Największe faux pas popełniane przez Młodych part II

[gilmoregirl92]

Napisane przez mogg

świętokrzyskie ma taki zwyczaj i mazowieckie też ma - na każdym weselu na jakim byłam było dawanie ciasta i wódki

Dokładnie. Ja mieszkam w mazowieckim, rodzinę mam z dolnośląskiego i u mnie w rodzinie zawsze po poprawinach wręcza się gościom ciasto i wódkę Dla mnie to coś oczywistego, chociaż rzeczywiście może to dość drogo wyjść...

[ciri15]

Napisane przez anavi

Dziewczyny z czystej ciekawości - ja pochodzę ze Śląska i u nas jest zwyczaj dawania ciasta (no i kołocza przed). To gdzie NIE MA takiego zwyczaju?

Na Mazowszu nie zawsze się daje. Częściej dają wódkę.

[magnusia]

Napisane przez anavi

Dziewczyny z czystej ciekawości - ja pochodzę ze Śląska i u nas jest zwyczaj dawania ciasta (no i kołocza przed). To gdzie NIE MA takiego zwyczaju?

u nas daje się wódkę, ciasto czasem ale zdecydowanie częściej flaszka. Mazowieckie

[201711281030]

Napisane przez anavi

Właśnie - kołocz przed ślubem! Ja dopiero teraz planując ślub się o czymś takim dowiedziałam

Dobrze, że robie małe wesele, bo ciasto przed, ciasto po, wódka na bramy.... Nie zebym żałowała, ale to się uzbiera trochę...

Dziewczyny z czystej ciekawości - ja pochodzę ze Śląska i u nas jest zwyczaj dawania ciasta (no i kołocza przed). To gdzie NIE MA takiego zwyczaju?

ja też jestem ze śląska, w ostatnich 3 latach byłam chyba na 10 weselach i na żadnym nie dawali ciasta na pożegnanie

[lipstick89]

Lubelskie, ciasta dostawałam, wódki nigdy. spotkałam się z sytuacją, ze wódkę dostawały osoby niepijące na weselu (ale nigdy wszyscy/wszystkie pary)

[popfia]

Napisane przez anavi

Właśnie - kołocz przed ślubem! Ja dopiero teraz planując ślub się o czymś takim dowiedziałam

Co to ten kołocz przed ślubem? U mnie w regionie nie ma czegoś takiego.

Za to u mnie w dolnośląskim jest właśnie zwyczaj dawania ciast gościom, wódkę dostają zaś ci, co nie mogli pic na weselu.

[201711281030]

Napisane przez popfia

Co to ten kołocz przed ślubem? U mnie w regionie nie ma czegoś takiego.

Za to u mnie w dolnośląskim jest właśnie zwyczaj dawania ciast gościom, wódkę dostają zaś ci, co nie mogli pic na weselu.

kołocz, to jabłecznik, sernik i makowiec, które nosi się przed ślubem sąsiadom i znajomym, których nie prosi się na wesele

[smerfetk_a]

Napisane przez anavi

Właśnie - kołocz przed ślubem! Ja dopiero teraz planując ślub się o czymś takim dowiedziałam

Dobrze, że robie małe wesele, bo ciasto przed, ciasto po, wódka na bramy.... Nie zebym żałowała, ale to się uzbiera trochę...

Dziewczyny z czystej ciekawości - ja pochodzę ze Śląska i u nas jest zwyczaj dawania ciasta (no i kołocza przed). To gdzie NIE MA takiego zwyczaju?

Jestem ze Śląska i tak jak pisałam u nas nie ma zwyczaju dawania ciasta na odchodne...
Kołocz jak najbardziej, ale to tylko w naszym regionie

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

A czy dawanie ciasta to zwyczaj czy gest?
Bo ja ze śląskiego jestem i u mnie raczej się daje aczkolwiek wielkiego błędu raczej nie będzie jak się nie da.

[Lady Audrey]

Napisane przez asica_

kołocz, to jabłecznik, sernik i makowiec, które nosi się przed ślubem sąsiadom i znajomym, których nie prosi się na wesele

U nas dla sąsiadów jest polter. Urządza się grilla (latem), schodzą się wszyscy sąsiedzi, piją za zdrowie PM, a o północy się rozchodzą.
Ja z Pomorskiego, w sumie Kaszuby i częściej się daje wódkę niż ciasto.

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;49908123]A czy dawanie ciasta to zwyczaj czy gest?
Bo ja ze śląskiego jestem i u mnie raczej się daje aczkolwiek wielkiego błędu raczej nie będzie jak się nie da.[/QUOTE]
Myślę, że kiedyś to był gest, który w niektórych regionach przerodził się w zwyczaj.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez wildDaisy

Dla mnie jednak jest różnica między rozdaniem wódki, która została po weselu, żeby się nie zmarnowała (bo poszło jej mniej niż założyliśmy, że pójdzie), a specjalnie kupioną dodatkowo na rozdanie gościom

[201711281030]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;49908123]A czy dawanie ciasta to zwyczaj czy gest?
Bo ja ze śląskiego jestem i u mnie raczej się daje aczkolwiek wielkiego błędu raczej nie będzie jak się nie da.[/QUOTE]
Chyba to zależy od rodziny. U nas niektórzy noszą, inni nie i nikt się nie obraża

[Icannotfly]

Napisane przez asica_

ja też jestem ze śląska, w ostatnich 3 latach byłam chyba na 10 weselach i na żadnym nie dawali ciasta na pożegnanie

Ja też ze śląska i tak jak pisałam, nie daje się ciasta na odchodne, ale kołocz przed weselem tak.

[viva91]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;49906010]
A jak jeszcze ktoś daje i wódkę i ciasto to już...[/QUOTE]
Na przykład ja
Najczęściej dostawałam i wódkę i ciasto (łódzkie, opolskie), więc sama też będę rozdawać to samo.

Ale nie traktujemy tego jako: "o rany, ile na to wydać trzeba" bo na wesele ogólnie zazwyczaj trzeba trochę wydać, a dla nas to nie dodatek, a nieodłączny element wesela, więc jakbym gościom czegoś nie podarowała to czułabym się, jakbym na własne wesele przyszła w stroju do gimnastyki, bo przecież jak nie będę mieć sukni to nic mi się nie stanie

Dla was to może dziwne, dla mnie nie, bo znam to od dziecka

[Michasia222]

Napisane przez viva91

Na przykład ja
Najczęściej dostawałam i wódkę i ciasto (łódzkie, opolskie), więc sama też będę rozdawać to samo.

Ale nie traktujemy tego jako: "o rany, ile na to wydać trzeba" bo na wesele ogólnie zazwyczaj trzeba trochę wydać, a dla nas to nie dodatek, a nieodłączny element wesela, więc jakbym gościom czegoś nie podarowała to czułabym się, jakbym na własne wesele przyszła w stroju do gimnastyki, bo przecież jak nie będę mieć sukni to nic mi się nie stanie

Dla was to może dziwne, dla mnie nie, bo znam to od dziecka

ja te same rejony co viva91 i u nas jest dokładnie tak jak mówisz
nie wyobrażam sobie, żeby gościom na odchodne nie dać ciasta i wódki. Od zawsze tak się robi

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Lady Audrey

U nas dla sąsiadów jest polter. Urządza się grilla (latem), schodzą się wszyscy sąsiedzi, piją za zdrowie PM, a o północy się rozchodzą.
Ja z Pomorskiego, w sumie Kaszuby i częściej się daje wódkę niż ciasto.


Myślę, że kiedyś to był gest, który w niektórych regionach przerodził się w zwyczaj.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Skąd jesteś? Ja też z Kaszub i też robimy polter

U mnie też daje się wódkę i ciasto jeśli zostanie. Jeśli nie zostanie to się nie daje.

[anavi]

Czyli podsumowując, jeśli chodzi o dawanie ciasta/wódki widzę, że nie ma typowej regionalizacji w tej tradycji. Bardziej zależy to od tego, z czym wcześniej spotkała się para młoda.

Ja raczej nie będę nosiła kołocza, chociaż widzę, że to akurat na Śląsku znane bardziej. Uważam, że to trochę dziwne - "nie zapraszam was na ślub, ale na pocieszenie macie ciasto?" Nigdy tez nie dostałam takiego kołocza, więc może dlatego mam takie podejście.

[Lady Audrey]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;49917294]Skąd jesteś? Ja też z Kaszub i też robimy polter

U mnie też daje się wódkę i ciasto jeśli zostanie. Jeśli nie zostanie to się nie daje. [/QUOTE]
Okolice Chojnic i Bytowa. W sumie pośrodku tych miast
A Ty?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Lady Audrey

Okolice Chojnic i Bytowa. W sumie pośrodku tych miast
A Ty?

Ja urodziłam się w Bytowie
Za to mieszkam po środku Kartuz i Lęborka

[Lady Audrey]

No popatrz jaki ten świat mały

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ogólnie to mało wizazanek z Pomorza

[Paulinagm]

Napisane przez lipstick89

Lubelskie, ciasta dostawałam, wódki nigdy. spotkałam się z sytuacją, ze wódkę dostawały osoby niepijące na weselu (ale nigdy wszyscy/wszystkie pary)

też lubelskie i u nas jest identycznie. Dużo mam rodziny z podkarpacia i tam też tak było

[cleopadra]

W moim srodowisku kolocz daja rodzice i oni to sponsoruja

[panna_felicjanna]

A o co chodzi z tym kołoczem? Po co się chodzi do ludzi z ciastem? Pochwalić się, że się bierze ślub czy co?


U mnie na szczęście nie praktykuje się niczego z tych rzeczy przed ślubem, oprócz wieczorów panieńskich i kawalerskich.

[wildDaisy]

Wniosek jest taki, że nie możemy dojść przy temacie dawania czegokolwiek na odchodne gościom co jest faux pax a co nie, więc może lepiej już go zakończyć? I czekać na nowe smaczki

[201711281030]

Napisane przez panna_felicjanna

A o co chodzi z tym kołoczem? Po co się chodzi do ludzi z ciastem? Pochwalić się, że się bierze ślub czy co?

No ogólnie to się nosi ludziom, których się nie prosi na wesele, zazwyczaj sąsiadom, dalszej rodzinie, znajomym rodziców, itp. Nie sądzę, żeby to było chwalenie, bo i tak wszyscy wiedzą. Tylko taki miły gest w stosunku do ludzi, których lubimy.

[viva91]

Napisane przez wildDaisy

Wniosek jest taki, że nie możemy dojść przy temacie dawania czegokolwiek na odchodne gościom co jest faux pax a co nie, więc może lepiej już go zakończyć? I czekać na nowe smaczki

Jak komuś taki temat przeszkadza, to może nie czytać i czekać na nowe smaczki A jak inni chcą dalej dyskutować, to czemu nie?

[201711281030]

Ja byłam na weselu, gdzie na poprawinach PM zaczęła wyganiać gości ok 18, ponieważ była zmęczona. W dodatku nie robiła tego kulturalnie, tylko zaczęła zwijać jedzenie ze stołów w serwetki, pakowała je ludziom do rąk i wyganiała

[wildDaisy]

Napisane przez viva91

Jak komuś taki temat przeszkadza, to może nie czytać i czekać na nowe smaczki A jak inni chcą dalej dyskutować, to czemu nie?

Chcąc nie chcąc każdy kto chce coś wyczytać musi przedrzeć się przez te dyskusje

Napisane przez asica_

Ja byłam na weselu, gdzie na poprawinach PM zaczęła wyganiać gości ok 18, ponieważ była zmęczona. W dodatku nie robiła tego kulturalnie, tylko zaczęła zwijać jedzenie ze stołów w serwetki, pakowała je ludziom do rąk i wyganiała

O mamo Ale fakt jest taki, że niektórzy goście też nie mają umiaru i siedzą do oporu, mimo że wcześniej było mówione że np. poprawiny do 18 czy tam 20.

[201711281030]

Napisane przez wildDaisy

Chcąc nie chcąc każdy kto chce coś wyczytać musi przedrzeć się przez te dyskusje



O mamo Ale fakt jest taki, że niektórzy goście też nie mają umiaru i siedzą do oporu, mimo że wcześniej było mówione że np. poprawiny do 18 czy tam 20.

Wcześniej nie było mówione, do której godziny. Ale myślę, że jakby PM powiedziała normalnie, kulturalnie, że jest już zmęczona i tym samym podziękuje za zabawę, to pewnie by wszyscy zrozumieli A nie latała jak poparzona, zawijała te kotlety w serwetki i krzyczała na gości
Zresztą, to też nie była restauracja, że do tej i do tej, później do widzenia, tylko dom działkowca i mogli tam być nawet przez tydzień

EDIT:

A tak przy okazji, to u nas poprawiny trwają do rana

[Lady Audrey]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;49921205]
Ogólnie to mało wizazanek z Pomorza [/QUOTE]
Też to zauważyłam:ehem

Napisane przez wildDaisy

O mamo Ale fakt jest taki, że niektórzy goście też nie mają umiaru i siedzą do oporu, mimo że wcześniej było mówione że np. poprawiny do 18 czy tam 20.

Prawda, ostatnio byłam na weselach gdzie orkiestra dawno pojechała a jedni jeszcze siedzieli mimo, że obsługa zaczęła sprzątać. U nas poprawiny do 20 zawsze

Jeśli chodzi o nowe smaczki Nie wiem czy temat się już przewinął czy nie więc... tydzień temu dostałam zaproszenie, wypisane ręcznie, tzn wypunktowane miejsca wypełnione długopisem. Dla mnie to faux pas, teraz jest pełno tanich i ładnych zaproszeń z personalizacją w cenie