Listopad- Grudzień 2014- część V :-) - Strona 73 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-09-26, 10:56   #2161
szybkawolna
Rozeznanie
 
Avatar szybkawolna
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 509
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

"Jestem w 34 tyg ...zastanawiam się w którym tygodniu brzuch opada, i po czym poznać że to juz ????ja i tak mam chyba nisko brzuch i nie wiem jakuda mi sie rozpoznac czy opad... ????jeśli macie może zdjęci sprzed opadnięcia i po, to prosze, pokażcie..."

i odpowiedz :

"Kochana w pierwszej ciąży brzuch opada zazwyczaj około 2 - 3 tygodnie przed porodem, ale wcale nie musi opaść. Niektórym opada tuż przed samym porodem. Poza tym jak Ci opadnie to napewno zauważysz Mi opadł jakieś 3 tygodnie przed porodem i tego się nie dało nie zauważyć (momo że też mi się wydawało że mam nisko brzuch), bo po pierwsze dzidzia mniej uciskała w żebra a po drugie to z dnia na dzień brzuch po prostu znalazł się jakieś 5 - 7 cm niżej. Jak zaczynał mi się zaraz pod biustem to jak opadł to pod biustem zrobił się jeszcze taki płaski kawałek i dopiero niżej się zaczynał brzuch. No i to klęska była bo jak przez całą ciążę nie miałam żadnego rozstępa to po tym jak ten brzuch tak zjechał to mi się na dole brzucha zaczeły pokazywać rozstępy - brrrrrrr. Także chyba lepiej by było jakby nie opadał "

a własnie mialam pisac ze mam wrazenie ze mi sie brzuch obnizyl, bo tez mialam pod cyckami a teraz sie tam miejsce zrobilo zeby cycki mogly swobodnie wisiec to co bede rodzic juz czy co :P to zaczne odliczac 3 tyg i zobaczymy czy sie sprawdzi
__________________
Nadia 05.11.2014 r.
szybkawolna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 10:57   #2162
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

cześć......
dzięki dziewczyny za troskę!

przepraszam, że dopiero teraz
wczoraj był jakiś fatalny dzień....
chyba hormon mną rządził

wizytę miałam na 15:30 i nie mialam z kim Jaśka zostawić....
tż w świecie, mam w sanatorium, tata w pracy...
plan był taki, że zostanie u taty w pracy, nie mówiłam mu nic, bo ma trudność z rozstaniami ze mną.... ale w ndz ugadywałam się z tatą i on słyszał i mówi do mnie, że on popracuje z dziadkiem, a ja pojadę do lekarza... szczena mi opadła, ale na razie nie potwierdzałam, powiedziałam, że jedziemy popracować z dziadkiem.... no i taką histerię urządził u dziadka w pracy, że masakra.... to była histeria życia, histeria stulecia.... najpierw chciał jechać ze mną do domu, jak już go chciałam wyprowadzić z tamtąd to nie bo on chce zostać i zapętlił się, sam nie wiem co i jak, no histeria
tata pomógł mi go zapakować do samochodu i powiedzialam mu, żeby wracał do pracy... jeszcze mu wstydu narobiliśmy.. :/ no i w tym samochodzie chyba ze 25minut, płacz, krzyk, histeria, bił mnie, szarpał, ja nie wiedziałam co dalej, tzn wiedziałam, że ta histeria mu zaraz minie,ale poczułam się jak te wszystkie samotne matki, po raz kolejny wielki szacun dla nich!!, nie miałam w ogóle żadnej opcji co dalej.... poczułam się taka malutka i taka SAMA, że aż się popłakałam w tym samochodzie.... wizyta na 15:30 a jak o 15:50 jeszcze w samochodzie z histerią małego..... tak to bym go wzięła bez problemu, ale jak mi krew pobierali kiedyś to on płakał, ze mi krzywdę robią i bałąm się, że zrobi mi aferę u lekarza, bo to najpierw ktg, potem usg, jeszcze na samolocie badanie....
ile się naklęłam w myślach na pracę tża, że wszystko jest na mojej głowie, że jestem tu sama, o wszytskim muszę myśleć, chociaż wiem, że nie moze zrezygnować bo nie ma alternatywy zadnej, ale jednocześnie bardzo źle mi było, no deprecha jak nic
w końcu mały się uspokoił, nakładłam mu do głwoy, że jedzie ze mna, ma byc grzeczny, nie krzyczec nie plakac i robic co mu każę i pojechaliśmy. Do położnej weszłam 16:30, powiedziałam, że jestem strasznie spóźniona i znów nerwy mi puściły i popłynęłam, ta zaczęła mnie "ratować" pocieszać, małemu ciastka dała, powiedziała, ze spoko nic się nie stało, co tam 15minut" spóźnienia.... a to już godzina była
potem czekałam do lekarza w nastepnej kolejce,w domu byłam o 18 a ostatnio jadłam coś między 13a14...... wykończona upłakana

z wizyty przyswajałam info wybiórczo, z tego co pamiętam to mała waży 1700g, wzięła mi wymaz na GBSa, dziś rano go zaniosłam do labu, za tydzień wynik, co do mojego żylaka.... no tak, potwierdziła, że jest dużo większy i dała namiar na naczyniowca.. także w poniedziałek idę na wizytę i będę miała usg tego żylaka, przepływy będzie spr z tego co zrozumiałam no i będzie decyzja co dalej, coś mówiła o heparynie drobnocząsteczkowej.....
co do porodu to powiedziała, że o porodzie to porozmawiamy na następnej wizycie... także nie wiem nawet czy znieczulenie dają, ale zadzwonię na oddział i się dowiem....
po wizycie u naczyniowca mam jej dać znać i będziemy decydować co dalej...
ktg miałam ok, usg ok, ale nic się nie dopytywałam, kontrolowałam tylko Jaśka czy nie rozrabia za parawanem....
na koniec interesowało mnie czy wszystko jest dobrze, odp TAK i czy nie grozi mi jakiś przedwczesny poród odp NIE GROZI
i w związku z tym wizytę mam za miesiąc 23.10.

dzień był fatalny, a weekend zapowiada się nie lepszy za przyczyną mojego ukochanego tża, który zachowuje się czasem jak gówniarz, mimo, że na ogół dużo się zmienił, pomaga, doceniam to, ale czasem jest MEGA egoistą i nic do niego nie dociera i mam wkur*w na niego wielki, bo w weekend cały będą znowu sama, jakby mi mało było w tygodniu samotności....

jeszcze raz przepraszam za milczenie wczoraj to padłam od razu jak tż wrócił, w nocy się przebudziłam i nadrabiałam, ale znów padłam zanim napisałam, a od rana też mam zamieszanie straszne i dopiero teraz dopadłam kompa...

fajnie wiedzieć, że ktoś tam gdzieś w świecie ma mnie na uwadze
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:02   #2163
benetta
Zadomowienie
 
Avatar benetta
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Kasia Śpiewające dark quin, tak na jaja ale mnie to nie rusza
__________________
18.08.2012 - zaobrączkowana

lipiec 2013 (9/10tc) dziękuje że pojawiłaś się w moim życiu [*] już na zawsze - mama



Listopad 2014 - Maluszek jest już z nami
benetta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:10   #2164
Keithlyn
Zadomowienie
 
Avatar Keithlyn
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 760
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ela - bidulko , ale się stresu najadłaś
dobrze że z dzidzią wszystko ok
__________________
07.09.2013
26.11.2014
<3 Lili <3


Keithlyn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:11   #2165
paulina119a
Zadomowienie
 
Avatar paulina119a
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 271
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

hejka

Powodzenia na dzisiejszych wizytach

Ja dziś byłam na pobraniu krwi. Nigdy tego nie polubię

Anetka cieszę się, że wszystko sie unormowało

Kostka ja zrobiłam kocyk i rożek. Musiałam do czegos wykorzystać ten kawałek materiału więc zrobiłam jedno i drugie. Kocyk mam bez ocieplenia a w rożek właśnie wsadziłam to wypełnienie. I myślę, że spełni on podwójną funkcję - będzie rozkiem i kołderką

Lola ucałuj ode mnie swojego psiura Kocham boksery !!!!

Indra właśnie myślę o kocu Minky w wersji dla dorosłych

Słoneczko ja na zgagę ratuje się migdałami i póki co pomagają

Ela halo !!!!! Co u Ciebie !!!!!???????????
__________________
:P
paulina119a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:12   #2166
szybkawolna
Rozeznanie
 
Avatar szybkawolna
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 509
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ela-

Kasia ! - brzusio opadl tak na moje oko bo moj wlasnie tez tak przerwe ma pod cycami


RODZZIIIMYYY ! ! !
__________________
Nadia 05.11.2014 r.
szybkawolna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:14   #2167
Kasia427
Wtajemniczenie
 
Avatar Kasia427
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 023
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
cześć......
dzięki dziewczyny za troskę!

przepraszam, że dopiero teraz
wczoraj był jakiś fatalny dzień....
chyba hormon mną rządził

wizytę miałam na 15:30 i nie mialam z kim Jaśka zostawić....
tż w świecie, mam w sanatorium, tata w pracy...
plan był taki, że zostanie u taty w pracy, nie mówiłam mu nic, bo ma trudność z rozstaniami ze mną.... ale w ndz ugadywałam się z tatą i on słyszał i mówi do mnie, że on popracuje z dziadkiem, a ja pojadę do lekarza... szczena mi opadła, ale na razie nie potwierdzałam, powiedziałam, że jedziemy popracować z dziadkiem.... no i taką histerię urządził u dziadka w pracy, że masakra.... to była histeria życia, histeria stulecia.... najpierw chciał jechać ze mną do domu, jak już go chciałam wyprowadzić z tamtąd to nie bo on chce zostać i zapętlił się, sam nie wiem co i jak, no histeria
tata pomógł mi go zapakować do samochodu i powiedzialam mu, żeby wracał do pracy... jeszcze mu wstydu narobiliśmy.. :/ no i w tym samochodzie chyba ze 25minut, płacz, krzyk, histeria, bił mnie, szarpał, ja nie wiedziałam co dalej, tzn wiedziałam, że ta histeria mu zaraz minie,ale poczułam się jak te wszystkie samotne matki, po raz kolejny wielki szacun dla nich!!, nie miałam w ogóle żadnej opcji co dalej.... poczułam się taka malutka i taka SAMA, że aż się popłakałam w tym samochodzie.... wizyta na 15:30 a jak o 15:50 jeszcze w samochodzie z histerią małego..... tak to bym go wzięła bez problemu, ale jak mi krew pobierali kiedyś to on płakał, ze mi krzywdę robią i bałąm się, że zrobi mi aferę u lekarza, bo to najpierw ktg, potem usg, jeszcze na samolocie badanie....
ile się naklęłam w myślach na pracę tża, że wszystko jest na mojej głowie, że jestem tu sama, o wszytskim muszę myśleć, chociaż wiem, że nie moze zrezygnować bo nie ma alternatywy zadnej, ale jednocześnie bardzo źle mi było, no deprecha jak nic
w końcu mały się uspokoił, nakładłam mu do głwoy, że jedzie ze mna, ma byc grzeczny, nie krzyczec nie plakac i robic co mu każę i pojechaliśmy. Do położnej weszłam 16:30, powiedziałam, że jestem strasznie spóźniona i znów nerwy mi puściły i popłynęłam, ta zaczęła mnie "ratować" pocieszać, małemu ciastka dała, powiedziała, ze spoko nic się nie stało, co tam 15minut" spóźnienia.... a to już godzina była
potem czekałam do lekarza w nastepnej kolejce,w domu byłam o 18 a ostatnio jadłam coś między 13a14...... wykończona upłakana

z wizyty przyswajałam info wybiórczo, z tego co pamiętam to mała waży 1700g, wzięła mi wymaz na GBSa, dziś rano go zaniosłam do labu, za tydzień wynik, co do mojego żylaka.... no tak, potwierdziła, że jest dużo większy i dała namiar na naczyniowca.. także w poniedziałek idę na wizytę i będę miała usg tego żylaka, przepływy będzie spr z tego co zrozumiałam no i będzie decyzja co dalej, coś mówiła o heparynie drobnocząsteczkowej.....
co do porodu to powiedziała, że o porodzie to porozmawiamy na następnej wizycie... także nie wiem nawet czy znieczulenie dają, ale zadzwonię na oddział i się dowiem....
po wizycie u naczyniowca mam jej dać znać i będziemy decydować co dalej...
ktg miałam ok, usg ok, ale nic się nie dopytywałam, kontrolowałam tylko Jaśka czy nie rozrabia za parawanem....
na koniec interesowało mnie czy wszystko jest dobrze, odp TAK i czy nie grozi mi jakiś przedwczesny poród odp NIE GROZI
i w związku z tym wizytę mam za miesiąc 23.10.

dzień był fatalny, a weekend zapowiada się nie lepszy za przyczyną mojego ukochanego tża, który zachowuje się czasem jak gówniarz, mimo, że na ogół dużo się zmienił, pomaga, doceniam to, ale czasem jest MEGA egoistą i nic do niego nie dociera i mam wkur*w na niego wielki, bo w weekend cały będą znowu sama, jakby mi mało było w tygodniu samotności....

jeszcze raz przepraszam za milczenie wczoraj to padłam od razu jak tż wrócił, w nocy się przebudziłam i nadrabiałam, ale znów padłam zanim napisałam, a od rana też mam zamieszanie straszne i dopiero teraz dopadłam kompa...

fajnie wiedzieć, że ktoś tam gdzieś w świecie ma mnie na uwadze
Elcia kochana, nie smutaj! Po burzy zawsze wychodzi słońce! Wiem co czujesz i rozumiem Cię doskonale, miałam też takie akcje jak Ty i byłam wściekła, że jestem z tym sama, niby człowiek ma męża, a musi tyle rzeczy sam ogarniać! Masz nas, szkoda, że bliżej nie mieszkasz to bym Cię do siebie zwołała, Jaśka by moje harpagany przechwycili i tyle byś go widziała buziak słońce, najważniejsze, że z Zuzią jest ok, a żylakiem się wcale nie przejmuj!

Cytat:
Napisane przez benetta Pokaż wiadomość
Kasia Śpiewające dark quin, tak na jaja ale mnie to nie rusza
eeee tam też mnie to nie rusza ...

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Cytat:
Napisane przez paulina119a Pokaż wiadomość

Ja dziś byłam na pobraniu krwi. Nigdy tego nie polubię
Ja też dzisiaj byłam na pobraniu i siuśki zostawiłam Ja lubię sobie patrzeć na ten moment, jak igła mi się wbija w żyłkę

szybkawolna
no ta szpara między cycami a brzuchem mnie wkurza, a ciągnie!
__________________
Sara
9.11.14
Kasia427 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:14   #2168
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 861
GG do czekoladka21
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Odkurzylam cala chate i musze odpoczac, potem powycieram podlogi zanim pojde po corke do przedszkola no i prosto na szczepienie......cos czuje ze bede ja sila trzymac, ona straszna panikara jest, chociaz moze nie bedzie tak zle


Ela ale mialas dzien
dobrze z malutka wszystko ok. , ciekawa jestem co ten naczyniowiec powie na tego zylaka
__________________
Weronika 30.07.2009



Dominika 04.11.2014
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:20   #2169
paulina119a
Zadomowienie
 
Avatar paulina119a
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 271
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ela jesteś

Kochana strasznie Ci współczuję... Wszystko się zwaliło na Ciebie i to na raz !
Najważniejsze że z Zuzią wszystko w jak najlepszym porządku
Mam nadzieję, że sprawa z żylakiem choć troszkę Cie uspokoiła!
Masz prawo być rozgoryczona a nawet wściekła skoro wszystko jest na Twojej głowie. Mam nadzieje, ze to się zmieni. Tego Ci życzę

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość


Ja też dzisiaj byłam na pobraniu i siuśki zostawiłam Ja lubię sobie patrzeć na ten moment, jak igła mi się wbija w żyłkę

szybkawolna
no ta szpara między cycami a brzuchem mnie wkurza, a ciągnie!
Fuuuuujjjjjjjjjjjjj
__________________
:P
paulina119a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:20   #2170
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez begie13 Pokaż wiadomość
Teraz zobaczyłam do szafki że mam jeszcze jeden szlafrok, tez stary, no jakiś uroczy to on nie jest ale nada się
a tamten to naprawdę w ogóle nieużywany leżał i może ze starości pożółkł, choć miałam parę białych/ jasnych ubranek po małej, zapakowane do worków próżniowych, z tym, że tam powietrze naszło i też były żółte...teraz z tych ubranek które odzyskałam też niektóre pożółkłe i niekoniecznie białe...i nie odeprało się...
ja też biorę taki nie używany, cienki bawełniany.........z żyrafą
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:20   #2171
sloneczko_1201
Zadomowienie
 
Avatar sloneczko_1201
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 216
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ela no to miałaś gorący dzień, ale teraz napewno będzie lepiej
Dzieci są niestety czasami nieprzewidywalne, aż się boje jaki będzie mój synuś. Dobrze, że z dzidzią wszystko ok i trzymam kciuki żeby jakoś zwalczyć tego żylaka.
__________________
Oskarek 24.10.2014

Razem możemy więcej...
sloneczko_1201 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-26, 11:22   #2172
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Aleaa_ Pokaż wiadomość
I po glukozie 75g
Na czczo - 58
Po 2h - 110

Teraz siedze w kolejce do gin a kolejka niezla

A no i witam sie w 33 tygodniu
no to wynik super
gratuluję kolejnego tc

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Justana1984 Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny jestem ostatnio jakaś nieogarnięta, przyznam szczerze że nawet nie mam weny na czytanie wizażu;/ wczoraj przeleciałam "po łebkach" a dzis postaram się napisać co nieco sensownego.
Dzisiaj ide do endo ale sprawdzałam juz wyniki i pierwszy raz w ciąży mam TSh w normie szaleństwo normalnie
jeśli chodzi o nianię to raczej wezmę tę Grundiga, sprawdziliśmy ja w mieszkaniu i wydaje się zdawać egzamin a 70 zł to szału cenowego nie ma więc chyba zostanie ta. Za to udało mi się za dobrą cenę nabyć karuzelkę z pilotem o taką (40 zł)



a mnie irytuje takie gadanie mojej mamy, strasznie mnie to wkurza "a bo wymyślacie" a bo " za moich czasów" "a ja wychowałam trójkę dzieci" itp itd. ale to było 30 lat temu. Dziecko się jeszcze nie urodziło a mnie juz to irytuje to co dopiero będzie potem??? Mam nadzieję, że nie będzie na siłę swoich racji wciskać grrrr strasznie tego nie lubię;/



psytul piesia ode mnie))
a mnie boli krok, jakby kości, ledwo łażę ostatnio



co one się tak sypią? Październik się jeszcze nie zaczął a one już jedna po drugiej;/ ja mam termin niby na koniec listopada ale cos czuję że mała wcześniej się urodzi.
super cena za tą karuzelkę
też je oglądałam ale na all...wyższe ceny są w licytacjach...przynajmnie j w tych dobiegających konca
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:23   #2173
sloneczko_1201
Zadomowienie
 
Avatar sloneczko_1201
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 216
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Czekoladka powodzenia na szczepieniu.
__________________
Oskarek 24.10.2014

Razem możemy więcej...
sloneczko_1201 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:30   #2174
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość

Znalazlam cos takiego i zrobilabym http://blog.peekaboopatternshop.com/...y-name-is.html nie wiecie gdzie mozna kupic filc taki cienki?

oo fajne
ja kiedyś kupiłam w Biedronce, paczkę 10 szt. różne kolory za 5 zł ale to było, jak była akcja "powrót do szkoły".
Z tego co kiedyś słyszałam, w empiku można kupić....ale ja nigdy nie mogłam tam znaleźć...
No i na allegro to jest cała masa

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Keithlyn Pokaż wiadomość
Zanet - nie mam tam lekarza prowadzącego
i myślę ze to nie ma znaczenia także no streesss
obyśmy na fajne położne trafiły
tak staram się nie myśleć tymi kategoriami....ale wczoraj mama maila mi napisała i znów jakieś wątpliwości we mnie wzbudziła.....eeeeh

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------
Ela, dobrze że z malutką wszystko ok
no i odzywaj się Kochana czasem, bo my tu się martwimy
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:35   #2175
Keithlyn
Zadomowienie
 
Avatar Keithlyn
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 760
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Sweet- ciuszki boskie ! a te czapeczki !!! pożycz teściową

Zanet- teraz to nawet nie ma sensu zmieniać lekarza
Więc nawet nie myśl o tym, musimy same się jak najlepiej do tego porodu przygotować psychicznie i fizycznie i fajnie jakbyśmy trafiły na dobre położne, damy rade
__________________
07.09.2013
26.11.2014
<3 Lili <3


Keithlyn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:46   #2176
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Śmiać mi się dzisiaj chciało z kuriera GLS
przyszła przesyłka (akurat nie związana z ciążą), ale już któraś z kolei dostarczana przez GLS (w ciągu ostatnich 3 tygodni, ten sam kurier był może z 3-4 razy, a kojarzę go jeszcze ode mnie z pracy) i on do mnie tak "Pani jeszcze z tym brzuchem?"
ja: "no jeszcze miesiąc ponad"
on "a wiadomo co będzie"
ja "dziewczynka"
on "to będzie pani jeszcze zamawiać?"
ja " to już końcówka"

ogólnie kurier bardzo sympatyczny, młody....no i jest na czym oko zawiesić

w sumie jeszcze czekam na wózek, ciekawe jaka firma kurierska dostarczy

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Keithlyn Pokaż wiadomość
Sweet- ciuszki boskie ! a te czapeczki !!! pożycz teściową

Zanet- teraz to nawet nie ma sensu zmieniać lekarza
Więc nawet nie myśl o tym, musimy same się jak najlepiej do tego porodu przygotować psychicznie i fizycznie i fajnie jakbyśmy trafiły na dobre położne, damy rade
Nie, nie. Lekarza nie zamierzam już zmieniać
Damy radę, kto da jak nie my....kobiety Kobieca płeć = silna płeć
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 11:52   #2177
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

O matko Ela, wspołczuje!! A mała chyba spora co
My z małą lecimy w niedziele do PL i bedziemy same az do listopada ;/ tez jestem wiekszosc czasu sama, wiec wyobrazam sobie jak się gotowałas w srodku!
Do lekarza z moją to bym się raczej nie odważyła... juz sobie wyobrazam jakie by było kongo. Szwagierce podrzuce jak w czwartek pojade na wizyte Moja tez ma dzisiaj fazy, raz wylała picie a raz kakao na stół, bo nagle ona nie chce, to bierze i zalewa wszystko ;/
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 12:05   #2178
Futbolowa
Zakorzenienie
 
Avatar Futbolowa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości
Wiadomości: 10 172
GG do Futbolowa
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ela nic się nie martw, zgadzam się z dziewczynami, że po burzy musi wyjść piękne słońce

Cytat:
Napisane przez eclariss Pokaż wiadomość
czesto maja czkawkę Wasze maleństwa?? moja czasem rzuca nawet 6 razy dziennie i troche mnie to martwi..
Nie jestem pewna czy to czkawka - dwa-trzy razy dziennie zdarzają się małej takie serie 'pyknięć' co 2-3 sekundy.

Cytat:
Napisane przez szybkawolna Pokaż wiadomość
a własnie mialam pisac ze mam wrazenie ze mi sie brzuch obnizyl, bo tez mialam pod cyckami a teraz sie tam miejsce zrobilo zeby cycki mogly swobodnie wisiec to co bede rodzic juz czy co :P to zaczne odliczac 3 tyg i zobaczymy czy sie sprawdzi
To ja z kolei mam wrażenie, że cały czas mam brzuch niziutko. Pod żebrami żadnych ruchów nie czuję, najwyżej gdzieś na wysokości pępka...
Futbolowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 12:31   #2179
begie13
Zadomowienie
 
Avatar begie13
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Aleaa_ Pokaż wiadomość
I po glukozie 75g
Na czczo - 58
Po 2h - 110

Teraz siedze w kolejce do gin a kolejka niezla

A no i witam sie w 33 tygodniu
Brawo za wynik i za 33 tc

Cytat:
Napisane przez My Sweet Little Precious Pokaż wiadomość
Czy Wy widzicie co puszczają w ddTVN?
Nie, nie mam telewizora

Cytat:
Napisane przez Mamulunda Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiem ze ten temat był poruszany, ale na ile cm kupujecie czapkę zimową dla dzieciaczka?? Nie mogę sie dokopać tego w poprzednich postach
Ja jak przymierzałam się do zakupu na allegro to najmniejsze chyba miały 36-38 cm jakoś tak, w szafie znalazłam jeszcze mniejszą. Moja się urodziła z obwodem główki 35 cm.

Cytat:
Napisane przez sloneczko_1201 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny pół nocy nie spałam taką zgagę miałam. Jeszcze nigdy mnie tak nie paliło, a nic w domu nie mam, bo mnie jeszcze tak nie przycisnęło. Muszę sobie kupić coś żeby było w razie czego bo myślałam, że się wykończę. Przypomnicie mi co bierzecie?
Ja kupiłam Rennie ale mnie nie pomaga ono zupełnie, jedyny ratunek- mleko a położna jeszcze wspominała coś o jakichś mleczkach ale nazw nie pamiętam

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
Ciuszki ktore mialam w kartonach po bratankach tez pozolkly..chyba nic na to sie nie poradzi, wywalilam niektore..


Ja Rennie caly czas, chyba juz 5 paczke, codziennie mam prawie zgage...

Znalazlam cos takiego i zrobilabym http://blog.peekaboopatternshop.com/...y-name-is.html nie wiecie gdzie mozna kupic filc taki cienki?
ooo fajna karuzelka
ja kupowałam filc na allegro, dosyć cienki, tam na pewno coś wybierzesz w przystepnej cenie

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
cześć......
dzięki dziewczyny za troskę!

przepraszam, że dopiero teraz
wczoraj był jakiś fatalny dzień....
chyba hormon mną rządził

wizytę miałam na 15:30 i nie mialam z kim Jaśka zostawić....
tż w świecie, mam w sanatorium, tata w pracy...
plan był taki, że zostanie u taty w pracy, nie mówiłam mu nic, bo ma trudność z rozstaniami ze mną.... ale w ndz ugadywałam się z tatą i on słyszał i mówi do mnie, że on popracuje z dziadkiem, a ja pojadę do lekarza... szczena mi opadła, ale na razie nie potwierdzałam, powiedziałam, że jedziemy popracować z dziadkiem.... no i taką histerię urządził u dziadka w pracy, że masakra.... to była histeria życia, histeria stulecia.... najpierw chciał jechać ze mną do domu, jak już go chciałam wyprowadzić z tamtąd to nie bo on chce zostać i zapętlił się, sam nie wiem co i jak, no histeria
tata pomógł mi go zapakować do samochodu i powiedzialam mu, żeby wracał do pracy... jeszcze mu wstydu narobiliśmy.. :/ no i w tym samochodzie chyba ze 25minut, płacz, krzyk, histeria, bił mnie, szarpał, ja nie wiedziałam co dalej, tzn wiedziałam, że ta histeria mu zaraz minie,ale poczułam się jak te wszystkie samotne matki, po raz kolejny wielki szacun dla nich!!, nie miałam w ogóle żadnej opcji co dalej.... poczułam się taka malutka i taka SAMA, że aż się popłakałam w tym samochodzie.... wizyta na 15:30 a jak o 15:50 jeszcze w samochodzie z histerią małego..... tak to bym go wzięła bez problemu, ale jak mi krew pobierali kiedyś to on płakał, ze mi krzywdę robią i bałąm się, że zrobi mi aferę u lekarza, bo to najpierw ktg, potem usg, jeszcze na samolocie badanie....
ile się naklęłam w myślach na pracę tża, że wszystko jest na mojej głowie, że jestem tu sama, o wszytskim muszę myśleć, chociaż wiem, że nie moze zrezygnować bo nie ma alternatywy zadnej, ale jednocześnie bardzo źle mi było, no deprecha jak nic
w końcu mały się uspokoił, nakładłam mu do głwoy, że jedzie ze mna, ma byc grzeczny, nie krzyczec nie plakac i robic co mu każę i pojechaliśmy. Do położnej weszłam 16:30, powiedziałam, że jestem strasznie spóźniona i znów nerwy mi puściły i popłynęłam, ta zaczęła mnie "ratować" pocieszać, małemu ciastka dała, powiedziała, ze spoko nic się nie stało, co tam 15minut" spóźnienia.... a to już godzina była
potem czekałam do lekarza w nastepnej kolejce,w domu byłam o 18 a ostatnio jadłam coś między 13a14...... wykończona upłakana

z wizyty przyswajałam info wybiórczo, z tego co pamiętam to mała waży 1700g, wzięła mi wymaz na GBSa, dziś rano go zaniosłam do labu, za tydzień wynik, co do mojego żylaka.... no tak, potwierdziła, że jest dużo większy i dała namiar na naczyniowca.. także w poniedziałek idę na wizytę i będę miała usg tego żylaka, przepływy będzie spr z tego co zrozumiałam no i będzie decyzja co dalej, coś mówiła o heparynie drobnocząsteczkowej.....
co do porodu to powiedziała, że o porodzie to porozmawiamy na następnej wizycie... także nie wiem nawet czy znieczulenie dają, ale zadzwonię na oddział i się dowiem....
po wizycie u naczyniowca mam jej dać znać i będziemy decydować co dalej...
ktg miałam ok, usg ok, ale nic się nie dopytywałam, kontrolowałam tylko Jaśka czy nie rozrabia za parawanem....
na koniec interesowało mnie czy wszystko jest dobrze, odp TAK i czy nie grozi mi jakiś przedwczesny poród odp NIE GROZI
i w związku z tym wizytę mam za miesiąc 23.10.

dzień był fatalny, a weekend zapowiada się nie lepszy za przyczyną mojego ukochanego tża, który zachowuje się czasem jak gówniarz, mimo, że na ogół dużo się zmienił, pomaga, doceniam to, ale czasem jest MEGA egoistą i nic do niego nie dociera i mam wkur*w na niego wielki, bo w weekend cały będą znowu sama, jakby mi mało było w tygodniu samotności....

jeszcze raz przepraszam za milczenie wczoraj to padłam od razu jak tż wrócił, w nocy się przebudziłam i nadrabiałam, ale znów padłam zanim napisałam, a od rana też mam zamieszanie straszne i dopiero teraz dopadłam kompa...

fajnie wiedzieć, że ktoś tam gdzieś w świecie ma mnie na uwadze
Ela co za fatalny dzień ale dzis juz lepiej prawda? przesyłam moc pozytywnej energii i za wizytę

Cytat:
Napisane przez czekoladka21 Pokaż wiadomość
Odkurzylam cala chate i musze odpoczac, potem powycieram podlogi zanim pojde po corke do przedszkola no i prosto na szczepienie......cos czuje ze bede ja sila trzymac, ona straszna panikara jest, chociaz moze nie bedzie tak zle
:
Kciuki za małą

A ja wytarłam kurze i chciałam odkurzyć to odkurzacz nie chce się włączyć a na podlodze tyle śmieci

Jeszcze odnoście szczepionki tej Euvax ( czy jakoś tak) to też z ciekawości patrzyłam do książeczki i Antosia była szczepiona nią w szpitalu , dzień po porodzie, a potem jak miała 8 miesięcy w przychodni
__________________
Antosia


Wanda
begie13 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-26, 12:35   #2180
happywoman
Rozeznanie
 
Avatar happywoman
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 646
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Aleaa_ Pokaż wiadomość
I po glukozie 75g
Na czczo - 58
Po 2h - 110

Teraz siedze w kolejce do gin a kolejka niezla

A no i witam sie w 33 tygodniu
Piękny wynik!

Cytat:
Napisane przez My Sweet Little Precious Pokaż wiadomość
Czy Wy widzicie co puszczają w ddTVN?
A co było??

Nie wiecie co z Martha?? Dawno nie dawała znaku życia.
__________________
Pozdrawiam,

happywoman





happywoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 12:40   #2181
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 861
GG do czekoladka21
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

ale sie wkurzylam, jakiegos wirusa mam bo co wlacze wizaz to mi sie na inna strone przelacza i sciaga jave z jakimis grami, no to pousuwalam te programy ktore sie same zainstalowaly, ustawilam polityke prywatnosci i narazie dziala....


ciagle zapominam Futbolowa fajny brzuś i niezla kolekcja ksiazkowa

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

kciuki za wizyty
__________________
Weronika 30.07.2009



Dominika 04.11.2014
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 12:49   #2182
begie13
Zadomowienie
 
Avatar begie13
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Kasiu bylam w klubie, chyba rzeczywiście niżej masz brzuszek.

W ogóle fajne macie brzuszki, wszystkie bez wyjątku!
Ja w końcu muszę się zebrać i cyknąć fotkę ale w przedpokoju mamy magazyn i aż wstyd robić zdj
__________________
Antosia


Wanda
begie13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 12:54   #2183
Futbolowa
Zakorzenienie
 
Avatar Futbolowa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości
Wiadomości: 10 172
GG do Futbolowa
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Begie13, żaden tam wstyd, niczym się nie przejmuj

Dzięki, Czekoladka!


Mogę się Wam pochwalić, że nareszcie zabrałam się za siebie i napisałam swój fragment ebooka, którego będę współtworzyć Teraz jeszcze tylko zmobilizować się do wystawienia książek na Allegro i będę już miała z głowy wszystko, za co zabieram się od tygodni.

A za chwilę trza będzie obiad wreszcie wstawić, bo małżonowy budzik zadzwoni dokładnie za 5 minut
Futbolowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-26, 13:06   #2184
My Sweet Little Precious
Zadomowienie
 
Avatar My Sweet Little Precious
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 435
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez happywoman Pokaż wiadomość
Piękny wynik!



A co było??

Nie wiecie co z Martha?? Dawno nie dawała znaku życia.
Występ Drag Queen ;/ Jak dla mnie niesmaczny w telewizji śniadaniowej...

Marta! Do tablicy!
__________________
http://www.magdam.com.pl
My Sweet Little Precious jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 13:16   #2185
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez czekoladka21 Pokaż wiadomość
Odkurzylam cala chate i musze odpoczac, potem powycieram podlogi zanim pojde po corke do przedszkola no i prosto na szczepienie......cos czuje ze bede ja sila trzymac, ona straszna panikara jest, chociaz moze nie bedzie tak zle

mnie też naszło na sprzątanie
- kurze
-pranie jedne już poskładała... drugie wstawione
-zmywanie garów z 2 dni
-odkurzanie i mopowanie
-mycie okien
-łazienka sprzątnięta
-TŻ jeszcze śmieci wyrzuci

PAAADAAAM i brzuch się napina

teraz jem pomidorówkę..

ponawiam pytanie... w ilu stC pranie robiłyście ??

i gdzie ten klub co by fotki wrzucić ?
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 13:21   #2186
mgds
Raczkowanie
 
Avatar mgds
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 404
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
Filc znalazlam na allegro
BArdzo fajny pomysł na dodatki

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
cześć......
dzięki dziewczyny za troskę!

przepraszam, że dopiero teraz
wczoraj był jakiś fatalny dzień....
chyba hormon mną rządził

wizytę miałam na 15:30 i nie mialam z kim Jaśka zostawić....
tż w świecie, mam w sanatorium, tata w pracy...
plan był taki, że zostanie u taty w pracy, nie mówiłam mu nic, bo ma trudność z rozstaniami ze mną.... ale w ndz ugadywałam się z tatą i on słyszał i mówi do mnie, że on popracuje z dziadkiem, a ja pojadę do lekarza... szczena mi opadła, ale na razie nie potwierdzałam, powiedziałam, że jedziemy popracować z dziadkiem.... no i taką histerię urządził u dziadka w pracy, że masakra.... to była histeria życia, histeria stulecia.... najpierw chciał jechać ze mną do domu, jak już go chciałam wyprowadzić z tamtąd to nie bo on chce zostać i zapętlił się, sam nie wiem co i jak, no histeria
tata pomógł mi go zapakować do samochodu i powiedzialam mu, żeby wracał do pracy... jeszcze mu wstydu narobiliśmy.. :/ no i w tym samochodzie chyba ze 25minut, płacz, krzyk, histeria, bił mnie, szarpał, ja nie wiedziałam co dalej, tzn wiedziałam, że ta histeria mu zaraz minie,ale poczułam się jak te wszystkie samotne matki, po raz kolejny wielki szacun dla nich!!, nie miałam w ogóle żadnej opcji co dalej.... poczułam się taka malutka i taka SAMA, że aż się popłakałam w tym samochodzie.... wizyta na 15:30 a jak o 15:50 jeszcze w samochodzie z histerią małego..... tak to bym go wzięła bez problemu, ale jak mi krew pobierali kiedyś to on płakał, ze mi krzywdę robią i bałąm się, że zrobi mi aferę u lekarza, bo to najpierw ktg, potem usg, jeszcze na samolocie badanie....
ile się naklęłam w myślach na pracę tża, że wszystko jest na mojej głowie, że jestem tu sama, o wszytskim muszę myśleć, chociaż wiem, że nie moze zrezygnować bo nie ma alternatywy zadnej, ale jednocześnie bardzo źle mi było, no deprecha jak nic
w końcu mały się uspokoił, nakładłam mu do głwoy, że jedzie ze mna, ma byc grzeczny, nie krzyczec nie plakac i robic co mu każę i pojechaliśmy. Do położnej weszłam 16:30, powiedziałam, że jestem strasznie spóźniona i znów nerwy mi puściły i popłynęłam, ta zaczęła mnie "ratować" pocieszać, małemu ciastka dała, powiedziała, ze spoko nic się nie stało, co tam 15minut" spóźnienia.... a to już godzina była
potem czekałam do lekarza w nastepnej kolejce,w domu byłam o 18 a ostatnio jadłam coś między 13a14...... wykończona upłakana

z wizyty przyswajałam info wybiórczo, z tego co pamiętam to mała waży 1700g, wzięła mi wymaz na GBSa, dziś rano go zaniosłam do labu, za tydzień wynik, co do mojego żylaka.... no tak, potwierdziła, że jest dużo większy i dała namiar na naczyniowca.. także w poniedziałek idę na wizytę i będę miała usg tego żylaka, przepływy będzie spr z tego co zrozumiałam no i będzie decyzja co dalej, coś mówiła o heparynie drobnocząsteczkowej.....
co do porodu to powiedziała, że o porodzie to porozmawiamy na następnej wizycie... także nie wiem nawet czy znieczulenie dają, ale zadzwonię na oddział i się dowiem....
po wizycie u naczyniowca mam jej dać znać i będziemy decydować co dalej...
ktg miałam ok, usg ok, ale nic się nie dopytywałam, kontrolowałam tylko Jaśka czy nie rozrabia za parawanem....
na koniec interesowało mnie czy wszystko jest dobrze, odp TAK i czy nie grozi mi jakiś przedwczesny poród odp NIE GROZI
i w związku z tym wizytę mam za miesiąc 23.10.

dzień był fatalny, a weekend zapowiada się nie lepszy za przyczyną mojego ukochanego tża, który zachowuje się czasem jak gówniarz, mimo, że na ogół dużo się zmienił, pomaga, doceniam to, ale czasem jest MEGA egoistą i nic do niego nie dociera i mam wkur*w na niego wielki, bo w weekend cały będą znowu sama, jakby mi mało było w tygodniu samotności....

jeszcze raz przepraszam za milczenie wczoraj to padłam od razu jak tż wrócił, w nocy się przebudziłam i nadrabiałam, ale znów padłam zanim napisałam, a od rana też mam zamieszanie straszne i dopiero teraz dopadłam kompa...

fajnie wiedzieć, że ktoś tam gdzieś w świecie ma mnie na uwadze
Ela,jesteś super-silną kobietą! Podziwiam Cię za stawianie czoła tym wszystkim trudom dnia powszedniego

Cytat:
Napisane przez My Sweet Little Precious Pokaż wiadomość
Występ Drag Queen ;/ Jak dla mnie niesmaczny w telewizji śniadaniowej...

Marta! Do tablicy!
...i to jeszcze w Szczecinie...
__________________




mgds jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 13:22   #2187
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez AnetkaIzabell Pokaż wiadomość
mnie też naszło na sprzątanie
- kurze
-pranie jedne już poskładała... drugie wstawione
-zmywanie garów z 2 dni
-odkurzanie i mopowanie
-mycie okien
-łazienka sprzątnięta
-TŻ jeszcze śmieci wyrzuci

PAAADAAAM i brzuch się napina

teraz jem pomidorówkę..

ponawiam pytanie... w ilu stC pranie robiłyście ??

i gdzie ten klub co by fotki wrzucić ?
No to dałaś czadu ;p Wiekszosc z nas tu pierze w 40/60st. Ja tez wszystko na 40 wypiore, musze jeszcze zakupic dzieciecy proszek i się zabiore za to po powrocie

mmm, pomidorowa, musze zrobic.

a jaki masz proszek ;>

ja mialam lovele w pierwszej ciazy, nic sie nie dzialo... ale ktos tu pisal ze niby najbardziej uczula... wiec moze ten jelp albo dzidzius kupie.

Edytowane przez anuszka21
Czas edycji: 2014-09-26 o 13:27
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 13:35   #2188
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez anuszka21 Pokaż wiadomość
No to dałaś czadu ;p Wiekszosc z nas tu pierze w 40/60st. Ja tez wszystko na 40 wypiore, musze jeszcze zakupic dzieciecy proszek i się zabiore za to po powrocie

mmm, pomidorowa, musze zrobic.

a jaki masz proszek ;>

ja mialam lovele w pierwszej ciazy, nic sie nie dzialo... ale ktos tu pisal ze niby najbardziej uczula... wiec moze ten jelp albo dzidzius kupie.

jeeejkuś jaka pyszna pomidorówa... już zjadłam ja z obiadem dla mężusia startuję za godzinkę

mam 2... płyn lovela color (w niej wszystko wypiorę) a jak mi zabrknie to od razu mam też już płyn dzidziusia
3-4 prania dla małego: ciuszków (razem z rozmiarem 62) + pieluchy tetrowe + ręczniki + kocyk + jakieś przścieradełka, których jeszcze nie kupiłam
2 praia na nasze duże koce co na łóżku są... (bo w sypialni mamy łóżeczko.. i pewnie czasem dzidzia się z nami położy
2 prania moich ciuszków - szlafrok do szpitala etc, biustonosze-flaki też wrzucę
1 pranie męża ciuchów..

właśnie mi uświadomiłaś że sporo prania przede mną..
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 13:47   #2189
eclariss
Rozeznanie
 
Avatar eclariss
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 644
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

cholera a mnie jeszcze chyba jaies przeziębienie łapie z nosa się i leje i jestem śpiąca...zasnęłam na pół godziny to obudziłam się cała spocona aż koszulke musiałam przebrać bo mokra pod cyckami.
__________________
Mili z nami
eclariss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 13:51   #2190
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ela, a mala lezy głowa w dół?
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-10 21:48:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.