Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[Dzaasti]

Napisane przez Aninis

A tą nospę masz brać profilaktycznie 3xdziennie, czy jak Ci stwardnieje brzuchol, to może max. zażyć do 3 tabletek na dobę ?

Kurczę wiele z Was pisze o tym twardnieniu brzucha i sama nie wiem jak to z tym jest. Ja często mam brzuch jak taki baniak nadęty po jedzeniu, jak za dużo zjem... a ostatnio nawet po małych porcjach mam uczucie jakbym za dużo zjadła i zaraz miałaby mi skóra na brzuchu pęknąć. I generalnie mój brzuszek jest zawsze bardziej twardy niż miękki... nie wiem jak to wytłumaczyć hmmm... no na pewno nie jest taki mięciutki jak np. rosnące ciasto drożdżowe czy poduszka, tylko bardziej jak taki balonik dobrze nadmuchany.
Jak to jest dokładnie jak Wam brzuch twardnieje

Kazał mi brać rano, w południe i wieczorem , bez względu na to czy brzuch mi będzie twardniał czy nie... Tak profilaktycznie. A jak nadal będzie się napinał to mam się do niego zgłosić i dalej będzie myślał co robić - najszybciej położy mnie do szpitala. Ale mam nadzieję że mi ta nospa pomoże i nie będzie takiej konieczności.
Tak jak dziewczyny piszą, jest to uczucie nie do pomylenia... Takie napięcie... Nie bolesne ale takie nie przyjemne.

[butterfly20]

Napisane przez Lucy31

Tak, calusieńki i nie jest to zbyt przyjemne

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------


Pewnie zależy od labu? W moim labie norma po 2h to <153

nie wiem, wydawało mi się,że powinny być jakieś ogólnopolskie normy?bo w sumie skoro mają zmienić normy na amerykańskie, tzn. ze to jest jakoś odgórnie ustalane?

[Lucy31]

Napisane przez butterfly20

nie wiem, wydawało mi się,że powinny być jakieś ogólnopolskie normy?bo w sumie skoro mają zmienić normy na amerykańskie, tzn. ze to jest jakoś odgórnie ustalane?

Nie wiem właśnie na czym to polega
Takie mam normy na swoich wynikach. Też się zdziwiłam są te normy mogą być rozbieżne.

[figa84]

Napisane przez butterfly20

omg nie mogłabym tak...nawet na stacji benzynowej jej nie zostawiam samej,żeby pójść zapłacić. Kilka razy jak udało mi się zaparkować tuż pod bankomatem to już była w aucie, ale zawsze okna lub drzwi otwarte, bo mam schizo,że mi się drzwi zatrzasną jak jest w środku...

mam koleżankę, która zostawiała dziecko w samochodzie, bo tylko po jedną rzecz do sklepu a przecież nie będzię fotelika targać. Nie docierało do niej, że jakby tak zemdlała, to nikt nie wie, że ona ma dziecko z sobą w aucie. Dotarło jak się kiedyś poślizgneła i złamała nogę.

Napisane przez butterfly20

nie wiem, wydawało mi się,że powinny być jakieś ogólnopolskie normy?bo w sumie skoro mają zmienić normy na amerykańskie, tzn. ze to jest jakoś odgórnie ustalane?

normy są zależne m.in. od odczynników na jakich lab pracuje. Natomiast nie mam pojęcia jak się mierzy glukozę i czy tutaj też ma to coś do rzeczy.

[kaaasi]

Napisane przez Lucy31

To się chyba tak właśnie nazywa, stawianie sie macicy
No ja nie wiem jak sobie z tym radzić, wszelkie no spy u mnie działają krótkotrwale, luteina? No pomaga. Ale co z tego jak pochodzę i idąc czuję nagle takie prężenie że aż mi dech zapiera. Lipne to.

Konsultowałam się z ginem wczoraj, mam się jutro stawić na oddział z wszystkimi wynikami, mam nadzieję, że zbada i puści wolno eh. Niech mnie do kogoś skieruje czy coś. No kapci i piżamki nie pakuję w torbę.

czytałam że w takim wypadku kierują do poradni patologii ciąży, ale na oddział z wysokimi cukrami to nie kładą sama będziesz mierzyć i kontrolować on pewnie ma dyżur wtedy i dlatego

[butterfly20]

Napisane przez figa84

mam koleżankę, która zostawiała dziecko w samochodzie, bo tylko po jedną rzecz do sklepu a przecież nie będzię fotelika targać. Nie docierało do niej, że jakby tak zemdlała, to nikt nie wie, że ona ma dziecko z sobą w aucie. Dotarło jak się kiedyś poślizgneła i złamała nogę.



normy są zależne m.in. od odczynników na jakich lab pracuje. Natomiast nie mam pojęcia jak się mierzy glukozę i czy tutaj też ma to coś do rzeczy.

Właśnie wiem,że to zalezy też od maszyn dlatego laby mają podane często różne normy.
Ale właśnie o glukozie czytałam,że normy są ogólnopolskie i że właśnie mają zmienić na te amerykańskie- i tak właśnie do 153 jest norma.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez kaaasi

czytałam że w takim wypadku kierują do poradni patologii ciąży, ale na oddział z wysokimi cukrami to nie kładą sama będziesz mierzyć i kontrolować on pewnie ma dyżur wtedy i dlatego

Albo do diabetologa

[Lucy31]

Napisane przez kaaasi

czytałam że w takim wypadku kierują do poradni patologii ciąży, ale na oddział z wysokimi cukrami to nie kładą sama będziesz mierzyć i kontrolować on pewnie ma dyżur wtedy i dlatego

Mi powiedział, że obejrzy moje pomiary i zdecyduje. Bo w celu wyregulowania cukrów jak są duże, to kładą na oddział. A jak wahania nieduże to kieruje dalej, ale nie do patologii tylko do diabetologa.
I tak, właśnie dlatego mam zajść wtedy kiedy on tam będzie na dyżurze Obejrzy wyniki, zbada szyjkę i coś zaradzi.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez butterfly20

Właśnie wiem,że to zalezy też od maszyn dlatego laby mają podane często różne normy.
Ale właśnie o glukozie czytałam,że normy są ogólnopolskie i że właśnie mają zmienić na te amerykańskie- i tak właśnie do 153 jest norma.

To wychodzi na to, że mój lab ma normy hamerykańskie

[butterfly20]

Napisane przez Lucy31

Mi powiedział, że obejrzy moje pomiary i zdecyduje. Bo w celu wyregulowania cukrów jak są duże, to kładą na oddział. A jak wahania nieduże to kieruje dalej, ale nie do patologii tylko do diabetologa.
I tak, właśnie dlatego mam zajść wtedy kiedy on tam będzie na dyżurze Obejrzy wyniki, zbada szyjkę i coś zaradzi.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------



To wychodzi na to, że mój lab ma normy hamerykańskie

Są do przodu

[kaaasi]

Napisane przez Lucy31

Mi powiedział, że obejrzy moje pomiary i zdecyduje. Bo w celu wyregulowania cukrów jak są duże, to kładą na oddział. A jak wahania nieduże to kieruje dalej, ale nie do patologii tylko do diabetologa.
I tak, właśnie dlatego mam zajść wtedy kiedy on tam będzie na dyżurze Obejrzy wyniki, zbada szyjkę i coś zaradzi.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------



To wychodzi na to, że mój lab ma normy hamerykańskie

widzisz u mnie diabetolog i ciążowe sprawy są w poradni załatwiane i dlatego napisałam, że w takim miejscu coś zaradzi może nie położy Ciebie tam

[agaczilla21]

Dzieci śpią 😊 czekam na fb na M bo poszedł nowemu koledze z pracy pokazać gdzie sklep 😊

[Lucy31]

Napisane przez kaaasi

widzisz u mnie diabetolog i ciążowe sprawy są w poradni załatwiane i dlatego napisałam, że w takim miejscu coś zaradzi może nie położy Ciebie tam

Wiesz co, ja mieszkam w takiej małej mieścinie i z tego co się już dowiedziałam, to diabetologów oczywiście sporo w mieście, ale tylko 3 prowadzi ciąże cukrzycowe. I do nich się ponoć kieruje.
No zobaczymy, cosik się zaradzi na pewno

[kaaasi]

Napisane przez Lucy31

Wiesz co, ja mieszkam w takiej małej mieścinie i z tego co się już dowiedziałam, to diabetologów oczywiście sporo w mieście, ale tylko 3 prowadzi ciąże cukrzycowe. I do nich się ponoć kieruje.
No zobaczymy, cosik się zaradzi na pewno

o dokładnie o to mi chodzi musi mieć powiązanie z ciążą dlatego u mnie jest taki tam ogólny diabetolog to ciut inaczej

[Elena_22]

Napisane przez Dzaasti

Jestem dziewczynki po wizycie
Z syneczkiem wszystko w porządku Moje wyniki wg. lekarza też ok... Powiedziałam mu o tym, że twardnieje mi brzuch... ogólnie podczas USG też "Stwardniał" co zaniepokoiło lekarza... powiedział oczywiście, że to skurcze i kazał mi brać nospę 3 razy dziennie. A jeżeli nadal będzie to samo, zapewne położy mnie do szpitala...
eh... zmartwiłam się

Super, że wszystko dobrze. Nie martw się na zapas- jeśli to Cię pocieszy, ja m.in. ze skurczami leżałam 3 razy w ciągu 1 mca w szpitalu i jest ok. Lekarz wie, co robi

[Aninis]

a propos norm glukozy dla ciężarnych - to znalazłam taki artykuł

http://cukrzyca.mp.pl/lista/show.html?id=104976

[Elena_22]

Agata, masz bardzo udane dzieci, tylko po gratulować

[justynka333]

Esor śliczne rzeczy
Agatka u mnie (1ciąża) brzuchol czasem twardnieje w okolicach i nad pępkiem. Czuję czasem z rana jak wstaję i jak już leżę. Po 20tyg. jak Figa wspominała to normalne o ile nie ma przy tym bólu/plamień i szyjka się nie zmienia.

U mnie TŻ z kolegą kładą tynk w korytarzu a w piątek szafa zabudowana będzie Wreszcie

[butterfly20]

Napisane przez Aninis

a propos norm glukozy dla ciężarnych - to znalazłam taki artykuł

http://cukrzyca.mp.pl/lista/show.html?id=104976

to są właśnie te amerykańskie normy, ale one podobno jeszcze u nas nie obowiązują. Chociaż wiem,że niektórzy lekarze już według nich oceniają wyniki (moja koleżanka miała 151 i lekarz powiedział,że według norm amerykańskich nie ma cukrzycy).

[agaczilla21]

Napisane przez justynka333

Esor śliczne rzeczy
Agatka u mnie (1ciąża) brzuchol czasem twardnieje w okolicach i nad pępkiem. Czuję czasem z rana jak wstaję i jak już leżę. Po 20tyg. jak Figa wspominała to normalne o ile nie ma przy tym bólu/plamień i szyjka się nie zmienia.

U mnie TŻ z kolegą kładą tynk w korytarzu a w piątek szafa zabudowana będzie Wreszcie

Taki twardy brzuch nad pępkiem to ja mam praktycznie zawsze jak na szmatki ide...ale ani mnie to nie boli ani nic tylko jak Patryczek się wtedy rusza to tak dziwnie...

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

to są właśnie te amerykańskie normy, ale one podobno jeszcze u nas nie obowiązują. Chociaż wiem,że niektórzy lekarze już według nich oceniają wyniki (moja koleżanka miała 151 i lekarz powiedział,że według norm amerykańskich nie ma cukrzycy).

ta lekarka
dr n. med. Elżbieta Orłowska-Kunikowska
Klinika Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii
Gdański Uniwersytet Medyczny

napisała
W tym roku rzeczywiście Polskie Towarzystwo Diabetologiczne (PTD) zmieniło kryteria rozpoznania cukrzycy ciążowej.

więc ciekawe, że niby PTD zmieniło normy a każdy lab robi po swojemu

[butterfly20]

Napisane przez Aninis

ta lekarka
dr n. med. Elżbieta Orłowska-Kunikowska
Klinika Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii
Gdański Uniwersytet Medyczny

napisała
W tym roku rzeczywiście Polskie Towarzystwo Diabetologiczne (PTD) zmieniło kryteria rozpoznania cukrzycy ciążowej.

więc ciekawe, że niby PTD zmieniło normy a każdy lab robi po swojemu

Polski burdel...
Ja miałąm po 2h 77, więc i tak mnie te wszystkie zmiany nie dotyczą, no ale bez kitu- to kiedy w końcu trzeba się dietować?

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez butterfly20

Jeszcze raz zdrówka

Paula może to być rwa, ale niekoniecznie. Też mam takie bóle, w poprzedniej ciąży też miałam i to było właśnie typowo ciążowe, przeciążenie kręgosłupa czy cuś. Polecam basenik

byłam tylko raz na basenie w ciazy i to jednak nie dla mnie

Napisane przez Lucy31

Hm no nie wiem czy to rwa. Nerw kulszowy biegnie w dolnej części pleców. Objawia się bólem w samym dole i ciągnie się aż do nogi. U mnie jest to przeszywający ból w kości ogonowej, przy próbie poruszenia się wbija się jak igły, pali i piecze i promieniuje na nogę, że się iść nie da.

Ale wiadomo? Każdy może to inaczej odczuwać, ciężko stwierdzić.


ja, ciężka noc..zdrówka

kurcze to chyba nie jest to bo mnie tylko w jednym miejscu boli przy kregosłupie i ciagnie mi na nogi ten ból

Napisane przez wykalacka

+
starsznie to miłe


masz wycinek z mojej książki, może cos pomoże

dziekuje

Napisane przez lamia12344

Hej mamuśki Jak już mam więcej czasu, to teraz internet mi siada i po tym jak zniknął wczoraj przed południem to dopiero teraz wrócił i to nie wiadomo czy zaraz nie zniknie znowu... Wynudziłam się jak 150, bo Młody do 15.30 w przedszkolu na zajęciach dodatkowych, a mnie dopadł taki ból kręgosłupa, że chodzić nie mogłam...

Paula mnie lekarz powiedział , że w lutym bóle kręgosłupa same przejdą Bo w ciąży nie bardzo jest w stanie cokolwiek zaradzić- oszczędzać się i tyle.

Kaaasi gratki Cieszę się że wszystkie dzieciaczki rosną jak na drożdżach

Ja od rana zaklinam mojego uparciuch, żeby jutro pokazało co ma do pokazania... No litości, zaczynam jutro 25 tydzień i na wszystkie pytania co będę miała, odpowiadam że dziecko Płeć nieznana Więc czaruję je od samiutkiego rana

Ja chrzciny organizowałam jak Michaś miał 5 miesięcy. Teraz to nie wiem kiedy, bo chciałabym żeby była na nich mój brat, który aktualnie jest w Holandii. Wiem że planuje przyjazd na Wielkanoc, ale to zdecydowanie za wcześnie będzie. Później pewnie dopiero w sierpniu zajrzy na tydzień...

tata dzisiaj zaklepał termin na 17 lipca 2016 na chrzciny Mii

Napisane przez esor

Ja mojej czesto nie czuje... a nawet jesli to delikatnie Ja pierdziu. Dobrze, ze mam dopplera, zaraz jej poslucham - pepowiny nie zdiagnozuje dopplerem, ale serduszko juz tak.

DZIEWCZYNY MAM ZDJECIA ! Juz wrzucam.

Kocyk Minky - dziś właśnie zamówiłam do niego poduszkę Minky cytrynową i brzoskwiniową chusteczkę (apaszkę) Minky - to bedzie nasz zestaw wózeczkowy




Tu kocyk Minky z rogalem do spania (polecam!!!) dla Mamy i rożek dla maluszka



Zestaw ciuszkow, prezent ślubny.



Kaftanik półśpiochy i niedrapki (jedna gdzieś uciekla) z allegro



CDN

Napisane przez esor

Niedrapki i skarpetki



Ciepla czapeczka ibuciko skarpetki - prezent slubny



Zestaw sukienka z body - prezent slubny



Wygrana na allegro - kombinezon na wyjscie ze szpitala r.56 za 5 zł


Kolejny prezent slubny




Kolejny







Sliniaczki za allegro byly po ok 2.50 zł i bodziak z Auchan za ok 10 zl



I na koniec drugi kocyk. Moze nie taki cudny jak Minky, ale w dotyku jak puch - cudowny



---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Tyle Bo podkładów poporodowych, wkładek laktacyjnych Wam oszczędzę
Kiedys wysle moze fotki akcesoriow bo tez tego podostawalismy, ale juz ciemno jest i zdjecia wyjda do d

ale piekne rzeczy
super !!!
ja mam takie normalne pożegnanie w pracy w piatek to moze cos mi jeszcze wpadnie

A ja mam jutro o 9 wizyte i ginki

mam nadzieje ze Mia jest nadal Mia

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

Polski burdel...
Ja miałąm po 2h 77, więc i tak mnie te wszystkie zmiany nie dotyczą, no ale bez kitu- to kiedy w końcu trzeba się dietować?

a żeby było śmieszniej wpis lekarki jest z 2014 roku
a mamy końcówkę 2015, a laby dalej swoje

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

ooo znalazłam coś bardziej aktualnego, bo z sierpnia 2015
http://www.medexpress.pl/blog/kiedy-...iazowej/61051/

i tutaj lekarz fajnie tłumaczy, skąd różne normy
Skąd całe zamieszanie i różne interpretacje wyniku testu obciążenia 75 g glukozy? Otóż w 2015 roku zmianie uległy obowiązujące wcześniej kryteria rozpoznawania cukrzycy ciążowej. Niestety część lekarzy w związku z nawałem pracy i nadmiarem obowiązków nie zdążyła zapoznać się z aktualnymi wytycznymi i rozpoznanie cukrzycy ciążowej stawia na podstawie obowiązujących w 2014 roku nieaktualnych już kryteriów.

i obowiązujące aktualnie normy
Na czczo
92-125

60. minuta
≥ 180

120. minuta
153-199

[Hermi1989]

Napisane przez kaaasi

Hermi nie lubię takich wiadomości niby niewiele przekroczona norma ale zawsze....przejdziesz na dietę i będzie dobrze to nie na całe życie ta cukrzyca tylko w tym szczególnym czasie się zdarza

Mój Mężunio na te wieści zareagował telefonem do mojej gin, co za czort z niego, jeszcze za moimi plecami. Się przejął mocno. Gin powiedziała, że norma nie jest dużo przekroczona i żeby nie panikować. Na wszelki wypadek da mi skierowanie do diabetologa. Wystarczy ograniczyć najprawdopodobniej cukry proste w diecie i obejdzie się bez restrykcyjnej diety. I co zabawniejsze, jutro mam się pojawić w przychodni z tymi wszystkimi wynikami badań, a w czwartek mam normalną wizytę .

Napisane przez esor

S

A bierzesz Euthyrox? Jesli tak to jaka dawke?
Nie dziwie sie, ze sie przejmujesz, tez bym sie rpzejmowala, ale nie martw sie, w ciazy to "normalne" i naprawde da sie to obejsc i bedziesz miala zdrowego bobaska

Jestem już dłuższy czas pod opieką endokrynologa, teraz ginekolog prowadzi mnie pod tym kątem. Biorę bardziej aktywny syntetyczny hormon tarczycy. Po ostatnich b. dobrych wynikach hormonów zeszłam już do dawki 50 i taki strzał. Szajbę ma ta moja tarczyca. Ginekolog w rozmowie z moim mężem powiedziała, że to jeszcze nie jest poziom zagrażający nam, po prostu weszłam w większą niedoczynność przy Hashimoto. Takie uroki tego pioruństwa, że bardziej potrafi się wahać.

[wykalacka]

Napisane przez esor

Dziekuje

Ojej naprawde nie pomoglo??? Moj TŻ tez ma krzywa przegrode i to mocno, nie moze w ogole lezec na prawym boku (bo nie moze wtedy oddychac) i tez podchrapuje i sie zbiera juz od kilku lat do tej operacji, ale ogolnie to chce.[COLOR="Silver"]

ja ostatnio musialam widywać sie z laryngologiem dosyć często i za każdym razem mi mówila, że mam krzywą przegrode, ale o skierowaniu i tak chyba bałabym się zrobić, nie odczuwam, żadnych dolegliwości z powodu jej krzywizny

Napisane przez agaczilla21

U nas z salonu i tarasu widok na kościół...Pytam się Lilki
-Lila co tam jest?
- Ziamek
- A kto tam mieszka?
- Bozia. Ma gości
[COLOR="Silver"]

Napisane przez kaaasi

ja już mam wizję, że zostawię małego i biegiem do sklepu jak będzie spał i sobie myślę czy to normalne ale innej opcji nie widzę mam blisko wszystko więc liczę, że się nie obudzi gwardia Ci się powiększy będzie ciekawie na wiosnę

nie stresuj się póki co może przejdzie

ja w ogóle nie biorę takich opcji pod uwagę


byłam dzisiaj na IP bo po niedzielnych skurczach już nie wiedziałam czy wszystko jest ok czy nie, na dodatek poczytałam styczniówki także jak TŻ wrócił z pracy to pojechaliśmy, na szczęście wszystko dobrze, nie wiadomo skąd skurcze i profilaktycznie brać magnez i nospę przez 2 dni...

[marciar7]

Ehh z tymi tarczycami.. My baby mamy przesrane. Chlopy rzadko choruja a my jak nie urok to sraczka.. Ja tez jestem pod stala kontrola endo ale jak narazie wsio ok.. Odpukac..
Patrze ze u justyny tez jakis remont. Ja tez czekam az skoncza remontowac gore dla nas u rodzico w domu.. Nie moge sie doczekac az postawie juz łóżeczko i wszystko przygotuję
Narazie batalia z uczelnia.. A mam dość jak nigdy i czas do piątku mi sie wlecze...

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez wykalacka

ja ostatnio musialam widywać sie z laryngologiem dosyć często i za każdym razem mi mówila, że mam krzywą przegrode, ale o skierowaniu i tak chyba bałabym się zrobić, nie odczuwam, żadnych dolegliwości z powodu jej krzywizny





ja w ogóle nie biorę takich opcji pod uwagę


byłam dzisiaj na IP bo po niedzielnych skurczach już nie wiedziałam czy wszystko jest ok czy nie, na dodatek poczytałam styczniówki także jak TŻ wrócił z pracy to pojechaliśmy, na szczęście wszystko dobrze, nie wiadomo skąd skurcze i profilaktycznie brać magnez i nospę przez 2 dni...

Dobrze ze cie uspokoili troche

[Hermi1989]

Napisane przez Dzaasti

Jestem dziewczynki po wizycie
Z syneczkiem wszystko w porządku Moje wyniki wg. lekarza też ok... Powiedziałam mu o tym, że twardnieje mi brzuch... ogólnie podczas USG też "Stwardniał" co zaniepokoiło lekarza... powiedział oczywiście, że to skurcze i kazał mi brać nospę 3 razy dziennie. A jeżeli nadal będzie to samo, zapewne położy mnie do szpitala...
eh... zmartwiłam się

Najważniejsze, że synek jest zdrowy, a Twoje wyniki badań utrzymują się w normie. Moja ginekolog także mówi, że jeśli brzuch twardnieje, to najlepiej łyknąć właśnie rozkurczowo nospę. Wydaje mi się, że wiele z nas tak ma i nie musi to skutkować niczym złym. Spróbuj się nie zamartwiać tym.

Napisane przez Lucy31

Byłam sobie dziś u swojej położnej. Uwielbiam tą kobietę, jest tak życzliwa, że aż się chce gadać. 1,5 godzinki pitoliłyśmy przy herbatce
Potem dała sobie posłuchać serducha tak długo jak chciałam
Za tydzień jednak ona do mnie wpadnie, bo dla mnie dojść tak daleko to masakra, w połowie drogi już rwie i toczę się, a nie idę.


oj
A też zastanawiam się czemu niektórzy lekarze dają glukozę po 2h, teraz ponoć wskazanie to trzypunktowa. Ale właśnie nie znam się na tym.
Wiem tylko tyle, gdyby mój gin dał mi tylko po 2h to bym chodziła z nie zdiagnozowanymi cukrami bo po 2 h to u mnie już następuje ładny spadek do normy A tak to mam czarno na białym, no cukrzyca i koniec. I dobrze że to wyszło. Dziś jak patrzyłam na glukometr to się przeraziłam, 185 z rana


Co do twardnienia, jak twardnieje macica to twardnieje cały brzuch. Robi się jak kamień. To nie boli, ale pojawia się uczucie dyskomfortu. Na pewno byście to poczuły, bo tego się nie da nie poczuć Więc jak piszecie że macie twarde po jedzeniu czy coś, to raczej nie to

Świetną masz ta położną równa babka!
U mnie rano stężenie we krwi zawsze jest dobre i nigdy np. na czczo nie przekroczyłam dopuszczalnej normy. Teraz ponoć to nie jest tragedia, nie chcę panikować na zapas. Ograniczę się z cukrem do słodzenia herbaty i ograniczeniem produktów o wysokim indeksie glikemicznym i przeżyję.
185 o rany to naprawdę wysoki poziom cukru we krwi :/.

Mnie czasem do twardnienie brzucha dopada w nocy i trudno mi się wtedy przekręcić nawet na bok, bo czuję, że nawet skóra brzucha mnie ciągnie.

[siasia13]

Jeju na nic nie mam czasu dziewczyny. Jak wchodze do pracy to zanim sie obejrze to juz musze wychodzic a jeszcze tyle roboty. Zamiast troche zwolnic to dopiero teraz wpadam w prawdziwy wir A jeszcze w przyszlym tygodniu mam wyjazd z pracy na 5 dni, na to nie czekam, ale to juz ostatni przed macierzynskim wiec dam rade. Widze, ze jest temat twardnienia brzucha, mi twardnieje popoludniu I juz mi tak zostaje do wieczora. Do tego bobo mi sie jakos tak wypina, ze potem nie moge sie schylac bo mnie boli


Esor jakie boskie ciuszki I kocyki, super

[kaaasi]

Napisane przez butterfly20

Polski burdel...
Ja miałąm po 2h 77, więc i tak mnie te wszystkie zmiany nie dotyczą, no ale bez kitu- to kiedy w końcu trzeba się dietować?

non stop dieta

Napisane przez Hermi1989

Mój Mężunio na te wieści zareagował telefonem do mojej gin, co za czort z niego, jeszcze za moimi plecami. Się przejął mocno. Gin powiedziała, że norma nie jest dużo przekroczona i żeby nie panikować. Na wszelki wypadek da mi skierowanie do diabetologa. Wystarczy ograniczyć najprawdopodobniej cukry proste w diecie i obejdzie się bez restrykcyjnej diety. I co zabawniejsze, jutro mam się pojawić w przychodni z tymi wszystkimi wynikami badań, a w czwartek mam normalną wizytę .

to dobrze od razu będziesz spokojniejsza

[agaczilla21]

Patrys mi się chyba znów przekręcił bo znów kopniaczki niżej pępka...Niespokojna dusza

[Hermi1989]

Napisane przez wykalacka

byłam dzisiaj na IP bo po niedzielnych skurczach już nie wiedziałam czy wszystko jest ok czy nie, na dodatek poczytałam styczniówki także jak TŻ wrócił z pracy to pojechaliśmy, na szczęście wszystko dobrze, nie wiadomo skąd skurcze i profilaktycznie brać magnez i nospę przez 2 dni...

Lepiej dmuchać na zimne, niż się na zapas martwić. Trzymam kciuki by taka sytuacja się nie pojawiła .

Napisane przez marciar7

Ehh z tymi tarczycami.. My baby mamy przesrane. Chlopy rzadko choruja a my jak nie urok to sraczka.. Ja tez jestem pod stala kontrola endo ale jak narazie wsio ok.. Odpukac..
Patrze ze u justyny tez jakis remont. Ja tez czekam az skoncza remontowac gore dla nas u rodzico w domu.. Nie moge sie doczekac az postawie juz łóżeczko i wszystko przygotuję
Narazie batalia z uczelnia.. A mam dość jak nigdy i czas do piątku mi sie wlecze...

To fakt, my to mamy przej***ne z tymi tarczycami. Osobiście znam tylko jednego mężczyznę, który ma problemy z tarczycą, ale nie niedoczynność tylko nadczynność, typowe dla płci przeciwnej.
Już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę łóżeczko dla Małej Ani stojące obok naszego, ale z tym jeszcze wstrzymujemy się do grudnia. Z jednaj strony chciałabym mieć już wszystko z głowy.
Jutro środa, potem już tydzień zleci Ci szybciej .