Lipcowe Mamusie 2016 :)

[kattoo]

Napisane przez MarcelkowaMama

Czy na prostą wyjdziemy tego nikt nie wie wcześniakiem będzie do końca życia i jeszcze wiele kwiatków może nam wyjść w przyszłości ze tak powiem jak np jakies zaburzenia emocjonalne problemy z koncentracja itp .
dla nas najważniejsze że dzięki rehabilitacji dzieco jest sprawne ruchowo i ze wylewy które miał do mózgu nie pozostawiły śladów . Bo wczesniak to nie jest tylko mniejsze dziecko jeśli chodzi o rozmiar to dziecko które np jak moje nie ma wogole odruchu ssania czuli nie ma szans na samodzielne jedzenie itp to dziecko które nie umie oddycha ma nirwyksztalcone płuca to dziecko które nie otwiera oczu to dziecko które nie wydaje dźwięków nie płacze wszystko trzeba z nim wypracować i potrzeba dużo siły i cierpliwości ale wydaje mi się tez ze dzięki tak trudnym poczatka bardziej docenialam samodzielny oddech dziecka czy strawiony mililitr mleka
Teraz Marcel ( takie ma imię bo wszyscy powtarzali ze MA CEL zrobi 2 kg by wyjść ze szpitala ) jest prawie dwuletnim dzieckiem które kocha wszystkie dzieci jest bardzo camodzielny a według oceny psychologów jego rozwój psychoruchowy jest wyższy niż rówieśników wiec jestem dumna z mojego dziecka od pierwszego grama to mój taki mały wielki cud

Przytulam! Wiem cos o tym niestety, 1,5h karmienie co 2h zeby tylko przybral. Staram sie o tym nie myslec, ale bardzo sie hoje wlasnie tych zaburzen SI i ewentualnego nie radzenia sobie z emocjami w przyszlosci.

[Lazurowa1]

Napisane przez MarcelkowaMama

Czy na prostą wyjdziemy tego nikt nie wie wcześniakiem będzie do końca życia i jeszcze wiele kwiatków może nam wyjść w przyszłości ze tak powiem jak np jakies zaburzenia emocjonalne problemy z koncentracja itp .
dla nas najważniejsze że dzięki rehabilitacji dzieco jest sprawne ruchowo i ze wylewy które miał do mózgu nie pozostawiły śladów . Bo wczesniak to nie jest tylko mniejsze dziecko jeśli chodzi o rozmiar to dziecko które np jak moje nie ma wogole odruchu ssania czuli nie ma szans na samodzielne jedzenie itp to dziecko które nie umie oddycha ma nirwyksztalcone płuca to dziecko które nie otwiera oczu to dziecko które nie wydaje dźwięków nie płacze wszystko trzeba z nim wypracować i potrzeba dużo siły i cierpliwości ale wydaje mi się tez ze dzięki tak trudnym poczatka bardziej docenialam samodzielny oddech dziecka czy strawiony mililitr mleka
Teraz Marcel ( takie ma imię bo wszyscy powtarzali ze MA CEL zrobi 2 kg by wyjść ze szpitala ) jest prawie dwuletnim dzieckiem które kocha wszystkie dzieci jest bardzo camodzielny a według oceny psychologów jego rozwój psychoruchowy jest wyższy niż rówieśników wiec jestem dumna z mojego dziecka od pierwszego grama to mój taki mały wielki cud

Aż się łza w oku kręci. Trzymam kciuki i wierzę, że już będzie tylko dobrze. Kwiatki to tylko takie w wazonach doniczkach rabatach łąkach

[MarcelkowaMama]

albo takie z plasteliny ulepione przez Marcelka

[Lazurowa1]

Napisane przez MarcelkowaMama

albo takie z plasteliny ulepione przez Marcelka

O tak z papieru, plastiku, drewna, ewentualnie namalowane na kartce lub nowych meblach lub świeżo pomalowanej ścianie itd :thumbup::sly:

[Arida_]

Napisane przez Lazurowa1

Ja sobie sama farbuje włosy. Teraz poczekam jeszcze dwa tygodnie.
Paznokcie polecam tytanowe. Wydaje mi się, że sam zabieg mniej inwazyjny (bez podgrzewania w lampie ) a trwały. 3, 4 tygodnie się trzymają.
Też nie wiedziałam co to sombre czego to się człowiek dzięki wizazowi nauczy

ja jako paznokcioholiczka nie polecam teraz nie pamietam dokładnie, co jest w składzie, ale są 2 lub 3 składniki toksyczne! takźe tego

Napisane przez MarcelkowaMama

Czy na prostą wyjdziemy tego nikt nie wie wcześniakiem będzie do końca życia i jeszcze wiele kwiatków może nam wyjść w przyszłości ze tak powiem jak np jakies zaburzenia emocjonalne problemy z koncentracja itp .
dla nas najważniejsze że dzięki rehabilitacji dzieco jest sprawne ruchowo i ze wylewy które miał do mózgu nie pozostawiły śladów . Bo wczesniak to nie jest tylko mniejsze dziecko jeśli chodzi o rozmiar to dziecko które np jak moje nie ma wogole odruchu ssania czuli nie ma szans na samodzielne jedzenie itp to dziecko które nie umie oddycha ma nirwyksztalcone płuca to dziecko które nie otwiera oczu to dziecko które nie wydaje dźwięków nie płacze wszystko trzeba z nim wypracować i potrzeba dużo siły i cierpliwości ale wydaje mi się tez ze dzięki tak trudnym poczatka bardziej docenialam samodzielny oddech dziecka czy strawiony mililitr mleka
Teraz Marcel ( takie ma imię bo wszyscy powtarzali ze MA CEL zrobi 2 kg by wyjść ze szpitala ) jest prawie dwuletnim dzieckiem które kocha wszystkie dzieci jest bardzo camodzielny a według oceny psychologów jego rozwój psychoruchowy jest wyższy niż rówieśników wiec jestem dumna z mojego dziecka od pierwszego grama to mój taki mały wielki cud

Wielka robota za Wami

[Trusiulandia]

Napisane przez Paulina Darek

Dobry wieczor! Albo raczej nie dobry, bo jestem chora.... Tak jak Trusia smarkam, kicham, mam zatkane uszy i kaszel taki, ze dom się trzęsie😩😩 byłam u lekarza dziś i stwierdził,że to zapalenie gardła, tylko że mnie gardło nie boli, tylko ten kaszel męczy i boje się, że to zapalenie płuc😔 Oczywiście dostałam antybiotyk i lekarz powiedział, że bezpieczny dla dzidzi... Chyba jutro pójdę fo innego lekarza, bo ten mnie nie osłuchał tylko zajrzał do gardła...😏



Ja też nosze paznokcie, w sensie mam przedłużone tipsem, utwardzone żelem i na to hybrydę, chociaż teraz juz moje są tak długie, że tego tipsa to juz nie ma. Włosy też farbowałam, mam sombre😁 O czym dowiedziałam się przed chwilą😊



Gratuluję wszystkich udanych wizyt i trzymam kciuki za następne✊🏼✊🏼✊🏼💚

Idę spać, bo zaraz muszę wstać😳

Ech Ci lekarze skonsultuj z innym lekarz i zadzwoń do gina swojego.jeszcze :-*

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez MarcelkowaMama

Czy na prostą wyjdziemy tego nikt nie wie wcześniakiem będzie do końca życia i jeszcze wiele kwiatków może nam wyjść w przyszłości ze tak powiem jak np jakies zaburzenia emocjonalne problemy z koncentracja itp .
dla nas najważniejsze że dzięki rehabilitacji dzieco jest sprawne ruchowo i ze wylewy które miał do mózgu nie pozostawiły śladów . Bo wczesniak to nie jest tylko mniejsze dziecko jeśli chodzi o rozmiar to dziecko które np jak moje nie ma wogole odruchu ssania czuli nie ma szans na samodzielne jedzenie itp to dziecko które nie umie oddycha ma nirwyksztalcone płuca to dziecko które nie otwiera oczu to dziecko które nie wydaje dźwięków nie płacze wszystko trzeba z nim wypracować i potrzeba dużo siły i cierpliwości ale wydaje mi się tez ze dzięki tak trudnym poczatka bardziej docenialam samodzielny oddech dziecka czy strawiony mililitr mleka
Teraz Marcel ( takie ma imię bo wszyscy powtarzali ze MA CEL zrobi 2 kg by wyjść ze szpitala ) jest prawie dwuletnim dzieckiem które kocha wszystkie dzieci jest bardzo camodzielny a według oceny psychologów jego rozwój psychoruchowy jest wyższy niż rówieśników wiec jestem dumna z mojego dziecka od pierwszego grama to mój taki mały wielki cud

Nasza Papryczka ma corcie z 27 tc :-*
wczesniak to ciężka bardzo.sprawa i wbrew myśleniu niektórych to nie jest problem niespakowanej torby (w serialu 600g to dla jednej był największy problem..)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Lazurowa1]

Napisane przez Arida_

ja jako paznokcioholiczka nie polecam teraz nie pamietam dokładnie, co jest w składzie, ale są 2 lub 3 składniki toksyczne! takźe tego


Wielka robota za Wami

Nie będę się kłócić ale z informacji jakie posiadam są jednak zdrowsze.
Już sam fakt że nie są podgrzewane w celu zatopienia w naturalnym paznokciu ( nie raz bolesny zabieg )
Ale tak jak mówię. Nie będę się sprzeczać

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez Trusiulandia

Ech Ci lekarze skonsultuj z innym lekarz i zadzwoń do gina swojego.jeszcze :-*

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------


Nasza Papryczka ma corcie z 27 tc :-*
wczesniak to ciężka bardzo.sprawa i wbrew myśleniu niektórych to nie jest problem niespakowanej torby (w serialu 600g to dla jednej był największy problem..)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Jedynym sensownym wytłumaczeniem robienia problemu z niespakowanej torby w takim przypadku, jest szok. Nie wyobrażam sobie martwić się o torbę kiedy ważą się losy mojego dzieciątka

[kattoo]

Napisane przez Lazurowa1

Nie będę się kłócić ale z informacji jakie posiadam są jednak zdrowsze.
Już sam fakt że nie są podgrzewane w celu zatopienia w naturalnym paznokciu ( nie raz bolesny zabieg )
Ale tak jak mówię. Nie będę się sprzeczać

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------



Jedynym sensownym wytłumaczeniem robienia problemu z niespakowanej torby w takim przypadku, jest szok. Nie wyobrażam sobie martwić się o torbę kiedy ważą się losy mojego dzieciątka

Szczerze mowiac widzialam ten odcinek i to zdanie jest kompletnie wyrwane z kontekstu i ogladajac ten serial, nie odebralam tego w ten sposob. Ale widzac po tym twierdzeniu nawet wiem, ktory blog czytacie

[Lazurowa1]

Napisane przez kattoo

Szczerze mowiac widzialam ten odcinek i to zdanie jest kompletnie wyrwane z kontekstu i ogladajac ten serial, nie odebralam tego w ten sposob. Ale widzac po tym twierdzeniu nawet wiem, ktory blog czytacie

Niee moja droga Ja ani nie oglądałam serialu ani też nie czytam żadnego bloga. Odniosłam się do tego co napisała koleżanka

[Arida_]

ja nie wiem o czym mowicie

[kattoo]

Napisane przez Lazurowa1

Niee moja droga Ja ani nie oglądałam serialu ani też nie czytam żadnego bloga. Odniosłam się do tego co napisała koleżanka

Tak tak, troche zle okreslilam. Chodzilo o Trusie

[Trusiulandia]

Napisane przez kattoo

Szczerze mowiac widzialam ten odcinek i to zdanie jest kompletnie wyrwane z kontekstu i ogladajac ten serial, nie odebralam tego w ten sposob. Ale widzac po tym twierdzeniu nawet wiem, ktory blog czytacie

Nie wiem o.jakiego chodzi bloga czytam tylko dwa o dzieciach z czego jeden to leoblog ale oglądałam ten odcinek i ta laska dokładnie o tej torbie opowiadała być może szok no ale są granice, nie tylko ja tak to odebrałam bo na grupie grudniówek każdą porazilo to co ona mówiła

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kattoo]

Napisane przez Trusiulandia

Nie wiem o.jakiego chodzi bloga czytam tylko dwa o dzieciach z czego jeden to leoblog ale oglądałam ten odcinek i ta laska dokładnie o tej torbie opowiadała być może szok no ale są granice, nie tylko ja tak to odebrałam bo na grupie grudniówek każdą porazilo to co ona mówiła

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ona powiedziala, ze "Byla kompletnie nie przygotowana do porodu tak wczesnego. Poczynajac od nastawienia psychicznego i emocjonalnego po tak trywialne rzeczy jak niespakowana torba do szpitala czy nieskrecone lozeczko".

Dla mnie nie brzmi to jak "o Boze o Boze dziecko sie urodzilo a ja nawet nie mialam torby spakowanej (ryczy, smarka)" jak conajmniej niektore to oceniaja

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez Trusiulandia

Nie wiem o.jakiego chodzi bloga czytam tylko dwa o dzieciach z czego jeden to leoblog ale oglądałam ten odcinek i ta laska dokładnie o tej torbie opowiadała być może szok no ale są granice, nie tylko ja tak to odebrałam bo na grupie grudniówek każdą porazilo to co ona mówiła

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Jak sie urodzi dziecko, ktore nawet za 5 min moze umrzec, to raczej czlowiek nie katuje sie rozdrapywaniem sytuacji tylko mysli o czyms innym by to przetrwac, bo inaczej mozna oszalec. To moje zdanie

[PaprikaDzika]

Napisane przez Trusiulandia

[/COLOR]
Nasza Papryczka ma corcie z 27 tc :-*
wczesniak to ciężka bardzo.sprawa i wbrew myśleniu niektórych to nie jest problem niespakowanej torby (w serialu 600g to dla jednej był największy problem..)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Podnosisz mi ciśnienie tym tekstem o niespakowanej torbie

I tak, moja córka jest z 27tc. Zebrała prawie wszystko, co tylko mogła. I bonus w postaci wady jelit.

[Trusiulandia]

Napisane przez kattoo

Ona powiedziala, ze "Byla kompletnie nie przygotowana do porodu tak wczesnego. Poczynajac od nastawienia psychicznego i emocjonalnego po tak trywialne rzeczy jak niespakowana torba do szpitala czy nieskrecone lozeczko".

Dla mnie nie brzmi to jak "o Boze o Boze dziecko sie urodzilo a ja nawet nie mialam torby spakowanej (ryczy, smarka)" jak conajmniej niektore to oceniaja

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------



Jak sie urodzi dziecko, ktore nawet za 5 min moze umrzec, to raczej czlowiek nie katuje sie rozdrapywaniem sytuacji tylko mysli o czyms innym by to przetrwac, bo inaczej mozna oszalec. To moje zdanie

Dobrą masz pamięć skoro słowo w słowo pamiętasz ..ja zupełnie inaczej to pamiętam aż zobaczę na tv playerze bo może źle myślę o babeczce niepotrzebnie..
Ja myślę że w takich sytuacjach nie myśli się jednak o takich trywialnych rzeczach ale jej córeczka urodziła się chyba w 35 tc także wiadome że powagą sytuacji mniejsza jednak

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kattoo]

Napisane przez Trusiulandia

Dobrą masz pamięć skoro słowo w słowo pamiętasz ..ja zupełnie inaczej to pamiętam aż zobaczę na tv playerze bo może źle myślę o babeczce niepotrzebnie..
Ja myślę że w takich sytuacjach nie myśli się jednak o takich trywialnych rzeczach ale jej córeczka urodziła się chyba w 35 tc także wiadome że powagą sytuacji mniejsza jednak

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

A ja mysle, ze cierpienia innych nie powinno sie mierzyc swoja miara. Bo jedna powie o torbie, a druga bedzie robic na drutach. Nie nam oceniac jak kto radzi sobie z cierpieniem.

[Lazurowa1]

Dajcie spokój dziewczyny. To jest tak, że przecież każdy może inaczej zinterpretować. Nie ma się o co kłócić. No chyba że to spowoduje znaczne ożywienie wątku :sly:

[kattoo]

Napisane przez Lazurowa1

Dajcie spokój dziewczyny. To jest tak, że przecież każdy może inaczej zinterpretować. Nie ma się o co kłócić. No chyba że to spowoduje znaczne ożywienie wątku :sly:

Ja sie nie kloce tylko pokazuje swoj punkt widzenia, bo zrobila sie nt tego jakas bezsensowna nagonka.

Nt wczesniakow to mogla bym gadac i gadac (w sensie idiotycznych komentarzy nt mojego syna) typu, ze jest zdrowy to nie prawdziwy wczesniak czy tez przekrzykiwanie sie kto ma gorzej bo.... eraz baby to czasem maja sieczke w glowie

[Trusiulandia]

Napisane przez kattoo

A ja mysle, ze cierpienia innych nie powinno sie mierzyc swoja miara. Bo jedna powie o torbie, a druga bedzie robic na drutach. Nie nam oceniac jak kto radzi sobie z cierpieniem.

A ja myślę że skoro występuje się w tv to jest się ocenianym niestety ale ja chcąc czy niechcac oglądając komentuje na swój sposób wydarzenia i wypowiedzi, choć nie jestem z tego dumna czasem też oceniam ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

No dokładnie czasem trzeba podyskutować ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kattoo]

Napisane przez Trusiulandia

A ja myślę że skoro występuje się w tv to jest się ocenianym niestety ale ja chcąc czy niechcac oglądając komentuje na swój sposób wydarzenia i wypowiedzi, choć nie jestem z tego dumna czasem też oceniam ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

No dokładnie czasem trzeba podyskutować ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Wgl jak przygotowania do Swiat? Wlasnie robie krokiety z kapusta kiszona i pieczarkami

[PaprikaDzika]

Napisane przez kattoo

Ona powiedziala, ze "Byla kompletnie nie przygotowana do porodu tak wczesnego. Poczynajac od nastawienia psychicznego i emocjonalnego po tak trywialne rzeczy jak niespakowana torba do szpitala czy nieskrecone lozeczko".

Dla mnie nie brzmi to jak "o Boze o Boze dziecko sie urodzilo a ja nawet nie mialam torby spakowanej (ryczy, smarka)" jak conajmniej niektore to oceniaja

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------



Jak sie urodzi dziecko, ktore nawet za 5 min moze umrzec, to raczej czlowiek nie katuje sie rozdrapywaniem sytuacji tylko mysli o czyms innym by to przetrwac, bo inaczej mozna oszalec. To moje zdanie

A ja pamietam to tak, ze zapytali kobietę co było dla niej najtrudniejsze w sytuacji, gdy jej córka urodziła sie przedwcześnie. Powiedziała, ze byli na to zupełnie nie przygotowali, mieli niedokończony remont i ona nie miała spakowane torby.
Błąd polegał na tym, ze tak ważne pytanie zadali dziewczynie, która urodziła ZDROWE dziecko w 35 tygodniu ciąży! Dla niej to faktycznie były największe problemu.

A jak się urodziny dziecko, które może umrzeć za piec minut - nie, nie myślisz o NICZYM innym.

[Lazurowa1]

Napisane przez kattoo

Wgl jak przygotowania do Swiat? Wlasnie robie krokiety z kapusta kiszona i pieczarkami

Jeju mam takiego lenia że hej.
Rano po przebudzeniu energia mnie rozpiera, szybko mija i przez mdłości nie chce mi się nic do 13, 14. Ale dziś robię pierogi :sly:

[alloffkowa]

Cześć dziewczyny, ja dziś zaliczyłam pierwsze tulenie z kibelkiem... I to skuteczne...
Co do paznokci to ja sama sobie robię hybrydy

[kattoo]

Napisane przez PaprikaDzika

A ja pamietam to tak, ze zapytali kobietę co było dla niej najtrudniejsze w sytuacji, gdy jej córka urodziła sie przedwcześnie. Powiedziała, ze byli na to zupełnie nie przygotowali, mieli niedokończony remont i ona nie miała spakowane torby.
Błąd polegał na tym, ze tak ważne pytanie zadali dziewczynie, która urodziła ZDROWE dziecko w 35 tygodniu ciąży! Dla niej to faktycznie były największe problemu.

A jak się urodziny dziecko, które może umrzeć za piec minut - nie, nie myślisz o NICZYM innym.

A ja myslalam o wszystkim innym, byle nie o tym, bo moglo by sie to skonczyc dla mnie zle. Tzn ze jestem gorsza od tych, co placza i gryza sciany?

Tak jak pisalam, nie nam oceniac sposob rozladowywania stresu i reagowania innych osob...

[kamila_509]

Oj ale się tu dzieje nie mam pojęcia o czym mowicie, więc się nie wtracam
Właśnie kupiłam prezenty na swieta! oj trochę tego będzie

Mam to szczescie, że prawie wszystko na swieta będę miała na gotowe bo jadę z Niemiec . Chyba bym oszalała gdybym musiała cokolwiek robić :/

[Trusiulandia]

Napisane przez PaprikaDzika

A ja pamietam to tak, ze zapytali kobietę co było dla niej najtrudniejsze w sytuacji, gdy jej córka urodziła sie przedwcześnie. Powiedziała, ze byli na to zupełnie nie przygotowali, mieli niedokończony remont i ona nie miała spakowane torby.
Błąd polegał na tym, ze tak ważne pytanie zadali dziewczynie, która urodziła ZDROWE dziecko w 35 tygodniu ciąży! Dla niej to faktycznie były największe problemu.

A jak się urodziny dziecko, które może umrzeć za piec minut - nie, nie myślisz o NICZYM innym.

No właśnie każdy ma swój wymiar problemów i faktycznie dla niej to mogło być najgorsze to nieprzygotowanie chociaż ja to miałam gdzieś pakowanie torby różni są ludzie

Mi mdłości przeszly i zaczęłam się martwić :-( człowiek to jest głupi raz narzeka że zyga a jak nie zyga to się martwi...:-o

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Lazurowa1]

Napisane przez Trusiulandia

No właśnie każdy ma swój wymiar problemów i faktycznie dla niej to mogło być najgorsze to nieprzygotowanie chociaż ja to miałam gdzieś pakowanie torby różni są ludzie

Mi mdłości przeszly i zaczęłam się martwić :-( człowiek to jest głupi raz narzeka że zyga a jak nie zyga to się martwi...:-o

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

U mnie mdłości są dużo lżejsze. Już nie tulę się z kibelkiem :p ale z rana jest mi niedobrze a może nawet bardziej słabo. Ale zdecydowanie lepiej niż w ostatnich tygodniach. Nie martwić mi się tu

[kamila_509]

Ja mam to szczescie, że nie wymiotowalam w ogole, nie licząc z bolu. Za to męczą mnie migreny i jestem słaba jak stara babcia. Spiaca cały dzien. Jutro sprzątanie całego domu a w środę wyjazd do Pl ^^

[marcylina]

Ale produkcja.. nadrobie wieczorem..
Tez dzis pierwsze zyganko.. straszne to bylo :-(
Ide ubierać choinke bo Tz sie doczekać nie moze, ale najchętniej poszlabym spac..

[Yousthyna]

Napisane przez kattoo

Wgl jak przygotowania do Swiat? Wlasnie robie krokiety z kapusta kiszona i pieczarkami

Mi na samą myśl o krokietach robi się niedobrze, chyba dlatego, że robiłam je zaraz na początku ciąży, kiedy czułam sie bardzo źle - po prostu niemile wspomnienie.
Ja wlasnie kończę porządki, zostało nieszczęsne powieszenie firan i biorę się za pakowanie prezentów. Mąż poszedł do kina na Star Wars, jak wróci mamy ubierać choinkę. Moze wtedy poczuje klimat, bo póki co nadal nic.