Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XLIV

[diorentynka]

Napisane przez jajajamajka

a może
ślub praca mąż dieta goshiko praca mąż praca masło mąż praca limonkowa dostosowana kuchnia mąż? <3

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------



Nadal mi szkoda, że nie opowiedziała o dostosowaniu swojej kuchni.

Ja też żałuję, chętnie bym u niej taki filmik obejrzała, to mogłyby być naprawdę wartościowe treści na jej kanale. Tak jak urwana seria "inspektor gadżet", czy zapowiedzi filmików o dostosowaniu miejsc do potrzeb ON w Warszawie. Bogusia to widać taki słomiany zapał. Naobiecuje i potem nic. Ona chyba troszkę straciła serce do kanału, odkąd dała sobie bana na "dni z nami".

[201607131106]

Napisane przez diorentynka

Ja też żałuję, chętnie bym u niej taki filmik obejrzała, to mogłyby być naprawdę wartościowe treści na jej kanale. Tak jak urwana seria "inspektor gadżet", czy zapowiedzi filmików o dostosowaniu miejsc do potrzeb ON w Warszawie. Bogusia to widać taki słomiany zapał. Naobiecuje i potem nic. Ona chyba troszkę straciła serce do kanału, odkąd dała sobie bana na "dni z nami".

Mam inną teorię. Myślę, że ona po prosu nie chce pokazywać treści związanych z niepełnosprawnością. Chciałaby pewnie tylko makijaże i recenzje, ale nie ma zbyt wielu odbiorców takich treści.

[diorentynka]

Napisane przez jajajamajka

Mam inną teorię. Myślę, że ona po prosu nie chce pokazywać treści związanych z niepełnosprawnością. Chciałaby pewnie tylko makijaże i recenzje, ale nie ma zbyt wielu odbiorców takich treści.

Być może, ale ostatnio jakieś same zapchajdziury. Nawet makijaży i treści kosmetycznych jest mało. Były jakieś próby rozbujania kanału tymi bzdurnymi czalendżami, konkursami, ale nadal nic. I to chyba ją wypala nieco. A może to tylko nawał obowiązków żony i kobiety pracującej

[Munkaa]

diorentynko - buzior i palce moje zaciśnięte za dobry rozwój spraw

[diorentynka]

Napisane przez Munkaa

diorentynko - buzior i palce moje zaciśnięte za dobry rozwój spraw

Dziękuję Munia

[koainka_]

Wszystkie dziewczyny polecają woski z yankee, ja jednak od nich wolę kringle w ostatnich miesiącach pokochałam frosted cranberry, wcześniejszymi ulubionymi zapachami są peperminy cocoa, banana bread, coconut macaroon, atkins cider donut, pancake breakfast.

[MostlyAhhhs]

Napisane przez koainka_

Wszystkie dziewczyny polecają woski z yankee, ja jednak od nich wolę kringle w ostatnich miesiącach pokochałam frosted cranberry, wcześniejszymi ulubionymi zapachami są peperminy cocoa, banana bread, coconut macaroon, atkins cider donut, pancake breakfast.

Banana bread? O mamo...

[201607111004]

Kringle mam pana Greya Ładny, około męski zapach.
Z Yankee chyba tylko Midnight jasmin mnie zachwyciło tak, że kupię kiedyś jeszcze zapas.

Nie mogę doczekać się podsumowania roku u Bogusiów!

[Zanetka1990]

Napisane przez koainka_

Wszystkie dziewczyny polecają woski z yankee, ja jednak od nich wolę kringle w ostatnich miesiącach pokochałam frosted cranberry, wcześniejszymi ulubionymi zapachami są peperminy cocoa, banana bread, coconut macaroon, atkins cider donut, pancake breakfast.

Na kringle też się czaję, ale to może przy kolejnym zamówieniu internetowym . Yankee mogę kupić stacjonarnie i powąchać wcześniej więc pod tym względem u mnie wygrywały zawsze.

[morsmordre]

Napisane przez Munkaa

A po drugie - pytanie może być dziwne, ale jak byłam ostatnio u rodziców partnera, to tak rozmawialiśmy o dzieciństwiei przypomniała mi się trauma z Górek Wielkich - byłam tam z klasą w późnej podstawówce, to było straszne. Sanatorium (?) wyglądałao jak psychiatryk z AHS Asylum, babki myły dzieci jedną szmatą, a dzieci - dodam - stałygołe w kolejce, masakra. No i tak się okazało, że mój też był za dzieciaka, więc poszukuję innych takich zbiegów okoliczności był ktoś z Was? Brrr.
W ogóle jestem ciekawa, czy to istnieje jeszcze.

A nie Bucze czasem?

Napisane przez diorentynka

Mam dziś paskudny dzień Mojego TŻ-a zabrało rano pogotowie Wył z bólu i okazało się, że to jakieś kamienie nerkowe. Cały dzień w szpitalu, dopiero ze mnie schodzi to wszystko. Wcześniej ja wylądowałam na SOR z kontuzją i czeka mnie dość poważna operacja. Jestem przybita, jakaś czarna seria pod koniec roku

[koainka_]

Napisane przez Zanetka1990

Na kringle też się czaję, ale to może przy kolejnym zamówieniu internetowym . Yankee mogę kupić stacjonarnie i powąchać wcześniej więc pod tym względem u mnie wygrywały zawsze.

Warto się przełamać i zamówić, moim zdaniem zapachy są bardziej prawdziwe niż w yankee. Niektórymi miałabym ochotę się wysmarować takie cudne

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez MostlyAhhhs

Banana bread? O mamo...

To byłoby coś idealnego dla Ciebie

[Munkaa]

Napisane przez morsmordre

A nie Bucze czasem?

Nie wiem właśnie, miałam z 10 lat - masakra to była. Mroczny klimat, duuużo drzew, chyba iglaków - takie mam makajaki - stara, obdrapana karuzela metalowa, skrzypiąca, dosyć duży budynek, wielkie okna, szerokie, długie korytarze, drewniane, duże drzwi. Do tego kanapki w aluminiowych misach, z których wszystko spadało, inhalacje codziennie, mycie jedną szmatą całej grupy przez niemiłe panie, takie łożka jakby szpitalne w duuużych salach. No generalnie - lekki koszmar jak to po latach z tej perspektywy zobaczyłam i powiedziałam mamie, to chyba do dziś ma wyrzuty sumienia, ale no jak rodzice przyjeżdżali odwiedzać, to było super, w sumie nikt nie narzekał, nauczycielki bardzo miałam fajne, więc chyba dzięki nim przetrwałam.
Na google maps się tam nie da wejść i nie wiem, czy to to, o czym napisałaś

[201607111004]

Greyem po szyi się wysmarowałam

[PaulinciaKWC]

Napisane przez koainka_

Warto się przełamać i zamówić, moim zdaniem zapachy są bardziej prawdziwe niż w yankee. Niektórymi miałabym ochotę się wysmarować takie cudne

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------


To byłoby coś idealnego dla Ciebie

mimo, ze mieszkam w wawie, otoczona sklepami, i tak zamawiam woski online kringle ma fantastyczne opakowania, yankee mogloby wziac przyklad tarty sa ladne, ale niepraktyczne. Kringle dyniowe sa moja miloscią
Ciekawi mnie jeszcze village candle, nawet kupowalam nietesciowej, ale nie wachalam

[koainka_]

Napisane przez Munkaa

Nie wiem właśnie, miałam z 10 lat - masakra to była. Mroczny klimat, duuużo drzew, chyba iglaków - takie mam makajaki - stara, obdrapana karuzela metalowa, skrzypiąca, dosyć duży budynek, wielkie okna, szerokie, długie korytarze, drewniane, duże drzwi. Do tego kanapki w aluminiowych misach, z których wszystko spadało, inhalacje codziennie, mycie jedną szmatą całej grupy przez niemiłe panie, takie łożka jakby szpitalne w duuużych salach. No generalnie - lekki koszmar jak to po latach z tej perspektywy zobaczyłam i powiedziałam mamie, to chyba do dziś ma wyrzuty sumienia, ale no jak rodzice przyjeżdżali odwiedzać, to było super, w sumie nikt nie narzekał, nauczycielki bardzo miałam fajne, więc chyba dzięki nim przetrwałam.
Na google maps się tam nie da wejść i nie wiem, czy to to, o czym napisałaś

O rany, faktycznie koszmar. Ja mam trochę mniej koszmarne wspomnienia z zielonej szkoły. Długi czas po pobycie tam zastanawiałam się, gdzie jest ta miejscowość, bo jako gówniara 8 letnia nie bardzo łapałam się w terenie. Więc wielkie było moje zdziwienie jak jakiś czas temu tak zwyczajnie przejechałam koło "pałacu" w którym się zatrzymaliśmy. Szokłam strasznie, bo naprawdę myślałam, że to było dużo dalej od domu. A tu niewiele ponad 70km.
Pamiętam jak dziewczyny straszyły białą damą, biała suknią i odciętą głową w szafie <3. Koleżanka tak się przestraszyła, że nie chciała sama w łóżku spać, mimo, że w pokoju było 6 albo 8 osób. W nocy jak były burze to tak trzaskało oknami, że jakby można było to bym się pod łóżko chowała. Niby niewiele się pamięta, ale ciarki na samo wspomnienie czasami wystąpią na ciele.

[morsmordre]

Napisane przez Munkaa

Nie wiem właśnie, miałam z 10 lat - masakra to była. Mroczny klimat, duuużo drzew, chyba iglaków - takie mam makajaki - stara, obdrapana karuzela metalowa, skrzypiąca, dosyć duży budynek, wielkie okna, szerokie, długie korytarze, drewniane, duże drzwi. Do tego kanapki w aluminiowych misach, z których wszystko spadało, inhalacje codziennie, mycie jedną szmatą całej grupy przez niemiłe panie, takie łożka jakby szpitalne w duuużych salach. No generalnie - lekki koszmar jak to po latach z tej perspektywy zobaczyłam i powiedziałam mamie, to chyba do dziś ma wyrzuty sumienia, ale no jak rodzice przyjeżdżali odwiedzać, to było super, w sumie nikt nie narzekał, nauczycielki bardzo miałam fajne, więc chyba dzięki nim przetrwałam.
Na google maps się tam nie da wejść i nie wiem, czy to to, o czym napisałaś

Opis mi pasuje, byłam tam jakieś 10-12 lat temu, teraz jest po remoncie z tego, co widzę Tutaj trochę zdjęć mają: klik

[marcia321]

szusz na całego cekiny i brokat w sumie to karnawał to na bogato

[5a681e4a7a13b7df6f1dd4f64a5935e0ec2937fd_6614772eec903]

Witam Czytam Was od jakiegoś czasu
Widzę, że szusz wzięła się ostro za komentarze na instagramie
Biedna znowu musi ciężko pracować (usuwając komentarze) nawet na urlopie

[akkikka]

https://youtu.be/25dFLaBKbvQ u Maxi wpadki. Nie wiem czy tylko ja mam tak, ale ostatnio mnie ona bardzo drażni. Ona zawsze taka poważna, nawet podczas wpadek...

[Munkaa]

Napisane przez koainka_

O rany, faktycznie koszmar. Ja mam trochę mniej koszmarne wspomnienia z zielonej szkoły. Długi czas po pobycie tam zastanawiałam się, gdzie jest ta miejscowość, bo jako gówniara 8 letnia nie bardzo łapałam się w terenie. Więc wielkie było moje zdziwienie jak jakiś czas temu tak zwyczajnie przejechałam koło "pałacu" w którym się zatrzymaliśmy. Szokłam strasznie, bo naprawdę myślałam, że to było dużo dalej od domu. A tu niewiele ponad 70km.
Pamiętam jak dziewczyny straszyły białą damą, biała suknią i odciętą głową w szafie <3. Koleżanka tak się przestraszyła, że nie chciała sama w łóżku spać, mimo, że w pokoju było 6 albo 8 osób. W nocy jak były burze to tak trzaskało oknami, że jakby można było to bym się pod łóżko chowała. Niby niewiele się pamięta, ale ciarki na samo wspomnienie czasami wystąpią na ciele.

Ja świetnie wspominam wszelkie wyjazdy ze szkoły, obozy wędrowne, zielone lekcje w Rabce <3 - bo ten wyjazd, o którym pisałam, to nie były zielone lekcje - ale ten jeden pobyt, swoją drogą trwający 3 tygodnie, był koszmarny i pamiętam niektóre najmniejsze szczegóły do dziś

[Parasito]

A tymczasem u Szusz... wyłączony licznik łapek

[wraaakczasu]

Napisane przez Parasito

A tymczasem u Szusz... wyłączony licznik łapek

Hahahaha Co ona w ogóle odwala? Ona się zachowuje jak piętnastolatka

[Thonia]

Napisane przez Parasito

A tymczasem u Szusz... wyłączony licznik łapek

No właśnie zaskoczyło mnie to. Ostatnio było juz prawie 1400 negatywnych i nagle... nie ma licznika. Co za mała cwaniara.

[ellish]

Ona musi mieć straszne kompleksy...

[Tygri]

No i Szusza zablokowała możliwość już nawet nie tylko komentowania, ale i oceniania jej filmiku ;p


Edit: Widzę, że już napisałyście o tym

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Thonia

No właśnie zaskoczyło mnie to. Ostatnio było juz prawie 1400 negatywnych i nagle... nie ma licznika. Co za mała cwaniara.

to juz jest wyzszy poziom abstrakcji

[morsmordre]

Zachowanie Szusz jest tak żenujące, że nie mam nawet siły tego komentować

Nigdy nie oglądałam Julki, teraz włączyłam na wyrywki kilka filmów, ten ojciec Aleksa to Polak czy Francuz?

[whatwhat]

To już jest naprawdę żenujące... Biedna, nawet na urlopie siedzi przy telefonie/laptopie godzinami i usuwa komentarze czy łapki. Jakby miała 13 lat to bym zrozumiała, ale Jezu, nawet najwięksi, najlepsi youtuberzy wrzucają od czasu do czasu filmiki, które są odebrane negatywnie. Tak już jest, nie zawsze nam wszystko wychodzi.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez morsmordre

Zachowanie Szusz jest tak żenujące, że nie mam nawet siły tego komentować

Nigdy nie oglądałam Julki, teraz włączyłam na wyrywki kilka filmów, ten ojciec Aleksa to Polak czy Francuz?

Ja osobiście mam taką teorię, że może być Rumunem. Julka jest bardzo otwarta, chętnie mówiła o narodowości jej byłego chłopaka Davida, a na to, kim jest ojciec Alexa, nigdy nie odpowiedziała. Kiedyś wspomniała, że porozumiewali się po angielsku, a z jego mamą po francusku. W innym filmiku wspomniała, że zna podstawy rumuńskiego. Jakoś tak połączyłam jedno z drugim, i tak mi się wydaje, ale wiadomo - są to domysły.

Polakiem na pewno nie jest, bo mówiła.

[RudeOne]

Mnie zablokowała na insta Bardzo odpoczywa widzę

[201607110949]

Napisane przez Parasito

A tymczasem u Szusz... wyłączony licznik łapek

ahahhaha tego to się już nie spodziewałam, Szusz przekracza granice żenady Kreuje swój własny, mały, różowy świat, gdzie wszyscy kochają gałgana, którego ma w głowie. Mogła się w takim razie powstrzymać z wrzucaniem filmików na urlopie i miałaby święty spokój, ale nie, wyświetlenia muszą się zgadzać