Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) część XIV

[Paratrophy]

Też powinnam odstawić cukier, ale mi ciężko całkowicie wyeliminować go z diety. [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez Arsonist

Chyba u żadnej ze znanych mi osób nie pomógł do końca życia... Ale to też nie jest tak, że wraca trądzik taki, jak był wcześniej. Ja jestem po jednej pełnej kuracji, wybrałam całą tę zalecaną dawkę i idealnie nie jest, ale jest o niebo lepiej niż przed. Podejrzewam, że jakbym wzięła drugą kurację, to mogłoby już być w pełni idealnie, ale właśnie też cały czas się powstrzymuję, bo może niedługo pomyślimy o maluchu... Chociaż moja koleżanka po kuracji odczekała jakoś krótko, max. parę miesięcy i bez problemu urodziła zdrową dzidzię.

U mnie też na FB szał zaręczyn, ale przede wszystkim ślubów. I chociaż ja zaręczona, to też mnie to dołuje, bo sama prawdopodobnie poczekam sobie na ślub dużo dłużej niż planowałam (miał być wrzesień 2017). TŻ ma samochód do spłacenia (zresztą sama go zachęcałam, by zmienił samochód na lepszy...) i przez to nie jest w stanie odkładać jakichś kokosów. U mnie ostatnio też słabiej z zarobkami. Miałam do wyboru kasę od rodziców i ślub jaki chcę kiedy chcę, ale zrezygnowałam, bo zaczęli się zachowywać, jakby to był ich ślub i chcieli go urządzać najlepiej sami. To zdecydowaliśmy, że już wolimy poczekać i zrobić skromniejsze wesele, ale wszystko zorganizować po naszemu i rodziców zaprosić jak każdych innych gości.

Co do szału zaręczyn i ślubów, też to przeżywam, wszyscy dookoła się zaręczają, planują. A u mnie o zaręczynach ni widu ni słychu po 6 latach, ale jestem sama sobie winna, bo kiedyś podkopałam pod sobą dół i powiedziałam, że nie wyobrażam sobie zaręczyć się gdy jeszcze razem mieszkać nie będziemy

Młoda i głupia byłam, a studia 5-letnie wybrałam

Co do organizowania wszystko samemu - super . Rodzice mają tendencję do przejmowania inicjatywy, jakby był to ich drugi ślub. :P

[visionAM]

Arsonist, ja znam kilka osób po izo i tylko u jednej był powrót. Nie wiem od czego to więc zależy.

Co do cukru to na początku jest strasznie, bo właśnie organizm jest uzależniony. Polecam suplementowac się chromem organicznym, który pomaga poprzez wyregulowanie poziomu insuliny. Z czasem się już odechciewa słodkiego. Ja teraz jak czasem coś zjem to aż mi za słodko jedynie owoców sobie nie odmawiam, ale raczej przed południem, często na śniadanie piję koktajle owocowe. Ciasto jakieś zjem od czasu do czasu, ale potem mi mdlo przez kilka godzin

[Paratrophy]

Dobrze wiedzieć

[Arsonist]

Napisane przez Paratrophy

Co do szału zaręczyn i ślubów, też to przeżywam, wszyscy dookoła się zaręczają, planują. A u mnie o zaręczynach ni widu ni słychu po 6 latach, ale jestem sama sobie winna, bo kiedyś podkopałam pod sobą dół i powiedziałam, że nie wyobrażam sobie zaręczyć się gdy jeszcze razem mieszkać nie będziemy

Młoda i głupia byłam, a studia 5-letnie wybrałam

Co do organizowania wszystko samemu - super . Rodzice mają tendencję do przejmowania inicjatywy, jakby był to ich drugi ślub. :P

A w trakcie studiów nie masz szans zamieszkać z TŻ? Na którym roku teraz jesteś?

No niestety, z tego co słyszę i czytam, to większość rodziców ma straszną potrzebę aktywnego uczestnictwa w organizacji ślubu. Nie mam absolutnie nic przeciwko konstruktywnym poradom i sugestiom, ale jak zaczęły się pojazdy po mnie i po moich świadomych decyzjach, to ostatecznie podziękowałam za taką "pomoc".

Napisane przez visionAM

Arsonist, ja znam kilka osób po izo i tylko u jednej był powrót. Nie wiem od czego to więc zależy.

Myślę, że dużo czynników się na to składa: wiek, przyczyna trądziku, stopień nasilenia. Ale generalnie uważam, że warto było wziąć Izo, choćby dla tych paru miesięcy kuracji - cera jak pupa niemowlaka i mycie włosów raz na tydzień...

[lolusl]

Moi rodzice też mają tendencję do wtrącania się, dlatego zrobiliśmy m.in. cywilny,żeby mieć jeden tak naprawdę dla siebie A teraz w sumie sporo rzeczy "dodają" od siebie,ale mi to nie wadzi,bo jedyna obiekcja jaką mam to "po co kasę na takie rzeczy wydawać".Ale skoro chcą, to niech płacą. Typu sopranistki w kościele, pieczony dzik itp. Skoro mi nie przeszkadza,a oni chcą, to voila, droga wolna

Ja teraz narzekam na swój brzuch i nogi, kiedyś miałam takie fajne witeczki,a teraz mam kawałek uda. A brzuszek mały zawsze miałam, nawet jak ważyłam 49 kg,taka budowa chyba.

Dzisiaj babcia robi dla mnie tort urodzinowy,wiec diety na pewno nie bedzie Ale co tam

Paratrophy, właśnie, a nie mozesz zamieszkać w czasie studiów?

[Sowilo]

Napisane przez lolusl

Dzisiaj babcia robi dla mnie tort urodzinowy,wiec diety na pewno nie bedzie Ale co tam

Ja dziś rano wróciłam z Włoch do Polski i też czekał na mnie truskawkowy tort urodzinowy upieczony przez siostrę.

[lolusl]

Napisane przez Sowilo

Ja dziś rano wróciłam z Włoch do Polski i też czekał na mnie truskawkowy tort urodzinowy upieczony przez siostrę.

Ja będę mieć orzechowo kawowy z wiśniami, nie wiem jak babcia to robi, ale jak nie lubię tortów z masami maślanymi,to ten jest obłędnie dobry No ale w końcu to babcia, wszystko co od babci to smakuje

[Paratrophy]

Napisane przez Arsonist

A w trakcie studiów nie masz szans zamieszkać z TŻ? Na którym roku teraz jesteś?

No niestety, z tego co słyszę i czytam, to większość rodziców ma straszną potrzebę aktywnego uczestnictwa w organizacji ślubu. Nie mam absolutnie nic przeciwko konstruktywnym poradom i sugestiom, ale jak zaczęły się pojazdy po mnie i po moich świadomych decyzjach, to ostatecznie podziękowałam za taką "pomoc".

Myślę, że dużo czynników się na to składa: wiek, przyczyna trądziku, stopień nasilenia. Ale generalnie uważam, że warto było wziąć Izo, choćby dla tych paru miesięcy kuracji - cera jak pupa niemowlaka i mycie włosów raz na tydzień...

Napisane przez lolusl

Moi rodzice też mają tendencję do wtrącania się, dlatego zrobiliśmy m.in. cywilny,żeby mieć jeden tak naprawdę dla siebie A teraz w sumie sporo rzeczy "dodają" od siebie,ale mi to nie wadzi,bo jedyna obiekcja jaką mam to "po co kasę na takie rzeczy wydawać".Ale skoro chcą, to niech płacą. Typu sopranistki w kościele, pieczony dzik itp. Skoro mi nie przeszkadza,a oni chcą, to voila, droga wolna

Ja teraz narzekam na swój brzuch i nogi, kiedyś miałam takie fajne witeczki,a teraz mam kawałek uda. A brzuszek mały zawsze miałam, nawet jak ważyłam 49 kg,taka budowa chyba.

Dzisiaj babcia robi dla mnie tort urodzinowy,wiec diety na pewno nie bedzie Ale co tam

Paratrophy, właśnie, a nie mozesz zamieszkać w czasie studiów?

Pewnie nie pamiętacie nic o mnie, bo przez długą część wątku mnie nie było z różnych przyczyn więc przypomnę coś o sobie.

Jestem Ola, mam prawie 24 lata, właśnie kończę studiować psychologię, z M jestem 6 lat i właśnie jesteśmy na etapie remontowania wspólnego gniazdka. Zaręczeni nie jesteśmy, ale mieszkamy ze sobą od dwóch lat we wszystkie weekendy i wakacje oraz inne wolne , z tym, że ja wiodę drugie życie w Gdańsku, w którym studiuję.

M nie przeniósł się dla mnie do Gdańska z różnych przyczyn - zawodowych, rodzinnych, finansowych itp, itd - ale dobrze wyszło, ponieważ teraz po moich studiach pewnie uciekalibyśmy z Trójmiasta, choćby z powodu mojej pracy (realia pracy w zawodzie psychologa w dużym mieście są okropne - a ja mam już na naszej pipidówie pracę z dzieciakami i zaczynam od września)

Jak kiedyś rozmawialiśmy na temat ewentualnych powiedział coś w ten deseń "przecież sama chciałaś najpierw wspólnie zamieszkać"

[Dorotti666]

Napisane przez Arsonist

A w trakcie studiów nie masz szans zamieszkać z TŻ? Na którym roku teraz jesteś?

No niestety, z tego co słyszę i czytam, to większość rodziców ma straszną potrzebę aktywnego uczestnictwa w organizacji ślubu. Nie mam absolutnie nic przeciwko konstruktywnym poradom i sugestiom, ale jak zaczęły się pojazdy po mnie i po moich świadomych decyzjach, to ostatecznie podziękowałam za taką "pomoc".

Myślę, że dużo czynników się na to składa: wiek, przyczyna trądziku, stopień nasilenia. Ale generalnie uważam, że warto było wziąć Izo, choćby dla tych paru miesięcy kuracji - cera jak pupa niemowlaka i mycie włosów raz na tydzień...

Myjesz włosy raz na tydzień?
Ja po dwóch dniach się drapię jak szalona

[Arsonist]

Napisane przez Paratrophy

Pewnie nie pamiętacie nic o mnie, bo przez długą część wątku mnie nie było z różnych przyczyn więc przypomnę coś o sobie.

Jestem Ola, mam prawie 24 lata, właśnie kończę studiować psychologię, z M jestem 6 lat i właśnie jesteśmy na etapie remontowania wspólnego gniazdka. Zaręczeni nie jesteśmy, ale mieszkamy ze sobą od dwóch lat we wszystkie weekendy i wakacje oraz inne wolne , z tym, że ja wiodę drugie życie w Gdańsku, w którym studiuję.

M nie przeniósł się dla mnie do Gdańska z różnych przyczyn - zawodowych, rodzinnych, finansowych itp, itd - ale dobrze wyszło, ponieważ teraz po moich studiach pewnie uciekalibyśmy z Trójmiasta, choćby z powodu mojej pracy (realia pracy w zawodzie psychologa w dużym mieście są okropne - a ja mam już na naszej pipidówie pracę z dzieciakami i zaczynam od września)

Jak kiedyś rozmawialiśmy na temat ewentualnych powiedział coś w ten deseń "przecież sama chciałaś najpierw wspólnie zamieszkać"

Twój nick kojarzyłam, tylko sytuacji właśnie nie... Ale skoro już remontujecie wspólne gniazdko i niebawem zamieszkacie razem, to do zaręczyn też pewnie bliżej niż dalej.

Napisane przez Dorotti666

Myjesz włosy raz na tydzień?
Ja po dwóch dniach się drapię jak szalona

No właśnie normalnie to nie, też muszę myć co 2 dni minimum. Ale podczas brania izotretynoiny, raz na tydzień w zupełności wystarczało - ten lek tak ma, blokuje wydzielanie łoju.

[Animka11]

I ja myje wlosy co drugi dzien :-P

[visionAM]

Napisane przez Animka11

I ja myje wlosy co drugi dzien :-P

Ja tak samo, ale to sukces, bo kiedyś mylam codziennie. Po izo tak jest, że się myje co tydzień, ten lek znieksztalca gruczoły lojowe.

[Paratrophy]

Napisane przez Arsonist

Twój nick kojarzyłam, tylko sytuacji właśnie nie... Ale skoro już remontujecie wspólne gniazdko i niebawem zamieszkacie razem, to do zaręczyn też pewnie bliżej niż dalej.

No właśnie normalnie to nie, też muszę myć co 2 dni minimum. Ale podczas brania izotretynoiny, raz na tydzień w zupełności wystarczało - ten lek tak ma, blokuje wydzielanie łoju.

Pewnie tak, myślę, że M chciał już to zrobić z raz-dwa, ale aktualnie powstały pewne naciski ze strony rodziny i zluzował

[MsMilena]

Zazdroszczę tym co mogą być włosy do 2 dni. Ja niestety muszę codziennie i to najlepiej rano bo jak umyje wieczorem to w połowie dnia następnego już są oklapnięte i przetłuszczone 😣

[Animka11]

Dziewczyny nasi znajomi byli ostatnio na weselu na ktorym para młoda sie poklocila i panna mloda uciekla ze swojego wesela !!

[MsMilena]

Ojej to straszne. A pogodzili się? Na pewno nie będą za dobrze wspominać swojego wesela.

[kalinolistek]

Napisane przez visionAM

Cukier uzależnia i serio warto go odstawić, bardzo źle robisz jedząc w taki sposób. Pomijając sylwetkę, to się na zdrowiu odbije na starość.

To silniejsze ode mnie

Napisane przez visionAM

Ja tak samo, ale to sukces, bo kiedyś mylam codziennie. Po izo tak jest, że się myje co tydzień, ten lek znieksztalca gruczoły lojowe.

Ojjj to bylo mega wygodne! :-D W sumie po tym co przeszlam, mycie wlosow co dwa dni jest duzym sukcesem

[lilijka_25]

Uciekająca panna młoda, haha... Masakra, to po co oni tego ślubu chcieli skoro nawet na własnym weselu się kłócą...

Animka, czy Ty przypadkiem nie chciałaś ode mnie oferty tego drogiego foto-video, czy coś pomyliłam? Wiem, że to było dawno, ale jestem trochę roztrzepana i zapomniałam

Mój tż jutro wraca, już się nie mogę doczekać...

Kupiłam sobie ostatnio śliczne szpilki ze skóry na wesele i myślę sobie, a założę je dzisiaj trochę no i przegrały dziś starcie ze schodami w Starym Browarze mam nadzieję, że się da jakoś złamany obcas naprawić, bo takie ładne i drogie, a raz założyłam i koniec

Co do mycia włosów, mi też się strasznie przetłuszczają i stosuję różne szampony ziołowe, jest poprawa, ale czasem ratuję się suchym szamponem Batiste.
Tak, cukier uzależnia, wiem po sobie. Przez ostatni miesiąc piłam tylko wodę niegazowaną, a wczoraj podkusiło mnie i kupiłam sok z tymbarka to się napić nie mogłam, takie to słodkie i litrami trzeba pić, żeby zaspokoić pragnienie, ble, dzisiaj znowu wróciłam do wody.

[kalinolistek]

Dobry szewc powinien temu zaradzic Swoja droga, dawno nie bylam w Starym Browarze :-D musze sie tam raz wybrac na przechadzke

[Agaczok]

Borze dziewczyny spędziłam dzisiaj pół dnia na zakupach z chrześniakiem i jego starszym bratem... wróciłam zmordowana jak nigdy jak zawsze chciałam mieć dzieci jedno po drugim, to ostatnio zaczynam się zastanawiać czy to dobry pomysł

[BittersweetCocaine]

Napisane przez lolusl

Ja będę mieć orzechowo kawowy z wiśniami, nie wiem jak babcia to robi, ale jak nie lubię tortów z masami maślanymi,to ten jest obłędnie dobry No ale w końcu to babcia, wszystko co od babci to smakuje

Oj taaaaak, zdecydowanie! Jeeej jak ja tęsknię za moją babcią Widzę ją raz na 2-3 tygodnie i to zazwyczaj na godzinę-dwie. Ale dzwonię do niej gdzieś raz w tygodniu. A najgorsze jest to, że ona zawsze powtarza, że też za mną tęskni i mi się oczywiście chce płakać, ale staram się trzymać, żeby jej nie było przykro

Napisane przez Agaczok

Borze dziewczyny spędziłam dzisiaj pół dnia na zakupach z chrześniakiem i jego starszym bratem... wróciłam zmordowana jak nigdy jak zawsze chciałam mieć dzieci jedno po drugim, to ostatnio zaczynam się zastanawiać czy to dobry pomysł

Dokładnie Też zawsze marzyłam o 2-3 dzieciaczków, a teraz to jak myślę, że mogłabym być w ciąży to mnie lekki stres dopada... Masakra
A wcale najmłodsza nie jestem, większość moich koleżanek już dawno po ślubie i mają przynajmniej 1 dziecko

[lilijka_25]

Agaczok, ja mam 5-letniego chrześniaka i pilnowałam go dzisiaj i jego 1,5-rocznego brata, to był dopiero hardkor, w 2 godziny śmierć poniosły dwa kwiaty, talerz, wazon, poduszka i jeszcze młodszy wysypał na siebie proszek do prania - 5 kg nie do opanowania, przy dwójce dzieci to trzeba mieć 10 oczu i 6 rąk, bo nie idzie ogarnąć...
Ostatnio często myślałam o dzieciach, instynkt macierzyński mi się włączył, taki wiek już, ale na razie przez co najmniej rok nie mogę zajść w ciążę...

Ja już nie mam żadnej babci od dawna, więc nie znam czegoś takiego jak babcine wypieki... Za to jak w 1 liceum miałam problem z matematyką, to dużym wsparciem był dla mnie dziadek - urodziłam się w tym samym dniu i miesiącu co on, niestety zmarł krótko przed moją 18-tką
zazdroszczę Wam takich fajnych babci, które dbają i kochają

[Animka11]

Lilijka ja chcialam tylko tak z ciekawosci sobie popatrzec wiesz ,bp tyle kasy bierze to jestem ciekawa jakie ma zdjecia



Co do tej uciekajacej panny mlodej , pan mlody po nia pojechal wrocili ale plakala przy stole i sie nie pogodzili rano sie spakowala a potem to juz na fb wstawila fotki z " najpiekniejszego dnia w swoim zyciu" można ?!!

Mozna !

Agaczok no to pieknie ,zakupy sie chociaz udaly? My w norwegiiw niedziele to mamy sklepy zamkniete jedyne to w niektorych miastach sa otwarte takie specjalne sklepy niedzielne spozywcze :P oczywiscie alkohol to w tygodniu można kupowac do 20 w sobotę do 18 a w niedziele juz sie nie kupi nawet na stacji

[MsMilena]

Napisane przez Animka11

a potem to juz na fb wstawila fotki z " najpiekniejszego dnia w swoim zyciu" można ?!!

Mozna !

Aby znajomi klikali lajki i zazdrościli

[Agaczok]

Moje chłopaki młodsze nieco ale motorki w mają takie, że się na siłce tak nie umacham jak z nimi mimo wszystko kocham te czorty szalenie

[lilijka_25]

Napisane przez Animka11

Co do tej uciekajacej panny mlodej , pan mlody po nia pojechal wrocili ale plakala przy stole i sie nie pogodzili rano sie spakowala a potem to juz na fb wstawila fotki z " najpiekniejszego dnia w swoim zyciu" można ?!!

Mozna !

Oczywiście, że MORZNA na głupotę ludzką nie da rady, to chyba wszystko tylko na pokaz dla ludzi...

Zastanawiam się nad usunięciem fb, wchodzę dzisiaj, a tam po weekendzie kolejne 3 koleżanki z moim wieku zaręczone od razu się czuję staro i z każdym tygodniem bardziej mi się wydaje, że ja to się na końcu doczekam albo będę starą panną plaga wakacyjnych zaręczyn, brrr...

[Agaczok]

No bez przesady, usuwać fejsa bo inni ludzie żyją? równie dobrze można z domu nie wychodzić, żeby się przypadkiem nie napatoczyć na czyjeś publiczne oświadczyny

[BittersweetCocaine]

Dziewczyny podobno za długie czekanie dobre śniadanie
A i owszem, mogę nawet potwierdzić, bo troszkę na te swoje zaręczyny czekałam. Ale powiem Wam, że mimo, iż trochę się domyślałam całego "spisku" to i tak uważam, że TŻ wybrał dobry moment

[lilijka_25]

Agaczok, może źle się wyraziłam, chodziło mi nie tylko o zaręczyny tylko o to, czym stał się fejs w ostatnim czasie... mam wrażenie, że niedługo ludzie będą sygnalizować potrzebę skorzystania z toalety tam, bo już się przesada robi... to co ludzie wstawiają to szok, milion pięćset zdjęć, miliardy durnych postów, normalnie gorzej niż pamiętnik nastolatki i na co to komu? żeby się pochwalić? znam lepsze rzeczy niż czytać/oglądać głupoty, a żeby znaleźć coś mądrego to trzeba naprawdę dobrze poszukać...

[Agaczok]

Zawsze można pojawiające się na wallu aktualności dostosować do swoich 'zainteresowań', wystarczy przestać obserwować jakąś osobę/stronę a fejs to portal społecznościowy, a nie informacyjny, więc zawsze mnie dziwi to oburzenie, że ktoś wrzuca pierdyliard zdjęć albo głupoty wypisuje też mam kilka takich osób w znajomych, 'odznaczam' obserwowanie i mam święty spokój