Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XI

[Olushka]

Czy może mi ktoś wytłumaczyć czy mogę się zapisać w UP i wnioskować o zasiłek, jeśli jestem na ostatnim sem. studiów dziennych (prywatnie, została obrona) i jeśli nie mam podpisanej żadnej umowy z pracodawcą. Ile będzie wynosiła kwota zasiłku, jak to policzyć? Czy pieniądze dostanę od razu czy po jakimś okreslonym terminie? Jeśli np w ciągu 1-2 msc znajdę pracę, to zostanę automatycznie wyrejestrowana czy muszę się jeszcze razu udać do UP? Mógłby mi ktoś mi to lopatologicznie wyjaśnić?

Wysłane z 📱

[kejtiCe]

Napisane przez Olushka

Czy może mi ktoś wytłumaczyć czy mogę się zapisać w UP i wnioskować o zasiłek, jeśli jestem na ostatnim sem. studiów dziennych (prywatnie, została obrona) i jeśli nie mam podpisanej żadnej umowy z pracodawcą. Ile będzie wynosiła kwota zasiłku, jak to policzyć? Czy pieniądze dostanę od razu czy po jakimś okreslonym terminie? Jeśli np w ciągu 1-2 msc znajdę pracę, to zostanę automatycznie wyrejestrowana czy muszę się jeszcze razu udać do UP? Mógłby mi ktoś mi to lopatologicznie wyjaśnić?

Wysłane z 📱

W Up możesz się zarejestrować po skończeniu studiów. Zasiłek możesz otrzymać jeżeli w ciągu 18 miesięcy przepracujesz pełne 12.
Po podpisaniu umowy z pracodawcą musisz w Up złożyć oświadczenie o chęci wyrejestrowania z powodu podjęcia pracy, wskazując na dzień wyrejestrowania datę rozpoczęcia pracy

[Olushka]

Napisane przez kejtiCe

W Up możesz się zarejestrować po skończeniu studiów. Zasiłek możesz otrzymać jeżeli w ciągu 18 miesięcy przepracujesz pełne 12.
Po podpisaniu umowy z pracodawcą musisz w Up złożyć oświadczenie o chęci wyrejestrowania z powodu podjęcia pracy, wskazując na dzień wyrejestrowania datę rozpoczęcia pracy

Pracowałam od 08/06/2015 do 08/2016. Kurcze, czyli najpierw muszę się obronić. To będzie dopiero na przełomie września/października. Jak obliczyć kwotę, którą mogłabym dostać z zasiłku? Pieniądze dostaje się co miesiąc?

Wysłane z 📱

[kejtiCe]

Napisane przez Olushka

Pracowałam od 08/06/2015 do 08/2016. Kurcze, czyli najpierw muszę się obronić. To będzie dopiero na przełomie września/października. Jak obliczyć kwotę, którą mogłabym dostać z zasiłku? Pieniądze dostaje się co miesiąc?

Wysłane z 📱

Tak. Student dzienny nie może byc zarejestrowany jako osoba bezrobotna. Ale zmieścisz się w przedziale staż pracy poniżej 5 lat? To jest 80% podstwowej kwoty zasiłku brutto, ale nie pamiętam teraz ile ona wynosi.. 800zl? Musiałbyś sprawdzić sobie w Google. Zasiłek płatny jest z dołu co miesiąc. Jak znajdziesz sama pracę w trakcie pobierania zasiłku to możesz złożyć wniosek o dodatek aktywizacyjny, który jest wypłacany w kwocie 50% przysługujacej Ci kwoty zasiłku przez połowę okresu czasu, który pozostał do końca prawa do zasiłku

[Olushka]

Napisane przez kejtiCe

Tak. Student dzienny nie może byc zarejestrowany jako osoba bezrobotna. Ale zmieścisz się w przedziale staż pracy poniżej 5 lat? To jest 80% podstwowej kwoty zasiłku brutto, ale nie pamiętam teraz ile ona wynosi.. 800zl? Musiałbyś sprawdzić sobie w Google. Zasiłek płatny jest z dołu co miesiąc. Jak znajdziesz sama pracę w trakcie pobierania zasiłku to możesz złożyć wniosek o dodatek aktywizacyjny, który jest wypłacany w kwocie 50% przysługujacej Ci kwoty zasiłku przez połowę okresu czasu, który pozostał do końca prawa do zasiłku

Nawet jeśli to uczelnia prywatna? Tak, poniżej 5 lat. Ze wszystkimi pracami wychodzi ponad 2 lata.

Wysłane z 📱

[WhiteCherry]

Napisane przez Olushka

Pracowałam od 08/06/2015 do 08/2016. Kurcze, czyli najpierw muszę się obronić. To będzie dopiero na przełomie września/października. Jak obliczyć kwotę, którą mogłabym dostać z zasiłku? Pieniądze dostaje się co miesiąc?

Wysłane z 📱

a zwolniłaś się sama czy pracodawca? to też jest ważne, bo przy pierwszej opcji zasiłek otrzymujesz dopiero po 3 miesiącach od zarejestrowania.

[Olushka]

Napisane przez WhiteCherry

a zwolniłaś się sama czy pracodawca? to też jest ważne, bo przy pierwszej opcji zasiłek otrzymujesz dopiero po 3 miesiącach od zarejestrowania.

Sama. Dobra i tak się nie łapie. Podobno mój dochód brutto powinien być min 1800 coś. A u mnie to zależało od przepracowanych godzin, wiec raz było mniej, a raz więcej...

Wysłane z 📱

[201711200926]

Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej, myślałam że w końcu może coś się ruszy, ale sama rozmowa została przeprowadzona w taki sposób, że skutecznie zniechęciła mnie do podjęcia tej pracy. A szkoda, ale to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz.

[kejtiCe]

Napisane przez Olushka

Sama. Dobra i tak się nie łapie. Podobno mój dochód brutto powinien być min 1800 coś. A u mnie to zależało od przepracowanych godzin, wiec raz było mniej, a raz więcej...

Wysłane z 📱

Jak sama to dostalabys na 3 miesiące ale po oczekiwaniu 3 miesięcy.
No i musiał być dochód wyższy lub równy najniższej krajowej.
I nie ma znaczenia czy uczelnia prywatna czy państwowa. Chodzi o ubezpieczenie zdrowotne

[201704060907]

Napisane przez Olushka

Pracowałam od 08/06/2015 do 08/2016. Kurcze, czyli najpierw muszę się obronić. To będzie dopiero na przełomie września/października. Jak obliczyć kwotę, którą mogłabym dostać z zasiłku? Pieniądze dostaje się co miesiąc?

Wysłane z 📱

Tutaj masz KLIK
Poniżej 5 lat - przez 3 miesiące 664,90, potem 522,10

[Sesja]

Napisane przez Dagunia

Często tak jest
Praca może być w mieście X, ale rozmowę przeprowadzają w mieście Y.
Ja mam siedzibę na pomorzu zachodnim i nawet jak rekrutuję pracowników do Warszawy czy Lublina to przyjeżdżają tutaj na rozmowy.

A co to za firma??

[MsLizard]

Jestem właśnie po rozmowie, dyrekcja przyjemna, rozmowa przeprowadzona profesjonalne, na większość pytań byłam przygotowana, ale i tak stres zrobił swoje. Nie jestem z siebie zadowolona tak jakbym chciała. Jutro mają dać znać.

[kejtiCe]

Napisane przez MsLizard

Jestem właśnie po rozmowie, dyrekcja przyjemna, rozmowa przeprowadzona profesjonalne, na większość pytań byłam przygotowana, ale i tak stres zrobił swoje. Nie jestem z siebie zadowolona tak jakbym chciała. Jutro mają dać znać.

Powodzenia
Zazwyczaj nie jesteśmy z siebie zadowoleni po rozmowach, bo wymagamy od siebie bardzo dużo.

[Olushka]

Przenieśli mnie na nowy projekt! ufff, już się bałam, że zostanę bez roboty

Wysłane z 📱

[201710160952]

Napisane przez sovianka

Od poniedziałku mogę rozpocząć pracę Może to nie praca marzeń, ale na pierwszą pracę myślę, że nadaję się idealnie. Co prawda na początku czeka mnie dużo pracy, dużo wiedzy do przyswojenia, ale myślę, że sobie poradzę.

Gratulacje, daj znać co i jak.

Napisane przez krejzololo

Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej, myślałam że w końcu może coś się ruszy, ale sama rozmowa została przeprowadzona w taki sposób, że skutecznie zniechęciła mnie do podjęcia tej pracy. A szkoda, ale to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz.

Szkoda...

Napisane przez MsLizard

Jestem właśnie po rozmowie, dyrekcja przyjemna, rozmowa przeprowadzona profesjonalne, na większość pytań byłam przygotowana, ale i tak stres zrobił swoje. Nie jestem z siebie zadowolona tak jakbym chciała. Jutro mają dać znać.

Trzymam kciuki

[Suvia]

Napisane przez Tolvaj

A mnie w dwóch krakowskich korpo outsourcingowych tylko z angielskim oferowali 2200 i 2400, jak żyć
Gdybym była po FiRze to nie chciałabym klepać faktur w korpo, te typowe outsourcingowe w krk to typowe kleparnie przecież...

Tolvaj, ja odrzuciłam w czerwcu jedna ofertę. Wszystko niby fajnie, obowiązki super, praca samodzielna, rozwojowa itd. itd. itd. Tylko utknęliśmy jak za stanowisko specjalisty panie mi zaproponowały 2800 zł i ani gorsza więcej A to już była kasa po negocjacjach

Kraków to jest jednak specyficzny

[sideritis]

Napisane przez Suvia

Tolvaj, ja odrzuciłam w czerwcu jedna ofertę. Wszystko niby fajnie, obowiązki super, praca samodzielna, rozwojowa itd. itd. itd. Tylko utknęliśmy jak za stanowisko specjalisty panie mi zaproponowały 2800 zł i ani gorsza więcej A to już była kasa po negocjacjach

Kraków to jest jednak specyficzny

Co masz na myśli pisząc, że Kraków jest specyficzny? Pytam z ciekawości, bez złośliwości
Sama wyprowadziłam się z Krk do Wro, bo tutaj pracę dostałam niemal od ręki, a w Krakowie niekiedy stawiali wymagania z czapy (mam 3 lata dośw. w korpo i w korpo też szukałam).

[MsLizard]

Dzisiaj dostałam telefon odmowny w sprawie pracy w szkole. Powiem szczerze, że wiązałam z tą pracą nadzieje, bo byłam to szkoła w której miałam praktyki, do tego u tej nauczycielki, która idzie na macierzyński. Pani mnie chwaliła na tych praktykach i nawet sugerowała, że popyta o jakieś wolne miejsca w innej szkole, ale wtedy jeszcze nie miałam uprawnień. Widocznie ta rozmowa nie poszła mi najlepiej, muszę popracować nad autoprezentacją, bo mam z tym problem. Na szczęście dostałam się na ten staż w księgowości, więc najgorzej nie jest. Chociaż takie chwile sprawiają, że człowiek zaczyna się zastanawiać co z nim jest nie tak.

[szakal165]

Otrzymałam 2 propozycje pracy i od września zaczynam, zdecydowałam się na jedną po długim przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw.

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez szakal165

Otrzymałam 2 propozycje pracy i od września zaczynam, zdecydowałam się na jedną po długim przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw.

Co to za propozycję i co wybrałaś?

[de_wu]

A ja pracuję tydzień w pracy, która wydawała się marzeniem i po prostu mam dość. Uważam, że zbyt pochopnie zgodziłam się na tą propozycję. Kobieta z którą pracuję ma 62 lata, nie rozumiemy się, kilka razy podniosła na mnie głos bez większego powodu, ogranicza mi narzędzia pracy ( korzystanie z komputera)- każe mi liczyć ręcznie, gdy sama ma odpowiednią formułę w excelu do przeliczania. Namawia mnie abym nie chodziła na śniadania ( gdzie spotykają się wszyscy pracownicy, głównie młody zespół ) , bo to znaczy, że mam mało pracy i inni pracownicy będą próbowali mi wcisnąć jakieś zadania ( pomijam fakt, że od tego jest kierownik). Z wieloma oznaczeniami nie miałam styczności w poprzedniej pracy, więc chciałam robić notatki w celu łatwiejszego przyswojenia , pani stwierdziła, że nie muszę nic notować, że od tego są normy ( owszem, jednak łatwiej zapamiętać daną rzecz, gdy mamy ją zanotowaną ). Niestety narazie nie ma szans, aby pracować samodzielnie, bo ktoś musi mnie wdrożyć w zakres obowiązków ( a tym zajmuje się tylko ona). Chyba nie dam rady psychicznie, a przecież pracuję dopiero tydzień. Dodam, że ta pani mogłaby śmiało iść na emeryturę, jednak zdecydowała się pracować dalej. Kierownictwo jest ok, poinformowali mnie na rozmowie kwalifikacyjnej, że w dziale w którym będę pracować pracuje osoba w wieku emerytalnym, która ma ciężki charakter. Nie spodziewałam się , że aż tak.
Analizuje rozwiązania jakie mi zostały, aby jak najszybciej stamtąd uciec. Pozostaje mi przemęczenie się 3 miesięcy lub rozmowa z szefem i zerwanie umowy za porozumieniem stron, nie mając możliwości rejestracji w UP, prawa do zasiłku itp. Załamka

[MsLizard]

Napisane przez de_wu

A ja pracuję tydzień w pracy, która wydawała się marzeniem i po prostu mam dość. Uważam, że zbyt pochopnie zgodziłam się na tą propozycję. Kobieta z którą pracuję ma 62 lata, nie rozumiemy się, kilka razy podniosła na mnie głos bez większego powodu, ogranicza mi narzędzia pracy ( korzystanie z komputera)- każe mi liczyć ręcznie, gdy sama ma odpowiednią formułę w excelu do przeliczania. Namawia mnie abym nie chodziła na śniadania ( gdzie spotykają się wszyscy pracownicy, głównie młody zespół ) , bo to znaczy, że mam mało pracy i inni pracownicy będą próbowali mi wcisnąć jakieś zadania ( pomijam fakt, że od tego jest kierownik). Z wieloma oznaczeniami nie miałam styczności w poprzedniej pracy, więc chciałam robić notatki w celu łatwiejszego przyswojenia , pani stwierdziła, że nie muszę nic notować, że od tego są normy ( owszem, jednak łatwiej zapamiętać daną rzecz, gdy mamy ją zanotowaną ). Niestety narazie nie ma szans, aby pracować samodzielnie, bo ktoś musi mnie wdrożyć w zakres obowiązków ( a tym zajmuje się tylko ona). Chyba nie dam rady psychicznie, a przecież pracuję dopiero tydzień. Dodam, że ta pani mogłaby śmiało iść na emeryturę, jednak zdecydowała się pracować dalej. Kierownictwo jest ok, poinformowali mnie na rozmowie kwalifikacyjnej, że w dziale w którym będę pracować pracuje osoba w wieku emerytalnym, która ma ciężki charakter. Nie spodziewałam się , że aż tak.
Analizuje rozwiązania jakie mi zostały, aby jak najszybciej stamtąd uciec. Pozostaje mi przemęczenie się 3 miesięcy lub rozmowa z szefem i zerwanie umowy za porozumieniem stron, nie mając możliwości rejestracji w UP, prawa do zasiłku itp. Załamka

Patrząc obiektywnie, to lepiej byłoby poczekać i zobaczyć jak później będzie się pracowało. Może akurat pani odejdzie na emeryturę Oczywiście to twój wybór, wiem jak niektóre osoby potrafią dać w kość, tylko trochę się dziwię, że kierownictwo nie reaguje, skoro wiedzą jaki charakter ma ta pani.

[solll]

Napisane przez de_wu

A ja pracuję tydzień w pracy, która wydawała się marzeniem i po prostu mam dość. Uważam, że zbyt pochopnie zgodziłam się na tą propozycję. Kobieta z którą pracuję ma 62 lata, nie rozumiemy się, kilka razy podniosła na mnie głos bez większego powodu, ogranicza mi narzędzia pracy ( korzystanie z komputera)- każe mi liczyć ręcznie, gdy sama ma odpowiednią formułę w excelu do przeliczania. Namawia mnie abym nie chodziła na śniadania ( gdzie spotykają się wszyscy pracownicy, głównie młody zespół ) , bo to znaczy, że mam mało pracy i inni pracownicy będą próbowali mi wcisnąć jakieś zadania ( pomijam fakt, że od tego jest kierownik). Z wieloma oznaczeniami nie miałam styczności w poprzedniej pracy, więc chciałam robić notatki w celu łatwiejszego przyswojenia , pani stwierdziła, że nie muszę nic notować, że od tego są normy ( owszem, jednak łatwiej zapamiętać daną rzecz, gdy mamy ją zanotowaną ). Niestety narazie nie ma szans, aby pracować samodzielnie, bo ktoś musi mnie wdrożyć w zakres obowiązków ( a tym zajmuje się tylko ona). Chyba nie dam rady psychicznie, a przecież pracuję dopiero tydzień. Dodam, że ta pani mogłaby śmiało iść na emeryturę, jednak zdecydowała się pracować dalej. Kierownictwo jest ok, poinformowali mnie na rozmowie kwalifikacyjnej, że w dziale w którym będę pracować pracuje osoba w wieku emerytalnym, która ma ciężki charakter. Nie spodziewałam się , że aż tak.
Analizuje rozwiązania jakie mi zostały, aby jak najszybciej stamtąd uciec. Pozostaje mi przemęczenie się 3 miesięcy lub rozmowa z szefem i zerwanie umowy za porozumieniem stron, nie mając możliwości rejestracji w UP, prawa do zasiłku itp. Załamka

A nie możesz jej się postawić? Powiedz, że nie życzysz sobie, aby podnosila głos na Ciebie. Czemu nie pójdziesz do kierownika powiedzieć, że ogranicza Ci korzystanie z komputera? Na śniadania chodź jeśli masz ochotę i notuj sobie co chcesz, jeśli masz ochotę. Przestań się nią pbrzejmować i od poniedziałku postaw się jej. Ona być może widzi, że może z Tobą robić co zechce i dlatego tak Cię traktuje. Nie daj się!

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[201710160952]

Napisane przez szakal165

Otrzymałam 2 propozycje pracy i od września zaczynam, zdecydowałam się na jedną po długim przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw.

Gratulacje Pochwalisz się co to za praca?

[Takion94]

Napisane przez de_wu

A ja pracuję tydzień w pracy, która wydawała się marzeniem i po prostu mam dość. Uważam, że zbyt pochopnie zgodziłam się na tą propozycję. Kobieta z którą pracuję ma 62 lata, nie rozumiemy się, kilka razy podniosła na mnie głos bez większego powodu, ogranicza mi narzędzia pracy ( korzystanie z komputera)- każe mi liczyć ręcznie, gdy sama ma odpowiednią formułę w excelu do przeliczania. Namawia mnie abym nie chodziła na śniadania ( gdzie spotykają się wszyscy pracownicy, głównie młody zespół ) , bo to znaczy, że mam mało pracy i inni pracownicy będą próbowali mi wcisnąć jakieś zadania ( pomijam fakt, że od tego jest kierownik). Z wieloma oznaczeniami nie miałam styczności w poprzedniej pracy, więc chciałam robić notatki w celu łatwiejszego przyswojenia , pani stwierdziła, że nie muszę nic notować, że od tego są normy ( owszem, jednak łatwiej zapamiętać daną rzecz, gdy mamy ją zanotowaną ). Niestety narazie nie ma szans, aby pracować samodzielnie, bo ktoś musi mnie wdrożyć w zakres obowiązków ( a tym zajmuje się tylko ona). Chyba nie dam rady psychicznie, a przecież pracuję dopiero tydzień. Dodam, że ta pani mogłaby śmiało iść na emeryturę, jednak zdecydowała się pracować dalej. Kierownictwo jest ok, poinformowali mnie na rozmowie kwalifikacyjnej, że w dziale w którym będę pracować pracuje osoba w wieku emerytalnym, która ma ciężki charakter. Nie spodziewałam się , że aż tak.
Analizuje rozwiązania jakie mi zostały, aby jak najszybciej stamtąd uciec. Pozostaje mi przemęczenie się 3 miesięcy lub rozmowa z szefem i zerwanie umowy za porozumieniem stron, nie mając możliwości rejestracji w UP, prawa do zasiłku itp. Załamka

Jakbym czytał o moim byłym szefie tyle, że on był starszy miał 66 lat. Wytrzymałem z nim 4 miesiące tylko dlatego, że czasami w biurze go nie było, gdyby był codziennie chyba bym wcześniej odszedł, ale z tego co piszesz to ta baba nie jest twoim szefem więc jak najbardziej się jej postaw i powiedz jej, że nie życzysz sobie podnoszenia głosu itd. Jedz i notuj sobie kiedy chcesz nie pytaj się jej o zdanie. Jakby nadal podskakiwała to pójdź do kierownika.

[szakal165]

Napisane przez Rysia Siarzewska

Co to za propozycję i co wybrałaś?

Napisane przez minka05

Gratulacje Pochwalisz się co to za praca?

Pierwsza propozycja to praca na stanowisku logistyka w agencji promocyjno handlowej z własnym magazynem.
Druga propozycja to właśnie ta, którą zaproponowano mi po wysłaniu cv na ofertę pracy przy pakowaniu porcelany w magazynie. Miałabym obsługiwać klienta niemieckojęzycznego na porcelanę. Jednak odstraszyła mnie umowa zlecenie (12,50 zł netto czyli nie tak źle) , płatność tygodniówek i nadgodziny, które w okresie świątecznym mogłyby sięgnąć 12 godzin pracy. Dojazd też troszkę gorszy no ale nie jest to wyznacznikiem dla mnie, którym kierowałabym się przy wyborze pracy.
Boję się też, że ta praca, gdyby nie udało im się wejść za rynek niemiecki lub też zyskowność byłaby niska, skończyłaby się po prostu. Możliwość rozwoju też nie za wielka. Chyba że źle myślę...

[de_wu]

Napisane przez MsLizard

Patrząc obiektywnie, to lepiej byłoby poczekać i zobaczyć jak później będzie się pracowało. Może akurat pani odejdzie na emeryturę Oczywiście to twój wybór, wiem jak niektóre osoby potrafią dać w kość, tylko trochę się dziwię, że kierownictwo nie reaguje, skoro wiedzą jaki charakter ma ta pani.

Kierownictwo dobrze wie jaka ta pani jest, jednak są oni niejako na nią skazani, bo tylko ona zajmuje się danymi oznaczeniami i je ogarnia. Zatrudniono mnie jako osobę, która ma to przejąć, gdyby ta pani szła na emeryturę.

Napisane przez solll

A nie możesz jej się postawić? Powiedz, że nie życzysz sobie, aby podnosila głos na Ciebie. Czemu nie pójdziesz do kierownika powiedzieć, że ogranicza Ci korzystanie z komputera? Na śniadania chodź jeśli masz ochotę i notuj sobie co chcesz, jeśli masz ochotę. Przestań się nią pbrzejmować i od poniedziałku postaw się jej. Ona być może widzi, że może z Tobą robić co zechce i dlatego tak Cię traktuje. Nie daj się! .

Jestem osobą, która woli niektóre rzeczy przemilczeć, nie lubię konfliktów, strasznie przeżywam każdą kłótnie i zależy mi, aby te 8 godzin w pracy przepracować w spokoju. Wiem, że to źle, powinnam coś powiedzieć, ale po prostu nie czuję się jeszcze na tyle pewnie, szczególnie, że niewiele jeszcze poznałam/umiem. Co do komputera, to ona powiedziała, że musi ustalić z kierownictwem, czy mogę korzystać z niego i zrobić formuły w excelu

[solll]

Napisane przez de_wu

Kierownictwo dobrze wie jaka ta pani jest, jednak są oni niejako na nią skazani, bo tylko ona zajmuje się danymi oznaczeniami i je ogarnia. Zatrudniono mnie jako osobę, która ma to przejąć, gdyby ta pani szła na emeryturę.



Jestem osobą, która woli niektóre rzeczy przemilczeć, nie lubię konfliktów, strasznie przeżywam każdą kłótnie i zależy mi, aby te 8 godzin w pracy przepracować w spokoju. Wiem, że to źle, powinnam coś powiedzieć, ale po prostu nie czuję się jeszcze na tyle pewnie, szczególnie, że niewiele jeszcze poznałam/umiem. Co do komputera, to ona powiedziała, że musi ustalić z kierownictwem, czy mogę korzystać z niego i zrobić formuły w excelu

To nie możesz sama o to spytać kierownika?
Jak widać, i tak tych 8 godzin w spokoju nie przepracujesz, więc warto się trochę postawić. Jeśli nie chcesz tego artykulowac słownie, to przynajmniej rób po swojemu - informuj ' idę na śniadanie ', zaczekaj chwilę, tylko wezmę kartkę, bo chcę to sobie zanotować. I tyle, dyskusje ucinaj. Nie jest tak, że potem, jak już się czegoś nauczysz, to ona się zmieni. Będzie w stosunku do Ciebie taka, jak sama sobie na to pozwolisz.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[de_wu]

Napisane przez solll

To nie możesz sama o to spytać kierownika?
Jak widać, i tak tych 8 godzin w spokoju nie przepracujesz, więc warto się trochę postawić. Jeśli nie chcesz tego artykulowac słownie, to przynajmniej rób po swojemu - informuj ' idę na śniadanie ', zaczekaj chwilę, tylko wezmę kartkę, bo chcę to sobie zanotować. I tyle, dyskusje ucinaj. Nie jest tak, że potem, jak już się czegoś nauczysz, to ona się zmieni. Będzie w stosunku do Ciebie taka, jak sama sobie na to pozwolisz.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Wydawało mi się oczywiste, że mogę z komputera korzystać, dlatego nie przyszło mi do głowy, że w ogóle muszę o to pytać, szczególnie, że na skierowaniu na badania miałam napisane o korzystaniu z komputera 4h dziennie, a na rozmowie kwalifikacyjnej byłam pytana o znajomość programów microsoft office. Dla pewności zapytam kierownika, bo ta baba tak mi miesza, że już nie wiem co mogę, a czego nie. Masz rację, spróbuję być bardziej asertywna.

[Wesel]

Napisane przez de_wu

Wydawało mi się oczywiste, że mogę z komputera korzystać, dlatego nie przyszło mi do głowy, że w ogóle muszę o to pytać, szczególnie, że na skierowaniu na badania miałam napisane o korzystaniu z komputera 4h dziennie, a na rozmowie kwalifikacyjnej byłam pytana o znajomość programów microsoft office. Dla pewności zapytam kierownika, bo ta baba tak mi miesza, że już nie wiem co mogę, a czego nie. Masz rację, spróbuję być bardziej asertywna.

No ale ta pani w końcu przestanie Cię uczyć i będziesz samodzielnym pracownikiem, prawda? Z czasem też będzie Ci coraz łatwiej szukać informacji .