Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[mialavi]

Napisane przez RosesAreRed

Na zewnatrz tak, ale w domu jest bajecznie. Sprawdzone

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Mia, kup tesciowej wentylator. To takie na czasie

W domu to taaaak my mamy kuchnie w piwnicy i tam jest nasz schron na upalne dni :p



Wentylator hmmm sama bym chciala

Napisane przez agassek

Mia, ja muszę ogarnąć prezent dla przyjaciółki na jutrzejszą imprezę, na którą nie idę w tym celu muszę jechać do Poznania zaraz

A teściowej bym chyba kupiła wino i kwiaty prosto, elegancko, powinna być chyba zadowolona?

Taki pakiet dostała na dzien matki - jeszcze sobie pomysli ze chcemy ja w alkoholizm wpedzic

Nie ma to jak dobra impreza na której sie nie jest

[kaylla]

Żabcia - egzamin z analizy sprawozdań finansowych. Jeden z egzaminów na biegłęgo rewidenta. Chciałam podejść we wrześniu, ale jak na razie kiepsko u mnie z czasem na naukę. Jak dalej tak to będzie wyglądać, to będę musiała odpuścic, bo nie dam rady się przygotować.

[zabciajs]

Napisane przez kaylla

Żabcia - egzamin z analizy sprawozdań finansowych. Jeden z egzaminów na biegłęgo rewidenta. Chciałam podejść we wrześniu, ale jak na razie kiepsko u mnie z czasem na naukę. Jak dalej tak to będzie wyglądać, to będę musiała odpuścic, bo nie dam rady się przygotować.

A nastepne podejscie kiedy byloby?

U mnie dzis płacz polaczony z tymi skretami i to niezły. Usneła znow na poduszce do karmienia. Nie dotykam jej, bo znow bedzie płacz. Niech śpi. Ja wytrzymam.
Kurcze juz drugie wesele odmówiliśmy. Tak lubie i takich bliskich nam osób A za rok cisza z weselami.

[Mad_lenka]

Ale upał! Ile macie stopni w domu?u nas 28 jest masakra, a dopiero końcówka czerwca.

[agassek]

Napisane przez Mad_lenka

Ale upał! Ile macie stopni w domu?u nas 28 jest masakra, a dopiero końcówka czerwca.

21-22 Jest idealnie

Napisane przez zabciajs

.
Kurcze juz drugie wesele odmówiliśmy. Tak lubie i takich bliskich nam osób A za rok cisza z weselami.

Dlaczego odmówiliście?

[RosesAreRed]

Napisane przez Mad_lenka

Ale upał! Ile macie stopni w domu?u nas 28 jest masakra, a dopiero końcówka czerwca.

U mnie 25. Mielismy jechac, ale stwierdzilam ze dzis pol Warszawy ucieka z miasta, wiec nie usmiecha mi sie stac w korkach. Pojadymy z samego rana jak te cwane cwaniaki. Torby spakowane, jak tylko z ranca krolowa otworzy oko i oprozni bufet - ruszamy przed siebie. Hej przygodo!

[zabciajs]

Napisane przez agassek

21-22 Jest idealnie


Dlaczego odmówiliście?

Nie wyobrazam sobie z 3 tygodniowym dzieckiem wesela. Trzeba tez na nie jechać 2,5 godz.

[agassek]

Napisane przez zabciajs

Nie wyobrazam sobie z 3 tygodniowym dzieckiem wesela. Trzeba tez na nie jechać 2,5 godz.

To się nie dziwię my idziemy na dwa, ale dopiero w drugiej połowie września.

[zabciajs]

Napisane przez agassek

To się nie dziwię my idziemy na dwa, ale dopiero w drugiej połowie września.

My na poczatku wrzesnia yez mamy. Chcielibysmy chociaz na nie pojechac.

Zal troche.


Iwonia jak bez tego nabiału?

[kaylla]

Napisane przez zabciajs

A nastepne podejscie kiedy byloby?

U mnie dzis płacz polaczony z tymi skretami i to niezły. Usneła znow na poduszce do karmienia. Nie dotykam jej, bo znow bedzie płacz. Niech śpi. Ja wytrzymam.
Kurcze juz drugie wesele odmówiliśmy. Tak lubie i takich bliskich nam osób A za rok cisza z weselami.

Następne podejście jest w listopadzie. Ale wolałabym podejść już we wrześniu, to wtedy w razie gdyby mi nie poszło, będę miała szansę podejść jeszcze raz właśnie w listopadzie. Bo później kolejne terminy to będzie jakoś dopiero czerwiec/lipiec.

[martunia_199]

Napisane przez agassek

21-22 Jest idealnie


Dlaczego odmówiliście?

Jak to zrobiliście że tylko tyle macie? U nas 28

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Mieszkamy na parterze, w starym domu, który dodatkowo jest ocieplony... I mamy nie za duże okna, głównie od strony północnej... W lecie na prawdę jest super. Ale żadna w tym nasza zasługa

[martunia_199]

Napisane przez agassek

Mieszkamy na parterze, w starym domu, który dodatkowo jest ocieplony... I mamy nie za duże okna, głównie od strony północnej... W lecie na prawdę jest super. Ale żadna w tym nasza zasługa

Hmmm no to super macie. U nas od 14 jest non stop słońce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Jak mi dziecko pol popoludnia nie spalo tak teraz dobudzic jej nie idzie. Nawet w kapieli przysypiala Teraz najedzona znowu zapadla w sen. No nie poznaje krolewny

[martunia_199]

Tymek pociągnął 2 minuty pierś po czym rozdarl się okrutnie i nie chce jeść ((( jesteśmy poza domem, nie wzięłam ani butelek ani mm - mam nadzieję że to chwilowe bo inaczej będzie głodny (*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daggmara]

A ja się zastanawiam, czy jaśnie pan zaśnie wreszcie na noc. Ja wiem, że upał, ale bez przesady

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

U mnie też 28 stopni i to teraz, o 22.... Byle do poniedziałku, ma nadejść ochłodzenie, ale weekend będzie masakryczny, dla mojego rejonu po 31 stopni i jeszcze małż, bez konsultacji ze mną na jutro z noclegiem zaprosił swojego kolegę z żoną i dwójką dzieciaków..

[mialavi]

Napisane przez martunia_199

Tymek pociągnął 2 minuty pierś po czym rozdarl się okrutnie i nie chce jeść ((( jesteśmy poza domem, nie wzięłam ani butelek ani mm - mam nadzieję że to chwilowe bo inaczej będzie głodny (*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak bedzie głodny to zje nie boj nic
Moja pogardziła cycem po kapieli rozpłakala sie i koniec jedzenia. Godzine przeczekalam a teraz zjadla i zasnela.

[martunia_199]

Napisane przez mialavi

Jak bedzie głodny to zje nie boj nic
Moja pogardziła cycem po kapieli rozpłakala sie i koniec jedzenia. Godzine przeczekalam a teraz zjadla i zasnela.

Ooo mówisz? To może i u nas tak będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

Boziu jak te dzieciaki cierpią w taką pogodę. Moja lejdi marudna jak ja pierdziele. Leżeć nie, na rękach nie, w wózku nie, no dramat. Pije tyle że mi do poniedzialku cycki zwiędną. No i w końcu ją uspalam po godzinach boju (I tak lepiej niż wczoraj bo juz po 7miu godzinach). Idę pod prycha i dołączam do niej.

[BonaDea75]

Napisane przez daggmara

A ja się zastanawiam, czy jaśnie pan zaśnie wreszcie na noc. Ja wiem, że upał, ale bez przesady

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

U mnie też 28 stopni i to teraz, o 22.... Byle do poniedziałku, ma nadejść ochłodzenie, ale weekend będzie masakryczny, dla mojego rejonu po 31 stopni i jeszcze małż, bez konsultacji ze mną na jutro z noclegiem zaprosił swojego kolegę z żoną i dwójką dzieciaków..

U mnie też temperaturowa masakra, pot mi po dupie spływa, a jutro ma być jeszcze gorzej. Całe mieszkanie mam od strony południowej, i czuje się jak w piekarniku.

Dag, ja bym mojego ubiła chyba.

[daggmara]

Właśnie siedzę i się pocę, okna pootwierane, ale powietrze ani drgnie.. w środku nocy pewnie dopiero zrobi się znośnie i od rana znowu jazda..

Właśnie nie wiem, czemu mu to darowałam..

[Monanka83]

Napisane przez daggmara

Właśnie siedzę i się pocę, okna pootwierane, ale powietrze ani drgnie.. w środku nocy pewnie dopiero zrobi się znośnie i od rana znowu jazda..

Właśnie nie wiem, czemu mu to darowałam..

Każdy sąd Cię uniewinni!

[agassek]

Napisane przez Monanka83

Boziu jak te dzieciaki cierpią w taką pogodę. Moja lejdi marudna jak ja pierdziele. Leżeć nie, na rękach nie, w wózku nie, no dramat. Pije tyle że mi do poniedzialku cycki zwiędną. No i w końcu ją uspalam po godzinach boju (I tak lepiej niż wczoraj bo juz po 7miu godzinach). Idę pod prycha i dołączam do niej.

U mnie to samo, zastanawiałam się nad tym czy faktycznie jest głodna, czy może ja źle interpretuję, ale może to pogoda, może po prostu chce jej się pić

Wyjaśnijcie mi fenomen- Mała zasypia na rękach, ja nie mogę jej odłożyć, bo jest ryk. Teraz się wycwaniłam i wołam męża, żeby ją wziął, on bierze ją ode mnie, wkłada do kosza mojżesza i Mała śpi O co chodzi?

[daggmara]

Ja nie umiałam odłożyć młodego, gdy zasnął mi na rękach. Teraz karmię wyłacznie na leżąco, zostawiam go na łóżku i z głowy ewentualnie gdy śpi mogę go przełożyć do łóżeczka.

[mialavi]

Napisane przez agassek

U mnie to samo, zastanawiałam się nad tym czy faktycznie jest głodna, czy może ja źle interpretuję, ale może to pogoda, może po prostu chce jej się pić

Wyjaśnijcie mi fenomen- Mała zasypia na rękach, ja nie mogę jej odłożyć, bo jest ryk. Teraz się wycwaniłam i wołam męża, żeby ją wziął, on bierze ją ode mnie, wkłada do kosza mojżesza i Mała śpi O co chodzi?

Dzieci są jak wampiry po prostu mała wyczuła że u tatusia mleko nie popłynie i daje sobie siana idzie spać

[pluszowy_kot]

Po tylu godzinach nie będę kotletów odgrzewać - dość, że musimy chyba precyzyjniej formułować myśli, bo jak widać bagażnik a bagażnik to duża różnica i jak wyobraziłam sobie moją łajzę w standardowym kufrze jakim dysponuję to miałam ochotę mordować.

Poza tym mój kociak albo ma skok, albo go upał wnerwia albo odreagowuje szpital, albo wszystko to na raz, bo marudny i płaczliwy jest okrutnie...Nawialiśmy do rodziców bo tam chłodniej, ale średnio mu pomogło. I ulubiona teoria mojej mamy "na pewno brzuch go boli!". No nie, nie boli, jak boli to inaczej to wygląda. Do tego nie mogłam mamie przetłumaczyć skąd się bierze pokarm, że nie z treści żołądkowej tylko z krwi, więc jak zjem bób to małemu nie rozsadzi tyłka, bo gazy do krwi nie przejdą. Argument mnie zabił: "skoro to z krwi i jedzenie nie przechodzi to czemu się wszyscy nad tym alkoholem tak trzęsą, skoro jest jak mówisz to można pić!" i tłumaczenie, że właśnie alkohol to do krwi przechodzi, tak samo kofeina, zostało skwitowane że najwyraźniej tłumaczymy sobie tak jak nam akurat wygodnie...a, i jeszcze upał jak cholera, mały leży z samą pieluchą bo płynie z niego i nawet najcieńsze bodziaki to za dużo a mama "ale taki goły ma leżeć? Jakąś koszulkę mu załóż!". Kurde, super że mi pomaga jak może, że go uwielbia i w ogóle, ale czasem mnie takie rady wkurzają...

[fruzjape]

Gdyby gazy przechodziły do krwi to po fasoli rozsadzaloby nam mózgi, a nie tyłki

[zabciajs]

Moja prawie 5 godzin spala....na mnie.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Śmierdze okrutnie. Trudno, ide spać.

[Iwonia27]

Wszyscy śpią? I dobrze tylko moj pewnie trajkocze.
Juz mnie normalnie rozdraznil jak mozna TAK GLOSNO JESC nie umiem Wam tego nawet wytłumaczyć. Połykanie z oddychaniem i sapaniem. No nie zasne karmiac go na pewno. I jeszcze puszcza piers i jej szuka TEZ GŁOŚNO łapie i wypuszcza. takie rzeczy jak karmie na lezaco i spi z nami zeby sie nie motac z przenoszeniem i ewentualnym wybudzeniem.
No rozdraznił mnie az mam teraz wyrzuty sumienia ze sie dałam sprowokować
Teraz zasnał ale znowu sie kreci. ile razu mozna sie przeciagac i stekać??? Dosłownie licze co 10 sekund juz n-ty raz. Tak robi przed obudzeniem sie a tu zasnal dopiero.
Jakas rozdrazniona jestem moze meliske walne. Podwojną. Chce spac. Dobranoc. Spijcie sobie.

---------- Dopisano o 03:47 ---------- Poprzedni post napisano o 03:43 ----------

Żabcia nie wiem co z tym nabiałem. Pewnie sie okaze ze z nim i bez niego jeden piorun. Tamta noc ok bez bolu brzucha. Potem w dzien bolał go okrutnie a przdciez tez nie jadłam.
Denerwuje sie bo nie potrafie sprecyzowac i rozroznic co nowego toleruje skoro i tak pojawiaja sie bole to skad wiem czy od tego nowego co zjadlam czy ot tak po prostu bo ten uklad... No nie wiem.

[pluszowy_kot]

u mnie znowu food time - po dwóch godzinach od poprzedniego. siedzimy jak dwa zombie...