|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2161 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
w poniedziałek zapytam mojego lekarza prowadzącego, bo on w tym szpitalu pracuje dzień dobry zjadłam śniadanie, mąż śpi po nocce, więc ja się zbieram i jadę na jarmark i do mamy na kawę ![]() dziewczyny, czy można mieć laktator po kimś bliskim?
|
|
|
|
|
#2162 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Krzesełka niestety nie mam. Ale w razie najgorszej buby mogę zejść na dół i posiedzieć we własnym samochodzie ![]() Trochę się pogubiłam... Ja napisałam, że my te materiały dostaliśmy po naszych trzecich zajęciach. Każda szkoła rodzenia robi podobne lekcje, ale w różnym czasie i nie każda wysyła materiały a już na pewno nie są one identyczne. Także mogę Ci je wysłać, jak nie chodzisz do SR albo nie dają tam takich list albo chcesz je porównać ![]() --- Mąż pojechał na rozmowę ws zmiany pracy o której Wam pisałam ![]() --- A ja się sfrustrowałam, bo dostałam telefon z prośbą (już chyba czwartą) o rozmowę wychowawczą z chrześnicą. I znowu problem jest ten sam (agresja bierna: mordowanie simów w grach, niszczenie dzieciom rzeczy, złośliwość ogólna) a ja się zastanawiam czy nie walnąć sobie od serca kawy na ławę zamiast bawić się w profesjonalizm i nie opieprzyć jej rodziców przy całej rodzinie. Oczywiście zwalić wszystko na ciążę Kusi jak diabli, bo wyobraźcie sobie, że dziecko od małego słyszy tylko i wyłącznie w czym jest jeszcze niedoskonałe, z czym sobie nie daje rady, co powinno robić lepiej a przegięli jak usłyszałam, że trzeba popracować nad jej wagą bo jest gruba (powiedzieli to przy niej, dziewczynce l10 o prawidłowej, PRAWIDŁOWEJ wadze) oraz jak się nasłuchałam, że jest leniwa, nie chce się jej uczyć i ma straszne stopnie w szkole (też mówią to przy niej), po czym...wychodzi na to, że ma pasek na świadectwie ![]() Normalnie serce mi się kraje jak od tej małej słyszę jak np. mówi,że dostała misia na urodziny do samodzielnego szycia, ale mama jej go zabrała i uszyła sama bo "ja oczywiście wszystko zrobię źle". Albo jak jej matka chwali się wszystkim, jak dziecko zdobyło nagrodę w konkursie...nie dodaje tylko, że sama jej wszystko napisała i kazała odbierać nagrodę za, de facto, nie swoją pracę i kłamać, że to jej. Albo jak ona jest ochrzaniana za wszystko ale już jej brat to jest dosłownie mały książę - jeśli on zrobi tak samo, to nie ma żadnych konsekwencji. On jest przytulany, on jest chwalony, ona już nie. Próbowałam rozmawiać, jak mnie uczono: obiektywnie, rzeczowo, rozmawiać bardziej o tym, jak rodzice mogliby pracować a nie narzucać nic...tylko że to nic nie daje, bo oni nie takiej pomocy oczekują. Najlepiej jakbym im dziecko naprawiła i odstawiła takie, żeby spełniało ich oczekiwania. Jakiekolwiek hasło że oni musieliby też coś z siebie dać to fala "ale to ona jest ta zła i to ona robi problemy". Dlatego mam tak ogromny szacunek dla terapeutów systemowych. Ja bym nerwowo nie wytrzymała ![]() Także kusi mnie powiedzieć to i owo, tylko z drugiej strony wiem, że to ja się od tego poczuję lepiej, ale to nic nie da. Bo jak oni się poczują zaatakowani i znieważeni, to włączą wszelkie możliwe blokady, sami na mnie naskoczą w akcie samoobrony a dziecku guzik to da. Jeszcze pewnie mu się oberwie od wkurzonych rodziców.
__________________
Żaba! Od 14.09.2016 z nami po 39 t.c.
|
|
|
|
|
#2163 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 1 037
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Dzień dobry z rana, moje siostrzence jesCze śpią to mam chwilkę mam nadzieje ze czas mi do 17 szybko minie, dobrze że mam dzieci to w sumie oni o to zadbają. Kurde jeszcze się nie stresowalam przed żadna wizyta tak jak dzisiaj.Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
18.09.201510.09.2016- Córka Lena 08.01.2019- Syna Janek |
|
|
|
|
#2164 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Jak można w ten sposób. ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
1.08.2015 Czekamy na Piotrusia |
||
|
|
|
#2165 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 529
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#2166 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 985
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Dobry dzień
miałam cytować, pisać, dzielić się przemyśleniami, ale ostatni post mnie przerósł. A mianowicie ten:Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#2167 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 1 037
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Aaa aaaa właśnie stanęłam przed lustrem, iiii... plamy na bluzce na sutkach mam!
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
18.09.201510.09.2016- Córka Lena 08.01.2019- Syna Janek |
|
|
|
#2168 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 747
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Aaa to mi sie pomyliło. Przepraszam. Zaspany człowiek tak ma chodzę na szkole rodzenia i moge wam tez podsylac notatki jak któraś chce ![]() ---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ---------- Dobra- dzwonię dziewczyny klubowe. Trzymać kciuki.
|
|
|
|
|
#2169 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
3mam!
--- Wiecie, ja jej rodziców rozumiem. Przy czym można coś rozumieć, ale nie akceptować. Rozumiem,że zależy im, żeby dziecko chciało się uczyć, miało jak najlepsze stopnie, osiągnęło sukces w życiu, dostało się na dobre studia, wiedziało, że żeby coś osiągnąć, to trzeba pracować oraz że ten sukces osiąga się podwyższając sobie poprzeczkę i oczekując od siebie wciąż trochę więcej. Tylko dla nich to jest "stara, dobra szkoła wychowawcza". Czyli: nie chwalić, bo dziecko się rozpuści, podkreślać, co należy jeszcze poprawiać oraz wskazywać dziecku w czym jest niedoskonałe, żeby wiedziało co ma poprawić. Żeby osiągnąć coś, co oni uznają za życiowy sukces, prestiż i ogólne "radzenie sobie w życiu". To ma o tyle plusy, że jak posłucham co opowiadają i jakie mają rady życiowe to wiem przynajmniej co robić, żeby ogół społeczeństwa nie mógł się do mnie przyczepić (np. jak się ubrać czy zachowywać). Samo w sobie to nie jest złe. Złe jest, jak widać, że dziecko to dobija, unieszczęśliwia, pobudza agresję, zaniża poczucie własnej wartości i robi inne rzeczy, które nie czynią jej szczęśliwszej, pogodniejszej i traktującej każdy dzień, jako jakąś szansę, przygodę czy dar, tylko katorgę - a mimo to nie zamierzają nic zmieniać. Bo ich postawy są bardzo głęboko zakorzenione i powiedzenie: "Przestań robić tak czy tak" nic nie da. Najpierw trzeba by popracować z nimi, ich przekonaniami i lękami (np. "Jak będę ją chwalić, to już zupełnie nic nie będzie robić"), a potem uskuteczniać zmianę zachowania. Nie wiem. Muszę przemyśleć sprawę. Próbowałam rozmawiać z matką matki chrześnicy...tylko że ona niby to widzi, niby popiera, ale ma podobne poglądy i lęki z tym związane a poza tym "...ja się nie mieszam w niczyje wychowanie" i o .
__________________
Żaba! Od 14.09.2016 z nami po 39 t.c.
|
|
|
|
#2170 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 747
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Mam wiadomosc w klubie
))))))))))))))
|
|
|
|
#2171 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: podwarszawie południowe ;)
Wiadomości: 1 267
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Dzień dobry
Po wczorajszym intensywnym dniu wróciłam do domku i nadrobiłam was ![]() weselna - masakra jakaś z tymi rodzicami twojej chrześnicy, biedne dziecko ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Ja się postanowiłam spakować w tym tygodniu. Dopnę dzisiaj zamówienie z gemini i poszukam torby w którą się mogę spakować. Stwierdziłam, że w weekend wyjeżdżamy więc wolę w razie czego na wyjeździe mieć torbę ze sobą. Wczoraj intensywny dzień, z bratankiem dałam sobie radę (poszłam z nim na 2h na spacer do parku to się dziecko zajęło ). Wracając od rodziców pojechałam zobaczyć ten kosz mojżesza, o którym pisałam i kupiłam go Z olx. Co ciekawe babeczka mówiła, że ktoś ją poprosił o wysłanie i nawet go rozłożyła, ale nie mieli czasu ogarniać kuriera, więc wolała sprzedać go mnie... Także widzicie jak się ludziom nie chce pakowania i przekazywania kurierowi... Dziwny materacyk jest w tym koszu, taki cały obity ceratą Będę musiała na to jakiś podkład kupić, bo nie będzie mi dziecko spało na ceracie, bez sensu. I jakieś drugie prześcieradełko.No i u mnie jakaś seria niefortunnych zdarzeń - ciąg dalszy :/ Mama wczoraj wracała z wyjazdu pracowego. Dojechali już do miasta i wysiadając z autobusu źle sobie stanęła, myślała że skręciła kostkę. Wiec jak ją przywieźli do domu to jej robiliśmy zimne okłady itd. Jednak potem jak już wyjechaliśmy do siebie, zaczęło bardziej boleć i puchnąć, pojechała do szpitala - zrobili jej rtg i ma złamaną kość śródstopia 6 tyg. w gipsie Aż się boję co się jeszcze wydarzy bo to już jakaś seria...
__________________
chrupcia nareszcie na świecie! chrupek 32/40 Edytowane przez chrupa Czas edycji: 2016-07-05 o 10:08 |
||
|
|
|
#2172 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 053
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ---------- Cytat:
Cytat:
__________________
39/40 |
|||
|
|
|
#2173 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 915
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Dobry
NATKA synek zdrowy. Już u nas ok. KASIA jaka energia. Całymi dniami nic nie robię. Jestem zmęczona wiecznie. Jedyne to zrobiłam pranie wszystkiego dla dzidziola. Miałam sterte prasowania. Wcale bym tego nie ruszała ale mój tato wyskoczył z remontem a córka z urodzinami i muszę do dziś do 15 skończyć. Nie wiem jak to zrobię. Mając przy nodze dziecko które co chwile coś wywleka i bawić się chce. Dobrze że w tym roku idą grać to mam ich z głowy. Ale powiem wam że przez ostatnie 5 lat to w domu robiłam urodziny. I dzieciakom coś wymyślałam. Dzieci tak zachwycone ze co roku chcą takie atrakcje mimo ze mają już po 16 lat masakra. Teraz to mi już weny brakuje. MILAKO dzięki. Już zakończyła właśnie karierę. Teraz już liceum przed nią a nie chciała do Poznania sama do internatu. MAJLENKA ja laktator mam z olx. Ale wszysytkie nowe części można dokupić za 19 zł. Ja mam lovi. WESELNA kciuki za męża. Co do dziecka to na twoim miejscu nic bym z tym nie robiła. A rodziców to do poradni. To oni mają problem. Dziwi ich czemu to dziecko siedzi i gra i jest agresywne. A kto jej na to pozwolił kto kupił grę. Masakra. AISOT kciuki. |
|
|
|
#2174 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 053
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
A ja wczoraj miałam jakiś ciężki dzień, strasznie zmęczona się czułam po tym urlopie, dzisiaj już trochę lepiej. Mam zamiar wkońcu dzisiaj poogarniać ubrania, zrobić miejsce w komodzie na niemowlęce ciuszki, co nie będzie łatwe, bo już nam ciasno. Ogólnie nie mam motywacji, żeby to robić, wolałabym już u siebie układać, ale prace ciągle się przedłużają i teraz planujemy się wyprowadzić przed listopadem. Muszę się wkońcu też wziąć za zamówienie kosmetyczne, bo nic nie mam. Do końca lipca jednak chce spakować torbę i mieć wszystko gotowe. Wczoraj się pytałam koleżanki ile przed terminem miała planowane cc, to mówiła, że 10 dni wcześniej. W sierpniu moja córa też zaczyna przedszkole to na końcówce chce się skupić na odpoczynku.
__________________
39/40 |
|
|
|
#2175 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 995
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Weselna, brak słów... Nawet nie wiem jak skomentować zachowanie tych rodziców. Bardzo mi szkoda tej dziewczynki.
A i trzymam kciuki za Twojego męża! Słowikowa: kciuki za wizytę! Szalona, wszystko na pewno bedzie dobrze ![]() Wiem o czyn mówisz z ta nóżka pod żebrem, młoda wieczorami tak mnie testuje a co to bedzie za kilka tygodni?!Chrupa, współczuje Twojej mamie. Nie nastawiaj sie jednak negatywnie, przypadki chodzą po ludziach. Nic więcej sie nie zdarzy! Limit pecha wyczerpany: niedobra pizza, kupa w mieszkaniu i złamana stopa- bez przesady, więcej tego nie bedzie pPokaz zdjęcie kosza Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ---------- Ana, może rozłóż sobie te prace domowe na dwa dni? Żebyś sie spokojnie zregenerowała po podróży :/ Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ---------- Wlasnie sie zbieramy z mężem, jedziemy setny raz oglądać wózki, a pozniej na wycieczkę do Niepołomic urlop w mieście tez może być spoko.Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#2176 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 053
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Chrupa limit na pecha wyczerpaliście, teraz musi być już dobrze!
Pokaż kosz, bo jestem ciekawa. Żałuje, że nie kupiłam przed urlopem, podobał mi się jeden na olx, a teraz już go nie ma i nic innego mi się nie podoba, tak bym miałam z głowy.
__________________
39/40 |
|
|
|
#2177 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Ana - bo mam wykształcenie kierunkowe.
Do poradni już ich wysyłałam i sugerowałam różne tego typu ośrodki pomocy. Rozmawiałam też z nimi, że nic nie da moja interwencja wobec dziecka, to musi być praca rodziców. Ojciec jeszcze coś z tego rozumie, ale nic nie robi. Matka dziecka jest na nie, nie i jeszcze raz nie. Do poradni to może wysłac, ale co najwyżej dziecko, żeby naprawili. Teraz też im to powtórzę a z dzieckiem po prostu spędzę czas, żeby się jej utrwalało, że ma gdzieś osobę z którą zawsze może pogadać i która jest jej życzliwa. Wiecie co, teraz sobie też przypominam, jak była z tym dzieckiem w ciąży. Zero radości, wszystko traktowane jak przykry obowiązek, chodzenie jak męczennica. Ja też marudzę, bo nie lubię stanu ciąży, ale jak tylko Żabka się poruszy czy cokolwiek, to gdyby nie zdorwy rozsądek to już by pół rodziny i znajomych musiało słuchać, jaka jestem szczęśliwa. I zaraz jest tulenie i głaskanie brzucha ![]() U niej nic takiego nie było. A dzieciom powtarza, że ma nadzieje, że już jej się żadne dziecko nie przydarzy. I ma fioła na punkcie tego, żeby nie zajść już w ciażę. Ja nie wiem...depresja ciążowo-poporodowa?
__________________
Żaba! Od 14.09.2016 z nami po 39 t.c.
Edytowane przez weselna01 Czas edycji: 2016-07-05 o 10:38 |
|
|
|
#2178 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 053
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Milako wczorajsze zakupy udane? Kończycie ten remont? Ja w nocy nie śpię to analizuje jak to wszystko urządzić, już bym chciała mieć to za sobą, strasznie nie zdecydowana jestem.
Ja to nie lubię rozkładać zajęć, coś zaczynam to do końca i najlepiej odrazu z efektem. Póki co zbieram moc ![]() ---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ---------- Weselna dla mnie pierwsza ciąża to był koszmar - fizyczny i psychiczny! Już wtedy myślałam, jak ja znowu przez to przejdę jak chce mieć więcej dzieci? Na końcówce to już miałam mega doła, nerwy i cały czas mówiłam, że nienawidzę być w ciąży, jak tylko zobaczyłam moją kruszynkę wszystko przeszło i nie wiem jak mogłam tak myśleć, ale końcówka w szpitalu mocno mnie zmęczyła - a teraz przechodzę ten czas dużo lepiej i spokojniej.
__________________
39/40 |
|
|
|
|
#2179 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 995
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Ana, kończymy!
tzn remont juz prawie skończyliśmy, teraz szukamy mebli, kilka szafek robimy na wymiar, takze jeszcze trochę projektujemy (maz, bo z moja wyobraźnia przestrzenna baaaardzo słabo!), szukamy lamp. Dzisiaj mamy przerwę wycieczkowa. Cieszę, ze to końcówka... Następnym razem bierzemy projektanta, myślałam, podobnie jak Ty, ze urządzanie bedzie sama przyjemnością, ale gdy mam sie juz na cos zdecydować, zajmuje mi to tyle czasu, ze koniec końców maz traci do mnie cierpliwość i wybiera za mnie. W efekcie całe mieszkanie nie jest do końca takie jakbym chciała :/ Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#2180 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 1 037
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Ana dzieci to 8 i 12 lat
właśnie mnie zajmują graniem w monopoly![]() Dzięki za kciuki ! ![]() Sent from my SM-G900FD using Wizaz Forum mobile app
__________________
18.09.201510.09.2016- Córka Lena 08.01.2019- Syna Janek |
|
|
|
#2181 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Kurcze, biedna Żaba - zdenerwowałam się i teraz ona fika i macha, bo poszła na nią cała adrenalina :-/ Jeszcze mąż, bez złych intencji, dolał oliwy do ognia, bo powiedział, że zje co mu dam, ale czy nie mogłabym robić takich bardziej normalnych obiadów? Czyt: codziennie mięso+ziemniaki+surówka łamane przez naleśniki, pierogi i kopytka.
Jak już się uspokoję, to spiszę najbardziej oklepane obiady świata i poszukam jak to robić, żeby za 10 lat nie mieć męża zastanawiającego się skąd ta nadwaga.
__________________
Żaba! Od 14.09.2016 z nami po 39 t.c.
|
|
|
|
#2182 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 529
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Hm, a sam gotowac od czasu do czasu nie da rady? Wtedy moglby sobie zrobić to, na co ma ochote. ---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Tak sie zastanawiam. Bo kupujemy podstawowa czesc wyprawki: ubranka, wozek, fotelik, lozeczko i kosmetyki dla dziecka. A kupujecie juz cos ponad to? Jakies zabawki? Widzialam cudne spirale na lozeczko, motylka lamaze, maty edukacyjne, te czarno biale ksiazeczki. W pierwotnych planach mialam tylko szumiaca przytulanke, a teraz nie wiem. Moze poczekac, bo pewnie goscie beda tez przynosic jakies drobiazgi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#2183 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 747
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Hahahahahahahah Taki urok mężów
|
|
|
|
|
#2184 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 10 705
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Okazuję się, że na daczy mojej rodziców będzie woda zrobiona na dniach (wymieniają od marca instalację od wody sezonowej
) - i moglibyśmy jak oddam pracę pojechać tam na cały sierpień, zamiast mieszkać u teściów albo moich. Uważacie, że ma to jakiś sens na miesiąc? Po rozwiązaniu musimy u moich zamieszkać, bo tam mamy wszystko dla bobasa...
__________________
|
|
|
|
#2185 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 529
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#2186 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
Kupiłam do tej pory poza rzeczami obowiązkowymi jedną zabawkę, bo mnie totalnie urzekła i dobrze zrobiłam, bo to ostatnia sztuka była. Ale tak to nie kupuję takich pierdółek, wrzucam na listę życzeń - żeby bliscy nie robili jakichś nietrafionych prezentów. Jak kuzynowi się córka urodziła to ma teraz ze 3 komplety tych czarnobiałych książeczek, bo to modne i rodzina pokupowała ![]() Weselna - tacy rodzice mnie niszczą, państwo perfekcyjni, tylko dziecko im "nie wyszło". Może da radę jednak do jej ojca dotrzeć? Dobrze, że młoda chociaż w Tobie ma jakieś wsparcie i zrozumienie... Chrupa - starczy nieszczęść, teraz już się musi wyprostować wszystko! Nie ma innej opcji Dzisiaj usg, nie wiem jak do tej 16 wytrzymam, pierwszy raz tak mnie nosi przed wizytą O.o i przed chwilą zadzwoniła miła pani z poradni diabetologicznej, że muszą mi wizytę przełożyć... Więc jutro czeka mnie ganianie po mieście z wywieszonym jęzorem, bo z samego rana wizyta u gina, a potem na drugi koniec miasta do diabetologa :/
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania. Julia Hartwig, Kot Maurycy
|
|
|
|
|
#2187 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Dzień dobry
Weselna, masakra Myślę, że to, że im coś powiesz, niewiele zmieni - będzie, że rodzina siew do ich uprzedzila, itp. W takiej sytuacji chyba lepiej działa kop od kogoś obcego. Mowilas, że do psychologa ze sobą nie pójdą, ale ze ewentualnie wyrazili gotowość pójścia z dzieckiem. No i bardzo dobrze, bo przecież taki psycholog patrzy na problem szerzej - najpierw rozmawia z rodzicami, dopiero potem z dzieckiem, a później znowu z rodzicami. My swego czasu chodziliśmy z synem do psychologa i babeczka jasno powiedziała, że jeśli dziecko ma coś zmienić w swoim zachowaniu, to efekty zależą od rodziców - jeśli nie będzie współpracy wszystkich domowników, to nic się nie zmieni. Może gdyby ktoś obcy, niezależny i doświadczony im to wytłumaczył, to coś by do nich dotarło? Cytat:
Ja dokładnie rok temu zlamalam kość w stopie i miałam mieć gips założony na miesiąc - ale zdjeli mi go jakoś po 2 tygodniach ![]() Odebraliscie już wózek?
__________________
|
|
|
|
|
#2188 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Śniło mi się, że mąż mnie zdradzał, obudziłam się wściekła z bolącym brzuchem. Niech no tylko wróci z pracy ![]() Cytat:
Cytat:
W sumie, jakbym w nocy musiała jechać, to nie jest taki głupi pomysł. W domu wsiadam do auta w garażu, a wysiadam pod samym szpitalem już na IP Cytat:
![]() Cytat:
Nie pozwól by dziewczynka żyła w ciągłym poczuciu winy Potrząśnij jakoś mamą, może podsuń jej jakieś poradniki? Może wspólna rozmowa u psychologa (mamy i córki)? Cytat:
![]() A mamie okropnie współczuję, oby noga się szybko zrosła. Cytat:
![]() Ja też planuję wszystko ogarnąć zanim młody zacznie przedszkole, żeby jeszcze mieć czas na odpoczynek ![]() Cytat:
Napisz proszę jak oni się dogadują? Bo u mnie będzie podobna różnica wieku ![]() Jadę do biedronki, polować na japonki Miłego dnia! |
|||||||
|
|
|
#2189 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 053
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Cytat:
http://www.ceneo.pl/17367048 http://www.ceneo.pl/13663637 http://www.ceneo.pl/16348289#tab=reviews http://www.ceneo.pl/15829784 Wszystko było naprzemiennie w użyciu. Znajomi i rodzina znosili raczej drobne zabawki, typu misie i grzechotki. Jak się możesz dogadać na jakąś listę to super, u mnie nie pytali co chcę, chociaż większość dawała pieniądze.
__________________
39/40 |
|
|
|
|
#2190 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)
Natka, mi też się dzisiaj śniło, że mąż mnie zdradzal! Patrzyłam na niego rano z lekkim wyrzutem, a on nie wiedzial o co mi chodzi
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:07.





w poniedziałek zapytam mojego lekarza prowadzącego, bo on w tym szpitalu pracuje



18.09.2015



Będę musiała na to jakiś podkład kupić, bo nie będzie mi dziecko spało na ceracie, bez sensu. I jakieś drugie prześcieradełko.







Ja dokładnie rok temu zlamalam kość w stopie i miałam mieć gips założony na miesiąc - ale zdjeli mi go jakoś po 2 tygodniach 
Nie pozwól by dziewczynka żyła w ciągłym poczuciu winy 
