Dlaczego kochamy kotki?

[Minerwa]

jesli mozna przykleic ten watek o wetach byloby super- bardzo przydatny jest
ja juz dodalam tam swoje 3 grosze

[cellaris]

No ja też jestem za

[Laura2112]

Podklejony I oby nam pięknie się rozrastał

[cellaris]

No ja wiedziałam ,czułam to intuicyjnie, wykrakałam i nie wiem co jeszcze, tak więc ogłaszam wszem i wobec, że mamy z Figą koci katar przyplątał się jednak. Na szczęście bardzo szybko go namierzyłam i Figuś już jest po zastrzykach, w sobotę kolejna tura. Całe szczęście, ze tylko jej oczko lzawi i tyle. Dalej wcina swoja karme i bryka jak szalona

[Kattarina]

Napisane przez cellaris

No ja wiedziałam ,czułam to intuicyjnie, wykrakałam i nie wiem co jeszcze, tak więc ogłaszam wszem i wobec, że mamy z Figą koci katar przyplątał się jednak. Na szczęście bardzo szybko go namierzyłam i Figuś już jest po zastrzykach, w sobotę kolejna tura. Całe szczęście, ze tylko jej oczko lzawi i tyle. Dalej wcina swoja karme i bryka jak szalona

Się cieszę, że choroba w porę uchwycona Wszystko będzie dobrze, musi być
A co z pozostałymi koteczkami, z którymi była dotąd Figa Żyją, ktoś je leczy?

[cellaris]

Jedna siostrzyczka jest u naszych znajomych, widocznie była słabsza, bo choróbsko dopadłop ją wcześniej i to od razu z dużą siłą,ale już jest wszystko ok. a co z resztą to nie iwem

[Kattarina]

Napisane przez cellaris

Jedna siostrzyczka jest u naszych znajomych, widocznie była słabsza, bo choróbsko dopadłop ją wcześniej i to od razu z dużą siłą,ale już jest wszystko ok. a co z resztą to nie iwem

Może jeśli nie masz daleko, do sklepu, z którego wzięłaś Figę, mogłabyś sprawdzić, jak się mają kotki, które tam zostały Zawsze się boję, że jak ktoś kupi chorego kociaka, to po wystąpieniu objawów choroby, może go zabić, albo wyrzucić A tak, jeśli sprzedawcy mają serce, może podleczą kociaki Tak przynajmniej robiła właścicielka, w moim mieście, jak mieszkałam w Polsce.

[cellaris]

Więc spieszę zameldować,że obadałam już sklep i rozmawiałam ze sprzedawcą. Podobno wszystkie kotki zabrane zostały do soboty ubiegłego tygodnia przez nowych właścicieli.U dwóch zaobserwowano kayar koci, to znaczy ja z opisu wnioskuję że to katar koci bo według sprzedawcy to tylko oczka kotkom ropiały .Nie wiem ile w tym prawdy, mam jednak nadzieję,że kicie trafiły do dobrych i odpowiedzialnych opiekunów.
Natomiast Figa bryka coraz bardziej, jak myślę że to już maksimum jej możliwości to ona zaskakuje mnie znów nowymi pokładami energii, a jej siostrzyczka (Apia ) też już czuje sie dużo lepiej.

[Kattarina]

Napisane przez cellaris

Więc spieszę zameldować,że obadałam już sklep i rozmawiałam ze sprzedawcą. Podobno wszystkie kotki zabrane zostały do soboty ubiegłego tygodnia przez nowych właścicieli.U dwóch zaobserwowano kayar koci, to znaczy ja z opisu wnioskuję że to katar koci bo według sprzedawcy to tylko oczka kotkom ropiały .Nie wiem ile w tym prawdy, mam jednak nadzieję,że kicie trafiły do dobrych i odpowiedzialnych opiekunów.
Natomiast Figa bryka coraz bardziej, jak myślę że to już maksimum jej możliwości to ona zaskakuje mnie znów nowymi pokładami energii, a jej siostrzyczka (Apia ) też już czuje sie dużo lepiej.

Dziekuję Ci bardzo, że wybadałaś wszystko Kochana jesteś

Cieszę się, że Figunia jest w wyśmienitej kondycji i że Apia, też już podkurowana Pomiziaj swoją rozrabiarę, od kociej ciotki

[szaaaalona]

A mi ostatnio przybyły 3 kotki i w sumie mam ich już... 7!

[cellaris]

Napisane przez szaaaalona

A mi ostatnio przybyły 3 kotki i w sumie mam ich już... 7!

hej no to wrzucaj zdjątka swojej gromadki

[szaaaalona]

Napisane przez cellaris

hej no to wrzucaj zdjątka swojej gromadki

Jak tylko usprawnię aparat postaram się wrzucić przynajmniej część

[karmazynowakuzynka]

Uwielbiam koty! Choć kiedyś nie byłam przekonana, co do nich, dopóki nie stałam się posiadaczka kociaka. Przede wszystkim cenię w nich to, że mają swój charakter, potrafią być ostre, ale jak kochają właściciela i jest się dla nich dobrym są wspaniałymi towarzyszami. I zawsze wracają do swoich domów. wiem coś o tym!

[_KoRa_]

No dawno się nie odzywałam ale wróciłam już z wakacji i będę częściej zaglądac na forum

Napisane przez szaaaalona

A mi ostatnio przybyły 3 kotki i w sumie mam ich już... 7!

Ło matko ja też tyle chcę ale mieszkam w 3-pokojowym mieszkanku i 1 kot to i tak dużo

Duśka chyba się na mnie obraziła za to, że ją zostawiłam, bo jak wróciłam to czort jeden nawet sie ze mną nie przywitał ale dzisiaj już mi na kolana wskakuje

[Anja15]

Napisane przez szaaaalona

A mi ostatnio przybyły 3 kotki i w sumie mam ich już... 7!

Wow! Niezła gromadka
Ja też zawsze chciałam mieć więcej niż jednego kota, ale jakoś nigdy się nie złożyło... Pewnie nieźle rozrabiają

[szaaaalona]

Napisane przez _KoRa_

(...)
Ło matko ja też tyle chcę ale mieszkam w 3-pokojowym mieszkanku i 1 kot to i tak dużo (...)

Ja mam dość spory dom na obrzeżach nazwijmy to miasta, duża działka, dużo wolnej przestrzeni w pobliżu... Raj dla nich. W zasadzie one mają takie swoje miejsce w piwnicy na piecu i tam im dobrze, do domu im nie spieszno - wiadomo kocia natura

Napisane przez Anja15

Wow! Niezła gromadka
Ja też zawsze chciałam mieć więcej niż jednego kota, ale jakoś nigdy się nie złożyło... Pewnie nieźle rozrabiają

Rozrabiaki z nich niemałe, ale przy tym są baaardzo słodkie Strraszne pieszczochy, aż ręka odpada Niedługo postaram się zdjęcia zamieścić, przynajmniej części z mojej 'wesołej gromadki'

[cellaris]

Dziewczyny właśnie przeglądałam stronkę www animalii bo chciałam zamówić jakąś karmę dla mojej Figi i mam straszny mętlik w głowie Może wy byście mi poleciły jakieś suche karmy co??? Proszę

[Sheloba]

http://www.wsinf.edu.pl/~klimek/rokcafe/karmy_polecane/#t2
Tutaj są karmy polecane przez ludzi z miau.pl

[CHILL]

heheh moja kicia ma ADHD jest boska . kiedys zbila 30 jajek ;] ktore byly na lodowce a ona sie chciala polozyc do tego pojemnika.czesto wchodzi gdzies po kryjomu i potem zamyka sie ja przez przpadek w tapczanie albo w szafie ale zawsze jej urocze miał , miał, ratuje ja z opresji to moja kicia rysia ;

[sylwia622]

Eh te kotki, moja kicia niedawno miala przymusowa sterylizacje poniewaz nie do konca sie okocila i trzeba bylo zareagowac. Naszczescie juz jest wszystko dobrze i kicia juz prawie jak dawniej - pomimo swoich 12 latek

[cellaris]

Napisane przez Sheloba

http://www.wsinf.edu.pl/~klimek/rokcafe/karmy_polecane/#t2
Tutaj są karmy polecane przez ludzi z miau.pl

dzięki zaraz sobie wszystko przeanalizuję

[201704240951]

Wklejam najnowsze zdjątka mojej kici

[cellaris]

Nika, chill przesłodkie wasze kociaki. Oj kiedy moja kicia będzie taka duża

[esfira]

Napisane przez sylwia622

Eh te kotki, moja kicia niedawno miala przymusowa sterylizacje poniewaz nie do konca sie okocila i trzeba bylo zareagowac. Naszczescie juz jest wszystko dobrze i kicia juz prawie jak dawniej - pomimo swoich 12 latek

myślę, że ta sterylka napewno na zdrowie jej wyszła
szkoda tylko, że aż przymusu trzeba było, żeby na to sie zdecydować

[201704240951]

Napisane przez cellaris

Nika, chill przesłodkie wasze kociaki. Oj kiedy moja kicia będzie taka duża

dziękuję teraz własnire nie da mi pisać na klawiaturze i nie chce zasnąć

[Sheloba]

Mam do Was, dziewczyny małe pytanie.
Mojej kotce saszetka czy puszka mokrej karmy starcza na kilka dni. Od momentu otwarcia trzymam jedzonko w lodówce. Dowiedziałam się, że nie wolno podawać kotom jedzenia prosto z lodówki, bo może im zaszkodzić. W jaki zatem sposób ,,ogrzać" karmę? Macie jakieś sposoby? Bardzo proszę o pomoc

[Kattarina]

Napisane przez Sheloba

Mam do Was, dziewczyny małe pytanie.
Mojej kotce saszetka czy puszka mokrej karmy starcza na kilka dni. Od momentu otwarcia trzymam jedzonko w lodówce. Dowiedziałam się, że nie wolno podawać kotom jedzenia prosto z lodówki, bo może im zaszkodzić. W jaki zatem sposób ,,ogrzać" karmę? Macie jakieś sposoby? Bardzo proszę o pomoc

Myślę, że możesz porcję, na 1 posiłek nałożyć do miseczki, jakieś 20-30 minut, przed podaniem kotkowi. Resztę do lodówki, a ta porcyjka ogrzeje się w temp. pokojowej. Oczywiście tak , żeby kociarz sie do niej nie dorwał "na zimno"

[Sheloba]

Musiałabym chyba położyć miseczkę na szafę i pilnować przez cały czas, żeby kicia się do niej nie dorwała. Jak tylko zobaczy, że ,,w porze wydawania jedzenia" wchodzę do kuchni zaraz przybiega i się zaczyna miauczenie, ocieranie o łydki i mruczenie. Czasami nie mogę w spokoju nałożyć karmy, bo taka jest podekscytowana, że włazi do puszki
Jutro spróbuję ją przechytrzyć
Dzięki Kattarina

[_KoRa_]

Za czasów kiedy moja kotka tolerowała jedzenie z saszetek podgrzewałam jej jedzonko w mikrofalówce. Oczywiście sprawdzałam palcem czy nie jest za gorące, czy za zimne. Teraz, tak jak to persy mają w naturze, Dusia nie je takich rzeczy, bo nie chce pobrudzić sobie noska

Nika cudny kociak!!

[anix]

Siemka wszystkim Moja mała Coca Cola jest już mamą!! Ma 3 słodkie kociaczki Każdy ma inny kolorek futerka. W jednym tylko są podobne - wszystkie są śliczne Foteczki wkleję, gdy tylko będę je mieć