Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[miszkaaa]

Napisane przez sliweczka85

Tak, ja noszę, bo wychodzę z założenia, że lepszą ma postawę w nosidle niż trzymany jedną ręką gdy muszę coś zrobić. Myślę że to ok. 30 min. dziennie mu w żaden sposób nie zaszkodzi. Postawę ma w zasadzie identyczną jak w chuście.
9 lat temu nosiłam córkę w super, wypaśnym nosidle, które dostałam w prezencie. Dzisiaj ono jest niepolecane, a dziecko moje ma prosty kręgosłup.


Dzisiaj Ignaś ćwiczył chwyt pęsetowy na karmie dla kotów, a jako że nie przyglądałam się mu uważnie jakoś, bo zmywałam naczynia, udało mu się włożyć kilka kulek do paszczy. Krzyczał jak mu zabrałam miski. Potem przyszło mi do głowy, że w sumie niezłe miałby w nich źródło mięsa i warzyw Karma dobra, w składzie 80% mięsa i 20% warzyw

Honciu, słodziak z Marcelinki <3

Ignaś wiedział co dobre Musisz mu obiadki suszyć na skwara to moze tez bedzie zjadał.
A z tym nosidłem... mnie to nie dziwi. Któraś z dziewczyn wrzucała artykuł o leżaczkach, myslę, ze za kilka lat chusty też będą na wygnaniu jako zuo
Ja sie luzuje do takich informacji

Napisane przez elaine-blath

Dobry wieczór!
Ledwo widzę na oczy, ale uparlam się, że najpierw wizaż, potem ksiazka i 22 jestem w łóżku.
Gabrysia... no jest taka slodka ze
nie możemy sie napatrzec na nia. Zaczyna już bujać się na czworaka i na te kolana przy moich nogach lub w łóżeczku staje. Zaciesz ma okropny. Przemieszczać się umie do tylu, ale walczy bo puzzle brata sa świetna motywacją generalnie to tylko ona zdrowa, bo znowu nas powalilo.
LENKA moj mąż też wczoraj umierał. Pytam czy ma temp, tak 37,3:p
MADZIA KIARA ja tam z neurologami się nie kloce, chociaż jak piszecie warto skonsultować z drugim. Bo obecnie co drugie dziecko ma rehabilitację.
HONCIA sliiiczna!
CIERPLIWOŚĆ nooo przecudownie Sara jadła rozszerzam dietę na spokojnie jak Ty. Chociaż teraz nie zapisuje tak dokladnie, bo odpukac żadnych alergii nie ma. No ale cytrusów i nabiału jeszcze nie było.
PIKPIK dobrze, ze zdrowi
JUSTYNKA jak Gabryś? Byliście u lekarza?
FIAZO to juuuz prawie. Dobrze, ze mama dochodzi do siebie. W takich sytuacjach zazdroszczę babc dziadków na miejscu.
My Gabi do żłobka chcemy od września a ja od lipca do roboty wracam i już jest problem z zagospodarowaniem i jeszcze starszak caly sierpień ma wolny w p-kolu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zdrówka dla Was
U nas przedszkole zamknięte przez całe wakacje ale jest taki summer camp dla dzieci i rano są zajęcia dla dzieci w wieku przedszkolnym. Codziennie jest inny temat zajęć np. poniedziałki- przyroda, wtorki- sport, środy gotowanie itd. i można zapisać dziecko na wybrane dni. Myślę, że pójdzie na jakieś 2-3 x tygodniu

Napisane przez Madzia9999

Dziękuję za info u tuli. Kusi mnie jak nie wiem Przymierzałaś gdzieś wcześniej Tule czy po prostu kupiłaś?
Hania też uwielbia ciągnąć moje włosy
Byłyśmy z koleżanka w tajskiej knajpce. Całkiem dobre jedzonko potem weszłam do TK Maxxa ale poza torba do za 3zł do pakowania różnych ☠☠☠☠☠☠☠ na,wyjazdy nic nie kupiłam
Jutro idziemy na 10 na basen. Po basnie wracamy po psa, zostawiamy mokre rzeczy i jedziemy na weekend do teściów. Także przed basenem muszę spakować Hanie i siebie na wyjazd od razu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no to nie poszalalaś po kobiecemu
ale najważniejsze, że wypad z koleżanką sie udał

Napisane przez australia87

Nie przymierzałam wcześniej, szczerze mówiąc to nawet o tym nie pomyślałam Wszystko elegancko da się wyregulować No i nie czuje się tak ciężaru dziecka jak przy "normalnym" trzymaniu. Także kupuj jak masz możliwość, szkoda kręgosłupa

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------


A ja od tygodnia przeglądam regularnie ogłoszenia o pracę - bo i muszem, i chcem

No jest lżej jak dziecię na plecach, ale chyba musiałabym zgolić włosy żeby Marysia tam siedziała spokojnie

mój identyczny "chwytak"

Napisane przez Honcia

A Marcelina pomaga śmieciory pod dywan zamieść

hahahaha


Załącznik 6908176

Napisane przez elaine-blath

Dam, dam. Cholernie drogie. Odkladam kasę na to lub po prostu z dzieci pieniedzy idzie. Za dwójkę 1200zl na semestr. Ale starszakowi nie odmowimy, bo jak widzę radość, to wole nic sobie do ubrania nie kupować i na innych rzeczach oszczędzić niż mu tę przyjemność zabrać. Dlatego smutek teraz. Oby i Gabi tak się podobało.

W takich sytuacjach doceniamy jak mamy dobrze. Też mi sie zdarzyly podobne i mowilam do siebie Kobieto ciesz się i zorganizuj lepiej!
Akiedy Maks był bardziej większy?

Slodkaaaaa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

yyyy, chyba nie rozumiem pytania

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez justynan01

No i nas jakiś wirus dopadł. Całą noc bujalam Gabrysia, bo gorączka bo katar. Pospal godzinę w łóżeczku to zwymiotowal makaronem który dostał do spróbowania przed kolacją. Myślałam że może gdzieś mu stanik i będzie lepiej, fakt pospalismy w trójkę dwie godziny i znowu ryk, gorączka i marudzenie. Inhalacjach już zrobiona. Mąż wygania mnie do pracy że da radę, a j mam mieszane uczucia.

jak się czuje Gabryś?

Napisane przez CarycaKatharina

Chciałabym go do domu zabrać.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

co u Was?
Jak Ty się czujesz i jak Mieszko?
Jesteście razem w szpitalu czy nadal jesteś w domu?

[CarycaKatharina]

Dzis juz jestem w szpitalu z Mieszkiem. Dalej kicha u niego. Nie chcą się pluca oczyścić. Polekowe kupsztale dalej diablo odparzaja. Dostaliśmy pojedynczą salę.
A ja w porządku. Wyzdrowialam, naladowalam akumulatory do dalszej walki. Nie licze na szybki wypis...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[201711281320]

Napisane przez australia87

A ja od tygodnia przeglądam regularnie ogłoszenia o pracę - bo i muszem, i chcem

No jest lżej jak dziecię na plecach, ale chyba musiałabym zgolić włosy żeby Marysia tam siedziała spokojnie

Ja to bym w sumie chciała taką lekką pracę najlepiej nie umysłową, w której można pogadać z innymi ludźmi, koniecznie gdzieś blisko domu i najlepiej na pół etatu

Nie wiem jak jest w Tuli ale w tym moim nosidle dziecko na plecach jest mocno przyciśnięte do noszącego i ma rączki na bok. Raczej nie dałoby rady do góry ich wyciągnąć. Ja robię wysoko kucyka, żeby małemu nie smyrać włosami po głowie i się nosimy

Napisane przez australia87

Witam się rano z autobusu w drodze na zajęcia Za miesiąc egzamin podyplomowy (ustny!), muszę się nauczyć odpowiedzi na 100 pytań...

Łooo, to czas zacząć coś zakuwać. Na pewno pięknie się wszystkiego nauczysz i zdasz śpiewająco!

Napisane przez justynan01

Australia, dasz radę 100 pytań to tylko na początku tak okropnie brzmi.
Magda udanego basenu i spokojnej drogi do teściów.
Honcia dziękuję za linka, M sliczniutka, aż zachciało mi się znowu posiadać dziewczynkę

Dziękuję dziewczyny byłam wczoraj u lekarza z Gabim, rzekł on Wirus, jaki nie wiem, bo tu albo infekcja, albo wirus, i nie wtajemniczaja co i jak. Mam podawać paracetamol i tyle. Nawet problem z bakami i bekanie to też wirus. Trzeba czekać. Cóż że nie śpimy w nocy bo muszę go tulić i bujać i nosić bo non stop coś się krzywi i płacze i idą bąki. Sama mu dietę wprowadziłam, czyli poza mlekiem i woda i zwykłym kleikiem nic nie dostaje. Ta noc lepiej bo śpi już w łóżeczku ale pobudki co 40 min i bujanie, bo bąki idą, bo nos się zatyka, bo kaszel męczy. Dziś znowu do pracy, a siły nic nie mam. Stary też chory, mnie już gardło boli.
Miłego dnia

Ło matulu. Podziwiam Cię. Chyba żadna inna dziewczyna nie napisałaby przed pogrubionym, że "ta noc lepiej", tylko z Ciebie taka optymistka
Dużo zdrowia!

Napisane przez fiazo

Cierpliwość mnie wszędzie mało. Średnio co drugi dzień się odmeldowuje. Muszę do wtorku zrobić kostium bałwanka dla starszaka. Jeszcze nie wiem jak tego dokonam.

Madzia niby dwie ale nie zawsze mogą. Teraz teściowa na 2 tyg pojechała do swojej mamy. Zapisaliśmy do żłobka, pewnie od września zacznie. Znając życie to będzie adaptacja parę msc trwała bo katar bo kaszel.

Australia super. Ja muszę w końcu ogarnąć zakup Tuli. Co do egzaminu. My na obronę też mieliśmy 100pytan olałam je. Czułam po kościach o co zapyta mnie przewodniczący i nauczyłam się i dostałam te pytanie!



Ja wczoraj też byłam u lekarza osłuchać bo ciągle katar. Czysty osłuchowo więc dalej walczę ale spokojna przynajmniej.

Dziś sama, mąż na wieś pojechał...oby do wieczora.

Jaki masz pomysł na ten strój?
Z ciekawości wyguglowałam i coś takiego mi się spodobało:
http://img.szafa.pl/forum/0/files_db...988/9ec/809705

Napisane przez miszkaaa

kurde, ale jestem zła!!
Jak Maks był młodszy to przez dłuższy okres nosiłam si,ę z zamiarem kupienia kuchenki. Bo uwielbiał ze mną siedzieć w kuchni. Ale mąż kręcił nosem i spasowałam Myślę, że bawiłby się chętnie.

(...)

W takim razie "schodzę" z mojego syna i cieszę sie, ze jest zdrowy i mądry



Oj, tak, zdecydowanie konkretne zainteresowania.
Kochana, ale my to pielęgnujemy.
Widziałas kiedyś inną matkę- wariatkę, która chodzi na spacery kilka KILOMETRÓW za miasto, żeby syn mógł oglądać koparkę w akcji, która pracuje na łące? I stoi z nim tam kilka godzin.
Albo stoi 2 godz. w zimie, w mrozie i śniegu bo syn chce oglądać koparke i inne maszyny, które pracują przy remoncie drogi? Tak, tak, to sie nazywa "wszystko dla dziecka"haha
Uwierz, my wiemy o każdej koparce, która stoi na czyjejś posesji / łące (mam wrazenie, ze tutaj posiadanie koparki, to jak posiadanie psa- co kilka domów koparka) lub która pracuje gdzieś w pobliżu.
Ostatnio znów oglądaliśmy, Maks był tak zachwycony, że prawie przeszedł przez zamknięte ogrodzenie.
Ludzie już nas znają, wiedzą, ze on uwielbia i jak tylko mogę to pozwalają nam wchodzić na teren "budowy".
I podobnie ma z fascynacją traktorami.
Bardzo ciekawe to dla mnie

Co do kuchenki. Pracowała kiedyś ze mną dziewczyna która miała synka zafascynowanego gotowaniem. Chciała mu kupić kuchenkę, bo ją o to prosił ale jej mąż się nie zgodził, bo chłopcy mają się bawić chłopięcymi zabawkami itp. Po jakimś czasie koleżanka zdecydowała że się rozwodzi i musiała o tym poinformować syna.
Tłumaczyła, że tata już nie będzie z nimi mieszka ale to nie znaczy że już go nie kochał itd. itp... Jak skończyła to chłopak zadał jej tylko jedno pytanie, a mianowicie :"to kupisz mi teraz tą kuchenkę?"

Co do pogrubionego

Na takie poświęcenia to mnie by nie było stać. Jesteś supermama!

Napisane przez Honcia

Dzień dobry
U nas dzisiaj zakręcony dzień o 16 idziemy na 18tkę i wcześniej muszę ogarnąć siebie, dzidzię, obiad, pranie i dom... Ale już już prawie kończę

Madziu, Elaine zazdroszczę basenu u mnie nierealne niestety

Justynko zdrowia i siły

Fiazo dobrze, ze osluchowo czysto u Tomka

Milego popoludnia

Jak się udała imprezka?

Napisane przez miszkaaa

Wiecie, spotkała mnie dzisiaj na spacerze mama z chorą córką (mieszka tu gdzie my)
Dziewczynka urodziła się bardzo niepełnosprawna- nie mówi, nie chodzi. Nie ma z nią kontaktu. (tak w ogóle to podczas badań nic nie wyszło- czekali na zdrowe dziecko)
Ale cudowne jest to, jak rodzice starają się, żeby normalnie uczestniczyła w codziennym życiu. Zeby była wsród dzieci i ludzi. Zabierają ją wszędzie.
W tamtym roku nawet chodziła do Maksiowego przedszkola- miała swoją opiekunkę i nawet na wycieczki z nimi jeździła. Szok!
Oczywiście rodzice mają to, co w tej sytuacji jest najważniejsze tzn. bardzo pomaga im państwo. Mają pieniądze więc mogą skupić się na rehabilitacji i opiece...
Ale chciałam o czym innym.
I mama tej dziewczynki oczywiście zachwyt nad Kuba- no bo duży, podobny do Maksa itd.
I pyta mnie czy jest zdrowy, mowię, że tak.
Ale że nie śpi w nocy bo ciągle jest głodny.
Kobieta na to, ze to zrozumiale bo jets duży itd (ludzie to łączą)
i pyta mnie- to chyba jesteś zmęczona na co ja, że oczywiscie bo jak Kuba nie śpi to ja też.
I tąpnęło mną bo uzmysłowiłam sobie o czym ja gadam.
Ja jestem zmęczona??????
A co ona ma powiedzieć?! Jej dziecko potrzebuje opieki 24/dobe i ona jest śliczna i uśmiechnięta (bo naprawdę kobieta jest tak pogodna na twarzy jakby ze spa wyszła) a ja szarobura cera, włosy w nieładzie i ciągle zwalam zły humor na niewyspanie...
Kurde, musze sie ogarnąć bo aż mi sie wstyd zrobiło

To niesamowite ale od większości mam dzieci niepełnosprawnych bije tyle optymizmu i energii! Wierzę, że głupio Ci się zrobiło, chyba każda z nas by się tak poczuła.

Napisane przez Honcia

A Marcelina pomaga śmieciory pod dywan zamieść


Załącznik 6908176

Słodziaśna! Teraz nic się nie ukryje

[miszkaaa]

Napisane przez CarycaKatharina

Dzis juz jestem w szpitalu z Mieszkiem. Dalej kicha u niego. Nie chcą się pluca oczyścić. Polekowe kupsztale dalej diablo odparzaja. Dostaliśmy pojedynczą salę.
A ja w porządku. Wyzdrowialam, naladowalam akumulatory do dalszej walki. Nie licze na szybki wypis...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

o matulu, nadal???
Trzymam kciuki za poprawę.
Dobrze, że chociaż w jedynce jesteście

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez sliweczka85

Ja to bym w sumie chciała taką lekką pracę najlepiej nie umysłową, w której można pogadać z innymi ludźmi, koniecznie gdzieś blisko domu i najlepiej na pół etatu

(...)

Co do kuchenki. Pracowała kiedyś ze mną dziewczyna która miała synka zafascynowanego gotowaniem. Chciała mu kupić kuchenkę, bo ją o to prosił ale jej mąż się nie zgodził, bo chłopcy mają się bawić chłopięcymi zabawkami itp. Po jakimś czasie koleżanka zdecydowała że się rozwodzi i musiała o tym poinformować syna.
Tłumaczyła, że tata już nie będzie z nimi mieszka ale to nie znaczy że już go nie kochał itd. itp... Jak skończyła to chłopak zadał jej tylko jedno pytanie, a mianowicie :"to kupisz mi teraz tą kuchenkę?"

Co do pogrubionego

Na takie poświęcenia to mnie by nie było stać. Jesteś supermama!



Jak się udała imprezka?



To niesamowite ale od większości mam dzieci niepełnosprawnych bije tyle optymizmu i energii! Wierzę, że głupio Ci się zrobiło, chyba każda z nas by się tak poczuła.



Słodziaśna! Teraz nic się nie ukryje

Biedronka

Czy to jakaś aluzja? normalnie jakbyś z nami mieszkała... mąz mnie tak wk..., że zasyanawiam się czy powinniśmy myśleć o budwoie domu.
Liczę, że to jeszcze hormony szaleją

Wolę gapienie się na koparkę niż zabawę nią w domu
W ogóle uwielbiamy spacery i zabawy na powietrzu

Dokładnie, ja nie wiem jak te mamy to robią. Ta kobieta jest ciągle uśmiechnięta, bardzo życzliwa i ciągle ma siłę i chęci na pokazywanie świata tej dziewczynce

[fiazo]

Madzia ja myślałam że moja sis się zajmie kostiumami bo jest krawcową, ale wyjechała na drugi koniec kraju jakieś zdolności mam, ale na pewno nie plastyczne.

Honcia u nas to samo. Każdy dywan podnosi.

Madzia miałam podobne odczucia na rehabilitacji. Mimo że nie mam zdrowego dziecka, ale przy innych zapominam o swoich problemach.

Caryca oklepuj Mieszka co godzinę, wydzielina będzie się odklejać i będzie kaszlał. Musisz zadziałać trochę na własną rękę bo się wykończycie. Niech wam dadzą zasypkę z nystatyną, super leczy dupkę. My raz w szpitalu dostaliśmy gdy miał bardzo odparzoną.

Sliweczka ta sytuacja z kuchenka mnie rozwaliła. Sis podpowiedziała by wziąć tshirt ojca, przeciągnąć gumkę przez tunel na dole, przewiązać w pasie, guziki albo markerem albo wycinanką. Do tego ja wpadłam na kapelusz z brystolu. Eh mąż był na wiosce, mogliśmy miotłę z kijkow. A jeszcze szalik czerwony od teściowej wezmę. Tylko nie wiem co z nosem.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Widziałam ten kostium tylko skąd biały kombinezon wziąć

[miszkaaa]

Napisane przez fiazo

Madzia ja myślałam że moja sis się zajmie kostiumami bo jest krawcową, ale wyjechała na drugi koniec kraju jakieś zdolności mam, ale na pewno nie plastyczne.

Honcia u nas to samo. Każdy dywan podnosi.

Madzia miałam podobne odczucia na rehabilitacji. Mimo że nie mam zdrowego dziecka, ale przy innych zapominam o swoich problemach.

Caryca oklepuj Mieszka co godzinę, wydzielina będzie się odklejać i będzie kaszlał. Musisz zadziałać trochę na własną rękę bo się wykończycie. Niech wam dadzą zasypkę z nystatyną, super leczy dupkę. My raz w szpitalu dostaliśmy gdy miał bardzo odparzoną.

Sliweczka ta sytuacja z kuchenka mnie rozwaliła. Sis podpowiedziała by wziąć tshirt ojca, przeciągnąć gumkę przez tunel na dole, przewiązać w pasie, guziki albo markerem albo wycinanką. Do tego ja wpadłam na kapelusz z brystolu. Eh mąż był na wiosce, mogliśmy miotłę z kijkow. A jeszcze szalik czerwony od teściowej wezmę. Tylko nie wiem co z nosem.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Widziałam ten kostium tylko skąd biały kombinezon wziąć

nos z papieru zwiniętego w rożek i sklejonego i na gumce na głowę

[Honcia]

Napisane przez CarycaKatharina

Dzis juz jestem w szpitalu z Mieszkiem. Dalej kicha u niego. Nie chcą się pluca oczyścić. Polekowe kupsztale dalej diablo odparzaja. Dostaliśmy pojedynczą salę.
A ja w porządku. Wyzdrowialam, naladowalam akumulatory do dalszej walki. Nie licze na szybki wypis...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

To dobrze, że przynajmniej jedynkę teraz macie mocne kciuki za Mieszka

Napisane przez sliweczka85

Ja to bym w sumie chciała taką lekką pracę najlepiej nie umysłową, w której można pogadać z innymi ludźmi, koniecznie gdzieś blisko domu i najlepiej na pół etatu

Nie wiem jak jest w Tuli ale w tym moim nosidle dziecko na plecach jest mocno przyciśnięte do noszącego i ma rączki na bok. Raczej nie dałoby rady do góry ich wyciągnąć. Ja robię wysoko kucyka, żeby małemu nie smyrać włosami po głowie i się nosimy



Łooo, to czas zacząć coś zakuwać. Na pewno pięknie się wszystkiego nauczysz i zdasz śpiewająco!



Ło matulu. Podziwiam Cię. Chyba żadna inna dziewczyna nie napisałaby przed pogrubionym, że "ta noc lepiej", tylko z Ciebie taka optymistka
Dużo zdrowia!



Jaki masz pomysł na ten strój?
Z ciekawości wyguglowałam i coś takiego mi się spodobało:
http://img.szafa.pl/forum/0/files_db...988/9ec/809705



Co do kuchenki. Pracowała kiedyś ze mną dziewczyna która miała synka zafascynowanego gotowaniem. Chciała mu kupić kuchenkę, bo ją o to prosił ale jej mąż się nie zgodził, bo chłopcy mają się bawić chłopięcymi zabawkami itp. Po jakimś czasie koleżanka zdecydowała że się rozwodzi i musiała o tym poinformować syna.
Tłumaczyła, że tata już nie będzie z nimi mieszka ale to nie znaczy że już go nie kochał itd. itp... Jak skończyła to chłopak zadał jej tylko jedno pytanie, a mianowicie :"to kupisz mi teraz tą kuchenkę?"

Co do pogrubionego

Na takie poświęcenia to mnie by nie było stać. Jesteś supermama!



Jak się udała imprezka?



To niesamowite ale od większości mam dzieci niepełnosprawnych bije tyle optymizmu i energii! Wierzę, że głupio Ci się zrobiło, chyba każda z nas by się tak poczuła.



Słodziaśna! Teraz nic się nie ukryje

Dziekuję, dla mnie impreza jak zwykle szybko i na podłodze poszłyśmy po drzemce, gdzieś o 17 a o 19 czas było zbierać się do domu do spania alw tort był pyszny

[201711281320]

Napisane przez miszkaaa

o matulu, nadal???
Trzymam kciuki za poprawę.
Dobrze, że chociaż w jedynce jesteście

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------



Biedronka

Czy to jakaś aluzja? normalnie jakbyś z nami mieszkała... mąz mnie tak wk..., że zasyanawiam się czy powinniśmy myśleć o budwoie domu.
Liczę, że to jeszcze hormony szaleją

Wolę gapienie się na koparkę niż zabawę nią w domu
W ogóle uwielbiamy spacery i zabawy na powietrzu

Dokładnie, ja nie wiem jak te mamy to robią. Ta kobieta jest ciągle uśmiechnięta, bardzo życzliwa i ciągle ma siłę i chęci na pokazywanie świata tej dziewczynce

Na początku nie skumałam o co chodzi z tą biedronką
Ale to fakt, pasuje do moich wymagań

Żadna aluzja! Taka historia po prostu mi się przypomniała

Mnie też tz wczoraj wkurzył i jest foch z mojej strony

Caryca, kurczę współczuję sytuacji. Strasznie długo już to trwa...

Fiazo takie duże pajace/piżamy bywają w sh ale nie wiem czy akurat na biały trafisz... Pomysł z t-shirtem dobry. fajnie by było jeszcze zrobić jakieś usztywnienie/wypełnienie żeby kule się zrobiły. Nos możesz z papieru zrobić na gumce albo do trzymania w rączce i do przykładania.

[Madzia9999]

Napisane przez elaine-blath

Dam, dam. Cholernie drogie. Odkladam kasę na to lub po prostu z dzieci pieniedzy idzie. Za dwójkę 1200zl na semestr. Ale starszakowi nie odmowimy, bo jak widzę radość, to wole nic sobie do ubrania nie kupować i na innych rzeczach oszczędzić niż mu tę przyjemność zabrać. Dlatego smutek teraz. Oby i Gabi tak się podobało.

W takich sytuacjach doceniamy jak mamy dobrze. Też mi sie zdarzyly podobne i mowilam do siebie Kobieto ciesz się i zorganizuj lepiej!
Akiedy Maks był bardziej większy?

Slodkaaaaa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u Was też drogo :/ u Nas karnet 10wejść na zajęcia z rodzicem 390zł drugi rodzic normalny juler musi kupić. Jedno wyjście to 64zł plus jakąś kawa czy hot dogno, ale póki Nas stać to korzystamy

Napisane przez CarycaKatharina

Dzis juz jestem w szpitalu z Mieszkiem. Dalej kicha u niego. Nie chcą się pluca oczyścić. Polekowe kupsztale dalej diablo odparzaja. Dostaliśmy pojedynczą salę.
A ja w porządku. Wyzdrowialam, naladowalam akumulatory do dalszej walki. Nie licze na szybki wypis...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Dużo zdrowia dla Mieszka i siły mamusia dla Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cierpliwosc]

Elaine strasznie drogi u Was basen, Madzia u Ciebie lepiej,ale i tak...
My płacimy 390zl za 16 45min zajęć starszej córki (normalnie jest 432zł, ale stali klienci mają. 10% zniżki), Esi zajęcia trwały 30min, ale w tym semestrze się jej grupa nie utworzyła
W cenie jest 1 rodzic, tylko, ze u Sary już tylko na 15min, żeby pomóc przebrać, bo pływa sama
W planie mamy chodzić rodzinnie, wtedy gdy Sarita ma zajęcia. Ja na 15min, bo nie lubię basenu, tatuś ma multisporta, więc popływa z młodszą.
A, tylko u nas nie ma specjalnej wody i przewijaków mało

[Madzia9999]

Napisane przez Cierpliwosc

Elaine strasznie drogi u Was basen, Madzia u Ciebie lepiej,ale i tak...
My płacimy 390zl za 16 45min zajęć starszej córki (normalnie jest 432zł, ale stali klienci mają. 10% zniżki), Esi zajęcia trwały 30min, ale w tym semestrze się jej grupa nie utworzyła
W cenie jest 1 rodzic, tylko, ze u Sary już tylko na 15min, żeby pomóc przebrać, bo pływa sama
W planie mamy chodzić rodzinnie, wtedy gdy Sarita ma zajęcia. Ja na 15min, bo nie lubię basenu, tatuś ma multisporta, więc popływa z młodszą.
A, tylko u nas nie ma specjalnej wody i przewijaków mało

Kiedy Sarittka mała nauczyła się pływać? od jakiego wieku zaczeliscie chodzić z Nią na basen?

Jesteśmy u teściów. Są zachwyceni BLW. Cieszą się,że Hania tak aktywnie uczestniczy w Naszym rytmie dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cierpliwosc]

Napisane przez Madzia9999

Kiedy Sarittka mała nauczyła się pływać? od jakiego wieku zaczeliscie chodzić z Nią na basen?

Jesteśmy u teściów. Są zachwyceni BLW. Cieszą się,że Hania tak aktywnie uczestniczy w Naszym rytmie dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z Sarą zaczęliśmy późno, bo jak miała rok i 4 miesiące (dopiero wtedy nam Aquapark wybudowali). Raczej nie pływa jeszcze samodzielnie, ale od tego semestru jej grupa została podzielona na 2 i mają zajęcia będę rodziców, ale jeszcze na basenie 1,2m i pływają z pomocą makaronów, desek itp
Dumna z niej jestem, tym bardziej, ze sama nie pływam i boję się wody

[201711281320]

Dzień Dobry!
U nas nie ma żadnego fajnego basenu. Mamy zwykły, w którym jest tyle chloru, że ja nie wytrzymuję na nim dłużej niż 30 minut. Nie wiem jak ludzie potrafią siedzieć godzinami w jacuzzi z ciepłą wodą gdzie ten smród i opary są jeszcze bardziej intensywne.

Drogie te zajęcia dla niemowląt. Co się na nich robi tak właściwie?

Ja płacę za naukę pływania starszaków 70 zł. ( 1 nauczyciel dla 2 dzieci) no i poza tym jeszcze osobno wstęp dla nich. Często po lekcji chcą jeszcze zostać dłużej, żeby sobie pozjeżdżać i się pobawić i za 1 lekcję wychodzi nam 90 zł. + jeszcze moje zamówienia w kawiarence
Przyznaję, że gdyby nie 500+ to nie byłoby tych zajęć, musielibyśmy kombinować coś tańszego.

[Madzia9999]

Napisane przez sliweczka85

Dzień Dobry!
U nas nie ma żadnego fajnego basenu. Mamy zwykły, w którym jest tyle chloru, że ja nie wytrzymuję na nim dłużej niż 30 minut. Nie wiem jak ludzie potrafią siedzieć godzinami w jacuzzi z ciepłą wodą gdzie ten smród i opary są jeszcze bardziej intensywne.

Drogie te zajęcia dla niemowląt. Co się na nich robi tak właściwie?

Ja płacę za naukę pływania starszaków 70 zł. ( 1 nauczyciel dla 2 dzieci) no i poza tym jeszcze osobno wstęp dla nich. Często po lekcji chcą jeszcze zostać dłużej, żeby sobie pozjeżdżać i się pobawić i za 1 lekcję wychodzi nam 90 zł. + jeszcze moje zamówienia w kawiarence
Przyznaję, że gdyby nie 500+ to nie byłoby tych zajęć, musielibyśmy kombinować coś tańszego.

Głównie wstęp do nauki pływania przez,zabawę mnie się podoba kontat Hani z innymi dzieci. Grupy są 6osobowe tzn dziecko plus opiekun. Tylko teraz okres chorób to czasem 2dzieci (wczoraj sama Hania:P)
Panie uczą jak trzymać dziecko, nurkować też uczą wiadomo na chwilę obserwuje grupę 2latkow na takich zajęciach i tam już bardziej zaawansowane ćwiczenia dzieciaki mają. Jak tylko fundusze nam pozwolą będziemy regularnie chodzić z Hania na basen.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lena_Marlena]

Ponadrabiam po południu, chciałam tylko powiedzieć ze w smyku duże wyprzedaże
Kombinezon softshell kupiliśmy za 45zł przecenione ze 129 duże wyprzedaże też na body i pajace np 24zł za 3pak body

[CarycaKatharina]

Fiazo, mamy ta szpitalna robiona masc na posladki. Tez sie sprawdza.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Lena_Marlena]

Nadrobione, mało naskrobalyscie

My jeździmy na termy bo to jedyny basen z ciepła woda w okolicy, zwykle jest 35 stopni, raz było 33 i Frankowi szczęka latała.
Bardzo bym chciała na takie zajęcia dla bobasow go zabrać, muszę poszukać czy jest coś okolicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Mieszko dużo dużo zdrówka dla Ciebie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzia9999]

Napisane przez Lena_Marlena

Ponadrabiam po południu, chciałam tylko powiedzieć ze w smyku duże wyprzedaże
Kombinezon softshell kupiliśmy za 45zł przecenione ze 129 duże wyprzedaże też na body i pajace np 24zł za 3pak body

U mnie same marne resztki w Smyku :/
Nadrobiłam za to ostatnio tzn jakieś dwa tygodnie temu w sh

Napisane przez Lena_Marlena

Nadrobione, mało naskrobalyscie

My jeździmy na termy bo to jedyny basen z ciepła woda w okolicy, zwykle jest 35 stopni, raz było 33 i Frankowi szczęka latała.
Bardzo bym chciała na takie zajęcia dla bobasow go zabrać, muszę poszukać czy jest coś okolicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Mieszko dużo dużo zdrówka dla Ciebie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja muszę się wybrać na termy do Uniejowa z Hania. Daleko nie mamy a tak mało tam bywam.
Regularnie chodzicie z Frankiem na basen?

Hania ma dziś wyjątkowo długą drzemkę. Byliśmy jakieś 30min na spacerze. Teraz śpi w wozku przy otwartym oknie w rozpietym kombinezonie już 1,5godz ona mi tyle w domu sama spała jak była noworodkiem

Na obiad kurczak z rożna, teściowa wie że lubimy. Ma rozno i robi jak przyjeżdzamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez Lena_Marlena

Ponadrabiam po południu, chciałam tylko powiedzieć ze w smyku duże wyprzedaże
Kombinezon softshell kupiliśmy za 45zł przecenione ze 129 duże wyprzedaże też na body i pajace np 24zł za 3pak body

Ja już ze Smyka rzadko coś zamawiam, wg mnie kiedyś jakość body czy pajaców była lepsza. Wolę H&M albo C&A, albo chociażby Lidl

[Madzia9999]

Napisane przez australia87

Ja już ze Smyka rzadko coś zamawiam, wg mnie kiedyś jakość body czy pajaców była lepsza. Wolę H&M albo C&A, albo chociażby Lidl

Body ze Smyka są dla mnie średnie. Pajacykow nie miałam. Lidl ma bardzo przyjemne w dotyku ubrania. H&M jak dla mnie nie do zdarcia przy małych rozmiarach.
Mega jakość (ale też i cenę:P) ma Coccodrillo-tam na wyprz coś mi się zdarzy kupić

Jak w szkole? Odpoczełaś po dniach marudy z Marysia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CarycaKatharina]

W jedne body z hm tak sie wżarła ślina, ze niczym sie doprac nie da. I teraz sa takie zżółknięte pod broda..

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

Body ze Smyka są dla mnie średnie. Pajacykow nie miałam. Lidl ma bardzo przyjemne w dotyku ubrania. H&M jak dla mnie nie do zdarcia przy małych rozmiarach.
Mega jakość (ale też i cenę:P) ma Coccodrillo-tam na wyprz coś mi się zdarzy kupić

Jak w szkole? Odpoczełaś po dniach marudy z Marysia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie Coccodrillo mnie odstrasza zawsze cenami Ostatnio odkryłam C&A - porządna, taka nawet grubsza bawełna, ta smykowa to ścierka w porównaniu do niej

A dziękuję, zawsze to kilka godzin oddechu Jeszcze tylko jeden weekend zajęć i egzamin i trochę żałuję, że jeszcze jednego semestru nie ma

[fiazo]

Mam dziś jakiś dramat z kp, Tomaszek mnie za każdym razem gryzie zamiast jeść. Coraz częściej zastanawiam się nad zakończeniem. Z jednej str nie chcę a z drugiej jestem umęczona przywiązaniem do cyca. Nie wiem jak ja wrócę do pracy skoro on nie może odkleić się.

[elaine-blath]

Napisane przez miszkaaa

Ignaś wiedział co dobre Musisz mu obiadki suszyć na skwara to moze tez bedzie zjadał.
A z tym nosidłem... mnie to nie dziwi. Któraś z dziewczyn wrzucała artykuł o leżaczkach, myslę, ze za kilka lat chusty też będą na wygnaniu jako zuo
Ja sie luzuje do takich informacji




zdrówka dla Was
U nas przedszkole zamknięte przez całe wakacje ale jest taki summer camp dla dzieci i rano są zajęcia dla dzieci w wieku przedszkolnym. Codziennie jest inny temat zajęć np. poniedziałki- przyroda, wtorki- sport, środy gotowanie itd. i można zapisać dziecko na wybrane dni. Myślę, że pójdzie na jakieś 2-3 x tygodniu



no to nie poszalalaś po kobiecemu
ale najważniejsze, że wypad z koleżanką sie udał



mój identyczny "chwytak"





yyyy, chyba nie rozumiem pytania

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------




jak się czuje Gabryś?




co u Was?
Jak Ty się czujesz i jak Mieszko?
Jesteście razem w szpitalu czy nadal jesteś w domu?

Chodzilo mi kiedy Maks bylnokraglejszy? Bo mi sie zawsze szczuply i wusoki wydawal.
Fajnie rozwiazana przerwa letnia.

Napisane przez CarycaKatharina

Dzis juz jestem w szpitalu z Mieszkiem. Dalej kicha u niego. Nie chcą się pluca oczyścić. Polekowe kupsztale dalej diablo odparzaja. Dostaliśmy pojedynczą salę.
A ja w porządku. Wyzdrowialam, naladowalam akumulatory do dalszej walki. Nie licze na szybki wypis...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Jej, niech juz Mieszkowi lepiej będzie.

Napisane przez sliweczka85

Ja to bym w sumie chciała taką lekką pracę najlepiej nie umysłową, w której można pogadać z innymi ludźmi, koniecznie gdzieś blisko domu i najlepiej na pół etatu

Nie wiem jak jest w Tuli ale w tym moim nosidle dziecko na plecach jest mocno przyciśnięte do noszącego i ma rączki na bok. Raczej nie dałoby rady do góry ich wyciągnąć. Ja robię wysoko kucyka, żeby małemu nie smyrać włosami po głowie i się nosimy



Łooo, to czas zacząć coś zakuwać. Na pewno pięknie się wszystkiego nauczysz i zdasz śpiewająco!



Ło matulu. Podziwiam Cię. Chyba żadna inna dziewczyna nie napisałaby przed pogrubionym, że "ta noc lepiej", tylko z Ciebie taka optymistka
Dużo zdrowia!



Jaki masz pomysł na ten strój?
Z ciekawości wyguglowałam i coś takiego mi się spodobało:
http://img.szafa.pl/forum/0/files_db...988/9ec/809705



Co do kuchenki. Pracowała kiedyś ze mną dziewczyna która miała synka zafascynowanego gotowaniem. Chciała mu kupić kuchenkę, bo ją o to prosił ale jej mąż się nie zgodził, bo chłopcy mają się bawić chłopięcymi zabawkami itp. Po jakimś czasie koleżanka zdecydowała że się rozwodzi i musiała o tym poinformować syna.
Tłumaczyła, że tata już nie będzie z nimi mieszka ale to nie znaczy że już go nie kochał itd. itp... Jak skończyła to chłopak zadał jej tylko jedno pytanie, a mianowicie :"to kupisz mi teraz tą kuchenkę?"

Co do pogrubionego

Na takie poświęcenia to mnie by nie było stać. Jesteś supermama!



Jak się udała imprezka?



To niesamowite ale od większości mam dzieci niepełnosprawnych bije tyle optymizmu i energii! Wierzę, że głupio Ci się zrobiło, chyba każda z nas by się tak poczuła.



Słodziaśna! Teraz nic się nie ukryje

Ja pisalam podobnie jak Justyna jakis czas temu, jak po nocy z pobudkami co 15min byla noc z pobudkami co 45min naprawdę to się odczuwa::

Napisane przez Cierpliwosc

Elaine strasznie drogi u Was basen, Madzia u Ciebie lepiej,ale i tak...
My płacimy 390zl za 16 45min zajęć starszej córki (normalnie jest 432zł, ale stali klienci mają. 10% zniżki), Esi zajęcia trwały 30min, ale w tym semestrze się jej grupa nie utworzyła
W cenie jest 1 rodzic, tylko, ze u Sary już tylko na 15min, żeby pomóc przebrać, bo pływa sama
W planie mamy chodzić rodzinnie, wtedy gdy Sarita ma zajęcia. Ja na 15min, bo nie lubię basenu, tatuś ma multisporta, więc popływa z młodszą.
A, tylko u nas nie ma specjalnej wody i przewijaków mało

Drogi drogi. Dostalismy jeszcze oszalamiajaca zniżkę 20zl nic tu taniej nie ma. Z Igim jeszcze wchodzę na zajecia, ale moj udzial ogranicza sie do przechodzenia od jednej sciany basenu do drugiej

Napisane przez fiazo

Mam dziś jakiś dramat z kp, Tomaszek mnie za każdym razem gryzie zamiast jeść. Coraz częściej zastanawiam się nad zakończeniem. Z jednej str nie chcę a z drugiej jestem umęczona przywiązaniem do cyca. Nie wiem jak ja wrócę do pracy skoro on nie może odkleić się.

Współczuję. Gabi też mnie probuje podgryzac.

Przebiła sie lewa dolna jedynka a ostatnie trzy noce byly najlepsze od trzech miesiecy (pobudki 23, 3 i 7). Tutaj widzę efekt jedzenia stałych posiłków w dzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

Napisane przez Madzia9999

Głównie wstęp do nauki pływania przez,zabawę mnie się podoba kontat Hani z innymi dzieci. Grupy są 6osobowe tzn dziecko plus opiekun. Tylko teraz okres chorób to czasem 2dzieci (wczoraj sama Hania:P)
Panie uczą jak trzymać dziecko, nurkować też uczą wiadomo na chwilę obserwuje grupę 2latkow na takich zajęciach i tam już bardziej zaawansowane ćwiczenia dzieciaki mają. Jak tylko fundusze nam pozwolą będziemy regularnie chodzić z Hania na basen.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, pewnie gdyby chodzić tak przez np. 3 lata w ciągu to dziecko nauczyłoby się pływać.
Nurkowała już Hania? Ja nie wiem czy bym się odważyła Ignasia pod wodę wsadzić.

Napisane przez Lena_Marlena

Ponadrabiam po południu, chciałam tylko powiedzieć ze w smyku duże wyprzedaże
Kombinezon softshell kupiliśmy za 45zł przecenione ze 129 duże wyprzedaże też na body i pajace np 24zł za 3pak body

Patrzyłam już wczoraj na te wyprzedaże i nic nie znalazłam fajnego. Ten kombinezon widziałam tylko w dziewczęcej wersji.

Napisane przez Madzia9999

U mnie same marne resztki w Smyku :/
Nadrobiłam za to ostatnio tzn jakieś dwa tygodnie temu w sh

Ja muszę się wybrać na termy do Uniejowa z Hania. Daleko nie mamy a tak mało tam bywam.
Regularnie chodzicie z Frankiem na basen?

Hania ma dziś wyjątkowo długą drzemkę. Byliśmy jakieś 30min na spacerze. Teraz śpi w wozku przy otwartym oknie w rozpietym kombinezonie już 1,5godz ona mi tyle w domu sama spała jak była noworodkiem

Na obiad kurczak z rożna, teściowa wie że lubimy. Ma rozno i robi jak przyjeżdzamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hania w gościach to się popisuje
Teściowa Was rozpieszcza!

Napisane przez australia87

Ja już ze Smyka rzadko coś zamawiam, wg mnie kiedyś jakość body czy pajaców była lepsza. Wolę H&M albo C&A, albo chociażby Lidl

Ja tak samo. Ostatnio na wyprzedaży zamówiłam 2 trzypaki pajaców i jeden był w miarę, a pajace z drugiego się jakoś tak porozciągały, że Ignaś miał dekolt prawie do pępka.
Ja lubię też ubranka z F&F.

Napisane przez fiazo

Mam dziś jakiś dramat z kp, Tomaszek mnie za każdym razem gryzie zamiast jeść. Coraz częściej zastanawiam się nad zakończeniem. Z jednej str nie chcę a z drugiej jestem umęczona przywiązaniem do cyca. Nie wiem jak ja wrócę do pracy skoro on nie może odkleić się.

A Tomek akceptuje butlę? W sumie już niedługo wracasz do pracy to może lepiej go przyzwyczajać powoli.

[Madzia9999]

Napisane przez australia87

No właśnie Coccodrillo mnie odstrasza zawsze cenami Ostatnio odkryłam C&A - porządna, taka nawet grubsza bawełna, ta smykowa to ścierka w porównaniu do niej

A dziękuję, zawsze to kilka godzin oddechu Jeszcze tylko jeden weekend zajęć i egzamin i trochę żałuję, że jeszcze jednego semestru nie ma

Mój TZ zawsze coś na przecenach wypatrzy dla Hani
C&A ma super body taka porządną bawełna jak piszesz. Mamy od teściowej kombinezon na zimę i czapkę tej firmy. Jestesmyr zadowoleni. Hania mniej bo nie lubi się w zimowe ubrajia wierzchnie ubierać
Zaczynaj drugą podyplomowke mąż daję sam radę z Marysia. To chętnie dłużej zostanie


Sliweczko teściowa jescze ciasto zrobiła. Torcik bezowy z masą z figami. Bozsesz Ty jakie pyszne. Moja dieta to w ten weekend fikcja. Jutro wracamy do siebie, może się opamietam.


Hania przed zaśnieciem na noc turla się po łóżku -Dla mnie to nowości <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Hania już parę razy nurkowała. Zawsze ją trzymam delikatnie (asekuracyjne) bez opieki infrastruktura bym się bała. Inni rodzice po zajęciach bez instruktora dają dzieci do nurkowania sami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

Mój TZ zawsze coś na przecenach wypatrzy dla Hani
C&A ma super body taka porządną bawełna jak piszesz. Mamy od teściowej kombinezon na zimę i czapkę tej firmy. Jestesmyr zadowoleni. Hania mniej bo nie lubi się w zimowe ubrajia wierzchnie ubierać
Zaczynaj drugą podyplomowke mąż daję sam radę z Marysia. To chętnie dłużej zostanie


Sliweczko teściowa jescze ciasto zrobiła. Torcik bezowy z masą z figami. Bozsesz Ty jakie pyszne. Moja dieta to w ten weekend fikcja. Jutro wracamy do siebie, może się opamietam.


Hania przed zaśnieciem na noc turla się po łóżku -Dla mnie to nowości <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Hania już parę razy nurkowała. Zawsze ją trzymam delikatnie (asekuracyjne) bez opieki infrastruktura bym się bała. Inni rodzice po zajęciach bez instruktora dają dzieci do nurkowania sami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wolałabym pójść do pracy od września niż na podyplomówkę W pracy mi zapłacą a za studia musiałabym ja zapłacić
Jezu, Madzia, zapomniałam wcześniej napisać, że kurczak z różna to już dawno za mną chodzi...! A torcik bezowy też bym zjadła

[Madzia9999]

Napisane przez australia87

Wolałabym pójść do pracy od września niż na podyplomówkę W pracy mi zapłacą a za studia musiałabym ja zapłacić
Jezu, Madzia, zapomniałam wcześniej napisać, że kurczak z różna to już dawno za mną chodzi...! A torcik bezowy też bym zjadła

Są jakieś sensowne ogłoszenia w branży gdzie szukasz pracy? Marysia pod opiekę żłobka idzie w razie co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Torcik bezowy był taki pyszny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

Torcik bezowy

Ja musiałam się zadowolić princessą zebra przed chwilką

Masz jakiś filmik z tego nurkowania? Dziecko zawsze instynktownie zatrzymuje oddech? Nie płacze potem?

Brawa dla Hani za turlanie. Żadne z moich dzieci tego nie robiło. Niektóre się nawet w ten sposób przemieszczają do celu.

A Ignaś od wczoraj kombinuje z siadaniem i nawet kilka razy mu wyszło. Póki co umie tylko przy schodku. Podpełza do schodka, wspina się na niego tułowiem i z pozycji takiego klęku na leżąco odpycha się w tył i siada. Jak siądzie to piszczy i macha łapkami ze szczęścia Ciekawe kiedy dojdzie do tego, że na płaskiej podłodze też można podgiąć nogi pod siebie i usiąść

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

Są jakieś sensowne ogłoszenia w branży gdzie szukasz pracy? Marysia pod opiekę żłobka idzie w razie co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Torcik bezowy był taki pyszny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Są jakieś oferty, ale na pracę od teraz, a ja chcę od września... Nie, do żłobka nie chcę jej dawać w tym roku. Będziemy pewnie kombinować z opiekunką


Kurde, ale jestem zła - były dziś w nocy trzy pobudki na mleko, wczoraj dwie... A przez ostatni tydzień była tylko jedna. Pewnie to kwestia tego, że w weekend z tatusiem mało jadła coś poza mlekiem. Ech, muszę następnym razem zostawić mężowi dokładniejsze wytyczne