Mamy listopadowe 2018 - część V

[sara3008]

Napisane przez dews

Moze masz racje, ale chyba stresuje sie tym, ze nie mam tych usg i ide na taka wielka niewiadoma.
Ja jestem wolalabym planowana cesarke a nie taka w stresie, bo nie da rady SN

Ja też nie mam USG, jeśli nie urodzę do terminu to wtedy zrobią. I też mogę sobie gdybac że moje dziecko waży już 4 kg bo 2 i pół tygodnia temu go obliczyli na 3400 prawie... A jakoś mnie to przestało ruszać, na początku był szok i stres a teraz jakoś na luzie podchodzę do wszystkiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jajoanka]

Ja tez, tak jak Dews wolalabym wiedziec co mnie czeka. Czy CC czy SN. Mogabym sie przygotowac... a tak, to jedna wielka niewiadoma.

Wysłane z mojego PSP3530DUO przy użyciu Tapatalka

[Karolkowa_86]

Napisane przez jajoanka

Ja tez, tak jak Dews wolalabym wiedziec co mnie czeka. Czy CC czy SN. Mogabym sie przygotowac... a tak, to jedna wielka niewiadoma.

Wysłane z mojego PSP3530DUO przy użyciu Tapatalka

U mnie to samo, bo jak szyjka będzie twarda i nic się dziać nie będzie to czeka mnie CC, a jeśli pójdzie fajnie to Sn i weź myśl jaki to poród będzie ?

(*) Amelka 02.03.2017
Czekamy Synku na Ciebie

[dews]

Napisane przez sara3008

Ja też nie mam USG, jeśli nie urodzę do terminu to wtedy zrobią. I też mogę sobie gdybac że moje dziecko waży już 4 kg bo 2 i pół tygodnia temu go obliczyli na 3400 prawie... A jakoś mnie to przestało ruszać, na początku był szok i stres a teraz jakoś na luzie podchodzę do wszystkiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eh Sara nie powiem, pozytywnie wplywasz na moj nastroj, musze sie przestawic na takie myslenie, bo wczesniej takie mialam, a ta choroba chyba mi takie czarne mysli nagonila.

[Vicarika]

Sara ale chyba w szpitalu Ci zrobis USG i oblicza wage ?

No ja sie dzisiaj dowiem jaki porod u mnie i bede sie nastawiac psychicznie , i juz sama nie wiem co bym wolała . Z jednej strony chce zeby to spojenie sie rozeszlo a z drugiej nie koniecznie . Dobrze ze juz nie musze czekac

Wysłane z mojego LIVE4_KM0438 przy użyciu Tapatalka

[sara3008]

Napisane przez jajoanka

Ja tez, tak jak Dews wolalabym wiedziec co mnie czeka. Czy CC czy SN. Mogabym sie przygotowac... a tak, to jedna wielka niewiadoma.

Wysłane z mojego PSP3530DUO przy użyciu Tapatalka

Trochę tak egoistycznie bo myśli tu się tylko o sobie, żebym ja miała spokojna głowę a to że dziecko nagle zostanie wyrwane z brzucha to już nie ważne?
Nie mówię,ze ma akcja się toczyc do 10 cm rozwarcia i ciąć, bo owszem to męczące i dla matki i dla dziecka, ale poczekać do pierwszych skurczy, odejscia wód ..do tego że dziecko się przygotowuje, ciało mamy się przygotowuje, wydziela hormony które później pracują nad wydzielaniem pokarmu... Nie wiem jaki jest medyczny punkt widzenia na to, bo to tylko takie moje myślenie ale serio wydaje mi się jakoś tak że cesarka na zimno to szok dla dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez Vicarika

Sara ale chyba w szpitalu Ci zrobis USG i oblicza wage ?

No ja sie dzisiaj dowiem jaki porod u mnie i bede sie nastawiac psychicznie , i juz sama nie wiem co bym wolała . Z jednej strony chce zeby to spojenie sie rozeszlo a z drugiej nie koniecznie . Dobrze ze juz nie musze czekac

Wysłane z mojego LIVE4_KM0438 przy użyciu Tapatalka

Jak pojadę że skurczami co 5 czy co 3 minuty i rozwarciem na minimum 5 cm to nie zrobią, bo nie będzie czasu a taki mam zamiar-jechac najpóźniej jak się da. Dla mnie pobyt w szpitalu przed porodem był okropny! Nie chcę tego znów przezywac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vicarika]

Napisane przez sara3008

Trochę tak egoistycznie bo myśli tu się tylko o sobie, żebym ja miała spokojna głowę a to że dziecko nagle zostanie wyrwane z brzucha to już nie ważne?
Nie mówię,ze ma akcja się toczyc do 10 cm rozwarcia i ciąć, bo owszem to męczące i dla matki i dla dziecka, ale poczekać do pierwszych skurczy, odejscia wód ..do tego że dziecko się przygotowuje, ciało mamy się przygotowuje, wydziela hormony które później pracują nad wydzielaniem pokarmu... Nie wiem jaki jest medyczny punkt widzenia na to, bo to tylko takie moje myślenie ale serio wydaje mi się jakoś tak że cesarka na zimno to szok dla dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Jak pojadę że skurczami co 5 czy co 3 minuty i rozwarciem na minimum 5 cm to nie zrobią, bo nie będzie czasu a taki mam zamiar-jechac najpóźniej jak się da. Dla mnie pobyt w szpitalu przed porodem był okropny! Nie chcę tego znów przezywac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ej ja poszlam ze skurczami co minute, rozwarcie lekarz zmierzyl i powiedzial 4cm. Polozna po nim powiedziala 7cm bo ona ma mniejsze palce a lekarz wieksze , no i normalnie robil mi usg .

Wysłane z mojego LIVE4_KM0438 przy użyciu Tapatalka

[sara3008]

Napisane przez Vicarika

Ej ja poszlam ze skurczami co minute, rozwarcie lekarz zmierzyl i powiedzial 4cm. Polozna po nim powiedziala 7cm bo ona ma mniejsze palce a lekarz wieksze , no i normalnie robil mi usg .

Wysłane z mojego LIVE4_KM0438 przy użyciu Tapatalka

U mnie na porodówce nie ma USG, nie ma żadnego przenośnego. USG robią piętro wyżej na oddziale ginekologicznym. Więc jak będę miała minimum 5 cm to od razu położą na porodówce, a jak mniej to na patologi i wtedy wezmą na USG.. tak mi się wydaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jajoanka]

Napisane przez sara3008

Trochę tak egoistycznie bo myśli tu się tylko o sobie, żebym ja miała spokojna głowę a to że dziecko nagle zostanie wyrwane z brzucha to już nie ważne?
Nie mówię,ze ma akcja się toczyc do 10 cm rozwarcia i ciąć, bo owszem to męczące i dla matki i dla dziecka, ale poczekać do pierwszych skurczy, odejscia wód ..do tego że dziecko się przygotowuje, ciało mamy się przygotowuje, wydziela hormony które później pracują nad wydzielaniem pokarmu... Nie wiem jaki jest medyczny punkt widzenia na to, bo to tylko takie moje myślenie ale serio wydaje mi się jakoś tak że cesarka na zimno to szok dla dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sorry Sara, Ty masz juz jedno dziecko. Wiesz co moze sie wydarzyc. Wiesz, co Cie czeka. Wiesz jaki to wysilek. Wiesz co masz robic. Wiesz jak wyglada porod. Jak opieka nad noworodkiem

Dla mnie to wszystko to jeden wielki stres. A fakt, ze nie wiem jak sie zakonczy moj porod... powoduje jeszcze wieksze napiecie.

I nie, nie mysle egoistycznie. Wiem, ze z dzieckiem jest wszystko dobrze, ze jest zdrowy i nic mu nie grozi.

Ale w tym momencie martwie sie sie o swoja psyche... to, ze nie wiem co mnie czeka i musze jakos z tym "zyc" blokuje mnie i paralizuje.

OPERACJA jaka jest CC to dla mnie najwieksza zmora. Boje sie tego. Boje sie, ze poloza mnie na stol i beda rozcinac, bebrac w brzuchu, szyc powloki. Brrrrrr... ja nigdy nie bylam w szpitalu, a ta wizja mnie zabija. Moze gdybym miala szanse sie nastawic na takie rozwiazanie, zdolalabym jakos to sobie w glowie poukladac. Ale nie - dowiem sie na sali porodowej co mnie czeka. A porod SN - tak samo. Albo mnie porozcinaja, albo mnie porozrywa. Juz sama nie wiem "co gorsze".

I SRAM W GACIE.

I powiem Ci wiecej - mam do tego prawo :-P Bo po prostu strasznie sie boje.

Wysłane z mojego PSP3530DUO przy użyciu Tapatalka

[sara3008]

A jeszcze powiem Wam, że moja mama trójkę dzieci rodziła poniżej 3 kg, a mnie 4100 i mówiła, że każdy poród był tak samo ciezki tak samo bolało, tak samo krocze musieli nacinać jedyna różnica między moim najstarszym bratem ważącym 2700 a mną najmłodsza 4100 była taka, że ze mną akcja była na tyle szybka, że na sygnale do szpitala jechała, bo bali sie, że w karetce urodzi ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vicarika]

Napisane przez sara3008

U mnie na porodówce nie ma USG, nie ma żadnego przenośnego. USG robią piętro wyżej na oddziale ginekologicznym. Więc jak będę miała minimum 5 cm to od razu położą na porodówce, a jak mniej to na patologi i wtedy wezmą na USG.. tak mi się wydaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie tez nie ma , przyszlam nikt mnie nie zbadal tylko pod ktg i wypisywsnie papierkow , polozna stwierdzila ze ktg nie pokazuje zadnych skurczy i czy napewno rodze ... Chyba nie musze mowic jak mnie wkurzyla tym tekstem . Przyszedl lekarz i szlam z nim na oddzial ginekologiczny tam mnie zbadal zrobic usg i stwierdzil ze zostaje na porodowce bo mam rozwarcie , aa no i sama wracalam z oddzialu na porodowke . 2h pozniej urodzilam

Wysłane z mojego LIVE4_KM0438 przy użyciu Tapatalka

[dews]

Napisane przez sara3008

Trochę tak egoistycznie bo myśli tu się tylko o sobie, żebym ja miała spokojna głowę a to że dziecko nagle zostanie wyrwane z brzucha to już nie ważne?
Nie mówię,ze ma akcja się toczyc do 10 cm rozwarcia i ciąć, bo owszem to męczące i dla matki i dla dziecka, ale poczekać do pierwszych skurczy, odejscia wód ..do tego że dziecko się przygotowuje, ciało mamy się przygotowuje, wydziela hormony które później pracują nad wydzielaniem pokarmu... Nie wiem jaki jest medyczny punkt widzenia na to, bo to tylko takie moje myślenie ale serio wydaje mi się jakoś tak że cesarka na zimno to szok dla dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Jak pojadę że skurczami co 5 czy co 3 minuty i rozwarciem na minimum 5 cm to nie zrobią, bo nie będzie czasu a taki mam zamiar-jechac najpóźniej jak się da. Dla mnie pobyt w szpitalu przed porodem był okropny! Nie chcę tego znów przezywac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ej ja wlasnie nie boje sie bolu, tylko ostatnio slyszalam okropna historie jak to dziecko sie zaklinowalo po ilus tam godzinach naturalnego porodu i nie bede opowiadalam koncowki bo nie chce straszyc zaslyszanymi historiami Wiec mi naprawde chodzi o dziecko, jak mam popekac to prosze bardzo, zeby tylko mlody wyszedl caly i zdrowy, bol po cc? Luz przezyje, serio

[Vicarika]

Napisane przez dews

Ej ja wlasnie nie boje sie bolu, tylko ostatnio slyszalam okropna historie jak to dziecko sie zaklinowalo po ilus tam godzinach naturalnego porodu i nie bede opowiadalam koncowki bo nie chce straszyc zaslyszanymi historiami Wiec mi naprawde chodzi o dziecko, jak mam popekac to prosze bardzo, zeby tylko mlody wyszedl caly i zdrowy, bol po cc? Luz przezyje, serio

To ze mnie jest egoistka bo ja sie strasznie boje bólu , W pierwszej ciazy balam sie o dziecko , teraz dalej sie.boje ale ten bol mnie paralizuje

Wysłane z mojego LIVE4_KM0438 przy użyciu Tapatalka

[sara3008]

Napisane przez jajoanka

Sorry Sara, Ty masz juz jedno dziecko. Wiesz co moze sie wydarzyc. Wiesz, co Cie czeka. Wiesz jaki to wysilek. Wiesz co masz robic. Wiesz jak wyglada porod. Jak opieka nad noworodkiem

Dla mnie to wszystko to jeden wielki stres. A fakt, ze nie wiem jak sie zakonczy moj porod... powoduje jeszcze wieksze napiecie.

I nie, nie mysle egoistycznie. Wiem, ze z dzieckiem jest wszystko dobrze, ze jest zdrowy i nic mu nie grozi.

Ale w tym momencie martwie sie sie o swoja psyche... to, ze nie wiem co mnie czeka i musze jakos z tym "zyc" blokuje mnie i paralizuje.

OPERACJA jaka jest CC to dla mnie najwieksza zmora. Boje sie tego. Boje sie, ze poloza mnie na stol i beda rozcinac, bebrac w brzuchu, szyc powloki. Brrrrrr... ja nigdy nie bylam w szpitalu, a ta wizja mnie zabija. Moze gdybym miala szanse sie nastawic na takie rozwiazanie, zdolalabym jakos to sobie w glowie poukladac. Ale nie - dowiem sie na sali porodowej co mnie czeka. A porod SN - tak samo. Albo mnie porozcinaja, albo mnie porozrywa. Juz sama nie wiem "co gorsze".

I SRAM W GACIE.

I powiem Ci wiecej - mam do tego prawo :-P Bo po prostu strasznie sie boje.

Wysłane z mojego PSP3530DUO przy użyciu Tapatalka

Oczywiscie, że masz prawo srać w gacie.. masz prawo mieć swoje zdanie, masz prawo chcieć mieć czas na nastawienie swojej psychiki na CC. A ja mam prawo mieć swoje zdanie
Aco jeśli twoja gin Ci powie, że jesteś drobna będziesz miała CC a w szpitalu przed porodem zmierza miednicę i powiedza, że dasz radę urodzić sn? Znów ci na psyche to wejdzie? I poprosisz o czas na zastanowienie się?
I też kiedyś byłam w ciąży po raz pierwszy wtedy miałam do tego takie same podejście co teraz, a wręcz mogłabym powiedzieć, że miałam tak cholernie ciężki porod i cały pobyt w szpitalu, że mogłabym błagać o cesarkę, a nie chce... Pozytywne nastawienie to podstawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez dews

Ej ja wlasnie nie boje sie bolu, tylko ostatnio slyszalam okropna historie jak to dziecko sie zaklinowalo po ilus tam godzinach naturalnego porodu i nie bede opowiadalam koncowki bo nie chce straszyc zaslyszanymi historiami Wiec mi naprawde chodzi o dziecko, jak mam popekac to prosze bardzo, zeby tylko mlody wyszedl caly i zdrowy, bol po cc? Luz przezyje, serio

Ale ja nie mówiłam właśnie o cięciu takim, że dziecko już w kanale, 10 cm rozwarcia i w ogóle... Tylko poprostu, że cesarka "na zimno" moim zdaniem gorsza niż taka gdzie zaczynają się skurcze i dziecko się przygotowuje do wyjścia a od pierwszych skurczy do skurczy partycji daleka droga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jajoanka]

Kazdy sie "nastawia" po swojemu. Ja potrzebuje do tego czasu. W tej sytuacji, w jakiej jestem, nie mam zadnych konketnych informacji, ani czasu na oswojenie sie z moimi myslami. Jest mi z tym zle. Denerwuje sie, bo mi po prostu zalezy....

Wysłane z mojego PSP3530DUO przy użyciu Tapatalka

[fioleciasto]

Co do mycia okien to u nas mąż wszystkie umył w ten weekend a też myjemy chyba raz w roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sara3008]

Idę myć okna bo mnie zaraz zlinczujecie za to, że nie podoba mi się cesarka "na zimno"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Figulina987]

Dzień dobry

Widzę że gorący temat porodów się rozkręcił. Co by każda z nas nie myślała i ilu dzieci by już nie rodziła każdy poród jest inny i cóż... Można się na coś nastawić, ale nie za bardzo żeby później nie popaść w depresję.
Ja już mam tak dość samopoczucia w ciąży że czysto egoistycznie chce cc jak najszybciej!!!! Co więcej, przy pierwszym synku akcja mi się sama zaczęła a najgorsze było dla mnie podanie leku na powstrzymanie skurczy, bo nie bylo sali, wyników krwi itd... A ja myślałam że umieram. Miałam totalny odlot i to było nieprzyjemne. Także tym razem chciałabym "na spokojnie" się przygotować to może i z karmieniem mi lepiej pójdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez dews

Hej
Dziewczyny nie hormony mnie wzięły tylko mega się rozchorowałam, w dzień w pracy funkcjonuje, ale jak wrócę do domu to mogę tylko leżeć i zdychać a na nie potrafię tak, dobija mnie to. Poza tym stresuje się, że młody będzie duży i będę się męczyć godzinami, a skończy się to cesarka.. Dlatego jakoś tak zamknęłam się w sobie zamiast pogadać z tż, on się martwił więc mieliśmy jakieś ciche dni, co mnie tylko dobiło. Ale wczoraj pogadaliśmy i postanowiliśmy że w czwartek na wizycie u położnej spróbuję się wykłócić o usg a jak nie dadzą to pójdę prywatnie i jak się okaże, że naprawdę jest duży to będę cisnęła o CC na żądanie, która swoją drogą też mnie przeraża.

Dziewczyny przyszłam dzisiaj na ostatni dzień do tego

Załącznik 7642861

Popołudniu ma być też jakiś specjalny lunch dla mnie, no kochane są te moje dziewczyny z pracy, poprawiły mi humor.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dews, cudna niespodzianka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez sara3008

Ostatnio czytałam że wygląd zewnętrzny bioder nie ma nic do tego... Tu chodzi o to jak w środku się wszystko rozciąga i jaki wymiar ma główka dziecka... A druga sprawa, mój Igor na USG w 35+5 ważył 2900, a urodził się 5 tygodni później z wagą 3400 (tak, wiem już nie raz to pisałam), a to chyba znaczy, że na końcówce dziecko mniej przybiera. Tak mi się wydaje...
Dla mnie duże dziecko to takie powyżej 4200.. Ale ja jakoś na lajcie do tego podchodzę, co ma być to będzie. Rodzę w szpitalu, pod medyczna opieka, więc mam zamiar tym ludziom zaufać. Jak trzeba będzie robić cięcie to zrobią, jak trzeba będzie naciąć krocze to zrobią, taka kolej rzeczy... Nie wiem, jakaś patologiczna jestem że totalnie się tym nie martwię? A druga sprawa, wydaje mi się że cesarka taka nagle w trakcie akcji porodowej chyba lepsza jest dla dziecka niż "na zimno"... Nie wiem czemu, ale tak mi się wydaje a nie zaglebialam się jeszcze i chyba nie będę na temat cesarek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się ze wszystkim, mam takie samo nastawienie.

I tylko strasznie mi przykro, że pewnie i tak nie ominie mnie planowane CC

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez Karolkowa_86

Hej laski wstałam, w nocy miałam zgagę myślałam że padnę. Piłam wodę i tak się budziłam co 2 godziny..
Mój wstał do pracy jakby nigdy nic, i jeszcze mi kochaniowal.
Naprawdę mi się przykro wczoraj zrobiło.. to mi dziś powiedział że niedzielę ma wolną. Łaskawca!
Co mi po niedzieli wolnej? Przy garach będę stała ..

(*) Amelka 02.03.2017
Czekamy Synku na Ciebie

A dlaczego masz stać całą niedzielę przy garach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sara3008]

Napisane przez fioleciasto

Dews, cudna niespodzianka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Zgadzam się ze wszystkim, mam takie samo nastawienie.

I tylko strasznie mi przykro, że pewnie i tak nie ominie mnie planowane CC

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

A dlaczego masz stać całą niedzielę przy garach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może jednak Tosia zrobi niespodziankę i fiknie do góry nogami na sam koniec tak też się zdarza Dzieci, ludzie to nie roboty zaprogramowane, że wszystko ma się książkowo układać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez sara3008

Trochę tak egoistycznie bo myśli tu się tylko o sobie, żebym ja miała spokojna głowę a to że dziecko nagle zostanie wyrwane z brzucha to już nie ważne?
Nie mówię,ze ma akcja się toczyc do 10 cm rozwarcia i ciąć, bo owszem to męczące i dla matki i dla dziecka, ale poczekać do pierwszych skurczy, odejscia wód ..do tego że dziecko się przygotowuje, ciało mamy się przygotowuje, wydziela hormony które później pracują nad wydzielaniem pokarmu... Nie wiem jaki jest medyczny punkt widzenia na to, bo to tylko takie moje myślenie ale serio wydaje mi się jakoś tak że cesarka na zimno to szok dla dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Jak pojadę że skurczami co 5 czy co 3 minuty i rozwarciem na minimum 5 cm to nie zrobią, bo nie będzie czasu a taki mam zamiar-jechac najpóźniej jak się da. Dla mnie pobyt w szpitalu przed porodem był okropny! Nie chcę tego znów przezywac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak jak piszesz z medycznego punktu widzenia dużo lepsze jest cięcie już po rozpoczęciu akcji porodowej.

Nie mówię tu o różnych nagłych komplikacjach i nerwach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dews]

Aww a ja prezentów ciąg dalszy <3 dziewczyny przyniosły smakołyki na śniadanie i dostałam więcej prezentów ❤️IMG_1539333393.218623.jpg

Na tym obrazku jest mój mały kubuś, bo wysłałam I'm kiedyś zdjęcie z usg <3


Sara ja właśnie potrzebuje żeby mnie ktoś tak nakręcił pozytywnie jak ty bo koniec końców jakoś to przeżyjemy, więc nie ma też co się stresować czymś na co nie mamy wpływu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sara3008]

Napisane przez dews

Aww a ja prezentów ciąg dalszy <3 dziewczyny przyniosły smakołyki na śniadanie i dostałam więcej prezentów ️Załącznik 7642936

Na tym obrazku jest mój mały kubuś, bo wysłałam I'm kiedyś zdjęcie z usg <3


Sara ja właśnie potrzebuje żeby mnie ktoś tak nakręcił pozytywnie jak ty bo koniec końców jakoś to przeżyjemy, więc nie ma też co się stresować czymś na co nie mamy wpływu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaaaaa teraz to aż zazdroszczę tej niespodzianki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez sara3008

Idę myć okna bo mnie zaraz zlinczujecie za to, że nie podoba mi się cesarka "na zimno"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też się nie podoba!

A taka prawdopodobnie mnie czeka, więc w ogóle szkoda gadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez sara3008

Może jednak Tosia zrobi niespodziankę i fiknie do góry nogami na sam koniec tak też się zdarza Dzieci, ludzie to nie roboty zaprogramowane, że wszystko ma się książkowo układać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ona nie ma miejsca na takiego fikołka, ja mam strasznie nisko sięgającą macicę i tam fizycznie nie ma miejsca na prawidłowe ułożenie.

Ale ja oczywiście nie przestaje w nią wierzyć i będziemy najszczęśliwsi jak rzeczywiście nas tym fikolkiem zaskoczy ️
Bo CC to jedno, ja to naprawdę przeżyje, ale martwię się o te jej nóżki i bioderka.

No nic, kolejna wizyta za półtora tygodnia. Zobaczymy jak tam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karolkowa_86]

Ja się sram że będzie boleć, wiem jak wygląda poród. Mega bolało, dodatkowo miałam z krzyża, więc jeśli któraś miała to wie jak to potrafi boleć..
I w czwartek zdejmie mi ten krążek, ma zbadać jak szyjka wygląda i w jakim jest stanie. Więc boję się również tego że on mi zdejmie, i pewnie już zostanę na oddziale!
Taaa no zobaczymy

(*) Amelka 02.03.2017
Czekamy Synku na Ciebie

[dews]

Napisane przez sara3008

Aaaaaa teraz to aż zazdroszczę tej niespodzianki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja w szoku, to zdjecie mnie mega rozczulilo Jeszcze kartke z zyczeniami od wszystkich dostalam, ale mi milo na sercu

[fioleciasto]

A porodu samego w sobie jakoś się nie boje. Po prostu chciałabym najlepszego rozwiązania dla mnie i dla małej i żeby urodziła się w pełni zdrowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karolkowa_86]

Dews ale fajna niespodziewanka! Mega zdjęcie ! A sówka super

(*) Amelka 02.03.2017
Czekamy Synku na Ciebie

[dews]

Napisane przez fioleciasto

A porodu samego w sobie jakoś się nie boje. Po prostu chciałabym najlepszego rozwiązania dla mnie i dla małej i żeby urodziła się w pełni zdrowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez bolu samego w sobie sie nie obawiam. Po prostu boje sie ze ze wzgledu na wielkosc mojego synka dojdzie do komplikacji, dlatego rozwazam CC na zyczenie. Sama w soie wolalabym SN milion razy. Do tego nie mialam usg od 30 tygodnia i mam wizje problemow z obwinieta pepowina itp, ale pojde na prywatne usg najwyzej

Ogolnie dobija troche brak takiego wsparcia ze strony medycznej, dziala to zle na psychike. Mysle, ze gdybym miala takie wsparcie jak wy w Polsce to tez troszke inaczej bym patrzyla na sprawe

[fioleciasto]

Dews, postaraj się wywalczyć to USG, bo to rzeczywiście ciężko tak nic nie wiedząc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz