Sabat Czarownic:)

[kulbit]

Napisane przez malin30

Ja tak miałam w zeszłym roku, ale teraz mam ochotę gdzieś wyjść. Oczywiście nie na jakiś super bal. Wystarczy prywatka.

Ja własnie bym wolała domowe impre, a znajomi ciagną do knajpy.. Niby fajnie ale jakos mi się nie chce

[malin30]

Napisane przez kulbit

Ja własnie bym wolała domowe impre, a znajomi ciagną do knajpy.. Niby fajnie ale jakos mi się nie chce

Jeśli chodzi o knajpkę, to mam jedną na "widoku". W zeszłym roku kumpela tam poszła. Jeśli i w tym roku by szli, to się chyba zabierzemy.

[kulbit]

Napisane przez malin30

Jeśli chodzi o knajpkę, to mam jedną na "widoku". W zeszłym roku kumpela tam poszła. Jeśli i w tym roku by szli, to się chyba zabierzemy.

rozumiem

[betig1975]

Melduję swój powrót Cieszycie się?
Udało mi się wszystko załatwić, na szczęście.

Widzę, że zachęciłam Malinkę do zrobienia sałatki (właśnie zajadam)

Podjęłyście temat sylwestrowy, już czas myśleć o tym, ale ja ... nie myślę.
Wydaje się ten sylwester taki odległy.... a przecież to już praktycznie za miesiąc.
Moi znajomi mają domek na wsi (za domem jest górka) i marzy mi się pojechać do tego domku, zrobić ognisko na górce, upiec kiełbaski, pozjeżdżać z górki na workach z sianem i tak sobie odpocząć. Kto wie, może się uda
Jakoś nie mam ochoty na zabawy.
Nie wspomnę już o marzeniach związanych ze świętami i sylwestrem w górach, ale póki co to będą tylko marzenia.

[malin30]

Napisane przez betig1975

Melduję swój powrót Cieszycie się?
Udało mi się wszystko załatwić, na szczęście.

Widzę, że zachęciłam Malinkę do zrobienia sałatki (właśnie zajadam)

Zachęciłaś, ale dzisiaj wolę wykorzystać jeszcze to, że pełno śniegu jest. U nas tak rzadko bywa tak biało...

Napisane przez betig1975

Podjęłyście temat sylwestrowy, już czas myśleć o tym, ale ja ... nie myślę.
Wydaje się ten sylwester taki odległy.... a przecież to już praktycznie za miesiąc.
Moi znajomi mają domek na wsi (za domem jest górka) i marzy mi się pojechać do tego domku, zrobić ognisko na górce, upiec kiełbaski, pozjeżdżać z górki na workach z sianem i tak sobie odpocząć. Kto wie, może się uda
Jakoś nie mam ochoty na zabawy.
Nie wspomnę już o marzeniach związanych ze świętami i sylwestrem w górach, ale póki co to będą tylko marzenia.

genialny pomysł na sylwestra!

[betig1975]

Napisane przez malin30

Zachęciłaś, ale dzisiaj wolę wykorzystać jeszcze to, że pełno śniegu jest. U nas tak rzadko bywa tak biało...

genialny pomysł na sylwestra!

To takie marzenie, godpodarze nic nie wiedzą. Mój mąż też jeszcze nie wie. No i nie wiadomo, czy będzie śnieg.
Zwykle spędzaliśmy sylwka na domowych prywatkach, nigdy w knajpie. Ale jakoś nie mam ochoty.
Jednego roku była taka zima - mróz, duuużo śniegu, przed nocą sylwestrową poszliśmy nad jezioro - było puuuuściutko na promenadzie, ludzie bawili się już w knajpach. I było tak sympatycznie i romantycznie....

[malin30]

Napisane przez betig1975

To takie marzenie, godpodarze nic nie wiedzą. Mój mąż też jeszcze nie wie. No i nie wiadomo, czy będzie śnieg.
Zwykle spędzaliśmy sylwka na domowych prywatkach, nigdy w knajpie. Ale jakoś nie mam ochoty.
Jednego roku była taka zima - mróz, duuużo śniegu, przed nocą sylwestrową poszliśmy nad jezioro - było puuuuściutko na promenadzie, ludzie bawili się już w knajpach. I było tak sympatycznie i romantycznie....

[betig1975]

Napisane przez malin30

No dosłownie tak było
Bo mąż zbierał mnie ze śniegu, było tak ślisko. Pod śniegiem był lód. A ja, choć na trzeźwo , leżałam kilka razy
Ach fajne to było.
A jak jezioro zamarznięte, to spacerujemy po jeziorze (chodzimy po wodzie).
Żeby taka zima była w tym roku.

[malin30]

Eh... Aż się rozmarzyłam...

[betig1975]

Napisane przez malin30

Eh... Aż się rozmarzyłam...

Ale Ty też masz co wspominać. Sylwester w górach ...

No, ale trzeba wracać do rzeczywistości... Niedługo do domciu.

A jutro mój mąż wyjeżdża służbowo. Wraca dopiero w sobotę

[malin30]

Napisane przez betig1975

Ale Ty też masz co wspominać. Sylwester w górach ...

No, ale trzeba wracać do rzeczywistości... Niedługo do domciu.

A jutro mój mąż wyjeżdża służbowo. Wraca dopiero w sobotę

Heh! No tak Ja tez zaraz zmykam do domku. Męża nie będzie?

[betig1975]

Nie będzie
Zostaję sama w domciu. Ale na piątek umówiłam się z koleżanką na wielkie ploooty, szybko czas zleci i mąż wróci.

[strawberka]

a ja do 16 w pracy i hops na uczelnię wszyscy mi się dziwią jak daję radę tak jeszcze po pracy na zajęcia, ale to nie jest takie złe -"na jednym biegu" działam cały dzień za to weekendy mam wolne..praktykowałam maratony sobotnio-niedzielne i nic dobrego z tego nie wyszło.. szkoda że dla męża nie było na mojej uczelni kierunku...

[betig1975]

A co studiujesz Strawberko??
Ja studiowałam zaocznie i niestety 100 km od domu. Także miałam zadymę - 2 tyg. bez dnia wolnego. Ale przeżyłam

[strawberka]

Reklamę i Marketing żałuję że nie wiedziałam o tej uczelni wcześniej, bo pewnie teraz robiłabym już magistra zamiast licencjata.. zanim zaczęłam pracować mogłam studiować tam na e-learningu (i do Wawy przyjeżdżać na egzaminy) a potem się przenieść na wieczorowe.. ale cóż.. tak widać musiało być lepiej późno niż wcale

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Podjęłyście temat sylwestrowy, już czas myśleć o tym, ale ja ... nie myślę.
Wydaje się ten sylwester taki odległy.... a przecież to już praktycznie za miesiąc.
Moi znajomi mają domek na wsi (za domem jest górka) i marzy mi się pojechać do tego domku, zrobić ognisko na górce, upiec kiełbaski, pozjeżdżać z górki na workach z sianem i tak sobie odpocząć. Kto wie, może się uda
Jakoś nie mam ochoty na zabawy.
Nie wspomnę już o marzeniach związanych ze świętami i sylwestrem w górach, ale póki co to będą tylko marzenia.

Mi tez się marza takie swieta z dala od domu i od zwykkłego zycia
Mąż jest mocno rodzinny duzo bardziej niz ja i srednio sobie wyobraza takie święta.. może kiedys go namówie
Zobaczymy

Napisane przez betig1975

Nie będzie
Zostaję sama w domciu. Ale na piątek umówiłam się z koleżanką na wielkie ploooty, szybko czas zleci i mąż wróci.

Ploty z kolezanka dobra sprawa
Mój mąz w zeszły piatek miał integracje w firmie więc przyjechała moja przyjaciółka i czas szybciej upłynął..
Ja to mam problem - nie umiem długo wytrzymać bez mojego męża, tęsknie zaraz okrutnie.. to chyba nie za dobre, ale już tak mam..

[betig1975]

Napisane przez strawberka

Reklamę i Marketing żałuję że nie wiedziałam o tej uczelni wcześniej, bo pewnie teraz robiłabym już magistra zamiast licencjata.. zanim zaczęłam pracować mogłam studiować tam na e-learningu (i do Wawy przyjeżdżać na egzaminy) a potem się przenieść na wieczorowe.. ale cóż.. tak widać musiało być lepiej późno niż wcale

To będziesz mieć obronę niedługo?

Napisane przez kulbit

Mi tez się marza takie swieta z dala od domu i od zwykkłego zycia
Mąż jest mocno rodzinny duzo bardziej niz ja i srednio sobie wyobraza takie święta.. może kiedys go namówie
Zobaczymy

Ploty z kolezanka dobra sprawa
Mój mąz w zeszły piatek miał integracje w firmie więc przyjechała moja przyjaciółka i czas szybciej upłynął..
Ja to mam problem - nie umiem długo wytrzymać bez mojego męża, tęsknie zaraz okrutnie.. to chyba nie za dobre, ale już tak mam..

Mój mąż jest chętny na wszelkie wyjazdy, nawet świąteczne. Ale ja nie mogę zostawić moich rodziców. Moja siostra jest w USA (może na Wielkanoc przyleci), jak ja bym wyjechała, to zostaliby sami, czuliby się samotni, a to takie święta rodzinne.
Ale podzieliłam się z mężem moim marzeniem sylwestrowym i pomysł naprawdę mu się spodobał. Żeby tylko śnieg był...

Ja też tęsknię za mężem baaardzo. Nawet teraz mi go brak (jest na angliku).
Czasami mąż wyjeżdża i muszę sobie jakoś radzić - staram się umawiać z koleżankami, chodzę do rodziców na obiady (mam odpoczynek od gotowania) i jakoś czas zlatuje. Ale oczywiście wolę, jak jest w domu

[malin30]

A mi dziś koleżanka z pracy (dużo starsza) powiedziała, że my nie wyglądamy jak małżeństwo tylko nadal jak para zakochanych. To chyba dobrze,co?

[kulbit]

Napisane przez malin30

A mi dziś koleżanka z pracy (dużo starsza) powiedziała, że my nie wyglądamy jak małżeństwo tylko nadal jak para zakochanych. To chyba dobrze,co?

to bardzo super!

[strawberka]

Napisane przez betig1975

To będziesz mieć obronę niedługo?

no nie tak niedługo bo jestem na drugim roku licencjata...

[betig1975]

Napisane przez malin30

A mi dziś koleżanka z pracy (dużo starsza) powiedziała, że my nie wyglądamy jak małżeństwo tylko nadal jak para zakochanych. To chyba dobrze,co?

Super! I o to chodzi

Napisane przez strawberka

no nie tak niedługo bo jestem na drugim roku licencjata...

To niedługo - za 1,5 roku

Dzień dobry.

Kulbit - a jak Hihi się czuje?

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Dzień dobry.

Kulbit - a jak Hihi się czuje?

Hej Dziewczynki!

Hihi ma skręconą nogę, ortopeda potwierdził, jest unieruchomiona póki co na 2 tygodnie, duzo spi i wypoczywa, noga niestety daje jej sie mocno we znaki..

[betig1975]

Napisane przez kulbit

Hej Dziewczynki!

Hihi ma skręconą nogę, ortopeda potwierdził, jest unieruchomiona póki co na 2 tygodnie, duzo spi i wypoczywa, noga niestety daje jej sie mocno we znaki..

Ojej, naprawdę współczuję. Pewnie będzie bolało .... Mój tata to ostatnio przerabiał.

Prześlij serdeczie pozdrowienia dla Hihi. Pusto tu bez niej.

No i Aneczki nie ma, Miśki nie ma...

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Ojej, naprawdę współczuję. Pewnie będzie bolało .... Mój tata to ostatnio przerabiał.

Prześlij serdeczie pozdrowienia dla Hihi. Pusto tu bez niej.

No i Aneczki nie ma, Miśki nie ma...

Napisze jej Twoje słowa

[betig1975]

Dzięki
(tylko proszę nie te, że będzie bolało - mój tata ma prawie 60 lat...wiek ma wpływ na gojenie złamań itp.)

A Ty jak się masz?

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Dzięki
(tylko proszę nie te, że będzie bolało - mój tata ma prawie 60 lat...wiek ma wpływ na gojenie złamań itp.)

A Ty jak się masz?

napisałam, że pytacie o nią i że Ty ja pozdrawias zi mówisz, że pusto tu bez niej Tyle

Ja dziekuje nie narzekam, choć wczoraj znów siedziałam dłużejw pracy i znów jestem neidospana i niewypoczęta.. kiepsko znosze te jesienno-zimowe miesiace..

EDIT:
Hihi właśnie odpisała - dziekuje za troskę i pozdrawia wszystkie Dziewczyny

[betig1975]

Dzięki Kulbitku

Rozumiem Ciebie, ja też ciągle niedospana. Od urlopu minęły 3 m-ce, a ja już marzę o kolejnym (atmosfera w pracy sprzyja tym marzeniom) Ale niestety trzeba trochę powalczyć.
Pogoda sprzyja złemu samopoczuciu, niestety. Chciałabym, żeby był lekki mrozek, słońce i śnieg.

Tak dużo masz pracy, że zostajesz po godz

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Dzięki Kulbitku

Rozumiem Ciebie, ja też ciągle niedospana. Od urlopu minęły 3 m-ce, a ja już marzę o kolejnym (atmosfera w pracy sprzyja tym marzeniom) Ale niestety trzeba trochę powalczyć.
Pogoda sprzyja złemu samopoczuciu, niestety. Chciałabym, żeby był lekki mrozek, słońce i śnieg.

Tak dużo masz pracy, że zostajesz po godz

No własnie pogoda sprzyja przygnębieniu.. staram sie nei dawać, ale jakoś tak nastroje śrdenie..

No niestety mamy dużo roboty.. robię sprawy najpilniejsze i bieżące, a pewne moje rzeczy leżą i porastają kurzem bo brak mi na nie czasu.. żeby je zrobic musze siedziec po godzinach, niestety.. jestem dosyc obowiązkową osobą i nie lubię mieć takich "zaległości".

[malin30]

Cześć Dziewczyny! Ale się porobiło z naszą biedną hihi Nie dość, że jej kolana dokuczają, to jeszcze ta skręcona noga...

U mnie dziś piękne słoneczko za oknem, śnieg nadal leży (wczoraj znowu trochę napadało). Byliśmy wczoraj wieczorem w mieście z nowym aparatem, by wypróbować nocne zdjęcia. I to tyle z niusów

[kulbit]

Napisane przez malin30

U mnie dziś piękne słoneczko za oknem, śnieg nadal leży (wczoraj znowu trochę napadało). Byliśmy wczoraj wieczorem w mieście z nowym aparatem, by wypróbować nocne zdjęcia. I to tyle z niusów

A jaki macie apracik? I jak wyszła sesyjka?