Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII

[syb]

Napisane przez shockwaves

Mam taką uwagę : na R jeśli trenujesz, dobrze jest jeść węgle w okolicach okołotreningowych(węgle połączone z białkiem) + na śniadanie. Na pozostałe posiłki białeczko.

bułki na I i II śniadanie, bo muszę mieć coś co mogę "po cichutku" zjeść przy biurku w pracy. Nie mogę rozłożyć się z jakimś twarogiem czy serkiem .
Dzięki za informacje dotyczące treningu. Tylko mam pytanie - czy banany nie są za bardzo polecane na R? Czy już mi się wszystko pomieszało.
I pytanie czysto logistyczne - moja doba ma średnio 17 h - od 7 do północy. Jak dzielić posiłki żeby było ok. Dziś wyszło mi za dużo godzin między IV a V posiłkiem. Dziękuje z góry za rady i pomoc.

[iKarolajnaa]

Napisane przez syb

Tylko mam pytanie - czy banany nie są za bardzo polecane na R? Czy już mi się wszystko pomieszało.
I pytanie czysto logistyczne - moja doba ma średnio 17 h - od 7 do północy. Jak dzielić posiłki żeby było ok. Dziś wyszło mi za dużo godzin między IV a V posiłkiem. Dziękuje z góry za rady i pomoc.

banan rzeczywiście nie bardzo na R, chyba, ze do południa
moja doba też trwa od 7 do północy i ja posiłki rozłożyłam na 3 śniadania (7:30, 11:00, 14:00), obiad (ok 17:00) i kolację (19:30-20:00). Głodna nie chodzę, więc nie podjadam Powodzenia.

[cytrusekxD]

Napisane przez Margolcia0703181

jak spisałam te posiłki, to widzę, że nic się nie zmieniło, a chyba powinno...w sumie, może nie było tak źle?
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------


Wiesz, jeśli chodzi o oceny ilości i jakości, to nie jestem specjalistką, ale widzę, że bardzo wszystko wyliczasz - wydaje mi się, że dopóki będziesz tak liczyć każdy ziemniak, łyżkę itd, to nie będzie dobrze..
Pomyśl, czy potrafiłabyś zjeść coś spontanicznie, nie myśląc o zaplanowanych posiłkach. Cały czas chcesz mieć kontrolę nad jedzeniem, jeśli to się nie zmieni, to twoje jadłospisy się nie poprawią - wiem to z własnego doświdczenia..
Z drugiej strony jednak fajnie, że dodajesz kolejne prdukty - orzeszki, rodzynki itd - zawsze to krok do przodu powodzenia

No niestety raz jadlam cos niezaplanowanego.Caly wieczor meczylam sie z wyrzutami i skonczylo sie jak zwykle na placzuAle dziekuje za porady, bede starala sie powiekszac swoje posilki, ale niestety nie potrafie na razie radzic sobie z wyrzutami, ale mam nadzieje ze w najblizszym czasie bedzie juz coraz lepiej

[andzelika666]

Mój codzienny jadłospis wygląda następująco:
Śniadanie- Płatki z mlekiem
Obiad- 2kanapki z szynką sopocką
Kolacja- Jabłka lub inne owoce

[gorzkakawa]

Napisane przez andzelika666

Mój codzienny jadłospis wygląda następująco:
Śniadanie- Płatki z mlekiem
Obiad- 2kanapki z szynką sopocką

Kolacja- Jabłka lub inne owoce

co to ma byc?

[iza_wiosenna]

Napisane przez mongan75

ale miło, wchodzę sobie na NCJ a tutaj tyle jadłospisów na P bez wyrzutów sumienia, z oczekiwaniami na @ i pozytywnymi nastrojami

no to moje dzisiejsze Pe nie mieszcze sie juz w 2 pary spodni ...

1. owsianka (z bananem, sliwkami suszonymi, miodem, kilkoma łyzkami otrab zurawinowych) kromka razowca z spopocka, chrzanem i kilkoma rzodkiewkami, brzoskwinia, wielka szklana kawy na mleku jak zwykle

2. buła żytnia z sopocka ( ) sałatą i papryką, micha toffików na sucho

kilkanascie paluszkow, jabłko

3. ziemniaczki z koprem, 2 kotlety drobiowe z tłuszczykiem, buraczki
deser: pasek czeko, herbata z cytryna i cukrem

4. znowu duuzo tiramisu jabuuuułko

5. przed chwila: pstrag wedzony z cytrynka, cebula i pomidorem, buła - jedna z sopocka i papryka, druga z almette i rzodkiewkami, herbata z cukrem

ciężko mi strasznie ostatnimi czasy

Mongan przypomniałam sobie coś. Ogolnie podobaja mi się Twoje jadlospsiy ale strasznie brakuje mi w nich T Ł U S Z C Z Y! jesz trochę słodyczy - bardzo dobrze, ale to nie wystarczy, a przynajmiej mi nie wystraczyło słuchaj, kup sobie jakieś solone masło, czy coś, chcesz okres, to nie ma 'nie lubię' ja też zaklinalam sie, ze nienaiwdze masla, przeszkadzal mi zapach tego, ktore kupowala Mama, ale np Osełka nie pachnie wcale. Ponadto ORZECHY. znow przywolam moj przyklad ;> jadlam ich bardzo duzo podczas P, często maełko orzechowe, migdaly, orzeszki w miodzie... Nie mówię, że to reguła, może po prostu jeszcze za mało ważysz, może dostaniesz okres za 3 kg, może za 2, może za 4, ale u Ciebie z tłuszczami jest naprawdę krucho i pomyśl o tym masełku, czy zabielanych zupach, czy majonezie...

[cytrusekxD]

Napisane przez gorzkakawa

co to ma byc?

zwykla glodowka

[littlevenus]

Napisane przez littlevenus

Witajcie
Podczytuję Was ostatnio namiętnie i baaaardzo dużo sie uczę. Postanowiłam rozwikłać swój ostatni (jakieś 4 msc.) spadek wagi o 6 kg, gdyż żadem rystrykcyjnej diety nie stosowałam, a jedynie więcej ruchu, ciemne pieczywo i mniej ziemniaków lub w ogóle. Udało się, choć szczerze mówiąc nie liczyłam na efekty, schudłam raczej z nerwów i kłopotów, które przeszłam. Nadal do "modelki" mi daaaaaleko, ale czuje się lzej i zdrowiej- a to najważniejsze myślę. Chcę odżywiać sie zdrowo i wzorując się na Waszych R zrzucić zbędny balast zdrowo i bezpowrotnie. Nie rozumiem jednak tak do końca tych białek i węglowodanów, co mozna a czego nie ze soba łączyć, muszę jeszcze sie w to zagłębić i myślę, ze jakoś to pójdzie. Nurtuje mnie jedno pytanie- o jakich Wy serkach homogenizowanych piszecie? Szukałam nawet w google grafika i jedyne co mi wyskakuje to Danio i te takie w kwadratowych, plastykowyh opakowaniach ze sreberkiem.... na słodko. Jakieś truskawkowe, waniliowe. I nawet właśnie wcześniej one mi na mysl przyszły tylko. Ale pewnie to nie o to chodzi, postaram się załaczyć obrazek, żeby wam bardziej uzmysłowić mój powód do zadumy Pozdrawiam Was serdecznie i od razu zapowiadam, ze będę kontynuować "podglądanie" Was

Up up, dziewczyny proszę o odpowiedź Bo na zakupy się wybieram i nie wiem co mam kupić do lodówki

[kika171]

Napisane przez iza_wiosenna

śliiiiiiiiiiicznie !

dziękować, a gdzie Twój jadłospisiak?

Napisane przez vana

na zdrówko! lowjaaaaaaaa

DZIĘK UJĘ
cioci nie oddam bo kto mi pączki będzie piekł(piec?)?ale na obiad zapraszam i na pączki także

Napisane przez andzelika666

Mój codzienny jadłospis wygląda następująco:
Śniadanie- Płatki z mlekiem
Obiad- 2kanapki z szynką sopocką
Kolacja- Jabłka lub inne owoce

wiesz lepiej zostawię to bez komenatrza bo musiałabym potem się wyspowiadać z tego, że użylam takich słów...

Gorzkakawa Skarbuś gratuluję okresu

[gosia261282]

Dawno mnie nie było.Moje U:

IS: bułka z masłem,jajkiem i sałatą,herbata z cytryną
Przekąska: kawa z mlekiem,2 wafelki familijne,jabłko
IIS: rogal maślany,jogurt owocowy z musli,zielona herbata
O: ryż brązowy(ok 70 gr) z mieszanką chińską i piersią kurczaka,sok
P: cappuccino rumowe,50 gr orzechów laskowych
K: kromka razowca,tuńczyk wsw,sok pomidorowy.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez vana

moje przesadne, dzisiejsze Pppppppppppppppppp (usprawiedliwiam się, że to przez @, ale naprawdę mogłabym jeść i jeść... ):

Iśn: jajecznica z 3 jajek na maśle z boczkiem, pomidorami, kukurydzą i szczypiorkiem; grahamka 130g: pół z masłem, almette śmietankowym, schabem pieczonym i majonezem, pół z masłem, żółtym serem, sałatą i keczupem; inka na mleku 3,2% z cukrem; banan, baton picnic

w drodze do szkoły /piekarnia była na rogu, nooo/: 15dag ciastek maślanych z cukrem

IIśn: 1. bagietka wieloziarnista 150g z masłem, paprykowym serkiem topionym, szynką, żółtym serem, papryką i sosem curry; pudełko (200g) sałatki (ziemniaki, kukurydza, groszek, jajo, cebulka, majonez); kubuś malinowy
2. drożdżówa z masą budyniową, jagodami i czekoladą z kruszonką i lukrem, 400ml malinowego jogurtu pitnego, prince polo xxl orzechowe
3. /fakultety/: deser berliso z czekoladą, paczka kokosanek, kilka michałków od koleżanki

o: barszcz z uszkami z mięchem i furą buraczków; 3 duże smażone burgery rybne w panierce (ryba, groszek, marchewa, pietruszka) , puree z ziemniaków z koperkiem, surówka (rzodkiewka, szczypiorek, śmietana); dużo czerwonej kapusty ze słika, 2 szklanki nektaru gruszkowego
d: kawał sernika wiedeńskiego , 2 grube plastry strucli serowo-kokosowej posmarowanej nutellą; rodzynki w czeko, kakao na mleku 3,2%

p: 6 wielkich placków ziemniaczanych z gęstą śmietaną i smażoną cebulką; 400ml kefiru

3 paski czekolady kokosowej, 2 paczki wafli orzechowych (jedna 65g)

k: 3 zapiekane tosty z żółtym serem, szynką, pomidorem i oregano + keczup; 2 wyskakujące tosty z masłem, szynką, jajem na twardo i pastą łososiową; herbata z mlekiem i cukrem

teraz kawał piernika tumskiego w czekoladzie (takiego z marmoladą i kremem szwedzkim); ciepłe mleko z cukrem waniliowym, ale coś mi się wydaje, że wpadnie coś jeszcze

nie bijcie

Jakoś ciężko mi uwierzyć,że tyle zjadłaś.Tu jest chyba z 7 tys kalorii,kto cię używi?Rodzice chyba całą pensję tracą na twoje jedzenie.A biedne dzieci głodują na całym świecie.Wyrzuciłabym słodycze,bo są niezdrowe.A tu miało być chyba na tej dietetyce o zdrowym odżywianiu,a wszyscy chwalą to,że do każdego posiłku jesz słodycze.No żenada po prostu.

[FilifionkaB]

Napisane przez vana

moje przesadne, dzisiejsze Pppppppppppppppppp (usprawiedliwiam się, że to przez @, ale naprawdę mogłabym jeść i jeść... ):

Iśn: jajecznica z 3 jajek na maśle z boczkiem, pomidorami, kukurydzą i szczypiorkiem; grahamka 130g: pół z masłem, almette śmietankowym, schabem pieczonym i majonezem, pół z masłem, żółtym serem, sałatą i keczupem; inka na mleku 3,2% z cukrem; banan, baton picnic

w drodze do szkoły /piekarnia była na rogu, nooo/: 15dag ciastek maślanych z cukrem

IIśn: 1. bagietka wieloziarnista 150g z masłem, paprykowym serkiem topionym, szynką, żółtym serem, papryką i sosem curry; pudełko (200g) sałatki (ziemniaki, kukurydza, groszek, jajo, cebulka, majonez); kubuś malinowy
2. drożdżówa z masą budyniową, jagodami i czekoladą z kruszonką i lukrem, 400ml malinowego jogurtu pitnego, prince polo xxl orzechowe
3. /fakultety/: deser berliso z czekoladą, paczka kokosanek, kilka michałków od koleżanki

o: barszcz z uszkami z mięchem i furą buraczków; 3 duże smażone burgery rybne w panierce (ryba, groszek, marchewa, pietruszka) , puree z ziemniaków z koperkiem, surówka (rzodkiewka, szczypiorek, śmietana); dużo czerwonej kapusty ze słika, 2 szklanki nektaru gruszkowego
d: kawał sernika wiedeńskiego , 2 grube plastry strucli serowo-kokosowej posmarowanej nutellą; rodzynki w czeko, kakao na mleku 3,2%

p: 6 wielkich placków ziemniaczanych z gęstą śmietaną i smażoną cebulką; 400ml kefiru

3 paski czekolady kokosowej, 2 paczki wafli orzechowych (jedna 65g)

k: 3 zapiekane tosty z żółtym serem, szynką, pomidorem i oregano + keczup; 2 wyskakujące tosty z masłem, szynką, jajem na twardo i pastą łososiową; herbata z mlekiem i cukrem

teraz kawał piernika tumskiego w czekoladzie (takiego z marmoladą i kremem szwedzkim); ciepłe mleko z cukrem waniliowym, ale coś mi się wydaje, że wpadnie coś jeszcze

nie bijcie

Będziemy bić, będziemy znów zasliniłam całą klawiature.. z pracy mnie wyrzucą za zniszczenia.... pychhhhaaaaa

Napisane przez gosia261282

Jakoś ciężko mi uwierzyć,że tyle zjadłaś.Tu jest chyba z 7 tys kalorii,kto cię używi?Rodzice chyba całą pensję tracą na twoje jedzenie.A biedne dzieci głodują na całym świecie.Wyrzuciłabym słodycze,bo są niezdrowe.A tu miało być chyba na tej dietetyce o zdrowym odżywianiu,a wszyscy chwalą to,że do każdego posiłku jesz słodycze.No żenada po prostu.

żałosne jest komentowanie zasobów pieniężnych innych ludzi, a jeszcze bardziej wtracanie się w ilosc jedzenia osób wychodzących z duzej niedowagi i choroby.
A skoro obawiasz się o dzieci głodujace na całym świecie to powinnac zacząć się odżywiać wodą ( choc nie jestem tego pewna, bo jednak trzeba oszczędzać wodę) i suchym chlebem ( choc tu też nie jestem pewna bo głodujące dzieci często nawet suchego chleba nie mają),, Najlepiej zywić się deszczówką i pędrakami - wyjdzie naajtaniej.

aaa i skoro słodycze sa nie zdrowe - i nie powinno sie umieszczać tutaj jadłospisów ze słodyczami to nie umieszczaj swoich bo cappucino, wafle familijne, rogal maślany są samym złem - jogurt owocoy z cukrem to już wogole szatański wymysł.

i czasem warto się zastanowić zanim się coś napisze...szkoda że nie wszyscy o tym wiedzą!

super nie muszę juz pić niezdrowej kawy bo ciśnienie same mi podskoczyło
Głupota ludzka nie zna granic

[orzeszek01]

Napisane przez gosia261282

Jakoś ciężko mi uwierzyć,że tyle zjadłaś.Tu jest chyba z 7 tys kalorii,kto cię używi?Rodzice chyba całą pensję tracą na twoje jedzenie.A biedne dzieci głodują na całym świecie.Wyrzuciłabym słodycze,bo są niezdrowe.A tu miało być chyba na tej dietetyce o zdrowym odżywianiu,a wszyscy chwalą to,że do każdego posiłku jesz słodycze.No żenada po prostu.

Zenadą to jest tylko i wyłącznie Twoja wypowiedz, nic wiecej.
Co Cie interesuje pensja rodziców Vany? Co Ty wiesz o jej chorobie,odzywianiu? Jedno wielkie nic, a takie denne komentarze zachowaj wyłącznie dla siebie.

[gosia261282]

To nie ja!!Po prostu ktoś w domu skorzystał,że wyszłam do łazienki,a miałam otworzoną tą stronę i ja dobrze wiem kto i się rozprawię zaraz z tą osobą.
A Vanę bardzo przepraszam,bo bardzo mi się podoba jej jadłospis.Sama byłam na P nie tak dawno.

[FilifionkaB]

Napisane przez gosia261282

To nie ja!!Po prostu ktoś w domu skorzystał,że wyszłam do łazienki,a miałam otworzoną tą stronę i ja dobrze wiem kto i się rozprawię zaraz z tą osobą.
A Vanę bardzo przepraszam,bo bardzo mi się podoba jej jadłospis.Sama byłam na P nie tak dawno.

to też nie ja... własnie wyszłam z z pokoju i teraz piszą to krasnoludki ewentualnie ufoludki

[Nasturcja several years]

moje przesadne, dzisiejsze Pppppppppppppppppp (usprawiedliwiam się, że to przez @, ale naprawdę mogłabym jeść i jeść... ):

Iśn: jajecznica z 3 jajek na maśle z boczkiem, pomidorami, kukurydzą i szczypiorkiem; grahamka 130g: pół z masłem, almette śmietankowym, schabem pieczonym i majonezem, pół z masłem, żółtym serem, sałatą i keczupem; inka na mleku 3,2% z cukrem; banan, baton picnic

w drodze do szkoły /piekarnia była na rogu, nooo/: 15dag ciastek maślanych z cukrem

IIśn: 1. bagietka wieloziarnista 150g z masłem, paprykowym serkiem topionym, szynką, żółtym serem, papryką i sosem curry; pudełko (200g) sałatki (ziemniaki, kukurydza, groszek, jajo, cebulka, majonez); kubuś malinowy
2. drożdżówa z masą budyniową, jagodami i czekoladą z kruszonką i lukrem, 400ml malinowego jogurtu pitnego, prince polo xxl orzechowe
3. /fakultety/: deser berliso z czekoladą, paczka kokosanek, kilka michałków od koleżanki

o: barszcz z uszkami z mięchem i furą buraczków; 3 duże smażone burgery rybne w panierce (ryba, groszek, marchewa, pietruszka) , puree z ziemniaków z koperkiem, surówka (rzodkiewka, szczypiorek, śmietana); dużo czerwonej kapusty ze słika, 2 szklanki nektaru gruszkowego
d: kawał sernika wiedeńskiego , 2 grube plastry strucli serowo-kokosowej posmarowanej nutellą; rodzynki w czeko, kakao na mleku 3,2%

p: 6 wielkich placków ziemniaczanych z gęstą śmietaną i smażoną cebulką; 400ml kefiru

3 paski czekolady kokosowej, 2 paczki wafli orzechowych (jedna 65g)

k: 3 zapiekane tosty z żółtym serem, szynką, pomidorem i oregano + keczup; 2 wyskakujące tosty z masłem, szynką, jajem na twardo i pastą łososiową; herbata z mlekiem i cukrem

teraz kawał piernika tumskiego w czekoladzie (takiego z marmoladą i kremem szwedzkim); ciepłe mleko z cukrem waniliowym, ale coś mi się wydaje, że wpadnie coś jeszcze

nie bijcie


Vanuś skąd masz takie pyszne drożdżówki??Ja jestem fanką wszelkich drożdżówych:P A strucla domowa była?

Sliczny jadłospis

A do słow Gosi26 to Filifionka wszystko ładnie ujęła i nic bym już nie dodała. Vana nie żywi sie samymi słodyczami ale są one dodtakiem do normlanych posiłków. A przy wychodzeniu z Ed trzeba nauczyc się jeśc tak jak się chce i na co ma sie ochotę. Widocznie ma obecnie zapotrzebowanie na cukier i tyle.

[gosia261282]

Napisane przez FilifionkaB

to też nie ja... własnie wyszłam z z pokoju i teraz piszą to krasnoludki ewentualnie ufoludki

Nie wiem dlaczego mi nie wierzysz,jakiś czas już jestem na forum i nigdy dla nikogo nie byłam niemiła i nikogo się nie czepiałam.Jestem dorosłą osobą i nie bawi mnie robienie przykrości innym ludziom swoimi komentarzami.Moją winą było to,że napisałam jadłospis swój,po czym zostawiłam otwarte na tej stronie i poszłam do toalety.Człowiek uczy się na błędach,już nigdy nie dopuszczę do tego,żeby ktoś trzeci miał dostęp choć przez chwilę do moich kont na forach itp.
A Vanę jeszcze raz przepraszam.Bliska mi osoba narobiła mi takiego wstydu...

[vana]

Napisane przez gosia261282

]
Jakoś ciężko mi uwierzyć,że tyle zjadłaś.Tu jest chyba z 7 tys kalorii,kto cię używi?Rodzice chyba całą pensję tracą na twoje jedzenie.A biedne dzieci głodują na całym świecie.Wyrzuciłabym słodycze,bo są niezdrowe.A tu miało być chyba na tej dietetyce o zdrowym odżywianiu,a wszyscy chwalą to,że do każdego posiłku jesz słodycze.No żenada po prostu.

szczęka mi opadła, dosłownie. czy ja Ciebie zmuszam do tego, żebyś mi wierzyła? naprawdę, nie potrzebuję do szczęścia Twojej zgody czy dobrego zdania o tym, ile zjadłam. tym bardziej nie życzę sobie jakichkolwiek aluzji do moich rodziców. tak, biedne dzieci głodują, ludzie umierają na aids i z powodu wojen. ja swojego czasu też głodowałam i staram się z tego wyjść, a uwierz, że moim rodzicom też zależy na moim zdrowiu i starają się zapewnić mi to, czego potrzebuję. od kiedy jest w tym coś złego? słodycze jem, bo mam taką ochotę, nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać, szczególnie, że trwało to przez długi okres czasu tym bardziej nie zrobię tego po tak uszczypliwych komentarzach, których, szczerze mówiąc, się nie spodziewałam. no ale cóż... a tłumaczenie typu 'ktoś napisał to za mnie' są, że tak powiem, na tyle infantylne, że mogłabyś ich sobie oszczędzić.
żenada? zastanawiam się tylko w kogo wykonaniu.

i dziękuję za obronę, dziewczyny

[Kawwaa]

Napisane przez FilifionkaB

Będziemy bić, będziemy znów zasliniłam całą klawiature.. z pracy mnie wyrzucą za zniszczenia.... pychhhhaaaaa



żałosne jest komentowanie zasobów pieniężnych innych ludzi, a jeszcze bardziej wtracanie się w ilosc jedzenia osób wychodzących z duzej niedowagi i choroby.
A skoro obawiasz się o dzieci głodujace na całym świecie to powinnac zacząć się odżywiać wodą ( choc nie jestem tego pewna, bo jednak trzeba oszczędzać wodę) i suchym chlebem ( choc tu też nie jestem pewna bo głodujące dzieci często nawet suchego chleba nie mają),, Najlepiej zywić się deszczówką i pędrakami - wyjdzie naajtaniej.

aaa i skoro słodycze sa nie zdrowe - i nie powinno sie umieszczać tutaj jadłospisów ze słodyczami to nie umieszczaj swoich bo cappucino, wafle familijne, rogal maślany są samym złem - jogurt owocoy z cukrem to już wogole szatański wymysł.

i czasem warto się zastanowić zanim się coś napisze...szkoda że nie wszyscy o tym wiedzą!

super nie muszę juz pić niezdrowej kawy bo ciśnienie same mi podskoczyło
Głupota ludzka nie zna granic

Hhahaa uwielbiam słowo PĘDRAK....
Ale fakt ciśnienie też mi się podniosło, a właśnie miałam zrobić sobie kawę

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez gosia261282

Nie wiem dlaczego mi nie wierzysz,jakiś czas już jestem na forum i nigdy dla nikogo nie byłam niemiła i nikogo się nie czepiałam.Jestem dorosłą osobą i nie bawi mnie robienie przykrości innym ludziom swoimi komentarzami.Moją winą było to,że napisałam jadłospis swój,po czym zostawiłam otwarte na tej stronie i poszłam do toalety.Człowiek uczy się na błędach,już nigdy nie dopuszczę do tego,żeby ktoś trzeci miał dostęp choć przez chwilę do moich kont na forach itp.
A Vanę jeszcze raz przepraszam.Bliska mi osoba narobiła mi takiego wstydu...

Teraz doczytałam, wierzę i potwierdzam

[Mrs.]

Dziewczyny potrzebuje rady
Czy na R może być taki dzień :
śniadanie : jogobella 7 zbóż
II śn. : Jabłko
obiad : 1/3 woreczka kaszy + kefir + troszkę serka białego do tego (coś takiego znalazłam na wizazu jako danie dietęt. ale nie wiem
pod. : jabłko i 5 ananasow z puszki

co o tym sądzicie ? Co odjąć co dadawac ? Wiem że powinno być dużo warzyw ale nie mogę sie zmusić do mrożonek :/

[mongan75]

Napisane przez iza_wiosenna

Mongan przypomniałam sobie coś. Ogolnie podobaja mi się Twoje jadlospsiy ale strasznie brakuje mi w nich T Ł U S Z C Z Y! jesz trochę słodyczy - bardzo dobrze, ale to nie wystarczy, a przynajmiej mi nie wystraczyło słuchaj, kup sobie jakieś solone masło, czy coś, chcesz okres, to nie ma 'nie lubię' ja też zaklinalam sie, ze nienaiwdze masla, przeszkadzal mi zapach tego, ktore kupowala Mama, ale np Osełka nie pachnie wcale. Ponadto ORZECHY. znow przywolam moj przyklad ;> jadlam ich bardzo duzo podczas P, często maełko orzechowe, migdaly, orzeszki w miodzie... Nie mówię, że to reguła, może po prostu jeszcze za mało ważysz, może dostaniesz okres za 3 kg, może za 2, może za 4, ale u Ciebie z tłuszczami jest naprawdę krucho i pomyśl o tym masełku, czy zabielanych zupach, czy majonezie...

masz racje, tłuszczów nie ma ... mysle ze to na poczatku bylo tak ze pratycznie nigdy sie nie najadałam, wiec robilam sobie duzo jedzenia objętościowo, zeby sie najesc, a kcal tak w miare (ale oszczedzalam np wlasnie tłuszcze...). A teraz jak jem regularnie to w ogole nie jestem głodna, i nie chce sie tak zapychac kilogramem ziemniakow czy michą warzyw teraz bede ograniczac ilosc a isc w jakosc do wegli sie przełamałam juz zupełnie, pratycznie nimi sie głownie zywie no a tłuszczy rzeczywiscie praktycznie w ogole w moim jadle nie widac .... w weekend kupie sobie na sprobowanie masło orzechowe i chyba zrobie sobie w domu czosnkowe ;> a to musza byc koniecznie tł. zwierzece? czy nnkt moze byc? typu śledzie, łosos, orzechy? a w żółtkach jaj tez są tłuszcze, prawda? ooo i majonez, do niego tez sie przełamię, bo pycha jest

dziekuje Izuś za uswiadomienie mi tego

a co do komantarza Vany jadłospisu, to kojarze inne wypowiedzi Gosi (miałas wczesniej swoje zdjecie w avatarze prawda?) i rzeczywiscie nie wydaje mi sie zeby to mogla byc ona...

[cytrusekxD]

Napisane przez Mrs.

Dziewczyny potrzebuje rady
Czy na R może być taki dzień :
śniadanie : jogobella 7 zbóż
II śn. : Jabłko
obiad : 1/3 woreczka kaszy + kefir + troszkę serka białego do tego (coś takiego znalazłam na wizazu jako danie dietęt. ale nie wiem
pod. : jabłko i 5 ananasow z puszki

co o tym sądzicie ? Co odjąć co dadawac ? Wiem że powinno być dużo warzyw ale nie mogę sie zmusić do mrożonek :/

Mi to wyglada jak glodowkaPo pierwsze jogobella na R odpada, po drugie sniadanie ma miec od 400kcal-500kcal.Moze nie powinnam Cie pod tym wzgledem pouczac, ale jablko na II sniadanie to za malo, 1/3 woreczka za malo, powinnas zjesc ok.pol woreczka, bialego serka tez mozna dac wiecej bo jest niskokaloryczny, i moze do tego jakas zupka?Jablko na podwieczorek i 5 ananasow?Po pierwsze mowia ze owoce na R to w pierszej polowie dnia(choc u mnie sie nie sprawdzilo, bo jadlam je w takze w drugiej i schudlam), a po drugie to za malo, moze jakis wiesniak z dodatkami(orzechy, suszone owoce) lub serek homo?I brak kolacji, a nawet na R powinno sie ja jesc.

[ewelina*]

Napisane przez Mrs.

Dziewczyny potrzebuje rady
Czy na R może być taki dzień :
śniadanie : jogobella 7 zbóż
II śn. : Jabłko
obiad : 1/3 woreczka kaszy + kefir + troszkę serka białego do tego (coś takiego znalazłam na wizazu jako danie dietęt. ale nie wiem
pod. : jabłko i 5 ananasow z puszki

co o tym sądzicie ? Co odjąć co dadawac ? Wiem że powinno być dużo warzyw ale nie mogę sie zmusić do mrożonek :/

Jest bardzo zły, musisz koniecznie poczytać zasady zdrowego odżywiania, są podwieszone w dziale dietetyka.

[gorzkakawa]

Napisane przez mongan75

masz racje, tłuszczów nie ma ... mysle ze to na poczatku bylo tak ze pratycznie nigdy sie nie najadałam, wiec robilam sobie duzo jedzenia objętościowo, zeby sie najesc, a kcal tak w miare (ale oszczedzalam np wlasnie tłuszcze...). A teraz jak jem regularnie to w ogole nie jestem głodna, i nie chce sie tak zapychac kilogramem ziemniakow czy michą warzyw teraz bede ograniczac ilosc a isc w jakosc do wegli sie przełamałam juz zupełnie, pratycznie nimi sie głownie zywie no a tłuszczy rzeczywiscie praktycznie w ogole w moim jadle nie widac .... w weekend kupie sobie na sprobowanie masło orzechowe i chyba zrobie sobie w domu czosnkowe ;> a to musza byc koniecznie tł. zwierzece? czy nnkt moze byc? typu śledzie, łosos, orzechy? a w żółtkach jaj tez są tłuszcze, prawda? ooo i majonez, do niego tez sie przełamię, bo pycha jest

dziekuje Izuś za uswiadomienie mi tego

a co do komantarza Vany jadłospisu, to kojarze inne wypowiedzi Gosi (miałas wczesniej swoje zdjecie w avatarze prawda?) i rzeczywiscie nie wydaje mi sie zeby to mogla byc ona...

każde tłuszcze s a potrzebne i te, i te ja się wypierałam masła, ale zaczęłam jeśc i myślę, że dlatego przyszedł @ bo nie stroiłam od tłuszczy spróbuj tych masełek, na pewno będą pycha!

[cytrusekxD]

A to moze ja dodam moje UW:
sniadanie:2 male kromki razowca z poledwica, 120g sera bialeo z jablkiem, cynamonem, 3 lyzkami granoli, 2 lyzkami rodzynek
IIsniadanie:jablko, 2 kostki czekolady, 1 cukierek
obiad:chochelka rosolu z kasza manna, 1 ziemniak, 2 lyzki potrawki wolowej
podwieczorek:130g sera bialego, pol banana, cynamon, 2 lyzki granoli, 2 lyzki rodzynek, garstka cookie grisp
kolacja:bedzie 200g warzyw na patelnie, makrela w galarecie

W miedzyczasie:soczek pycholandia i kilka migdalow
I jak??

[iza_wiosenna]

Napisane przez Kawwaa

Teraz doczytałam, wierzę i potwierdzam

dokładnie i dlatego proszę o zakończenie kłótni i OT'a. to tak na wszelki wypadek, jakby ktoś jeszcze chciał się odezwać w tej sprawie

Napisane przez mongan75

masz racje, tłuszczów nie ma ... mysle ze to na poczatku bylo tak ze pratycznie nigdy sie nie najadałam, wiec robilam sobie duzo jedzenia objętościowo, zeby sie najesc, a kcal tak w miare (ale oszczedzalam np wlasnie tłuszcze...). A teraz jak jem regularnie to w ogole nie jestem głodna, i nie chce sie tak zapychac kilogramem ziemniakow czy michą warzyw teraz bede ograniczac ilosc a isc w jakosc do wegli sie przełamałam juz zupełnie, pratycznie nimi sie głownie zywie no a tłuszczy rzeczywiscie praktycznie w ogole w moim jadle nie widac .... w weekend kupie sobie na sprobowanie masło orzechowe i chyba zrobie sobie w domu czosnkowe ;> a to musza byc koniecznie tł. zwierzece? czy nnkt moze byc? typu śledzie, łosos, orzechy? a w żółtkach jaj tez są tłuszcze, prawda? ooo i majonez, do niego tez sie przełamię, bo pycha jest

są, Mongan, ale niedużo. Ile jesz tych jaj dziennie? 10 ;> ? nie, jedno góra dwa. Powinnaś jeść wszystkie tłuszcze jak każda zdrowa dziewczyna w Twoim wieku. Koleżanki jedzą i mają okres jakoś Mongan, nie musisz absolutnie ograniczać ilości jedzenia, jedz tyle, na ile masz ochotę, bo znów wpadniesz w pułapkę liczenia, dodawnia, obcinania itp. Wprowadź po prostu masło, masło orzechowe, majonez, orzechy... czy coś stąd zapycha;>? i uświadom sobie, jak bardzo G Ł U P I E jest EDkowe rozumowanie - przecież to absurd - tak, ABSURD! - myśleć, że jak posmaruje się każdą kanapkę masłem czy ser zółty (o właśnie, jemy serrr zółty, Mongan ;>) majonezem(po przecież nikt Ci nie każe dawać po łyżce majonezu do każdego posiłku) to w jakiś sposób zwiększy się tempo tycia. nieeee !! nic nie ograniczaj, staraj się nie kombinować z przechodzeniem z ilości w jakość itp - po prostu jedz więcej tłuszczy. I tyle .

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez cytrusekxD

A to moze ja dodam moje UW:
sniadanie:2 male kromki razowca z poledwica, 120g sera bialeo z jablkiem, cynamonem, 3 lyzkami granoli, 2 lyzkami rodzynek
IIsniadanie:jablko, 2 kostki czekolady, 1 cukierek
obiad:chochelka rosolu z kasza manna, 1 ziemniak, 2 lyzki potrawki wolowej
podwieczorek:130g sera bialego, pol banana, cynamon, 2 lyzki granoli, 2 lyzki rodzynek, garstka cookie grisp
kolacja:bedzie 200g warzyw na patelnie, makrela w galarecie

W miedzyczasie:soczek pycholandia i kilka migdalow
I jak??

ser biały chudy, zgadłam? mało, niby luźniej, to plus, bo są słodycze itp, ale wydaje mi się, że konsekwencją tego luzu jest obcinanie kalorii - mylę się? chyba nie... obiad mnie rozwala po prostu, mówiąc potocznie, nie wierzę, że nie możesz poprosić o większą porcję. czemu pół banana do podwieczorku, od drugiej połowy nie przytyjesz, gwarantuję. no i , jakby nie było, nieco monotonnie. poza tym dlaczego kolacja redukcyjna? węglowodany nie gryzą, jak chcesz urosnąc, polecam jedzenie wszystkiego a nie wybiórczych produktów.

[mongan75]

Napisane przez iza_wiosenna

są, Mongan, ale niedużo. Ile jesz tych jaj dziennie? 10 ;> ? nie, jedno góra dwa. Powinnaś jeść wszystkie tłuszcze jak każda zdrowa dziewczyna w Twoim wieku. Koleżanki jedzą i mają okres jakoś Mongan, nie musisz absolutnie ograniczać ilości jedzenia, jedz tyle, na ile masz ochotę, bo znów wpadniesz w pułapkę liczenia, dodawnia, obcinania itp. Wprowadź po prostu masło, masło orzechowe, majonez, orzechy... czy coś stąd zapycha;>? i uświadom sobie, jak bardzo G Ł U P I E jest EDkowe rozumowanie - przecież to absurd - tak, ABSURD! - myśleć, że jak posmaruje się każdą kanapkę masłem czy ser zółty (o właśnie, jemy serrr zółty, Mongan ;>) majonezem(po przecież nikt Ci nie każe dawać po łyżce majonezu do każdego posiłku) to w jakiś sposób zwiększy się tempo tycia. nieeee !! nic nie ograniczaj, staraj się nie kombinować z przechodzeniem z ilości w jakość itp - po prostu jedz więcej tłuszczy. I tyle .

z tą iloscia chodziło mi ze np na kolacje zjadam jakies 8 rzodkiewiek, całego pomidora, troche ogórka itp, i po zjedzeniu do tego kanapek jestem totalnie zapchana... albo do obiadu zjadam naprawde POTĘŻNĄ miche surówki :/ a ostatnio nawet nie mam ochoty na warzywa

a co do sera żółtego - nie tknę, zjem tylko i wyłącznie na tostach z szynką wiem ze to wyglada jakby ed przeze mnie przemawiało, ale nigdy nie jadłam zółtego sera, białego (teraz sie przemogłam do twarogów i serów kanapkowych) masła w czystej postaci tez niewiele... jak byłam mała mogłam życ tylko na sopockiej haha. rano przed szkołą jadłam DWA KRAKERSY SOLONE ( a pozwole sobie zauwazyc ze trenowałam wyczynowo pływanie - przed szkołą 1,5h i po 2h ... ), ogolnie byłam niejadkiem, na kolacje najbardziej lubiłam szyneczke (bez 'glutów' oczywiscie) pokrojoną w kostę i tata do tego robił takie kulki z chleba, zgniatrając go w palcach (fuuuu jak sobie teraz o tym pomysle hahaha)

dobra juz nie offtopuje ! i od dzis dodaje tłuszcze

[iza_wiosenna]

Napisane przez mongan75

z tą iloscia chodziło mi ze np na kolacje zjadam jakies 8 rzodkiewiek, całego pomidora, troche ogórka itp, i po zjedzeniu do tego kanapek jestem totalnie zapchana... albo do obiadu zjadam naprawde POTĘŻNĄ miche surówki :/ a ostatnio nawet nie mam ochoty na warzywa

a co do sera żółtego - nie tknę, zjem tylko i wyłącznie na tostach z szynką wiem ze to wyglada jakby ed przeze mnie przemawiało, ale nigdy nie jadłam zółtego sera, białego (teraz sie przemogłam do twarogów i serów kanapkowych) masła w czystej postaci tez niewiele... jak byłam mała mogłam życ tylko na sopockiej haha. rano przed szkołą jadłam DWA KRAKERSY SOLONE ( a pozwole sobie zauwazyc ze trenowałam wyczynowo pływanie - przed szkołą 1,5h i po 2h ... ), ogolnie byłam niejadkiem, na kolacje najbardziej lubiłam szyneczke (bez 'glutów' oczywiscie) pokrojoną w kostę i tata do tego robił takie kulki z chleba, zgniatrając go w palcach (fuuuu jak sobie teraz o tym pomysle hahaha)

dobra juz nie offtopuje ! i od dzis dodaje tłuszcze

no właśnie ;P byłaś niejadkiem x lat temu, teraz jesteś starsza

moje dzisiejsze:

Ś: ogromna grahamka z posypką z platkow owsianych, z serem zoltym majonezem i keczupem, kubek kakao, twarog z maslem orzechowym

2Ś: hahahha -> jogurt z musli morelowym, kubuś (ale wczoraj były orzeszki w miodzie i banan a iwec nie jestem monotonna )

O: ogrom kaszy jeczmiennej z gulaszem wieprzowym i z warzywami (gulaszu tez ogrommmm), jakies salatki ze smietana

princessa kokosowa, kawa

P: wielka i arcypyszna drozdzowa 'seromak', cappuccino

banan

K: zapewne będzie jakas buła z tym, co na sniadanko i moze parówka, bo od wczoraj za mną 'chodzi'

a po pewnie tez cos wpadnie, bo dziś dwa odcinki Dr'a House'a

[Kawwaa]

Napisane przez iza_wiosenna

no właśnie ;P byłaś niejadkiem x lat temu, teraz jesteś starsza

moje dzisiejsze:

Ś: ogromna grahamka z posypką z platkow owsianych, z serem zoltym majonezem i keczupem, kubek kakao, twarog z maslem orzechowym

2Ś: hahahha -> jogurt z musli morelowym, kubuś (ale wczoraj były orzeszki w miodzie i banan a iwec nie jestem monotonna )

O: ogrom kaszy jeczmiennej z gulaszem wieprzowym i z warzywami (gulaszu tez ogrommmm), jakies salatki ze smietana

princessa kokosowa, kawa

P: wielka i arcypyszna drozdzowa 'seromak', cappuccino

banan

K: zapewne będzie jakas buła z tym, co na sniadanko i moze parówka, bo od wczoraj za mną 'chodzi'

a po pewnie tez cos wpadnie, bo dziś dwa odcinki Dr'a House'a

Kocham GOOOOO!!!!! Nowa seria dzisiaj się zaczyna
A żeby nie było OTa... to Izuś śliczny, luźny jadłospis, zdrowej młodej damy

[cytrusekxD]

Napisane przez iza_wiosenna

dokładnie i dlatego proszę o zakończenie kłótni i OT'a. to tak na wszelki wypadek, jakby ktoś jeszcze chciał się odezwać w tej sprawie



są, Mongan, ale niedużo. Ile jesz tych jaj dziennie? 10 ;> ? nie, jedno góra dwa. Powinnaś jeść wszystkie tłuszcze jak każda zdrowa dziewczyna w Twoim wieku. Koleżanki jedzą i mają okres jakoś Mongan, nie musisz absolutnie ograniczać ilości jedzenia, jedz tyle, na ile masz ochotę, bo znów wpadniesz w pułapkę liczenia, dodawnia, obcinania itp. Wprowadź po prostu masło, masło orzechowe, majonez, orzechy... czy coś stąd zapycha;>? i uświadom sobie, jak bardzo G Ł U P I E jest EDkowe rozumowanie - przecież to absurd - tak, ABSURD! - myśleć, że jak posmaruje się każdą kanapkę masłem czy ser zółty (o właśnie, jemy serrr zółty, Mongan ;>) majonezem(po przecież nikt Ci nie każe dawać po łyżce majonezu do każdego posiłku) to w jakiś sposób zwiększy się tempo tycia. nieeee !! nic nie ograniczaj, staraj się nie kombinować z przechodzeniem z ilości w jakość itp - po prostu jedz więcej tłuszczy. I tyle .

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------



ser biały chudy, zgadłam? mało, niby luźniej, to plus, bo są słodycze itp, ale wydaje mi się, że konsekwencją tego luzu jest obcinanie kalorii - mylę się? chyba nie... obiad mnie rozwala po prostu, mówiąc potocznie, nie wierzę, że nie możesz poprosić o większą porcję. czemu pół banana do podwieczorku, od drugiej połowy nie przytyjesz, gwarantuję. no i , jakby nie było, nieco monotonnie. poza tym dlaczego kolacja redukcyjna? węglowodany nie gryzą, jak chcesz urosnąc, polecam jedzenie wszystkiego a nie wybiórczych produktów.

Zgadlas, ser bialy chudy.I co do slodyczy, mialam wyrzuty, ale nie obcielam strasznie kalorii.W szkole na pawde nie ma wiekszych porcji, podhodze to jest juz nalozone i biore.A na kolacje byla mala zmiana, za makrele wpadl serek wiejski z warzywami

[iza_wiosenna]

Napisane przez Kawwaa

Kocham GOOOOO!!!!! Nowa seria dzisiaj się zaczyna
A żeby nie było OTa... to Izuś śliczny, luźny jadłospis, zdrowej młodej damy

dziękuję

ja też kooooooooooocham nawet jestem w klubie fanek dr housa na wizażu

a może Kawusia wrzuci jakis jadlospisik? kiedy gastro? kwiecień zbliża się wielkimi krokami