Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

[annLee]

Napisane przez celka2000

Adasiek juz smarka od dawna, ale najsmieszniejsze jest to, ze robi to bez uzycia chusteczki ani zatykania jednej dziurki. Nadyma sie i wydmuchuje tak, ze gluty mu do buzi splywaja

No właśnie,ZU też od niedawna współpracuje i stara się poszukać najpierw chusteczki albo chociaż rzucić komunikat : SMARY! i my w panice czegoś szukamy, ale to przydatna bardzo umiejętność i liczę,że i T.wkrótce zajarzy
Zresztą Zu chwalona przez wszystkich lekarzy a już laryngolog to peany na jej cześć pieje dobre i to

Napisane przez bingo30

ann--własnie zauważylam,ze masę ksiązek kupujesz... EMilce ostatnio na urodziny chrzestna przysłała pocztą ksiązkę to ta se powiedziała,ze odda Klaudii..moze dlatego jej sie nie spodobała,bo kolejna byla z typowymi bajkami (czerwony kapturek, królewna śnieżka itp.) dobrze,że ciocia nie widziała jej reakcji..

ja sama kocham książki i chętnie zarażam swoje dzieci a dzieci chętnie się temu poddają,więc kupuję teraz to w ogóle jestem cała podniecona ,bo Zu zaczyna słuchać do tej pory niestety tylko oglądanie wchodziło w rachubę i opowiadanie po swojemu w wersji mega krótkiej a teraz jest w stanie długo słuchać,nawet 3 książeczki czytamy.
A kupiłam takie typowo świąteczne i podobno fajne
Najbardziej na całym świecie lubię śnieg
Oliver Moon i gwiazdkowe niespodzianki
O zimie
PAN BRUMM OBCHODZI BOŻE NARODZENIE
TATO KIEDY PRZYJDZIE ŚWIĘTY MIKOŁAJ?

DLa Tośki
Gdzie mieszka miś Bodo
i 3 z serii świat malucha-instrumenty,owoce i zwierzęta i ich dzieci

Napisane przez primavera

Ja od rana lepię pierogi -do Świąt jestem juz przygotowana

Napisane przez celka2000

bylam na tej tympanometrii i wyszla fatalnie, tzn totalnie plaski wykres. Az nie chce mi sie wierzyc, ze to nie jest jakis blad (np. zatkane uszy woskowina czy blad pomiaru, sprzetu)...
Adasiek jest przeleczony antybiotykiem, nie ma kataru, nie bola go uszy, calkiem niezle slyszy jak na niego. Nie kumam. A wynik fatalny.

Ide z tym wynikiem do tego mojego centrum medycznego w poniedzialek i zobacze co mi powie laryngolog. Pewnie trzeba bedzie przeczyscic uszy i powtorzyc.
Mam nadzieje, ze sobie nie wymysli, ze to zapalenie uszu i nie bedzie kazal na powrot brac antybiotyku...
Rok temu robilismy to badanie to wynik moze nie byl idealny, ale calkiem niezly.

Juz sie doszkolilam, ze badan sluchu jest kilka: audiometria (czyli dziecko przyciska przycisk jak slyszy dzwiek-musi wspolpracowac), tympanometria (sprawdza glownie wysiek w uszach), bera (czyli badanie pnia mozgu-ale dziecko musi spac) i jeszcze takie dla noworodkow (tez ma jakas nazwe).
Musze pogadac z jakims madrym laryngologiem, bo sama nic nie wymysle. Ja tam problem widze, mam nadzieje, ze w koncu uda mi sie na kogos trafic, kto powie co mam z tym robic (a nie np. ze to ucho kataralne i to normalne ze sie zatyka od kataru - bo i taka wersje juz slyszalam od pediatry).

dobrze,że piszesz-szkolę się razem z Tobą
ja właśnie nie wiem teraz czy badać ten słuch czy już nie bo naprawdę słyszy teraz super.Jutro idziemy na kontrolę do laryngolog to jak nie zapomnę to zapytam.albo niech na razie ona zajrzy w te uszy.


Tośka chyba dzisiaj trochę lepiej-tfu tfu przez lewe ramię
zaczyna trochę poskubywać jedzenie-choć te pieprzone afty jej dokuczają co to za szit! chociaż ja nie wiem czy to afty czy jakaś kandydoza/pleśniawki czy jak to zwał

Kancia-szacun normalnie,to jakiś koszmar te afty! a jak odróżnić zapalenie jamy ustnej od aft? czy to jedno g* i leczy się tak samo?

[primavera]

celko - daj znać, jak będziecie po wizycie - co lekarz powiedział.

kancia - dzięki za cynk, akurat kompletuję listę zamówienia

misia - pokaż się koniecznie Ja fryzjera unikam jak mogę tzn mam jedną sparwdzoną fryzjerkę, która obcina mnie brzytwą -i po wizycie u niej jestem mega zadowolona, włosy same się ukłądaja rewelacyjnie - ale mieszka (i pracuje) daaaleko ode mnie (ale i tak co jakiś czas do niej jadę) a teraz jest na końcówce ciąży i nie pracuje. PO obcięciu u niej nawet jak nic nie robię przez kolejne pół roku -to włosy sie fajnie układają. Ostatnio dałam się skusić koleżance na super-stylistę ale nie byłam zadowolona, a zapłaciłam jak za zboże...


CO robicie na Święta? (nie an wigilię)
Jakoś nie mam wizji, tzn nie chce mi sie takich tradycyjnych potraw, ale cos trzeba zrobic bo goście przyjdą -idąc na ustępstwo pod kątem gości i tz będzie bigos i gulasz strogonow -ale szukam inspiracji.

W zamian podzielę się przepisem na mega pyszną sałatkę (o ile można ją nazwać sałatką, bo ma tylko 3 składniki ) którą się robi w 5 minut dosłownie - a u mnie wszyscy lubią.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez bingo30

a chcialam cie jeszcze zapytac..bo kiedyś pisałas,że impregnowałaś fugi w łazience..pamiętasz jakim preparatem? dało to jakiś efekt na dłuzej?

preparat nazywał się Delfin.
Impregnowałam fugi w łazience - mam kolor wanilia, więc jaśniutki. Po 4 latach użytkowania nadal są w idealnym stanie, mimo iż łązienka uzytkowana na maxa - tzn fugi mam też pod prysznicem (nie mam typowej kabiny, tylko 3 ściany normalnie wykafelkowane i drzwi prysznicowe) który użytkujemy codziennie (z wanny tylko Hubert korzysta) i też są czyste.

Widzę różnice z zaimpregnowaniem i bez - bo w kuchni tego nie zrobiłam (tam chyba wczesniej kłądziono płytki i jeszcze nie doczytałam i delfinie) i fuga koloru karmel wygląda tragicznie - normalnie tylko do wydrapania i położenia od nowa

[Kancia]

ann zap jamy ustniej z tego co czytałam mogą być róźne np opryszczkowe
nam lekarka powiedziała, ze mamy aftowe zap jamy ustnej.

Tom miał na policzkach i na języku takie białe placki z czerwoną otoczką, jak się starło to białe to robiła się krwawiąca ranka

[*misia*]

dzień dobry, nieptrzypomna dziś siedzę w robocie. Wczoraj posiedziałam na necie wieczorem i poszłam spać przed 23, a chwilę po zaśnięciu przebudził mnie kręcący się mąż. 20 minut później jechaliśmy już na pogotowie z tą jego nogą bo opuchlizna mimo okładów tylko się powiększała a noga zaczęła sinieć pod opuchlizną. I tak na nocnej wycieczce po Łodzi, z pogotowia gdzie akurat w godzinach 22-7 rentgen był poddawany konserwacji, do szpitala gdzie tż włożyli nogę w gips, bo ma skręcaną w stawie skokowym a to noga która już kiedyś była złamana, spędziliśmy miło czas do po 3. A nim usnęłam to już po 4 była a po 6 do pracy musiałam wstać, a teraz siedzę i przysypiam na ile mogę.

[annLee]

Misia-ale nocka! ale najważniejsze,że sytuacja opanowana! choć przed świętami taka wywrotka...

Napisane przez primavera

misia - pokaż się koniecznie Ja fryzjera unikam jak mogę tzn mam jedną sparwdzoną fryzjerkę, która obcina mnie brzytwą -i po wizycie u niej jestem mega zadowolona, włosy same się ukłądaja rewelacyjnie - ale mieszka (i pracuje) daaaleko ode mnie (ale i tak co jakiś czas do niej jadę) a teraz jest na końcówce ciąży i nie pracuje. PO obcięciu u niej nawet jak nic nie robię przez kolejne pół roku -to włosy sie fajnie układają. Ostatnio dałam się skusić koleżance na super-stylistę ale nie byłam zadowolona, a zapłaciłam jak za zboże...

mój też tak dobrze tnie,że spokojnie co 3-6mcy mogę chodzić
i całe szczęście,bo do tanich nie należy

CO robicie na Święta? (nie an wigilię)
Jakoś nie mam wizji, tzn nie chce mi sie takich tradycyjnych potraw, ale cos trzeba zrobic bo goście przyjdą -idąc na ustępstwo pod kątem gości i tz będzie bigos i gulasz strogonow -ale szukam inspiracji.

ja nie robię idę na gotowe
ciacha piekę
ale ostatnio jadłam pyszną sałatkę-paluszki krabowe,ogórek świeży,koperek i sos jogurtowo-czosnkowy,pyyyyyszna

W zamian podzielę się przepisem na mega pyszną sałatkę (o ile można ją nazwać sałatką, bo ma tylko 3 składniki ) którą się robi w 5 minut dosłownie

dawaj przepis

Napisane przez Kancia

ann zap jamy ustniej z tego co czytałam mogą być róźne np opryszczkowe
nam lekarka powiedziała, ze mamy aftowe zap jamy ustnej.

Tom miał na policzkach i na języku takie białe placki z czerwoną otoczką, jak się starło to białe to robiła się krwawiąca ranka

no właśnie,też się wczoraj zaczęłam wczytywać i zgłupiałam
u nas chyba to pleśniawy były,choć Zu ma jeszcze stan zapalny na języku-wygląda jak wypalona dziura na białym tle.Coraz mniej widoczna,bo biel z języka schodzi,ale jest
a u T.dzisiaj dojrzałam jakieś bąbelki na końcówce języka-jakby opryszczkowe

---------------------

masakryczny dzień dzisiaj
na 8 do pracy,później biegiem z Zu do p.laryngolog,na szczęście wszystko na dobrej drodze,nawet zleciła badanie słuchu i niby słyszy dobrze,ale tympanograf płaski-więc błony jeszcze nie doszły do siebie,za 3mce powtórka badania
do tego czasu leki obkurczające migdała i zobaczymy
no to biegiem do apteki i do domu
tam szybkie zapakowanie T. i do p.doktór na kontrolę-ciocia narzekała,że T.dzisiaj masakrycznie marudna,płaczliwa i w ogóle w takim stanie jej jeszcze nie widziała no to zaaplikowałam paracetamol i w drogę
okazało się ,że poza pleśniawkami wszystko oki
a ja już miałam wizję anginy albo zapalenia ucha
wykończona jestem

[primavera]

misia - no to się tż urządził. Skręcenie to gorsze niż złamanie - tak mojej mamie powiedzieli a miała i złamaną nogę a później skręconą i faktycznie po skręceniu dłuzej dochodziła do siebie

ann -dobrze, ze "tylko" afty. A tz juz wrócił?

sałatka:
- brokuł -kroimy na różyczki, wrzucamy do wrzącej posolonej wody na 3 minutki
- płatki migdałów podprażamy na suchej patelni do zrumienienia
- ze 2 ząbki czosnku podsmażamy na 1 łyżce oliwy
(oliwę z czosnkiem i migdały mieszamy razem)
- fete kroimy w kostkę
Układamy warstwowo: brokuły-kostki fety-migdały-brokuły...
Roboty nic, a jest pycha - zwłaszcza ja i Hubert sie zajadamy

[annLee]

małż niby wrócił,ale i tak w domu zjawia się ok19
3x w tyg.nawet ok20.30/21...

no te pleśniawki to masakra jakaś...
ale masz rację dobrze,że nic więcej

sałatkę sobie zapisałam,musi być pyycha

[Kancia]

prim a ja ostatnio odkryłam podobna ale bez migdałów i czosnku ale z dodatkiem jaja na twardo i sosu greckiego ale wypróbuje Twoją

ja nie robię nic prócz makowca, dwie tuby

ann kurde jak bąbelki to lipa, ja nie widziałam tego opryszczkowego ale równocześnie z moim Tomkiem chorowała dziewczynka z naszego drugiego wątku, własnie na opryszczkowe, oprócz takich znieczulających smarowaczy do buzi dostała heviran w tabletkach
ogólnie cholerstwo okropne

[annLee]

właśnie nie wiem co to za mix,ale ma kilka bąbelków na końcu języka
pewnie im sprzedałam wirusa
ale ogólnie jest w bardzo dobrej kondycji-coraz więcej je,bawi się,nie jęczy nie wiem co jej do południa nie pasiło,może faktycznie coś dokuczało a może tęskniła za mną/za Zu
jestem wydojona w każdym bądź razie
dobrej nocki

[Sławka2]

Póki jeszcze Jagoda śpi może co zdążę napisać

Bingo ssie Łukasz palucha, nie tylko przed snem ale i w ciągu dnia przy bajkach czy w czasie zabawy sobie robi przerwę Zwracamy mu uwagę tłumaczymy, że jest już duży, staramy się znaleźc coś w zastępstwo no ale nic z tego...
Też Cię miałam pytać jak Emilka ale widzę, że u was też ciężko...
Podobno dziecku samo mija między 4 a 5 rokiem życia
za jazdę. Fajnie, że sie odważyłaś no i od razu lepiej sie gdzieś z dzieciakami wygodniej przemieścić
To tylko ja zostałam bez prawka?

Misia no to mieliście nockę A Tż to akurat na święta z tą nogą - zdrówka życzymy.

Prim sałatka brzmi pysznie spróbujemy

Ann, Yoolia ja kupiłam "poczytaj mi mamo" na merlinie za jakieś 30-35zł promocja jakaś była i mam obie części. Ł. bardzo lubi Jagódka jeszcze za mała i póki co oglądamy obrazki
Ja też kocham książki i przyznam, że ciężko mi przejśc obojętnie obok księgarni dlatego nie chodze tylko zamawiam w Merlinie

Ann zdrówka Tosi Może faktycznie tęskniła - ja tak czasem mam z Jagoda jak Ł. był w przedszkolu to nie szłą z nią wytrzymać Strasznie jest w nim zakochana

A miałam sie jeszcze pochwalić, że do nas w tym roku jak nigdy też dotarł mikołaj Do nas tzn. do TŻa i do mnie i przyniósł nam nowy telewizor i raty na trzy lata No ale ze względu na dzieci i ich oczy oraz ero 2012 stwierdziliśmy, ze choć raz zaszalejemy
W między czasie ja dostałam już trzeci antybiol bo kaszlałam jak gruźlik i już miałam wizję zapalenia płuc itd. całe szczęście coś tam mi siadło na oskrzelach ale już lepiej dostałam jeszcze jakieś tabletki na odkrzsztuszenie tego co zostało i mam nadzieje, że w końcu będzie ok...
A było na prawdę źle aż po teściów pierwszy raz zadzwoniłam

[annLee]

Sławko-podejrzewam,że zęby też jej dokuczały ,bo czwórki ma czerwone i napięte jak baranie jaja a że mnie nie było w domu i Zu też(przyzwyczaiła już się do niej) to była trochę wygłupiona,zła i smutna.Całe szczęście,że nie za długo ciocię wymęczyła,ale bidulkę też zestresowała...

mówisz,że Merlin też ma tanio dość? Niestety Poczytaj mi mamo i tak musi poczekać,bo już jestem totalnie spłukana.Po wczorajszym dniu jestem lżejsza o kolejne 230zł.Ale niedługo zajączek to będzie okazja

Mam nadzieję,że ten antybiol w końcu pomoże Swoją drogą strasznie mnie wkurza,że nie robią tych wymazów i walą w ciemno,a przecież każdy lek to niemałe pieniądze,nie mówiąc o wpływie na organizm
No i prawko koniecznie zrób

Dziewczyny piszcie jak jakieś fajne książki kupicie-wpiszę na listę Mnie się podobają z wydawnictw: Zakamarki i Dwie siostry.
A ta nasza osiedlowa księgarnia ma obłędne książki wszystkie bym chciała tylko ceny niestety droższe no,ale daję im też zarobić
Widziałam tam książkę o Misiu Uszatku

[Sławka2]

Ann to sie pewno wszystko po trochu uzbierało i miała jakiś gorszy poranek. Dobrze, że to nie była zapowiedź jakies choroby

póki co dostałam skierowanie na rentgen płuc jak by mi ten kaszel nie przeszedł ale zrobie i tak bo chyba ostatnio to przed maturą robiłam
A kaszel mam nadzieje przejdzie - oboje z TZ-em jacyś zaflegmieni jesteśmy i kaszlemy i smarkamy już z dwa tygodnie... No ale mam nadzieje będzie lepiej - dzięki

A ja na Merlinie to już jestem z 4 lata chyba i kupuje zawsze na promocjach bo czasem to nie naprawdę zdarzają atrakcje cenowe i jako członek klubu merlina jakieś dodatkowe zniżki itd. także polecam - ja jestem zadowolona.

Misia Uszatka mamy z tej serii co "Poczytaj mi mamo". Mamy też Pipi i Dzieci z Bulerbyn Ale to pewno jeszcze poczeka. Była jakaś promocja na książki z tej serii wiec nakupowałam
Mam ochotę jeszcze na Grzegorza Kasdepkę bajki bo fajne - czytają czasem na mini mini
Łukasz póki co uwielbia Kubusia Puchatka więc obie części czytamy przed spaniem .

[Yoolia]

hej
humor mam dziś kiepski
a właściwie to jestem wsciekła
na wszystko, wszystko ssię skumulowało
o 9-tej zadzwonila Pani z przedszkola, ze o 9,30 beda robione zdjęcia do kalendarza, a my chcielismy az 3 kalendarze, więc jak Gosia nie jest strasznie chora to może przyjdziemy....
ok, ale cos tu nie tak, przecież jakieś zdjęcia juz były?
były, podobno Gosia ma jakieś jedno z Mikołajem.
ale przed Mikolajem miały byc jeszcze jakieś zdjęcia
Pani nic o tym nie wiadomo
a mąż mi mówił, że było ogłoszenie, żeby dzieci przyszły ladniej ubrane, bo będą zdjęcia
no dobra, niech będzie tylko jak ja w poł godziny dostarczę Gosie do p-la
małż oczywiście nie odbiera telefonu (włąsnie dzwoni, ale to teraz ja nie odbieram:P) moi rodzice pojechali na zakupy, mama stoi w kolejce za jakims mięchem, Gosia z teściami a ich wolę nie "zatrudniać"
a jeszcze moja mama z tekstem, czy tak bardzo potrzebne jej są te zdjęcia
ręce mi opadły, chyba nikomu na tym wogóle nie zależy, poza mną.....
wiec lece z pracy do domu, po jakieś ciuchy dla Gosi do przebrania i z zamiarem pojechania po nia do teściów, przebrania i dostarczenia do p-la, w godzinke może bym się wyrobiła
ale cos mnie tkneło, żeby jeszcze do pani przedzwonic, że będziemy, żeby może fotograf chwilke poczekał, za chwile oddzwoniła, że fotograf ma tylko pół gzodzinki na 40 dzieci i o 10-tej musi wyjść
w pół godziny to sie raczej nie wyrobię
ale pan fotograf zaprasza do siebie do zakładu nawet w sobote i zrobi nam zdjęcie w sumie tak to nawet jeszcze lepiej
ale i tak jestem wściekła na małża, niczego nie dopatrzy, nie dopilnuje, przekręci.
juz nie mam siły, poddaje się.
Najważniejsze że on "musi" Gosię wozić do p-la czy do dziadków jak jest chora.
Ja oczywiście nic nie robię, ale mam wrażenie, że to juz było nie bede sie drugi raz rozpisywać i nakręcać wątku.

Wczoraj oblatalam sklepy i nic tacie nie kupiłam, w sumie mam kilka pomysłaów ale akurat nic ciekawego nie znalazłam. Małz obiecał, ze sie tym zajmie, ale wczoraj do 20-tej pracował, dziś pewnie też.

byłam w H&M - zaczęły sie wyprzedaże, sobie nic nie kupiłam ale Gosi nie omieszkalam Kupiłam jej nauszniki z Hello Kitty za 10zł i fajne welniane rękawice z polarkiem w środku też za dyszkę, były jeszcze fajne czapki ale nie chciałam już przeginać, może jak mi ten klient załatwi te Avanti to jeszcze polece na zakupy. Wczoraj w sam raz przydałby mi sie ten talon na 20zł.

Sławka to udało Ci z tymi ksiązkami "poczytaj mi mamo", u mnie w Swiecie Książki/Weltbild są dokładnie za 49zł-mam pod nosem w mojej kamienicy jest ta ksiegarnia. Na allegro widziałam 2 szt za 69,90 ale rozeszły sie jak swieże bułeczki. Może jeszcze trafię.
Dziś pedze jeszcze do Smyka, bo wczoraj upatrzyłam dla Gosi sliczna sukienke na święta za 45 zł. Widziałam tez fajne plaszczyki za 70 zl - wogóle tez jest wyprzedaż na kurtki -50%.

Sławka u nas chyba był ten sam Mikołaj, ja jeszcze zmyware dostałam

zdrówka

lece do pracy

[*misia*]

Pracy mam dziś od groma a mój leń osiąga już całkiem niezłe rozmiary. Dobrze ze jutro piątek. We wtorek byłam u fryzjera, wczoraj w ramach wieczornego spaceru z sunią zawędrowalam do kosmetyczki, kiedy okazało się, że już nie będzie terminów przed świętami to już zostałyśmy. A dziś z racji tego, ze jestem niecierpliwa jadę do tego h&m mam wymówkę, że nie tylko bo przy okazji chcę kupić prezent dla TŻ Także jak wyrodna matka zamiast wracać po pracy do dziecka to latam jak kot z pęcherzem
Z TŻ niewesoło bo boli go ta noga, a przy okazji jednego dnia dopiero odkryłam jak wiele rzeczy (może nie zawsze ale z reguły) robimy dzieląc się obowiązkami, jedno idzie z psem i do sklepu inne kąpie matiego, jedno robi obiad, drugie wiesza pranie, a wczoraj wszystko spadło na mnie, ja nie wiem jak wytrzymam te dwa tygodnie
A moja mama była dziś z Matim na kontroli i niestety jest lepiej, ale nie do końca, tzn wydzieliny jest mniej ale nadal jest i ciągle spływa, zmiany w oskrzelach są nadal, także antybiotyk ma brac napewno 10 dni a przy kontroli za tydzień okaże się czy nie 14, bo doktorowa chce przy okazji spróbować doprowadzić do ładu to nasze gardło.
Ann co do nie stosowania wymazów, toż to jest codzienność. Moje ostatnie wykłucania się z audiologiem przyniosły skutek taki, że mamy prywatnie zrobić wymaz z gardła, nosa i autoszczepionkę, a przecież chodzimy do poradni przyszpitalnej państwowo i tak naprawde to od wycięcia migadał ciagnie się za nami to gardło. A swoją drogą wymazy też nie zawsze wychodzą jak trzeba juz się o tym przekonałam dwukrotnie. A co do fajnych ksiązek to ja polecam np: grzegorza kasdepke "niesforny alfabet" albo agnieszki frączek "berek literek, czyli psoty od a do z" albo wydawnictwa Zakamarki "cynamon i trusia wierszyki od stóp do głów" lekkie miłe i przyjemne, choć ja uważam że raczej do czytania w ciągu dnia niż do usypiania.
Yoolia fajnie w sumie, ze tak wyszło z tym fotografem szkoda tylko, ze wszystko spadło na Twoją główę i to Ciebie kosztowało jakiś wysiłek by to wszystko zorganizować i ogarnąć. A z TŻ widze nic nie lepiej ?
Sławko fajny ten Wasz Mikołaj COś sie z TŻ wykurować nie mozecie, ale dobrze ze choć dzieciaki się trzymają. A merlina też lubię za promocje Choć ja tak mam że jak już zacznę kupować to skończyć nie mogę.

[celka2000]

Yoolia- ja wlasnie ostatnio bylam w smyku, bo dostalam z pracy kupon na 200zl na dzieciaki. To kupilam Adaskowi spodnie kombinezonowe, kurtke juz na przyszla zime, kurtke dla Zuzy na przyszla zime i ... jeszcze jakies ksiazeczkowe rzeczy za 25zl, bo tyle jeszcze zostalo

[*misia*]

O rety ale mnie dziś głowa nawala to szok, najchętniej bym wzięła poduszeczkę zwinęła sie w kłębek i poszła spać. A tu dziś po pracy do domu biegiem muszę lecieć trochę ogarnąć mieszkanie bo na 18 zaprosiłam pana do prania wykładziny Byłam wczoraj w h&m i normalnie trochę szok przezyłam bo były generalnie nie tylko w h&m ale w całym centrum dzikie tłumy a przecież to środek tygodnia. 100 z tych kart avanti wykorzystałam w mgnieniu oka i tak jak myślałam, jeszcze kolejna taka 100 by się przydał by nie musieć dopłacać gotówką Ale w sumie każdemu z naszej trójki coś kupiłam, także nie jest źle.
Celko fajna sprawa z takimi bonami do smyka, lepsze to niż paczka ze słodyczami bo przynajmniej kupisz coś z czego będziesz zadwolona i co sama wybierzesz. U nas niestety nic takiego nie ma, a szkoda bo wcale bym się nie obraziła

[annLee]

no właśnie też już żałuję,że nie wzięłam więcej tych avanti choć jeszcze nie dojechałam i nie wiem czy bym wydała,ale znając mnie tak

a dzikie tlumy to już pewnie codziennie będą aż do świąt.to mnie osłabia,ale cóż...jeszcze tylko tydzień

Prima-sprzedałam Twój przepis na 30tkach i pytają mnie o jakieś proporcje tej sałatki,ile czego na ile mniej-więcej osób.Określisz to jakos?

Misia-kawkę sobie walnij albo paracetamol mnie też niedawno nawet 2-3dni pod rząd głowa bolała-ja myślę,że to stres wychodzi pij dużo
dzięki za tytuły,też się nad nimi zastanawiałam wpiszę na listę

Celko-super takie bony

Yoolia-uwielbiam takie sytuacje a małż pewnie w ogóle nie kuma o co Ci chodzi przecież on tyyyyle robi a Ty się czepiasz o pierdoły!?

[Yoolia]

mnie dziś teżą łeb pęka
chyba to przez pogode
mnie to wogóle rzadko boli głowa

do centr handlowych to proponuje rano na otwarcie, najleiej w niedziele-są puch - chyba wszyscy jeszcze spia po sobocie
wszystko jeszcze ladnie poukładane, na wieszakach tez porządeczek no i nie ma kolejek do przymierzalni

z książeczek to Gosia lubi wierszyki Brzechwy, Tuwima, a wszczególności jak jej czytam "Lokomotywę" i "Rzepkę" i tak specjalnie nasladuje te odglosy ciuchci itd,
lubi też serię K. Kiełbasińskiego
http://merlin.pl/Kaczuszka-Wiki_Krzy.../1,637345.html
słynny "Piesek Łatek" towarzyszy nam od dawna, w serii książeczki o piesku, kotku, lisku, krówce, owieczce, osiolku, koniku, kaczuszce,biedronce, myszce, koziołku.
Raczej dla młodszych ale wierszyki zawierają morał więc dla takich bardziej kumatych jak najbardziej

a wczoraj w Smyku jeszcze wypatrzyłam drugi fajny płaszczyk za 70zł przeceniony ze 149zł, musze dziadkom powiedzieć
przydałby mi sie taki bon

[primavera]

ann - biorę zazwyczaj jednego dużego brokuła (jak mniejsze to dwa, a ostatnio nawet trzy, bo takie maleństwa były), kostkę fety (taką jak najczęściej w sklepach jest, nie wiem jaka to waga) http://www.google.pl/imgres?q=favita...iw=922&bih=362

Do tego paczuszka płątków migdałowych - idzie praktycznie cała, no 3/4 bo resztę z Hubertem podjadamy http://www.google.pl/imgres?q=p%C5%8...:0&tx=78&ty=45

Czosnku tak 3 ząbki.
Układam brokuły, feta, migdały - wychodzi zazwyczaj 3 warstwy, co zajmuje mi 3/4 takiej miski http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20132453/

[primavera]

hop,hop - co u was słychać w tę wiosenną pogodę?
Nie wiem, jak wy,ale ja (pewnei przez tą pogodę) w ogóle nie czuję zbliżających sie świąt... Niby wysprzątane, niby pierniki popieczone, ale tak jakoś... Kiedy ubieracie choinki? Ja zastanawiam się, czy nie iśc po przedszkolu z Hubertem pooglądać (mam kwiaciarnię przy p-lu) i może nawet kupimy - w końcu jak pójdziemy w piątek to te same raczej będą, a tak to wybór wiekszy - zostawię na ogrodzie i nich czeka...

Hubert ma jasełka w czwartek, później zrobię mu ferie do końca roku, bo zawsze te dni między BN a Nowym Rokiem to garstka dzieciaków chodziła i była grupa łączona, i tak bez zajęć.

[celka2000]

hejka.
Bylam z Adaskiem u laryngologa.
Wynik tympanometrii (plaski - jak u Was ann!) jest prawidlowy. Blony bebenkowe sa wciagniete do srodka, czyli jest podcisnienie w uszach, co by zonaczalo, ze trabki sluchowe sa zapchane i niedrozne. Powodo: albo wydzielina, ktora zatyka albo... trzeci migdal.
Mamy kropic nos przez tydzien, kropic uszy i uzywac otoventu (taki balonik dmuchany przez nos, zeby udrazniac kanaly sluchowe). Za 2 tygodnie kontrola i pewnie badanie trzeciego migdala... aaaa!!
On tak nienawidzi tego paytka w gardle, a co dopiero badanie paluchem w gardle.
Jak to faktycznie wyglada? Powiedzcie, czy to takie straszne. Bo jest jeszcze opcja zbadania tego prywatnie kamerka (takie usg przez nos) i nie wiem czy kombinowac.

Chyba trafilismy do dobrego lekarza, przynajmniej nas nie olal. Twierdzi, ze z takim wynikiem tympanometrii i z tym co on w tych uszach widzi - to faktycznie on powinien gorzej slyszec (czyli sobie tego nie wymyslilam).

[Kancia]

my mielismy badanie endoskopem, wszystko widac jak na dłoni, trwało to kilka sekund. Adrian nawet nie zdązył pojęczec pani go świetnie zagadała.

[Yoolia]

Gosia miala robione badanie 3 migdala wlasnie tą kamerką-fiberoskopem. Tutaj dokladny opis jak to wygląda:
http://www.nzoz.sluchmed.pl/trzeci-migdalek2
mielismy w tej poradni i tak to wygladało, trwało dosłownie kilka-kilkanaście sekund, napewno troszke nieprzyjemne ale bezbolesne.
Wizyta była na NFZ ale czekałyśmy chyba miesiąc czy dwa.

Dzisiaj byłysmy na kontroli po zabiegu, wszystko bardzo dobrze sie zagoiło, uszy podobno bardzo ładne

[*misia*]

dzień dobry, u mnie się zrobił nawał pracy przed świętami, a właściwie okresem po świątecznym. chcąc mieć wolne musimy teraz się ze wszystkim wyrobić. 27.12 idziemy z Matim do psychologa i bardzo jestem ciekawa jego opinii. A jutro mamy zarezerwowanego laryngologa ale mam wątpliwości czy ta wizyta w obecnej sytuacji ma sens, bo Mati nadal jest na antybiotyku a zależy mi na dobrym obejrzeniu o ile to możliwe zatok i tego gardła. Niestety jak nie jutro to dopiero po nowym roku, o ile dostaną nadal kontrakt, ale mam wątpliwości co by nie okazało się, że zwalniam sie na marne. A w ogóle to i Matiemu od tego choróbska chyba bardzo pogorszył się słuch, wczoraj oglądaliśmy razem "ekspres polarny" wszyscy siedzieliśmy w jednej odległosci od tv i gdy chłopczyk mówił szeptem do mikołaja to my to słyszeliśmy a Mati nie. Nawet po chwili TŻ zapytał go czy usłyszał co chłopczyk powiedział, ale z pełnym przekonaniem powiedział, że nie bo przecież mówił ciuchutko, żeby nikt nie słyszał.
Yoolia super, że wszystko ok po zabiegu i uszy w porządku, a gardło jak, całkowicie wygojone? U nas od wycięcia ciągnie się paskudne czerwone gardło.
Celko my też mieliśmy badanie tą kamerką, choć u nas laryngolog też gołym okiem widziała rozmiary migdała. Dobrze, że trafiliście na dobrego lekarza, który mam nadzieję poprowadzi Was tak, zeby wszystko było ok. A co do wymyślania sobie czy dziecko gorzej słyszy czy nie, to też kiedyś coś takiego usłyszałam oczywiście okazało sie, ze niesłusznie, bo prawda jest taka, że kto ma zauwazyć pogorszenie słuchu jak nie ktoś z rodziców czy dziadków kto przebywa z dzieckiem i widzi codzienną jego reakcję słuchową.
Prima ja też nie czuję zbliżających się świąt, u nas te w sumie 3 dni wiało i padało. Dziś jest słonecznie, choć nie jakoś ekstra ciepło, ale generalnie nie jest to absolutnie zimowa aura. Ja posprzątałam trochę, ale nie szalałam, zbytnio, choinkę już chłopaki ubrali w sobotę, obaj siedzą w domu i się nudzą to wymyślili sobie zajęcie Kurcze dobrze, że mi przypomniałaś o tym okresie między świętami w przedszkolu. Musze jutro z rana zajrzeć i podpytać panią co i jak. Bo w sumie tyle teraz mati nie chodzi, że chciałam już po świętach go wysłać Zwłaszcza 28 bo ja mam swój szpital wtedy a TŻ jedzie na kontrolę nogi także nie mamy co z dzieckiem zrobić.

[celka2000]

ale zadna z Was nie miala tego badanego recznie?
Kancia - domyslam sie, ze na Borowskiej tak?

kurcze, czy tylko u mnie w tej prywatnej przychodni takie reczne macanie sie praktykuje? super....
Zobacze co ten lekarz powie za 2 tygodnie.

misia - nie wiem czy jest ok, tak na pierwszy rzut oka oceniam. Nie znam go, zobacze co bedzie dalej.
misia - a czemu Mati ma problem ze sluchem? Przeciez on mial wycinany tzreci migdal? U mnie lekarz dzis powiedzial, ze wlasnie ten migdal przytyka trabki sluchowe... Czyli to wyciecie nie pomoglo?
A jak wczesniej wychodzily jego badania sluchu bo pisalas o audiometrii.

I jeszcze jedna rzecz: uzwyala ktoras tego otoventu (to dmuchanie balonika nosem)?

[biankaaa]

Napisane przez celka2000

ale zadna z Was nie miala tego badanego recznie?
Kancia - domyslam sie, ze na Borowskiej tak?

kurcze, czy tylko u mnie w tej prywatnej przychodni takie reczne macanie sie praktykuje? super....
Zobacze co ten lekarz powie za 2 tygodnie.

misia - nie wiem czy jest ok, tak na pierwszy rzut oka oceniam. Nie znam go, zobacze co bedzie dalej.
misia - a czemu Mati ma problem ze sluchem? Przeciez on mial wycinany tzreci migdal? U mnie lekarz dzis powiedzial, ze wlasnie ten migdal przytyka trabki sluchowe... Czyli to wyciecie nie pomoglo?
A jak wczesniej wychodzily jego badania sluchu bo pisalas o audiometrii.

I jeszcze jedna rzecz: uzwyala ktoras tego otoventu (to dmuchanie balonika nosem)?

Celka, a gdzie chodzicie do laryngologa? My mielismy zarówno badanie endoskopowe jak i ręczne. Blanka miala diagnozowanego i wycinanego migdala przez dr Ryszkowskiego z Medicover. Badanie ręczne napewno mile nie bylo, ale to byl moment, no nie wiem 5 sekund. Ryk byl, ale Blanka to ogolnie panikara no i miala wtedy tylko nieco ponad 2 lata. Teraz by pewnie pogryzła

[Kancia]

celka tak, na borowskiej

[celka2000]

biankaa - my chodzimy do grupy Luxmed (czyli luxmed, promedis, lim). A dlaczego Blanka miala wycinany ten trzeci migdal? Chorowala? Anginy? Uszy?

Umowilam Adaska do Medicusa prywatnie na przyszla srode. Pokropie mu do uszu, nosa, podmucha w balonik i niech mu w srode zbada lekarz endoskopowo to wszystko. Nie bede czekac 2 miesiace na badanie panstwowe, bo pewnie i tak sie tuz przed rozchoruje i tyle czekania na nic.

[annLee]

Misia-idź,może jednak laryngolog coś tam dojrzy a jaki on ma antybiotyk? może warto się go podpytać o wymaz jakiś.To chyba nie jest normalne,że to gardło ciągle czerwone ma? a boli go? chrząka? katar ma?

Celko-Zu już świetnie słyszy,oddycha cicho,przez nos,mówi innym głosem,jest grzeczniejsza(!) ogólnie niby wszystko oki a i tak wyszedł płaski no,ale tak niby może być ze względu na powiększone migdały właśnie w marcu będzie miała ponowne badanie,spróbujemy jakoś obkurczyć ten migdał lekami jeszcze i zobaczymy

Biankaa-a dlaczego miała go usuwanego? tylko trzeci czy wszystkie trzy?

[biankaaa]

Tylko trzeci, w badaniu endo i ręcznym wyszedł ogromny, dostala najwyższy stopien kwalifikacji do zabiegu. No i po okazalo sie ze rzeczywiscie gigant. Boczne zostaly. U nas pamiatka po migdale to wciaz niewlasciwy tor oddychania i problemy logopedyczne. Chorujemy tfu tfu tfu rzadko.