Snujemy sobie coraz śmielsze plany, bo swoje śluby za 2 lata mamy:) - PM2013 cz.4 :)

[mia8544]

Napisane przez mu_minka1988

Hey Kochane. Ja w dobrym nastroju. Babski wypad się udał. Wczoraj wróciłam taka padnięta. Mój TŻ jest kochany i niezastąpiony. Miałam jechać autobusem na pociąg - 30 km, a TŻ mi dzwoni, że skończył wcześniej i juz jedzie i mnie zawiezie i odbierze na następny dzień z pociągu. Tylko żebym nie szła pieszo. W sumie dobrze bo bym chyba nie dała rady w pociągu stać (taki był załadowany, że 40 minut stałam prawie przyklejona do drzwi pociągu) po 2km spacerze. Jak jechaliśmy to zaraz przesłuchanie czy wszystko wziełam, czy wszysytkie leki, czy rano wziełam lekarstwa. Czasem jest po prostu neimożliwy.

oj kochany TŻ
fajnie że wypad udany

A ja mam coraz bardziej dość tego wyjazdu TŻ Laptop którego mu załatwiłam to stary laptop mojej siostry. Hula wszystko, tylko bateria już nie daje rady, wiec chyba cały czas musi byc na kabelku. A TŻ mi pisze że on ma internet najlepszy pod supermarketem - 2 km od tej plantacji Czyli a nie internet będzie.
Do tego napisał coś o kłotniach, że nie wie jak on tam wytrzyma
I oczywiscie dalej nie wie kiedy wróci

Teraz napisał że najpózniej za 4 tygodnie. Długo, ale teraz przynajmniej wiem

[dahna1990]

Byłam z koleżanką i jej córką na spacerze, jestem wykończona
Po 20 idę z TŻtem, kolegą i koleżanką posiedzieć w knajpie

[malinka_070190]

Napisane przez andzia1989r

Kurcze tak sobie was czytam, nadrabiam O budowaniu domów, o związkach, o seksie (zboczeńce!), o rocznicach, o dniach do ślubu, i jak doszłam prawie do samego końca z tym o Angel to prawie z krzesła spadłam... Ja pierdziu, że tak powiem...

Ja sobie totalnie nie wyobrażam jak można kłamac w takiej sprawie. Od razu mi przed oczami stanął Tż podpięty do tej całej aparatury, w śpiączce farmakologicznej rok temu. I to jak bardzo bardzo się bałam, że mogę go stracic... A tutaj ktoś tak sobie kłamie... Nie no po prostu nie ogarniam.

no ja tez tego nie rozumiem, no ale coz sa ludzie ktorzy sa zdolni do takich rzeczy. Tylko pytanie po co?

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez mia8544

oj kochany TŻ
fajnie że wypad udany

A ja mam coraz bardziej dość tego wyjazdu TŻ Laptop którego mu załatwiłam to stary laptop mojej siostry. Hula wszystko, tylko bateria już nie daje rady, wiec chyba cały czas musi byc na kabelku. A TŻ mi pisze że on ma internet najlepszy pod supermarketem - 2 km od tej plantacji Czyli a nie internet będzie.
Do tego napisał coś o kłotniach, że nie wie jak on tam wytrzyma
I oczywiscie dalej nie wie kiedy wróci

Teraz napisał że najpózniej za 4 tygodnie. Długo, ale teraz przynajmniej wiem

heh zawsze cos musi byc nie tak:/ grr...
4 tygodnie kochana to nie jest az tak duzo

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez dahna1990

Byłam z koleżanką i jej córką na spacerze, jestem wykończona
Po 20 idę z TŻtem, kolegą i koleżanką posiedzieć w knajpie

ojj tez bym chciala z tz do knajpy isc

[dahna1990]

Napisane przez mia8544

oj kochany TŻ
fajnie że wypad udany

A ja mam coraz bardziej dość tego wyjazdu TŻ Laptop którego mu załatwiłam to stary laptop mojej siostry. Hula wszystko, tylko bateria już nie daje rady, wiec chyba cały czas musi byc na kabelku. A TŻ mi pisze że on ma internet najlepszy pod supermarketem - 2 km od tej plantacji Czyli a nie internet będzie.
Do tego napisał coś o kłotniach, że nie wie jak on tam wytrzyma
I oczywiscie dalej nie wie kiedy wróci

Teraz napisał że najpózniej za 4 tygodnie. Długo, ale teraz przynajmniej wiem

Musisz jakoś przeczekać te 4 tygodnie

[malinka_070190]

jaka tu cisza dzis

[Molise]

Napisane przez sayuri_69

Cześć Dziewczynki
Na weselu było super, bez nerwów i dramatów się nie obyło...
Nogi mi odpadają, a zaraz jedziemy na poprawiny
Piękny wał z Naughty mnie się wydaje, że ona więcej tu nie napisze...
Życzę Wam miłego popołudnia - u mnie gorąc
Napiszę jutro od rodziców dopiero pewnie

Czekamy jutro na szczegółową relację Jak wyglądała PMka i jakie to dramaty były

Napisane przez mia8544

oj kochany TŻ
fajnie że wypad udany

A ja mam coraz bardziej dość tego wyjazdu TŻ Laptop którego mu załatwiłam to stary laptop mojej siostry. Hula wszystko, tylko bateria już nie daje rady, wiec chyba cały czas musi byc na kabelku. A TŻ mi pisze że on ma internet najlepszy pod supermarketem - 2 km od tej plantacji Czyli a nie internet będzie.
Do tego napisał coś o kłotniach, że nie wie jak on tam wytrzyma
I oczywiscie dalej nie wie kiedy wróci

Teraz napisał że najpózniej za 4 tygodnie. Długo, ale teraz przynajmniej wiem

No to nieciekawie.... Ale wierzę, że dacie radę

[mia8544]

Napisane przez Molise

Czekamy jutro na szczegółową relację Jak wyglądała PMka i jakie to dramaty były

No to nieciekawie.... Ale wierzę, że dacie radę

No tak... Nie mam wyboru za bardzo Ale TŻ mnie potrafi tak udobruchac i czasem napisze coś takiego że później długo wyglądam tak -
Napisał mi przedtem że tam najgłupsza praca to ok 3tys euro, żebym tam z nim wróciła. Ale u nas niestety nie ma takiej opcji - bo mieszkanie razem dopiero po ślubie
I wtedy TŻ mi napisał że jak dalej tak bedzie wyglądac u nas sytuacja to weźmiemy szybki skromny ślub i ułożymy sobie życie. Gdziekolwiek.
Ja chciałam takiego ślubu - my, rodzice, rodzenstwo i swiadkowie. Jakiś mały kościółek Potem obiad i już

[FlightlessBird]

Napisane przez mia8544

oj kochany TŻ
fajnie że wypad udany

A ja mam coraz bardziej dość tego wyjazdu TŻ Laptop którego mu załatwiłam to stary laptop mojej siostry. Hula wszystko, tylko bateria już nie daje rady, wiec chyba cały czas musi byc na kabelku. A TŻ mi pisze że on ma internet najlepszy pod supermarketem - 2 km od tej plantacji Czyli a nie internet będzie.
Do tego napisał coś o kłotniach, że nie wie jak on tam wytrzyma
I oczywiscie dalej nie wie kiedy wróci

Teraz napisał że najpózniej za 4 tygodnie. Długo, ale teraz przynajmniej wiem

Dobrze, że wiesz kiedy TŻ wróci
No, ale szkoda, że z tym internet tak wyszło...

Napisane przez mia8544

No tak... Nie mam wyboru za bardzo Ale TŻ mnie potrafi tak udobruchac i czasem napisze coś takiego że później długo wyglądam tak -
Napisał mi przedtem że tam najgłupsza praca to ok 3tys euro, żebym tam z nim wróciła. Ale u nas niestety nie ma takiej opcji - bo mieszkanie razem dopiero po ślubie
I wtedy TŻ mi napisał że jak dalej tak bedzie wyglądac u nas sytuacja to weźmiemy szybki skromny ślub i ułożymy sobie życie. Gdziekolwiek.
Ja chciałam takiego ślubu - my, rodzice, rodzenstwo i swiadkowie. Jakiś mały kościółek Potem obiad i już

Mi też by starczył taki ślub, ale obawiam się, że mogłabym żałować, że nie miałam normalnego wesela A czemu u Was nie ma opcji byś tam z nim wróciła i mieszkanie dopiero po ślubie?

My wróciliśmy z TŻem od jego siostry
TŻ o 22 załacza mecz (Barcelona-Real), a ja pewnie pójdę nyny.
Czuję się dziś wypompowana. A tu ciszaaaaa

[Molise]

A ja kurcze nie wiem co ze sobą zrobić. Dziwnie się dziś czuję. Chciałam się w klubie wygadać, ale chyba nie dziś...

[FlightlessBird]

Napisane przez Molise

A ja kurcze nie wiem co ze sobą zrobić. Dziwnie się dziś czuję. Chciałam się w klubie wygadać, ale chyba nie dziś...

Jak tylko będziesz czuła potrzebę, to wygadaj się

[malinka_070190]

Napisane przez mia8544

No tak... Nie mam wyboru za bardzo Ale TŻ mnie potrafi tak udobruchac i czasem napisze coś takiego że później długo wyglądam tak -
Napisał mi przedtem że tam najgłupsza praca to ok 3tys euro, żebym tam z nim wróciła. Ale u nas niestety nie ma takiej opcji - bo mieszkanie razem dopiero po ślubie
I wtedy TŻ mi napisał że jak dalej tak bedzie wyglądac u nas sytuacja to weźmiemy szybki skromny ślub i ułożymy sobie życie. Gdziekolwiek.
Ja chciałam takiego ślubu - my, rodzice, rodzenstwo i swiadkowie. Jakiś mały kościółek Potem obiad i już

piekny skromny slub
mi tz tez dzis napisal, ze nie wazne gdzie bedziemy, ale wazne, ze razem

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez FlightlessBird

Dobrze, że wiesz kiedy TŻ wróci
No, ale szkoda, że z tym internet tak wyszło...

Mi też by starczył taki ślub, ale obawiam się, że mogłabym żałować, że nie miałam normalnego wesela A czemu u Was nie ma opcji byś tam z nim wróciła i mieszkanie dopiero po ślubie?

My wróciliśmy z TŻem od jego siostry
TŻ o 22 załacza mecz (Barcelona-Real), a ja pewnie pójdę nyny.
Czuję się dziś wypompowana. A tu ciszaaaaa

Moj pewnie tez mecz bedzie ogladal:p
no to sie poloz i odpocznij sobie

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez Molise

A ja kurcze nie wiem co ze sobą zrobić. Dziwnie się dziś czuję. Chciałam się w klubie wygadać, ale chyba nie dziś...

wygadaj sie kochana niech Ci ulzy

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

bylam dzis nad jeziorkiem
a teraz wrocilam ze spaceru, bylam z bratowa
ale poszlabym sobie na spacerek z tz...

[aga512152]

Dobry wieczór
TŻ już śpi więc postanowiłam, że nie będę się nudziła i zajrzę na forum
mam jakiś humor do bani, nawet nie wiem dla czego, po prostu chce mi się posiedzieć poryczeć nie wiem jakoś wszystko mnie drażni i denerwuje..
nie wiem czemu, może przemęczona jestem czy coś....


wiecie ja też coraz częściej zastanawiam się nad skromnym ślubie w małym drewnianym kościółku tak zwane dwa świadki dwa placki... ale mój TŻ mówi że mogę później żałować że nie zrobiliśmy imprezy.... może to zabrzmi dziwnie ale za te 30 tysięcy(albo i więcej;/ ) to bym miała 2 łazienki zrobione w domku albo kuchnię z jadalnią... nie wiem czasem mam takie myśli...

[mia8544]

A ja wiem że nie żałowałabym ze nie zrobiliśmy wesela Marzy mi się mega romantyczny ślub, taki właśnie cichy, skromny. Żebyśmy sie mogli skupic tego dnia tylko na nas a nie na gosciach weselnych.
Choc jesli wyjdzie tak jak planujemy do tej pory, tj normalne wesele to też będę szczesliwa, w końcu tu chodzi o to że wyjdę za mojego TŻ

FlightlessBird cóż, moja mama jest tradycjonalistką. Do potęgi. I nie chce z nią walczyć, bo widziałam jak to wyglądało gdy moja siostra z tym walczyła...

[FlightlessBird]

Napisane przez mia8544

A ja wiem że nie żałowałabym ze nie zrobiliśmy wesela Marzy mi się mega romantyczny ślub, taki właśnie cichy, skromny. Żebyśmy sie mogli skupic tego dnia tylko na nas a nie na gosciach weselnych.
Choc jesli wyjdzie tak jak planujemy do tej pory, tj normalne wesele to też będę szczesliwa, w końcu tu chodzi o to że wyjdę za mojego TŻ

FlightlessBird cóż, moja mama jest tradycjonalistką. Do potęgi. I nie chce z nią walczyć, bo widziałam jak to wyglądało gdy moja siostra z tym walczyła...

No ale przeszkadzałby jej nawet wspólny wyjazd za granicę w celu zarobienia na waszą przyszłość?

Kładę się spać. Zmęczenie mi przeszło, ale jutro trzeba mieć dużo sił - ROCZNICA

Dobranoc

[malinka_070190]

Napisane przez aga512152

Dobry wieczór
TŻ już śpi więc postanowiłam, że nie będę się nudziła i zajrzę na forum
mam jakiś humor do bani, nawet nie wiem dla czego, po prostu chce mi się posiedzieć poryczeć nie wiem jakoś wszystko mnie drażni i denerwuje..
nie wiem czemu, może przemęczona jestem czy coś....


wiecie ja też coraz częściej zastanawiam się nad skromnym ślubie w małym drewnianym kościółku tak zwane dwa świadki dwa placki... ale mój TŻ mówi że mogę później żałować że nie zrobiliśmy imprezy.... może to zabrzmi dziwnie ale za te 30 tysięcy(albo i więcej;/ ) to bym miała 2 łazienki zrobione w domku albo kuchnię z jadalnią... nie wiem czasem mam takie myśli...

kochana nie dziwie sie, ze masz takie mysli, bo 30 tys to jest bardzo duzo pieniedzy a wogole jak czlowiek sie buduje czy remontuje...

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez mia8544

A ja wiem że nie żałowałabym ze nie zrobiliśmy wesela Marzy mi się mega romantyczny ślub, taki właśnie cichy, skromny. Żebyśmy sie mogli skupic tego dnia tylko na nas a nie na gosciach weselnych.
Choc jesli wyjdzie tak jak planujemy do tej pory, tj normalne wesele to też będę szczesliwa, w końcu tu chodzi o to że wyjdę za mojego TŻ

FlightlessBird cóż, moja mama jest tradycjonalistką. Do potęgi. I nie chce z nią walczyć, bo widziałam jak to wyglądało gdy moja siostra z tym walczyła...

najwazniejsze jest to, ze nasz ukochany zostanie naszym mezem

[mia8544]

Napisane przez FlightlessBird

No ale przeszkadzałby jej nawet wspólny wyjazd za granicę w celu zarobienia na waszą przyszłość?

Kładę się spać. Zmęczenie mi przeszło, ale jutro trzeba mieć dużo sił - ROCZNICA

Dobranoc

Tak, nie ma takiej opcji. Cywilny też nie wchodzi w gre
Zbieraj siły

Tak w ogóle to postanowiłam zmienić gina. Z tego byłam bardzo zadowolona, ale... On przyjmuje tylko prywatnie - 70zł + jakieś leki A teraz gdy TŻ nie ma pracy w pl chce oszczedzic gdzie sie da. Wiec spróbuje z NFZ. Aż sie boje jaki termin usłysze

[malinka_070190]

Napisane przez FlightlessBird

No ale przeszkadzałby jej nawet wspólny wyjazd za granicę w celu zarobienia na waszą przyszłość?

Kładę się spać. Zmęczenie mi przeszło, ale jutro trzeba mieć dużo sił - ROCZNICA

Dobranoc

dobranoc kochana!

ojj zazdroszcze rocznicy hihi

[aga512152]

FlightlessBird udanej rocznicy
malinka dokladnie budowa domu to cholendarne sumy!!! czasem mnie to przeraża ale TŻ uparcie twierdzi że wszystko będzie dobrze, więc nie mam wyjścia i ufam i wierzę MU

Dokładnie najważniejsze jest to że wychodzimy za TYCH JEDYNYCH I NIEPOWTARZALNYCH FACETÓW!!

[mu_minka1988]

My mamy 28 sierpnia 5 rocznicę Jak ten czas zleciał. Jak my się zmieniliśmy. Jednak wszystkie zmiany jak dla mnie wyszły na plus, oprócz tej z moim wyglądem, ale no cóż...


Ja też czasami myślę, że lepsze byłoby małe przyjęcie, tylko rodzinny obiad w domu (czyli ok 30 osób). Zaoszczędzilibyśmy dużo pieniędzy, ale boję się, że bym tego żałowała, a TŻ powtarza, że wesele jest raz w życiu i chce mieć co wspominać.


Wiecie co, jak pomyślę o moim TŻ, to aż cieplutko mi się robi na serduszku. Nie zamieniłabym go nigdy na żadnego innego. Naprawdę bardzo dużo dla mnie zrobił i wiem, że mogę na niego liczyć.

[dastin]

Napisane przez dudusiu

na początku muszę wyjaśnić, że nasza suczka jest ośmiomiesięczną kleptomanką zazwyczaj jest tak, że wpadnie do domu, wybiega na poddasze, wpada do mojego pokoju, kradnie mi miśka i ucieka ale generalnie kradnie wszystko - od butów, przez piloty do telewizorów, pampersy, kiedyś ukradła tacie młotek z garażu, a mamie nóż z kuchni raz nawet z motyką pod dom przyszła i pukała nią do drzwi

ale dzisiaj to przeszła samą siebie
żeby spokojnie posprzątać, musiałam małego psa spiąć na smyczy do balustrady, a wtedy Bessi oczywiście umyślała sobie wziąć kompana na spacer i ciągnie tą smycz, a mały takiego nerwa miał, że masakra
jak zadzwonił tż, to poleciałam do telefonu, pies za mną. rozmawiamy z tżtem, nagle słyszę że coś się tłucze, wybiegam, a pies z parasolem biega potem ukradła mi zmiotkę, następnie łopatkę, na koniec dobrała się do worka ze śmieciami. a gdy potrzebowałam umyć podłogi i schody, związałam oba psy przy trzepaku i chwilę później jeden leżał na wycieraczce pod domem, a drugi latał ze smyczą ciągnącą się za sobą nie wiem, jak one to zrobiły a na koniec goniłyśmy się z Bessi jak szalone dookoła samochodu mam dwa światy z tym psem

a się rozpisałam

Ale masz super psinę musisz mieć z nią zabawnie

Napisane przez malinka_070190

Moj dalmatynczyk tez tak robil

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Hej piekne
Dziś rano o 6 umarł Mój wujek, miał raka watroby. Może powiecie, że jestem prózna, ale ciesze się, że umarł, bo cholernie sie męczył...

Kurcze miało być dziś cieplutko a tu dupa;/ grr...

Nie uważam, że jesteś próżnaCzasem to jest lepsze niż mękaWspółczuje Ci...

Napisane przez Molise

Ze mną nie lubiła rozmawiać Zwróciłam jej raz uwagę, że miesza się w zeznaniach. Od tego czasu się nie lubimy
Nawet miałam zapisane jej posty, w których jest jedna wielka sprzeczność.

Ja też nie lubiłam jej gadkiNo ale myślałam, że tylko ja taka czepialska więc się nie odzywałam

Napisane przez aga512152

Dzień dobry!!!
Chciałam powiedzieć że post koleżanki naughty mnie przeraził, od razu poczytałam inne no i mam to same odczucie... aż się popłakałam jak go przeczytałam...

ale mniejsza w to...


Byliśmy u tego księdza zapisać się na kurs, ale On akurat pojechał do jakiegoś chorego człowieka i była tylko Gospodyni i Nas zapisała a w poniedziałek kazała przyjść do księdza boo tak trzeba (zbynio nie wiemy o co chodzi)


Wyjechała moja kuzynka i w domu u Rodziców jakoś tak pusto i cicho...

Cały weekend z TŻ się nudzimy oglądamy filmy i wygłupiamy się jednym słowem relaks!

Tż wyzdrowiał, ale coś mnie łapie;(


Dastin!!!! piękny kolor wyszedł

jak bedzieci po spotkaniu z księdzem to daj znać

Napisane przez Molise

A ja kurcze nie wiem co ze sobą zrobić. Dziwnie się dziś czuję. Chciałam się w klubie wygadać, ale chyba nie dziś...

jak będziesz miała ochotę się wygadać to jesteśmy do dyspozycji

Napisane przez aga512152

Dobry wieczór
TŻ już śpi więc postanowiłam, że nie będę się nudziła i zajrzę na forum
mam jakiś humor do bani, nawet nie wiem dla czego, po prostu chce mi się posiedzieć poryczeć nie wiem jakoś wszystko mnie drażni i denerwuje..
nie wiem czemu, może przemęczona jestem czy coś....


wiecie ja też coraz częściej zastanawiam się nad skromnym ślubie w małym drewnianym kościółku tak zwane dwa świadki dwa placki... ale mój TŻ mówi że mogę później żałować że nie zrobiliśmy imprezy.... może to zabrzmi dziwnie ale za te 30 tysięcy(albo i więcej;/ ) to bym miała 2 łazienki zrobione w domku albo kuchnię z jadalnią... nie wiem czasem mam takie myśli...

mi zawsze się marzyło duże wesele i wiem, że bym żałowała, że zrobiłam małe i skromne. Może rzeczywiście idzie kupa pieniędzy na organizację ale ja uważam, że raz w życiu jest takie wesele więc można raz zaszalećChcę ten dzień pamiętać do końca życia i żeby goście też byli zadowoleni



A tak w ogóle to dobry wieczór
Wróciłam dopiero od Tż-ta. Dzisiaj po kościele i po obiedzie się trochę zdrzemnęliśmy a potem pojechaliśmy z jego rodzicami nad morze. Wypiłam trochę i zaczęło mi się kręcić w głowie (a ja z tych niepijących) i wszyscy mieli ze mne polewkęNo ale już mi przeszłoA potem poszliśmy z moim Tż-tem , jego bratem i jego dziewczyną na jakąś karuzelę na wesołe miasteczko i myślałam, że tam Ostatni raz byłam na wesołym miasteczku chyba 15 lat temuNo ale fajnie byłoTeraz strasznie lejeA jutro znowu do kościółka i do Tż-ta. Masakra jak mi te dni szybko lecą

Aha i tak w ogóle udało mi się przekonać Tż-ta do daty w sierpniuPrzekonał go argument, że część jego rodziny nie mogła by do nas przyjechać we wrześniuTakże jak na razie data 7 września 2013 jest nieaktualna(ale suwaczka na razie nie zmieniam) myślimy nad 24 sierpnia lub 31 sierpnia. Tż coś przebąkiwał o czerwcu ale wybiłam mu to z głowy ze względu na jego alergię

Dobra a teraz idę lul bo jestem zmęczona po całym dniu wrażeń. Dobranoc

[malinka_070190]

Napisane przez aga512152

FlightlessBird udanej rocznicy
malinka dokladnie budowa domu to cholendarne sumy!!! czasem mnie to przeraża ale TŻ uparcie twierdzi że wszystko będzie dobrze, więc nie mam wyjścia i ufam i wierzę MU

Dokładnie najważniejsze jest to że wychodzimy za TYCH JEDYNYCH I NIEPOWTARZALNYCH FACETÓW!!

masz oparcie w tz, a to najwazniejsze wiec dacie rade

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Napisane przez mu_minka1988

My mamy 28 sierpnia 5 rocznicę Jak ten czas zleciał. Jak my się zmieniliśmy. Jednak wszystkie zmiany jak dla mnie wyszły na plus, oprócz tej z moim wyglądem, ale no cóż...


Ja też czasami myślę, że lepsze byłoby małe przyjęcie, tylko rodzinny obiad w domu (czyli ok 30 osób). Zaoszczędzilibyśmy dużo pieniędzy, ale boję się, że bym tego żałowała, a TŻ powtarza, że wesele jest raz w życiu i chce mieć co wspominać.


Wiecie co, jak pomyślę o moim TŻ, to aż cieplutko mi się robi na serduszku. Nie zamieniłabym go nigdy na żadnego innego. Naprawdę bardzo dużo dla mnie zrobił i wiem, że mogę na niego liczyć.

ojj chyba kazdy sie zmienil w zwiazku. Kochana dla tz jestes najpiekniejsza na swiecie i to jest najwazniejsze

heh moj tz do mnie w nocy zadzwonil i zaczal mnie przepsaszac, ze mnie budzi, ale chce mnie uslyszec i tak od slowa do slowa zaczelismy plakac! Tak bardzo go kocham!

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez dastin

Ale masz super psinę musisz mieć z nią zabawnie

Nie uważam, że jesteś próżnaCzasem to jest lepsze niż mękaWspółczuje Ci...

Ja też nie lubiłam jej gadkiNo ale myślałam, że tylko ja taka czepialska więc się nie odzywałam



jak bedzieci po spotkaniu z księdzem to daj znać

jak będziesz miała ochotę się wygadać to jesteśmy do dyspozycji

mi zawsze się marzyło duże wesele i wiem, że bym żałowała, że zrobiłam małe i skromne. Może rzeczywiście idzie kupa pieniędzy na organizację ale ja uważam, że raz w życiu jest takie wesele więc można raz zaszalećChcę ten dzień pamiętać do końca życia i żeby goście też byli zadowoleni



A tak w ogóle to dobry wieczór
Wróciłam dopiero od Tż-ta. Dzisiaj po kościele i po obiedzie się trochę zdrzemnęliśmy a potem pojechaliśmy z jego rodzicami nad morze. Wypiłam trochę i zaczęło mi się kręcić w głowie (a ja z tych niepijących) i wszyscy mieli ze mne polewkęNo ale już mi przeszłoA potem poszliśmy z moim Tż-tem , jego bratem i jego dziewczyną na jakąś karuzelę na wesołe miasteczko i myślałam, że tam Ostatni raz byłam na wesołym miasteczku chyba 15 lat temuNo ale fajnie byłoTeraz strasznie lejeA jutro znowu do kościółka i do Tż-ta. Masakra jak mi te dni szybko lecą

Aha i tak w ogóle udało mi się przekonać Tż-ta do daty w sierpniuPrzekonał go argument, że część jego rodziny nie mogła by do nas przyjechać we wrześniuTakże jak na razie data 7 września 2013 jest nieaktualna(ale suwaczka na razie nie zmieniam) myślimy nad 24 sierpnia lub 31 sierpnia. Tż coś przebąkiwał o czerwcu ale wybiłam mu to z głowy ze względu na jego alergię

Dobra a teraz idę lul bo jestem zmęczona po całym dniu wrażeń. Dobranoc

kochana super mialas weekend! uwielbiam wesole miasteczko! hihi

kochana cudownie, ze przekonalas tz do daty w sierpniu

[FlightlessBird]

Napisane przez mia8544

Tak, nie ma takiej opcji. Cywilny też nie wchodzi w gre
Zbieraj siły

Tak w ogóle to postanowiłam zmienić gina. Z tego byłam bardzo zadowolona, ale... On przyjmuje tylko prywatnie - 70zł + jakieś leki A teraz gdy TŻ nie ma pracy w pl chce oszczedzic gdzie sie da. Wiec spróbuje z NFZ. Aż sie boje jaki termin usłysze

Ja z NFZu czekam maksymalnie 1,5 tygodnia. Szkoda by mi było kasy na prywatnego ginekologa, chyba, że do prowadzenia ciąży-wtedy to co innego
Nie rozumię myślenia takich ludzi ak Twoja mama, no ale niestety

Napisane przez dastin

A tak w ogóle to dobry wieczór
Wróciłam dopiero od Tż-ta. Dzisiaj po kościele i po obiedzie się trochę zdrzemnęliśmy a potem pojechaliśmy z jego rodzicami nad morze. Wypiłam trochę i zaczęło mi się kręcić w głowie (a ja z tych niepijących) i wszyscy mieli ze mne polewkęNo ale już mi przeszłoA potem poszliśmy z moim Tż-tem , jego bratem i jego dziewczyną na jakąś karuzelę na wesołe miasteczko i myślałam, że tam Ostatni raz byłam na wesołym miasteczku chyba 15 lat temuNo ale fajnie byłoTeraz strasznie lejeA jutro znowu do kościółka i do Tż-ta. Masakra jak mi te dni szybko lecą

Aha i tak w ogóle udało mi się przekonać Tż-ta do daty w sierpniuPrzekonał go argument, że część jego rodziny nie mogła by do nas przyjechać we wrześniuTakże jak na razie data 7 września 2013 jest nieaktualna(ale suwaczka na razie nie zmieniam) myślimy nad 24 sierpnia lub 31 sierpnia. Tż coś przebąkiwał o czerwcu ale wybiłam mu to z głowy ze względu na jego alergię

Dobra a teraz idę lul bo jestem zmęczona po całym dniu wrażeń. Dobranoc

Gratuluję przekonania TŻ do zmiany daty No i super, że dzień się Wam tak udał

Dzień dobry
Ale tu spokój w ten weekend Wpadłam się tylko przywitać, bo TŻ jeszcze zasnął po zjedzeniu śniadanka, które zaserwowałam mu do łóżka
No i zaczynamy zaraz rocznicowe obijanko
Zapomnieliśmy kupić pieczywa i mamy jedną bułke na kolację TŻ musi coś wymyśleć, bo ja robiłam śniadanko, więc on tworzy kolację.

Miłego dnia Dziewczyny

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez malinka_070190

masz oparcie w tz, a to najwazniejsze wiec dacie rade

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------



ojj chyba kazdy sie zmienil w zwiazku. Kochana dla tz jestes najpiekniejsza na swiecie i to jest najwazniejsze

heh moj tz do mnie w nocy zadzwonil i zaczal mnie przepsaszac, ze mnie budzi, ale chce mnie uslyszec i tak od slowa do slowa zaczelismy plakac! Tak bardzo go kocham!

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------



kochana super mialas weekend! uwielbiam wesole miasteczko! hihi

kochana cudownie, ze przekonalas tz do daty w sierpniu

I on też Cię mocno kocha
Ale to słodkie, żę tak zadzwonił w środku nocy by tylko Cię usłyszeć

[malinka9191]

Napisane przez dahna1990

zdradź gdzie

za granicą więcej nie powiem

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez sayuri_69

Cześć Dziewczynki
Na weselu było super, bez nerwów i dramatów się nie obyło...
Nogi mi odpadają, a zaraz jedziemy na poprawiny

super, że wesele udane
a jakie to dramaty?.

[malinka9191]

Napisane przez FlightlessBird

Dzień dobry
Ale tu spokój w ten weekend Wpadłam się tylko przywitać, bo TŻ jeszcze zasnął po zjedzeniu śniadanka, które zaserwowałam mu do łóżka
No i zaczynamy zaraz rocznicowe obijanko
Zapomnieliśmy kupić pieczywa i mamy jedną bułke na kolację TŻ musi coś wymyśleć, bo ja robiłam śniadanko, więc on tworzy kolację.

Miłego dnia Dziewczyny

miłego rocznicowania .

[malinka_070190]

Napisane przez FlightlessBird

Ja z NFZu czekam maksymalnie 1,5 tygodnia. Szkoda by mi było kasy na prywatnego ginekologa, chyba, że do prowadzenia ciąży-wtedy to co innego
Nie rozumię myślenia takich ludzi ak Twoja mama, no ale niestety


Gratuluję przekonania TŻ do zmiany daty No i super, że dzień się Wam tak udał

Dzień dobry
Ale tu spokój w ten weekend Wpadłam się tylko przywitać, bo TŻ jeszcze zasnął po zjedzeniu śniadanka, które zaserwowałam mu do łóżka
No i zaczynamy zaraz rocznicowe obijanko
Zapomnieliśmy kupić pieczywa i mamy jedną bułke na kolację TŻ musi coś wymyśleć, bo ja robiłam śniadanko, więc on tworzy kolację.

Miłego dnia Dziewczyny

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------



I on też Cię mocno kocha
Ale to słodkie, żę tak zadzwonił w środku nocy by tylko Cię usłyszeć

kochana zycze Wam super rocznicowego obijania sie hihi
a brakiem pieczywa sie nie przejmuj, napewno cos pysznego razem wymyslicie

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez malinka9191

miłego rocznicowania

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

dzień dobry
wczoraj Wam tak nagle uciekałam, bo byłam tylko chwilkę w domu, a potem do TŻta pojechałam spedziliśmy razem popołudnie i noc ale się cieszę

no to mieliscie dzien i noc pelne wrazen hihi

[malinka9191]

.

[Linaewen]

Ja bym zagryzła, jakby mi tak zadzwonił w środku nocy i mnie obudził... Brrr...

No, wczoraj jak przyjechali o 13 tak gadaliśmy do 1:30, a mamy wysiedziały w kuchni jeszcze godzinę, a teraz od 9 się kręcą po kuchni ze śniadaniem... Niespożyte siły mają

[dastin]

Napisane przez malinka_070190

masz oparcie w tz, a to najwazniejsze wiec dacie rade

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------



ojj chyba kazdy sie zmienil w zwiazku. Kochana dla tz jestes najpiekniejsza na swiecie i to jest najwazniejsze

heh moj tz do mnie w nocy zadzwonil i zaczal mnie przepsaszac, ze mnie budzi, ale chce mnie uslyszec i tak od slowa do slowa zaczelismy plakac! Tak bardzo go kocham!

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------



kochana super mialas weekend! uwielbiam wesole miasteczko! hihi

kochana cudownie, ze przekonalas tz do daty w sierpniu

Musiało to być bardzo miłe jak Tż do Ciebie zadzwonił w środku nocy tylko po to, żeby Cię usłyszećWidać, że bardzo tęskni za Tobą

Napisane przez FlightlessBird

Ja z NFZu czekam maksymalnie 1,5 tygodnia. Szkoda by mi było kasy na prywatnego ginekologa, chyba, że do prowadzenia ciąży-wtedy to co innego
Nie rozumię myślenia takich ludzi ak Twoja mama, no ale niestety


Gratuluję przekonania TŻ do zmiany daty No i super, że dzień się Wam tak udał

Dzień dobry
Ale tu spokój w ten weekend Wpadłam się tylko przywitać, bo TŻ jeszcze zasnął po zjedzeniu śniadanka, które zaserwowałam mu do łóżka
No i zaczynamy zaraz rocznicowe obijanko
Zapomnieliśmy kupić pieczywa i mamy jedną bułke na kolację TŻ musi coś wymyśleć, bo ja robiłam śniadanko, więc on tworzy kolację.

Miłego dnia Dziewczyny

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------



I on też Cię mocno kocha
Ale to słodkie, żę tak zadzwonił w środku nocy by tylko Cię usłyszeć

Życzę udanej i pełnej romantyzmu rocznicy

Napisane przez malinka9191

miłego rocznicowania

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

dzień dobry
wczoraj Wam tak nagle uciekałam, bo byłam tylko chwilkę w domu, a potem do TŻta pojechałam spedziliśmy razem popołudnie i noc ale się cieszę

jej i noc też?No to super! A nic nie wspominałaś chyba o tym

Napisane przez Linaewen

Ja bym zagryzła, jakby mi tak zadzwonił w środku nocy i mnie obudził... Brrr...

No, wczoraj jak przyjechali o 13 tak gadaliśmy do 1:30, a mamy wysiedziały w kuchni jeszcze godzinę, a teraz od 9 się kręcą po kuchni ze śniadaniem... Niespożyte siły mają

to fajnie, że mamy się tak zakolegowałyPierwsze lody przełamane


Dzień dobry ja tylko na chwilę. Za chwilę spadam do kościoła z Tż-tem a potem pewnie u niego wylądujęTakże życzę Wam udanego dnia. A tak w ogóle to strasznie mnie dzisiaj jajnik boliTeraz zaczynam odczuwać to czego nie czułam biorąc tabletki

[FlightlessBird]

Napisane przez dastin

Musiało to być bardzo miłe jak Tż do Ciebie zadzwonił w środku nocy tylko po to, żeby Cię usłyszećWidać, że bardzo tęskni za Tobą

Życzę udanej i pełnej romantyzmu rocznicy

jej i noc też?No to super! A nic nie wspominałaś chyba o tym

to fajnie, że mamy się tak zakolegowałyPierwsze lody przełamane


Dzień dobry ja tylko na chwilę. Za chwilę spadam do kościoła z Tż-tem a potem pewnie u niego wylądujęTakże życzę Wam udanego dnia. A tak w ogóle to strasznie mnie dzisiaj jajnik boliTeraz zaczynam odczuwać to czego nie czułam biorąc tabletki

A dostałaś już okres po odłożeniu tabsów? Po ilu dniach?
Miłego dnia
Posprzątaliśmy mieszkanko i teraz idę się kąpać 0 szykowanko czas zacząć

[201609062115]

Napisane przez mia8544

A ja mam coraz bardziej dość tego wyjazdu TŻ Laptop którego mu załatwiłam to stary laptop mojej siostry. Hula wszystko, tylko bateria już nie daje rady, wiec chyba cały czas musi byc na kabelku. A TŻ mi pisze że on ma internet najlepszy pod supermarketem - 2 km od tej plantacji Czyli a nie internet będzie.
Do tego napisał coś o kłotniach, że nie wie jak on tam wytrzyma
I oczywiscie dalej nie wie kiedy wróci

Teraz napisał że najpózniej za 4 tygodnie. Długo, ale teraz przynajmniej wiem

Ech... zawsze COŚ
Ale już wiesz, kiedy wróci przynajmniej

Napisane przez mia8544

Tak w ogóle to postanowiłam zmienić gina. Z tego byłam bardzo zadowolona, ale... On przyjmuje tylko prywatnie - 70zł + jakieś leki A teraz gdy TŻ nie ma pracy w pl chce oszczedzic gdzie sie da. Wiec spróbuje z NFZ. Aż sie boje jaki termin usłysze

Nie wiem czy chciałabyś, ale do mojej lekarki się w ogóle nie czeka Dzwonisz rano, zapisujesz się i przychodzisz w godzinach, kiedy ona przyjmuje i tyle na pierwszy raz pewnie musiałabyś przyjść wcześniej, żeby założyć kartę i tyle

Napisane przez dastin

A tak w ogóle to dobry wieczór
Wróciłam dopiero od Tż-ta. Dzisiaj po kościele i po obiedzie się trochę zdrzemnęliśmy a potem pojechaliśmy z jego rodzicami nad morze. Wypiłam trochę i zaczęło mi się kręcić w głowie (a ja z tych niepijących) i wszyscy mieli ze mne polewkę No ale już mi przeszłoA potem poszliśmy z moim Tż-tem , jego bratem i jego dziewczyną na jakąś karuzelę na wesołe miasteczko i myślałam, że tam Ostatni raz byłam na wesołym miasteczku chyba 15 lat temu No ale fajnie byłoTeraz strasznie leje A jutro znowu do kościółka i do Tż-ta. Masakra jak mi te dni szybko lecą

Aha i tak w ogóle udało mi się przekonać Tż-ta do daty w sierpniu Przekonał go argument, że część jego rodziny nie mogła by do nas przyjechać we wrześniuTakże jak na razie data 7 września 2013 jest nieaktualna(ale suwaczka na razie nie zmieniam) myślimy nad 24 sierpnia lub 31 sierpnia. Tż coś przebąkiwał o czerwcu ale wybiłam mu to z głowy ze względu na jego alergię

Coś o tym kręceniu się w głowie wiem
Super, że przekonałaś TŻ do wcześniejszej daty 24 sierpnia jest super

Napisane przez malinka_070190

heh moj tz do mnie w nocy zadzwonil i zaczal mnie przepsaszac, ze mnie budzi, ale chce mnie uslyszec i tak od slowa do slowa zaczelismy plakac! Tak bardzo go kocham!

Napisane przez FlightlessBird

Dzień dobry
Ale tu spokój w ten weekend Wpadłam się tylko przywitać, bo TŻ jeszcze zasnął po zjedzeniu śniadanka, które zaserwowałam mu do łóżka
No i zaczynamy zaraz rocznicowe obijanko
Zapomnieliśmy kupić pieczywa i mamy jedną bułke na kolację TŻ musi coś wymyśleć, bo ja robiłam śniadanko, więc on tworzy kolację.

My też zapomnieliśmy kupić pieczywa skleroza nie boli tylko brzuszki z głodu
Udanego rocznicowania

Napisane przez malinka9191

dzień dobry
wczoraj Wam tak nagle uciekałam, bo byłam tylko chwilkę w domu, a potem do TŻta pojechałam spedziliśmy razem popołudnie i noc ale się cieszę

Zboczuszki

Cześć Dziewczyny
O weselu Wam opowiem to co pamiętam Pmka wyglądała świetnie, miała prostą suknię na grubszych ramiączkach i głębszym dekoltem, z niebieską szarfą i zamiast trenu miała na tyłku dopięty taki "ogon" z falbanek
W kościele się ciągnęło + ksiądz życzył im, żeby ich dziecko zostało księdzem potem życzenia, rzucanie pieniędzmi i ryżem i pojechaliśmy na salę - jechaliśmy autobusem, gość nie wiedział gdzie więc tak się wlekliśmy, że na salę zajechaliśmy już po toaście szampanem... dziwne było troche to, że na nas nie zaczekali, nie? później obiad i pierwszy taniec - szczerze mówiąc najlepszy jaki widziałam w życiu - podeszli do tego na luzie i tańczyli do pitbulla ale wyszło to super, mówię Wam! noi potem już zabawa, było super, ale zbyt duszno, więc 2,3 tańce i trzeba było uciekać na pole, bo człowiek się rozpływał i zostaliśmy do końca a wczoraj były poprawiny i kolejny dramat, ze mną w roli głównej dla odmiany zaraz Wam napiszę w klubie...
Jeszcze takie miałam przemyślenia, bo oni mieli okrągłe stoły - wyglądają naprawdę super, ale są strasznie niepraktyczne źle się przy nich siedzi i nikomu nie dogodzisz z winietkami, bo nas akurat wszystkich porozsadzali, bo różnych stołach i na kilku odległych krańcach sali