Żarty, gadki, plotki oraz rymy to tutaj rozmawiają Parófkowe dziewczyny cz. VII

[wsiowy_gupek]

Co to są kluski ziemniaczane z serem?


Ja zaraz wsunę sobie naleśniki z dżemem wiśniowym na zimno

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Wiecie co, fajnie, że Was mam, mogę sobie z wami pogadać..Tylko szkoda, ze tak daleko od siebie mieszkamy bo jakby to były odległości do 100km to mogłybyśmy np raz na miesiąc, dwa się umawiać na parófkowe spotkania

[asik175]

Napisane przez monica82

I nowy kolega będzie się musiał tym zająć

i będzie dobry powód do pomacania się

kurnik u mnie znowu pada - ta pogoda jest okrutnie okropna ;(
Luby zaraz na jazdę swoją wybywa i zostaję na godzinkę sama

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez wsiowy_gupek

[/COLOR]Wiecie co, fajnie, że Was mam, mogę sobie z wami pogadać..Tylko szkoda, ze tak daleko od siebie mieszkamy bo jakby to były odległości do 100km to mogłybyśmy np raz na miesiąc, dwa się umawiać na parófkowe spotkania

wyjście na piwko dalej Cię męczy widzę
niestety ale porozrzucane po świecie jesteśmy z leksza a mnie to już w ogóle do każdej mega daleko.

[monica82]

Napisane przez wsiowy_gupek

Co to są kluski ziemniaczane z serem?


Ja zaraz wsunę sobie naleśniki z dżemem wiśniowym na zimno

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Wiecie co, fajnie, że Was mam, mogę sobie z wami pogadać..Tylko szkoda, ze tak daleko od siebie mieszkamy bo jakby to były odległości do 100km to mogłybyśmy np raz na miesiąc, dwa się umawiać na parófkowe spotkania

Ja też się cieszę że mam Parófki, czasem sobie próbuję przypomniec jak to było bez parófek, normalnie niewyobrażalne,
kluski to są utarte ziemniaki z mąką i odrobiną soli, i wrzucasz je do gotujacej się lekko osolonej wody tak jak kluski lane i jak się ugotują to odlewasz na durszlak i hartujesz bierzącą zimną wodą. potem na patelni lub jakimś garnku podsmażaz boczek wędzony i robisz skwarki i wrzucasz na to te kluski, troszkę to podsmażasz i na koniec kruszysz twaróg, mieszasz i gotowe

Napisane przez asik175

i będzie dobry powód do pomacania się

kurnik u mnie znowu pada - ta pogoda jest okrutnie okropna ;(
Luby zaraz na jazdę swoją wybywa i zostaję na godzinkę sama

To posiedzisz z nami.

[wsiowy_gupek]

Napisane przez asik175

i będzie dobry powód do pomacania się

kurnik u mnie znowu pada - ta pogoda jest okrutnie okropna ;(
Luby zaraz na jazdę swoją wybywa i zostaję na godzinkę sama

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------



wyjście na piwko dalej Cię męczy widzę
niestety ale porozrzucane po świecie jesteśmy z leksza a mnie to już w ogóle do każdej mega daleko.

Noooo mam straszną ochotę się z kimś fajnym spotkać, a nie mam nikogo

Och dlaczego wy jesteście tak daleko

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez monica82

Ja też się cieszę że mam Parófki, czasem sobie próbuję przypomniec jak to było bez parófek, normalnie niewyobrażalne,
kluski to są utarte ziemniaki z mąką i odrobiną soli, i wrzucasz je do gotujacej się lekko osolonej wody tak jak kluski lane i jak się ugotują to odlewasz na durszlak i hartujesz bierzącą zimną wodą. potem na patelni lub jakimś garnku podsmażaz boczek wędzony i robisz skwarki i wrzucasz na to te kluski, troszkę to podsmażasz i na koniec kruszysz twaróg, mieszasz i gotowe

To posiedzisz z nami.

O szok nie jadłam nigdy takiego czegoś

Dobre to?? To jest na słono tak??

Bo ja wszystko z twarogiem na słodko

Możesz podac proporcje tak dla 3 osób? Ile tego potrzeba?

[monica82]

Albo mam złudzenia albo brzuszek zaczyna mi rosnąć, bo mam na sobie dżinsy najszersze w pasie jakie mam i jak teraz siedzę to musiałam je odpiąć bo mnie cisnęły. A tak to zawsze pasek do nich nosiłam bo mi z tyłka zjeżdżały.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez wsiowy_gupek

Noooo mam straszną ochotę się z kimś fajnym spotkać, a nie mam nikogo

Och dlaczego wy jesteście tak daleko

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------


O szok nie jadłam nigdy takiego czegoś

Dobre to?? To jest na słono tak??

Bo ja wszystko z twarogiem na słodko

Możesz podac proporcje tak dla 3 osób? Ile tego potrzeba?

Ja to lubiłam już w dzieciństwie, mój ulubiony obiad to był.
No ja zawsze robię na oko. Na 3 os. to może z 0,5 -1 kg ziemniaków z 20 dag boczku wędzonego i kostka może nawet nie cała twarogu. To powinno starczyć. To jest na słono.

[wsiowy_gupek]

Napisane przez monica82

Albo mam złudzenia albo brzuszek zaczyna mi rosnąć, bo mam na sobie dżinsy najszersze w pasie jakie mam i jak teraz siedzę to musiałam je odpiąć bo mnie cisnęły. A tak to zawsze pasek do nich nosiłam bo mi z tyłka zjeżdżały.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------


Ja to lubiłam już w dzieciństwie, mój ulubiony obiad to był.
No ja zawsze robię na oko. Na 3 os. to może z 0,5 -1 kg ziemniaków z 20 dag boczku wędzonego i kostka może nawet nie cała twarogu. To powinno starczyć. To jest na słono.

Bobo rośnie

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez monica82

Albo mam złudzenia albo brzuszek zaczyna mi rosnąć, bo mam na sobie dżinsy najszersze w pasie jakie mam i jak teraz siedzę to musiałam je odpiąć bo mnie cisnęły. A tak to zawsze pasek do nich nosiłam bo mi z tyłka zjeżdżały.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------


Ja to lubiłam już w dzieciństwie, mój ulubiony obiad to był.
No ja zawsze robię na oko. Na 3 os. to może z 0,5 -1 kg ziemniaków z 20 dag boczku wędzonego i kostka może nawet nie cała twarogu. To powinno starczyć. To jest na słono.

A tej mąki duzo czy tak z 3/4 lyzki?

[asik175]

Napisane przez monica82

Ja też się cieszę że mam Parófki, czasem sobie próbuję przypomniec jak to było bez parófek, normalnie niewyobrażalne,
kluski to są utarte ziemniaki z mąką i odrobiną soli, i wrzucasz je do gotujacej się lekko osolonej wody tak jak kluski lane i jak się ugotują to odlewasz na durszlak i hartujesz bierzącą zimną wodą. potem na patelni lub jakimś garnku podsmażaz boczek wędzony i robisz skwarki i wrzucasz na to te kluski, troszkę to podsmażasz i na koniec kruszysz twaróg, mieszasz i gotowe

To posiedzisz z nami.

pierwszy raz słyszę o takiej potrawie ja myślałam, że to jakieś kluski już z serem w środku.
mnie to w ogóle kluski lane w życiu żadne dobre nie wyszły
a w sumie lubię bo jadłam jak koleżanka robiła
Ja w ogóle w Opolu miałam taką koleżankę co mi codziennie obiadki gotowała - musiałam tylko wymyślić co bym zjadła ohhh niezapomniane czasy


oczywiście, że popiszę z Wami - na razie się stąd nie ruszam

Napisane przez wsiowy_gupek

Noooo mam straszną ochotę się z kimś fajnym spotkać, a nie mam nikogo

Och dlaczego wy jesteście tak daleko[COLOR="Silver"]

Na to pytanie akurat nie znam odpowiedzi

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez monica82

Ja to lubiłam już w dzieciństwie, mój ulubiony obiad to był.
No ja zawsze robię na oko. Na 3 os. to może z 0,5 -1 kg ziemniaków z 20 dag boczku wędzonego i kostka może nawet nie cała twarogu. To powinno starczyć. To jest na słono.

w Holandii twarogu nie kupisz
ogórków kiszonych też nie - ale mi ostatnio akurat ogóreczki przywieziono z pl i robiłam już ogórkową
bo ostatnio to cały czas na serowej jechałam. masakra już nawet przez tą serową groszkowej nie robię

[monica82]

Napisane przez wsiowy_gupek

Bobo rośnie

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------


A tej mąki duzo czy tak z 3/4 lyzki?

Mąki z pół kg, take dość gęste ciasto musi wyjść, gęściejsze niż na placki ziemniaczane

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Coś takiego tylko że ja robię bez cebuli http://www.wielkiezarcie.com/recipe16667.html

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

http://www.wielkiezarcie.com/recipe26986.html

[asik175]

Napisane przez monica82

Mąki z pół kg, take dość gęste ciasto musi wyjść, gęściejsze niż na placki ziemniaczane

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Coś takiego tylko że ja robię bez cebuli http://www.wielkiezarcie.com/recipe16667.html

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

http://www.wielkiezarcie.com/recipe26986.html

ja się dopiero teraz skapnełam, że tam są ziemniaki starte
ja myślałam, ze to zwykłe kluski lane z samej wody i mąki i chyba jajka - nie pamiętam co tam się dokładnie dawało ale wiem że ziemniaków tam nie było

[monica82]

Napisane przez asik175

ja się dopiero teraz skapnełam, że tam są ziemniaki starte
ja myślałam, ze to zwykłe kluski lane z samej wody i mąki i chyba jajka - nie pamiętam co tam się dokładnie dawało ale wiem że ziemniaków tam nie było

Źle wytłumaczyłam.

[asik175]

wsiowa a oglądałaś w końcu ten "kwiat pustyni" czy dalej nie?

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez monica82

Źle wytłumaczyłam.

nie nie to ja za szybko przeczytałam

monica obczaj sobie telefonik przyszłości:
http://www.youtube.com/watch?v=lzsBwnv_dAg

wsiowa już to cudo oglądała.

[monica82]

Napisane przez asik175

wsiowa a oglądałaś w końcu ten "kwiat pustyni" czy dalej nie?

A wiecie przypomniało mi się ostatnio że kao dzieciak oglądałam film/ baśń o "oślej skórce", obejrzałabym to sobie znowu.

[asik175]

Ej dzioszki a czy u Was już opadają liście??
i czy robiła może kiedyś któraś z was z nich róże??

[monica82]

Napisane przez asik175

wsiowa a oglądałaś w końcu ten "kwiat pustyni" czy dalej nie?

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------



nie nie to ja za szybko przeczytałam

monica obczaj sobie telefonik przyszłości:
http://www.youtube.com/watch?v=lzsBwnv_dAg

wsiowa już to cudo oglądała.

Bym się bała że to cosik mi się w torebce lub kieszeni połamie.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez asik175

Ej dzioszki a czy u Was już opadają liście??
i czy robiła może kiedyś któraś z was z nich róże??

Tak opadają już liście
Ja mam w domu bukiecik takich róż, od teściowej dostałam. Ale sama nie umiem zrobić.

[asik175]

Napisane przez monica82

A wiecie przypomniało mi się ostatnio że kao dzieciak oglądałam film/ baśń o "oślej skórce", obejrzałabym to sobie znowu.

nie znam i pierwsze słyszę.
ale to był film animowany?/
czy bardziej jakiś teatr?
może da się ściągnąć bądź obejrzeć w necie??

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez monica82

Tak opadają już liście
Ja mam w domu bukiecik takich róż, od teściowej dostałam. Ale sama nie umiem zrobić.

http://www.lobzik.pri.ee/modules/new...hp?storyid=244
Tu masz bardzo fajną obrazkową instrukcję jak to zrobić - ja robiłam w tamtym roku i w tym też sobie zrobię
jak Ci się będzie nudzić to możesz sobie potworzyć z Dorotką

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

tylko, że u mnie by musiało przestać padać choć na troszkę bo te liście co teraz leżą to się na nic nie nadawają

[monica82]

Specjalnie poleciałam fotki zrobić.
Ja nie miałabym cierpliwości na takie coś. Ale obczaić jak to sie robi mogę.
To był film normalny nie animowany o jakiejś księżniczce co się przed kimś ukrywała i zakładała na siebie oślą skórę i wszyscy od niej z dala się trzymali bo śmierdziała, ale jakiś książę się nią zainteresował bo pyszne ciasta piekła i że sie zakochali ta zdjęła tą skórę i była piękna i żyli długo i szczęśliwie. Niewiem czy dobrze opisałam bo minęło jakieś naście lat jak to oglądałam.

[monica82]

Nie no te różyczki twojego linka są śliczne nie ten badziew co ja wstawiłam.

[asik175]

A tu moje z tamtego roku:

[asik175]

Napisane przez monica82

Nie no te różyczki twojego linka są śliczne nie ten badziew co ja wstawiłam.

Te od teściowej widać, że na szybko robione i bez serca.
To teraz możesz zrobić sama i niech teściowej szczena opada - a jeszcze lepiej jak byś zrobiła ładniejsze i powiedziała, że to Dorotka chociaż te foto są tak dobrze zrobione, że nawet i Dorotka zrobi różyczkę

[monica82]

Napisane przez asik175

Te od teściowej widać, że na szybko robione i bez serca.
To teraz możesz zrobić sama i niech teściowej szczena opada - a jeszcze lepiej jak byś zrobiła ładniejsze i powiedziała, że to Dorotka chociaż te foto są tak dobrze zrobione, że nawet i Dorotka zrobi różyczkę

No właśnie widzę że fajnie jest pokazane i nawet dużo cierpliwości na to nie trzeba. jak będzie ładna pogoda to się przejdziemy i nazbieramy różnokolorowe liście i zrobimy takie bukieciki.

[asik175]

Napisane przez monica82

No właśnie widzę że fajnie jest pokazane i nawet dużo cierpliwości na to nie trzeba. jak będzie ładna pogoda to się przejdziemy i nazbieramy różnokolorowe liście i zrobimy takie bukieciki.

Taka postawa mi się podoba
jejku Luby poszedł i mi tu zostawił program "najbrudniejsze zawody świata" czy jakoś takoś i się prawie porzygałam bo w jakiejś kupie grzebali
na szczęście już przełączyłam.

[monica82]

Napisane przez asik175

Taka postawa mi się podoba
jejku Luby poszedł i mi tu zostawił program "najbrudniejsze zawody świata" czy jakoś takoś i się prawie porzygałam bo w jakiejś kupie grzebali
na szczęście już przełączyłam.

Też kiedyś taki program widziałam i to chyba było najobrzydliwszy zawód. Kurcze patrzeć na to nie szło. Ale ktoś to musi robić. Mojej bratowej brat w Holandii pracował przy utylizacji zdechłych zwierząt z zoo i wogóle, mówił że słonia i żyrafę im kiedyś przywieźli to rzygał dalej niż widział. Były momenty ze koleś wymiękał i płakał jak dziecko. Potem zmienił pracę bo niewyrabiał.

[asik175]

Napisane przez monica82

Też kiedyś taki program widziałam i to chyba było najobrzydliwszy zawód. Kurcze patrzeć na to nie szło. Ale ktoś to musi robić. Mojej bratowej brat w Holandii pracował przy utylizacji zdechłych zwierząt z zoo i wogóle, mówił że słonia i żyrafę im kiedyś przywieźli to rzygał dalej niż widział. Były momenty ze koleś wymiękał i płakał jak dziecko. Potem zmienił pracę bo niewyrabiał.

ło matko - to ja bym też rzygała jakbym miała utylizować - masakra
dla mnie praca u rzeźnika to masakra jest a co dopiero to co Ty piszesz

[monica82]

Napisane przez asik175

ło matko - to ja bym też rzygała jakbym miała utylizować - masakra
dla mnie praca u rzeźnika to masakra jest a co dopiero to co Ty piszesz

Ktoś musi tą pracę wykonać, ale nie wszyscy się do tego nadają.
Idę łóżko poprawić i pomału Dorotę spać gnać.
Jakbym nie wróciła to Dobrej Nocy życzę

[asik175]

Ja też się obecnie ulatniam stąd.
Idę film obejrzeć

[niusiunia20]

Witam. Wróciłam Żyję
Nie miałyśmy dzisiaj stepu, tylko sam aerobik, za dużo jak na pierwszy raz dla nas, za słabe byłyśmy dzisiaj. Za to dała nam taki wycisk, że szkoda słów, miałam momenty, że nie wiedziałam czy jestem na ziemi czy na suficie. Do domu jakoś doszłam, ale łatwo nie było, nogi mi się strasznie plątały. Teraz już wykąpana, wypeelingowana, nabalsamowana sobie siedzę i prowadzę dyskusję z Ł.
On od masaży niech trzyma się z daleka, kiedyś przyjdzie może jego pora, wczoraj próbował ale za dużo mu się nie udało. Jutro to ja raczej będę, nie dotykaj mnie, boli.
Piękne te bukieciki róż. Zastanowię się czy sama sobie takowych nie zrobię jak liście będą spadać. Jakbym się nauczyła to w przedszkolu bym mogła z dzieciakami robić takie.
Szkoda że my wszystkie jesteśmy takie porozrzucane po świecie, nie mamy jak zrobić sobie wspólnych imprezek.
Coś długo Mary nie ma, a o drusi to już nie wspomnę.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Widzę, że żadna parófka się nie zjawia to ja idę spać.
DObranoc.

[wsiowy_gupek]

O nie i nikogo znowu nie ma...

A ja się tak ulotniłam bo TŻ przyszedł

Napisane przez monica82

Mąki z pół kg, take dość gęste ciasto musi wyjść, gęściejsze niż na placki ziemniaczane

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Coś takiego tylko że ja robię bez cebuli http://www.wielkiezarcie.com/recipe16667.html

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

http://www.wielkiezarcie.com/recipe26986.html

Mniam mniam, dzięki za przepis zrobię kiedyś jak moja mama będzie miała dzien, bo jak dziś jej pytałam to już ględziła, że "a rób se i tak ci nie wyjdzie, nie wiem po co ty sie za takie rzeczy zabierasz zrobisz tak troche i żresz"
Nie wiem w jakich ilościach ona by chciała dania skoro ilość na 4 osoby ja nie zadowala

Napisane przez asik175

wsiowa a oglądałaś w końcu ten "kwiat pustyni" czy dalej nie?

Nie

Napisane przez asik175

Ej dzioszki a czy u Was już opadają liście??
i czy robiła może kiedyś któraś z was z nich róże??

O kurde piekne te bukieciki, tez tak chce

[asik175]

Napisane przez niusiunia20

Witam. Wróciłam Żyję
Nie miałyśmy dzisiaj stepu, tylko sam aerobik, za dużo jak na pierwszy raz dla nas, za słabe byłyśmy dzisiaj. Za to dała nam taki wycisk, że szkoda słów, miałam momenty, że nie wiedziałam czy jestem na ziemi czy na suficie. Do domu jakoś doszłam, ale łatwo nie było, nogi mi się strasznie plątały. Teraz już wykąpana, wypeelingowana, nabalsamowana sobie siedzę i prowadzę dyskusję z Ł.
On od masaży niech trzyma się z daleka, kiedyś przyjdzie może jego pora, wczoraj próbował ale za dużo mu się nie udało. Jutro to ja raczej będę, nie dotykaj mnie, boli.
Piękne te bukieciki róż. Zastanowię się czy sama sobie takowych nie zrobię jak liście będą spadać. Jakbym się nauczyła to w przedszkolu bym mogła z dzieciakami robić takie.
Szkoda że my wszystkie jesteśmy takie porozrzucane po świecie, nie mamy jak zrobić sobie wspólnych imprezek.
Coś długo Mary nie ma, a o drusi to już nie wspomnę.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Widzę, że żadna parófka się nie zjawia to ja idę spać.
DObranoc.

No to byś pewnie panie w przedszkolu zadziwiła
A ja o Mary też dzisiaj myślałam
Bo Drusia to olała nas chyba już na dobre. no i ostatnio slonko też nas olewa

Napisane przez wsiowy_gupek

O nie i nikogo znowu nie ma...

A ja się tak ulotniłam bo TŻ przyszedł


O kurde piekne te bukieciki, tez tak chce

jak to nikogo nie ma ja jestem

A bukiecik możesz sama zrobić sobie - zamieściłam przecież linka z instrukcjami krok po kroku. Pozbieraj trochę liści i do dzieła - uwierz, że Ci wyjdą poza tym ciągle marudzisz na brak zainteresowania i zajęcia to chociaż na chwilę będziesz miała się czym zająć

[wsiowy_gupek]

Wiem, ale ja nie mam zdolności takich..sproboje z czerwono zoltych liści ale watpie zeby mi się udalo


Też myslalam dzis o mary jakas telepatia

[asik175]

Napisane przez wsiowy_gupek

Wiem, ale ja nie mam zdolności takich..sproboje z czerwono zoltych liści ale watpie zeby mi się udalo


Też myslalam dzis o mary jakas telepatia

Jak byś siedziała obok mnie to bym Cię za to w pysk strzeliła na otrzeźwienie - bo ja nie wiem po kija takie pierdoły gadasz??? nawet nie spróbowałaś a już piszesz, że się nie uda - no z takim podejściem to oczywiste -to nawet nie wiem po kija po liście iść, skoro i tak się nie uda????
weź zrób coś za mnie i kopnij się w ode mnie.

a co do Mary - to może parófy próbują ją ściągnąć myślami - wiadomo w końcu, że w kupie siła

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Ahhh zapomniałam się pochwalić, że przyszedł w końcu mail i wiemy kiedy Luby ma egzamin praktyczny. I tak oto egzamin praktyczny próbny ma 28 września, a egzamin praktyczny główny 11 października