Przygotowania do matury biologia i chemia ( cel ---> medycyna lub kierunki pokrewne)

[niagha]

cherryferry, nie oczywiście nie chcę płacić za studia, nawet nie byłabym w stanie Ale lekarski po angielsku jest dla mnie REWELACYJNĄ opcją, więc po prostu staram się dowiedzieć ile tam trzeba dopłacić, bo jeżeli jakieś horrendalne kwoty, to nie da rady .

A jak Wam idzie nauka dziewczyny? Może któraś chciałby opowiedzieć o swoim sposobie nauki?

[RedLeaf]

Napisane przez Matthiu

Cześć wszystkim, otóż.. Albo dobra zacznę od początku

Właśnie jestem w 1klasie LO o profilu biol-chem-ang i... Sprawa wygląda tak, że nie wiem jakie książki kupić, abym mógł już zacząć uczyć się (stopniowo!) do matury. Mam podręcznik do chemii i do biologii (podst+rozsz.) ale dużo w nich nie ma, choć i tak je przestudiuję.

Dobra, załóżmy, że już je przestudiowałem i co dalej? Kupić podręczniki rozsz do 2 i 3 klasy? chodzi mi o (kontynuacje z tego samego wyd.), czy może vademecum i z tego się uczyć. Od razu mówię, że mam własny zeszyt do chemii i do biologii, w którym wszystko w jakimś tam porządku sobie notuję. Jest to taka moja baza wiedzy

Z góry dzięki, za każdą rade czy też podpowiedź
chciałbym też zaznaczyć, że marzy mi się ta medycyna- choć nikomu nie chcę o tym mówić, ale tu jestem wśród swoich . Jeżeli chodzi o liceum, to olewam te bezsensowne przedmioty typu - wiedza o kulturze, na którym jest powtórzenie tego co było na polskim + trudne pierdoły... Z historii i innych czasem coś sobie przeczytam, ale przeważnie z lekcji mam te 3 i 4, bo i po co więcej?

to na razie tyle, czekam na odpowiedzi :P

Czesc wychodzi na to, ze w tym samym roku piszemy mature. Ja wybieram sie do poznania. A Ty?

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez Matthiu

To najprawdopodobniej kupię sobie te podręczniki do 2 klasy, zawsze coś do przodu a 2 klasie powtórka. Ja wiem, że mam dużo czasu ale jak sobie wcześniej zacznę to i lepiej, a po za tym czasami mi się nudzi, bo jak wiecie resztą przedmiotów się nie przejmuje - czekam na 2 rok (rozsz.)

Na koniec kupię to vademecum i jakieś zbiory zadań i tak btw. to mniej więcej orientuje się w tych sprawach bo mam brata na UJ - prawo karne, i mnie uświadomił jak to jest. To pozostała nauka, nauka i jeszcze raz nauka.

POLECAM WSZYSTKIM TYM, KTÓRZY WIEDZĄ CO CHCĄ ROBIĆ W ŻYCIU: http://www.youtube.com/watch?v=ZtLlfdyDySY powodzenia

_________________________ ___________

,, Mam wokół siebie świat, który codziennie się budzi i patrzy na mnie. "

Superowy filmik Czyli idziesz na UJ? Moja siostra studiuje na UJcie. Napisałam do Ciebie prywatną wiadomość.

[cherryferry]

Napisane przez ama

Taką granicę sama sobie ustawiłaś? Bo jakby co to wiesz, że już od dawna nie ma żadnego limitu i można iść na medycynę w dowolnym wieku.

Tak sama, bo już zdążę w tym czasie zrobić inne studia ;p

[Melody1994]

Hej jeśli ktoś potrzebuje lekcji z biologii polecam http://eduexplorer.pl/warszawa/biologia

[Rybka_93]

Hej czytam i czytam wasze opinie i nie moge sie zdecydować co do zbiorów z biologii. Potrzebuje zbiorów, które naucza mnie formułowania odpowiedzi pod klucz. Myślałam o zbiorach Witowskiego(tych tegorocznych) co o tym sadzicie?

[kikunga]

Moja koleżanka kupiła te tegoroczne a ja mam wersje 2002-2010(wyd.2011) Witowskiego i zobaczyła zadania w moim i powiedziała,że takie same.

[cherryferry]

"Sposób na maturę.. Biologia" Małgorzata Jagiełło wyd Omega.
Bardzo fajna książka, która opisuje zadania maturalne. Jak należy do niego podejść tak, aby trafić w klucz. Pokazuje najczęstsze błędy popełniane przez maturzystów i dlaczego. Na prawdę warto, a kosztuje niewiele ok. 10 zł

[kikunga]

Napisane przez cherryferry

"Sposób na maturę.. Biologia" Małgorzata Jagiełło wyd Omega.
Bardzo fajna książka, która opisuje zadania maturalne. Jak należy do niego podejść tak, aby trafić w klucz. Pokazuje najczęstsze błędy popełniane przez maturzystów i dlaczego. Na prawdę warto, a kosztuje niewiele ok. 10 zł

To jest coś w stylu podręcznika,repetytorium czy zbioru zadań?

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Tak w ogole w tym tygodniu próbna matura :P jak na razie obrabiam działami chemię,przypominam sobie.
Mam od tego roku zmienionego nauczyciela,dno totalne-wolno,niedokładnie i nie robi rozszerzenia.Plus to,że od września nie zrobiła zajęć dodatkowych dla maturzystów bo "musi pilnować" ostanio np.3 osób które piszą poprawy.

[RedLeaf]

Napisane przez kikunga

To jest coś w stylu podręcznika,repetytorium czy zbioru zadań?

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Tak w ogole w tym tygodniu próbna matura :P jak na razie obrabiam działami chemię,przypominam sobie.
Mam od tego roku zmienionego nauczyciela,dno totalne-wolno,niedokładnie i nie robi rozszerzenia.Plus to,że od września nie zrobiła zajęć dodatkowych dla maturzystów bo "musi pilnować" ostanio np.3 osób które piszą poprawy.

Jestem ciekawa jak to wyglada z maturami. Pisze sie tylko podstawowe przedmioty czy jesli ktos zdaje rozszerzenie to moze pisac rozszerzenie?

[Rybka_93]

Dziękuje za podpowiedz Z tego co się orientuje próbne matury pisze się z polskiego, matematyki i angielskiego na podstawach i jeden przedmiot dodatkowy do wyboru. A jesli zdajesz angielski na poziomie rozszerzonym to mozesz go wybrac zamiast podstawy w czwartek.

[kikunga]

Zależnie od szkoły,ja w piątek piszę dwa

[RedLeaf]

Dzieki Ja jeszcze nie mam próbnych matur w tym roku.

[cherryferry]

Napisane przez kikunga

To jest coś w stylu podręcznika,repetytorium czy zbioru zadań?[COLOR="Silver"]

Poradnika, tak będzie najlepiej określone. Po prostu, jest zadanie z matury i baardzo szczegółowo opisane, dlaczego tak trzeba zrobić, za co punkt, a za co mogą odjąć. I tak na prawdę po przeczytaniu tej książki można sobie samemu układać klucz w głowie. Świetna książka, cieniutka, szybko się czyta. Polecam

[kikunga]

Napisane przez cherryferry

Poradnika, tak będzie najlepiej określone. Po prostu, jest zadanie z matury i baardzo szczegółowo opisane, dlaczego tak trzeba zrobić, za co punkt, a za co mogą odjąć. I tak na prawdę po przeczytaniu tej książki można sobie samemu układać klucz w głowie. Świetna książka, cieniutka, szybko się czyta. Polecam

Tam są przykładowe zadania maturalne czy takie jakie były w ubiegłych latach?

[cherryferry]

Takie jak były na maturze 2008 i 2009

[cynamonnka]

Hej Dziewczyny! Trafiłam tu przypadkowo ale chyba to właściwy dla mnie adres. Miło widzieć, że nie tylko ja jestem takim uparciuchem i marzycielem, i próbuję znów zmierzyć się z maturą. Zdawałam w 2012 roku i nie dostałam się na medycynę, poszłam na farmację z nadzieją że się douczę i za rok mi się uda. I guzik. Nie udało się. Tym razem postanowiłam zrobić sobie gap year i przyłożyć porządnie. Uda się, jak każdej z nas!

[RedLeaf]

Napisane przez cynamonnka

Hej Dziewczyny! Trafiłam tu przypadkowo ale chyba to właściwy dla mnie adres. Miło widzieć, że nie tylko ja jestem takim uparciuchem i marzycielem, i próbuję znów zmierzyć się z maturą. Zdawałam w 2012 roku i nie dostałam się na medycynę, poszłam na farmację z nadzieją że się douczę i za rok mi się uda. I guzik. Nie udało się. Tym razem postanowiłam zrobić sobie gap year i przyłożyć porządnie. Uda się, jak każdej z nas!

Czesc z czego sie uczysz? Ile punktow mialas, ze sie nie dostalas i gdzie chcialas isc? Na jaka uczelnie sie wybierasz teraz?

[niagha]

CYNAMONNKO MA KOCHANA! Nareszcie ktoś w podobnej sytuacji Też mam gap year siedząc w domu i ucząc się do matury! Jestem zeszłoroczną maturzystką, na wymarzoną medycynę się nie dostałam, więc zrezygnowałam ze studiów w ogóle. Podziel się ze mną swoim rozkładem dnia i w ogóle sposobem nauki, jestem bardzo ciekawa jak to wygląda u innych osób zostających w domu, bo ja mam ciągle wrażenie, że robię za mało. Jak będziesz ciekawa, to opowiem ci jak to u mnie działa. Pozdrawiam, buziaczki **

[kikunga]

Dziś miałam próbną z chemii i biologii.
Biola poszła dobrze(ok.80% z działów przerobionych) zaś chemia masakra.Liczyłam,tylko z tego co było zrobione i wyszło 54%...w tym roku mam innego nauczyciela,co jest tragedią ponieważ nie chce Nas uczyć rozszerzenia i dzięki temu na próbnej straciłam aż 9 punktów(15%)-mimo łażenia do niej i proszenia o nauczenie prawa przekory i zmian entalpii nie raczyła tego zrobić bo to już "dodatkowe".

[Koza2013]

Hej Dziewczyny!
Mam pytanko odnosnie osob, ktore poswiecily czas na roczne przygotowania siedzac w domu. Ja jestem w podobnej sytuacji, skonczylam jedne studia po czym stwierdzilam, ze to totalnie nie jest to i postanowilam odpowiednio przygotowac sie do matury i zdawac na medycyne. Dodam, ze moja nauka jest od podstaw, bo ostatnio biologie i chemie mialam jakies 5 lat temu w liceum. Na jakim etapie nauki jestescie? Ja poki co z chemii przerobilam: cala pierwsza czesc witowskiego i pol drugiej (sposrod trzech), czyli polowa materialu za mna. Gorzej mi idzie z biologia, poki co dopiero zrobilam cytologie, metabolizm i ogolnie te poczatki:/ jakos ciezko mi idzie ta biologia...Jak Wasz dzien wyglada? Chodzicie na jakies korki?

[niagha]

Napisane przez Koza2013

Hej Dziewczyny!
Mam pytanko odnosnie osob, ktore poswiecily czas na roczne przygotowania siedzac w domu. Ja jestem w podobnej sytuacji, skonczylam jedne studia po czym stwierdzilam, ze to totalnie nie jest to i postanowilam odpowiednio przygotowac sie do matury i zdawac na medycyne. Dodam, ze moja nauka jest od podstaw, bo ostatnio biologie i chemie mialam jakies 5 lat temu w liceum. Na jakim etapie nauki jestescie? Ja poki co z chemii przerobilam: cala pierwsza czesc witowskiego i pol drugiej (sposrod trzech), czyli polowa materialu za mna. Gorzej mi idzie z biologia, poki co dopiero zrobilam cytologie, metabolizm i ogolnie te poczatki:/ jakos ciezko mi idzie ta biologia...Jak Wasz dzien wyglada? Chodzicie na jakies korki?

Hej kochana Ja właśnie zostałam na rok w domu. Z biologii przerobiłam póki co cytologię, metabolizm, bakterie i wirusy, protista, grzyby i kończę właśnie anatomię człowieka. Więc nie jest źle, ale mogło być lepiej. Z chemii zapisałam się na korki, ale byłam dopiero 2h. Chemia mam nadzieje pójdzie mi łatwiej, bo pisałam z niej maturę w zeszłym roku i już mam po prostu solidne podstawy, tylko zadania trzeba wyćwiczyć. A mój dzień wygląda tak, że wstaję z budzikiem o jakiejś ludzkiej porze zazwyczaj między 9-10, do 12 ogarniam dom, jem śniadanie, ćwiczę z Chodawkoską . Później zabieram się do nauki i to już zależy od dnia ile i co zrobię, zazwyczaj to jest około 5-6h dziennie. Biologii uczę się tak, że sama sobie robię szczegółowe notatki z różnych książek i później je powtarzam i robię zadanka z Witowskiego i innych zbiorów. Szczerze polecam Ci ten sposób, bo bardzo dużo się uczysz i po prostu na dłużej pamiętasz. I nie przejmuj się moja droga, że z biologią powoli, wbrew pozorom masz jeszcze sporo czasu i jestem pewna, że będzie dobrze . Ja z kolei jestem z chemią do tyłu i właśnie do świąt zamierzam podgonić. Napisz mi jak wygląda Twój dzień i sposób nauki!
przepraszam, że się tak rozpisałam Ale wierzę, że obie w przyszłym roku damy radę z tą medycyną! Buziaki

[kikunga]

Zazdroszczę Wam czasu na naukę,serio.Ja jestem w trzeciej LO i mam full sprawdzianów i nauki wszystkiego.Zdaję również fizykę i być może rozszerzony angielski.

[ama]

Napisane przez kikunga

Zazdroszczę Wam czasu na naukę,serio.Ja jestem w trzeciej LO i mam full sprawdzianów i nauki wszystkiego.Zdaję również fizykę i być może rozszerzony angielski.

Ja pracuję na 4/5 etatu, dojazd zajmuje mi po godzinie w jedną stronę i jeszcze jestem na III roku prawa. Też zazdroszczę dziewczynom czasu na naukę, więc rozumiem cię.

[kikunga]

Napisane przez ama

Ja pracuję na 4/5 etatu, dojazd zajmuje mi po godzinie w jedną stronę i jeszcze jestem na III roku prawa. Też zazdroszczę dziewczynom czasu na naukę, więc rozumiem cię.

Masakra z tym jakaś,mam młodsze rodzeństwo i to dodatkowo mi przeszkadza bo nawet jeśli są w drugim pokoju to tak się drą,że co minutę sprawdzam czy nic poważnego się nie stało poza jakimś dziugnięciem w oko czy zrzuceniem kogoś z czegoś.
No ale trzymam kciuki za wszystkich na wątku

[201605300922]

Napisane przez kikunga

Masakra z tym jakaś,mam młodsze rodzeństwo i to dodatkowo mi przeszkadza bo nawet jeśli są w drugim pokoju to tak się drą,że co minutę sprawdzam czy nic poważnego się nie stało poza jakimś dziugnięciem w oko czy zrzuceniem kogoś z czegoś.
No ale trzymam kciuki za wszystkich na wątku

Kupcie sobie dziewczyny zatyczki do uszu, np. te z masy plastycznej, takiej różowej. Choćby stado szympansów Wam buszowało po pokoju - nic nie usłyszycie. W domu studenckim to podstawa

[kikunga]

Napisane przez Nadis

Kupcie sobie dziewczyny zatyczki do uszu, np. te z masy plastycznej, takiej różowej. Choćby stado szympansów Wam buszowało po pokoju - nic nie usłyszycie. W domu studenckim to podstawa

Ja nie umiem się skupić jak mam cicho często słucham metalu przy nauce ale muszę ich pilnować niestety

[RedLeaf]

Jeżeli chodzi o czas to wydaje mi się, że im więcej się go ma, tym trudniej go dobrze wykorzystać Jeżeli czasu się ma mało, to lepiej się nim zarządza, więc wychodzi na to samo.
Ja osobiście nie jestem w stanie się uczyć, jak dookoła coś się dzieje i atmosfera jest naładowana emocjami :P Hałas też mnie drażni, chyba muszę zainwestować w te zatyczki
Czy wszyscy w tym wątku zdają maturę w tym roku?
Jeżeli chodzi o mój sposób nauki to polecam stronkę memrise.com . Tutaj można tworzyć swoje kursy typu słówko - wytłumaczenie. Później są różne wypełnianki, dopasowywanki itp. z tym słówkiem i definicją. Stronka jest zrobiona w oparciu o sposób działania naszych mózgów Sama dobiera czas powtórek. Naprawdę świetne Ja tu dosłownie przepisuję podręczniki i umiem wszystko

[kikunga]

Napisane przez RedLeaf

Jeżeli chodzi o czas to wydaje mi się, że im więcej się go ma, tym trudniej go dobrze wykorzystać Jeżeli czasu się ma mało, to lepiej się nim zarządza, więc wychodzi na to samo.
Ja osobiście nie jestem w stanie się uczyć, jak dookoła coś się dzieje i atmosfera jest naładowana emocjami :P Hałas też mnie drażni, chyba muszę zainwestować w te zatyczki
Czy wszyscy w tym wątku zdają maturę w tym roku?
Jeżeli chodzi o mój sposób nauki to polecam stronkę memrise.com . Tutaj można tworzyć swoje kursy typu słówko - wytłumaczenie. Później są różne wypełnianki, dopasowywanki itp. z tym słówkiem i definicją. Stronka jest zrobiona w oparciu o sposób działania naszych mózgów Sama dobiera czas powtórek. Naprawdę świetne Ja tu dosłownie przepisuję podręczniki i umiem wszystko

Ja mam swoje notatki które robiłam od początku liceum przecietnie jest to 4-6 stron zeszytowych na jeden sprawdzian pisane linijka pod linijką.Dlatego to nie kupowałam żadnego repetytorium z biologii

[cynamonnka]

Napisane przez niagha

CYNAMONNKO MA KOCHANA! Nareszcie ktoś w podobnej sytuacji Też mam gap year siedząc w domu i ucząc się do matury! Jestem zeszłoroczną maturzystką, na wymarzoną medycynę się nie dostałam, więc zrezygnowałam ze studiów w ogóle. Podziel się ze mną swoim rozkładem dnia i w ogóle sposobem nauki, jestem bardzo ciekawa jak to wygląda u innych osób zostających w domu, bo ja mam ciągle wrażenie, że robię za mało. Jak będziesz ciekawa, to opowiem ci jak to u mnie działa. Pozdrawiam, buziaczki **

Hej, miło mi strasznie, że Cie podniosłam na duchu Pewnie, że jestem ciekawa, możesz śmiało się za mną dzielić wszystkim, co w naszej, z resztą chyba wszystkich, którzy usilnie się starają o tę medycynę, sytuacji jest pomocne. Cóż, jak tu już ktoś wspomniał (przepraszam, że nie przywołam konkretnej osoby) jak się ma tyle czasu wolnego, to tak naprawdę jest trudniej. Bo zawsze można coś odłożyć na później... W maturalnej klasie olałam naukę totalnie i do biol powtórzyłam tylko grzyby... Nie przesadzam, tylko ten dział, którego i tak nie było w zadaniach. Napisałam biol i chem razem na 158 pkt. Farmacja. Nic dla mnie gorszego, próbowałam się uczyć i podeszłam do tego jeszcze raz, znów bez rezultatu, bo miałam pkt mniej...
Same książki to tak na prawdę nic. Trzeba przede wszystkim umieć odpowiadać na pytania, cóż, w MATURALNY sposób. Postanowiłam powtórzyć sobie całe info tak mniej więcej do ferii, pewnie skończę wcześniej a tez w międzyczasie robie Witowskiego. Potem rzecz najważniejsza: MATURY, MATURY, MATURY i jeszcze raz utrwalanie klucza. Takie porównywanie swoich odpowiedzi z tymi egzaminatorów. Matury i klucz to podstawa. Tak mi przynajmniej radził znajomy, który się dostał za pierwszym razem, a naukę rozpoczął tak gdzieś w grudniu, przed matura oczywiście, ale to było w 2012 roku...

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez RedLeaf

Czesc z czego sie uczysz? Ile punktow mialas, ze sie nie dostalas i gdzie chcialas isc? Na jaka uczelnie sie wybierasz teraz?

Cześć Z czego się uczę? Jak na razie to tylko z biologii, chemii przez ostatni rok miałam pod dostatkiem, więc planuję porobić parę maturek i zadań dopiero za jakiś czas, bo w moim przypadku jeśli chodzi pytanie na konkretna wiedzę, to nie mam problemu, tak jest na chemii, robisz zadanie, umiesz, to masz pkt, nie ma pytań na tworzenie argumentów czy gdybanie, dlaczego wprowadzanie wyizolowanych białek z cząstki wirusa jest bardziej skuteczne i bezpieczniejsze albo po co się hoduje transgeniczne świnie. Własnie teki pytania mi sprawiały trudność, bo nie wpadłam na to, że np. ryż o krótszych pędach jest łatwiejszy w zbieraniu plonów. Skupiam się na razie na takich zadaniach.
Kiedyś marzył mi się lekarski, ale po głębszych przemyśłeniach chyba stawiam na stomę. Urzeka mnie Białystok, byłam z siostrą zawieźć dokumenty we wrześniu, robi wrażenie ten Pałac...

[ama]

Napisane przez cynamonnka

Urzeka mnie Białystok, byłam z siostrą zawieźć dokumenty we wrześniu, robi wrażenie ten Pałac...

Ja też chcę do białego. jestem z niego zresztą. ale miasto jest dość ospałe jednak.