Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie oszaleć.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Papierówka, wypluj to już teraz prawdopodobnie bliźniaki były, stąd ta ciąża poza i wewnątrzmaciczna.

[panna migotka]

a ja nie znoszę oglądania filmów ze ślubów i dlatego nie mieliśmy kamerzysty no i zamiast kapeli dj ale byliśmy bardzo zadowoleni

szaja trzymam kciuki

jolaa co za słów mi brak

papierowka ale słodziak

[Papierowka1]

szaja no ale żeby wszystko było tam gdzie powinno być,natomiast jeśli wolisz 1. to tego życzę
jola ja się nie wypowiem na temat szanownego bo bym bana dostała. trzymaj się i zdrówka dla Oliverka

spadam pod prysznic i spać.pa

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie dziękuję


Myśmy DJa mieli, fajny facet Film też mamy

[ona1981]

Jola ale dupek Zdrówka dla synka
papierowka a gdzie ty mieszkasz obecnie ? Synek słodziaszek
drzemki u nas są i mam nadzieję, że jeszcze będą. Sz śpi między 12.30 a 14. Michal to wcześnie przestał spać w dzień. Teraz śpi w przedszkolu i dzięki temu mamy masakre bo chodzi spac po 22.
lea co za ludzie. Biedny chłopczyk. U mnie w byłej pracy było dużo świadkow j i wkurzali mnie bo jak z okazji mikolajek rozdawali mikolaje z czekolady to odmawiali, ale jak bony na święta to już było ok. Obłuda straszna.
Michał ma jutro bal. Dzień babci i dziadka dopiero w połowie lutego. U nas teraz dwa tygodnie ferii.

A co do wesela to my kapelę mieliśmy fajną, kamerzysta beznadziejny, ale cieszę się, że mamy film. Ja nie lubię ogladać, ale Michał uwielbia. Tańczy spiewa, wszystko zna na pamięć

[ałła]

Napisane przez Curly81

to bardzo dobra wiadomość

Któraś z Was pisała,że jak dziecko przestało ssać pierś to przez jakis czas przesypiało noce i nie jadło w nocy nic a potem zaczęło jeść.u nas było tak samo.niedługo po ostawieniu od piersi zaczęła przesypiać noce,chwaliłm sie Wam,że 2 tyg.przesypiała całe noce,nie jadła nic i potem się zaczęło znowu i do dzisiaj trwa jedzenie po 2 razy butlę.Nie się jej niczym oszukać,zadna woda nie wchodziw grę.Jak szybko nie pojde i nie zrobie jje mleka to drze się na cały blok mamo mniamnia!mniamnia!no i wez nie daj.

Nie wiem czy pisałam ale u nas było identycznie. Odstawiłam we wrześniu, pięknie pospał miesiąc a teraz potrafi budzić się nawet 3 razy na mleko. Mam nadzieję że mu przejdzie do czerwca, tz do porodu

Napisane przez Papierowka1

mój Tymisiek

Śliczny chłopak

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31584687]

Dziewczyny, a wy kciuk trzymajcie, tabsy odstawiłam kilka dni temu [/QUOTE]

Trzymam


My filmu na weselu nie mieliśmy, bo tez nie lubię oglądać. Za to piękne zdjęcia mamy, nam na pamiątkę wystarczą.

[margo80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31577539]nauczycielki- pracujące w przedszkolu, itp-macie wśród uczni dzieciaki innego wyznania?
ja mam w przedszkolu jednego chłopczyka ze świadków Jwhowy, on nie będzie brał udziału ani w balu, ani w dniu babci i dziadka,chore to jakieś.
Ja rozumiem, że Mikołaj go ominął, bo to taki zwyczaj związany jednak z naszą wiarą, ale dzień babci, bal...?
Jego rodzice na dyskoteki chodzą, to czemu dziecku balu zowiszczą?
głupie i tyle. Piosenek ,wierszyków dla bać ma się uczyć z wszystkimi, ale na imprezie go nie bedzie- to już zupełnie bezsensu.
Tłumaczyłam tej mamie- znajomej mojej w sumie- żeby potraktowała to jako występ dla babci i tyle, ale : "nie", spytałam jej wtedy, co jeśli, np. w maju dzieciaki przygotują teatrzyk dla babć, to co? -"to coś innego"- usłyszałam w odpowiedzi. jak dla mnie to jest to samo, w obu przypadkach dziecko liczy na uśmiech babci, pochwałę, chce się babci pokazać, ach ,szkoda słów, nawet już nie pytałam, dlaczego na bal dziecka nie puści. A młody ma4,5 latka,rozmawia z dziećmi o balu, ekscytuje się gdy koledzy opowiadają za co się przebiorą... a sam tego nie przeżyje.
Ja nie wiem, czy oni mają jakieś chore przykazanie pt. "nie pozwalajmy dzieciom bawic się"... a może: "dnia babci i dziadka obchodzic nie bedziesz".[/QUOTE]
teraz mamy 1 świadka, ale szczerze mówiąc nie zauważyłam, żeby tak świrowali, chociaż nie wiem - bal mamy za tydzień, to wtedy powiem. oni są jak sekta, wielu rzeczy im nie wolno, w tym właśnie jest udział w takich imprezach. oni nawet urodzin chyba nie obchodzą...

Kropka - wracając do pytania o sprawdzanie czy samotna matka z kimś mieszka - tego też nam nie wolno. u nas jest tak, że jak matka zaświadczy własnym podpisem, że wychowuje dziecko samotnie, to my musimy w to wierzyć i koniec. mamy kilka takich przypadków, że rodzice teoretycznie złożyli wniosek o rozwód tuż przed końcem naboru do przedszkola, matka napisała, że wychowuje samotnie, bo sprawa jest w toku, dziecko zostało przyjęte, a to wszystko to pic na wodę. nigdy się nie rozchodzili.
(a jak ktoś jest uczciwy, to zdarza się, że dołącza xero wyroku - u nas 1 taki przypadek jak do tej pory).

Tymisiek -

u nas drzemka jest, z reguły zasypia między 14 a 14.30 i wstaje około 16. dzięki temu na noc pada w 20 minut, a nie jak dawniej i w 45, gdy spała do 17. tyle, ze od 3 dni obserwuję tendencję do coraz wcześniejszego zaczynania dnia, a już było tak fajnie, że po 8 wstawała...

coś się miałam Was zapytać i zapomniałam...

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Jolu - brawo za pozbycie się takiego wrzoda. taki ojciec to żaden ojciec. lepiej wychowywać dziecko samotnie, niż w chorej atmosferze z typem, który tylko zły przykład daje. zawsze mi to małż powtarza, bo trafia do niego na odwyk młodzież z różnych porąbanych rodzin.

[Edzia400]

Napisane przez Dilayla

Super wszystkie książeczki...ale adrian mało zainteresowany jest książeczkami... wiec narazie sie nie obkupuje....
pozatym nadal mam problem...po matce zostało mieszkanie spółdzielcze,najpierw musze przeprowadzic sprawe spadkowa...była opcja ze mój brat sie odpisuje ,że nie chce z tym miec nic wspolnego(bo matka zostawiła długi)
Wczoraj dostałam sms-a że jednak on zmienił zdanie,mam sprzedac to mieszkanie i sie z nim dzielic bo on potrzebuje pieniądze(zaznacze,że nie ma dzieci)....mieszkanie jest zadłużone na 20 tys!!wiec on teraz oczekuje ze ja w jeden dzien załatwie spadkową sprawe,wytrzepe sobie to 20 tys spóldzielnia zrobi mnie członkiem spółdzielni ,wykupie mieszkanie na własność i je sprzedam
z rodzina faktycznie tylko na zdjeciu a i nawet nie....mam juz wszystkiego dosc jak sie wkurze to poprostu znajde robote w innym miescie albo kraju

hmm o ile wiem to zakładajac sprawe spadkowa jestes tylko główną zainteresowana i i ty uiszczasz opłate 50 zł -(chyba) o stwierdzenie nabycia spadku ale mozesz isc do notariusza i tam jest tanszy przynajmniej był mozesz zadz i zapytac

niestety tam musisz wpisac osoby które dziedzicza ten spadek wiec twojego brata i uwaga w tym momencie oboje jedziecie na tym samym wózku czyli
oboje stajecie sie osobami które przyjeły spadek po mamie w tym i długi i mieszkanie lokatorskie i teraz albo sie dogadujecie i robicie wsio na pol albo ty zabierasz wszystko łacznie z długami , wiec nawet jak brat chciałby połowe kasy za mieszkanie niestety bedzie tez dziedziczył połowe długu

gdyby był testament było by łatwiej

ja bym na twoim miejscu zgodziła sie z bratem poszła oddac wniosek o nabycie spaku z długami tzn ty i twój brat potem wsio podzieliła na poł sprzedała mieszkanie i oddała mu kwote która zostanie odliczywszy sobie opłaty które wnosiłas przez czas po smierci mamy (opłate sadowa tez) wszystko muszisz miec na rachunkach mozesz poprosic spoldzielnie o rozłozeniu naleznosci na raty ale nie wiem czy czasem jak nabywasz spadek po kims i nie musisz płacic opłaty skarbowej mieszkania nie mozesz sprzedac 5lat podpytaj lepiej bo moze jak brat usłyszy ze i dług bedzie musiał spłacic zrezygnuje i napisze ci ze juz nie chce

a jeszcze jedno kto jest zameldowany na tym mieszkaniu ??

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

jola szczena mi opadła dzieki bogu ze w pore go wykopałas co nie zmienia faktu ze nie mozesz mu zakazywac wizyt dla O
chyba ze sie nie interesuje


jesuuuu dziewczyny jak u mnie wiejeeeeeee masakra nigdy sie nie bałam ale dzis siedze i trzese portami

margo jak chcesz moge podpytac mam znajoma tóra kiedys była swiadkiem i jej rodzice do dzis sa ,

bydgos ciesze sie ze pierworodny zdrów - chciałabym aby w maju nam tez powiedzieli ze u Ami z serduszkiem wszystko dobrze

ałła a co sie przejmujesz masz przeciez dwa cycki :P

papierówka

kropko przez faceta sie nie płacze !!!!!!!!! a juz karygodne kiedy sie to robi w jego towarzystwie jeszcze troche i bedzie git majonez , ale sie mamcia zdziwi

co do drzemki ani mysle jej eliminowac zreszta w przedszkolach lezakuja wiec no tego

a ja mam dzien do :pupa: przyszły dwie korespondencje i obie niezbyt fajne
1. mówiaca o tym iż moi szanowni bracia sa zagrozeni jeden z geografi i mamty drugi z j polskiego i czegos tam jeszcze a tak im od poczatku roku w łeb tłukłam niby maja w pon cos tam zdawac wkurzyli mnie okrutnie
2. dowiedziałam sie ze moj szanowny brat kiedys tam (2 lata temu) niby z info wyczytałam ze ms po 18 ur w portalu pobieraczek !!!!!!!! i wpisał prawdziwe dane (on niepamieta kiedy bo nie uzywa tego emaila zreszta on go tylko uzył go do tego pobieraczka) przyszło pismo w normalnej kopercie a tam przedsadowe wezwanie do zaplaty + zawiadomienie + odcinki do zapłaty +informacja ze zostanie wpisany w rejestr dłuzników.

czytałam juz kiedys o tym pobiraczki i wiem ze oni działaja niezgodnie z prawem i takie tam ale mu łomot spusciłam bo jak mógł prawdziwe dane podac , wiem ze z pobieraczka nie korzystał no jakbyscie widzieli te pisma to ja bym to lepiej na kompie zrobiła zadnej pieczatki orginalnej pismo ksero i oczywiscie nie przyszło poleconym ale sie wkurzyłam bo znów mam na głowie 1 wiecej wrrrrrr

[kaszpirek]

Napisane przez kropka75

Dziś wiem, że nie płaci na pierwszego syna. Więc zakładam, że na drugiego też przestanie.

Poza tym spływają ciągle jakieś upomnienia. Już mam tego około 30 tysięcy, nie licząc zaległości w ZUS, których nie znam, a wiem, że są.

Ale nie dam się robić w wała, wystąpię o alimenty od jego matki. Ona zawału dostanie, jak przyjdzie jej płacić za syna, z którym nawet nie rozmawia. Ale to już nie mój problem.

Zakładam różne opcje.
Dziś niestety wiem, że pomyliłam się mocno co do tego człowieka. Bardzo mocno.

Dziś ostatni raz przez niego płakałam. Nigdy więcej!

Chciałam dziś tylko poczytać, nie mam siły na odpisywanie.
Urodzinki obchodziłam Następny rok przybył
Ale tu muszę....

I nie będę wysyłać całusów!

Napiszę tylko:

SIŁY DUŻO ŻYCZĘ!!! BĘDZIE GIT, NIEDŁUGO!

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31577539]nauczycielki- pracujące w przedszkolu, itp-macie wśród uczni dzieciaki innego wyznania?
ja mam w przedszkolu jednego chłopczyka ze świadków Jwhowy, on nie będzie brał udziału ani w balu, ani w dniu babci i dziadka,chore to jakieś.
Ja rozumiem, że Mikołaj go ominął, bo to taki zwyczaj związany jednak z naszą wiarą, ale dzień babci, bal...?
Jego rodzice na dyskoteki chodzą, to czemu dziecku balu zowiszczą?
głupie i tyle. Piosenek ,wierszyków dla bać ma się uczyć z wszystkimi, ale na imprezie go nie bedzie- to już zupełnie bezsensu.
Tłumaczyłam tej mamie- znajomej mojej w sumie- żeby potraktowała to jako występ dla babci i tyle, ale : "nie", spytałam jej wtedy, co jeśli, np. w maju dzieciaki przygotują teatrzyk dla babć, to co? -"to coś innego"- usłyszałam w odpowiedzi. jak dla mnie to jest to samo, w obu przypadkach dziecko liczy na uśmiech babci, pochwałę, chce się babci pokazać, ach ,szkoda słów, nawet już nie pytałam, dlaczego na bal dziecka nie puści. A młody ma4,5 latka,rozmawia z dziećmi o balu, ekscytuje się gdy koledzy opowiadają za co się przebiorą... a sam tego nie przeżyje.
Ja nie wiem, czy oni mają jakieś chore przykazanie pt. "nie pozwalajmy dzieciom bawic się"... a może: "dnia babci i dziadka obchodzic nie bedziesz".[/QUOTE]

Hmmm, a gadałam z jedną taką raz. Zarzucała mi, że my wszysto narzucamy maleńkim dzieciom, począwszy od chrztu.( w międzyczasie wyśmiała Papieża Benedykta, za niepoprawną wymowę polską-zrypałam!) Że oni niby pozwalają swoim na wybór, chrzest mają ok 17 roku życia.
I ciul, że w międzyczasie zabraniają...baliku!!!!

Napisane przez Jola00

I brawo za podejscie

U mnie tez niezle. Za dobra bylam,to w dupe dostalam. Moj malz nie docenil niczego i nadal nie docenia. Zlitowalam sie nad czlowiekiem i zrobilam Swieta (grosza nie dolozyl,bo nie mial). W wigilie sie roplakal,ze na prezenty dla nas nie mial pieniedzy
Dzis rano przyjechal podrzucic nas do zlobka samochodem,bo pogoda byla paskudna (chociaz mowilam,ze damy sobie rade). Jak wrocilam do domu,to odkrylam prawdziwa przyczyne. Drzwi od ogrodu nie byly zamkniete na klucz,wiec musial je sobie rano otworzyc tak,ze nawet nie zauwazylam...Nie wiem czego szukal,ale odkrylam,ze brakuje mi jednego piersionka (zareczynowego od niego)
Oliver ostatniej nocy dostal goraczki i mowilam tz,ze po poludniu pojde z nim do lekarza. Sam zaproponowal,ze nas zawiezie samochodem. Wizyte mielismy dopiero na 17:40. Oczywiscie tatus sie nie pojawil....
Tutaj w Anglii nie ma niestety funduszu alimentacyjnego. Szanowny pan alimenty ma przysadzone od wrzesnia. Oczywiscie nie placil,Agencja (ktora sie tym zajmuje) nie miala z czego pobrac alimentow,bo debet na koncie. W koncu porozumieli sie z jego pracodawca i mieli juz sciagac bezposrednio,niestety tz wyrzucili z pracy. No i udalo sie tylko z ostatniej jego pensji uzyskac pare zlotych...Teraz jest na zasilku i nie maja z czego mu zabrac....
No i ja tez powiedzialam sobie dzis DOSC! Nie pomoge juz za chiny ludowe temu typowi I plakac tez juz nie bede,w doopie go mam!
To sie wygadalam...
A jeszcze pochwale sie Wam jak szanowny pan "dorobil" sie swoich dlugow: narkotyki i wrzucanie pieniedzy w maszyny to hobby

Oli spi,mam nadzieje,ze cyrkow w nocy nie bedzie,bo statnia noc byla straszna przez goraczke. Dostalismy antybiotyk,ale nie moglam odebrac,bo punkt apteczny w mojej miescinie juz zamkniety byl. Jutro z rana niestety musimy do miasta...

Buziale na pocieszenie przesyłam
Nie pomagaj, jak tak czujesz! A niby z jakiej racji, no nie?

Napisane przez Papierowka1

mój Tymisiek

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31584687]

Dziewczyny, a wy kciuk trzymajcie, tabsy odstawiłam kilka dni temu [/QUOTE]

No to trzymamy!!!! I fluidy przesyłam!

[Darianna25]

Hej,

Napisane przez Papierowka1

dziewczyny, do jakich rozmiarów zmniejszacie zdjęcia żeby się załadowały tutaj?

darianna widzę Cię, wyłaź, co u Ciebie?

Czytam codziennie.
Co do pisania ciśnie mi sie na usta jedno zdanie ale nie napisze bo znowu zostane zrypana.
Ale satysfakcje mam.

Zdjęcia zmniejszam w Paincie do 800x600.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31584687]

Dziewczyny, a wy kciuk trzymajcie, tabsy odstawiłam kilka dni temu [/QUOTE]

No to za blizniaki
Moja koleżanka zaszła w ciąże jak przestała karmić zaraz w pierwszym cyklu, nawet @nie dostała-blizniaczki.
dla Agatki za gotowanie.

Napisane przez kaszpirek

Chciałam dziś tylko poczytać, nie mam siły na odpisywanie.
Urodzinki obchodziłam Następny rok przybył

Wszystkiego najlepszego:r oza:

Bydgosiu dla Lukasz i dla przedszkolanki Luisi.
Ja sie na razie wstrzymuje z decyzja oddania Oli do przedszkola,raz że u nas płatne i to niemale pieniądze, a dwa to bała bym sie, nie wiem jakoś dziwnie sie czuje na samą myśl.
Velutto ale Natalka nadaje.Pięknie mówi.


Jak już pisze to napisze, ze:
Poszalałam w Next,(kiedy to bylo).Głównie siebie obkupiłam i Natalke.
Olka ma tyle ciuchów,ze zaczełam sie zastanawiac czy połowe nie sprzedać.

Jakis bunt jedzeniowy mamy, Olka odmawia mi jedzenie obiadu.Juz drugi dzień.Za to je dużo owoców. Kupy też nie ciekawe.Obstawiam zęby ale już raz tak miała i nic nie wyszło.


Nadal z mową kiepsko.
Ale chodzi i mówi każdemu bye,bye zamiast papapa.
Nauczyła sie pokazywać kurczaczka,macha łapkami i wydaje dzwięki podobne do kury.

No i klapa na calego z samodzielnym spaniem.
W dzien raz śpi raz nie ale wtedy pada o 18.00 już na noc.
W nocy o swoim lózeczku nie chce slyszeć, od razu wstaje i chce do naszego łóżka.Już sie podalam i od razu ja kłade z flaszka u nas w pokoju.Czasami wychodze i sama zasypia a czasem klepie ręką w poduszke co oznacza,ze mam sie z nią polożyć.No a jak sie połoze to godzina jest wiercenia,przytulania i łazenia po lóżku.
Nawet jak w nocy chcemy ja przelożyć do łózeczka to polożona od razu wstaje i jęczy-przez sen.
Zastanawiam sie przerobić jej lozka już na takie dorosłe i kupić zabezpieczenie zeby nie spadła

Wczasy wykupiłam już do końca wszystko załatwione.
Wyjazd do pl już zaplanowany,prom zaklepany.
Teście do nas przylatuja pod koniec sierpnia.

Pozdrawiam

[kropka75]

Dzięki dziewczyny, przyda się i siła i spokój i inne też...

Napisane przez Jola00

I brawo za podejscie

U mnie tez niezle. Za dobra bylam,to w dupe dostalam. Moj malz nie docenil niczego i nadal nie docenia. Zlitowalam sie nad czlowiekiem i zrobilam Swieta (grosza nie dolozyl,bo nie mial). W wigilie sie roplakal,ze na prezenty dla nas nie mial pieniedzy
Dzis rano przyjechal podrzucic nas do zlobka samochodem,bo pogoda byla paskudna (chociaz mowilam,ze damy sobie rade). Jak wrocilam do domu,to odkrylam prawdziwa przyczyne. Drzwi od ogrodu nie byly zamkniete na klucz,wiec musial je sobie rano otworzyc tak,ze nawet nie zauwazylam...Nie wiem czego szukal,ale odkrylam,ze brakuje mi jednego piersionka (zareczynowego od niego)
Oliver ostatniej nocy dostal goraczki i mowilam tz,ze po poludniu pojde z nim do lekarza. Sam zaproponowal,ze nas zawiezie samochodem. Wizyte mielismy dopiero na 17:40. Oczywiscie tatus sie nie pojawil....
Tutaj w Anglii nie ma niestety funduszu alimentacyjnego. Szanowny pan alimenty ma przysadzone od wrzesnia. Oczywiscie nie placil,Agencja (ktora sie tym zajmuje) nie miala z czego pobrac alimentow,bo debet na koncie. W koncu porozumieli sie z jego pracodawca i mieli juz sciagac bezposrednio,niestety tz wyrzucili z pracy. No i udalo sie tylko z ostatniej jego pensji uzyskac pare zlotych...Teraz jest na zasilku i nie maja z czego mu zabrac....
No i ja tez powiedzialam sobie dzis DOSC! Nie pomoge juz za chiny ludowe temu typowi I plakac tez juz nie bede,w doopie go mam!
To sie wygadalam...
A jeszcze pochwale sie Wam jak szanowny pan "dorobil" sie swoich dlugow: narkotyki i wrzucanie pieniedzy w maszyny to hobby

Ale masz miło.

U mnie problemy wyskakują przez pewną panią, którą mąż poznał w grudniu. Po naszym rozstaniu rzucił się na nią jak opętany i ciągle tam biega. I zakładam, że ona mu "dobre rady" daje, bo po każdym dłuższym pobycie tam, jest dym w domu.
2 stycznia był tam całą dobę, wrócił rano, wyżył się na Danielu, potem pokłócił z moją matką, a wieczorem ze mną.
Potem podobna akcja była w weekend, a teraz znowu, pojechał do niej na urodzinki 11go, wrócił rano wczoraj i dym od razu...

I wszystko mu wtedy nie pasuje, że on ma coś płacić (a jeszcze nie zapłacił nic), że ja w styczniu chcę od niego pieniądze (powiedziałam, że albo po staremu, daje na połowę opłat i połowę życia skoro je w domu, albo tylko śpi i daje na dziecko, po nowemu), że on jest u siebie, że ma prawo, że w dupie ma moje auto (a nim jeździ do laski) i nic w nim robił już nie będzie, odda mi kluczyki zaraz i mam się od*pier*dolić, itd. itp.

W końcu nie wytrzymałam, rozliczenie mu w mailu wysłałam dokładne, że miał dostać połowę naszego mieszkania, czyli jakieś 75tysięcy, a dostał chatę za 90 (wyremontowaną! z wyposażeniem! - tam jest łóżko, materac, biurko, rolety, pralka, lodówka, mikrowela, czajnik, zlew, kibel nowy, nowa wanna i piec na ciepłą wodę, plus jeden regał, panele i kafelki!) plus opłaty prawie 9 tysięcy, plus odsetki, które za 30 lat dadzą mi razem kwotę 214 tysięcy!
Więc niech mnie nie wkur*wia o 700zł.
A tyle od niego chciałam, bo tyle muszę wpłacić do banku, przy ostatecznym rozliczeniu, nim bank zrobi przelew kredytu.

Napisałam też, że już o niczym z nim nie chcę rozmawiać, że załatwimy mieszkanie i tylko temat dziecka zostanie, że nie chcę go widywać i że będzie jedynym moim byłym facetem, z którym na ulicy nie pogadam nawet grzecznościowo i że już rozumiem, czemu ja z moimi byłymi piwo piję, a jego ex nawet życzeń na święta mu nie wysyłają, a jak już o nim mówią, to łaciną...

Wieczorem zadzwonił przeprosić.
Ale już mam to w dupie.

Napisane przez Papierowka1

mój Tymisiek

Słodki.

Napisane przez margo80

Kropka - wracając do pytania o sprawdzanie czy samotna matka z kimś mieszka - tego też nam nie wolno. u nas jest tak, że jak matka zaświadczy własnym podpisem, że wychowuje dziecko samotnie, to my musimy w to wierzyć i koniec. mamy kilka takich przypadków, że rodzice teoretycznie złożyli wniosek o rozwód tuż przed końcem naboru do przedszkola, matka napisała, że wychowuje samotnie, bo sprawa jest w toku, dziecko zostało przyjęte, a to wszystko to pic na wodę. nigdy się nie rozchodzili.
(a jak ktoś jest uczciwy, to zdarza się, że dołącza xero wyroku - u nas 1 taki przypadek jak do tej pory).

Ja nie pytam kochanie o to co Wam wolno, tylko jak przedszkole traktuje taką matkę, która mieszka czy pomieszkuje z nowym panem X. Nie jest samotnie wychowująca, bo ma faceta, czy jest, bo nie żyje z ojcem dziecka?

[araczki]

Jola, Kropka, sciskam Was mocno i sle duzo sily.
Teraz taki ciezki czas, pozniej bedzie lepiej. Napewno!
Kropka, a to mieszkanie dla meza juz kupione?
Dziwi mnie jego tupet...ze ma czelnosc wracac do domu po wizytach u jakiejs pindy

Bydgosiu, za wyniki Lukasza.

Papierowka, fajny ten Twoj synek

Kaszpirek, urodziny? To Sto Lat kochana

A ja w malym szoku. Mal wysypalo kilka dni temu. Na rekach i nogach pojawila sie bardzo sucha skora. Wczoraj wysypka (na dloniach, udach pod posladkami i na lokciach) byla juz bardzo szorstka i zlala sie w czerwone plamy jakby zaogniona. Pojechalismy do dermatologa bo moze rozyczka albo inne ustrojstwo ale lekarz podejrzewa atopowa skore nie postawila jeszcze diagnozy bo to pierwszy raz takie cos, przepisala masc i jakis krem i za tydzien na wizyte.
Ani ja ani maz nie jestesmy na NIC uczuleni a tu takie cos...
I co teraz?!

[kropka75]

Napisane przez araczki

Jola, Kropka, sciskam Was mocno i sle duzo sily.
Teraz taki ciezki czas, pozniej bedzie lepiej. Napewno!
Kropka, a to mieszkanie dla meza juz kupione?
Dziwi mnie jego tupet...ze ma czelnosc wracac do domu po wizytach u jakiejs pindy

Mieszkanie w trakcie. Umowę już podpisałam, muszę zdobyć jeszcze jedno zaśw. z innego banku o spłaconym kredycie, na które czekam już miesiąc. :/ Po każdym moim tel. coś przychodzi pocztą, ale nie to. :/ Wczoraj znowu dzwoniłam - pani po raz kolejny powiedziała, że już wyszło, niby 11 stycznia tym razem wyszło.

Tydzień temu załatwiałam z Euro Banku, cudem dostałam, ale dopiero jak ich na fejsie obsmarowałam.

W tym tyg. załatwiałam z City Banku. I też pod górę. Przez tel. dowiedziałam się, że w banku, od ręki. A w banku jakiś pajac siedział i nie chciał od razu wydać, bo on musi klientów obsługiwać i jak ktoś przyjdzie, to on musi go przyjąć, a nie mi zaśw. wydawać. W końcu pana uświadomiłam, że ja też jestem klient, więc ma mnie obsłużyć. Czekałam godzinę!
W końcu wydał mi zaśw. z hasłem: "saldo zadłużenia wynosi 0,20 zł - nadpłata".
Drugą godzinę poświęciłam na rozmowę z debilem, jakim cudem nadpłata jest zadłużeniem. I nic. On ma taki druk i ch*j. Nie pogadasz z matołem. Nie rozumie sprzeczności i koniec. Jak z małpą gadka. A jeszcze zapłaciłam za ten pisemny absurd - 35zł.

No i napisał mi tam limit (to karta kredytowa była) 6300, a bank który mnie kredytuje mieszkaniowo widzi w systemie limit pierwszy 3000 - no i się nie zgadza teraz. :/

Wczoraj całą chatę przekopałam, żeby umowę na tę kartę znaleźć i dziś ją pani skanowałam do banku, bo tam jest ta kwota 3000, więc może to przejdzie...

Same schody mam.

______________

Kochana, niech on już jeździ gdzie chce. Mnie to naprawę wali. Tylko ku*wa, nie moim autem! Zrobić go nie chce, za naprawę tego co stuka zaśpiewał mi 600zł! (bez tego nie sprzedam!) umyć nie ma czasu, sprzątnąć też - zdjęć zrobić nie mogę, a muszę je sprzedać.
Za to jeździć potrafi. :/

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez araczki

A ja w malym szoku. Mal wysypalo kilka dni temu. Na rekach i nogach pojawila sie bardzo sucha skora. Wczoraj wysypka (na dloniach, udach pod posladkami i na lokciach) byla juz bardzo szorstka i zlala sie w czerwone plamy jakby zaogniona. Pojechalismy do dermatologa bo moze rozyczka albo inne ustrojstwo ale lekarz podejrzewa atopowa skore nie postawila jeszcze diagnozy bo to pierwszy raz takie cos, przepisala masc i jakis krem i za tydzien na wizyte.
Ani ja ani maz nie jestesmy na NIC uczuleni a tu takie cos...
I co teraz?!

Nic kochana.

Kup do kąpieli jakieś atopowe kosmetyki, smaruj miejsca, nawilżaj, natłuszczaj i obserwuj.

Oby to chwilowe, bo AZS jest przerąbany. Mam więc znam. :/

[Curly81]

Dzień Dobry!

Ja tylko na chwilę bo mną zatrzęsło jak to przeczytałam...Jak można coś takiego zrobić?! .
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31584687]Jola, szczena mi opadła Dziewczyno, to i tak późno się ocknęłaś. Kopać w zad dziada!

Tymisiek super, świetna fotka w ręczniku

Dziewczyny, a wy kciuk trzymajcie, tabsy odstawiłam kilka dni temu [/QUOTE]
Zaciskam mocno

Ostatnio mi się śniło że urodziłaś dziewczynkę we wrześniu!!

Kropko Życzę Ci dużo siły i wytrwania. Obyś szybko wyszła na prosto i żyła spokojnie, bez użerania się z tym człowiekem.


miałam okropną noc!
po 22 babia Tż zrobiła sobie dyskotekę. Bo u teściów byli goście a ta chyba z czystej złośliwości przyniosła sobie radyjko i rozgłosiła je na cały regulator.
potem Tż tak chrapał że dostawał aż bezdechu, no tak chrapać to nigdy nie chrapał.po 3 obudziła się Blanka na jedzenie i zarzygała mi całe łóżko i siebie.. nie wiem czemu..

Velluto, mam prośbę.. bo może będziesz śmigała po zarze, jak tak, to czy zwróciłabyś uwagę czy na baby jest ta parka ? Rozmiar 24-36...
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...A%2BWITH%2BFUR

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropuś, a zabranie kluczy ?

[kropka75]

Napisane przez kardashi

miałam okropną noc!
po 22 babia Tż zrobiła sobie dyskotekę. Bo u teściów byli goście a ta chyba z czystej złośliwości przyniosła sobie radyjko i rozgłosiła je na cały regulator.
potem Tż tak chrapał że dostawał aż bezdechu, no tak chrapać to nigdy nie chrapał.po 3 obudziła się Blanka na jedzenie i zarzygała mi całe łóżko i siebie.. nie wiem czemu..

O rany, jak wesoło.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31590817]Kropuś, a zabranie kluczy ?[/QUOTE]
Jakich, z auta?

On miał to auto zrobić. Jak bym mu klucze zabrała to nigdy go nie sprzedam, bo jest rozebrane. Nie ma połowy kokpitu, od czasu jak Daniel zgubił klucze z pilotem i trzeba było przy alarmie grzebać.
A części kokpitu leżą na warsztacie.

Do wymiany są też poduszki pod tylną belką i do sprawdzenia co piszczy w którymś hamulcu.

Miał to robić w tym tygodniu.

[araczki]

Krapka, faktycznie absurd.
Smieszne to, ze dl 20 gr trzeba walczyc. Albo nawet dla 3,5 tys roznicy w karcie - wtedy tak..trzeba swoje nawyjasniac.
Ludzie "kreca" ogromne fortuny i nie ma takiej draki.
Banki nie sa albo nie chca byc elastyczne a przeciez kazdy przypadek nie zamknie sie w jednym druku.

Ja mieszkajac juz tutaj zamykalam konto w baku w PL przez tel. Wczesniej splacilam karte kredytowa i odsetki z tego wynikajace. Zamknelam konto w dniu X a po 2 tygodniach dostalam pismo z prosba o pilne splacenie odsetek...od dnia Y.
Jakich odsetek skoro nie mialam juz oficjalnie konta.
Swoje nawyjasnialam wtedy.

Napisane przez kropka75

Nic kochana.

Kup do kąpieli jakieś atopowe kosmetyki, smaruj miejsca, nawilżaj, natłuszczaj i obserwuj.

Oby to chwilowe, bo AZS jest przerąbany. Mam więc znam. :/

Pamietam, ze masz i liczylam na takie slowa
Zobaczymy co dalej aby bylo chwilowe...

Napisane przez kardashi

miałam okropną noc!
po 22 babia Tż zrobiła sobie dyskotekę. Bo u teściów byli goście a ta chyba z czystej złośliwości przyniosła sobie radyjko i rozgłosiła je na cały regulator.
potem Tż tak chrapał że dostawał aż bezdechu, no tak chrapać to nigdy nie chrapał.po 3 obudziła się Blanka na jedzenie i zarzygała mi całe łóżko i siebie.. nie wiem czemu..

Lo matko, to caly koncert upiornych zyczen

Napisane przez kropka75

Jakich, z auta?

On miał to auto zrobić. Jak bym mu klucze zabrała to nigdy go nie sprzedam, bo jest rozebrane. Nie ma połowy kokpitu, od czasu jak Daniel zgubił klucze z pilotem i trzeba było przy alarmie grzebać.
A części kokpitu leżą na warsztacie.

Do wymiany są też poduszki pod tylną belką i do sprawdzenia co piszczy w którymś hamulcu.

Miał to robić w tym tygodniu.

A on chce pieniadze za naprawe?

[kropka75]

Napisane przez araczki

Krapka, faktycznie absurd.
Smieszne to, ze dl 20 gr trzeba walczyc. Albo nawet dla 3,5 tys roznicy w karcie - wtedy tak..trzeba swoje nawyjasniac.
Ludzie "kreca" ogromne fortuny i nie ma takiej draki.
Banki nie sa albo nie chca byc elastyczne a przeciez kazdy przypadek nie zamknie sie w jednym druku.

A on chce pieniadze za naprawe?

Najlepsze, że ja mam te 0,20 nadpłaty.
"Zadłużenie" sama sobie skreśliłam na zaśw. I tak dałam dalej, do weryfikacji.

Stanęło na tym, że chce 200 za części. Zrobi łaskawie we własnym zakresie.

[Dilayla]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31584687]Jola, szczena mi opadła Dziewczyno, to i tak późno się ocknęłaś. Kopać w zad dziada!

Tymisiek super, świetna fotka w ręczniku

Dziewczyny, a wy kciuk trzymajcie, tabsy odstawiłam kilka dni temu [/QUOTE]
trzymam kciuki
Jolaamasakra jakas...ale uzaleznienie i hazard pozbawia logicznego myslenia-wogole jakiegokolwiek myslenia
Kropkojak czytam to czasmi mi rece opadaja ja chyba bym nie miala tykle siły...juz teraz jakos mi powietrze schodzi nad niektorymi sprawami...szacunklaski :

Spotkanie w sprawie pracy zaliczone...no i jak siedzicie to zebyscie z krzeseł nie p[ospadały
pracuje sie po 10 h stawka to 5 zł!!!na h i umowa zlecenie
poprostu takie akcje rozbrajaja mi konstrukcje

u nas była jakas wichura śnieżna..ale teraz juz sie uspokoiło i wyszło słonce

[kropka75]

Napisane przez Dilayla

Spotkanie w sprawie pracy zaliczone...no i jak siedzicie to zebyscie z krzeseł nie p[ospadały
pracuje sie po 10 h stawka to 5 zł!!!na h i umowa zlecenie
poprostu takie akcje rozbrajaja mi konstrukcje

Naprawdę?

Jeszcze powiedz, że brutto?

[Dilayla]

Napisane przez kropka75

Naprawdę?

Jeszcze powiedz, że brutto?

o to juz nie zapytalam,tak szybko wychodzilam,ze omal sie nie zabiłam....a z przejecia oddech prawie straciłam

[araczki]

Napisane przez kropka75

Najlepsze, że ja mam te 0,20 nadpłaty.
"Zadłużenie" sama sobie skreśliłam na zaśw. I tak dałam dalej, do weryfikacji.

Stanęło na tym, że chce 200 za części. Zrobi łaskawie we własnym zakresie.

No tak, 20 gr nadplaty komplikuje im sprawe...

Zaplac mu 2 stowki i zabieraj auto.
Niech sie wypcha.

Napisane przez Dilayla

Spotkanie w sprawie pracy zaliczone...no i jak siedzicie to zebyscie z krzeseł nie p[ospadały
pracuje sie po 10 h stawka to 5 zł!!!na h i umowa zlecenie
poprostu takie akcje rozbrajaja mi konstrukcje

u nas była jakas wichura śnieżna..ale teraz juz sie uspokoiło i wyszło słonce

No wlasnie brutto?
Jezusiczku slodki

U nas teraz sypie i ponoc ma sypac przez 12h.

Trzeba bedzie do Silpe sie zglosic

[kropka75]

Napisane przez Dilayla

o to juz nie zapytalam,tak szybko wychodzilam,ze omal sie nie zabiłam....a z przejecia oddech prawie straciłam

Wierzę.

U mnie największy głupek w firmie, taki od łopaty, ma 10zł za godzinę. Jeden został na 9zł, ale ma pierwszą umowę, jest nowy i młody. Kolejna będzie za 10zł.
A ludzie zarabiają mało przy tej stawce.

To co to jest 5zł.

5zł razy 168h przeciętnie w miesiącu to 840złotych!

Napisane przez araczki

Zaplac mu 2 stowki i zabieraj auto.
Niech sie wypcha.

Pozamykał wszystko w przodzie, pozakładał plastiki, pochował kable. I przywlekł mi auto - kolega ma go sobie obejrzeć i potestować.
Jak mu spasuje, to zapłacę panu łaskawemu za zrobienie tych poduszek i po sprawie.
Gorzej, jak koledze nie spasuje.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

szaja, kciuki mocno zaciskam.

Napisane przez margo80

teraz mamy 1 świadka, ale szczerze mówiąc nie zauważyłam, żeby tak świrowali, chociaż nie wiem - bal mamy za tydzień, to wtedy powiem. oni są jak sekta, wielu rzeczy im nie wolno, w tym właśnie jest udział w takich imprezach. oni nawet urodzin chyba nie obchodzą...

Dziś pogadam z tą mamą raz jeszcze w sprawie balu, bo to jest nielogiczne. młody w przedszkolu tańczy, śpiewa, naśladuje różne postacie, wkłada maski do inscenizacji, bierze udział w zajęciach z rytmiki... a w czym ten bal inny? jedynie tym się rózni, że dziecko ma się przebrać.

Napisane przez kropka75

Dzięki dziewczyny, przyda się siła i spokój i inne też...

U mnie problemy wyskakują przez pewną panią, którą mąż poznał w grudniu. Po naszym rozstaniu rzucił się na nią jak opętany i ciągle tam biega. I zakładam, że ona mu "dobre rady" daje, bo po każdym dłuższym pobycie tam, jest dym w domu.
2 stycznia był tam całą dobę, wrócił rano, wyżył się na Danielu, potem pokłócił z moją matką, a wieczorem ze mną.
Potem podobna akcja była w weekend, a teraz znowu, pojechał do niej na urodzinki 11go, wrócił rano wczoraj i dym od razu...

Napisałam też, że już o niczym z nim nie chcę rozmawiać, że załatwimy mieszkanie i tylko temat dziecka zostanie, że nie chcę go widywać i że będzie jedynym moim byłym facetem, z którym na ulicy nie pogadam nawet grzecznościowo i że już rozumiem, czemu ja z moimi byłymi piwo piję, a jego ex nawet życzeń na święta mu nie wysyłają, a jak już o nim mówią, to łaciną...

co za
a jaj już inna pani na horyzoncie, to facetowi całkiem się w glowie pierd***.
to kiedy on się wyprowadzi ?
a chciałaś kulturalnie, a okazuje się, że się nie da, prawdą jest, że jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę.

Napisane przez araczki

A ja w malym szoku. Mal wysypalo kilka dni temu. Na rekach i nogach pojawila sie bardzo sucha skora. Wczoraj wysypka (na dloniach, udach pod posladkami i na lokciach) byla juz bardzo szorstka i zlala sie w czerwone plamy jakby zaogniona. Pojechalismy do dermatologa bo moze rozyczka albo inne ustrojstwo ale lekarz podejrzewa atopowa skore nie postawila jeszcze diagnozy bo to pierwszy raz takie cos, przepisala masc i jakis krem i za tydzien na wizyte.
Ani ja ani maz nie jestesmy na NIC uczuleni a tu takie cos...
I co teraz?!

smaruj,smaruj.
Moje chłopaki każdej zimy mają suche nad łokciami, łydki, czasem policzki, ale ja specjalnie tego nie traktuję, bo ani tego nie drapią, ani nie narzekają..

Napisane przez kropka75

Mieszkanie w trakcie. Umowę już podpisałam, muszę zdobyć jeszcze jedno zaśw. z innego banku o spłaconym kredycie, na które czekam już miesiąc. :/


Kochana, niech on już jeździ gdzie chce. Mnie to naprawę wali. Tylko ku*wa, nie moim autem! Zrobić go nie chce, za naprawę tego co stuka zaśpiewał mi 600zł! (bez tego nie sprzedam!) umyć nie ma czasu, sprzątnąć też - zdjęć zrobić nie mogę, a muszę je sprzedać.
Za to jeździć potrafi. :/

aha, tak to z tym mieszkaniem.
więc oby szybko się rozwiązalo.

a nie możesz auta do innego mechanika dać naprawić?
wiem, to kosztuje, ale ja wyznaję zasadę: zesrać się, a nie dać się. żeby nie było, że jest mi "ktokolwiek" potrzebny, sama dam radę.

Napisane przez Curly81

Ja tylko na chwilę bo mną zatrzęsło jak to przeczytałam...Jak można coś takiego zrobić?! .
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

masakra.

Napisane przez kropka75

Stanęło na tym, że chce 200 za części. Zrobi łaskawie we własnym zakresie.

łaskawy pan.
tylko jak długo Cię zwlekac będzie ?

Napisane przez Dilayla

Spotkanie w sprawie pracy zaliczone...no i jak siedzicie to zebyscie z krzeseł nie p[ospadały
pracuje sie po 10 h stawka to 5 zł!!!na h i umowa zlecenie
poprostu takie akcje rozbrajaja mi konstrukcje

nie wiem, czy się śmiac, czy płakać.

Napisane przez araczki

U nas teraz sypie i ponoc ma sypac przez 12h.

u nas teżod rana sypie-, z przerwami. a ja nie chcę zimy.

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez kropka75

Pozamykał wszystko w przodzie, pozakładał plastiki, pochował kable. I przywlekł mi auto - kolega ma go sobie obejrzeć i potestować.
Jak mu spasuje, to zapłacę panu łaskawemu za zrobienie tych poduszek i po sprawie.
Gorzej, jak koledze nie spasuje.

no to jest postęp.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31594751]
a nie możesz auta do innego mechanika dać naprawić?
wiem, to kosztuje, ale ja wyznaję zasadę: zesrać się, a nie dać się. żeby nie było, że jest mi "ktokolwiek" potrzebny, sama dam radę.
[/QUOTE]
Mogę. Tylko wymieni mi pół auta i zaśpiewa kasę, której ja nie mam.

Za tydzień muszę wyskoczyć z 3000 na notariusza i 2000 na agentkę, potem 500 do sądu i 720 do banku jeszcze.
Nie urodzę jeszcze na mechanika... I nie wiem dlaczego bym miała to robić, skoro on tym autem jeździ nadal.

[annLee]

Papierówka-Tymisiek słodziak! jakie rzęsy!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31584687]
Dziewczyny, a wy kciuk trzymajcie, tabsy odstawiłam kilka dni temu [/QUOTE]

wiesz,po tabsach to podobno z prędkością światła

Napisane przez panna migotka

a ja nie znoszę oglądania filmów ze ślubów i dlatego nie mieliśmy kamerzysty no i zamiast kapeli dj ale byliśmy bardzo zadowoleni

ja też filmów nie lubiłam,ale ostatecznie zamówiliśmy i efekt przeszedł nasze najśmiejsze oczekiwania
facet tak zmontował,że wszyscy goście w szoku byli i oglądali jak najlepszy film ja sama bardzo go lubię

i jestem zdecydowaną zwolenniczką kapel-oczywiście dobrych

Jola-no ma tupet

Araczku-mam nadzieję,że to(czymkolwiek jest) szybko minie i nie wróci!
U nas też sypało przez godzinę a teraz słońce i śladu po śniegu nie ma

Co do Dnia Babci i Dziadka to zawsze robiłam laurkę z imieniu Zu,później obu dziewczyn z jakimś ich wkładem,śladem + kilkanaście/dziesiąt zdjęć z ich życia.Myślę,że tym razem będzie podobnie.A oprócz tego będą występy w p-lu

[velluto]

Jola, Kropka - w głowie mi sie nie mieści to co piszecie... Szok.

Napisane przez kardashi

Velluto jest obniżka na dziecięcym przynajmniej na stronie

te rzeczy co ja kupiłam wciaz w tej samej cenie

Napisane przez panna migotka

Wczoraj syn mi wysypał całą paczkę mąki w kuchni a jak po sprzątnięciu tego chowałam odkurzacz - wysypał torebkę pieprzu i miał napad kichania przez 15 minut
dziś już zasypiał na drzemkę w łóżeczku ale nagle zachciało mu się pić, poszłam po butelkę a w tym czasie wsmarował w siebie i ubranie małe opakowanie sudocremu. Był z siebie bardzo dumny najgorsze jest to, że żeby dostać się do tego kremu przewiesił się w pół przez łóżeczko, oparł kolanami o górną listwę i tak sięgnął na komodę zawału dostanę jak będzie miał więcej takich pomysłów
a wczoraj pomalował kolegę markerem na buzi skąd go wziął nie wiem

my z tej serii książeczek mamy jeszcze kolory i są bardzo fajne bo tzreba dopasowywać np kolory lodów do ubrań dzieci

dziś w biedronce jest kiermasz ksiązek - wszystko po 9,90 i podobne ładne książki dla dzieci - ja jeszcze nie byłam

wesoło masz
z której serii książeczek? obrazki dla maluchów?
Ide dzis do biedronki, ciekawe co sie u mnie uchowało

Napisane przez bydgoszczanka

U nas tez tak było przez ileś tam nocy, aż w końcu nauczyła się pić kaszkę z butli. Teraz jak zbliża się 19, to sama idzie do kuchni, wyciąga kubek blaszany do podgrzania mleka, bierze rękawice kuchenne i mnie woła : maaaammmaaaa aaaammmm

Dobra wiadomość: Łukasza wyniki odnosnie arytmii są super. Wydolność ma baaaarrdzo dobrą Nie wymaga dalszej kontroli

nawet nie straszcie tymi nockami
super!

Napisane przez margo80

u nas od odstawienia 2 czerwca do teraz nie było jedzenia w nocy.
może splunę, żeby nie zapeszyć?

ooooo czyli jest jakas nadzieja dla mnie

Napisane przez Papierowka1

mój Tymisiek

fajny chlopak

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31584687]
Dziewczyny, a wy kciuk trzymajcie, tabsy odstawiłam kilka dni temu [/QUOTE]
no to kciuki

Napisane przez kaszpirek

Chciałam dziś tylko poczytać, nie mam siły na odpisywanie.
Urodzinki obchodziłam Następny rok przybył

najlepsze zyczenia

Napisane przez Darianna25

Velutto ale Natalka nadaje.Pięknie mówi.

Witaj i dzieki
u nas tez zasypianie zajmuje srednio godzine i nie ma opcji, zeby zasneła sama, musze sie z nia polozyc i juz
A gdzie jedziecie na wakacje?

[Silpe]

Mamy burze śnieżną masakra jak sypie i wieje , a dopiero na dworze byłysmy , młoda spi juz jka by co

araczki podeślij Rudolfa to sie skoczy

dilaylia no 5 zeta to szał nie chciało by mi sie dupy z domu ruszyc za taką kase

papierówka a sam ksiądz proboszcz u nas był i choc tematy poruszaliśmy nie -kościelne to widze poprawe u Gabi dziś ramo przywitała mnie przytulankami , całuskami i swoim maaamiii
nieskromnie dodam że tematy to były o moim salonie który obłednie mu sie podobał i zapytywał skąd projektanta miałam
no obrosłam w pióra nie powiem ,tym bardziej że nie on pierwszy o to pyta

curly masakra , dla mnie to chore bo w miastach jest coś takiego jak okienka nadziei i po problemie a i nawet pod szpital podrzucic można a nie od razu mord

lea a zypytaj tych rodziców co lepszego jest w dyscotekach na które chodzą od balu dla maluszków

darianna przyznaj sie za co siedziałaś

i na koniec kobiety w trakcie przejśc - szacun jakie to ciekawe że żyje sie z facetem , niby jest ok , wychodzą brudy , chcemy sie rozejśc a z dotychczas niby kochających meżów takie świnie wychodzą , i im bardziej chcemy kulturalnego zakonczenia związku tym bardziej takie prymitywy stają na głowie żeby co , odbic sobie porażke
bo jak można nazwac , okradanie własnej żony lub wyciskanie na koniec kasy z niej ile sie da ..
a pózniej jeszcze opowiedzą kumplom że suka była i nie do życia ...
gorzej niż zwierzeta

[kardashi]

Napisane przez velluto

[B]

te rzeczy co ja kupiłam wciaz w tej samej cenie


u nas tez zasypianie zajmuje srednio godzine i nie ma opcji, zeby zasneła sama, musze sie z nia polozyc i juz

te co ja kupiłam tak samo
Ale kurtałki sa po 60zł i spodnie po 40

u nas to samo. mogę ją usypiać godzinę, a Tż sprawi ze uśnie w ciągu 5 minut nawet jak nic nie wskazuje że ona jest śpiąca