Polecamy:

Rybiorek · 2012-10-21, 10:44

Cytat:

Napisane przez aga_tka_2

Rybiorku

śliczna koteczka

i rzeczywiście podobna do mojej Swietłanki.

no nie? tak sobie 'zwykla' bialo-czarna kotka

z tasiemcem nie pomoge

a wiadomosci z linii frontu sa takie:
- kupa w kuwecie slicznie zakopana

- jak przyszlam z jedzeniem panna wyszla, zjada wszystko jak odkurzacz (typ Skutera)
- po jedzeniu popatrzyla na mnie czy jeszcze cos dam, jak nie dalam, to sie przeciagnela i wrocila do transportera... odwracajac sie do mnie czterema literami

aga_tka_2 · 2012-10-21, 10:48

Rybiorku

to jest właśnie urok kota żyjącego do tej pory na ulicy

nic nie zostaje w misce, a i pozostałe są wyczyszczone

Odkąd Swietka jest u nas skończyłam z wyrzucaniem niedojedzonych resztek, bo ona zjada swoje, a potem oblatuje miski i dokańcza po innych

Niestety wiem, że to raczej stan przejściowy, bo potem też będzie kręcić nosem.

motylek1007 · 2012-10-21, 10:48

będzie z niej księżniczka

Rybiorek · 2012-10-21, 10:55

Cytat:

Napisane przez Malla

Rybiorku - w fundacji mieliśmy różne przypadki dorosłych kotów zgarniętych z ulicy, także kotów, które nie dogadywały się z rezydentami i trzeba było je przenieść do innego DT.

Jeśli tylko kot na ulicy zachowuje się w miarę przyjaźnie i nie wykazuje agresji wobec człowieka, to można go przyswoić do domowych warunków, to kwestia podejścia

Nie przewidzisz tylko, czy się dogada z innymi kotami, to już zależy bardziej od charakteru kota niż cierpliwości człowieka.

Szary u mnie wciąż prowokował bójki, a wrzucony w innym DT na głęboką wodę do pokoju z 2 dorosłymi kocicami i 2 kociętami zachowywał się bez agresji i bawił grzecznie z kociakami.

Ja to wszystko wiem, od dawna czytam wszystko o takich przypadkach, to nie jest tak ze ja wzielam ot tak sobie, odkad mnie polubila jako jedyna z dzikich kotow ktore dokarmiam to wlasnie pomyslalam ze mozna by jej dac szanse. Tylko chcialam meza najpierw przekonac, no ale nie wyszlo bo kotce ten guz wyskoczyl i wolalalam nie ryzykowac dalszego czekania.

A teraz zbieram informacje i tyle.

ziazik · 2012-10-21, 10:57

Cytat:

Napisane przez aga_tka_2

Dziewczyny czy, któraś z Was miała do czynienia z tasiemcem kocim??

Safirka miała tasiemca, wystarczyło odrobaczanie, żeby się go pozbyć. Poprałam też koce i pościel, na której spała, ale np. żwirku nie zmieniałam

Tasiemiec nie wrócił.

Co do Euzebiego, to wiadomości są złe. Przeszło mu w zapalenie oskrzeli, czuje się coraz gorzej, dostał kolejny antybiotyk, następny w kolejce jest steryd, ale to ostateczność, bo może pomóc, a może zaszkodzić. Nos zatkany strasznie. Nasivin - krople do nosa- pomaga, ale można tylko raz dziennie podać. Teraz odrobinę mu sie poprawiło, ale zobaczymy do wieczora. Żeby go już nie stresować i nie nosić do weterynarza, pani doktor przyjdzie do nas go zobaczyć.

monika_sonia · 2012-10-21, 11:00

Cytat:

Napisane przez aga_tka_2

Dziewczyny czy, któraś z Was miała do czynienia z tasiemcem kocim??

Kotka TŻa miała. Jakoś nie przypominam sobie, żeby mieli problemy z pozbyciem się tasiemca

, była odrobaczana i zwymiotowała go, więcej nic na jego temat nie słyszałam

.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Cytat:

Napisane przez Rybiorek

- po jedzeniu popatrzyla na mnie czy jeszcze cos dam, jak nie dalam, to sie przeciagnela i wrocila do transportera... odwracajac sie do mnie czterema literami

Prawidłowo

.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Cytat:

Napisane przez motylek1007

będzie z niej księżniczka

Rybiorek z niej zrobi księżniczkę szybciutko

.

Rybiorek · 2012-10-21, 11:00

Cytat:

Napisane przez aga_tka_2

Rybiorku

to jest właśnie urok kota żyjącego do tej pory na ulicy

nic nie zostaje w misce, a i pozostałe są wyczyszczone

Odkąd Swietka jest u nas skończyłam z wyrzucaniem niedojedzonych resztek, bo ona zjada swoje, a potem oblatuje miski i dokańcza po innych

Niestety wiem, że to raczej stan przejściowy, bo potem też będzie kręcić nosem.

prawda

Cytat:

Napisane przez motylek1007

będzie z niej księżniczka

Motylku ona juz jest troche ksiezniczka, nie ukrywam ze na jedzenie dla dzikich kotow tez troche kasy idzie i kupuje troche tansze niz chlopakom, jako ze ta kotka juz zaprzestala chodzenia po innych podworkach, zywila sie tylko u mnie, no i potem puszki ktore dawalam juz jej nie podchodzily, zreszta suche tez nie, ostatni miesiac kupowalam jej juz osobno jedzenie.

monika_sonia · 2012-10-21, 11:01

Cytat:

Napisane przez ziazik

Co do Euzebiego, to wiadomości są złe. Przeszło mu w zapalenie oskrzeli, czuje się coraz gorzej, dostał kolejny antybiotyk, następny w kolejce jest steryd, ale to ostateczność, bo może pomóc, a może zaszkodzić. Nos zatkany strasznie. Nasivin - krople do nosa- pomaga, ale można tylko raz dziennie podać. Teraz odrobinę mu sie poprawiło, ale zobaczymy do wieczora. Żeby go już nie stresować i nie nosić do weterynarza, pani doktor przyjdzie do nas go zobaczyć.

Biedny kocurek

.
Wymiziaj go ode mnie i powiedz, że już ma być zdrowy i nigdy więcej nie chorować, za dużo już przeszedł i Safirka/Psotka też, już wystarczy

.
Fajną masz wetkę

.

Rybiorek · 2012-10-21, 11:02

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Prawidłowo

.

I Ty Brutusie przeciw mnie?

Cytat:

Rybiorek z niej zrobi księżniczkę szybciutko

.

podstawy mamy juz za soba

monika_sonia · 2012-10-21, 11:04

Cytat:

Napisane przez Rybiorek

Motylku ona juz jest troche ksiezniczka, nie ukrywam ze na jedzenie dla dzikich kotow tez troche kasy idzie i kupuje troche tansze niz chlopakom, jako ze ta kotka juz zaprzestala chodzenia po innych podworkach, zywila sie tylko u mnie, no i potem puszki ktore dawalam juz jej nie podchodzily, zreszta suche tez nie, ostatni miesiac kupowalam jej juz osobno jedzenie.

To źle wróży, będzie wybredna

.

Rybiorek · 2012-10-21, 11:11

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

To źle wróży, będzie wybredna

.

nie pocieszasz mnie ale sie sama pocieszam ze nie jestem w tym klubie sama

ziazik · 2012-10-21, 11:11

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Biedny kocurek

.
Wymiziaj go ode mnie i powiedz, że już ma być zdrowy i nigdy więcej nie chorować, za dużo już przeszedł i Safirka/Psotka też, już wystarczy

.
Fajną masz wetkę

.

Dziękuję

Bardzo mi ciężko patrzeć, jak się męczy, nie może oddychać, teraz ciężko mu już nawet puszkę jeść, nie mówiąc o suchym. Wciąż poję go strzykawką.
Powiem, powiem, może Ciebie posłucha

Malla · 2012-10-21, 11:12

Cytat:

Napisane przez aga_tka_2

Dziewczyny czy, któraś z Was miała do czynienia z tasiemcem kocim??

Ja nie, ale koleżanka wyjeżdżająca ze zdrowym kotem za granicę musiała go odtasiemczyć, podobno strasznie się przy tym wymiotuje...

Cytat:

Napisane przez Rybiorek

A teraz zbieram informacje i tyle.

A ja Ci przekazałam informacje i tyle.

Cytat:

Napisane przez ziazik

Co do Euzebiego, to wiadomości są złe. Przeszło mu w zapalenie oskrzeli, czuje się coraz gorzej, dostał kolejny antybiotyk, następny w kolejce jest steryd, ale to ostateczność, bo może pomóc, a może zaszkodzić. Nos zatkany strasznie. Nasivin - krople do nosa- pomaga, ale można tylko raz dziennie podać. Teraz odrobinę mu sie poprawiło, ale zobaczymy do wieczora. Żeby go już nie stresować i nie nosić do weterynarza, pani doktor przyjdzie do nas go zobaczyć.

Ojjj

monika_sonia · 2012-10-21, 11:18

Cytat:

Napisane przez Rybiorek

I Ty Brutusie przeciw mnie?

Jak nie dałaś więcej jedzonka, to czego się spodziewałaś

?

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Cytat:

Napisane przez ziazik

Dziękuję

Bardzo mi ciężko patrzeć, jak się męczy, nie może oddychać, teraz ciężko mu już nawet puszkę jeść, nie mówiąc o suchym. Wciąż poję go strzykawką.
Powiem, powiem, może Ciebie posłucha

Biedny

.
Dużo sił życzę jemu i Tobie.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Cytat:

Napisane przez rybiorek

nie pocieszasz mnie ale sie sama pocieszam ze nie jestem w tym klubie sama

:d

aga_tka_2 · 2012-10-21, 11:22

Cytat:

Napisane przez ziazik

Safirka miała tasiemca, wystarczyło odrobaczanie, żeby się go pozbyć. Poprałam też koce i pościel, na której spała, ale np. żwirku nie zmieniałam

Tasiemiec nie wrócił.

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Kotka TŻa miała. Jakoś nie przypominam sobie, żeby mieli problemy z pozbyciem się tasiemca

, była odrobaczana i zwymiotowała go, więcej nic na jego temat nie słyszałam

.

Dzięki dziewczyny

mam nadzieję, że u nas też szybko pozbędziemy się tego paskudztwa. Rano zajrzałam jeszcze do budki do drapaka gdzie lubi spać Swietłana, a tam pełno było tych członów tasiemca

jeden jeszcze się ruszał

Zajrzałam do kuwety, bo przed chwilą była tam Swietka za grubszą potrzebą

ale nic nie znalazłam.
Wyczytałam na necie, że jeden kot od drugiego nie może zarazić się tasiemcem, bo pasożyt potrzebuje żywiciela pośredniego http://www.wibrysek.com.pl/pasozyty.html trochę mnie to uspokoiło, bo już snułam wizje zmasowanego ataku pasożyta na wszystkie moje koty

Dla świętego spokoju skoczę sobie jeszcze na mokro wytrzeć podłogi z jakimś środkiem odkażajacym

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Cytat:

Napisane przez Malla

Ja nie, ale koleżanka wyjeżdżająca ze zdrowym kotem za granicę musiała go odtasiemczyć, podobno strasznie się przy tym wymiotuje...

U mnie jak do tej pory żadnego pawia nie było

chyba, że gdzieś się skrył

esfira · 2012-10-21, 11:36

Cytat:

Napisane przez aga_tka_2

Rybiorku

śliczna koteczka

i rzeczywiście podobna do mojej Swietłanki.

Dziewczyny czy, któraś z Was miała do czynienia z tasiemcem kocim??
Ja pomimo, że wszystkie koty miałam z ulicy nigdy się nie spotkałam z tym pasożytem. Miałam kotkę, która gubiła glisty po podłodze, ale nigdy żaden mój kot nie miał tasiemca

Aż do wczoraj... zauważyłam u Swietłany przy odbycie, na ogonie takie małe białe, owalne cząsteczki. Zadzwoniłam do naszej pani wet i pojechaliśmy z całą naszą ferajną na odrobaczenie, za 2 tygodnie - powtórka. W domu poprałam wszystkie legowiska, odkurzyłam, pomyłam podłogi, zmieniłam naszą pościel, jeszcze muszę kuwety pomyć i żwirek pozmieniać, ale dopiero we wtorek będę miała nowy żwirek.
Czy któraś z Was ma doświadczenia w tym temacie? Ciężko się pozbyć tego paskudztwa??

dokładnie jest to tasiemiec psi, a nie koci, koty się nie doczekały swojego tasiemca. Spotkałam się z nim kilka razy, pełzające człony z kociej du, po prostu fuuuuj

Problem jest taki, że żywicielem pośrednim jest pchła. Jeśli koty mają tasiemca, to przykro mi, ale pchły też muszą mieć i trzeba je odpchlić. Na tasiemca pomoże standardowe odrobaczenie, tylko trzeba sprawdzić, czy akurat ten środek jest tasiemczobójczy

aga_tka_2 · 2012-10-21, 12:00

esfira

koty pcheł na 100% nie mają, a tasiemca ma 1 kotka, która do niedawna była kotem wolnożyjącym. Pozostałe koty zostały odrobaczone profilaktycznie.
Koty są niewychodzące więc pcheł nie mają, a kotka, która dołączyła do stada została odpchlona i też na pewno pcheł nie posiada. Myślę, że ten tasiemiec to po prostu pamiątka po życiu kota wolnożyjącego.

esfira · 2012-10-21, 12:07

Cytat:

Napisane przez aga_tka_2

esfira

koty pcheł na 100% nie mają, a tasiemca ma 1 kotka, która do niedawna była kotem wolnożyjącym. Pozostałe koty zostały odrobaczone profilaktycznie.
Koty są niewychodzące więc pcheł nie mają, a kotka, która dołączyła do stada została odpchlona i też na pewno pcheł nie posiada. Myślę, że ten tasiemiec to po prostu pamiątka po życiu kota wolnożyjącego.

jeśli tak, to wszystko jasne

mam nadzieję, że tasiemiec się wyniesie na zawsze, bo to mało przyjemny gość

aga_tka_2 · 2012-10-21, 12:09

Cytat:

Napisane przez esfira

jeśli tak, to wszystko jasne

mam nadzieję, że tasiemiec się wyniesie na zawsze, bo to mało przyjemny gość

obleśny jest... bleeee

motylek1007 · 2012-10-21, 12:56

Cytat:

Napisane przez Rybiorek

Motylku ona juz jest troche ksiezniczka, nie ukrywam ze na jedzenie dla dzikich kotow tez troche kasy idzie i kupuje troche tansze niz chlopakom, jako ze ta kotka juz zaprzestala chodzenia po innych podworkach, zywila sie tylko u mnie, no i potem puszki ktore dawalam juz jej nie podchodzily, zreszta suche tez nie, ostatni miesiac kupowalam jej juz osobno jedzenie.

mam nadzieję, że będzie tu kolejny happy end

Malla · 2012-10-21, 13:06

Przy jej ręce i sercu do kotów na pewno

Rybiorek · 2012-10-21, 13:36

Cytat:

Napisane przez motylek1007

mam nadzieję, że będzie tu kolejny happy end

ja sie nie poddaje latwo, jak ze Skuterem dalam rade to tutaj tez, ona przynajmniej sika i robi kupe do kuwety i ladnie po sobie zakopuje

takze zapowiada sie kilka trudnych tygodni, ale Skutera uczylam ok 5-6 tygodni ladnego zachowania, i tylez trwalo dokocenie wiec troche praktyki mam

motylek1007 · 2012-10-21, 13:39

jestem dobrej myśli

zresztą nie może byc inaczej. Kotka ma jakieś imię?

Rybiorek · 2012-10-21, 14:40

Cytat:

Napisane przez motylek1007

jestem dobrej myśli

zresztą nie może byc inaczej. Kotka ma jakieś imię?

Tylko robocze - Blizniak, a wzielo sie to stad ze ona miala 2 rodzenstwa i jeden z tych kociakow byl identyczny, nazwalam je Blizniaki, trzeciego Zorro bo mial tak rozlozone czarne plamki ze wygladalo na maske Zorro

Niestety zarzad osiedla wezwal rakarzy, poprosili aby koty ktore maja dom nalozyc im obroze a te bez obrozy polapali, brat/siostra Blizniaka zniknal, wtedy nie mialam pojecia czy to on czy ona. Blizniak byla bardzo zwiazana z tym bratem/siostra, ciagle byly razem, wtedy myslalam ze naleza do sasiada, pare dni przed tym on sie wyprowadzil, jeden kot znikna i Blizniak zostala sama.

Na razie nie moge jej nic wymyslic, poczekam az sie zadomowi i wtedy dostanie imie ktore do niej pasuje (jak Cyc i Skuter

)

motylek1007 · 2012-10-21, 14:50

Cytat:

Napisane przez Rybiorek

Niestety zarzad osiedla wezwal rakarzy, poprosili aby koty ktore maja dom nalozyc im obroze a te bez obrozy polapali, brat/siostra Blizniaka zniknal, wtedy nie mialam pojecia czy to on czy ona. Blizniak byla bardzo zwiazana z tym bratem/siostra, ciagle byly razem, wtedy myslalam ze naleza do sasiada, pare dni przed tym on sie wyprowadzil, jeden kot znikna i Blizniak zostala sama.

smutne to

tylko ona przetrwała

aga_tka_2 · 2012-10-21, 16:42

Swietłanka

ziazik · 2012-10-21, 18:22

Euzebiusz właśnie został u weterynarza na kroplówce i tlenie

motylek1007 · 2012-10-21, 18:25

Cytat:

Napisane przez ziazik

Euzebiusz właśnie został u weterynarza na kroplówce i tlenie

monika_sonia · 2012-10-21, 18:43

Cytat:

Napisane przez ziazik

Euzebiusz właśnie został u weterynarza na kroplówce i tlenie

asiek14 · 2012-10-21, 19:03

Cytat:

Napisane przez ziazik

Euzebiusz właśnie został u weterynarza na kroplówce i tlenie

2012-10-21, 10:48	#2192
aga_tka_2 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Lokalizacja: Dolny Śląsk Wiadomości: 3 233	Dot.: Koty- część V Rybiorku to jest właśnie urok kota żyjącego do tej pory na ulicy nic nie zostaje w misce, a i pozostałe są wyczyszczone Odkąd Swietka jest u nas skończyłam z wyrzucaniem niedojedzonych resztek, bo ona zjada swoje, a potem oblatuje miski i dokańcza po innych Niestety wiem, że to raczej stan przejściowy, bo potem też będzie kręcić nosem. __________________ Tylko cukier w KOTKACH nie tuczy

2012-10-21, 10:48	#2193
motylek1007 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 26 535	Dot.: Koty- część V będzie z niej księżniczka __________________ [] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy...*

2012-10-21, 12:00	#2207
aga_tka_2 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Lokalizacja: Dolny Śląsk Wiadomości: 3 233	Dot.: Koty- część V esfira koty pcheł na 100% nie mają, a tasiemca ma 1 kotka, która do niedawna była kotem wolnożyjącym. Pozostałe koty zostały odrobaczone profilaktycznie. Koty są niewychodzące więc pcheł nie mają, a kotka, która dołączyła do stada została odpchlona i też na pewno pcheł nie posiada. Myślę, że ten tasiemiec to po prostu pamiątka po życiu kota wolnożyjącego. __________________ Tylko cukier w KOTKACH nie tuczy

2012-10-21, 13:06	#2211
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 52 988	Dot.: Koty- część V Przy jej ręce i sercu do kotów na pewno __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2012-10-21, 13:39	#2213
motylek1007 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 26 535	Dot.: Koty- część V jestem dobrej myśli zresztą nie może byc inaczej. Kotka ma jakieś imię? __________________ [] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy...*

2012-10-21, 18:22	#2217
ziazik Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 697	Dot.: Koty- część V Euzebiusz właśnie został u weterynarza na kroplówce i tlenie

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)