Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

[kaska87]

my już w domu
fajnie było

Żabciu ale Ci Domino rośnie

Mrowinko teraz to ja trzymam kciuki jeszcze mocniej

idę spać, dobranoc

[Amani]

Napisane przez metkaa

super wiadomość, gratuluje,

odnosnie mojej wczorajszej wizyty to tak: zapalenia nie mam ale niezla infekcje, dostalam globulki, probiotyk i mam jesc duzo kwasnych rzeczy a jak kiedys mnie jajniki beda bolaly to kapac sie w wodzie z octem (taaa) lub sola mowi zeby przyjsc jednak na usg ok piatku bo przy moich dlugich cyklach (zaznaczalam ze ostatnie 3 byly normalne) owulacja moze byc pozniej i dlatego tez moga bolec jajniki i szansa na powstanie pecherzykow jeszcze jest, chociaz ja juz nie robie sobie nadzei, bardziej nastawiam sie na kolejny cykl dzialan (moze w koncu owocny) przepisal mi recepte na 2 opakowania clo (mam jedna w domu ale wazna dopiero od 2.02 a obawiam sie ze @ moze byc wczesniej) kupie tylko jedno, mam lykac znow po calej tabletce od 2 dc, jak mu powiedzialam ze juz swiruje i maz mnie ciagle musi uspokajac to powiedzial donosnie "prosze sluchac meza" na wyjscie dodal ze wczesniej czy pozniej w ciazy bede i mam sie nie martwic takie cudne pocieszenie

dziekuje
sluchaj meza

Napisane przez blonde_hair

superGratulacjeklaski :

dzieki

Napisane przez Ana***

Napisane przez stokrotka24

Dzień dobry

brawo dla kuzynki, a poród normalnie expresowy, też bym taki chciała

dzieki jeszcze niedawno chodzilam z nia na szkole rodzenia i tak straszyli.... musiala byc pozytywnie zaskoczona

Napisane przez zaaaabcia

gratulacje ciociu!!

martynka - zapomnialam Ci zlozyc zyczen , wszystkiego naj


Witajcie
Czy Wy wiecie ze Domino dzisiaj ma 7 miesiecy
Lada dzien i bedzie mial roczek

dziekuje

i brawo dla Domino za 7 miesiecy strasznie szybko zlecialo!

[Ana***]

A ja jeszcze wkuwam słówka z angielskiego tragedia

[stokrotka24]

Dzień dobry
[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38607927]Stokrotko, ja właściwie nigdy nie miewam gorączki - co najwyżej 37. Nadal męczy mnie przeziębienie (dobrze, że nie grypa), no i brzuch pobolewa okresowo [/QUOTE]
oby przeszło szybko i trzymam kciuki aby jednak @ nie przyszła

Napisane przez martynka1916

Heja Dziewczynki byłam dziś w szkole,zaliczyłam fizyke a jutro zaliczam matematyke.Z angielskiego tez zaliczone jeszcze jezyk polski i historia w nast.weekend

brawo

Napisane przez zaaaabcia

gratulacje ciociu!!

martynka - zapomnialam Ci zlozyc zyczen , wszystkiego naj


Witajcie
Czy Wy wiecie ze Domino dzisiaj ma 7 miesiecy
Lada dzien i bedzie mial roczek

już 7 miesięcy? duży chłopiec już z niego, wszystkiego najlepszego dla Domino

ale tu cisza. Ciekawe jak tam Malenstfo w szpitalu?

[Madzialenka12344321]

Cześć

Ana, Metka, Stokrotko

Blonde cały czas ktoś ma ją teraz na oku

Stokrotko mam nadzieję, że te senności ci szybko przejdą.

Mrowniko

Mysia to normalne. Ja najpierw raz posmarowałam Mai sterydem aby jej to czerwone zeszło i dopiero zaczęłam Elidelem i jej nie piekło. Piecze tylko wtedy jak jest początek, czyli takie czerwone.

Martynka super, że do przodu z zaliczeniami.

Zabcia leci ten czas.

[martynka1916]

Hejka a ja sie zerwalam z zajec matme zaliczylam jakos z trudami :P a na angielski pani nie dotarla... i mysle co by tu zrobic na obiad... mialam dzis strasznie nie spokojna noc... dzidzia sie tak wiercila w brzuszku ze ojej....

[Madzialenka12344321]

Martynko no to fajnie, że dzidzia sie tak wierci. Dobrze, że kolejny przedmiot do przodu. Nie wiem czy pisałaś, imię juz wybrane?

Maleństwo mi napisała, że we wtorek jej badania powtórzą, jak będzie wszystko ok to wychodzi. Co do płci to niby teoretycznie maja być 2 dziewczynki, ale ta druga to nie jest jeszcze na 100 % pewna. Z tymi skurczami co jej wyszły na KTG nic nie robią, szyjkę sprawdzali i jest ok, ale dalej ma brać luteinę.

[martynka1916]

Napisane przez Madzialenka12344321

Martynko no to fajnie, że dzidzia sie tak wierci. Dobrze, że kolejny przedmiot do przodu. Nie wiem czy pisałaś, imię juz wybrane?

Maleństwo mi napisała, że we wtorek jej badania powtórzą, jak będzie wszystko ok to wychodzi. Co do płci to niby teoretycznie maja być 2 dziewczynki, ale ta druga to nie jest jeszcze na 100 % pewna. Z tymi skurczami co jej wyszły na KTG nic nie robią, szyjkę sprawdzali i jest ok, ale dalej ma brać luteinę.

nie nie wybrane jeszczeale powiem tak szczerze jesli bylaby dziewczynka to jakos mi sie ostatnio spodobalo Zuzia ale mezowi sie nie podoba....

[metkaa]

czesc

Napisane przez martynka1916

Heja Dziewczynki byłam dziś w szkole,zaliczyłam fizyke a jutro zaliczam matematyke.Z angielskiego tez zaliczone jeszcze jezyk polski i historia w nast.weekend

Malensstfo trzymam kciuki zeby bylo dobrze i we wtorek udalo sie wyjsc do domku

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Martynko no to fajnie, że dzidzia sie tak wierci. Dobrze, że kolejny przedmiot do przodu. Nie wiem czy pisałaś, imię juz wybrane?

Maleństwo mi napisała, że we wtorek jej badania powtórzą, jak będzie wszystko ok to wychodzi. Co do płci to niby teoretycznie maja być 2 dziewczynki, ale ta druga to nie jest jeszcze na 100 % pewna. Z tymi skurczami co jej wyszły na KTG nic nie robią, szyjkę sprawdzali i jest ok, ale dalej ma brać luteinę.

Maleństwo to trzymam kciuki aby wyniki były ok i abyś we wtorek wróciła

[blonde_hair]

Napisane przez zaaaabcia

Witajcie
Czy Wy wiecie ze Domino dzisiaj ma 7 miesiecy
Lada dzien i bedzie mial roczek

Napisane przez Madzialenka12344321

Blonde cały czas ktoś ma ją teraz na oku

.

Napisane przez Madzialenka12344321

Maleństwo mi napisała, że we wtorek jej badania powtórzą, jak będzie wszystko ok to wychodzi. Co do płci to niby teoretycznie maja być 2 dziewczynki, ale ta druga to nie jest jeszcze na 100 % pewna. Z tymi skurczami co jej wyszły na KTG nic nie robią, szyjkę sprawdzali i jest ok, ale dalej ma brać luteinę.

Oby wyszla we wtorek

Czesc

Dzis mam pizamowy dzien i nieskromnie zaspiewam WAM

N
I
E
D
Z
I
E
L
A

[martynka1916]

Napisane przez blonde_hair

Oby wyszla we wtorek

Czesc

Dzis mam pizamowy dzien i nieskromnie zaspiewam WAM

N
I
E
D
Z
I
E
L
A

o jaka "kolorowa" ta niedziela

[gochaa_p]

helloł jesteśmy już w domku. Wojtuś póki co siostrą zachwycony Oby tak zostało.
Ewa jest sokojna, mało płacze Ale ja mam nawały pokarmu straaaszne , cycki mi pękają i nic tylko z laktatorem siedze :/
Poród trwal w sumie 9 h. O 2 w nocy odeszły mi pierwszy raz wody, potem o 3. oczywiście jako najmądrzejsza na świecie stwierdziłam że zaczekam do rana. Rano zadzwoniłam do położnej, ta kazala mi natychmiast do szpitala jechać. Odwiozłam jeszcze Wojtka do szpitala, wpakowalam siaty , pojechałam po teściową i do szpitala.
Przyjeli mnie na oddział, o 11 podłączyli kroplówkę, bo objawów porodu po za sączącymi sie wodami zero, a o 19,55 było juz PO
A oto EWA

[mysia1986]

Ehhh.. sie napisalam i znikneło wszystko

U mnie niedziela mineło w skzole, potem na zakupach rzeczy niezbednych do rozpoczenia remontu który juz tuz tuz
Potem obiadek u moich rodziców i w sumie tyle...

Malenstfo - kochana oby wyniki były w normie i zebyscie szybko do domku wróciły
Gocha - Kochana, Ewuni jest boska. A Wojtus starszy brat, bedzie teraz troskiliwie opiekował sie siostrzyczka Buziaki dla Was

[stokrotka24]

Napisane przez gochaa_p

helloł jesteśmy już w domku. Wojtuś póki co siostrą zachwycony Oby tak zostało.
Ewa jest sokojna, mało płacze Ale ja mam nawały pokarmu straaaszne , cycki mi pękają i nic tylko z laktatorem siedze :/
Poród trwal w sumie 9 h. O 2 w nocy odeszły mi pierwszy raz wody, potem o 3. oczywiście jako najmądrzejsza na świecie stwierdziłam że zaczekam do rana. Rano zadzwoniłam do położnej, ta kazala mi natychmiast do szpitala jechać. Odwiozłam jeszcze Wojtka do szpitala, wpakowalam siaty , pojechałam po teściową i do szpitala.
Przyjeli mnie na oddział, o 11 podłączyli kroplówkę, bo objawów porodu po za sączącymi sie wodami zero, a o 19,55 było juz PO
A oto EWA

o to fajnie, ze w domku już jesteście, Ewunia śliczna

Malenstfo trzymaj się, mam nadzieję, że wypuszczą cię we wtorek

[onyks]

Hej, my też w domu.
Gosiu, ogromne gratulacje

Niestety u nas są problemy.
Karmienie jednak nie idzie, ja mam nawał, płaczę z bólu, ale mała nie chce jeść. Jak chcę ją nakarmić zaczyna się wrzask, odpychanie i wykręcanie.
W szpitalu powiedzieli że co 3 godz musi zjeść bo ma żółtaczkę fizjologiczną i trzeba koniecznie pilnować żeby tak jadła! Walczymy z tym karmieniem, ja psychicznie wysiadam, wpadłam w dołek i płaczę z bezsilności.

Dziś w szpitalu kazali mi w końcu odciągnąć i podać z butelki to zjadła pięknie i spała jak aniołek, teraz w domu się męczę bo mam ręczny i ściąganie idzie cienko. Tż pomaga mi jak może, w sumie to on ją przystawia bo ja nie daję rady jedną ręką.

Co do cc to nie czuję wogóle że miałam, nic już nie boli, ale karmieniem jestem załamana

[mysia1986]

Onyks,
Mam nadzieje, ze to przejsciowe problemy z karmieniem.... Że Nataszka jakos sie przywyczai i bedzie dobrze. Ważne ze tz masz blisko i Cie wspiera - to napewno bardzo pomaga
Trzymaj sie kochana

[stokrotka24]

Napisane przez onyks

Hej, my też w domu.
Gosiu, ogromne gratulacje

Niestety u nas są problemy.
Karmienie jednak nie idzie, ja mam nawał, płaczę z bólu, ale mała nie chce jeść. Jak chcę ją nakarmić zaczyna się wrzask, odpychanie i wykręcanie.
W szpitalu powiedzieli że co 3 godz musi zjeść bo ma żółtaczkę fizjologiczną i trzeba koniecznie pilnować żeby tak jadła! Walczymy z tym karmieniem, ja psychicznie wysiadam, wpadłam w dołek i płaczę z bezsilności.

Dziś w szpitalu kazali mi w końcu odciągnąć i podać z butelki to zjadła pięknie i spała jak aniołek, teraz w domu się męczę bo mam ręczny i ściąganie idzie cienko. Tż pomaga mi jak może, w sumie to on ją przystawia bo ja nie daję rady jedną ręką.

Co do cc to nie czuję wogóle że miałam, nic już nie boli, ale karmieniem jestem załamana

Kochana mam nadzieję, że problemy z karmieniem miną a Nataszka się przyzwyczai do cycusia. Trzymaj się kochana, wiadomo, ze chcesz dla swojej dzidzi jak najlepiej a czasami nie da rady, ale powolutku opanujecie na pewno sytuację Jestem z Wami

[tomalinka]

Hej


Onyks cieszę się, że jesteś już z Nataszką w domu. Mała jest cudowna Fajnie, że zniosłaś dobrze cc i nie boli Cie teraz za bardzo. Co do karmienia to przykro mi, że te początki są takie ciężkie dla Ciebie.. Nie za bardzo potrafie Ci doradzić ale Kochana pamiętaj, że wszystko wymaga czasu... Także nie załamuj się:roz aobrze, że mąż jest z Tobą Cieszę się, że znalazłaś czas dla nas

Gosiu Ewa jest prześliczna Dobrze, że Wojtuś przyjął siostrzyczkę z taką radością Buziaki dla Was

Malenstfo wracaj już do nas Mam nadzieję, że wyniki się poprawią i szybciutko będziesz już w domu


My już wróciliśmy ze Szczyrku. Nawet fajnie było, trochę pracy i trochę rozrywki. Widziałam Mała, że chciałaś się spotkać?? Nie za bardzo nawet było jak Ale ja jestem chętna na spotkanie! Może być w Bielsku, Katowicach czy gdzie Wam będzie pasowało, bo w sumie duża nas tu ze śląska

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Stokrotko jak się czujesz? Przeziębienie dalej Cię męczy?

[stokrotka24]

Napisane przez tomalinka

Hej


Onyks cieszę się, że jesteś już z Nataszką w domu. Mała jest cudowna Fajnie, że zniosłaś dobrze cc i nie boli Cie teraz za bardzo. Co do karmienia to przykro mi, że te początki są takie ciężkie dla Ciebie.. Nie za bardzo potrafie Ci doradzić ale Kochana pamiętaj, że wszystko wymaga czasu... Także nie załamuj się:roz aobrze, że mąż jest z Tobą Cieszę się, że znalazłaś czas dla nas

Gosiu Ewa jest prześliczna Dobrze, że Wojtuś przyjął siostrzyczkę z taką radością Buziaki dla Was

Malenstfo wracaj już do nas Mam nadzieję, że wyniki się poprawią i szybciutko będziesz już w domu


My już wróciliśmy ze Szczyrku. Nawet fajnie było, trochę pracy i trochę rozrywki. Widziałam Mała, że chciałaś się spotkać?? Nie za bardzo nawet było jak Ale ja jestem chętna na spotkanie! Może być w Bielsku, Katowicach czy gdzie Wam będzie pasowało, bo w sumie duża nas tu ze śląska

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Stokrotko jak się czujesz? Przeziębienie dalej Cię męczy?

jeszcze lekko gardło boli, ale jest oki
fajnie, że wyjazd się udał, zawsze to jakiś relaks. Super macie, że dużo z was ze śląska jest i możecie się spotkać, ja niestety mam za daleko

Tomalinko pewnie już na dniach ruchy poczujesz, czy może już jakieś bąbelki w brzuchu masz?

[onyks]

Dziękuję Wam za miłe słowa, kochane jesteście

Niestety znów było to samo, nie da rady żeby jadła z piersi Mam strasznie krótkie i grube brodawki i ona nie ma za co złapać, jest płacz, krzyk ....nie wiem co robić, strasznie mi smutno że mała nie może pić ode mnie mleka

[stokrotka24]

Napisane przez onyks

Dziękuję Wam za miłe słowa, kochane jesteście

Niestety znów było to samo, nie da rady żeby jadła z piersi Mam strasznie krótkie i grube brodawki i ona nie ma za co złapać, jest płacz, krzyk ....nie wiem co robić, strasznie mi smutno że mała nie może pić ode mnie mleka

a może tych nakładek silikonowych byś spróbowała co kiedyś dziewczyny o nich pisały?

[mysia1986]

Napisane przez onyks

Dziękuję Wam za miłe słowa, kochane jesteście

Niestety znów było to samo, nie da rady żeby jadła z piersi Mam strasznie krótkie i grube brodawki i ona nie ma za co złapać, jest płacz, krzyk ....nie wiem co robić, strasznie mi smutno że mała nie może pić ode mnie mleka

kochanatez nie jestem w temacie. Ale wiem jak było z moja siostra. Ona wogóle ma wklęsłe brodawki i kupiła gdzies w aptece albo sklepie medycznym taki 'sprzet" który niby ma wyciagac brodawki. Działał na zasadzie zasysania, hmm.. tak jakbys sobie przystawiła strzykawkę i tłokiem odciągłą - taka niby próżnia sie robiła. I tak siedziałą z tym Nie wiem w sumie czy jej pomogło, bo małego karmiła piersia bardzo krótko jakos ok. 2-3 miesiecy.

[blonde_hair]

Napisane przez martynka1916

o jaka "kolorowa" ta niedziela

a coWkoncu zaczynam weekend

Napisane przez gochaa_p

helloł jesteśmy już w domku. Wojtuś póki co siostrą zachwycony Oby tak zostało.
Ewa jest sokojna, mało płacze Ale ja mam nawały pokarmu straaaszne , cycki mi pękają i nic tylko z laktatorem siedze :/
Poród trwal w sumie 9 h. O 2 w nocy odeszły mi pierwszy raz wody, potem o 3. oczywiście jako najmądrzejsza na świecie stwierdziłam że zaczekam do rana. Rano zadzwoniłam do położnej, ta kazala mi natychmiast do szpitala jechać. Odwiozłam jeszcze Wojtka do szpitala, wpakowalam siaty , pojechałam po teściową i do szpitala.
Przyjeli mnie na oddział, o 11 podłączyli kroplówkę, bo objawów porodu po za sączącymi sie wodami zero, a o 19,55 było juz PO
A oto EWA

A Ewunia slicznosci

Napisane przez onyks

Hej, my też w domu.
Gosiu, ogromne gratulacje

Niestety u nas są problemy.
Karmienie jednak nie idzie, ja mam nawał, płaczę z bólu, ale mała nie chce jeść. Jak chcę ją nakarmić zaczyna się wrzask, odpychanie i wykręcanie.
W szpitalu powiedzieli że co 3 godz musi zjeść bo ma żółtaczkę fizjologiczną i trzeba koniecznie pilnować żeby tak jadła! Walczymy z tym karmieniem, ja psychicznie wysiadam, wpadłam w dołek i płaczę z bezsilności.

Dziś w szpitalu kazali mi w końcu odciągnąć i podać z butelki to zjadła pięknie i spała jak aniołek, teraz w domu się męczę bo mam ręczny i ściąganie idzie cienko. Tż pomaga mi jak może, w sumie to on ją przystawia bo ja nie daję rady jedną ręką.

Co do cc to nie czuję wogóle że miałam, nic już nie boli, ale karmieniem jestem załamana

kurczeNa recznym sie zajedziesz
A mozesz chociaz wystarczajaco odciagnac?

Super,ze z Toba wszystko w porzadku, a z karmieniem moze za kilka dni bedzie lepiejSwietnie ze masz wsparcie i pomoc w Tz, to pomaga

Napisane przez onyks

Dziękuję Wam za miłe słowa, kochane jesteście

Niestety znów było to samo, nie da rady żeby jadła z piersi Mam strasznie krótkie i grube brodawki i ona nie ma za co złapać, jest płacz, krzyk ....nie wiem co robić, strasznie mi smutno że mała nie może pić ode mnie mleka

A próbowalas jakis nakładek?
Nie zadreczaj sie, bo mala wszystko czuje

Seba juz spi

[mysia1986]

http://www.familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=153

o to jest dokładnie to
Nie wiem czy działa czy nie w kazdym razie moja sis uzywała i niby krótko ale przez jaksi czas karmiła

hmm.. tyle tylko , ze nie wiem czy to juz nie za późno u Ciebie... w sesnie , ze przed urodzeniem jest napisane , zeby używac

[onyks]

Próbuję najpierw je wyciągać, a potem trochę laktatorem robię żeby się wydłużyly, ale to na nic....

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Mam nakładki silikonowe ale też nic nie dają...idę sobie sparzyć melisę...

[mysia1986]

Napisane przez onyks

Próbuję najpierw je wyciągać, a potem trochę laktatorem robię żeby się wydłużyly, ale to na nic....

No własnie tak pomyślałam, ze laktator działą chyba podobnie.

Wyobrażam sobie ,ze musi to byc frustrujace jak mała chce jesc a nie moze ,a Ty nie za bardzo mozesz jej pomoc. Obby sie wszystko unormowało, moze to tak tylko na poczatku, pozniej mała sie moze nauczy juz łapac

[tomalinka]

Napisane przez stokrotka24

Tomalinko pewnie już na dniach ruchy poczujesz, czy może już jakieś bąbelki w brzuchu masz?

Nie, na razie nie. A tak już trochę wyczekuję Ale chyba jeszcze za wcześnie bo to w sumie 15tc dopiero No nie umiem się już doczekać Ale coś mi się wydaje, że na początku mogę nie rozpoznać, że to Maluch.. no ale zobaczymy

Jedna rzecz mnie męczy już w sumie od dłuższego czasu - zauważyłam, że bolą mnie jelita.. takie jakby mocne skurcze i ogólnie nieprzyjemne uczucie. Nie wiem czy to normalne? Mialas tak może kiedyś?

Napisane przez onyks

Dziękuję Wam za miłe słowa, kochane jesteście

Niestety znów było to samo, nie da rady żeby jadła z piersi Mam strasznie krótkie i grube brodawki i ona nie ma za co złapać, jest płacz, krzyk ....nie wiem co robić, strasznie mi smutno że mała nie może pić ode mnie mleka

Nie zadręczaj się tym! Nie obwiniaj! Wiem, że Ci ciężko i smutno ale pamiętaj, że Mała czuje Twoje zdenerwowanie.. Spokojnie, bądź cierpliwa - w końcu się uda. Trzymam kciuki

[stokrotka24]

Napisane przez tomalinka

Nie, na razie nie. A tak już trochę wyczekuję Ale chyba jeszcze za wcześnie bo to w sumie 15tc dopiero No nie umiem się już doczekać Ale coś mi się wydaje, że na początku mogę nie rozpoznać, że to Maluch.. no ale zobaczymy

Jedna rzecz mnie męczy już w sumie od dłuższego czasu - zauważyłam, że bolą mnie jelita.. takie jakby mocne skurcze i ogólnie nieprzyjemne uczucie. Nie wiem czy to normalne? Mialas tak może kiedyś?


Nie zadręczaj się tym! Nie obwiniaj! Wiem, że Ci ciężko i smutno ale pamiętaj, że Mała czuje Twoje zdenerwowanie.. Spokojnie, bądź cierpliwa - w końcu się uda. Trzymam kciuki

jesteś szczuplutka więc pewnie szybciej możesz poczuć ruchy, nawet 16-17 tydzień.
A w którym miejscu Cię boli? Mi się zdarzają często bóle jelit, szczególnie na wysokości pępka a czasami z prawego boku. Nie są bardzo bolesne ale denerwujące. Podobno metabolizm zwalnia w ciąży i może się tak dziać. ja mam do tego od zawsze problemy z żołądkiem/ wątrobą więc wzdęcia i bóle to dla mnie normalka. Ale Ty na wszelki wypadek powiedz o tym swojemu lekarzowi

[Natala84]

Malenstwo, 3mam kciuki zebys szybko wyszla do domku

Gocha, Onyks - gratulacje

Onyks, a może spróbuj ją przystawić, gdy nie jest jeszcze głodna, żeby była spokojna. mozesz wypuścić kilka kropelek mleczka, żeby malutka poczuła co dobrego mama ma no i najtrudniejsze - postaraj się być spokojna, bo dzieciaki wszystko wyczuwają.
A tak BTW - używacie smoczka?

Mrowinko,