|
|
#2191 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Kasiula, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
![]() Psa na wycieczkę zagraniczną zabiorę - dlaczego nie? ![]() Podróżowanie z psem jest łatwiejsze: raz na jakiś czas zatrzymuję się na siku, kawę, przy okazji pies też robi siku i jedziemy dalej, w drodze śpi. Dziecko: płacze, jest głodne, nudzi się, trzeba zabawiać, kontrolować co robi z tyłu /a ja szczerze nie znoszę jeździć z tyłu / gadać do niego, przewijać, martwić się o chorobę lokomocyjną itd.Co do hotelu, może znalezienie takiego, który przyjmie psa, wymaga chwilę więcej, ale znalezienie hotelu, który będzie przystosowany do dzieci, to też nie jest 3 sekundy ![]() Jasne, że są miejsca, gdzie nie wpuszczą mnie z psem, ale z psem mam 90% mniej problemów: siku 3x dziennie, w tym jeden długi spacer, miska ze świeżą wodą, miska z suchą karmą i z głowy. Z dzieckiem nie ma tak pięknie: a to się baw, zajmuj, martw czy coś sobie nie zrobi, pilnuj, obserwuj, gadaj, przewijaj, kąp, karm etc. Nie mam zamiaru się licytować, ale generalnie dla mnie twierdzenie, że dziecko jest mniej problemowe niż pies, jest mocno na wyrost
|
|
|
|
#2192 |
|
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Melduję się z Kołobrzegu.
Jechaliśmy nocą, dotarliśmy o 6, pospaliśmy, poprzytulaliśmy się z babcią i zaraz ruszamy na spacer. Będzie duuużo ruchu i odpoczynku. ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#2193 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 039
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
tak z boku jakby ktoś was czytał
dziecko/pies pewnie,ze każdy lubi/kocha co chce Mucha nie jest dobrym przykładem według mnie bo ona jak dla mnie to do mądrych nie należy,a dziecko u niej równa się większa kasa i dwie nianie. Emilia miłego odpoczynku
__________________
Edytowane przez eliza40 Czas edycji: 2014-03-04 o 11:51 |
|
|
|
#2194 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: gdzieś na południu :)
Wiadomości: 643
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
hej dziewczyny,
czuję się okropnie... jestem osłabiona, jest mi niedobrze i sama nie wiem co mam z sobą zrobić... nie wiem czy to przez stres, ale jak tak dalej pójdzie to się wykończę bo nie mogę się ogarnąć. Jak sobie pomyślę, że tydzień temu byłam najszczęśliwsza na świecie, to czuję się jeszcze gorzej ![]() jedzenie u mnie kiepskie... śniadanie k.10tej jajeczniczka na chudej wędlinie, ale nie zjadłam całej bo jakoś patrzyć na jedzenie nie mogę... :/ wrrrr... mam dość
__________________
http://straznik.dieta.pl/zobacz/stra...fce24df1d1.png wzrost 176cm start: 92 kolejne podejście: cel 1: "85" cel 2: 83 cel 3: 79 do wakacji cel 4: ... |
|
|
|
#2195 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Emilia, ale Wam zazdroszczę, kocham morze!
W zeszłym roku pojechaliśmy nad morze na sam koniec sierpnia/początek września i było CUDOWNIE! Ludzi prawie w ogóle (nienawidzę tłumów), piękna pogoda, idealna dla nas, bo ok. 20 stopni, nawet dało radę przez parę dni się poopalać, resztę spędziliśmy na spacerach, gadaniu i czytaniu książek ![]() Eliza, no dokładnie - jakbym miała tyle kasy, nianie, nie nianie, sprzątaczkę, ogrodnika, kucharkę i nie wiem kogo jeszcze, to naprawdę dwoje, troje dzieci to żaden problem ![]() Tzn. ja ogólnie chcę mieć dzieci, ale jestem raczej tym typem, co swoje będzie kochał, ale reszty nie lubi Od kors to też zależy od dziecka, np. siostrzeńca TŻta uwielbiam, bo jest mega fajnym dzieciakiem, bardzo kontaktowym i taką przylepą Ma 20 m-cy. A z kolei siostrzenica TŻta często gęsto działa mi na nerwy, ma 7 lat i jest mega rozpieszczona i rozwydrzona ![]() ---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ---------- Aiesha, trzymaj się kochana... Na pewne sprawy potrzeba czasu żeby się poukładały |
|
|
|
#2196 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 039
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Aiesha na 100% tak się czujesz przez nerwy.Zacznij myśleć o sobie.Nerwica to okropieństwo.
a co do instynktu to się nie znam bo zaszłam w ciążę jak miałam 17 lat tak pod koniec,a urodziłam jak miałam 18 lat
__________________
Edytowane przez eliza40 Czas edycji: 2014-03-04 o 12:02 |
|
|
|
#2197 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Cytat:
Weterynarza znajomego nie mam = dla mnie pies byłby dodatkowym wydatkiem także i tu, za to mam mamę pediatrę = 1 telefon i wiem co jest grane z dzieckiem. Nie mówiąc o tym, że nawet w przychodni lekarz przyjmuje za darmo, nawet jak pójdziesz w nocy Pies miesięcznie pożera sporo karmy, nie dasz mu własnego mleka. Co do wyjazdów - baaardzo często w hotelach za dziecko co 2-4 lat się wcale nie płaci, nawet za jego jedzenie, bo takie maleństwo je baaardzo niewiele Możesz jechać z dzieckiem pociągiem (trzymasz je na własnym kolanie, co u dużego psa - a nam się tylko takie podobają - nie przejdzie), samochodem, nawet rowerem Dziecko tworzy rodzinę, pies może być jedynie jej częścią. Wiesz dlaczego spacery z dzieckiem byłyby dla mnie przyjemniejsze niż z psem? Bo jestem dziećmi zauroczona. Poza tym jak jest ładna pogoda, to można spokojnie wyjśc z wózkiem do parku, zrobić kilka okrążeń, usiąść na ławce, postawic wózek obok siebie i czytać książkę, dziecko będzie spać. A z psem co? Co on w tym momencie będzie robić? Większe dzieci z kolei mają takie atrakcje jak przedszkola czy żłobki, a z psem bez względu na jego wiek tu nic się nie ziemi. To wyłącznie jego pan musi się nim zajmować cały czas i dostarczac mu wszystkiego. Kasiula: może córcia będzie stylistą fryzur Ja niedawno opiekowałam się synkiem mojej kumpeli, młody bawił się farbkami i dorysował mi kocie wąsy Fakt, od zwierząt czuć. Dotka: a z jakiego powodu masz wskazania do CC? E tam, to widać ewidentnie, że jeszcze to nie jest Twój czas na dziecko, instynktu to Ty nie masz Jak się je naprawdę chce, to można i pandą jeździć, mieć jeden samochód na parę. Dziecko do 2 lat naprawdę mało kasy kosztuje, chyba że choruje mocno. Większość rzeczy można mieć od znajomych/rodziny/po kimś za małą kasę, je niedużo i w większości cyca, jedynie pampersy to sprawa nieunikniona. Schody zaczynają się jak pójdzie do przedszkola, a raczej później do szkoły, kiedy pojawiają się takie rzeczy jak podręczniki czy 'mamo ja chcę jechać na kolonię z Maćkiem'.Widzisz, ja z kolei mam złe wspomnienia odnośnie podróży z psem zarówno samochodem jak i PKP. W pierwszym przypadku mimo specjalnej płachty na siedzeniu sierść była wszęęędzie, także w powietrzu i na moich ciuchach (pies się wiercił), piszczał jak jechaliśmy... z kolei inny pies (mojej kumpeli) w czasie podróży pociągiem też ciągle się wiercił, deptał ludzi w koło, ludzie się wkurzali, ja też. Dziękuję za takie atrakcje. Nawet pociągiem lepiej jechać z dzieckiem, bo sa specjalnie przedziały, a dla zwierząt nie ma. Ale zdaję sobie sprawę, że dużo zalezy od psa i od dziecka, oraz od umiejętności rodzica/pana. Ja znam się bardziej na dzieciach i wolę nawet z nimi się "męczyć". Co do oka - kochana, jak dla mnie to masz zwykłe zapalenie Przede wszystkim NIE TRZYJ, bo sobie pogarszasz, po drugie - NIE MYJ wodą,są w niej bakterie,poza tym wysusza, przemywaj często solą fizjologiczną, kup w aptece krople np. Visine, ze świetlikiem - one są dobre na każdy rodzaj zapalenia. Nie maluj rzęs, powiek, nie stosuj kremów pod oczy. Nie polecam stosowanie kropli mamy na własną rękę Aiesha: nie wiem co się zadziało, więc ciężko mi coś konkretnego doradzić... ale to, co na pewno powinnaś zrobić, to zastanowienie się co sprawiłoby Ci teraz przyjemność (nawet małą), może obejrzenie jakiegoś ulubionego filmu, pogadanie z przyjaciółką, gorąca czekolada?eliza: wow, zazdroszczę. U nas za niecałe 2 m-ce minie rok bez zabezpieczeń, ze staraniami itd. i nic (nie licząc poronienia, które podobno nie miało szansy przeżyć...). Teraz miałam być leczona farmakologicznie przez ginka, ale z uwagi na moje zdrowie musieliśmy to przełożyć i dpiero wystartujemy za jakieś 2-3 m-ce, tyle, że wtedy już z Kliniki Niepłodności ![]() Pocieszyłyście mnie z tym cc tylko nacinana krocza się boję, choć słyszałam od koleżanek, że tego się prawie nie czuje, gorzej ze zszywaniem
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2014-03-04 o 12:18 |
|
|
|
|
#2198 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 377
|
Dotka mam 5,5 letnią córkę i dokładnie wiem jakie są obowiązki związane z dzieckiem i wiem ile wyrzeczeń to kosztuje. Jednak pies to też obowiązek i wyrzeczenie nie mniejsze niż dziecko. Dziecko jednak daje dużo więcej miłości niż jakikolwiek zwierzak. Nie masz jeszcze dzieci i może dlatego trochę dramatyzujesz z tą opieką nad dzieckiem. Nie wygląda to tak strasznie jak piszesz.
My w podróży (ok 5 godz. tyle mam do mamy) zatrzymujemy się max 1 raz, czasem wcale, psa do mamy (do bloku gdzie jest bardzo ciasno bo mieszka tam jeszcze siostra z rodzina) bym nie wzięła. Dziecko zawsze jeździ z tyłu samochodu same w foteliku (od 8 miesiąca) bo też nie mogę jeździć z tyłu (mam lęki ). Na noclegi zatrzymujemy w normalnych hotelach/domkach itd. i nigdy nie szukamy hotelu przystosowanego do dziecka. Nie słyszałam żeby ludzie brali psa na zorganizowaną wycieczkę zagraniczną Dla mnie psy i koty mogą nie istnieć. Wystarczy mi szynszyla . Ale bez dziecka nie wyobrażam sobie życia i nikt mnie nie przekona że życie z dzieckiem jest męczące, ciężkie itd. Skoro ty chcesz mieć 3 dzieci to musisz zmienić nastawienie bo z takim to będziesz mieć max 1 dziecko i 2 psy ![]() Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie i kochać kogo chce i co chce
|
|
|
|
#2199 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 039
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Bottega no zabezpieczenie było - kalendarzyk
nacinania to się raczej nie czuje,nie myśli się wtedy o tym.Mój syn ważył 4,300 jak się urodził i nie zmasakrowali mnie jakoś tylko normalne jedno cięcie
__________________
|
|
|
|
#2200 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Bottega, no nie nie, to nie mój czas na dziecko
My tak planujemy powiedzmy za 2 lata zacząć się starać ![]() Co do auta, oboje jesteśmy maniakami samochodów, ciężko byłoby nam z jednym ![]() Zwłaszcza, że pracujemy kompletnie gdzie indziej, ja na dojazd do pracy bez auta nie mam co liczyć, TŻ może, ale 2x przesiadka go nie urządza ![]() Zwłaszcza, że ja mam prawo jazdy 5,5 roku, TŻ 6,5 - a człowiek się szybko do wygody przyzwyczaja ![]() Obecnie oboje jesteśmy na etapie zmian, ja zmiany pracy, TŻ zmiany stanowiska i być może będzie miał służbowe auto, wtedy jego auto pójdzie na sprzedaż, a moje zostanie. Co do oka, to masz rację, nie będę zakrapiać niczym. NIe wiedziałam, że wodą nie można! Zejdę do apteki popołudniu, jak mi nie przejdzie i coś sobie kupię Co do CC, to nie chcę się na forum rozpisywać, wybacz ---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ---------- Cytat:
Siedzę mocno w psim środowisku i jednak inaczej traktuję psa, niż większość ludzi. Moi znajomi psiarze też mają dzieci i nie jest to żadnym problemem mieć 2-3 dzieci i stadko psów, wiele z nich ma swoje hodowle, jeżdżą na wystawy, zawody etc. To jest po prostu pasja, nie tylko 'posiadanie psa'. Dlatego dla mnie takie argumenty, że z psem się ciężko podróżuje, nie są argumentami, bo ja wiem, że jak się chce, to można. Nie neguję dzieci, uczuć do nich, ale jestem po prostu zdania, że pies to członek rodziny, tak samo go kocham, troszczę się o niego, martwię, jak o dziecko No ale ja już konczę tę dyskusję, bo nie prowadzi ona do niczego, ja mam swoje zdanie, Ty swoje ![]() I plis, bez argumentów 'jak będziesz miała dziecko...', bo moje podejście do psów się nie zmieni Jasne, na bank będę kochać moje dziecko, ale nie zmieni to moich poglądów
|
|
|
|
|
#2201 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 039
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
ja mam dwoje dzieci jednego psa (sukę) i trzy koty
__________________
|
|
|
|
#2202 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
eliza: ojj
jak ja bym miaa kalendarzyk stosować tonie wiem jakby musiałby być, skoro mam @ raz na ruski rok i nigdy nie wiadomo kiedy i czy w ogóle przyjdzie ![]() Niby tak sobie tłumaczę jak mówisz, kumpele mówiły to samo, ale z drugiej strony ciary mnie przechodzą jak pomyślę, że będą mnie tam skalpelem nacinać. To jak mi nogę na żywca kroili mniej się cykałam Kasiula: też tak uważam Ja już się trochę dzieciakami opiekowałam, mam młodszego brata, więc niańczenie jego tez "przeżyłam", dziecko chcemy mieć bardzo, więc pewnie stąd takie podejście.Dobra, a tak jedzeniowo: I) jajecznica z 2 jaj na odrobinie oleju, 2 kromki chleba razowego, kapusta pekińska II) warzywny krem ten co wczoraj + makaron razowy III) duszona kapusta pekińska z koperkiem i koncentratem pomidorowym, 2 ziemniaki V) "zupa" truskawkowa 250g mrożonek + woda + 2 łyżeczki cukru (nie używam już słodziku wywaliłam go wcześniej z uwagi na starania)IV) wieśniak, jajo, 2 kromki razowca, ???
__________________
Keep calm and stay legendary |
|
|
|
#2203 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 377
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Dotka mi chodziło o twoje podejście do posiadania dziecka a nie o psy. Chodzi mi o twoje dramatyzowanie odnośnie opieki nad dzieckiem. Chodziło mi o to że nie wygląda to tak strasznie. Jak będziesz myślała że to jest takie straszne to będziesz mieć tylko 1 dziecko i nie zdecydujesz się na więcej
Trochę mnie nie zrozumiałaś. Rozumiem że to twoja pasja i to szanuję Właśnie wsuwam jabłko
|
|
|
|
#2204 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 039
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Bottega nawet nie wiesz kiedy Cię natną.Na prawdę inne bóle się wtedy czuje
__________________
|
|
|
|
#2205 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 377
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Bottega też z kalendarzykiem nie miałabym szans. U mnie z @ było beznadziejnie. W lipcu miałam @, w sierpniu mi się spóźniał więc we wrześniu zrobiłam test i wynik był negatywny, @ dalej się nie pojawiał i w listopadzie okazało się że jestem w ciąży w 6 tygodniu. Dziwne bo ostatni @ był w lipcu
To dopiero było zaskoczenie
|
|
|
|
#2206 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Kasiula, no może na jednym się skończy, nie wiem
Wszystko zależy jaki będzie poród, dziecko, jak będzie między nami, jak z kasą, mieszkaniem, nie umiem przewidzieć co będzie powiedzmy za 10 lat ![]() Bottega, jadłospis baaardzo kiepski ![]() Kalorii tyle, co kot napłakał, mało białka Dodaj do tej kapusty pekińskiej jakieś mięso. Do truskawek jogurt/serek bieluch. Do kolacji warzywka ![]() ---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ---------- Ja z kalendarzykiem bym nie dała rady, bo bym na zawał umarła Już wystarczy, że mam milion wątpliwości w jednym cyklu, odkąd odstawiłam plastry
|
|
|
|
#2207 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 039
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
no chodziło mi właśnie o to,ze kalendarzyk to żadne zabezpieczenie.Wtedy na inne nie było szans.Jakbym matce powiedziała,ze muszę się zabezpieczać ,że np kasa mi potrzebna to by pewnie mnie chciała zabić.
---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- dobra zmykam do fryzjera farba ciecie i od razu lepiej się poczuje do tego jeszcze porządnie za dietę trzeba się zabrać
__________________
|
|
|
|
#2208 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Cytat:
Za to z drugiej strony zna taką osobę, gdzie dziecko nei przeszkadza jej w niczym i jak często irytują mnie matki opowiadające tylko o swoich dzieciach i o braku czasu dla siebie, tak ona jest tego kompletnym przeciwieństwem i wszyscy dobrze czujemy się w jej towarzystwie
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
|
|
|
|
#2209 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 4 179
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Jesli chodzi o dzieci to dla mnie mogłyby być trojaczki za jednym zamachem
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Zakochani ...zaczarowani od 02.11.2008 11.05.09 żegnaj kruszynko ![]() 17.03.10 żegnaj kruszynko ![]() wrzesień 2010 znowu żegnamy kruszynkę ![]() 07.05.13 ciąża pozamaciczna ![]() 04.05.14 - II kreseczki 20.12.14 - pojawiła się na świecie!! nasz cud |
|
|
|
#2210 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 307
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Odnośnie dyskusji o posiadaniu dzieci - każda z Was ma rację i prawdą jest, że każdy ma prawo do swojego podejścia, ale z kilkoma rzeczami się nie zgodzę. Nie ma nic bardziej nie fair w stosunku do dziecka niż wymaganie od niego opieki nad nami na starość. Jak się człowiek decyduje na dziecko to powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to będzie istota z własnym rozumkiem, własnym charakterem i własnym życiem i choćbyśmy nie wiem jak liczyli na to, że je wychowamy po swojemu i będzie wyznawało nasz system wartości, to nikt nam tego tak naprawdę nie zagwarantuje. Mówię z autopsji, mam mamę, której jestem w 80% przeciwieństwem. Taką typową mamę - niedźwiedzicę, która by w mojej obronie rozszarpała
I jest naprawdę fantastyczna, problem w tym, że nie chce się pogodzić z faktem, że mam inne plany życiowe niż sobie wyobrażała. I słucham argumentów w stylu - "Chcesz wyjechać i mnie zostawić, ja będę tęskniła, a ty nie, myślałam, że będę mieć wnuki, a ty nawet o tym nie myślisz..." Delikatnie mówiąc wpędza mnie to w niezłe wyrzuty sumienia i może bym uległa temu szantażowi emocjonalnemu, gdyby nie to, że zdaję sobie sprawę z faktu, że mam jedno życie i nikt, a zwłaszcza mama jego za mnie nie przeżyję. Druga rzecz, z którą się w żadnym wypadku nie zgodzę - argumentowanie "instynktem macierzyńskim", który się na pewno pojawi. Nic bardziej mylnego, u jednych kobiet się pojawia wcześnie, u drugich późno, a u innych wcale. I ponieważ tych pierwszych i drugich jest więcej to zawsze będę broniła tych trzecich, bo panuje takie przekonanie, że "kobieta powinna mieć dziecko, bo do tego jest stworzona". Miałam nawet znajomego, który mi kiedyś powiedział, że kobietom, które nie chcą rodzić powinno się odebrać przywileje i traktować ich pod względem prawnym tak samo jak mężczyzn. Moim zdaniem nie ma większej tragedii niż niechciane i niekochane dziecko, zarówno dla dziecka jak i dla matki, więc jak któraś nie chce dzieci, to w żadnym wypadku nie powinna się na nie decydować licząc na cudowne objawienie się instynktu macierzyńskiego. Dodam jedynie, że ja chce mieć dzieci i bardzo je lubię, trzy lata pod rząd pracowałam 24 godzinę na dobę z sześciolatkami, także nie wypowiadam się pod swoim kątem, ale rozumiem punkt widzenia innych.
__________________
wzrost: 168 cm pierwszy start: wrzesień 2011 ------> około 75 kg drugi start: 30.09.12 ------> 65,7 kg cel ostateczny: 58 kg osiągnięty! (17.12.12) kontrola wagi: 21.03.15 -> 56,3kg "Luck my ass! Luck is just another word for hard work and open mind!" |
|
|
|
#2211 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
eliza: wiem wiem
![]() Dotka: nie jem mięsa. Nie jestem wege, ale nie baaardzo rzadko po nie sięgam i to się nie zmieni Już mam za sobą etap pt. zmuszanie się do jedzenia którego nie trawię. Jak mam ochotę zjeśc mięso, to kupuję, jak nie, to nie W tej chwili jem to, co jest w lodówce, czyli to, co mamy od teściów + małe zakupy. Hmm jogurt mogę dodać do zupy truskawkowej, ale tez nie dużo, bo jak pisałam ma być to zupa (taki kompot), a nie truskawki z czymś. Białko - na szybko policzyłam i bez warzyw wyjdzie mi ok. 66g więc ciutkę za mało, dodam do kolacji 3 plastry serka Delikate i będzie spoko. Przy okazji kalorie wzrosną Kalorii dziś mało - nadal jestem chora, więc nie będę w siebie wpychać, tylko powoli zwiększać. Warzyw do kolacji nie muszę dodawać, bo mam ich dziś baaardzo dużo, mało mnie znasz, więc nie wiesz, że jak pisze "kapusta"/"sałata", to nie znaczy 1 liść tylko miska Także tak na oko wyjdzie mi ich ok. 800-900g dziś (licząc krem z warzyw). Aaa i zapomniałam jeszcze dodać, że do jajecznicy były 2 łyżki siemienia lnianego. Kochana, dzięki za troskę, ale wiesz - ja już weteranka wpisuję teraz co jem po to żeby pilnować tych odstępów 2,5-3,5h, niż żeby jakos cisnąć z jadłospisem i dietą, bo to nie jest dobry okres w moim życiu na to. Przestawiłam się zamiast odchudzania na opcję zdrowe odzywianie i tyle. Kasiula: no bo my obie mamy długie cykle, opóźnione owulacje Dlatego one sa nieprzewidziane... teoretycznie wcale niewiemam owulki, a jednak w ciągu roku jakimś cudem 2 "wyśledziliśmy", z tym, że 1 była marna.Ja to się tylko zawsze najbardziej boję, że będę w ciąży i nie będę wiedziała przez te cykle, przez co będę akurat na dużej ilości leków (np. jak teraz...). miss: ale ja nigdzie nie napisałam, że chcę dzieci by się mną później opiekowały Napisałam, że m.in. wnuki dają kolejne szczęście, ale oczywiście jak moje dziecko nie będzie chciało swoich dzieci, to przecież jego nie zmuszę. Kolejna sprawa - instynkt macierzyński jak piszesz może się pojawic lub nie. Można też go przegapić (znam taką osobę - obecnie lat 36, mówi, że jazdę na dzieci miała w wieku 22-26, a że się starali 2l i nie wyszło, później zaczęły sie kłotnie z mężem, odechciało jej się dzieci, kilka lat później rozwiodła się i dziś na dzieci reaguje alergicznie). Ja pisałam o Dotce, która sama mówiła, że chce mieć kiedyś dzieci a nie o ogółu ludzi. Martuszka wiem, że nie chce i to w sumie widać od dawna i szanuję jej decyzję, ale np. Szczurkowa jest kilka lat młodsza od niej, więc kto wie co będzie za te kilka lat Moja ex przyjaciółka była na nie co do dzieci, później wpadła, dziecko ma 2 lata i teraz myśli o kolejnym, bo tak się wkręciła Także nigdy nic nie wiadomo. Poza tym są ludzie, którzy w wieku 20-25 lat na dzieci mówią "nie", a 12 lat później już ustawiają się w kolejce do in vitro. Znam takie 2 pary. Przyznały, że wcześniej to tylko wyjazdy, znajomi, praca i rozrywka, do tego zwierze (jedni mają psa, drudzy kota), a teraz wszystko by oddali za cofnięcie się w czasie i starania po 20tce. Moja przyjaciółka rówieśniczka jest ze swoim już bardzo długo, a ani ślub ani dzieci nie chodza jej po głowie, nawet ze swoim nie chce zamieszkać, mówi otwarcie, że ona to woli iśc na imprezę i nie miec takiego obowiązku jak dziecko, choć tak naprawdę jest milion razy spokojniejsza i potulna ode mnie i wydawać by sie mogło że prędzej to ona wyląduje na macierzyńskim ja jestem wulkan, ale z drugiej strony marzę o dziecku, własnej rodzinie i oddałabym za to wiele.Także ja naprawdę rozumiem obie strony To tak samo jak z pracą - jedna kobieta będzie szczęśliwa pełniąc funkcję pani domu i mając męża który ją utrzymuje, inna siedząc w chałupie cały czas by zwariowała, musi mieć swoją karierę, za to sprzątanie kojarzy jej się z czymś strasznym.
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2014-03-04 o 13:37 |
|
|
|
#2212 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 4 179
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
U mnie dzisiaj na obiad drobiowe kotleciki mielone z grzybami i papryka.do tego kalafior
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Zakochani ...zaczarowani od 02.11.2008 11.05.09 żegnaj kruszynko ![]() 17.03.10 żegnaj kruszynko ![]() wrzesień 2010 znowu żegnamy kruszynkę ![]() 07.05.13 ciąża pozamaciczna ![]() 04.05.14 - II kreseczki 20.12.14 - pojawiła się na świecie!! nasz cud |
|
|
|
#2213 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Eliza, oo fryzjer zawsze spoko
![]() Ja idę 13.03, ale tylko podciąć końcówki. Mam już długie włosy, ale jeszcze zapuszczam do fryzury ślubnej ![]() I nie farbuję, lubię mój naturalny kolor, więc jak najdłużej bym chciała nie farbować. Brawurka, zejdź się z moim TŻtem, on mnie ciągle straszy, że moglibyśmy mieć bliźniaki/trojaczki, a ja bym chyba padła Z jednym nie bedę wiedzieć, co mam zrobić, a co dopiero z 3 (!) ![]() Pudel, dużo zależy od ludzi, PRZED dziećmi. Jak ktoś jest zorganizowany, to na wszystko znajdzie czas, nawet mając dziecko - widzę po koleżankach, wiem też po mojej mamie: miała wyprane, wysprzątane, ugotowane, dzieci zaopiekowane i jeszcze na ploty z koleżanką miała czas, a mój ojciec nic jej nie pomagał. Z kolei siostra TŻta nie pracuje, ma dwoje dzieci (7 i niecałe 2) i olaboga, na nic czasu nie ma. Bottega, aa nie wiedziałam, że nie jesz mięcha, spoko ![]() Co do tych truskawek, chodziło o jogurt/serek, bo same truskawki to nie jest posiłek Co do warzyw, to nie chodzi o to, czy ich jemy dużo, czy nie, tylko że powinny się znajdować w każdym posiłku ![]() Nie chodzi o to, żebyś cisnęła z dietą, ale jak jesteś chora, to tym bardziej potrzeba organizmowi dobrych, bogatych posiłków, żeby się szybciutko pozbierać
|
|
|
|
#2214 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 377
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Miss zgadzam się z Tobą odnośnie opieki nad rodzicami w późniejszym wieku. Rodzice nie mogą zmuszać dziecka do opiekowania się nimi. Dzieci mają prawo żyć własnym życiem i pają prawo do podejmowania decyzji gdzie chcą żyć i jak chcą żyć. Też to przeszłam z mamą bo też wyprowadziłam się na drugi koniec Polski. Do tej pory wytyka mi za rzadko przyjeżdżamy, że za rzadko widuje wnuczkę. Wiem że cierpi przez to ale poszłam własną drogą i musiała zaakceptować moją decyzję
Zgodzę się również z Tobą że kobieta nie powinna mieć dzieci "na siłę". Skoro tego nie czuje to nie powinno się zmuszać kobiety do urodzenia dziecka. Dlatego denerwuje mnie takie wypytywanie "kiedy będziecie mieli dziecko?". Uważam że to jest wybór każdej kobiety. Jednak niekiedy jest tak że się dziecka nie planuje a jednak jest wpadka i ten instynkt jednak przychodzi, może nie zawsze ale w większości przypadków ![]() Bottega faktycznie jest strach że może być ciąża a kobieta o tym nie wie i bierze leki, pije alkohol. Na szczęście przez pierwsze 2-3 tygodnie ciąży jest okres ochronny i wtedy dziecku nic nie grozi. Czytałam o tym bo bo będąc na początku ciąży byłam na weselu i trochę popiłam nie wiedząc o ciąży (nawet nie przypuszczałam że mogę być w ciąży). Też się martwiłam i dlatego czytałam na ten temat). Koleżanka koło której siedziałam na weselu i z którą piłam też dowiedziała się o swojej ciąży tydzień po weselu a ja o swojej dwa tygodnie po weselu
|
|
|
|
#2215 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 307
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Bottega_to nie było odnośnie tego co Ty piszesz, tylko odnośnie tego co martuszka wspomniała, że ludzie lubią tak argumentować - "Kto się Tobą na starość zajmie?" A z instynktem macierzyńskim tak samo - odnośnie tego co chyba szczurek pisała, że ludzie lubią gadać "jeszcze ci się zmieni". Moim zdaniem niektórym się nie zmieni i już i nie każdy dzieci mieć powinien. A Ciebie to ja doskonale rozumiem i wiem, że bardzo chcesz mieć dzieci i rodzinę, rozumiem Twój punkt siedzenia, że się tak wyrażę :P
Kasiula_ no widzisz, ja będę miała o wiele bardziej przerąbane, bo ja nie chce wyjechać na drugi koniec Polski tylko na drugi koniec świata. Bogu dzięki, że mam brata, który jest domatorem, to może on uratuje jakoś sytuację. Ale i tak będę wpędzana w wyrzuty sumienia, nie mam na co liczyć, że będzie inaczej. Owszem z instynktem tak bywa, że się często pojawia po urodzeniu dziecka. Ale bałabym się podciągania tego pod ogólną zasadę, bo często bywa i tak, że się nie pojawia.
__________________
wzrost: 168 cm pierwszy start: wrzesień 2011 ------> około 75 kg drugi start: 30.09.12 ------> 65,7 kg cel ostateczny: 58 kg osiągnięty! (17.12.12) kontrola wagi: 21.03.15 -> 56,3kg "Luck my ass! Luck is just another word for hard work and open mind!" Edytowane przez missmanhattan Czas edycji: 2014-03-04 o 13:54 |
|
|
|
#2216 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Dotka: samego jogurtu nie zjem
fuj. Z takimi świeżymi truskawami jest pyycha, ale na to musimy jeszcze poczekać. Poza tym ja mam nietolerancję laktozy, więc tak niekoniecznie wskazane jest jedzenie większych ilości (tj. niż kilka łyżek) jogurtu. Niestety te moje zakazy i nakazy trochę utrudniają normalne jedzenie. Tego nie mogę, tamtego w małych ilościach, coś innego z kolei jest wskazane... uwielbiam jajka, ale one z kolei mają sporo tłuszczu, więc też przeginać z nimi nie można. Ojj a zjadłabym sobie kotleciki jajeczne oo albo kotlet rybny. Kasiula: no właśnie czytałam, że taki okres bezpieczny jest ok. 2 tyg po zapłodnieniu, dlatego ja co 2-3 tyg. dla pewności robię test (lub jak jestem u gina to oczywiście on sprawdza i jak mówi, że ani owulki ani ciąży nie ma i nie będzie w ciągu 2 tyg., to np. testuje za miesiąc). Z kolei co śmieszne np. no-spa która jest dozwolona w mniejszych ilościach w ciąży, u mnie jest zakazana, bo jestem uczulona. hehe to jakieś dobre fluidy na tym weselu były ![]() Ja się akurat % nie stresuję, bo piję rzadko i mało, a też sporo czytałam i wiem, że w tych pierwszych tygodniach % jeszcze nie trafiają do zarodka/płodu, więc nie ma ryzyka. Bardziej właśnie tych leków się obawiam. Dotka: mnie dietetycy uczyli, że jeśli jesz 5 posiłków, to warzywa powinny być w 3 jesli małe porcje warzyw, to w 4. Jasne, że w 5 fajnie, ale taki mus tyczy się raczej osób, które "dziubią" a nie jedzą warzywa, tj. dopiero się uczą je jeść i nakładają sobie po 2 plastry pomidora czy 1 liść sałaty albo 2 rzodkiewki czy łyżka szczypiorku.
__________________
Keep calm and stay legendary |
|
|
|
#2217 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Bottega, ja mam w każdym posiłku warzywa lub owoce
![]() Ale ja lubię, więc spoko. Nie no, jogurt chodziło o zmiksowanie go z truskawkami, na koktajl ![]() Też uwielbiam jajka Poza sadzonymi
|
|
|
|
#2218 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Witajcie Kochane !
Nie chcę tutaj "publicznie" opowiadać o mich perypetiach i o tym dlaczego zniknęłam. Napiszę Wam co nie co w klubie. Mam nadzieję, że zrozumiecie i nie wyrzucicie mnie na zbity ryjek. Melduję co wczoraj robiłam: -1h siłownia - 1h cross fit |
|
|
|
#2219 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
jeny ale mnie przypiloło na słodkie
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
|
|
|
#2220 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Hej dziewczynki
Zdałam dzisiaj ostatni egzamin na studiach ![]() Wracam też do dbania o siebie - będę ćwiczyć (głównie rowerek 5x w tyg. po godzince) i planuję zająć się dietą. Chciałabym zaostrzyć ją w ten sposób, że wywaliłabym ryby i jajka, bo mi ostatnio po nich niedobrze, planuję też ograniczyć nabiał, czyli w sumie coś czuję, że dojrzewam do weganizmu... Ze słodyczy zostawię czekoladę, reszta też out. Tęskniłam za Wami, jutro będę cały dzień się byczyć to trochę nadrobię
__________________
cel I: cel II: 68 - 67 - 66 - 65 ![]() zrzucone: 3 / 12 VICTORY LOVES PREPARATION |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:53.





/ gadać do niego, przewijać, martwić się o chorobę lokomocyjną itd.

dziecko/pies
nie wiem czy to przez stres, ale jak tak dalej pójdzie to się wykończę bo nie mogę się ogarnąć. Jak sobie pomyślę, że tydzień temu byłam najszczęśliwsza na świecie, to czuję się jeszcze gorzej 







250g mrożonek + woda + 2 łyżeczki cukru (nie używam już słodziku 


Poza sadzonymi


