Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[julk44]

U nas we wrześniu bodajże była niemiła historia, zmarło dwóch pracowników poczty (zaczadzili się w trakcie, no wiecie czego), ale żadnego ogłoszenia nie było. Czekałam na to ogłoszenie... wiem , bardzo wredna jestem

[201607111004]

Zadzwonili od tych teleankiet. Mam w poniedziałek rozmowę. Zobaczymy jak to będzie



[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49026868]Poczta Polska.[/QUOTE]
I gdzie niby ta ankieta? Na stronie znalazłam tylko ogłoszenie.

[Vault101]

Zgadzam sie z dziewczynami, z takim podejsciem Jabluszko naprawde nigdy nie znajdziesz pracy. Lamentowanie i uzalanie sie nad soba jest troche niepowazne, zwlaszcza jak ma sie taka roszczeniowa postawe a nic do zaoferowania.
Co do sprzedawcow, pracownikow call center i innych haniebnych zawodow ponizej ludzkiej godnosci - wlasnie takich ludzi szukaja u mnie w korpo, takich ktorzy potrafia obslugiwach klienta bezposrednio i przez telefon. I, uwaga, jest to praca w ksiegowosci takze dziewczyny wiem ze nie sa to latwe zajecia, ale w przyszlosci moga zaprocentowac

A co do proszenia rodzicow o kase, wiem ze w kazdej rodzinie sa inne relacje ale jakbym w wieku +20 prosila mame/tate o pieniadze na kanapki/bilety/ksiazki/piwo/cokolwiek, bylabym soba gleboko zazenowana


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez SweetHusky

I gdzie niby ta ankieta? Na stronie znalazłam tylko ogłoszenie.

Nie wiem, ja tam nie kandydowałam.


Weszłam dziś na olx i co, wczoraj ogłoszenie o mojej wymarzonej pracy zostało odświeżone. Fajnie, że spełniłam wymagania, które podali, jak mieli jakieś inne to też mogli podać albo przynajmniej zadzwonić.

[201607111004]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49029816]Weszłam dziś na olx i co, wczoraj ogłoszenie o mojej wymarzonej pracy zostało odświeżone. Fajnie, że spełniłam wymagania, które podali, jak mieli jakieś inne to też mogli podać albo przynajmniej zadzwonić. [/QUOTE]
To już dziwne. Spełniasz wymagania a oni szukają dalej.

Wiecie ile netto zarabia teleankieter (czy jak to pani ładnie nazwała - konsultant do spraw teleankiet czy jakoś tak)? Ile na godzinę? Chcę wiedzieć jakby mnie zapytali o stawkę jaką chcę.

[nelciak]

Jabluszko, kazdy w tym wątku może napisać Ci coś innego, nie możesz sie sugerowac kazdą odpowiedzią - w tym tą, którą teraz piszę - tylko wiedzieć swoje. Tak samo każdy ma inną historię życiową i nie można się porównywać do wszystkich wkoło. Jedna osoba napisze, że nie pracowanie mając 18 lat to żenada, a ktoś inny, ze na luzie znalazł pracę mając lat 24 - i co z tego. Ja często słyszałam od innych rady, które mi w ogóle nie pasowały (np. o wyjeździe na Erasmusa). Ale zawsze robiłam po swojemu i dobrze na tym wyszłam. Tak samo rodzice utrzymywali mnie do 22 roku życia nie licząc sporadycznych przypływów gotówki i wcale się tego nie wstydzę.

[julk44]

Napisane przez SweetHusky

Wiecie ile netto zarabia teleankieter (czy jak to pani ładnie nazwała - konsultant do spraw teleankiet czy jakoś tak)? Ile na godzinę? Chcę wiedzieć jakby mnie zapytali o stawkę jaką chcę.

Ja zarabiałam za ankietę, czasem 1,5zł, czasem 5zł... był dzień w którym zarobiłam 18zł w 7h, ale był też taki że narobiłam ankiet na 120zł w 5h U mnie jest ogłoszenie też na teleankietera 9zł brutto + prowizja. Nie sądzę żeby ktoś chciał Cię pytać o stawkę, raczej oni Cię poinformują jak to wygląda

[201607111004]

Dziękuję za informacje Takie 9,5 + premia to warto czy nie? Ja i tak wezmę wszystko w obecnej sytuacji. Byleby ludzie byli ludzcy <3

[natuso]

Napisane przez SweetHusky

I gdzie niby ta ankieta? Na stronie znalazłam tylko ogłoszenie.

Wchodzisz w ogłoszenie, klikasz "aplikuj" i masz ankietę.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez SweetHusky

To już dziwne. Spełniasz wymagania a oni szukają dalej.

Już nie pierwsza taka sytuacja.

Chciałabym teraz znaleźć pracę, żeby to było takie światełko w tunelu. Na razie z tżtem mamy tyle problemów, że można powiedzieć, że nieszczęścia chodzą stadami i w dodatku za nami łażą. Chciałabym, żeby ta zła passa się już skończyła.
Sory, że marudzę ale musiałam się komuś wygadać, a tż jest taki przybity, że jedyne co mogę robić to go pocieszać i udawać, że będzie dobrze.

[natuso]

Napisane przez SweetHusky

Dziękuję za informacje Takie 9,5 + premia to warto czy nie? Ja i tak wezmę wszystko w obecnej sytuacji. Byleby ludzie byli ludzcy <3

Ja bym wzięła, zawsze lepsze to niż nic.

[julk44]

Napisane przez SweetHusky

Dziękuję za informacje Takie 9,5 + premia to warto czy nie? Ja i tak wezmę wszystko w obecnej sytuacji. Byleby ludzie byli ludzcy <3

Wiesz, to jest niby najniższa krajowa + ewentualny bonus, nie wiem czy to stałe godziny pracy czy na zmiany, ale ogólnie się nie narobisz, nie masz żadnej odpowiedzialności. A znasz nazwę firmy? Może coś w necie o niej piszą.

[201607111004]

Napisane przez natuso

Wchodzisz w ogłoszenie, klikasz "aplikuj" i masz ankietę.

Ale wstyd, nie zauważyłam

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez natuso

Ja bym wzięła, zawsze lepsze to niż nic.

Też bym wzięła, pytam tylko bo nie wiem czy to stawka adekwatna do obowiązków. Nie wiem z czym to się je.

[natuso]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49030229]Już nie pierwsza taka sytuacja.

Chciałabym teraz znaleźć pracę, żeby to było takie światełko w tunelu. Na razie z tżtem mamy tyle problemów, że można powiedzieć, że nieszczęścia chodzą stadami i w dodatku za nami łażą. Chciałabym, żeby ta zła passa się już skończyła.
Sory, że marudzę ale musiałam się komuś wygadać, a tż jest taki przybity, że jedyne co mogę robić to go pocieszać i udawać, że będzie dobrze.[/QUOTE]
Ja to już czasem nie wiem o co chodzi tym pracodawcom, też tak mam: doświadczenie wymagane jest, kwalifikacje są, a odzewu brak a jak już się odezwą, to warunki takie, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać

[201607111004]

Napisane przez julk44

Wiesz, to jest niby najniższa krajowa + ewentualny bonus, nie wiem czy to stałe godziny pracy czy na zmiany, ale ogólnie się nie narobisz, nie masz żadnej odpowiedzialności. A znasz nazwę firmy? Może coś w necie o niej piszą.

Przez agencję więc nie wiem nic

[natuso]

Napisane przez SweetHusky

Ale wstyd, nie zauważyłam

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------


Też bym wzięła, pytam tylko bo nie wiem czy to stawka adekwatna do obowiązków. Nie wiem z czym to się je.

Ja też nie wiem jak to wygląda, ale w sumie nie masz nic do stracenia, jak będzie źle to podziękujesz i już. A może się okaże, że to super praca, spełniasz się w niej i zrobisz super karierę?

[201607111004]

Napisane przez natuso

Ja też nie wiem jak to wygląda, ale w sumie nie masz nic do stracenia, jak będzie źle to podziękujesz i już. A może się okaże, że to super praca, spełniasz się w niej i zrobisz super karierę?

Ja już nie robię sobie nadziei
Ale jak będzie ok raczej zrezygnuję ze stażu w urzędzie. Podoba mi się tam ale ja jednak nie chcę 3 miesiące po 6 h dziennie robić za darmo brudną robotę.

[Nemme]

Napisane przez Vault101

A co do proszenia rodzicow o kase, wiem ze w kazdej rodzinie sa inne relacje ale jakbym w wieku +20 prosila mame/tate o pieniadze na kanapki/bilety/ksiazki/piwo/cokolwiek, bylabym soba gleboko zazenowana

Mnie też rodzice "utrzymują" i wcale się nie czuję zażenowana, bo czym? Mam trochę jeszcze kasy z wakacji za granicą i dorabiam sobie obróbką zdjęć w Photoshopie, ale to kropla w morzu potrzeb, niestety. Dzięki nim mogę szukać pracy w zawodzie, a nie pracować jako sprzedawca/teleankieter lub ktoś podobny (wcale nie są to haniebne zawody, o nie nie!), bo w branży budowlanej nijak mi się to nie przyda. A darmowych praktyk w moim miejscu zamieszkania niestety nikt nie organizuje ;/


Szefowa_harpii: To chyba normalne. Mogę spełniać wszystkie wymagania, jakie są w ogłoszeniu, a i tak nikt nie zadzwoni i ogłoszenie jest od nowa wystawiane Płakać się chce, jak to się widzi, ale cóż, nawet mi się nie chce dzwonić i pytać, bo panie sekretarki w 90% są opryskliwe i nieskore do pomocy i odpowiedzi

[natuso]

Napisane przez SweetHusky

Ja już nie robię sobie nadziei
Ale jak będzie ok raczej zrezygnuję ze stażu w urzędzie. Podoba mi się tam ale ja jednak nie chcę 3 miesiące po 6 h dziennie robić za darmo brudną robotę.

Ej no, czemu? A ja tak chciałam żeby optymizmem powiało

[201607111004]

Napisane przez natuso

Ej no, czemu? A ja tak chciałam żeby optymizmem powiało

Bo jak sobie wiele wyobrażam to potem płaczę z rozczarowania. A gdy olewam albo mniej boli albo jestem pozytywnie zaskoczona Poza tym nie mam doświadczenia, nie wiem co to za robota. Zgłosiłam się zupełnie w ciemno, szukając szczęścia.

[julk44]

Napisane przez SweetHusky

Przez agencję więc nie wiem nic

A w jakim to mieście ? Może uda się coś znaleźć.

Napisane przez SweetHusky

Ja już nie robię sobie nadziei
Ale jak będzie ok raczej zrezygnuję ze stażu w urzędzie. Podoba mi się tam ale ja jednak nie chcę 3 miesiące po 6 h dziennie robić za darmo brudną robotę.

Mi szkoda byłoby rezygnować. A ile jeszcze Ci zostało do końca tego stażu? Może uda się to jakoś pogodzić, urząd rano, ankiety po południu

[natuso]

Napisane przez SweetHusky

Bo jak sobie wiele wyobrażam to potem płaczę z rozczarowania. A gdy olewam albo mniej boli albo jestem pozytywnie zaskoczona Poza tym nie mam doświadczenia, nie wiem co to za robota. Zgłosiłam się zupełnie w ciemno, szukając szczęścia.

Ja też już przestałam sobie za dużo wyobrażać i "napalać" się na fajne ogłoszenia, bo ileż można znosić rozczarowań. Ale trzymam kciuki za Ciebie, oby się udało

[OliOli]

Napisane przez Jabluszko9

Wiem, że jest dużo możliwości staży unijnych dla bezrobotnych, ale tutaj chce mi się wmówić, że jestem do niczego, bo nie pracuję.
Tylko na tym wątku się o tym dowiedziałam.

Co najmniej 50 dziewczyn na moim roku nie pracuje i rozmawia o tym, co będzie po studiach, po obronie, ale nie siedzą na forach i nie psują sobie krwi i może dobrze?

Nie rozumiem, co jest złego w chęci znalezienia pracy w zawodzie? I że kogoś praca w sklepie nie satysfakcjonuje? To bardzo dziwne podejście, myślałam, że to jest wątek potrzebny do wsparcia, szczególnie po tym, jak napisałam, że nie mam noża na gardle - dlaczego wysyła mnie się "do pracy w kebabie" jeśli nie jest związane z moim kierunkiem?

Ale jeśli złapałam ironię, a czasem łapię, to rozumiem, że nie jest to wątek dla mnie, i niepotrzebnie zatruwam Wam powietrze.

Ja tam Cię doskonale rozumiem. I wiem teraz że praca w sklepie NIE JEST satysfakcjonująca dla osoby która 5 lat się uczyła, uczyła a nie "studiowała" Zwłaszcza że możesz sobie pozwolić na to żeby nie pracować. Ja pracując tu gdzie pracuję od niedawna zarabiam takie śmieszne pieniądze że nawet wstyd mi o tym mówić znajomym, wystarcza tylko na codzienne zakupy, z kupowania kosmetyków i ciuchów już dawno zrezygnowałam, tylko podstawowe środki higieny, zadnych tam zachcianek, mejkapów, olejków balsamików i setek innych "śmierdzideł" Co lepsze do pracy mam godzinę marszu, chodzę w obie strony z buta bo dojazd kosztowałby mnie więcej niż godzina pracy, więc według mnie nie ma się co koniecznie łapać wszystkiego co się da, tylko tego co faktycznie można polubić i chcieć to robić a nie codziennie ze skwaszoną miną iść do pracy jak na ścięcie, liczyć każdy grosz, odmawiać sobie wszystkiego "bo tak przecież trzeba, trzeba pracować, kazdy pracuje i nie narzeka bla bla bla".

[20160901857]

Nie wiem, ja tam wolałabym miec w cv cokolwiek niz nic.

[201607111004]

Napisane przez julk44

A w jakim to mieście ? Może uda się coś znaleźć.

Mi szkoda byłoby rezygnować. A ile jeszcze Ci zostało do końca tego stażu? Może uda się to jakoś pogodzić, urząd rano, ankiety po południu

Jestem na samym początku stażu. Chciałabym mieć tak, że 3 dni w tygodniu staż i reszta praca. Byłoby idealnie, bo nie chcę całkowicie zrezygnować.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez nouvelle90

Nie wiem, ja tam wolałabym miec w cv cokolwiek niz nic.

Ja też. Ale myślę, że potem następuje ten etap, gdy już ma się dość brania czekokolwiek i szuka się uparcie czegoś sensowniejszego. Ja tak miałam ale poległam, szukam więc znowu w sklepach itp. Natomiast Jabłuszka postawy nie rozumiem. Nie potrzebuje pracy to po co na siłę szuka i się dołuje skoro i tak chcę taką w zawodzie? Ja bym się dołowała gdybym musiała szukać bo na nic mnie nie stać a nic nie znajduję.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez SweetHusky

Jestem na samym początku stażu. Chciałabym mieć tak, że 3 dni w tygodniu staż i reszta praca. Byłoby idealnie, bo nie chcę całkowicie zrezygnować.

to ten staż jest bezpłatny?

[201607111004]

To praktyki bezpłatne właściwie, ale i tak każdy nazywa mnie stażystką.

[Marbella85]

Napisane przez nouvelle90

Przy biurku za mną siedzi kumpela, która awansowała z magazyniera na recepcjonistkę, a potem na prawnika i podobno trwało to 2 latato sie nazywa od pucybuta do milionera

Ja też znam takie przypadki. W poprzedniej firmie pracowałam z facetem, który zaczynał w call center, a teraz cały zcas w tej samej firmie jest managerem działu.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Nikt nie mowi, ze praca w sklepie jest satysfakcjonujaca. Ale mozliwosc kupna sobie glupiej bluzki, ktora wpadnie w oko bez proszenia sie o pieniadze juz satysfakcjonujaca jest.

[Varga]

Napisane przez SweetHusky

To już dziwne. Spełniasz wymagania a oni szukają dalej.

Wiecie ile netto zarabia teleankieter (czy jak to pani ładnie nazwała - konsultant do spraw teleankiet czy jakoś tak)? Ile na godzinę? Chcę wiedzieć jakby mnie zapytali o stawkę jaką chcę.

W mojej nowej firmie jest 11 zl brutto za h+0,78zl brutto za ankiete