Mamusie czerwcowe cz. 6

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

Noo tak racja
Jak wizyta rodziców?

Tata pojechał w niedzielę, mama jeszcze parę dni zostanie... Czasem się wkurzam, bo np. nawet lekkich pierdół nie pozwala mi "dźwigać" i czuję się jak niepełnosprytna Albo nie uznaje, że mamy zmywarkę i wszystko myje ręcznie Ech

[ania230]

Napisane przez australia87

Tata pojechał w niedzielę, mama jeszcze parę dni zostanie... Czasem się wkurzam, bo np. nawet lekkich pierdół nie pozwala mi "dźwigać" i czuję się jak niepełnosprytna Albo nie uznaje, że mamy zmywarkę i wszystko myje ręcznie Ech

to mi dzisiaj tata też mówi zostaw tę siatkę ja ja zaniosę aaaa ja mu mowie to może raptem waży 4 kg więc wezmę a ty masz kogo nosić ( byliśmy na spacerku z córką siostry która waży 9 kg która nam usnęła po 5 minutach i przespała 2 godziny )

[Asiek121]

I tz kupil podklady dada jeszcze to te z Lidla wydaja mi sie lepsze ;-)

[Radena]

Napisane przez Weronia93

Taka miła niespodzianka od bebiprogram szkoda ze niebieskie

Weronia,tak jak Dziewczyny pisały,to tylko zabawka;-) swoją drogą fajne te zabawki z metkami,może mi ktoś kupi jak się Basik urodzi
W ogóle śmieszna rzecz,wczoraj siostra była coś kupić dla synka znajomej i mowi,że z zabawek dla chłopców jest wysyp żab trochę tego nie kumam xD

Napisane przez Madzia9999

Drzemkowal trochę po obiedzie, budzę się a tutaj już kolację rozdają :P

Madzia,u Ciebie w szpitalu też kolacja o 17?

Napisane przez soffinka

Tez chce!

Majówki mówiły ze to działa na skurcze a wiec zdrówko :p
Załącznik 6429696

PS kupiłam fotelik wiec mam w czym przywieźć dziecko

Gratki za fotelik a to Soffinka,już chcesz Syncia wyganiac?

Napisane przez madzius90

To już duże dziewczynki


Aj tam, przecież to tylko zabawka

Ja mam zamiar w tym tygodniu spakować torbę do szpitala, ale jakoś zabieram się za to jak pies do jeża

Mam jakieś tam listy wyprawkowe z różnych firm, co dostawałam od położnej próbki. Coś z tego wymodzę.

Tylko nie wiem co z rzeczami dla dziecka.
Bo jeśli mała dalej będzie leżała poprzecznie i dostanę od mojego gina skierowanie na cc, to pewnie da mi skierowanie do "swojego" szpitala, a tam trzeba mieć ubranka dla dziecka swoje.

A jeśli jakimś cudem mała uparciuszka się przekręci głową w dół to będę chciała rodzić w tym szpitalu, co rodziłam Bartka, a tam nie trzeba swoich ubranek.

Takie tam problemy

No to przygotuj te ubranka, a najwyżej nie wezmiesz;-) ogólnie uważam,że lista Kiary całkiem ok

[Madzia9999]

Radena kolację nawet chwile przed 17przynieśli :P

Tz przywiezie mi laptopa z modemem oljee będzie internet i filmy

[ania230]

Napisane przez Madzia9999

Radena kolację nawet chwile przed 17przynieśli :P

Tz przywiezie mi laptopa z modemem oljee będzie internet i filmy

i jeszcze o jedzenie poproś ja to bym z głodu umarła... kolacja o 17 i co potem :/

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Dzisiaj nadzwyczajnie mnie uwiera moja córcia kurde ale boli.... czuje tak jakby mi wbijała z całej siły stopy pod piersi

[Honcia]

Zdenerwowałam się troszkę na mojego męża i jego mamusię...
Wyprałam sobie torbę podróżną żeby już się pakować do szpitala a on mi ją zabrał a zawiózł do teściów bo jadą do sanatorium i nie mają się do czego spakować.... Nosz kur.wagon.pełen. od trzech miesięcy wiedzą,, że jadą i dzień przed wyjazdem się zorientowali, że ni ma do czego gaci włożyć.l
Będę ją musiała prać jeszcze raz jak wrócą a przecież to takie przyjemne wisieć nad wanną

[agusiia69]

Madzia9999 u mnie w szpitalu kolacja jest między 17 a 18, a śniadanie koło 8:30 a 9. Trzeba mieć swoje jedzenie niestety:/ ja jeszcze jem o 21 i 7 rano, bo jako że mam cukrzycę muszę jeść mniej więcej co 3 h. A wiedzą, że mam cukrzycę, bo codziennie pytają o moje cukry

A jak u Was jedzenie szpitalne? MusZę powiedzieć, że obiady są naprawdę smaczne. Zawsze jest zupa i drugie danie. Śniadania i kolacje to jakaś masakra, zawsze to samo:/ zazwyczaj szynkę dają a raz miałam żółty ser i topiony, które podnoszą mi cukier..

Moj mąż kupił dziś jeszcze w biedrze pampersy 1 te w promocji

[australia87]

Kolacja o 17? Toć to pora podwieczorku bardziej!

[Radena]

Napisane przez Honcia

Zdenerwowałam się troszkę na mojego męża i jego mamusię...
Wyprałam sobie torbę podróżną żeby już się pakować do szpitala a on mi ją zabrał a zawiózł do teściów bo jadą do sanatorium i nie mają się do czego spakować.... Nosz kur.wagon.pełen. od trzech miesięcy wiedzą,, że jadą i dzień przed wyjazdem się zorientowali, że ni ma do czego gaci włożyć.l
Będę ją musiała prać jeszcze raz jak wrócą a przecież to takie przyjemne wisieć nad wanną

No kurczę,też bym się wkurzyla!!! A jak nie daj Bóg się wcześniej coś wydarzy to się w reklamowke zapakujesz? Chyba są niepoważni!!!

Napisane przez agusiia69

Madzia9999 u mnie w szpitalu kolacja jest między 17 a 18, a śniadanie koło 8:30 a 9. Trzeba mieć swoje jedzenie niestety:/ ja jeszcze jem o 21 i 7 rano, bo jako że mam cukrzycę muszę jeść mniej więcej co 3 h. A wiedzą, że mam cukrzycę, bo codziennie pytają o moje cukry

A jak u Was jedzenie szpitalne? MusZę powiedzieć, że obiady są naprawdę smaczne. Zawsze jest zupa i drugie danie. Śniadania i kolacje to jakaś masakra, zawsze to samo:/ zazwyczaj szynkę dają a raz miałam żółty ser i topiony, które podnoszą mi cukier..

Moj mąż kupił dziś jeszcze w biedrze pampersy 1 te w promocji

W moim szpitalu śniadania i kolacje takie same, z tym że na śniadanie jeszcze dodatkowo zupa mleczna. Zupy obiadowe smakują wszystkie tak samo, sos do 2 dań też. Plus wszystko trzeba sobie samodZielnie posolić
A wedlina to chyba nawet koło mięsa nie leżała Cieszę się,że byłam wcześniej to już mąż wyszkolony co bedzie mi musial ewentualnie dokupić

[Honcia]

Napisane przez Radena

No kurczę,też bym się wkurzyla!!! A jak nie daj Bóg się wcześniej coś wydarzy to się w reklamowke zapakujesz? Chyba są niepoważni!!!






W moim szpitalu śniadania i kolacje takie same, z tym że na śniadanie jeszcze dodatkowo zupa mleczna. Zupy obiadowe smakują wszystkie tak samo, sos do 2 dań też. Plus wszystko trzeba sobie samodZielnie posolić
A wedlina to chyba nawet koło mięsa nie leżała Cieszę się,że byłam wcześniej to już mąż wyszkolony co bedzie mi musial ewentualnie dokupić

Niby tylko na tydzień jadą, ale najbardziej mnie to zdenerwowało, że mąż powiedział żebym sobie wyprała jeszcze raz...
Oj podnieśli mi ciśnienie

[agusiia69]

No tak zupa mleczna też jest, ale ja nie mogę oczywiście dziewczyny dostają jakieś soczki, serki smakowe czy dodatkowe bułki a ja tak skromnie

[ania230]

Napisane przez australia87

Kolacja o 17? Toć to pora podwieczorku bardziej!

Dokładnie

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez agusiia69

No tak zupa mleczna też jest, ale ja nie mogę oczywiście dziewczyny dostają jakieś soczki, serki smakowe czy dodatkowe bułki a ja tak skromnie

kope lat nie jadłam zupy mlecznej aż na kolację zrobię sobie płatki z mlekiem

[Honcia]

Napisane przez agusiia69

No tak zupa mleczna też jest, ale ja nie mogę oczywiście dziewczyny dostają jakieś soczki, serki smakowe czy dodatkowe bułki a ja tak skromnie

Ja zupy mlecznej nienawidzę... Jak będą mi takie menu serwować to chyba będę głodować...

[mamaNiny]

Narobiłam sobie ochoty na makaron na mleku...
Mi wczoraj lekarka kazała o 23 kanaapeczkę zjeść, co by ciał ketonowych w moczu nie było... ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Radena]

Napisane przez agusiia69

No tak zupa mleczna też jest, ale ja nie mogę oczywiście dziewczyny dostają jakieś soczki, serki smakowe czy dodatkowe bułki a ja tak skromnie

Agusia,wytrzymaj tam jakoś dasz radę, trzymam kciuki
:-*

Napisane przez Honcia

Niby tylko na tydzień jadą, ale najbardziej mnie to zdenerwowało, że mąż powiedział żebym sobie wyprała jeszcze raz...
Oj podnieśli mi ciśnienie

No to jak mąż pożyczył,to niech on upierze. Albo teściowa jak wróci. Jak się pozycza to się uprane oddaje

[Weronia93]

Napisane przez zebrah

Ło matko, to niezła historia. Mam nadzieję, że nie miałaś z gościem nieprzyjemności osobiście.



Ewka ja zadzwoniłam sobie na oddział i mi wszystko babka powiedziała. Szpital daje 1 paczkę pampków na dziecko i w sumie resztę też. Kazała mi wziąć ewentualnie 3 pieluszki tetrowe swoje. Wezmę z 5 szt pampków, a jakby trzeba było więcej to mąż dowiezie.



Honcia- czyli obiadek dziecku smakował skoro opiło się wód i teraz czkawka

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------



Kiara- świetny ten fotel i bardzo elegancki

No właśnie doświadczyłam nie przyjemności wielu od niego ale sie nie bałam jak inne kobiety i zrobiłam z nim porządek wiec miałam święty spokój ale opowiedzieć wszystko musiałam

[haneczkab92]

Asiek- dobrze , ze czujesz sie w domu lepiej wiadomo swoje lozko to swoje lozko, i mniej nerwów w Twoim przypadku

Motylek-jak wyjdziesz, to wiadomo, że tylko lezec i pachnieć trzeba korzystac poki mozna

Australia- Ci faceci naprawde mieli namiastkę.. Ten jeden wytrzymał niby 80 ale tylko 11 minut. Ciekawe jakby sie musial meczyc kilkanascie godzin...


Honcia- ja bym sie nie zdenerwowala ja bym sie wkur****

Ja sniadanie mam kolo 8.00-8.30,obiad 13.30-14.00,kolacja 17.00 albo i przed.
Z tym ze jem okolo 19.00 bo 17.00 to za wcześnie. Wtedy jem jabłko swoje albo coś takiego
Na obiady nie narzekam na razie - zupa plus drugie danie. Nawet ma to wszystko smak
Kolacja i sniadanie podobne : trzy kromki chleba, kawalek masla i dodatek. Albo ser, albo twarozek, jajko, jakas wedlina.
Mi brakuje warzyw- wiec swoje mam ogorki czy pomidory no i jak jest samo jajko to tez mam swoja wędline czy cos, to sobie dokładam wiec z odrobina swojego jedzenia spokojnie można dac rade
A no i zupy mleczne rano - bardzo lubie

Dziewczyny cukrzycowe maja osobno, ale nie wiele sie rozni czasami od naszego maja co prawda np miesko jakieś gotowane, zawsze dodatkowo jabłko i ciemny chleb. Ale widzę ze sporo maja tez swojego jedzenia.

[ania230]

Bo bez swojego jedzenia to ciężko by było

[Asiek121]

Napisane przez australia87

Kolacja o 17? Toć to pora podwieczorku bardziej!

u mnie kolacja byla o 16:30

wtedy to tż mi przywozil drugi obiad

ogólnie w szpitalu nie da sie przeżyc bez dożywiania z domu :P
ja jeszcze na dole na szczęście miałam bufet z pysznymi pierogami w razie w, bo częśto było tak , że obiadu nie dało sie zidentyfikowac co to jest

no ale jak mój szpital ma dzienna stawke zywieniowa 6zł to co sie dziwić

na śniadanie były takie cuda jak zupa mlecza z kasza gryczana

[ania230]

Napisane przez Asiek121

no ale jak mój szpital ma dzienna stawke zywieniowa 6zł to co sie dziwić

chyba żartujesz

[motylek1984]

U mnie posiłki o takich samych gorach jak u was. Śniadania też 4 kromeczki weki, masełko jednorazowe i np 2 plasterki szynkopodobnej wędliny, a dzisiaj była 1 parówka. A na obiad jakaś zupa obrzydliwa i np ziemniaki, sos, pulpet, marchewka gotowana, a dzisiaj były kwadratowe kopytka.

[ania230]

Napisane przez motylek1984

U mnie posiłki o takich samych gorach jak u was. Śniadania też 4 kromeczki weki, masełko jednorazowe i np 2 plasterki szynkopodobnej wędliny, a dzisiaj była 1 parówka. A na obiad jakaś zupa obrzydliwa i np ziemniaki, sos, pulpet, marchewka gotowana, a dzisiaj były kwadratowe kopytka.

boszeee i jak tutaj maja się na jeść dwa dzieciaczki i mama :/ to są jaja :/

[PikPik09]

Napisane przez zebrah

Pikpik, ale jak to antybiotyk przepisał na jelitówkę?

zapytał czy ktos jeszcze w domu ma takie objawy,jak wyszlo ze nie to powiedzial ze to od gardla. nie czaje totalnie ale co zrobic...

[Asiek121]

Macie przykładowe śniadanie i kolacje jakie dostawałam

i obiad, miał to być gołąbek chyba ale był sam ryż i oczywiście zero warzyw itd

jedyne co miałam ładne to widok z okna na góry

[Asiek121]

Napisane przez ania230

chyba żartujesz

serio i przy każdym wejściu na oddzial jest to napisane , żeby chyba sie ludzie nie rzucali, że dostaja takie coś

[zebrah]

Napisane przez Honcia

Zdenerwowałam się troszkę na mojego męża i jego mamusię...
Wyprałam sobie torbę podróżną żeby już się pakować do szpitala a on mi ją zabrał a zawiózł do teściów bo jadą do sanatorium i nie mają się do czego spakować.... Nosz kur.wagon.pełen. od trzech miesięcy wiedzą,, że jadą i dzień przed wyjazdem się zorientowali, że ni ma do czego gaci włożyć.l
Będę ją musiała prać jeszcze raz jak wrócą a przecież to takie przyjemne wisieć nad wanną

Mąż niech pierze- żebyś Ty w 9 miesiącu nad wanną sterczała i szorowała?! Ja tam toreb podróżnych tak często nie piorę- już prędzej po szpitalu bym odkażała, bo to będzie leżało pod łóżkiem, gdzie codziennie mopem panie jadą jak leci cały oddział (jak nie kilka oddziałów ).

[ania230]

Napisane przez Asiek121

serio i przy każdym wejściu na oddzial jest to napisane , żeby chyba sie ludzie nie rzucali, że dostaja takie coś

no to zaâ˜☠â˜☠â˜☠iście :/ miesiąc w szpitalu i bym była laska

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez Asiek121

Macie przykładowe śniadanie i kolacje jakie dostawałam

i obiad, miał to być gołąbek chyba ale był sam ryż i oczywiście zero warzyw itd

jedyne co miałam ładne to widok z okna na góry

Szał:/

[Radena]

Napisane przez Asiek121

Macie przykładowe śniadanie i kolacje jakie dostawałam

i obiad, miał to być gołąbek chyba ale był sam ryż i oczywiście zero warzyw itd

jedyne co miałam ładne to widok z okna na góry

Na pewno bym się tym nie najadla. Ale to u Ciebie lepiej wygląda niż w moim szpitalu

[ania230]

Idę spać. Dobranoc