Dlaczego kochamy kotki?

[_KoRa_]

Oo jak miło to rób foteczki jak najszybciej i wysyłaj tutaj do nas A tak na marginesie fajne imię jak dla kota...

[aprzybyla]

Napisane przez nika135

Wklejam najnowsze zdjątka mojej kici

ale słodka witajnika
eh... dawno mnie tu nie było! jak sie dorobie nowych zdjęc mojego Cudownego Klakierka to wam dorzuce

Dziś mó kot chodził przy mnie wiernie jak mały synek nawet jak suszyłam włosy stał przy mnie - w bespiecznej dla niego odległości od suszarki - i patrzał swoimi Kocimi ślepiami, z uszami postawionymi jak nietoperz

Pozdrawiam ^_^

[anix]

No to obiecane fotki kociaków razem z mamą oczywiście.

[sportsmenka86]

anix piękne kotki A mamusia szcześliwa jest

[_KoRa_]

Napisane przez anix

No to obiecane fotki kociaków razem z mamą oczywiście.

Cudowne słodziki

[asia1291]

ooo widzę, że jakiś wątek dla mnie ...Witam wszystkich serdecznie

[asia1291]

Napisane przez anix

No to obiecane fotki kociaków razem z mamą oczywiście.

Slodziutkie te maluchy a jak sie ma mamusia??

[anix]

Cola okazała sie tak troskliwą mamusią, że wszyscy są pod wrażeniem. Najchętniej cały czas byłaby z maluszkami i nawet na posiłek trudno ją namówić

[anix]

i jeszcze trochę małych Colusiątek

[Minerwa]

Jakiez one sa piekne. Jak takie male myszki wygladaja zwlaszcza ten laciaty, cudna dalmatynka

[paaati88]

kazdy włkada fotki swoich zwierzatek to i ja sie dołacze. to moja malutka Balbinka czyz nie jest sliczna?

[aprzybyla]

Napisane przez paaati88

kazdy włkada fotki swoich zwierzatek to i ja sie dołacze. to moja malutka Balbinka czyz nie jest sliczna?

słodki uszy jak nietoperz

[_KoRa_]

paaati88 i anix macie śliczne kociaki! Anix cudny jest ten w ciapki

[201704240951]

śliczna

[cellaris]

Jejku Colusiątka są przesłodkie
A teraz spieszę donieść,że moja Figa to w poprzednim życiu chyba psem była Taka z niej przylepa straszna, gdzie my tam i ona, włazi wszystkim na kolana i nic tylko ją głaskać
Mam nadzieję,że jej się nie odmieni jak dorośnie

[_KoRa_]

Hehe moja Dusia też ma coś z psa Ale to dlatego, że wychowała się z moim (świętej pamięci) pieskiem i "zapożyczyła" sobie wiele zachowań od Arga

[kuleczka24]

a to mój Gacuś
DSCN2597.JPG

[kuleczka24]

dziś jest jego pierwszy tydzień u nas w domu a już wszyscy go uwielbiają, psoci za 5 kotków, kochany maluszek

A to jeszcze jego fotki:
dscn2605.JPGDSCN2620.JPG

[_KoRa_]

ale słodziutko śpi

[Kattarina]

nika135- cudna Kicia-tygrysek
anix- kociaki i mama tak piękne,że aż wzruszające

Napisane przez paaati88

to moja malutka Balbinka czyz nie jest sliczna?

paaati88- ano jest śliczna, prześliczna

kuleczka24- Gacuś cudo , nic dziwnego, że go wszyscy uwielbiają niesamowicie słodki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja lubię Rudego Nie jestem wielką wielbicielką kotów, ale też nie jestem ich przeciwniczką. Są, w porządku, niektóre lubię bardzo, niektóre są mi obojętne, nieraz uśmieję się obserwując dachowe koty z okna, ale np. zcami mojej mamy nie lubimy sie i nie wchodzimy sobie w drogę
A z Rudym przypadliśmy sobie do gustu od pierwszego spojrzenia

[moee]

witam dziewczyny ło matko i corko jak dawno mnie na Tym watku nie bylo Wasze kotki przesliczne dziewczyny i to kazdy raz za razem wrzucam moja Mała ktora na szczescie omija okna duzym łukiem teraz

[_KoRa_]

Napisane przez moee

(...)ktora na szczescie omija okna duzym łukiem teraz

A co wyskoczyła przez okno? Nic jej się nie stało??
Szkoda, że zdjonka są czarno-białe ale kicia i tak śliczna

Szajajaba - uwielbiam rude kotki cudny

[kimi1000]

Witam wszyskie kociary. Od czasu czytam Wasz wątek, ale jaestem tu pierwszy raz. Macie słodkie i śliczne kociaki, można się zakochać.
Mam zamiar wziąć sobie małego kocurka, nie wiem dokładnie ile ma mies. bo nie znam się, ale tak może z pół roku, jest słodkim urwisem, bardzo żywy i ma śliczne umaszczenie. Zakochałam się w nim. Tylko jest problem. Ja pracuję i miałąbym dla niego czas tylko wieczorami a cały czas byłby sam, bo w domu jest tylko babcia, ale ona słabo chodzi. Bałąbym się go wypuszczać, bo to jest kotek wychodzący, ale ja mieszkam przy ulicy (podobno nie wypuszcza się, no ale...) Nie wiem czy nie zrobiłąbym mu krzywdy tym że tak mało bym się nim zajmowała. Drugo problem to to że jest on trochę dziki, nie przywykł do ludzi, cały czas zajmuje się sam sobą, nie wiem czy mogę go "przymknąć" na parę dni w piwnicy, a potem powoli oswajać z nowym otoczeniem? chciałąbym go trochę udomowić, ale żeby potrzeby załątwiał na dworze, mam dość spory ogródek, wię to nie byłby kłopot. Doradźcie mi proszę, bo wiem że jesteście doświadczone w tych sprawach. Muszę dziś daż odpowiedź w sprawie kotka. Mieliśmy już kilka kotów, ale one były wolnożyjące, przychodziły tylko na jedzenie i jak chciały się pieścić, nikt się nimi specjalnie nie zajmował. Z góry dziękuję za odpowiedź

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kot wbrew pozorom jest towarzyski - no, przynajmniej mój Ale ja też zostawiam Rudego w domu na 8-9 godzin. Efekt jest taki, że on wtedy śpi, a jak wracam, to najpierw mnie ustawi do pionu miauczeniem, dlaczego tak późno jestem, a potem cokolwiek bym chciała zrobić, to mam asystę
Wydaje mi sie, że gdybys miała kocurka brać, to od razu, bez chowania piwnicznego. Skoro on i tak nie jest do końca oswojony, trzeba zacząć szybciutko go cywilizować. A piwnica? Co ci to da? Jeszcze większe zdziczenie i tyle.

[kimi1000]

Napisane przez szajajaba

Kot wbrew pozorom jest towarzyski - no, przynajmniej mój Ale ja też zostawiam Rudego w domu na 8-9 godzin. Efekt jest taki, że on wtedy śpi, a jak wracam, to najpierw mnie ustawi do pionu miauczeniem, dlaczego tak późno jestem, a potem cokolwiek bym chciała zrobić, to mam asystę
Wydaje mi sie, że gdybys miała kocurka brać, to od razu, bez chowania piwnicznego. Skoro on i tak nie jest do końca oswojony, trzeba zacząć szybciutko go cywilizować. A piwnica? Co ci to da? Jeszcze większe zdziczenie i tyle.

Cudny jest Twój rudy, to kot jak myślę, czy wykastrowałaś go?
No właśnie masz racje z tą piwnicą, tylko boję się że jak jeszcze nie jest nauczony być w domu i informować otoczenie o potrzebie wyjścia, to łatwo o "wypadek". Nie zawsze jest też ktoś kto mógłby go wypuścić. A na podwórku to się boję go cały czas trzymać.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

kimi, Rudy jest kastratem, owsze, i dzięki za uznania - tzn Rudy dziękuje

A co do twoich obaw - po prostu kup mu kuwetę, co za problem? Wtedy anwet, jak nie będzie mógł wyjśc, załatwi się do zwirku i po krzyku. Żebyć ty widziała, jaki Rudy ma szczęśliwy pyszczek, jak wchodzi do kuwety...

[kimi1000]

heh na pewno, to właśnie jest urocze w kotkach że mają charrakterek i zawsze pozostawiają sobie odrobinę niezależności, i potrafią robić rzeczy które nas robrajają
a czy długo uczyłaś go załatwiania w kuwecie i na ile starcza jedno napełnienie żwirku, co ile go wymieniasz? jak myślisz najpierw pokazać mu kuwetkę czy nauczyć załatwiać się na zewnątrz i jak to zrobić
przepraszam że cię tak molestuję ale jestem taką osobą co musi wszystko mieć przemyślane i zaplanowane:cmo k:

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zwirek przy jednym kocie, taki Benek 5 kg, starcza mi na około 3 tygodnie. Jest świetny, bo pochłania zapach. Kot intuicyjnie trafia do kuwety w wiekszości przypadków - nie trzeba jakos ekstra go uczyc. Przynosisz kuwetę, sypiesz do niej żwirek - tak na kilka sm wysokosci, pokazujesz kotu i on potem sam trafia i ja bym od razu kuwetę pokazała. Bo jak będzie na zewtątrz, to i tak sie załatwi pewnie, a w domu trzeba mu pokazać, że tylko do kuwety mu wolno robić No i kastracje zalecam, bo jak to ma być nie tylko domowy kocur, to niewykastrowany moze teren w domu znaczyć, a po kastracji nie powinien

[kimi1000]

szajabaja dzięki, uspokoiłaś moje obawy chyba nie będzie tak źle
widzę że kastracja będzie konieczna, bo moja sąsiadka ma kotkę, a poza tym nie chcę znaczenia terenu, możesz się śmać, ale na początku (dpóki się nie wczytałam w ten wątek) myślałam, że kastracja kota, to robienie mu krzywdy, a tu odwrotnie i jakie korzyści
uciakam już, dam znać jak będą miała kotka