kto zaczyna ze mna biegac?

[aanitka19]

TO musimy to oblac

pamietaj ,musisz pilnowac ,zebysmy sie nie rozciaglaly za dlugo

[Monii...]

proponuje plan 5 tygodniowy w czasie którego z 5 minut zejdziemy do zera Dobrej nocki życzę

[Juncia]

Jak nic musze sie zapisac do tego klubu leniuchow Rozciagam sie zawsze tak od niechcenia.. ajj

[88niezapominajka88]

oj a u mnie ulewa ciagle i nici z biegania... moze jak jutro nie bedzie padac, to w srode bym sie wybrala, teraz to tylko bloto i kaluze

[mi.a]

u mnie dzisiaj ok 45 min przyjemnie, aczkolwiek chłodnawo po deszczu i trochę pobolewa mnie gardło...

a ja rozciągać się bardzo lubię! staram się też ćwiczyć do szpagatu, ale muszę to robić zaraz po bieganiu, bo jak usiądę, zagadam się lub zacznę robić coś innego, to już z rozciągania nici...(tak jak dziś, kiedy wrociłam do mieszkania, a tu nieoczekiwani goście)

więc nie dołączę do klubu:P

[Stromanthe]

Z rana zaliczone 30 minut biegania plus rozciąganie około 10 minut
Dziewczyny, czy bieganie co drugi dzień pół godziny interwałowo to nie za dużo na środkowy początek? (mówię środkowy początek, bo jestem dosyc aktywną osobą, ale z bieganiem to początki, ale jednak nie początki aktywności, jeśli ktoś rozumie, o co mi chodzi)
Jak mi dobrze!

[agacior89]

Napisane przez Mags1983

Po jakim czasie widać by było pierwsze efekty?

Rozwichrzone włosy, czerwone policzki, uśmiech od ucha do ucha? Po pierwszym biegu

A rozciaganie to u mnie sprzątanie na biurku, ścielenie łożka (pochylam się bez zginania nóg) ubieranie się połączone z dziwnym wyginaniem. I pierwsze 20 m które maszeruję, coraz szybciej, aż płynnie przechodzę w trucht.
Kontuzji, odpukać, nie miałam.
Kontuzji- odpukać- nigdy nie miałam, ale coś mnie dziwnie ściska w żołądku. Zastanawiam się, czy to zimne powietrze (15 stopni dzisiaj, a ja w krótkim rękawie- ale zimno mi nie było) czy gazowany napój pity 10 minut przed biegiem? Bo poza tym żołądek pusty (z rana).

[Juncia]

Napisane przez mi.a

u mnie dzisiaj ok 45 min przyjemnie, aczkolwiek chłodnawo po deszczu i trochę pobolewa mnie gardło...

a ja rozciągać się bardzo lubię! staram się też ćwiczyć do szpagatu, ale muszę to robić zaraz po bieganiu, bo jak usiądę, zagadam się lub zacznę robić coś innego, to już z rozciągania nici...(tak jak dziś, kiedy wrociłam do mieszkania, a tu nieoczekiwani goście)

więc nie dołączę do klubu:P

A ja wlasnie dzisiaj 30 minut, i wcale nie przyjemnie. Zmeczona bylam juz po 5 minutach. No ale czasem i tak bywa Nie zalamuje, bedzie lepiej

Ja se sie rozciagalam dzis na klatce schodowej, wykorzystujac schody (nie seksualnie oczywiscie ;p)

Napisane przez Stromanthe

Z rana zaliczone 30 minut biegania plus rozciąganie około 10 minut
Dziewczyny, czy bieganie co drugi dzień pół godziny interwałowo to nie za dużo na środkowy początek? (mówię środkowy początek, bo jestem dosyc aktywną osobą, ale z bieganiem to początki, ale jednak nie początki aktywności, jeśli ktoś rozumie, o co mi chodzi)
Jak mi dobrze!

Hmm, mi sie wydaje ze w porzadku

Pozdrawiam

[Monii...]

Napisane przez agacior89

Rozwichrzone włosy, czerwone policzki, uśmiech od ucha do ucha? Po pierwszym biegu

A rozciaganie to u mnie sprzątanie na biurku, ścielenie łożka (pochylam się bez zginania nóg) ubieranie się połączone z dziwnym wyginaniem. I pierwsze 20 m które maszeruję, coraz szybciej, aż płynnie przechodzę w trucht.
Kontuzji, odpukać, nie miałam.
Kontuzji- odpukać- nigdy nie miałam, ale coś mnie dziwnie ściska w żołądku. Zastanawiam się, czy to zimne powietrze (15 stopni dzisiaj, a ja w krótkim rękawie- ale zimno mi nie było) czy gazowany napój pity 10 minut przed biegiem? Bo poza tym żołądek pusty (z rana).

Miałaś na myśli rozgrzewke przed biegiem? Rozciąganie powinno być na końcu, na jeszcze rozgrzanych mięśniach.

Myślę, że to ściskanie w żołądku to napewno sprawka gazowanego napoju. A już na pewno na tak krótki czas przed wysiłkiem fizycznym. Proponuję zamianę na wodę niegazowaną.

A co myślicie o napojach izotonicznych? przed czy po?

[tigresska]

Jaki klub leniuchów?? Ja Wam dam lenistwo - rozciagać się, biegać a nie marudzić!

Napisane przez Juncia

Ja se sie rozciagalam dzis na klatce schodowej, wykorzystujac schody (nie seksualnie oczywiscie ;p)

Juncia - widzę, że za duzo rozmawiałaś z Leną...

Napisane przez Monii...

Miałaś na myśli rozgrzewke przed biegiem? Rozciąganie powinno być na końcu, na jeszcze rozgrzanych mięśniach.

Myślę, że to ściskanie w żołądku to napewno sprawka gazowanego napoju. A już na pewno na tak krótki czas przed wysiłkiem fizycznym. Proponuję zamianę na wodę niegazowaną.

A co myślicie o napojach izotonicznych? przed czy po?

ja rozciagam się zarówno przed jak i po biegu a co do napoi izotonicznych to piłam jeden przed samym biegiem w Siemianowicach bo dostaliśmy tam za darmo - no i potem żałowałam że sie napiłam - nie czulam sie zbyt komfortowo. zdrcydowanie wolę niegazowana wodę - po biegu tez tylko na nią zawsze mam ochotę


ja dzis po bieganiu. wczoraj nie biegałam ale za to maltretowałam swoje pośladki ćwiczeniami i dzis miałam lekkie zakwasy rano 40 minut schodziłam z łóżka ale w końcu się zebrałam. dzis bieganie po boisku - już na wejsciu zosdtałam powitana przez panów tam pracujących - aż sie zdziwiłam bo nie bylo mnie tam już jakiś czas jeden sie spytał - dzis znowu męczarnia? męczarni nie bylo choć poszalałam - biegłam 90 minut - myśle, że zrobiłam 12 km. czuje sie dobrze, nie umieram boje sie tylko ze bedę miala jutro zakwasy w łydkach bo dzis pracowałam nad techniką biegu. posłuchałam rad bardziej doświadczonych biegaczy z mojej grupy biegowej - być moze moje notoryczne obieranie stóp przez biegówki moze być spowodowane nie butami ale zla technika biegu. sam,a zauważyłam ze biegam za bardzo od piety a powinno się stawiać stope na podłożu na sródstopiu. no i tak starałam sie robić i czuję łydki ale generalnie jest ok

[Juncia]

Napisane przez tigresska

Juncia - widzę, że za duzo rozmawiałaś z Leną...


ja dzis po bieganiu. wczoraj nie biegałam ale za to maltretowałam swoje pośladki ćwiczeniami i dzis miałam lekkie zakwasy rano 40 minut schodziłam z łóżka ale w końcu się zebrałam. dzis bieganie po boisku - już na wejsciu zosdtałam powitana przez panów tam pracujących - aż sie zdziwiłam bo nie bylo mnie tam już jakiś czas jeden sie spytał - dzis znowu męczarnia? męczarni nie bylo choć poszalałam - biegłam 90 minut - myśle, że zrobiłam 12 km. czuje sie dobrze, nie umieram boje sie tylko ze bedę miala jutro zakwasy w łydkach bo dzis pracowałam nad techniką biegu. posłuchałam rad bardziej doświadczonych biegaczy z mojej grupy biegowej - być moze moje notoryczne obieranie stóp przez biegówki moze być spowodowane nie butami ale zla technika biegu. sam,a zauważyłam ze biegam za bardzo od piety a powinno się stawiać stope na podłożu na sródstopiu. no i tak starałam sie robić i czuję łydki ale generalnie jest ok

Tigressko, nic o tym nie wiem, ze Lena cos ze schodami takze Wiec to zwykly przypadek

No i bardzo ladnie dzis pobieglas. Gratuluje, cos mi sie wydaje ze coraz lepiej Ci idzie, a u mnie wrecz przeciwnie jakos..

Ale przynajmniej mozna sie motywowac Twoimi dystansami

[88niezapominajka88]

Tigresko niezle dajesz czadu

u mnie dzis pogoda w miare, nie pada, wiec moze rano sie wybiore jutro...kto wie bardzo bym chciala
a dzis znowu rower w domu

[Monii...]

Napisane przez tigresska

ja rozciagam się zarówno przed jak i po biegu a co do napoi izotonicznych to piłam jeden przed samym biegiem w Siemianowicach bo dostaliśmy tam za darmo - no i potem żałowałam że sie napiłam - nie czulam sie zbyt komfortowo. zdrcydowanie wolę niegazowana wodę - po biegu tez tylko na nią zawsze mam ochotę

Hmm ja przed bieganiem robię tylko rozgrzewkę, bo na rozciąganie moje mięśnie wydają się jeszcze sztywne. Za to na końcu rozciąganie.
To jak to tigressko rozciągasz się podwójnie? Ojjojojoj widzę że musze sporo dopracować

Napisane przez tigresska

posłuchałam rad bardziej doświadczonych biegaczy z mojej grupy biegowej - być moze moje notoryczne obieranie stóp przez biegówki moze być spowodowane nie butami ale zla technika biegu. sam,a zauważyłam ze biegam za bardzo od piety a powinno się stawiać stope na podłożu na sródstopiu. no i tak starałam sie robić i czuję łydki ale generalnie jest ok

Ja też próbowałam biec od śródstopia ale za nic mi to nie wychodzi przy wolnym truchcie. Zmieniając na śródstopie, niezależnie ode mnie, przyspieszam. To ja już nic nie wiem

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

ja kiedys biegajac na pietach- dawno dawno temu tak obciazylam nogi ze potem chodzic nie moglam

ja dzisiaj po dluuuuuuugiej przerwie od biegania wyjde wieczorkiem potruchtac 30 minut czy cos... tylko ze u mnie nie ma za bardzo gdzie...

[lenamagda4]

Napisane przez aanitka19

a nie wiesz , czy sa jeszcze zapisy? bo ja szukam jakiegos krotkiego na koniec wakacji a gdzie to jest? ps.bedziemy ''sasiadkami'' bo wprawdzie na dzienne sie nie dostalam,ale ide na wieczorowe do sosnowca

Olanna , to moze wyznacz sobie ten bieg jako cel wtedy jest wieksza motywacja do treningow (bo z doswiadczenia wiem ,ze cele typu , zeby schidnac, zeby poprawic kondycje itd na dlugo nie starczaja )

lenamagda4 wow ''sylwestrowy'' a na ile Km? ja bym sie bardzo cieplo ubrala i wogole chyba po lodzie bedziecie biegac

bieg jest na 10 km , uczestnicy mają ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków bo czytałam, najwyżej po świętach zostanie się jeszcze z 8 tyg. w domu jak się nogi połamie

wczoraj mnie nie było i niestety też nie biegałam , ale dziś nadrobiłam , znacznie lepiej biega mi się wieczorem niż rano a myślałam że rano jak będę wypoczęta to nawet w maratonie pobiegnę (myślicie że są takie 2,5km? )

tigresska - brak mi słów, 90 minut
Miłego dnia dziewczynki

[Ania002]

Tigresska, 90 minut?- nieźle. Może i mnie się kiedyś tak uda.
Ja biegałam tylko 30 minut, było bardzo przyjemnie, piękna pogoda. Bardzo fajnie się biegło. Pozdrawiam

[fifiorek]

trzeci tydz lenistwa trwa
jak szaleć to szaleć

[olanna]

I ja też już pobiegana. Pogoda była dzisiaj w sam raz, choć na początku gęsią skórkę miałam... Brrr... Potem już szło gładko, choć do domu wróciłam z burakiem na twarzy i strugami potu- prawidłowo więc.
Jutro chyba zrobię dzień przerwy, bo codziennie to byłoby chyba za dużo? Co o tym myślicie? Bo ja sama nie czuję się jakoś zmęczona bieganiem, co najwyżej 'rozruszana'


EDIT: Fifiorku, jak tam Twoje zdrowie?

[Patka92]

Czesc dziewczyny, to prawda ten watek jest bardzo motywujacy.Od jutra zaczynam biegac, a kto wie czy dzisiaj jeszcze nie pojde Siedze w norwegii i sie nudze wiec nic nie strace A tu takie piekne widoki...naprawde ciesze sie ze trafilam na ten watek <jupi> tylko trzeba jakas fajna muza na mp3 wgrac

[iza_wiosenna]

Tigressko, jesteś moją idolką ja - biegaczka kurczę, a wiem, że PSYCHICZNIE nie dałabym rady przebiec 90 min sama i to po boisku bo fizycznie pewnie tak... może przebiegniesz kiedyś maraton?? a tak a propos, pewnie jesteś super wysportowana i masz boskie ciało, bo tyle się ruszasz!

[fifiorek]

po uczuleniu nie ma już śladu
teraz głowa mnie pobolewa ale tak to jest ok
no i zaczęłam bardziej rozglądać sie za wszelkimi latającymi bzykami
przynajmniej wiem, że musze uważać

[Patka92]

No coz, ja juz zaliczylam ten pierwszy raz...pobiegalam sobie wolno co prawda ale z 25-30 min z
przerwa na doslowne zlapanie oddechu.Przed chwilka porozciagalam sie i ide wziac prysznic :P:p

[Patka92]

o o coz tu dodac, podziwiam Was za wytrwalosc .Naprawde,biegac 90 min to dla mnie tylko na razie marzenie zycze dalszych sukcesow

[aanitka19]

hej moje zdjecia z 5km sa na stronce : http://www.marathon-photos.com/index.html

wpiszcie numer 10524

patka92 dla mnie tez marzenie , bo zawsze po jakiejsc godzinie umieram z nudow chyba ,ze mam potem inerwaly to jakos dociagne to tych 90 ... i gratuluje biegu

tigresska , moze byc od techiniki , bo pamietasz jak mi paznokiec odpadl? dzis wiem ,ze to od biegania na palcach... a wogole ten bieg w niedziele caly na palcach przebieglam ,nawet bym nie wiedziala ,ale Terri mi powiedziala(nawet jest tam ze mna na zdjeciach niektorych :10525 numer ma) .. zalamalam sie ,ale tlumacze to tym ,ze szybko bieglam .... dzisiaj sie juz pilonowalam ,zeby bylo na srodstopiu

[aanitka19]

a zapomnialam tam jest takie rozowe z nazwami biegow :race for life , to wybierzcie :race for life regents park

[fhancuzeczka]

czeeesc sprinterki przypadkowo natrafialam na ten watek z nadzieja ze zmobilizuje mnie on do wznowienia mojego trenningu (przerwanego pora letnia i wydluzeiem sie dnia, a ja nie lubie biegac jak jest jasno) tak wiec od jutra reaktywacja!

Napisane przez tigresska

boje sie tylko ze bedę miala jutro zakwasy w łydkach bo dzis pracowałam nad techniką biegu. posłuchałam rad bardziej doświadczonych biegaczy z mojej grupy biegowej - być moze moje notoryczne obieranie stóp przez biegówki moze być spowodowane nie butami ale zla technika biegu. sam,a zauważyłam ze biegam za bardzo od piety a powinno się stawiać stope na podłożu na sródstopiu. no i tak starałam sie robić i czuję łydki ale generalnie jest ok

z tego co wiem zalecane jest bieganie od piety, bo bieg od palcow konczy sie wyrobieniem brzydkiej (jak dla mnie) "bombki" w miesniu brzuchatym lydki

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;8310104]ja kiedys biegajac na pietach- dawno dawno temu tak obciazylam nogi ze potem chodzic nie moglam [/quote]

a dobrze sie rozciagnelas przed biegiem? ja tak zesztywniale lydki mialam tylko wtedy kiedy zrobilam sobie rozgrzewke bez rozciagania, albo nedokladne badz za krotkie rozciaganie

[aanitka19]

Napisane przez fhancuzeczka

czeeesc sprinterki przypadkowo natrafialam na ten watek z nadzieja ze zmobilizuje mnie on do wznowienia mojego trenningu (przerwanego pora letnia i wydluzeiem sie dnia, a ja nie lubie biegac jak jest jasno) tak wiec od jutra reaktywacja!



z tego co wiem zalecane jest bieganie od piety, bo bieg od palcow konczy sie wyrobieniem brzydkiej (jak dla mnie) "bombki" w miesniu brzuchatym lydki



a dobrze sie rozciagnelas przed biegiem? ja tak zesztywniale lydki mialam tylko wtedy kiedy zrobilam sobie rozgrzewke bez rozciagania, albo nedokladne badz za krotkie rozciaganie

hej witamy to teraz wiem skad mi sie takie wielkie lydki wyrobily myslisz ,ze jak zaczne sie pilnowac i biegac caly czas od piety to lydki mi zmaleja?

[88niezapominajka88]

Napisane przez Patka92

Czesc dziewczyny, to prawda ten watek jest bardzo motywujacy.Od jutra zaczynam biegac, a kto wie czy dzisiaj jeszcze nie pojde Siedze w norwegii i sie nudze wiec nic nie strace A tu takie piekne widoki...naprawde ciesze sie ze trafilam na ten watek <jupi> tylko trzeba jakas fajna muza na mp3 wgrac

oo ja tez zaczelam biegac, jak bylam w Norwegii a jaka miejscowosc, jesli moge spytac??
no i witam

Napisane przez fifiorek

po uczuleniu nie ma już śladu
teraz głowa mnie pobolewa ale tak to jest ok
no i zaczęłam bardziej rozglądać sie za wszelkimi latającymi bzykami
przynajmniej wiem, że musze uważać

dobrze, ze masz sie lepiej

Napisane przez fhancuzeczka

czeeesc sprinterki przypadkowo natrafialam na ten watek z nadzieja ze zmobilizuje mnie on do wznowienia mojego trenningu (przerwanego pora letnia i wydluzeiem sie dnia, a ja nie lubie biegac jak jest jasno) tak wiec od jutra reaktywacja!



z tego co wiem zalecane jest bieganie od piety, bo bieg od palcow konczy sie wyrobieniem brzydkiej (jak dla mnie) "bombki" w miesniu brzuchatym lydki



a dobrze sie rozciagnelas przed biegiem? ja tak zesztywniale lydki mialam tylko wtedy kiedy zrobilam sobie rozgrzewke bez rozciagania, albo nedokladne badz za krotkie rozciaganie

witaj


u mnie pogoda dzis byla ladna, zrobilo sie sucho,wiec rano jade do lasu chyba,ze znowu sie obudze i bedzie lalo ale czuje, ze sobie jutro w koncu pobiegam, bo juz mam ochote od niedzieli i nie bylo jak

[Juncia]

Napisane przez aanitka19

hej moje zdjecia z 5km sa na stronce : http://www.marathon-photos.com/index.html

wpiszcie numer 10524

Nie moge otworzyc tej stronki

[Monii...]

hej
45 minut dzis biegania. Jutro koniecznie muszę zrobić dzień przerwy, bo za bardzo szaleję... W razie gdybym się wyrywała na biegi proszę o jakieś baciki. Muszę dać sobie odpocząć.
Dobrej nocki