Panny Młode 2015 część 28 <3

[dotuniek]

Napisane przez lipstick89

pracę mgr pisałam dzień w dzień przez pół roku. naprodukowałam 173 strony, 100 tabel, 80 histogramów, 80 wykresów...

ona wyprodukowała podobnie jak ja coś koło 200 stron, zrobiła badania i w końcu wydała pracę ja nie mówię o zbieraniu materiałów, ale same badania i kilkanie w klawisze zajęło jej 2 tygodnie. Pamiętam do dziś jak w marcu zmieniała temat to pukałyśmy się w głowę, że oszalała i nie ma szans zdążyć

[kruella_de_mon]

viva a jaki wosk polecasz?? jakiej firmy?

ja wróciłam od Tżta z rodzicami. TŻ powiedzial, ze jutro wieczorem musimy nadrobic zaleglosci - 1 noc w nowym mieszkanku

[lipstick89]

Napisane przez kruella_de_mon

viva a jaki wosk polecasz?? Jakiej firmy?

Ja wróciłam od tżta z rodzicami. Tż powiedzial, ze jutro wieczorem musimy nadrobic zaleglosci :d - 1 noc w nowym mieszkanku

:d :d :d

[seductivee]

Napisane przez lipstick89

pracę mgr pisałam dzień w dzień przez pół roku. naprodukowałam 173 strony, 100 tabel, 80 histogramów, 80 wykresów...

Nieźle u nas wg wymogów praca mgr ma mieć od 70 do 100 stron Ale ja zawsze muszę przekroczyć maksymalną granicę

[lipstick89]

Napisane przez seductivee

Nieźle u nas wg wymogów praca mgr ma mieć od 70 do 100 stron Ale ja zawsze muszę przekroczyć maksymalną granicę

niby u mnie też... ale sama analiza badań zajęła mi 107 stron... jak sobie przypomnę walkę z excelem, tabelami, wykresami to aż mi słabo nigdy więcej!

[Vivienne]

Napisane przez Nadezhda

Vivienne - a masz jakiś sprawdzony salon fryzjerski?

Sprawdzony, ale nie przeze mnie- wszystkie moje znajome zgodnie mówią, że wszelkie fryzury to najlepiej Kaśka z Hollywood

Nie wiem jaką chcesz fryzurę ale kiedys loki robiła mi przepiekne Iwona z Dizajnu. Nikt nigdy nie mógl zrobić trwalych loków na moich włosach, a jej sie udało i trzymały caaaałą noc

[seductivee]

Napisane przez lipstick89

niby u mnie też... ale sama analiza badań zajęła mi 107 stron... jak sobie przypomnę walkę z excelem, tabelami, wykresami to aż mi słabo nigdy więcej!

Nie zazdroszczę walki z tabelami W pracy lic też robiłam tabelki i wykresy i to rozwalało mi całą pracę... ble.
Choć sobie w sumie też... napisać 100 stron w obcym języku

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Wkreciła mi się w drodze ochota na kiszoną kapustę, ale tak mocna, że specjalnie zjechaliśmy do knajpy. No i zamawiamy tż żurek a ja tam jakiś kotlet z surówkami, ale 4 razy się upewniałam ze będzie ta nieszczęsna kapusta. Jak dostałam to kapusty było strasznie mało, wiec po zjedzeniu tż ogarnął mi dodatkowy cały talerz kapusty kiszonej te kelnerki tak dziwnie na mnie patrzyły a ja tą kapustę całą zjadłam nie wiem skąd taka ochota, ale jakbym przynajmniej w ciąży była

[lipstick89]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48138482]Wkreciła mi się w drodze ochota na kiszoną kapustę, ale tak mocna, że specjalnie zjechaliśmy do knajpy. No i zamawiamy tż żurek a ja tam jakiś kotlet z surówkami, ale 4 razy się upewniałam ze będzie ta nieszczęsna kapusta. Jak dostałam to kapusty było strasznie mało, wiec po zjedzeniu tż ogarnął mi dodatkowy cały talerz kapusty kiszonej te kelnerki tak dziwnie na mnie patrzyły a ja tą kapustę całą zjadłam nie wiem skąd taka ochota, ale jakbym przynajmniej w ciąży była [/QUOTE]

kac morderca mnie też po alko do kwaśnego ciągnie

[misiaa91]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48134986]Mam prośbę do włosomaniaczek - opiszecie co robicie z włosami, tzn. co na nie nakładacie?
Wiem że było już pewnie pisane ale ciężko znaleźć [/QUOTE]
U mnie wygląda to tak: myję włosy 2 razy w tygodniu szamponem bez sls, przed każdym myciem olejuje (aktualnie mieszanka oleju z pestek moreli z wiesiolkiem), po myciu odżywka(tutaj różne, żeby włosy się nie przyzwyczaiły), zabezpieczanie końcówek (olejkiem jojoba, teraz mythic oil), odżywka bez spłukiwania (np joanna miód) i stylizacja fal żelem bez alkoholu. Raz na jakiś czas cukrowy peeling skalpu, mycie mocniejszym szamponem, maska.
[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48136639]Chodzi mi o olejowanie i maski. Czytałam że maske można wymieszać z olejem??[/QUOTE]
Do mniej tresciwej maski mozesz dodawać oleje, sok z aloesu, gliceryne i inne wspomagacze. Ale pamiętaj, że sposób pielęgnacji musisz dopasować do rodzaju włosów.

Madziu, zarówno samo menu jak i grafika bardzo mi się podobają. Zdecydowanie lepiej niż z monogramem, moim zdaniem.

Z papilotow wyszła klapa, za długo je trzymałam i zrobił się baran, a ja nie lubię tego efektu. Moje włosy są zbyt chętne do kręcenia, więc pewnie wystarcza im tylko 2-3 a nie 6... :p W przyszły weekend będzie podejscie drugie. :p TŻ śmiał się, że wyglądam jak hipis i musiałam związać, bo już chciał mi kupić szerokie spodnie... :p

[ania1389vp]

Już mam stres przed jutrzejszą pracą ale nie dam się starym pracownicom ktoś w końcu postawić. Cały czas klną na mnie pod nosem wysyłają sobie głupie uśmieszki ta atmosfera mnie wykańcza istapp też uwielbiam kiszoną dziewczyny macie dobry sposób na wypadające włosy??

[seductivee]

Napisane przez lipstick89

kac morderca mnie też po alko do kwaśnego ciągnie

ja też ale i bez kaca uwielbiam kiszone ogórki i kapuchę, mniam

[lipstick89]

Napisane przez misiaa91

U mnie wygląda to tak: myję włosy 2 razy w tygodniu szamponem bez sls, przed każdym myciem olejuje (aktualnie mieszanka oleju z pestek moreli z wiesiolkiem), po myciu odżywka(tutaj różne, żeby włosy się nie przyzwyczaiły), zabezpieczanie końcówek (olejkiem jojoba, teraz mythic oil), odżywka bez spłukiwania (np joanna miód) i stylizacja fal żelem bez alkoholu. Raz na jakiś czas cukrowy peeling skalpu, mycie mocniejszym szamponem, maska.

Do mniej tresciwej maski mozesz dodawać oleje, sok z aloesu, gliceryne i inne wspomagacze. Ale pamiętaj, że sposób pielęgnacji musisz dopasować do rodzaju włosów.

Madziu, zarówno samo menu jak i grafika bardzo mi się podobają. Zdecydowanie lepiej niż z monogramem, moim zdaniem.

Z papilotow wyszła klapa, za długo je trzymałam i zrobił się baran, a ja nie lubię tego efektu. Moje włosy są zbyt chętne do kręcenia, więc pewnie wystarcza im tylko 2-3 a nie 6... :p W przyszły weekend będzie podejscie drugie. :p TŻ śmiał się, że wyglądam jak hipis i musiałam związać, bo już chciał mi kupić szerokie spodnie... :p

Napisane przez ania1389vp

Już mam stres przed jutrzejszą pracą ale nie dam się starym pracownicom ktoś w końcu postawić. Cały czas klną na mnie pod nosem wysyłają sobie głupie uśmieszki ta atmosfera mnie wykańcza istapp też uwielbiam kiszoną dziewczyny macie dobry sposób na wypadające włosy??

Napisane przez seductivee

ja też ale i bez kaca uwielbiam kiszone ogórki i kapuchę, mniam

zawsze i wszędzie

[seductivee]

Napisane przez ania1389vp

Już mam stres przed jutrzejszą pracą ale nie dam się starym pracownicom ktoś w końcu postawić. Cały czas klną na mnie pod nosem wysyłają sobie głupie uśmieszki ta atmosfera mnie wykańcza istapp też uwielbiam kiszoną dziewczyny macie dobry sposób na wypadające włosy??

Mój TŻ też tak miał w pracy Ogółem, to był jedynym facetem wśród kobiet. Cały czas, każda z każdej strony nadawała na swoją koleżankę, a on był w środku, jak na spowiedzi, musiał każdej wysłuchać Kierownik, który go przyjął był z niego zadowolony, ale gdy zmienił go inny, od razu te harpie poleciały i naskarżyły na TŻ, że nie pracuje jak trzeba, że to, że tamto... a TŻ robił mega dużo, bo tamte się opierd***ły jak trzeba. I żeby wyeliminować kogoś, kto pracuje i robi im 'złe' tło to poleciały do tego nowego kierownika, a tamten uwierzył im, a sam nie sprawdził, jak faktycznie TŻ pracuje No i TŻ zwolnili...


Nie daj się, bo one chcą Cię tymi głupimi komentarzami wyeliminować. Pokaż, że Ci zależy i że nie obchodzi Cię ich zdanie

A na wypadające włosy, a raczej - porost nowych, polecam wcierkę jantar i wcierkę joanna rzepa

[dotuniek]

Napisane przez lipstick89

niby u mnie też... ale sama analiza badań zajęła mi 107 stron... jak sobie przypomnę walkę z excelem, tabelami, wykresami to aż mi słabo nigdy więcej!

dla mnie dramatem było rysowanie wykresów miałam ich od groma, i to dość skomplikowanych zależności

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48138482]Wkreciła mi się w drodze ochota na kiszoną kapustę, ale tak mocna, że specjalnie zjechaliśmy do knajpy. No i zamawiamy tż żurek a ja tam jakiś kotlet z surówkami, ale 4 razy się upewniałam ze będzie ta nieszczęsna kapusta. Jak dostałam to kapusty było strasznie mało, wiec po zjedzeniu tż ogarnął mi dodatkowy cały talerz kapusty kiszonej te kelnerki tak dziwnie na mnie patrzyły a ja tą kapustę całą zjadłam nie wiem skąd taka ochota, ale jakbym przynajmniej w ciąży była [/QUOTE]
może jesteś??

[Kiciakowa]

Witam się po dniu skupienia i po ostatnich naukach
Dzień skupienia się przeciąąąąąągał..... ale mamy zaświadczenie i jestem szczęśliwa, że już drugi raz nie muszę na to iść.
Najpierw było coś a la "wykład" tak naprawdę gadanie o niczym przez godzinę, potem kazał nam klęczeć i po kolei mówił dekalog i omawiał te grzechy, przy czym 90% uwagi poświęcił na cudzołóstwo mówiąc m.in. że to "zabawianie się z samym sobą" czy "pożądliwe spojrzenia"
no ale nieważne
potem była msza i po mszy dostaliśmy papierki, więc ok

Potem 2 godziny później u nas były nauki, tym razem z księdzem i mi się niezbyt podobały niektóre jego stwierdzenia typu "naukowo udowodniono, że 100% par, które rozwiodły się, stosowały antykoncepcje" (czyli w sensie, że to antykoncepcja była powodem); "antykoncepcja zabija miłość" bla bla bla ..... "innowiercy to tylko do piekła trafią, bo tylko katolicyzm jest właściwy" ej ymm

strasznie zmęczona jestem po tym dniu, nigdy tak długo w kościele nie byłam eehh

[seductivee]

Napisane przez lipstick89

zawsze i wszędzie

TŻ nie lubi kiszonych, a ja często sobie zachodzę do sklepu, czy do baru mlecznego i kupuję porcję kapuchy i zajadam z uwielbieniem

Pewnie jak będę w ciąży to na kiszone, jak na złość, nie będę mogła patrzeć

[lipstick89]

Napisane przez Kiciakowa

Witam się po dniu skupienia i po ostatnich naukach
Dzień skupienia się przeciąąąąąągał..... ale mamy zaświadczenie i jestem szczęśliwa, że już drugi raz nie muszę na to iść.
Najpierw było coś a la "wykład" tak naprawdę gadanie o niczym przez godzinę, potem kazał nam klęczeć i po kolei mówił dekalog i omawiał te grzechy, przy czym 90% uwagi poświęcił na cudzołóstwo mówiąc m.in. że to "zabawianie się z samym sobą" czy "pożądliwe spojrzenia"
no ale nieważne
potem była msza i po mszy dostaliśmy papierki, więc ok

Potem 2 godziny później u nas były nauki, tym razem z księdzem i mi się niezbyt podobały niektóre jego stwierdzenia typu "naukowo udowodniono, że 100% par, które rozwiodły się, stosowały antykoncepcje" (czyli w sensie, że to antykoncepcja była powodem); "antykoncepcja zabija miłość" bla bla bla ..... "innowiercy to tylko do piekła trafią, bo tylko katolicyzm jest właściwy" ej ymm

strasznie zmęczona jestem po tym dniu, nigdy tak długo w kościele nie byłam eehh

[seductivee]

Napisane przez Kiciakowa

Witam się po dniu skupienia i po ostatnich naukach
Dzień skupienia się przeciąąąąąągał..... ale mamy zaświadczenie i jestem szczęśliwa, że już drugi raz nie muszę na to iść.
Najpierw było coś a la "wykład" tak naprawdę gadanie o niczym przez godzinę, potem kazał nam klęczeć i po kolei mówił dekalog i omawiał te grzechy, przy czym 90% uwagi poświęcił na cudzołóstwo mówiąc m.in. że to "zabawianie się z samym sobą" czy "pożądliwe spojrzenia"
no ale nieważne
potem była msza i po mszy dostaliśmy papierki, więc ok

Potem 2 godziny później u nas były nauki, tym razem z księdzem i mi się niezbyt podobały niektóre jego stwierdzenia typu "naukowo udowodniono, że 100% par, które rozwiodły się, stosowały antykoncepcje" (czyli w sensie, że to antykoncepcja była powodem); "antykoncepcja zabija miłość" bla bla bla ..... "innowiercy to tylko do piekła trafią, bo tylko katolicyzm jest właściwy" ej ymm

strasznie zmęczona jestem po tym dniu, nigdy tak długo w kościele nie byłam eehh

zazdro i gratulacje, że już macie to za sobą


omg, skąd tacy ludzie z takim poglądem na życie mają w ogóle uprawnienia do prowadzenia tego typu wykładów/zajęć/katechez....

[existence]

Napisane przez Kiciakowa

Witam się po dniu skupienia i po ostatnich naukach
Dzień skupienia się przeciąąąąąągał..... ale mamy zaświadczenie i jestem szczęśliwa, że już drugi raz nie muszę na to iść.
Najpierw było coś a la "wykład" tak naprawdę gadanie o niczym przez godzinę, potem kazał nam klęczeć i po kolei mówił dekalog i omawiał te grzechy, przy czym 90% uwagi poświęcił na cudzołóstwo mówiąc m.in. że to "zabawianie się z samym sobą" czy "pożądliwe spojrzenia"
no ale nieważne
potem była msza i po mszy dostaliśmy papierki, więc ok

Potem 2 godziny później u nas były nauki, tym razem z księdzem i mi się niezbyt podobały niektóre jego stwierdzenia typu "naukowo udowodniono, że 100% par, które rozwiodły się, stosowały antykoncepcje" (czyli w sensie, że to antykoncepcja była powodem); "antykoncepcja zabija miłość" bla bla bla ..... "innowiercy to tylko do piekła trafią, bo tylko katolicyzm jest właściwy" ej ymm

strasznie zmęczona jestem po tym dniu, nigdy tak długo w kościele nie byłam eehh

dlaczego kościół katolicki jest taki zaściankowy to jest takie smutne :/ jak tu łączyć wiarę w Boga i chodzenie do kościoła, no jaaaak

[dotuniek]

Napisane przez Kiciakowa

Witam się po dniu skupienia i po ostatnich naukach
Dzień skupienia się przeciąąąąąągał..... ale mamy zaświadczenie i jestem szczęśliwa, że już drugi raz nie muszę na to iść.
Najpierw było coś a la "wykład" tak naprawdę gadanie o niczym przez godzinę, potem kazał nam klęczeć i po kolei mówił dekalog i omawiał te grzechy, przy czym 90% uwagi poświęcił na cudzołóstwo mówiąc m.in. że to "zabawianie się z samym sobą" czy "pożądliwe spojrzenia"
no ale nieważne
potem była msza i po mszy dostaliśmy papierki, więc ok

Potem 2 godziny później u nas były nauki, tym razem z księdzem i mi się niezbyt podobały niektóre jego stwierdzenia typu "naukowo udowodniono, że 100% par, które rozwiodły się, stosowały antykoncepcje" (czyli w sensie, że to antykoncepcja była powodem); "antykoncepcja zabija miłość" bla bla bla ..... "innowiercy to tylko do piekła trafią, bo tylko katolicyzm jest właściwy" ej ymm

strasznie zmęczona jestem po tym dniu, nigdy tak długo w kościele nie byłam eehh

gdyby u nas takie teksty były to nie utrzymałabym TŻ na tych naukach, dobrze wybrałam jednak

Napisane przez seductivee

zazdro i gratulacje, że już macie to za sobą


omg, skąd tacy ludzie z takim poglądem na życie mają w ogóle uprawnienia do prowadzenia tego typu wykładów/zajęć/katechez....

niestety ten tekst o katolikach ma troszkę sensu w kontekście nauki kościoła, która mówi że tylko ochrzczeni doznają zbawienia, wiem że już troszkę ekumenizm odpuścił jeśli chodzi o inne wyznania chrześcijańskie, ale jak bardzo to już się nie orientuje bo z obiegu wypadłam, ale innowiercy nie mają szans, wedle tego co kościół uczy

[MajsterkaANB]

musze wam cos opowiedziec, bo.nie umiem przestac o tym myslec...

W ramach wprowadzenia: moj tata ma jednego brata, z ktorym niby utrzymuje dobre relacje, ale oparte troche na klamstwie, tam są problemy z ich mamą (a z moją babcią) ale to nieistotne.

niby rozmawiają, ale moj tata juz powoli traci do niego cierpliwosc, no ale to jego jedyny brat, wiec no...

W KAZDYM RAZIE, kilka dni temu moj super wujcio zadzwonil do mojego taty z wyrzutami, ze DLACZEGO NIE DOSTAŁ ZAPROSZENIA NA WESELE,.ze jak to tak moze byc, ze mamy ich juz gdzies, itd...

na nic sie zdaly tlumaczenia, ze slub za pół roku (:p), ze przeciez jeszcze nikt nie dostal zaproszenia itd.

bo przeciez AGNIESZKA CO CHWILE PISZE O TYM SLUBIE NA FACEBOOKU... to oni powinni juz zaproszenie dostac...

tata moj sie lekko zdenerwowal, powiedzial mu, ze nie dosc, ze z jego (mojego taty) rodziny bedą 3 osoby, to niech sie jeszcze oni obrażą i nie bedzie nikogo. i "trzasną sluchawką" po tych slowach. no i cisza...


calkiem szczerze to z checią bym ich olała, no ale wiem , ze mojemu tacie bylo by bardzo przykro...

[seductivee]

Napisane przez existence

dlaczego kościół katolicki jest taki zaściankowy to jest takie smutne :/ jak tu łączyć wiarę w Boga i chodzenie do kościoła, no jaaaak

ja np. jestem z mieszanego małżeństwa, ale mój ojciec przeszedł na katolicyzm z prawosławia, bo chciał.
jednak nie miał później 'życia' w swojej rodzinnej wsi, bo wszyscy mówili, że jest innowiercą na szczęście jakoś rozeszło się po kościach i już nic takiego nie ma.

ale ja np. nie rozumiem małżeństw mieszanych, gdy przyszli małżonkowie nie określą się co do jednej wiary jak mają obchodzić święta, gdy u jednego z małżonków jest koniec adwentu, wigilia i świętowanie, a u drugiego jest nadal adwent i jak tu dzieci chrzcić i w jakiej wierze wychowywać...

[Kiciakowa]

Napisane przez seductivee

ja np. jestem z mieszanego małżeństwa, ale mój ojciec przeszedł na katolicyzm z prawosławia, bo chciał.
jednak nie miał później 'życia' w swojej rodzinnej wsi, bo wszyscy mówili, że jest innowiercą na szczęście jakoś rozeszło się po kościach i już nic takiego nie ma.

ale ja np. nie rozumiem małżeństw mieszanych, gdy przyszli małżonkowie nie określą się co do jednej wiary jak mają obchodzić święta, gdy u jednego z małżonków jest koniec adwentu, wigilia i świętowanie, a u drugiego jest nadal adwent i jak tu dzieci chrzcić i w jakiej wierze wychowywać...

szczerze mówiąc, nie wiem, ale jakoś ludzie dają sobie radę

Majsterka - ja bym raczej zaprosiła daj zaproszenie, a czy przyjdą czy nie to już nie Twoje zmartwienie, ale zaprosisz

[existence]

Napisane przez MajsterkaANB

musze wam cos opowiedziec, bo.nie umiem przestac o tym myslec...

W ramach wprowadzenia: moj tata ma jednego brata, z ktorym niby utrzymuje dobre relacje, ale oparte troche na klamstwie, tam są problemy z ich mamą (a z moją babcią) ale to nieistotne.

niby rozmawiają, ale moj tata juz powoli traci do niego cierpliwosc, no ale to jego jedyny brat, wiec no...

W KAZDYM RAZIE, kilka dni temu moj super wujcio zadzwonil do mojego taty z wyrzutami, ze DLACZEGO NIE DOSTAŁ ZAPROSZENIA NA WESELE,.ze jak to tak moze byc, ze mamy ich juz gdzies, itd...

na nic sie zdaly tlumaczenia, ze slub za pół roku (:p), ze przeciez jeszcze nikt nie dostal zaproszenia itd.

bo przeciez AGNIESZKA CO CHWILE PISZE O TYM SLUBIE NA FACEBOOKU... to oni powinni juz zaproszenie dostac...

tata moj sie lekko zdenerwowal, powiedzial mu, ze nie dosc, ze z jego (mojego taty) rodziny bedą 3 osoby, to niech sie jeszcze oni obrażą i nie bedzie nikogo. i "trzasną sluchawką" po tych slowach. no i cisza...


calkiem szczerze to z checią bym ich olała, no ale wiem , ze mojemu tacie bylo by bardzo przykro...

i masz dylemat czy zapraszać? ja bym zaprosiła wydaje mi się, że właśnie takie "zaczepki" mogą oznaczać, że chcą bardzo być i pewnie szukają pretekstu żeby jakoś wybadać sprawę, stąd mogły być te teksty o fb, dziwny sposób na wybadanie gruntu? ja bym to chyba tak odebrała... ale najważniejsze jak Ty czujesz, lubisz tego wujka? no i tacie by nie było przykro

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez seductivee

ja np. jestem z mieszanego małżeństwa, ale mój ojciec przeszedł na katolicyzm z prawosławia, bo chciał.
jednak nie miał później 'życia' w swojej rodzinnej wsi, bo wszyscy mówili, że jest innowiercą na szczęście jakoś rozeszło się po kościach i już nic takiego nie ma.

ale ja np. nie rozumiem małżeństw mieszanych, gdy przyszli małżonkowie nie określą się co do jednej wiary jak mają obchodzić święta, gdy u jednego z małżonków jest koniec adwentu, wigilia i świętowanie, a u drugiego jest nadal adwent i jak tu dzieci chrzcić i w jakiej wierze wychowywać...

małżonkowie może jeszcze pół biedy, pewnie da się jakoś to ogarnąć z przyzwyczajenia, ale dzieci...mają wodę z mózgu

[dotuniek]

MajsterkaANB uważam, że powinnaś ich zaprosić

Napisane przez Kiciakowa

szczerze mówiąc, nie wiem, ale jakoś ludzie dają sobie radę

Majsterka - ja bym raczej zaprosiła daj zaproszenie, a czy przyjdą czy nie to już nie Twoje zmartwienie, ale zaprosisz

znam kilka już dorosłych osób z takich mieszanych rodzin, nie tylko wyznaniowo, ale też religijnie i wszystkie te osoby powiedziały, że dla nich jako dzieci był to koszmar i one będą szukały partnera swojego wyznania, żeby nie popełnić błędu rodziców

[seductivee]

Napisane przez Kiciakowa

szczerze mówiąc, nie wiem, ale jakoś ludzie dają sobie radę

Majsterka - ja bym raczej zaprosiła daj zaproszenie, a czy przyjdą czy nie to już nie Twoje zmartwienie, ale zaprosisz

Ja znam ludzi, którzy właśnie słabo dają radę, bo jedno chce świętować wigilię 24 grudnia, a drugie 6 stycznia... dosyć odległa data, a prawosławni, wiem z własnego doświadczenia, są bardziej rygorystyczni w poście niż katolicy, więc u nich nie ma dyspensy ze względu na wiarę współmałżonka...
Według mnie takie rzeczy należy wyjaśnić sobie na długo przed ślubem i żeby było jasne, że albo przyjmują jedną religię, albo każde inną, ale już od razu muszą uzgodnić jaką wiarę przyjmuje ewentualne potomstwo.

[MajsterkaANB]

w zasadzie to nie chodzilo.mi o to, czy zapraszac czy nie, bo zaprosze na pewno (dla taty)

tylko bardziej mi chodzilo o absurd sytuacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaa91]

Napisane przez MajsterkaANB

musze wam cos opowiedziec, bo.nie umiem przestac o tym myslec...

W ramach wprowadzenia: moj tata ma jednego brata, z ktorym niby utrzymuje dobre relacje, ale oparte troche na klamstwie, tam są problemy z ich mamą (a z moją babcią) ale to nieistotne.

niby rozmawiają, ale moj tata juz powoli traci do niego cierpliwosc, no ale to jego jedyny brat, wiec no...

W KAZDYM RAZIE, kilka dni temu moj super wujcio zadzwonil do mojego taty z wyrzutami, ze DLACZEGO NIE DOSTAŁ ZAPROSZENIA NA WESELE,.ze jak to tak moze byc, ze mamy ich juz gdzies, itd...

na nic sie zdaly tlumaczenia, ze slub za pół roku (:p), ze przeciez jeszcze nikt nie dostal zaproszenia itd.

bo przeciez AGNIESZKA CO CHWILE PISZE O TYM SLUBIE NA FACEBOOKU... to oni powinni juz zaproszenie dostac...

tata moj sie lekko zdenerwowal, powiedzial mu, ze nie dosc, ze z jego (mojego taty) rodziny bedą 3 osoby, to niech sie jeszcze oni obrażą i nie bedzie nikogo. i "trzasną sluchawką" po tych slowach. no i cisza...


calkiem szczerze to z checią bym ich olała, no ale wiem , ze mojemu tacie bylo by bardzo przykro...

Ja także bym zaprosiła, szczególnie, że i Twojemu tacie i im (tak wnioskuję) na tym zależy.

[seductivee]

Majsterka - ja też bym zaprosiła jak chce, to przyjdzie, jak nie to nie...

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez MajsterkaANB

w zasadzie to nie chodzilo.mi o to, czy zapraszac czy nie, bo zaprosze na pewno (dla taty)

tylko bardziej mi chodzilo o absurd sytuacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No absurd jest

U mnie ostatnio jakaś ciotka pytała, jaką mam zamiar suknię kupić i w związku z tym, czy w jakimś określonym temacie będzie wesele, żeby ona własną sukienkę mogła kupić A skąd ona wie, że akurat ją zaproszę