Czas leci, a My czekamy na ziemskie Dzieci - Aniołkowe Mamusie cz. VIII

[LeNa 2405]

Napisane przez muffi24

Lena A skąd ten ból, myślisz że to jednak stres? Jak w pracy na twoje zwolnienie zareagowali, dzwoniłaś czy coś ze jesteś w szpitalu?


No właśnie wtf nie wiedziałam co powiedzieć więc nie mówiłam nic. Jeszcze siedziałyśmy w kawiarni i tylko się modlilam żeby nikt nie słyszał co ona mówi wgl. Potem jeszcze przeszła do delikatnej krytyki naszego przekonania do NPR, bo ona rozumie że jesteśmy poblogoslawionym małżeństwem i żyjemy po bozemu, no ale bez udanego seksu rozwód gwarantowany, tacy są faceci i już Jestem dalej w szoku... ostatni raz jak były takie wywody to wyszłam z domu a mój biedny wtedy narzeczony został tego słuchać bo nie chciał jej urazić. I słuchał na temat jej nieregularnych okresów

Brak mi słów normalnie ;ooo Dalej jstem w szoku bo się nie spodziewałam takiego interesującego spotkania

Moi rodzice to są jednak udani, tyle lat ich znam a dalej mnie potrafią czasem zwalić z nóg....

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Mówili żebym się nie spieszyla z powrotem że mam myśleć o dziecku...

[Platanoides]

Lena wszystko będzie dobrze, masz dobrą opiekę, dobrych lekarzy. Musisz mysleć pozytywnie wiem, ze to nie łatwe, sama sie tego uczę i widzę, ze to bardzo pomaga.

muffi padłam Twoja mama musiała by wejść do mnie do domu... w progu by się przeżegnała widząc ten syf

[LeNa 2405]

Napisane przez Platanoides

Lena wszystko będzie dobrze, masz dobrą opiekę, dobrych lekarzy. Musisz mysleć pozytywnie wiem, ze to nie łatwe, sama sie tego uczę i widzę, ze to bardzo pomaga.

muffi padłam Twoja mama musiała by wejść do mnie do domu... w progu by się przeżegnała widząc ten syf

Ja się boję... Nie umiem się tego lęku pozbyć. . Nie wiem co będzie dalej...lekarze mówią że zrobią wszystko abym urodziła...
Kurde łzy mi same lecą

[dotuniek]

Muffi ja bym się nie złościła na mamę, myślę że miała dobre intencje! Ja tam ze swoją o wszystkim gadam i takie tematy nam nie straszne... a co do sprzątania to moja jak przyjechała na kawę i zaczęła się nudzić to stwierdziła, że mi posprzata bo mam poplamione szafki

[czarna_mala]

Napisane przez dotuniek

zazdroszczę... ja mam wrażenie, że mój kołowrotek pracowy nigdy się nie skończy

To zmykaj na zwolnienie

Napisane przez LeNa 2405

A ja jestem pokojowka... Tylko teraz mam lżejsza pracę a bardziej się Męczę bo dużo chodzę... A później dół brzucha boli...

Praca pokojówki wcale nie jest łatwa. Weź i zmień kilka kompletów pościeli...

Napisane przez muffi24

Lena jesteś napewno pod dobrą opieką. Jak brzuch, dalej pobolewa?

Eh mama mnie podstępnie zaprosiła niby jako doradcę w zakupach, po czym chciała iść na kawę. I mi tam mówiła że seks jest najważniejszy w małżeństwie, ze mój mąż jedt przystojnya i napewno go dużo dziewczyn podrywa i jeśli będę chodzić w dresie po domu to w koncu im ulegnie Jeszcze ze brakuje w naszym mieszkaniu ciepła i kobiecej ręki , ze niedoklafnie poscierane kurze jak ostatnio była.... nie wiem śmiać się czy płakać?

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

O kurde, w życiu nie gadałam z mamą na temat mojego pożycia małżeńskiego nie chciałabym, żeby mi opowiadała szczegóły swojego życia w łóżku z tatą bleeee

Napisane przez Fantasmagori

eee że co przepraszam że to mówię bo to Twoja mama ale to tak chamskie i głupie że szok
Ja bym się śmiała, jakbym już pozbierała szczękę z podłogi.

Ja bym chyba powiedziała, że jest bezczelna próbując w ten sposób dowiedzieć się czy i jak się bzykamy

Napisane przez Platanoides

muffi padłam Twoja mama musiała by wejść do mnie do domu... w progu by się przeżegnała widząc ten syf

A u mnie podczas remontu? Dostałaby chyba apopleksji

[dotuniek]

Czarna ja nie chce iść jeszcze na zwolnienie, zanudze się w domu

[dotuniek]

Upiekłam 150 kapusniaczkow i tort krówkowo gruszkowy... czyli wszystkie obowiązki w pracy wypełnienione mogę odpocząć

[czarna_mala]

Dot a jak Twoja dieta w ciąży? I leki?

[Platanoides]

ale sie wczoraj wkurzyłam na moją mamę oczywiście musiała wypaplać, ze jestem w ciąży. Wieczorem zadzwoniła moja kuzynka z gratulacjami, bo jej ptaszki ćwierkały, że będzie ciocią. Aż mnie zatkało i nie wiedziałam co powiedzieć. No i sie okazalo, że mama powiedziała cioci, ciocia kuzynom i wieść się rozeszła po połowie rodziny

[mala_biegaczka]

Plat oj no cieszy sie przyszla babcia to sie chwali

Siedze na glukozie. Do godziny troche mi sie krecilo w glowie a teraz sie czuje tylko jakbym sie przejadla i spac...ale no nie wiem czy to cukier czy po prostu niewyspanie bo spalam 6h :p

[dotuniek]

Napisane przez czarna_mala

Dot a jak Twoja dieta w ciąży? I leki?

Na razie trzymam i jak dzwoniłam to kazał do wizyty brać normalnie glukofage. Idzie mi różnie bo wczoraj naszła mnie wielka ochota na ruskie

[Platanoides]

biegaczka super, ze się cieszy, ale jest za wcześniej zeby wszystkim rozpowiadać i powinna uszanować naszą decyzję. Miały wiedzieć tylko najbliższe osoby. Tym bardziej, że o poprzedniej ciązy nikt praktycznie nie wiedział, więc tym bardziej będzie nam trudno jak coś pójdzie nie tak. Powinna poczekac jeszcze te 4 tygodnie chociaż, a nie paplać. Zła jestem.

zrobiłaś sobie glukozę z cytryną? ja teraz jakbym miała to wypic to na bank by wyszło górą

[Zmienna kobieta]

Hej, wczoraj byłam na wizycie u immunologa. W sumie nic konkretnego się nie dowiedziałam, tylko zaleciła mi encorton na 4 tyg przed planowana ciążą i w trakcie też. Normalnie się gubie w tych lekach, chyba kupię sobie pojemnik. Do tego mam zrypany nastrój, od dwóch dni zaczyna mi się @, okropnie boli mnie brzuch, a w gaciach suchutko dzisiaj. :banghead:

Plat ją bym zabiła za takie rozgadywanie :banghead:

Lena wierzę że wszystko będzie dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarna_mala]

Dot jak masz zachcianki, to ciężko trzymać dietę

Plat właśnie dlatego moja teściowa dowie się po 1 trym

[mala_biegaczka]

U nas ewidentnie poszla nasza pierwsza strata po rodzinie bo na chrzcinach ostatnio tyle dzieci inikt nas nie pytal i bardzo dobrze

Wypilam bez cytryny, smakuje jakbys pol kg cukru w kubeczku wody rozpuscila i tyle.. cytryna by to chyba pogorszyla tylko :p ostatni lyk najgorszy :p

Aaaa...no i najwazniejsze. Wiary w siebie kobieto. Wizualizuj sobie powodzenie, trzeba wierzyc w siebie i w to ze sie uda nielatwe to jest, ale damy rade kobietki

Na weselu znajoma ktora urodzila w tamtym roku sie mnie pytala czy sie boje porodu i przypomnialo mi sie ze moja terapeutka mi radzila ze jak bede w ciazy to zebym wszystkoe leki na porod przerzucila bo mnie ciezka walka

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

U nas ewidentnie poszla nasza pierwsza strata po rodzinie bo na chrzcinach ostatnio tyle dzieci inikt nas nie pytal i bardzo dobrze

Wypilam bez cytryny, smakuje jakbys pol kg cukru w kubeczku wody rozpuscila i tyle.. cytryna by to chyba pogorszyla tylko :p ostatni lyk najgorszy :p

Aaaa...no i najwazniejsze. Wiary w siebie kobieto. Wizualizuj sobie powodzenie, trzeba wierzyc w siebie i w to ze sie uda nielatwe to jest, ale damy rade kobietki

Na weselu znajoma ktora urodzila w tamtym roku sie mnie pytala czy sie boje porodu i przypomnialo mi sie ze moja terapeutka mi radzila ze jak bede w ciazy to zebym wszystkoe leki na porod przerzucila bo mnie ciezka walka

Podziwiam! Ja nie dałam rady bez cytryny. Pewnie tez dlatego, ze na co dzień praktycznie nie jem słodkiego. Dla mnie to był lepik nie do upicia, wdusiłam sobie 2 cytryny!

co do wiary to wiadomo, ze mam pozytywne myśli, juz planujemy remont w mieszkaniu, bo kompletnie nie ma gdzie łózeczka postawić, o wózku i innych gratach nie wspomnę. samochodu tez nie wymienimy na większy, więc nie wiem jak np.ten wózek tam upchniemy, o dalszych podróżach już nie ma mowy, ale to w sumie jest najmniej ważne w tym momencie. Chłop mój juz nawet wózki oglądał, więc oboje wierzymy, ze bedzie dobrze, co nie zmienia faktu że nadal się boimy i nachodza nas wiadomo jakie myśli. No nie przeskoczy się tego wiadomo. Ale mąż jak widzi że coś mnie gryzie to od razu mnie przytula i mówi, że będzie dobrze. Wierze mu

[mala_biegaczka]

Plat moj robi tak samo..tez juz mowi ze mam psychoze :p na weselu latalam non stop do toalety i kontrolowalam bo jak tanczylam to mialam wrazenie ze cos ze mnie wyplywa. Na weselu bylo czysto a w niedziele mi sie lekko puscilo.
W ogole mam duphaston w domu. Ale lezy, poki co nie ruszam. Sam fakt posiadania go jakos mnie uspokoil :p

[Platanoides]

sama widzisz, nie da sie nie schizować

mój chlop właśnie poszedł zrobić sobie badania krwi, w tym określic grupe, zeby juz wiedzieć na następną wizyte wczuwa sie już tatusiek

[Słodkaaa]

Fajnie macie dziewczyny

[mala_biegaczka]

Slodkaa i Ty tak bedziesz miec

Ja tak szczerze jak te plamienia mi sie pojawiaja to mi sie wlacza myslenie,ze po co mi to bylo i mam wyrzuty sumienia bo jakby sie cos stalo to bym sobie takie myslenie wyrzucala ale no naprawde ciezko jest czasem.
W ogole gin mi wczoraj zlecil nospe w jeden dzien 3 razy dziennie co 8h a potem 2 dziennie, zeby "wyjalowic sie".. cokolwiek mial na mysli i ogolnie zeby odpuscila ta akcja skurczowa macicy. Pytalam czy ta nospa dziala serio i nie szkodzi ale powiedzial ze no stosuje sie ja ma szeroka skale i nie ma problemow. Mimo wszystko mam dylemat.

[Słodkaaa]

Czytałam ze nospa stosowana szczególnie na początku, może prowadzić zmniejszonego napięcia mięśniowego u dziecka... Ale ile w tym prawdy to nie wiem.
W każdym razie pamiętam też jak Rożnowski kazał mi zamiast nospy brać Slim Mag B6 2x2. Powiedział ze nospa w ostateczności.

[mala_biegaczka]

No wlasnie podzielone sa zdania lekarzy jak widac. Plat ostatnio pisala chyba ze jej lekarz mowil, ze to w ogole nie dziala. No i tak.
Poki co nie biore. Jakby sie cos niepokojacego dzialo to wezme.
Gorsze te gazy, bo bolesne to dla mnie jest. Espumisan mowil zemoge brac bo zostaje tylko w ukladzie pokarmowym. Ale to tez zostawie sobie jako ostatecznosc. A postaram sie uskuteczniac spacery bo te sa najlepsze na wszelkie problemy jelitowe.

[Platanoides]

Napisane przez Słodkaaa

Fajnie macie dziewczyny

doczekasz sie kochana

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez mala_biegaczka

No wlasnie podzielone sa zdania lekarzy jak widac. Plat ostatnio pisala chyba ze jej lekarz mowil, ze to w ogole nie dziala. No i tak.
Poki co nie biore. Jakby sie cos niepokojacego dzialo to wezme.
Gorsze te gazy, bo bolesne to dla mnie jest. Espumisan mowil zemoge brac bo zostaje tylko w ukladzie pokarmowym. Ale to tez zostawie sobie jako ostatecznosc. A postaram sie uskuteczniac spacery bo te sa najlepsze na wszelkie problemy jelitowe.

wiecie, co lekarz to opinia
mój własnie mówił, ze nospa nie działa w ogóle i często lekarze ją zapisują, dla spokoju psychicznego przyszłej matki. Ale powiedział mi to dopiero jak mu sama powiedziałam, ze po nospie nie czuje zadnej róznicy. Więc nie wiadomo czy nawet by to powiedział jakbym mu powiedziała, ze mi przeszło po tabletce jak widac coś w tym jest ze to placebo. Powiedział, ze jak mam potrzebę to mam brac magnez. I faktycznie lepiej mi sie wtedy po nim zrobiło.
o właśnie na te wzdęcia tez coś musze wykombinować, bo wróciły mi znowu objawy wszystkie, wczoraj miałam taka zgage, że kwas mi sie unosił do gardła

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

wzięłam wolny piątek i poniedziałek, bo już niewyrabiam z niewyspania. Robimy sobie długi weekend

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

co tu dzisiaj taka cisza

[Słodkaaa]

No tak jakoś...

[ukojenie]

Hej

Dot narobilas mi smaka tymi kapusniaczkami i tortem niedobra Ty

Co do espumisanu to mysle ,ze mozna spokojnie brac dlatego ,ze dla maluszkow na kolki i gazy tez jest dopuszczony wiec na pewno nie zaszkodzicie maluszkom w brzuszkach.

Fanta szkoda ze @ przyszla . Oby kolejny cykl byl udany

Slodka

Muff rozmowa z mama ... normalnie bym zaniemowila na Twoim miejscu. Nie chcialabym ,zeby moja mama w ten sposob ze mna rozmawiala Nie dziwie sie ,ze Ci sie to nie podobalo.


Plat oj zdenerwowalabym sie za nie uszanowanie prosby o niemowieniu i zadna radosc przyszlej babci by mnie nie przekonala.
Co nie zmienia faktu ,ze po 1 trymestrze moze sie nic nie zmienic w tym strachu przed mowieniem.

U nas nic ciekawego w sumie. Okresu nie ma , test negatywny. Cos czuje ,ze wszystko mi sie teraz rozregulowalo i cykle znow bede miala po 50-60 dni jak przed 1 ciaza
W tej sytuacji nie bede raczej starac sie o dziecko. Przy moim trybie zycia i pracy marne szanse na bawienie sie w obserwacje .

W niedziele widzialam sie z przyjaciolkami ( jedna z Ir przyleciala) i tak mi znow smutno i teskno bo z nia wlasnie pewnie znow za duuuuzo czasu sie zobaczymy.

[Platanoides]

ukojenie strach na pewno będzie taki sam, obojętnie w którym tygodniu bedziemy, ale jednak tak podswiadomie się czuje ze to ryzyko jest troche mniejsze.

a czemu masz tak długie cykle? moze bys też musiała miec wywołana owulkę. A może jednak zaskoczyło w tym cyklu? który dzisiaj masz dzień?

[ukojenie]

Napisane przez Platanoides

ukojenie strach na pewno będzie taki sam, obojętnie w którym tygodniu bedziemy, ale jednak tak podswiadomie się czuje ze to ryzyko jest troche mniejsze.

a czemu masz tak długie cykle? moze bys też musiała miec wywołana owulkę. A może jednak zaskoczyło w tym cyklu? który dzisiaj masz dzień?

Ja to bym sie najchetniej w ciazy zamknela na cale 9 mcy

A ja od zawsze mialam nieregularne , od 1 @ w zasadzie Lata bylam na antykoncepcyjnych tabletkach dla regulacji, Nikt nie wiedzial w sumie dlaczego takie nieregularne. Ja tez malo juz pamietam bo to ponad 20 lat temu bylo
Potem odstawilam wogole , starania do 1 ciazy trwaly 4 mce.
Po ciazy uregulowaly mi sie cykle i mialam miedzy 30 -35 dni,
Zadnych hormonow nie jadlam. O ta 2 ciaze staralismy sie 2 cykle i sie udalo a mniej wiecej sobie szacowalam kiedy owulacja wiec widac bylo jak liczylam.
A dzis 31 dc , w niedziele test byl negatywny ( 29 dc) .
Widac sie nie udalo. Czekam do piatku na @ , zrobie jeszcze jeden test bo mam dentyste w piatek to wole wiedziec co i jak .

[Platanoides]

to tak jak ja, z tym, że nam się nie udało wcześniej zajść bez pomocy lekarzy. Teraz stał sie cud i mam nadzieję, ze skoro tak pieknie się zaczął, to i pięknie się skończy
ale skoro masz tak nieregularne cykle, to jest duze prawdopodobieństwo, że jest za wcześnie żeby test cos pokazał. Moze dla pewnosci idź na betę? będziesz miała jasność już teraz

[dotuniek]

Przepraszam Ukojenie! No nie chciałam, poprawię się na przyszłość i nie będę opowiadała co pichcę w godzinach pracy

[ukojenie]

Napisane przez Platanoides

to tak jak ja, z tym, że nam się nie udało wcześniej zajść bez pomocy lekarzy. Teraz stał sie cud i mam nadzieję, ze skoro tak pieknie się zaczął, to i pięknie się skończy
ale skoro masz tak nieregularne cykle, to jest duze prawdopodobieństwo, że jest za wcześnie żeby test cos pokazał. Moze dla pewnosci idź na betę? będziesz miała jasność już teraz

Co do pogrubionego nie mam zadnych watpliwosci
Hehe beta mowisz Wiesz co chyba nie Mam test w domu to poczekam i spr ,chociaz czuje ,ze nic tego , nie wiem skad takie przeczucie ale tak mam.