Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XLIX

[201607111004]

Napisane przez aimra

Karolina Baszak i nowa kolekcja w aeterie:

Lookbook:

Ten styl na dziewczynkę z kółka różańcowego coraz mniej mi się podoba.
Włączyłam lookbook. Niby wszystko pięknie zrobione ale mnie jednak tak męczył ten slow motion, że włączyłam x2 przyspieszenie. I co? Niby szybciej ale wciąż slow motion. Filmik ma jedynie prawie 2 minuty a dłużył mi się. Niebywałe! Jak oni tego dokonali?

[201607131110]

Napisane przez night prowler

Nie jesteś Po prostu potrzebujesz więcej niż ona czasu na to, by zrozumieć swoje potrzeby i wyznaczyć sobie cel . Ile ja szans i energii natraciłam przez takie myślenie... nie wkręcaj się, mifiku. Rób swoje, nie oglądaj się na innych. Czasem się noga podwinie i dół chwyci, ale uj z tym.

Miłego dnia dziewczyny, mam tak zjechany internet, że nawet nie wrzucę żadnego nowego linka do tego offtopu .

Mało kto rozumie "więcej czasu, by wyznaczyć cel". Ale dziękuję Ci za dobre słowa <3

Napisane przez SweetHusky

W poniedziałek ma rozmowę o pracę. Niby się cieszę, bo pieniądze, rodzice trochę ze mnie zejdą. Ale tak bardzo się stresuję, że:
1) mnie i tak nie przyjmą
2) przyjmą ale znowu trafię w jakieś tragiczne miejsce i będę się męczyć
psychicznie.
Chyba się tak jeszcze nigdy nie denerwowałam rozmową o pracę. Zazwyczaj byłam podekscytowana. Po ostatnich zakładach pracy to wszystko mnie dobija, przeraża, a praca staje się przykrym przymusem.
W dodatku tak bardzo chciałabym wynieść się od rodziców a wciąż mnie nie stać by pójść gdzieś sama. Ludzie mi polecali wynająć pokój ale to nie dla mnie a podobno tylko na to mnie stać. Może być mała kawalerka, nawet jednopokojowa ale nie pokój w jakimś mieszkaniu. Niet ;C

Pomarudziłam. Chyba mam PMS bo jakieś takie złe dni nastały u mnie. I to codziennie - idź do pracy, dokładaj się, wyprowadź się, idź do pracy!!! Nawet na sprzątaczkę! Wszystko mnie strasznie wkurza.

Trzymam kciuki, żeby wszystko szło po Twojej myśli.

[RudeOne]

Napisane przez Lady in Blue

Te ubrania to dla mnie taka wersja "nowoczesnej" amiszki

Coś w tym jest Ale ta sukienka w kratkę jest boska Może zrobi kiedyś wyprzedaż, to mnie będzie stać

[201607111004]

Napisane przez Lady in Blue

Te ubrania to dla mnie taka wersja "nowoczesnej" amiszki

O, amiszka. W punkt!
I jak to kiedyś wspominała - niby kroje dla koiecyhc krągłości. Ale ja nie widzę w tym mojego dużego biustu Szczególnie w tej z dodatkiem falbanki na jego wysokości. Niby to ładne wszystko ale jakieś takie dla małych dziewczynek chyba a nie krągłych, biuściastych kobiet ; C

[asia27100]

https://www.instagram.com/p/BENiW_7C...adziklifestyle czy to zdjęcie jest zrobione w rozkroku?

[juli_jka]

Napisane przez asia27100

https://www.instagram.com/p/BENiW_7C...adziklifestyle czy to zdjęcie jest zrobione w rozkroku?

tak

[201607131110]

Hugh Laurie u Jimmiego Fallona. Zabawny fragment, co ciekawe, ojciec Hugh nigdy nie wspominał synowi o swoim sukcesie. Hugh dowiedział się przez przypadek właściwie, będąc nastolatkiem. Tak się zastanawiam, czy są jeszcze tacy ludzie (mój tato taki jest, ilekroć dostaje jakieś dyplomy, wyróżnienia, nagrody, dowiaduję się o tym, znajdując przypadkiem gdzieś w barku albo w szufladzie skitrane papiery)?

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez asia27100

https://www.instagram.com/p/BENiW_7C...adziklifestyle czy to zdjęcie jest zrobione w rozkroku?

[201607111004]

Napisane przez candycotton

Chce myslec, ze dobrze zrobilam.

Chyba więcej negatywów niż pozytywów. Też bałabym się w to iść i zostałabym z tym co mam.* Czuję, że dobrze wybrałaś.


*Tylko, że ja obecnie mam nic. Tzn. mam życie w domu u rodziców. Ale wyliczają mi często co zjem i tak dalej. Nie pracuję więc nie mam jak się dokładać. Gdy pracuję i się dokładam to i tak źle bo wypadałoby bym może już poszła na swoje, rodzinę zakładać bo co to ma być, że dorosła córa u rodziców na garnuszku
Dzieciństwo wróć!

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Te stringi zakładane do depilacji to też wielokrotnego użytku się stają? Blee

[201606270916]

Napisane przez SweetHusky

W poniedziałek ma rozmowę o pracę. Niby się cieszę, bo pieniądze, rodzice trochę ze mnie zejdą. Ale tak bardzo się stresuję, że:
1) mnie i tak nie przyjmą
2) przyjmą ale znowu trafię w jakieś tragiczne miejsce i będę się męczyć
psychicznie.
Chyba się tak jeszcze nigdy nie denerwowałam rozmową o pracę. Zazwyczaj byłam podekscytowana. Po ostatnich zakładach pracy to wszystko mnie dobija, przeraża, a praca staje się przykrym przymusem.
W dodatku tak bardzo chciałabym wynieść się od rodziców a wciąż mnie nie stać by pójść gdzieś sama. Ludzie mi polecali wynająć pokój ale to nie dla mnie a podobno tylko na to mnie stać. Może być mała kawalerka, nawet jednopokojowa ale nie pokój w jakimś mieszkaniu. Niet ;C

Pomarudziłam. Chyba mam PMS bo jakieś takie złe dni nastały u mnie. I to codziennie - idź do pracy, dokładaj się, wyprowadź się, idź do pracy!!! Nawet na sprzątaczkę! Wszystko mnie strasznie wkurza.

Nie wiem gdzie szukasz i jaka jest przepaść cen pokój-mała kawalerka; ale nie demonizowałabym tak pokoju... znaczy przemyśl to na spokojnie. Ja wynajmuję pokój ale współlokatorów (2 szt.) czasem nie widzę po kilka dni z rzędu. Każdy siedzi u siebie w pokoju, czasem miniemy się w kuchni. Nawet mieszkanie 2-pokojowe dla 2 osób wyjdzie taniej niż kawalerka dla 1. Przy dobraniu się z kimś charakterem nie jest to takie złe jako tymczasowe rozwiązanie, nawet gdy docelowo chce się mieszkać samemu.

[201607111004]

Napisane przez mifik

Trzymam kciuki, żeby wszystko szło po Twojej myśli.

Dziękuję!

[201607131110]

Co kupiłam pod wpływem You Tube? Panika kosmetycznej pustki ✿No to jestem!✿

[hajduszoboszlo]

Napisane przez Cherry_Muffin

99? ja myslalam ze jak tak gada to ponad 200zl. przeciez oni czasem tyle na swieczke wydaja

olenkasz cudnie
potrzebuje chwili na zresetowanie mozgu i mam nadzieje, ze ten weekend mi pomoze

pije pokrzywe

Bo czaszki nikt im nie zasponsoruje a świeczki być może

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Bo to jest kupa ino nie smierdzi

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------



Pewnie miala hajs do wydania i juz nie miala co wziac kiedys widzialam jak w filmiku polecala poduszki emoji

Ile można zamawiać z tych stron za małe bluzki, które są jak szyte na miarę

[201606270916]

Napisane przez aimra

Karolina Baszak i nowa kolekcja w aeterie:

Lookbook:

Jak ludzie mają przestać myśleć że Szczecin jest nad morzem jak ona pokazuje na zmianę plażę nadmorską i szczecińskie okolice rzeki Wyszło jej tak:

[201604250941]

Napisane przez SweetHusky

Chyba więcej negatywów niż pozytywów. Też bałabym się w to iść i zostałabym z tym co mam.* Czuję, że dobrze wybrałaś.


*Tylko, że ja obecnie mam nic. Tzn. mam życie w domu u rodziców. Ale wyliczają mi często co zjem i tak dalej. Nie pracuję więc nie mam jak się dokładać. Gdy pracuję i się dokładam to i tak źle bo wypadałoby bym może już poszła na swoje, rodzinę zakładać bo co to ma być, że dorosła córa u rodziców na garnuszku
Dzieciństwo wróć!

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Te stringi zakładane do depilacji to też wielokrotnego użytku się stają? Blee

dziekuje
trzymam kciuki, to taki trudny okres, znam to dobrze, rodzice sie niecierpliwia dlaczego jeszcze nie masz pracy, a jej po prostu na rynku nie ma ;/ dostalam nawet oslawionego e-maila, ze moje kwalifikacje sa za wysokie na stanowisko w sumie chyba zrobili mi przysluge, bo mimo, ze to byla firma moich marzen, to uwazaja, ze na 2k netto trzeba sobie mocno zasluzyc

[201605301111]

Napisane przez PaulinciaKWC

Przytul klocka to nawet moze byc chwytliwe

Ahahahhahahahhahaha xD


zjadlam magnuma z maslem orzechowym. O moj borze, ale pyszne *.*

[201607111004]

Napisane przez Krolowa Julianna

Nie wiem gdzie szukasz i jaka jest przepaść cen pokój-mała kawalerka; ale nie demonizowałabym tak pokoju... znaczy przemyśl to na spokojnie. Ja wynajmuję pokój ale współlokatorów (2 szt.) czasem nie widzę po kilka dni z rzędu. Każdy siedzi u siebie w pokoju, czasem miniemy się w kuchni. Nawet mieszkanie 2-pokojowe dla 2 osób wyjdzie taniej niż kawalerka dla 1. Przy dobraniu się z kimś charakterem nie jest to takie złe jako tymczasowe rozwiązanie, nawet gdy docelowo chce się mieszkać samemu.

Przy mojej niechęci do ludzi to nie przejdzie. Może gdy byłabym młodsza, ale teraz, na tym etapie życia to szukam swoje kąta a nie czegoś co będę musiała z kimś mi zupełnie niebliskim dzielić. Tym bardziej, że uciekam od męczących rodziców, to chcę mieć miejsce tylko dla siebie, mój azyl. Miejsce w którym to ja rządzę i robię co chcę, kiedy chcę (na ile pozwoli mi umowa najmu).

[201604250941]

Juliana no przeciez tak jest, jak chodzilam po tych schodach na uczelnie to po piasku, musialam uwazac, zeby mi butow nie zamoczylo

[polewka]

Napisane przez asia27100

https://www.instagram.com/p/BENiW_7C...adziklifestyle czy to zdjęcie jest zrobione w rozkroku?

OMG Moja wyobraźnio, odejdź, błagam!

Napisane przez SweetHusky

Chyba więcej negatywów niż pozytywów. Też bałabym się w to iść i zostałabym z tym co mam.* Czuję, że dobrze wybrałaś.


*Tylko, że ja obecnie mam nic. Tzn. mam życie w domu u rodziców. Ale wyliczają mi często co zjem i tak dalej. Nie pracuję więc nie mam jak się dokładać. Gdy pracuję i się dokładam to i tak źle bo wypadałoby bym może już poszła na swoje, rodzinę zakładać bo co to ma być, że dorosła córa u rodziców na garnuszku
Dzieciństwo wróć![COLOR="Silver"]

A może powinnaś skorzystać z pomocy psychologa czy jakiegoś kołcza (wiem, wiem, brzmi okropnie, ale podobno bywa skuteczne). Twoje posty brzmią trochę niepokojąco W każdym razie

EDIT: Przepraszam, może ze zbyt grubej rury pojechałam. Po prostu ktoś bardzo mi bliski miał bardzo podobną sytuację "miotania się". Deską ratunku okazała się terapia (ale to po wielu wielu problematycznych miesiącach). Mam nadzieję, że nie było ci przykro z powodu mojego pisania. Tak po prostu analogię znalazłam z tym, co się działo bardzo blisko mnie.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez PaulinciaKWC

Dostal od Karoliny. Wg mnie koszmarek

https://www.instagram.com/p/BEJ5JL0AZM6/

Widzialam taka kupe na stoisku w ch, nie wiedzialam ze ktos takie badziewie (chociaz bardziej pasuje "taki shit") kupuje.

[Cattivo]

Napisane przez juli_jka

ładne, ale raczej mało modne

I właśnie dobrze, że mało modne. Modne rzeczy mam na każdym kroku, w każdej sieciówce, a jeśli chcę coś bardziej klimatycznego, robi się problem. Te sukienki akurat nie bardzo mi się podobają, są dla mnie zbyt proste i zbyt grzeczne (nie wspomnę o cenie, bo dobra krawcowa uszyłaby mi taką za 50% ceny), ale cieszę się, że to coś nowego, oryginalnego.

[2011607111034]

Husky - wybacz mi, że to napiszę, ale z takim myśleniem nie wyniesiesz się od rodziców w ciągu najbliższych 10 lat. Wolisz mieszkać z toksyczną (niestety) rodziną, niż z obcym, ale całkiem możliwe, że miłym i nieoceniającym człowiekiem, przy którym miałabyś spokój i dobre warunki do odzyskania równowagi psychicznej? Mam wrażenie, że masz za duże wymagania co do siebie, świata i mocno życzeniowe myślenie - skupiasz się na abstrakcyjnych rozwiązaniach, zamiast zastanowić się, jakie masz realne możliwości, aby w tym momencie poprawić swoją sytuację życiową. Zgadzam się z polewką, że zasięgnięcie pomocy/porady psychologa nie jest złym pomysłem. Przepraszam, że tak ostro.

[201604250941]

A ja sie nie zgadzam z pomyslem terapii, Husky doskonale wie co jest jej problemem, jakie jest rozwiazanie, problem jest w pelni realny, nie urojony. Ona potrzebuje pracy, a nie terapii, psycholog jej pracy nie znajdzie.

[201607111004]

Napisane przez polewka

A może powinnaś skorzystać z pomocy psychologa czy jakiegoś kołcza (wiem, wiem, brzmi okropnie, ale podobno bywa skuteczne). Twoje posty brzmią trochę niepokojąco W każdym razie

EDIT: Przepraszam, może ze zbyt grubej rury pojechałam. Po prostu ktoś bardzo mi bliski miał bardzo podobną sytuację "miotania się". Deską ratunku okazała się terapia (ale to po wielu wielu problematycznych miesiącach). Mam nadzieję, że nie było ci przykro z powodu mojego pisania. Tak po prostu analogię znalazłam z tym, co się działo bardzo blisko mnie.

Nie nie jest mi przykro. Ale nie wiem jak taka terapia miałaby mi pomóc? Znalazłaby mi pracę i środki do samodzielności? Nie wiem jak to mogło by działać by mi pomogło. I w czym by pomogło?
Myślę, że gdy odejdę z domu rodzinnego i będę sama ze sobą wiele się poprawi. Problem tylko ze znalezieniem pracy na dobrej umowie i stawce i zadowolenia jakiegoś z tej pracy

[Cattivo]

Napisane przez Venin

Husky - wybacz mi, że to napiszę, ale z takim myśleniem nie wyniesiesz się od rodziców w ciągu najbliższych 10 lat. Wolisz mieszkać z toksyczną (niestety) rodziną, niż z obcym, ale całkiem możliwe, że miłym i nieoceniającym człowiekiem, przy którym miałabyś spokój i dobre warunki do odzyskania równowagi psychicznej? Mam wrażenie, że masz za duże wymagania co do siebie, świata i mocno życzeniowe myślenie - skupiasz się na abstrakcyjnych rozwiązaniach, zamiast zastanowić się, jakie masz realne możliwości, aby w tym momencie poprawić swoją sytuację życiową. Zgadzam się z polewką, że zasięgnięcie pomocy/porady psychologa nie jest złym pomysłem. Przepraszam, że tak ostro.

Zgadzam się.
Husky, chciałabyś mieć od razu "swój azyl", ale nic nikomu z nieba nie spada, takie rzeczy kosztują. Ja sama nie lubię przebywać wśród ludzi, a na kawalerkę mnie nie stać - za to mam pokój jednoosobowy, w drugim mieszkają dwie dziewczyny i żadna krzywda mi się nie dzieje, mam wrażenie, jakbym mieszkała sama, bo widuję je bardzo rzadko. Z nikim kontaktu utrzymywać nie musisz, jeśli nie będziesz chciała. Od czegoś trzeba zacząć i, przepraszam że to powiem - nie wybrzydzać.

[polewka]

Napisane przez SweetHusky

Nie nie jest mi przykro. Ale nie wiem jak taka terapia miałaby mi pomóc? Znalazłaby mi pracę i środki do samodzielności? Nie wiem jak to mogło by działać by mi pomogło. I w czym by pomogło?
Myślę, że gdy odejdę z domu rodzinnego i będę sama ze sobą wiele się poprawi. Problem tylko ze znalezieniem pracy na dobrej umie i stawce i zadowolenia jakiegoś z tej pracy

Masz rację, każda sytuacja jest inna. Trzymaj się i powodzenia

[201607111004]

Napisane przez Venin

Husky - wybacz mi, że to napiszę, ale z takim myśleniem nie wyniesiesz się od rodziców w ciągu najbliższych 10 lat. Wolisz mieszkać z toksyczną (niestety) rodziną, niż z obcym, ale całkiem możliwe, że miłym i nieoceniającym człowiekiem, przy którym miałabyś spokój i dobre warunki do odzyskania równowagi psychicznej? Mam wrażenie, że masz za duże wymagania co do siebie, świata i mocno życzeniowe myślenie - skupiasz się na abstrakcyjnych rozwiązaniach, zamiast zastanowić się, jakie masz realne możliwości, aby w tym momencie poprawić swoją sytuację życiową. Zgadzam się z polewką, że zasięgnięcie pomocy/porady psychologa nie jest złym pomysłem. Przepraszam, że tak ostro.

Nie nie, czasami trzeba ostro. Wydaje mi się, że wolę żyć w czymś co znam niż iść w coś nowego, do obcych ludzi. I pewnie dlatego mam takie myślenie a nie inne. I faktycznie, marzę o cudzie. Ale ze mnie marzycielka jest niestety. Pokręcona, rozmarzona dusza i chyba w dodatku chcąca dużo o życia dorosłego.

[juli_jka]

Napisane przez Cattivo

I właśnie dobrze, że mało modne. Modne rzeczy mam na każdym kroku, w każdej sieciówce, a jeśli chcę coś bardziej klimatycznego, robi się problem. Te sukienki akurat nie bardzo mi się podobają, są dla mnie zbyt proste i zbyt grzeczne (nie wspomnę o cenie, bo dobra krawcowa uszyłaby mi taką za 50% ceny), ale cieszę się, że to coś nowego, oryginalnego.

taaak, ale styl pensjonariuszki był już modny, nie wiem czy warto do niego wracać

[juli_jka]

.

[morsmordre]

Napisane przez candycotton

mialam kiedys ubrania z polskiego jedwabiu, ale zostawaly na nich plamy po deszczu, ogolnie woda zostawiala na tym plamy
moze na takiej apaszce to nie bylby problem, ale sie uprzedzilam do tego materialu

Mój TŻ ma jeden jedwabny krawat. Raz na weselu poplamił go rosołem, czyścił chyba z tydzień



Nieesia i zakupy z Polski. Zaciekawiła mnie ta firma Nikel. Miałyście styczność?


A tak przy okazji: czym nakładacie minerały? Flat top da radę? Na mokro czy na sucho lepiej? Moja cera jest w koszmarnej kondycji, sucha jak wiór z niedoskonałościami

[polewka]

Napisane przez SweetHusky

Nie nie, czasami trzeba ostro. Wydaje mi się, że wolę żyć w czymś co znam niż iść w coś nowego, do obcych ludzi. I pewnie dlatego mam takie myślenie a nie inne. I faktycznie, marzę o cudzie. Ale ze mnie marzycielka jest niestety. Pokręcona, rozmarzona dusza i chyba w dodatku chcąca dużo o życia dorosłego.

SweetHusky, no właśnie tu mogłaby ci pomóc terapia labo jakaś sesja czy coś co by uświadomilo, że generalnie trzeba w życiu pozapieprzać w nie zawsze fajowych warunkach. Tak się zaczyna. Potem też jest różnie. Możesz być marzycielką, ale jak chcesz dorosłego życia, to musisz też myśleć o rachunkach. Taki lajf.