Janusz, Grażyna - normalna rodzina - januszowanie część PIĄTA

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;73061676]
Mamy mieszkanie 63m2 jak coś 3 pokoje plus kuchnia na końcu mieszkania i łazienka na końcu mieszkania. Kuchnia nawet bez jadalni i stołu, my jemy w powietrzu na kanapie [/QUOTE]
63 m to nawet spore mieszkanie, u nas są takie w wieżowcach: z jednej strony malutka kuchnia, z drugiej łazienka, korytarz nawet spory, ale po zabudowaniu szafami robi się wąski, pokoje są trzy, po zorganizowaniu w nich sypialni dla 5 osób, gości pozostaje przyjmować w przedpokoju

[ridja devojka]

Gruby Czarny Kot miałaś zawsze dużo komfortu ale szokuje mnie ze z taką lekkością przyznajesz się do ignorancji w dziedzinie sytuacji mieszkaniowej w Polsce nie trzeba mieszkać w M3 żeby wiedzieć że w ogromnej masie polskich domów tak to wygląda. Tzn trzeba być trochę oderwanym od rzeczywistości żeby nie rozumieć ze jak w mieszkaniu są 3-4 pokoje i 3 dzieci to nie mię miejsca na sypialnie, salon i jadalnię. Czysta matematyka.
Wystarczy wiedzieć że w blokach mieszka większość ludzi i to juz wyznacza co jest standardem a co nie. Zresztą nie tylko w Polsce. Znam ludzi mieszkających zagranico i na Zachodzie i tez maja 1 łazienkę. Ogólnie to raczej amerykańskie standardy są inne niż reszty świata a nie polskie.
Stwierdzenie że brzydzi cie korzystanie z tej samej toalety co goście nawet nie skomentuje bo mnie obrzydza takie podejście.

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

[Paprotka_]

Napisane przez zakonna

Czy ktoś może mi powiedzieć co jest OBRZYDLIWEGO w korzystaniu z toalety przez gości??

Wolałabym nie wdawać się w szczegóły, więc napiszę tylko o silnym lęku przed infekcjami intymnymi (tak, publiczna toaleta to dla mnie koszmar ). Zaczęło się po tym jak koleżanka po wyjściu z mojej toalety zaczęła opowiadać o swojej przypadłości. Siadło mi na mózg i trzyma

[zakonna]

No to nie jest standard i powinnaś chyba zająć się swoją psychika pod tym względem. I nie podawać siebie za przykład normalnego podejścia do ilości łazienek w mieszkaniu.

[ajah]

U mnie goście mogą chodzić w butach (pomijając dni, gdy pogoda jest brzydka, na zewnątrz mokro i pełno błota), jeśli chcą.

Gdzieś czytałam, zę wg zasad savoir vivre oczekiwanie od gościa zdejmowania butów jest zwyczajnie niegrzeczne

[Paprotka_]

Napisane przez zakonna

No to nie jest standard i powinnaś chyba zająć się swoją psychika pod tym względem. I nie podawać siebie za przykład normalnego podejścia do ilości łazienek w mieszkaniu.

Nigdzie nie napisałam o normalnym podejściu do ilości łazienek lecz odniosłam się do oburzenia wywołanego krytyką polskich standardów mieszkaniowych. Nawet jeżeli za "normalne podejście" uznamy "to co uważa większość" to nie mamy pewności ile osób brzydzi się udostępniać swoje łazienki, ale się do tego nie przyznaje nawet na forum internetowym, więc nie pokusiłabym się o określanie co jest normalnym podejściem a co nie.

[201704240947]

Napisane przez Paprotka_

Eeeej, serio się czujecie urażone tym, że ktoś krytykuje realia życia w Polsce? Mnie też brzydzi to, że muszę udostępniać swoją toaletę gościom, ale nie czuję się z tego powodu złym człowiekiem, bo przecież gościowi nie mówię o swoich wewnętrznych rozterkach na ten temat. Całe życie mieszkałam w typowych polskich blokach, na max. 50 metrach i choć wiem, że u nas to standard i takie dupne realia to czemu tego nie krytykować? Miło poczytać opinie na ten temat osoby żyjącej w innych realiach.Przecież to do czego jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce nie musi oznaczać komfortu w innych częściach świata (moim zdaniem u nas też tego nie oznacza). Owszem, są pewnie ludzie którzy wybiorą małą dziuplę zamiast dużej i funkcjonalnej powierzchni ale ja nie znam ani jednej takiej osoby Też bym chciała mieszkać w dużym domu, w którym byłby wyraźny podział na część dzienną/prywatną/gospodarczą. No ale cóż... Żyję w "polskich realiach"

PS. Tekst sponsorowały "realia"

Cóż jak mieszkałam w Niemczech a nie w USA to też miałam prywatna łazienkę. W dwoch krajach europy zachodniej innych niz niemcy i tez maja oddzielne lazienki. Więc to nie tylko w Ameryce jest norma. W tańszych południowych stanach norma jest basen przy domu, więc nie ma co porównywać standardów z polskimi.

Widzę że większość nie może ogarnąć jak można się brzydzic udostępniania prywatnej łazienki.
Jedna sprawa to właśnie infekcje, bakterie, włosy itp. U mnie ostatnio szwagier poprosił męża czy może sie wykapac bo u nich w wieżowcu robią coś i jest zakręcona woda. Mąż się zgodził, a ta świnia zostawil po sobie kłaki w prysznicu i ślady po pascie do zębów. I to samo było jak u nas pomieszkiwal. I taka sytuacja spotykała mnie czasami przyjmując kogoś w siebie.
Niby nic wielkiego ale mnie to brzydzi i tyle.

Nie zapomnę jak koleżanka z pracy, jeszcze w De, była na kawie i po wizycie w toalecie dla gości i zostawiła tam g*** na muszli. Chociaż szczotka stała obok toalety, i do tego był wbudowany bidet. Mam traume do dzisiaj.

malootka w sytuacji kiedy gość chce skorzystać z łazienki po prostu mówisz mu gdzie jest łazienka i tyle. Możesz dodać że łazienka dla gości jest tu i tu i po problemie. Z reguły do prywatnej łazienki wchodzi się od sypialni i goście raczej nie mają dostepu.

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez ajah

U mnie goście mogą chodzić w butach (pomijając dni, gdy pogoda jest brzydka, na zewnątrz mokro i pełno błota), jeśli chcą.

Gdzieś czytałam, zę wg zasad savoir vivre oczekiwanie od gościa zdejmowania butów jest zwyczajnie niegrzeczne

No bo jest. Zapraszasz kogoś do domu ale ma ściągać buciory bo nie będziesz sprzątać po nim, już wolałabym zostać zaproszona do knajpy w takim wypadku.

[zakonna]

Serio. Brzydzenie się toalety po gościach jest co najmniej dziwne. Pomijając ekstremum ze ktoś klocka zostawił czy pawia na posadzce.

[malootka]

Widzę że większość nie może ogarnąć jak można się brzydzic udostępniania prywatnej łazienki.
Jedna sprawa to właśnie infekcje, bakterie, włosy itp. U mnie ostatnio szwagier poprosił męża czy może sie wykapac bo u nich w wieżowcu robią coś i jest zakręcona woda. Mąż się zgodził, a ta świnia zostawil po sobie kłaki w prysznicu i ślady po pascie do zębów. I to samo było jak u nas pomieszkiwal. I taka sytuacja spotykała mnie czasami przyjmując kogoś w siebie.
Niby nic wielkiego ale mnie to brzydzi i tyle.

Nie zapomnę jak koleżanka z pracy, jeszcze w De, była na kawie i po wizycie w toalecie dla gości i zostawiła tam g*** na muszli. Chociaż szczotka stała obok toalety, i do tego był wbudowany bidet. Mam traume .

No te dwa przytoczone przypadki to po prostu kwestia braku kultury tych dwoch konkretnych osob a ni specyfika korzystania z toalety przez gosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez zakonna

Serio. Brzydzenie się toalety po gościach jest co najmniej dziwne. Pomijając ekstremum ze ktoś klocka zostawił czy pawia na posadzce.

Ja tam też tego nie lubię (podobnie jak sama nie lubię korzystać u kogoś, nawet nie w miejscach publicznych), ale nie udaję, że jestem hipernormalna

[niemanicka]

ojjj pomieszkałabym w takim dużym domu co za wygoda nie powiem, trochę zazdroszczę. ale temat chyba trochę zszedł z torów.

[201704240947]

Napisane przez malootka

No te dwa przytoczone przypadki to po prostu kwestia braku kultury tych dwoch konkretnych osob a ni specyfika korzystania z toalety przez gosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, to prawda. Co nie zmienia faktu że wolę zatrzymać prywatna łazienkę dla siebie.
Kwestia wielu rzeczy, co dla kogo jest normalne i standardowe.
Brzydzi mnie też używanie tych samych ręczników, butow, jedzenie z jednego talerza, lub picie z jednej szklanki. Nie dziele się kosmetykami, szczotką do włosów i twarzy, depilatorem, ciuchami i wiele innych. No jakos nie lubie komuny. Kurde jestem solidnie walnięta.

[la'Mbria]

A ja sie wypowiem na temat przestrzeni mieszkalnej / użytkowej- jestem blokersem i za nic bym nie chciała mieszkać w domu...taaaaa znam argumenty, ze niby swoboda, ze metraż...ze można wyjść w piżamie na ogród.
Jak jestem u teściowej która ma dom w "standardzie amerykańskim" to się tam gubię. Zazwyczaj z tych jej 300 czy 400m powierzchni mieszkalnej używanych jest 1 kuchnia, 1 łazienka i najwyżej 2 pokoje...reszta stoi i czeka na gości.
A goście i tak wolą przebywać w tej 1 kuchni i 1 łazience i max 2 pokojach.
Takie domy mnie przerażają.
Nie wiem jak ludzie mogą chcieć mieszkać samemu albo we2 czy 3 w takim molochu.
Mi komfortowo jest na 50-70 metrach w bloku (przy czym obowiązkowy jest jak największy balkon/taras).
A co do zdejmowania butów- u mnie prosZę żeby nie zdejmowali , chyba że chcą bo np buty niewygodne. Mam tylko parkiet- żadnego dywanu.
Sama często cały dzień chodzę po domu w butach (Ale wyłącznie sportowych, żadnych szpilek). U moich znajomych standardem jest zdejmowanie butów...na papcie- trzeba zasłużyć i każdy ma swoje podpisane(za 9.90pln z ikei)

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[malootka]

Napisane przez GrubyCzarnyKot

Tak, to prawda. Co nie zmienia faktu że wolę zatrzymać prywatna łazienkę dla siebie.
Kwestia wielu rzeczy, co dla kogo jest normalne i standardowe.
Brzydzi mnie też używanie tych samych ręczników, butow, jedzenie z jednego talerza, lub picie z jednej szklanki. Nie dziele się kosmetykami, szczotką do włosów i twarzy, depilatorem, ciuchami i wiele innych. No jakos nie lubie komuny. Kurde jestem solidnie walnięta.

Ale Ty sie niezdrowo podniecasz, zwtocilam tylko uwage na fakt ze korzystanie z Twojej lazienki przez GOSCI (czyli nie randomowych zupelnie ludzi) tak wplywa na Twoje poczucue higieny, ale spoko jestes nienormalna bo masz wlasne osobiste szczotki depikatory i buty ktorych nie dzielisz z goscmi!!! Tak, wlasnie o to chodzilo. Czas przyznac, ze jestes jedyna osoba na swiecie ktora ma wlasna osobista szczotke.zadna z nas nigdy o tym nie slyszala... jestes nienormalna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201704240947]

Napisane przez niemanicka

ojjj pomieszkałabym w takim dużym domu co za wygoda nie powiem, trochę zazdroszczę. ale temat chyba trochę zszedł z torów.

Czy ja wiem, jak stać cię na pomoc domowa to tak. A jak musisz to sprzątać a nie lubisz to nie jest już tak fajnie. Ja na chwilę obecną chciałabym taki ladny, duży apartament. Najlepiej dwupoziomowy z ładnym widokiem na morze

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez malootka

Ale Ty sie niezdrowo podniecasz, zwtocilam tylko uwage na fakt ze korzystanie z Twojej lazienki przez GOSCI (czyli nie randomowych zupelnie ludzi) tak wplywa na Twoje poczucue higieny, ale spoko jestes nienormalna bo masz wlasne osobiste szczotki depikatory i buty ktorych nie dzielisz z goscmi!!! Tak, wlasnie o to chodzilo. Czas przyznac, ze jestes jedyna osoba na swiecie ktora ma wlasna osobista szczotke.zadna z nas nigdy o tym nie slyszala... jestes nienormalna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lol no nie wiem kto tu się niezdrowo podnieca

[malootka]

Napisane przez GrubyCzarnyKot

Czy ja wiem, jak stać cię na pomoc domowa to tak. A jak musisz to sprzątać a nie lubisz to nie jest już tak fajnie. Ja na chwilę obecną chciałabym taki ladny, duży apartament. Najlepiej dwupoziomowy z ładnym widokiem na morze

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------



Lol no nie wiem kto tu się niezdrowo podnieca

Tak moj ostatni post jest utrzymany w tonie przesadnej ironii. Nie ukrywam ze bardzo mnie drazni sugerowanie mi czegos czego w ogole nie powiedzialam.

Od pozwolenia gospodarza na skorzystanie z tej samej toalety przez goscia do uzyczania mu wlassnych butow, recznika, szczotki czy depilatora. Nie no masz bogata wyobraznie fakt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niemanicka]

tak w temacie butów u gości...

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez malootka

Od pozwolenia gospodarza na skorzystanie z tej samej toalety przez goscia do uzyczania mu wlassnych butow, recznika, szczotki czy depilatora. Nie no masz bogata wyobraznie fakt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jezu ale ludzie mają różne strefy komfortu. To co dla 90% ludzi jest do przyjęcia, pozostałe 10% może obrzydzać, mogą tego nie lubić, nie chcieć, unikać. Jest pewnie całkiem sporo osób, które nie przepadają za kontaktem własnego tronu z innymi tyłkami i/lub własnego tyłka z innymi tronami. Tylko na ogół nikt o tym głośno nie mówi bo reakcja jaka jest właśnie widać.

[malootka]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7306805 6]Jezu ale ludzie mają różne strefy komfortu. To co dla 90% ludzi jest do przyjęcia, pozostałe 10% może obrzydzać, mogą tego nie lubić, nie chcieć, unikać. Jest pewnie całkiem sporo osób, które nie przepadają za kontaktem własnego tronu z innymi tyłkami i/lub własnego tyłka z innymi tronami. Tylko na ogół nikt o tym głośno nie mówi bo reakcja jaka jest właśnie widać.[/QUOTE]
Nie rozumiem dopasowania tego stwierdzenia pod moim postem. Dla mnie brzydzenie sie korzystania z tej samej toalety co goscie jest czyms co nie do konca rozumiem -ok, ale nie wiem po co te puste prowokacje z recznikiem itp? Bo ja korzystam z tej samej toalety co moja przyjaciolka to na pewno mamy wspolne reczniki, szczotki, depilatory? No tak, w koncu nie mam oddzielnej toalety dla gosci/nie czuje potrzeby miec wiec na pewno jestem brudasem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Ty i prawdopodobnie większość osób uważacie korzystanie z jednej szczotki / kubka / ręcznika / you name it za granicę nie do przekroczenia. Na co poinformowałam Cię, że niektórzy tę granicę mają po prostu bliżej i obejmuje ona też klop, względnie wannę, prysznic.

[201704240947]

Napisane przez malootka

Nie rozumiem dopasowania tego stwierdzenia pod moim postem. Dla mnie brzydzenie sie korzystania z tej samej toalety co goscie jest czyms co nie do konca rozumiem -ok, ale nie wiem po co te puste prowokacje z recznikiem itp? Bo ja korzystam z tej samej toalety co moja przyjaciolka to na pewno mamy wspolne reczniki, szczotki, depilatory? No tak, w koncu nie mam oddzielnej toalety dla gosci/nie czuje potrzeby miec wiec na pewno jestem brudasem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przestań się rzucać, nie wiem czy trolujesz czy co. To że nie ogarniasz tematu napisałaś już kilka razy, chciałam Ci wyjaśnić że mnie obrzydza wiele rzeczy poza tą nieszczęsna łazienka, nie miało to związku z tym co ty tam sobie dzielisz że swoimi gośćmi zadnego, ale widzę że nie klika. W każdym razie nie mam zamiaru dalej z tobą dyskutować bo się nie da.

[malootka]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7306853 1]Ty i prawdopodobnie większość osób uważacie korzystanie z jednej szczotki / kubka / ręcznika / you name it za granicę nie do przekroczenia. Na co poinformowałam Cię, że niektórzy tę granicę mają po prostu bliżej i obejmuje ona też klop, względnie wannę, prysznic.[/QUOTE]
Tak ale roznica jest zasadnicza - szczotka, recznik to sa rzeczy osobiste i trzeba byc maksymalnym ignorantem by nie rozumiec ze nie dzieli sie takich przedmiotow z gosciem niewazne jakby byl nam bliski(mowiac wprost- o tym sie trabi na prawo i lewo ze takich rzeczy sie nie udostepnia). poczucie ohydy przed udostepnieniem lazienki gosciom jest prywatna sprawa danej osoby - co do zasady nie jest to nic niehigienicznego. niestety wiele razy w zyciu ogladalam w szkole a nawet na uczelni (sic!) niespodzianki pozostawione po poprzedniczce w wc. Nie zmienia to faktu, ze ja np. bedac u rodzicow czy u znajomej osoby nie brzydze sie korzystac z tamtejszej toalety i na odwrot - gdy oni sa u mnie.

Mysle ze sie nie dogadamy i proponuje zakonczyc temat by nie przedluzac offtopu, ktory nie wiadomo z czego wynika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[malootka]

Napisane przez GrubyCzarnyKot

Przestań się rzucać, nie wiem czy trolujesz czy co. To że nie ogarniasz tematu napisałaś już kilka razy, chciałam Ci wyjaśnić że mnie obrzydza wiele rzeczy poza tą nieszczęsna łazienka, nie miało to związku z tym co ty tam sobie dzielisz że swoimi gośćmi zadnego, ale widzę że nie klika. W każdym razie nie mam zamiaru dalej z tobą dyskutować bo się nie da.

Mimo wszystko spusc z tonu. nic takiego Ci nie napisalam bys miala mi nakazywac sie "nie rzucac".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Wydaje mi się, że to różnice kulturowe - w Polsce nawet jak ludzie budują własne domy, dla których wybierają sami projekty, raczej nie robią oddzielnej łazienki tylko dla gości (a nawet jak mają oddzielne wc, to też z niego korzystają, a nie lecą np. na piętro usadzić tyłek na swoim tronie gdy nadejdzie potrzeba). Jeżeli decydują się na 2 łazienki, to zwykle w obu są też prysznic/wanna - żeby nie tworzyć kolejki do jednej, jak wszyscy mieszkańcy chcą się umyć. Opcję z łazienką "prywatną" z wejściem od strony sypialni widziałam tylko w domach ludzi bardzo zamożnych, wielkości ok. 300m2 (i tu zgodzę się la'Mbria - okropne molochy, w których idzie się zgubić :/ A weź gdzieś klucze zapodziej :P). Ale - mówimy o 2 różnych krajach, gdzie w USA nawet biedniejsze rodziny mają większe mieszkania niż my - bo mamy inne gęstości zaludnienia! Prawie 4 razy większe jest Polsce niż w Stanach. Dlatego ziemie są droższe, mieszkania są droższe. Spójrzcie na Japonię - gdzie znowuż to zagęszczenie jest 10x większe niż w USA i ludzie mieszkają w klitkach. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie mówić takiemu tokijczykowi, że jego drogie małe mieszkanie jest fe, bo nie ma 60m2

[liselotta]

Nie mam łazienki dla gości. Ale jak mam gości, to kulturalnych i dbających o siebie i otoczenie. Nie widzę powodu dla którego miałabym zapraszać osoby takie jak opisuje grubyczarnykot.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[liselotta]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Pomoc domowa do sprzątania, duh!

Ja naprawdę rozumiem, że ludzie maja różne strefy komfortu (sama nie lubię przyjmować gości ani by mnie odwiedzano, a jeśli juz to tylko najbliżsi), ale wydaje mi się ze problem jest wtedy szerszy niż ta nieszczęsna łazienka. Problem jest zwyczajnie z innymi ludźmi w naszej przestrzeni (mieszkaniu, samochodzie etc.)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201704240947]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Sprzątaczka zazwyczaj.

liselotta tamtej koleżanki już nie zaprosiłam, mąż ma kategoryczny zakaz udostępniania łazienki szwagrowi i się wywiązuje, chyba i tak się nie przekonam do udostępniania mojej prywatnej przestrzeni.

malootka zarzuciłas mi "puste prowokacje" za coś co w ogóle nie było podsumowaniem ciebie i stwierdziłas w swoim "ironicznym" poscie że jestem nienormalna. Także sama sobie spuszczaj z tonu.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta