Mamusie majowe 2019, część 3

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Sq, piękne ciuszki i te damskie rampersy, męskie jakoś mniej mi się podobają


Dzięki dziewczyny! Zobaczymy jak to będzie. Mam znajomą z córką w takiej sytuacji jak ja (mała ma 2 latka) i jakoś niespecjalnie się przejmuje wyjazdami ojca, tzn. żegna się z nim, jak dzwoni to coś tam pogada, ale nie specjalnie póki co rozpacza. Widać, że bardziej zżyta z mamą. Z jednej strony szkoda dziecka, a z drugiej jednego z rodziców sporo omija - ale takie życie. Nie można mieć wszystkiego.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Elsabel
Widzę, że wizytujesz jutro ze mną

[butterfly20]

Moje dziewczynki bardzo przeżywają nawet jak tata idzie do pracy,ale one już starsze.Nie pamiętam jak to było za niemowlaka.


Ja wizytuję w czwartek, w końcu

[AgataAgata9090]

Dziewczyny wie któraś z Was ile idzie przesyłka z next?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Absolwentka pewnie że trochę omija. U mnie w tej chwili jest tak że jak tz wraca to mały nie odstępuje go na krok, przez pierwsze dni. A wczoraj to już w ogóle tatuś urósł do rangi bohatera bo naprawił jego ukochany autobus, drzwi się nie otwierały
W ogóle jaki numer mi tz zrobił,.myślałam że na zawał zejdę dziś miał jechać do pracy, do tego miasta gdzie pracuje trzeba dopłynąć promem bo to już Afryka. Normalnie jedzie w środę rano autem swoim ale teraz jako że leci do nas do pl z drugiego końca Hiszpanii, to nie brał auta tylko ze swoim kolegą z tamtych stron się zabiera. Podwiozlysmy go z teściowa dziś po południu do miejscowości niedaleko z której zgarnął go kumpel no i mieli jechać do miasta w którym łapią prom, potem tam gdzie pracują przenocować, a rano na 9 wyspani na statek. Ale tz mi pisze że promy odwołane bo za silny wiatr, że czeka co dalej. Za 2 godziny pisze że po północy najbliższy prom. A 10 min po wiadomości słyszę klucz w zamku, patrzę, tz - stwierdził że wolał się przespać w domu i wstać jak normalnie i przyjechał do domu, kolega pożyczył mu auto naprawdę jak się drzwi zaczęły otwierać to myślałam ze zejdę na zawał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez AgataAgata9090

Dziewczyny wie któraś z Was ile idzie przesyłka z next?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Krótko. Powiedziałabym że do 7dni roboczych. Ale to tylko z mojego "wydaje mi się"
. Nigdy nie odcuzlam żebym niewiadomo jak długo czekała


Podam link i mi wszytsko wykupicie jak nic... Ale niech stracę

Matko jaka mam zgage... Umrę chyba. Można na zgage?

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7712264738

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Napisane przez sQuaara

Matko jaka mam zgage... Umrę chyba. Można na zgage?

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Jak cos jest zabronione ale się bardzo chce, to można mleko wypij, albo zimną wodę to może nie zejdziesz tak szybko


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Agadzie może chcial sprawdzić czy nie romansujesz

Jak mój tż rok temu przez 3 miesiące był na szkoleniu i wracał tylko na weekend to dzieci kiepsko to znosiły. W niedziele zawsze ryk na dworcu, pn i wt smutno, śr w miarę ok, czw już zaczynała się ekscytacja, w pt jechaliśmy na dworzec i był szał. Ciężko dzieciom przetłumaczyć czemu musi jechać, czemu je zostawia. Kiepski to był czas. Ja z resztą ryczałam razem z nimi, nie nadaję się do samotności. Nie mówiąc już o tym, że ciężko samemu wszystko ogarnąć, szczególnie jak już jest szkoła, dodatkowe zajęcia, no i praca.
Z resztą, moim dzieciom bardzo przeszkadza nawet jak pracuję w domu, bo nie ma mnie wtedy dla nich.
Pewnie też inaczej jest jak dziecko od zawsze przyzwyczajone jest do wyjazdu rodzica,a inaczej jak wyjeżdża rodzic z którym spędza czas non stop.

[sQuaara]

Napisane przez agadzie

Jak cos jest zabronione ale się bardzo chce, to można mleko wypij, albo zimną wodę to może nie zejdziesz tak szybko


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie lubię mleka... Wodę mecze nie pomaga...

Mam oooo.. Z małym miałam tylko na końcówce i tylko od soków typu Kubuś... A dziś chyba po twarogu bo zrobiłam na kolacje... Ajajjj.. A planuje n śniadanie też zjeść... Ajajjj

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

Sq ja ci nie wykupie nic



Tez mam zgagę ((

[AgataAgata9090]

Napisane przez sQuaara

Krótko. Powiedziałabym że do 7dni roboczych. Ale to tylko z mojego "wydaje mi się"
. Nigdy nie odcuzlam żebym niewiadomo jak długo czekała


Podam link i mi wszytsko wykupicie jak nic... Ale niech stracę

Matko jaka mam zgage... Umrę chyba. Można na zgage?

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7712264738

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

E to spoko. Czekam na kasę i coś zamówię. Zakochałam się w ich ciuszkach. Rozmiarówka zawyżona zanizona? Wiesz może?


Mi na zgagę woda też nie za bardzo pomaga. Jedyne co mogę poradzić to jak pójdziesz się położyć to połóż głowę trochę wyżej na poduszkach. Zauważyłam że jak nisko się położę to mam wrażenie że jeszcze bardziej mnie pali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misha_]

Ja dzis tez walczylam ze zgaga, maly sie znowu straasznie rozpychal az mnie jedno miesce serio bolalo. Na szczescie dal sie uprosic jogurtem zeby dal juz spokoj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Ja nigdy zgagi nie miałam, tfu tfu, oby tak zostało

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[AgataAgata9090]

Napisane przez smerfetk_a

Ja nigdy zgagi nie miałam, tfu tfu, oby tak zostało

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Ja nie miałam wymiotow i nudności w ciąży a zgaga daje nieźle popalić. Sama nie wiem co gorsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Czy któraś z Was robi sobie może zastrzyki z heparyny w brzuch? Ja niestety muszę sobie robić do końca ciąży ale zaczyna mnie martwić to że po każdym zastrzyku mały jest jak by bardziej ruchliwy. Dziś jak złapałam sobie fałd skóry na brzuchu mocno mnie kopnął gdzie wcześniej była cisza z jego strony. Trochę się wystraszyłam że my krzywdę zrobiłam czy coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Witam się z rana!

Patrzcie jaki ja bagaż muszę nosić
Nawet pieseł się wkręcił na fotkę

[magda1706]

Napisane przez sQuaara

Matko jaka mam zgage... Umrę chyba. Można na zgage?

Można gaviscon albo inne takie popularne... Jej nazwy nie pamiętam

Dzień dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Witam się z rana!

Patrzcie jaki ja bagaż muszę nosić
Nawet pieseł się wkręcił na fotkę

Konkretny już bagaż chociaż mój też już powoli tak zaczyna się prezentować, kiedy to się wydarzyło?!!! Co do kontaktu dzieci z dziadkami to my i moich i tż rodziców widzimy co najmniej Raz w tygodniu więc będzie dużo mały ich widywał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Agadzie może chcial sprawdzić czy nie romansujesz

Jak mój tż rok temu przez 3 miesiące był na szkoleniu i wracał tylko na weekend to dzieci kiepsko to znosiły. W niedziele zawsze ryk na dworcu, pn i wt smutno, śr w miarę ok, czw już zaczynała się ekscytacja, w pt jechaliśmy na dworzec i był szał. Ciężko dzieciom przetłumaczyć czemu musi jechać, czemu je zostawia. Kiepski to był czas. Ja z resztą ryczałam razem z nimi, nie nadaję się do samotności. Nie mówiąc już o tym, że ciężko samemu wszystko ogarnąć, szczególnie jak już jest szkoła, dodatkowe zajęcia, no i praca.
Z resztą, moim dzieciom bardzo przeszkadza nawet jak pracuję w domu, bo nie ma mnie wtedy dla nich.
Pewnie też inaczej jest jak dziecko od zawsze przyzwyczajone jest do wyjazdu rodzica,a inaczej jak wyjeżdża rodzic z którym spędza czas non stop.

Hehehe może i sprawdzał ale my jesteśmy od samego początku ogólnie związkiem na odległość, pierwsze 3 lata ja jeździłam do niego i on do mnie, widywaliśmy się średnio raz na 2 miesiące, na kilka dni. Był taki okres że przyjechał na kilka miesięcy, wtedy mieszkaliśmy tą chwilę razem. No a potem jakoś poszło -zareczyny, ślub w tym samym roku, no i ja tam przyleciałam - przez chwilę pracował stacjonarnie, później pokomplikowalo mu się z pracą, ja zaszłam w pierwszą ciążę no i się przenieśliśmy do miejscowości w której mieszkamy obecnie. W tamtym czasie też dostał pracę obecna i tak znów się nie widujemy codziennie także w sumie to przyzwyczajeni jesteśmy, Dominik ma to od urodzenia, więc też inaczej niż jakby tatusia mial non stop. Znaczy ma go non stop jak wraca z roboty na te 3 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Dziewczyny, chciałam sprawdzić czy w "pasie" mam już metr i wyobraźcie sobie, że to już 110 cm

[patrycjakarabasz]

Cześć!
W zamian za wczorajszą poduchę i długie bycie na czczo, dziś zrobiłam sobie omleta z szynką, serem żółtym i pomidorem i nie mogę się ruszyć teraz


Anuhaaa, brzuszek śliczny! Który TC?


Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

[lilianna90]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Witam się z rana!

Patrzcie jaki ja bagaż muszę nosić
Nawet pieseł się wkręcił na fotkę

Ale masz piękny brzuszek! strasznie zgrabny

[Lilly Greace]

Agadzie, podziwiam takie związki na odległość!
Ale to nie dla mnie, nie odnalazłabym się w takim związku na pewno. Jak tż jedzie na delegację na trzy dni to usycham, a nasza najdłuższa rozłąka to 3 tygodnie, ale był płacz na lotnisku

[agadzie]

Napisane przez Lilly Greace

Agadzie, podziwiam takie związki na odległość!
Ale to nie dla mnie, nie odnalazłabym się w takim związku na pewno. Jak tż jedzie na delegację na trzy dni to usycham, a nasza najdłuższa rozłąka to 3 tygodnie, ale był płacz na lotnisku

Wiesz, też kiedyś myślałam że związek na odległość to nie dla mnie. I w życiu, ale to w życiu nie brałam w ogóle takiego modelu pod uwagę. Ale to życie życie zweryfikowało plany no i masz do wszystkiego się idzie przyzwyczaić, choć tez liczę na to że w tym roku tz uda się zmienić pracę, i będzie w domu normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Witam się z rana!

Patrzcie jaki ja bagaż muszę nosić
Nawet pieseł się wkręcił na fotkę

Ale.masz brzuszek kształtny!! I fajny pieseł

Wstawiam zdjęcie swojego, mi się wydaje jakiś taki nierównomierny (brzuch, psa nie posiadam :p) IMG_20190213_091858689_768x1024.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez agadzie

Wiesz, też kiedyś myślałam że związek na odległość to nie dla mnie. I w życiu, ale to w życiu nie brałam w ogóle takiego modelu pod uwagę. Ale to życie życie zweryfikowało plany no i masz do wszystkiego się idzie przyzwyczaić, choć tez liczę na to że w tym roku tz uda się zmienić pracę, i będzie w domu normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno życie dużo weryfikuje

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez agadzie

Absolwentka pewnie że trochę omija. U mnie w tej chwili jest tak że jak tz wraca to mały nie odstępuje go na krok, przez pierwsze dni. A wczoraj to już w ogóle tatuś urósł do rangi bohatera bo naprawił jego ukochany autobus, drzwi się nie otwierały
W ogóle jaki numer mi tz zrobił,.myślałam że na zawał zejdę dziś miał jechać do pracy, do tego miasta gdzie pracuje trzeba dopłynąć promem bo to już Afryka. Normalnie jedzie w środę rano autem swoim ale teraz jako że leci do nas do pl z drugiego końca Hiszpanii, to nie brał auta tylko ze swoim kolegą z tamtych stron się zabiera. Podwiozlysmy go z teściowa dziś po południu do miejscowości niedaleko z której zgarnął go kumpel no i mieli jechać do miasta w którym łapią prom, potem tam gdzie pracują przenocować, a rano na 9 wyspani na statek. Ale tz mi pisze że promy odwołane bo za silny wiatr, że czeka co dalej. Za 2 godziny pisze że po północy najbliższy prom. A 10 min po wiadomości słyszę klucz w zamku, patrzę, tz - stwierdził że wolał się przespać w domu i wstać jak normalnie i przyjechał do domu, kolega pożyczył mu auto naprawdę jak się drzwi zaczęły otwierać to myślałam ze zejdę na zawał
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak kiedyś miałam. Myślałam, że złodziej, okazało się, że go nie rozładowali, a że blisko do domu to przyjechał

Napisane przez sQuaara

Krótko. Powiedziałabym że do 7dni roboczych. Ale to tylko z mojego "wydaje mi się"
. Nigdy nie odcuzlam żebym niewiadomo jak długo czekała


Podam link i mi wszytsko wykupicie jak nic... Ale niech stracę

Matko jaka mam zgage... Umrę chyba. Można na zgage?

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7712264738

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Dzięki Popatrzę sobie, ale kasy już w tym miesiącu brak. Mam tylko na jedzenie

Napisane przez sQuaara

Nie lubię mleka... Wodę mecze nie pomaga...

Mam oooo.. Z małym miałam tylko na końcówce i tylko od soków typu Kubuś... A dziś chyba po twarogu bo zrobiłam na kolacje... Ajajjj.. A planuje n śniadanie też zjeść... Ajajjj

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Mleko też nie pomaga. Ja mam codziennie zgagę i nie ważne co jem, raz dziennie musi mnie pomęczyć

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Witam się z rana!

Patrzcie jaki ja bagaż muszę nosić
Nawet pieseł się wkręcił na fotkę

Piękny brzuszek

Napisane przez agadzie

Hehehe może i sprawdzał ale my jesteśmy od samego początku ogólnie związkiem na odległość, pierwsze 3 lata ja jeździłam do niego i on do mnie, widywaliśmy się średnio raz na 2 miesiące, na kilka dni. Był taki okres że przyjechał na kilka miesięcy, wtedy mieszkaliśmy tą chwilę razem. No a potem jakoś poszło -zareczyny, ślub w tym samym roku, no i ja tam przyleciałam - przez chwilę pracował stacjonarnie, później pokomplikowalo mu się z pracą, ja zaszłam w pierwszą ciążę no i się przenieśliśmy do miejscowości w której mieszkamy obecnie. W tamtym czasie też dostał pracę obecna i tak znów się nie widujemy codziennie także w sumie to przyzwyczajeni jesteśmy, Dominik ma to od urodzenia, więc też inaczej niż jakby tatusia mial non stop. Znaczy ma go non stop jak wraca z roboty na te 3 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My w sumie też, bo nawet jak TŻ miał pracę na miejscu to tyrał od rana do wieczora i prawie wszystkie weekendy, więc teraz go nawet więcej widzę niż wtedy Ale pamiętam jak zmienił tę robotę, bo miał dość bez zapytania mnie i oświadcza, że będzie wracał co weekend lub co drugi. Powiedziałam mu wtedy, że jak nie damy rady tak żyć to się rozejdziemy i tyle. Na początku było mi ciężko na pewno psychicznie, bo jest sam, gdzieś daleko i tyle rzeczy może się wydarzyć. Zamartwiałam się strasznie, ale teraz naprawdę jesteśmy do tego przyzwyczajeni i jak za długo razem jesteśmy to widzę, że i jedno i drugie się irytuję, więc boję się tego jak kiedyś będziemy codziennie razem, czy się czasem nie pozabijamy

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Dziewczyny, chciałam sprawdzić czy w "pasie" mam już metr i wyobraźcie sobie, że to już 110 cm

Aż się zmierzę z ciekawości

Napisane przez agadzie

Ale.masz brzuszek kształtny!! I fajny pieseł

Wstawiam zdjęcie swojego, mi się wydaje jakiś taki nierównomierny (brzuch, psa nie posiadam :p) Załącznik 7663235

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękny! Ja gdzieś w dalekim tyle ze swoim

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

9+2 kontra 26+2

[agadzie]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;86494358]Też tak kiedyś miałam. Myślałam, że złodziej, okazało się, że go nie rozładowali, a że blisko do domu to przyjechał






Dzięki Popatrzę sobie, ale kasy już w tym miesiącu brak. Mam tylko na jedzenie





Mleko też nie pomaga. Ja mam codziennie zgagę i nie ważne co jem, raz dziennie musi mnie pomęczyć





Piękny brzuszek





My w sumie też, bo nawet jak TŻ miał pracę na miejscu to tyrał od rana do wieczora i prawie wszystkie weekendy, więc teraz go nawet więcej widzę niż wtedy Ale pamiętam jak zmienił tę robotę, bo miał dość bez zapytania mnie i oświadcza, że będzie wracał co weekend lub co drugi. Powiedziałam mu wtedy, że jak nie damy rady tak żyć to się rozejdziemy i tyle. Na początku było mi ciężko na pewno psychicznie, bo jest sam, gdzieś daleko i tyle rzeczy może się wydarzyć. Zamartwiałam się strasznie, ale teraz naprawdę jesteśmy do tego przyzwyczajeni i jak za długo razem jesteśmy to widzę, że i jedno i drugie się irytuję, więc boję się tego jak kiedyś będziemy codziennie razem, czy się czasem nie pozabijamy





Aż się zmierzę z ciekawości





Piękny! Ja gdzieś w dalekim tyle ze swoim [/QUOTE]O właśnie, też czasem już tak jest że jak ten trzeci tydzień jest w domu to już marzę żeby sobie pojechał i tyłka nie truł też trochę się obawiam jak to na codzien będzie jakby zmienił pracę i byl codziennie w domu.
A co do takich właśnie rozstań jeśli chodzi o dłuższe niewidzenie się czy zmiany - u mnie było tak że jak już zaczęliśmy planować ślub i wszystko, to mu powiedziałam jasno i wyraźnie, że zmieniam dla niego całe życie, przeprowadzam się do innego kraju, i że na pewno będę chciała jeździć jak najczęściej do Polski, z nim czy bez niego, i jeśli mu to nie pasuje to żebyśmy się rozstali już teraz. No ale przystał na warunki ale serio, ja sobie nie wyobrażam że nie jadę do rodziny bo mi mąż zabrania. Nie widzę tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Na pewno życie dużo weryfikuje

Oj tak tak naprawdę to człowiek jest w stanie przyzwyczaić się chyba do wszystkiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

Agadzie, podziwiam takie związki na odległość!
Ale to nie dla mnie, nie odnalazłabym się w takim związku na pewno. Jak tż jedzie na delegację na trzy dni to usycham, a nasza najdłuższa rozłąka to 3 tygodnie, ale był płacz na lotnisku

Ja również podziwiam, sama byłam pół roku w związku na odległość który zamiast szczęścia przynosił mi ciągłą frustrację i szybko się zakończył. To nie dla mnie. Ale lubię słyszeć, że u innych się one udają
Czekam właśnie na wizytę i proszę o kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia858585]

Witam się z rana 😀

Dziewczyny piękne brzuszki. Ja też się zmierzyłam z ciekawości. Mam 93cm, hmmm...mała jest mała, także spoko.

Zjadłam na śniadanie pyszny omlet z jajek, szynka, pomidor i cebulka zielona. Mniammm...

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

U Ciebie agadzie to przewrócenie życia o 360 stopni: daleko od domu, obcy kraj. Podziwiam, bo trzeba mieć dużo odwagi i super, że wszystko fajnie ułożyło
My co weekend staram się odwiedzić i jedną i drugą stronę. Tym bardziej jak moja mama sama to zawsze jest coś do roboty/pomocy. Ja wszystkiego nie zrobię, facet się przydaję Zresztą mój mąż sam z siebie zawsze pyta czy jechać do niej nanieść węgla/drzewa/czy co tam trzeba.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez Elsabel

Ja również podziwiam, sama byłam pół roku w związku na odległość który zamiast szczęścia przynosił mi ciągłą frustrację i szybko się zakończył. To nie dla mnie. Ale lubię słyszeć, że u innych się one udają
Czekam właśnie na wizytę i proszę o kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki! Ja o 16, więc jeszcze poczekam.