Panny Młode 2020 cz. II

[pandemonium4]

Napisane przez tinkerver2

No przecież ta była szyta jako moja wymarzona, bo w salonie nie mój budżet i gust, poza tym nie mam kolejnych wolnych tysięcy, żeby zapłacić

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Nie, mówienie, że boli nas ślub cywilny, podczas gdy teoretycznie jest to najszczęśliwszy dzień w życiu naszego dziecka jest złe. Wtedy najlepiej nie mówić nic. Zamiast się cieszyć, to UEEEE BO TO TYLKO CYWILNYYYY I TO MNIE BOLI


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Na Twoim miejscu pomyślałabym nad jakąś przeróbką. Dogrzebalam się kiedyś do postów, gdzie pokazałaś suknię i moim zdaniem masz fajną bazę, jeśli chcesz coś zmienić. Suknia fajnie podkreśli kształty, jest ładna i elegancka i wygląda "z klasą".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Napisane przez Ashya_

Boże dziewczyny jutro mam jechać oglądać kiecki a w środę mnie rozłożyła gorączka 39 stopni, l4, wczoraj caky dzień taki katar że nos mam cały czerwony i tonę w stosie chusteczek, ciekawe co dzisiaj będzie ale już widzę jaka jutro będę pełna sił, wigoru, pięknie umalowana, świeża do mierzenia kiecek... Jeszcze mam okres dostać na dniach więc pewnie dostanę w drodze do salonu... Ehhh nic mi się nie spodoba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz jest taki chorowity czas. Jednoczę się z Tobą z zasmarkanym nosem

Napisane przez tinkerver2

Mi się oficjalnie moja suknia przestała podobać. No tak patrzę na zdjęcie i myślę sobie, że no nie. To nie jest moja wymarzona suknia ślubna.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Dziewczyno, jesteś chyba najbardziej zmienna dziewczyna z nas. Wulkan
Ale nie mówię tego krytycznie w żaden sposób. (: W sumie to fajne, że co chwilę coś zmieniasz, angażujesz się.
Ale musisz się zastanowić, czy chcess znaleźć jakąś kasę i poświęcić na przeróbki i czuć się świetnie albo po prostu zaakceptować opcję, która jest.
A gdyby nie kasa, czas. Pokaz co w takim razie byłoby Twoja wymarzona suknia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez pinkelephants

Teraz jest taki chorowity czas. Jednoczę się z Tobą z zasmarkanym nosem Dziewczyno, jesteś chyba najbardziej zmienna dziewczyna z nas. Wulkan
Ale nie mówię tego krytycznie w żaden sposób. (: W sumie to fajne, że co chwilę coś zmieniasz, angażujesz się.
Ale musisz się zastanowić, czy chcess znaleźć jakąś kasę i poświęcić na przeróbki i czuć się świetnie albo po prostu zaakceptować opcję, która jest.
A gdyby nie kasa, czas. Pokaz co w takim razie byłoby Twoja wymarzona suknia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie problem jets taki, że ja sama nie wiem jak miałaby wyglądać

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[kolorowa90]

Macie może jakieś dojścia na zniżki w Apart większe niż 5 %?

[Mademoiselle Bernadette]

Napisane przez kolorowa90

Macie może jakieś dojścia na zniżki w Apart większe niż 5 %?

Narzeczony ma zdaje się 10% rabatu z platinum card.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez Mademoiselle Bernadette

Narzeczony ma zdaje się 10% rabatu z platinum card.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A w jaki sposób działa ta karta może wiesz i czy można zakupić przez inną osóbę. Ja posiadam kartę ze zniżką 5%, która jest naliczana od razu na koncie po dodaniu produktów do koszyka.
A bez logowania do wyboru są tylko opcje : kod rabatowy, karta upominkowa i karta kredytowa Miles&More, jako tako nie ma kodu do wpisania z karty.

[pinkelephants]

Ja też mam 10%, a kila razy do roku przychodzą dodatkowe zniżki na 15%. Karta przechodzi w status Platinum, bodajże po wydaniu 5 tysięcy złotych (:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Twoja karta jest już przypisana do Twojego konta jeśli się zalogujesz, więc online nie ma możliwości skorzystania z czyjejś karty. Ktoś musiałby Ci to kupić. Jedynie stacjonarnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez pinkelephants

Ja też mam 10%, a kila razy do roku przychodzą dodatkowe zniżki na 15%. Karta przechodzi w status Platinum, bodajże po wydaniu 5 tysięcy złotych (:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Twoja karta jest już przypisana do Twojego konta jeśli się zalogujesz, więc online nie ma możliwości skorzystania z czyjejś karty. Ktoś musiałby Ci to kupić. Jedynie stacjonarnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Okej dzięki za pomoc spodziewałam się, że właśnie tak to działa. W takim razie nabije obrączkami i może kiedyś będzie mi dane korzystać z dodatkowego rabatu

[Lottie69]

Napisane przez kolorowa90

Okej dzięki za pomoc spodziewałam się, że właśnie tak to działa. W takim razie nabije obrączkami i może kiedyś będzie mi dane korzystać z dodatkowego rabatu

Jak nie masz jakichś wymyślnych to zobacz w Carre, nas dużo taniej wyniosło (1000zl mniej)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez Lottie69

Jak nie masz jakichś wymyślnych to zobacz w Carre, nas dużo taniej wyniosło (1000zl mniej)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wczoraj upatrzyliśmy piękne w Aparcie i jestem jak najbardziej za tym żeby zobaczyć na żywo i zmierzyć.

Mój tż nie bardzo jest przekonany do sieciówki, a jakie jest wasze zdanie na temat Apartu?Ustaliła m budżet na obrączki do 5tys podobają nam się za lekko ponad 2 więc jak najbardziej na plus

[margaritaa]

My jeszcze nie mamy obrączek, ale będziemy chcieli najprostsze z najprostszych i bardzo klasyczne.



Słyszałam tylko, że obrączki nie mogą być za cienkie, bo nawet zdarza się, że pękają.

[kolorowa90]

Napisane przez margaritaa

My jeszcze nie mamy obrączek, ale będziemy chcieli najprostsze z najprostszych i bardzo klasyczne.



Słyszałam tylko, że obrączki nie mogą być za cienkie, bo nawet zdarza się, że pękają.

Jeśli planujesz nosić obrączkę na tym samym palcu co pierścionek zaręczynowy to kobietka nam doradziła, że max 4mm. Możliwie, ze pękają te po 2mm np ale dla mnie to zdecydowanie za małe i nawet nie przypominają obrączki, oczywiście bez urazy.

[pinkelephants]

Napisane przez kolorowa90

Wczoraj upatrzyliśmy piękne w Aparcie i jestem jak najbardziej za tym żeby zobaczyć na żywo i zmierzyć.

Mój tż nie bardzo jest przekonany do sieciówki, a jakie jest wasze zdanie na temat Apartu?Ustaliła m budżet na obrączki do 5tys podobają nam się za lekko ponad 2 więc jak najbardziej na plus

Ja mam dwa pierścionki zaręczynowe z apartu. Z pierwszym nic się nie działo, ren obecny też bez zarzutu. Naprawdę sobie chwalę.
Mam drobne palce, trudno było mi znaleźć gdziekolwiek pierścionek pokroju apartu, więc nigdy nie żałowałam ze TZ wydał tyle kasy na pierścionek, ale był moich marzeń po prostu.
Co do obrączek... Zdecyduj, jakie chcecie i czy warto w aparcie tyle zapłacić. Ja byłam przekonana dopóki nie zobaczyłam cen. Powiem Ci mój punkt widzenia.
My chcemy proste kwadratowe obrączki bez żadnych rantów. Ja chce 3,5 mm tz 4,5 mm. Mam rozmiar palca 7. Naprawdę ta moja obrączka nie będzie miała wcale aż tyle tego złota. Troche to dla mnie dziwne, że w aparcie nie zwracają uwagi właśnie na rozmiar. W sensie cena się od tego nie zmienia.
I jak na taką zwykła obrączkę to przebicie jest podwójne. U nas w galerii jest jubiler Skorpion, który zaoferował nam za takie rozmiary obrączek i taka szerokość 2100 za dwie obrączki. W aparcie 4000 za taką samą próbę złota że zniżka od nich 20 procent...
Nigdy nie poszłabym do jubilera, żeby zrobił mi obrączki z katalogu, bo widziałam już różne cuda potem, ale jeśli jest do wyboru tańszy jubiler a złoto w tej samej próbie... To akurat w naszym przypadku nie ma sensu szukać czegoś pokoroju apartu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Możliwe, że pękają, ale ja mam tak drobne palce, że nie wyobrażam sobie i tak mieć zbyt szerokiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

My kupimy u lokalnego jubileta taki sam prosty fazowany wzór, ta sama próba a nie 2800 a 1600zl więc takie sieciowi na obrączkach mają przebicie straszne..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Właśnie oglądaliśmy tylko przejściowo z ciekawości, nie dopytywaliśmy o szczegóły i teraz patrzę na stronie, że podana próba w Aparcie dotyczyła próby 333, natomiast 585 już jest 2 razy droższa.
O jubilerach też słyszałam różne opinie i często nie odwzorowują tego co się pokaże, niestety...
Dobrze, że mamy jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji

[Ashya_]

My chcemy takie, z soczewka od środka i grawerem, wycenił nam na ok 1600zl w aparcie takie były za 2800... Co dla mnie jest chora cena za zwykle obrączki. Screenshot_20200221_130748_com.android.chrome.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez Ashya_

My chcemy takie, z soczewka od środka i grawerem, wycenił nam na ok 1600zl w aparcie takie były za 2800... Co dla mnie jest chora cena za zwykle obrączki. Załącznik 7708670

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to my tak samo, tylko białe złoto, ja grubość 3.5 (że względu na pierścionek), tż chyba 5. Zwykłe, bo takie nam się podobają, ale do wyboru było dużo różnych wybajerzonych też.
Ten tysiąc różnicy za TO SAMO to jest dla mnie kosmos.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez kolorowa90

Wczoraj upatrzyliśmy piękne w Aparcie i jestem jak najbardziej za tym żeby zobaczyć na żywo i zmierzyć.

Mój tż nie bardzo jest przekonany do sieciówki, a jakie jest wasze zdanie na temat Apartu?Ustaliła m budżet na obrączki do 5tys podobają nam się za lekko ponad 2 więc jak najbardziej na plus

Ja jakoś nie przepadam za sieciówkami.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[pinkelephants]

Napisane przez kolorowa90

Właśnie oglądaliśmy tylko przejściowo z ciekawości, nie dopytywaliśmy o szczegóły i teraz patrzę na stronie, że podana próba w Aparcie dotyczyła próby 333, natomiast 585 już jest 2 razy droższa.
O jubilerach też słyszałam różne opinie i często nie odwzorowują tego co się pokaże, niestety...
Dobrze, że mamy jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji

No to idź do takiego jubilera, który ma już gotowe wzory i podobnie jak w aparcie czy Yes można przymierzyć i zobaczysz. Nie kupisz kota w worku (:
W jakich okolicach mieszkasz? W której części Polski?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez pinkelephants

No to idź do takiego jubilera, który ma już gotowe wzory i podobnie jak w aparcie czy Yes można przymierzyć i zobaczysz. Nie kupisz kota w worku (:
W jakich okolicach mieszkasz? W której części Polski?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My z Warszawy
Powiem Wam kochane, że mi głowa pęka już od tego ślubu i wesela i mam dość muszę chyba na jakiś czas odciąć się od tego ale wiem też, że powoli muszę się rozglądać za sukienką...

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Wiecie co dobija mnie myśl bo u nas nikt nie wie, że ustaliliśmy termin i organizujemy wesele...miało być za rok w czerwcu ale nie dograliśmy wszystkich usług i padło na październik. Tż chce powiedzieć jak już wszystko będzie zaklepane najlepiej z zaproszeniami w ręku...i nawet z nikim nie mogę pogadać i się poradzić jedynie na forum mogę się wyżalić

[pinkelephants]

Napisane przez kolorowa90

My z Warszawy
Powiem Wam kochane, że mi głowa pęka już od tego ślubu i wesela i mam dość muszę chyba na jakiś czas odciąć się od tego ale wiem też, że powoli muszę się rozglądać za sukienką...

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Wiecie co dobija mnie myśl bo u nas nikt nie wie, że ustaliliśmy termin i organizujemy wesele...miało być za rok w czerwcu ale nie dograliśmy wszystkich usług i padło na październik. Tż chce powiedzieć jak już wszystko będzie zaklepane najlepiej z zaproszeniami w ręku...i nawet z nikim nie mogę pogadać i się poradzić jedynie na forum mogę się wyżalić

No ale to chyba powinna być Wasza wspólna decyzja o tym, że mówicie wtedy lub nie.
Jeśli Ty nie czujesz się z tym zbyt komfortowo to chyba nie powinno tak być. Nie powinnaś czuć się w tym nieszczęśliwa i bardzo zmęczona. Dopiero zaczęliście planowanie wesela..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez pinkelephants

No ale to chyba powinna być Wasza wspólna decyzja o tym, że mówicie wtedy lub nie.
Jeśli Ty nie czujesz się z tym zbyt komfortowo to chyba nie powinno tak być. Nie powinnaś czuć się w tym nieszczęśliwa i bardzo zmęczona. Dopiero zaczęliście planowanie wesela..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najważniejsze rzeczy już mamy zaplanowane zostały mniejsze i załatwianie spraw bieżących..

Wiecie po części rozumiem, że taka decyzja zapadła bo na oglądanie jednej sali zabraliśmy moich rodziców i ze strony mojego taty były różne komentarze i było mi po prostu wstyd, bo od razu było ustalone, że sala max 120 osób i takiej szukaliśmy, a mój tata zacząć cwaniaczyć do tej kobiety, że i 200 zmieścimy, ona sama zaczęła mu tłumaczyć, że już się nie robi takich wesel.. do tego wódki które były do wyboru w ofercie sali mu nie pasowały uznał że są słabe, mojemu tż się głupio zrobiło...więc woli ich postawić przed faktem dokonanym, że wszystko załatwione ustalone i wręczyć zaproszenie...

[squirrelqa]

Napisane przez kolorowa90

My z Warszawy
Powiem Wam kochane, że mi głowa pęka już od tego ślubu i wesela i mam dość muszę chyba na jakiś czas odciąć się od tego ale wiem też, że powoli muszę się rozglądać za sukienką...

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Wiecie co dobija mnie myśl bo u nas nikt nie wie, że ustaliliśmy termin i organizujemy wesele...miało być za rok w czerwcu ale nie dograliśmy wszystkich usług i padło na październik. Tż chce powiedzieć jak już wszystko będzie zaklepane najlepiej z zaproszeniami w ręku...i nawet z nikim nie mogę pogadać i się poradzić jedynie na forum mogę się wyżalić

Ja też miałam na początku coś w stylu "nie mówmy o żadnych szczegółach, niech będzie niespodzianka", ale z czasem mi przechodzi i dochodzę do wniosku, że nie ma potrzeby robić z tego niewiadomo jakiej niespodzianki dla rodziny.

Jeśli byś chciała porad, to powiedz komu trzeba! Kiepsko tak dusić to w sobie.

Chyba że jesteś zmęczona po prostu planowaniem i wymyślaniem ślubu i wesela? Jeśli tak, to niestety mam tak samo - najchętniej bym przyszła na gotowe, założyła sukienkę przez kogoś mi wybraną i tyle Przygotowania nie dla każdego są ciekawym zajęciem.

[kolorowa90]

Napisane przez squirrelqa

Ja też miałam na początku coś w stylu "nie mówmy o żadnych szczegółach, niech będzie niespodzianka", ale z czasem mi przechodzi i dochodzę do wniosku, że nie ma potrzeby robić z tego niewiadomo jakiej niespodzianki dla rodziny.

Jeśli byś chciała porad, to powiedz komu trzeba! Kiepsko tak dusić to w sobie.

Chyba że jesteś zmęczona po prostu planowaniem i wymyślaniem ślubu i wesela? Jeśli tak, to niestety mam tak samo - najchętniej bym przyszła na gotowe, założyła sukienkę przez kogoś mi wybraną i tyle Przygotowania nie dla każdego są ciekawym zajęciem.

Ja byłam od samego początku przeciwniczką wesela, chciałam obiad dla max 25 osób i bym miała z głowy. Ale tż zależało, rodzicom, babci więc odpuściłam. Najlepszą opcją było by zajść do kościoła załatwić sprawe w godzine i z głowy.

Ogólnie jestem zorganizowana, ale nigdy nie lubiłam wesel i nie czuje jakiegoś fun'u z jego organizacji, bo jeszcze jak się wszystko udaje to pół biedy gorzej jak wychodzą po drodze jakieś kwiatki. Też bym poszła na łatwizne dlatego kombinuje jak się da i nie chce się roztrząsać nad każdą rzeczą i wole zajść do Apartu kupić ładne obrączki niż godzinami chodzić po jubilerach i się zastanawiać. Nie wymyślam jakiś niestworzonych rzeczy, które uważam za niepotrzebne. MINIMALIZM górą

Co do sukni to myślę nad tym, żeby z neta zamówić gotowca za 500zł i najwyżej poprawki jakieś zrobić u krawcowej, bo i tak jaką by się nie wybrało to później się okaże, że jednak coś było nie tak.

Mój tż się śmieje, że załatwianie spraw u mnie jest 0-1, oby tylko odwalić haha ślub ślubem, ale życie się dopiero zacznie po

[Ashya_]

Napisane przez kolorowa90

Najważniejsze rzeczy już mamy zaplanowane zostały mniejsze i załatwianie spraw bieżących..

Wiecie po części rozumiem, że taka decyzja zapadła bo na oglądanie jednej sali zabraliśmy moich rodziców i ze strony mojego taty były różne komentarze i było mi po prostu wstyd, bo od razu było ustalone, że sala max 120 osób i takiej szukaliśmy, a mój tata zacząć cwaniaczyć do tej kobiety, że i 200 zmieścimy, ona sama zaczęła mu tłumaczyć, że już się nie robi takich wesel.. do tego wódki które były do wyboru w ofercie sali mu nie pasowały uznał że są słabe, mojemu tż się głupio zrobiło...więc woli ich postawić przed faktem dokonanym, że wszystko załatwione ustalone i wręczyć zaproszenie...

Ale to chyba wystarczy im mówić co wzięliście itp co będzie załatwione przecież nikt Ci nie każe ich że sobą wozić? Tak samo jakieś przyjaciółki czy coś, myślę że żaden problem po prostu pogadać. Nie rozumiem.

A druga sprawa skoro wszyscy wiedzieli o czerwcu przyszłego roku to tymbardziej bym wszystkim powiedziała żeby się szykowali na październik. To tylko 8 Mc a ktoś inny może już mieć coś po planowane czy choćby budżet przygotowany na czerwiec 2021 a nie październik tego roku. Nie kumam takie krycia się z weselem. A to że rodzice się wcinają to ich że sobą nigdzie nie bierzcie. To nie żaden obowiązek czy cos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez Ashya_

Ale to chyba wystarczy im mówić co wzięliście itp co będzie załatwione przecież nikt Ci nie każe ich że sobą wozić? Tak samo jakieś przyjaciółki czy coś, myślę że żaden problem po prostu pogadać. Nie rozumiem.

A druga sprawa skoro wszyscy wiedzieli o czerwcu przyszłego roku to tymbardziej bym wszystkim powiedziała żeby się szykowali na październik. To tylko 8 Mc a ktoś inny może już mieć coś po planowane czy choćby budżet przygotowany na czerwiec 2021 a nie październik tego roku. Nie kumam takie krycia się z weselem. A to że rodzice się wcinają to ich że sobą nigdzie nie bierzcie. To nie żaden obowiązek czy cos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie do końca się z Tobą zgodzę, bliscy i znajomi na pewno przyjdą, a dalsza rodzina średnio mnie obchodzi jak ich nie będzie to lepiej dla mnie. A ze względu na to ile mi moi rodzice w życiu pomogli chcę,żeby byli zadowoleni z tej całej szopki, ale na tą chwilę muszą mi zaufać. I to wcale nie oznacz, że muszą mi zaplanować całe wesele od A do Z. Chce uniknąć spiny bo jakby mi się jeszcze tż rodzice zaczęli wtrącać to bym zwyczajnie wszystko odwołała.

[Ashya_]

Napisane przez kolorowa90

Nie do końca się z Tobą zgodzę, bliscy i znajomi na pewno przyjdą, a dalsza rodzina średnio mnie obchodzi jak ich nie będzie to lepiej dla mnie. A ze względu na to ile mi moi rodzice w życiu pomogli chcę,żeby byli zadowoleni z tej całej szopki, ale na tą chwilę muszą mi zaufać. I to wcale nie oznacz, że muszą mi zaplanować całe wesele od A do Z. Chce uniknąć spiny bo jakby mi się jeszcze tż rodzice zaczęli wtrącać to bym zwyczajnie wszystko odwołała.

Ale zapominasz o jednym to ty i tz masz być z tego zadowolona a nie Twoi rodzice, skoro chcieli wesele to będą je mieli i tyle powinno im starczyć. Sory ale bym chyba ogłupiała jakbym miała swoim weselem przypasować moim rodzicom... Swoje już mieli także no.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Napisane przez Ashya_

Ale zapominasz o jednym to ty i tz masz być z tego zadowolona a nie Twoi rodzice, skoro chcieli wesele to będą je mieli i tyle powinno im starczyć. Sory ale bym chyba ogłupiała jakbym miała swoim weselem przypasować moim rodzicom... Swoje już mieli także no.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak naprawdę to nikomu nie damy rady się dopasować. Mnie czasem w pewnych kwestiach trudno dojść do kompromisy z TZ a co dopiero gdybyśmy jescze chcieli w w tym wszystkim brać pod uwagę głos rodziców, świadków, rodzeństwa, dziadów itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Napisane przez pinkelephants

Hahahahahaha, też się z tego nabijalam
W ogóle te ich komentarze są cudowne Hahahha

Swoją drogą dziewczyny. Czy ustalacie z zespołem / djem jak powinny wyglądać oczepiny, czy zostawiacie im totalny luz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ustalamy, ale jeszcze nie mamy pomysłu jak to będzie wyglądać.

Napisane przez pandemonium4

Ja nie chce żadnych zabaw, jakoś nie zauważyłam żeby moi znajomi chętnie się w to włączali, a nie cierpię wyciągania za uszy.

tinkever2 mi się bardzo podobają kolorowe bukiety


Trochę mi przykro bo moja mama ostatnio kiepsko się czuje i podczas wideorozmowy trochę się podłamała ze względu na to, że ja nie wierząca i ślub taki... Że by jej kamień z serca spadł...Kurcze mam swoje poglądy, czemu inni tak się tym przejmują i szukają dziury w całym, zamiast się cieszyć naszym szczęściem. Sorry dziewczyny ale mialam ochotę to z siebie wyrzucić. Tym bardziej jak są to najbliższe osoby, to się odechciewa robić imprezy...Po takich akcjach mam ochotę w ogóle olać wesele, ślub wziąć przy samych świadkach, bo dla kogo ja to robię, jak nie dla gości głównie. Ze znajomymi to ja mogę się umówić i pobalować kiedykolwiek. Eh mniejsza z tym, ale czemu nikt nie bierze pod uwagę, że mi też by kamień z serca spadł jakby przestali doszukiwać się problemów na siłę xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie rozumiem czemu wierzący ubolewają nad tym, że ktoś bierze tylko cywilny i mają z tym problem. Ciekawa jestem czy pożali się kiedyś ktoś, że bierze ślub kościelny, a ktoś bliski jest z tego faktu niezadowolony i namawia na cywilny tylko.



Denerwuje mnie w większości rodzicach, to że dla nich najlepiej by było jakby do końca życia dziecko żyło po ich myśli. Dlatego każde odstępstwo od "normy" jest potem komentowane, a w człowieku narasta zdenerwowanie. Boję się, że jak kiedyś będę rodzicem to będę robić dokładnie to samo.

Napisane przez Ashya_

My chcemy takie, z soczewka od środka i grawerem, wycenił nam na ok 1600zl w aparcie takie były za 2800... Co dla mnie jest chora cena za zwykle obrączki. Załącznik 7708670

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy identyczne.

Napisane przez Ashya_

Mam nadzieję że się będzie dało, bo świadkowa moja niestety nie pojedzie bo jak ja jakąś chorowita a ona w ciąży to lepiej nie ryzykować by potem gorączki dostała więc póki co ma być na lini i dostawać foty od kumpeli co będzie że mną więc mam nadzieję że można robić zdjęcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Raczej w salonach nie pozwalają robić zdjęć. Mi pozwolili w jednym, albo dwóch.

[gothka152]

Napisane przez pandemonium4

Trochę mi przykro bo moja mama ostatnio kiepsko się czuje i podczas wideorozmowy trochę się podłamała ze względu na to, że ja nie wierząca i ślub taki... Że by jej kamień z serca spadł...Kurcze mam swoje poglądy, czemu inni tak się tym przejmują i szukają dziury w całym, zamiast się cieszyć naszym szczęściem. Sorry dziewczyny ale mialam ochotę to z siebie wyrzucić. Tym bardziej jak są to najbliższe osoby, to się odechciewa robić imprezy...Po takich akcjach mam ochotę w ogóle olać wesele, ślub wziąć przy samych świadkach, bo dla kogo ja to robię, jak nie dla gości głównie. Ze znajomymi to ja mogę się umówić i pobalować kiedykolwiek. Eh mniejsza z tym, ale czemu nikt nie bierze pod uwagę, że mi też by kamień z serca spadł jakby przestali doszukiwać się problemów na siłę xD

To ja tak w skrócie, bo już nie raz tu o tym pisałam...

My bierzemy ślub cywilny.

Z tego (i tylko z tego) powodu moi rodzice nie pogratulowali nam zaręczyn, bo ,,bez sensu zaręczać się na sam cywilny". Nie zapytali o datę, ani miejsce przyjęcia. Słowem nie skomentowali mojej sukni ślubnej.
Jeśli już coś mówię na temat ślubu, spotykam się z bardzo przykrymi kpinami. Ogólnie dla moi rodziców mojego ślubu po prostu nie ma (bo ,,cywilny to nie ślub") i nie interesują się nim w żaden sposób.
Nie będą na nim obecni, bo ,,nie będą mi gratulować życia w grzechu". Z mojej strony będzie tylko mój brat z dziewczyną.

Ojciec tżta próbował nas namawiać na ślub kościelny, wykręcając się bardzo ciężko chorą na raka mózgu mamą tżta. Że ślub kościelny by ją uszczęśliwił i inne takie
Temat ślubu kościelnego został bardzo szybko ucięty przez tżta. Jego mama zmarła niewiele później.

Ostatecznie rodzina tżta chyba pogodziła się z naszym ślubem cywilnym i będzie na nim obecna.

Napisane przez pandemonium4

Dla mnie to nie jest świadome życie w grzechu, bo nie uznaje tego za jakiekolwiek przewinienie.

Mam tak samo

Wychodzę za mąż za mężczyznę, którego bardzo kocham. Chcę, żeby był ze mną szczęśliwy a nasze małżeństwo- trwałe. Tak samo jak po ,,prawdziwym" ślubie w kościele, chcę być przy Nim w dobrych i złych chwilach, aż do końca naszego życia.

I to niby otwiera wrota do piekła?