Rozstanie z facetem, część XLI - Strona 76 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-04-20, 11:21   #2251
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

tinkerver2, powinnaś zerwać z nim jakikolwiek kontakt. Zablokować maile, nie chodzić w pobliżu parkingu, gdzie stoi jego samochód. Odciąć się, ale tak w stu procentach.
Bo teraz wygląda to tak, że ileś czasu po rozwodzie byle drobiazg Ci o nim przypomina i na nowo wszystko analizujesz, odświeżasz w pamięci, przeżywasz... Po co? Jak tak dalej będzie, zamęczysz się i postradasz zmysły, a on Ci nigdy nie pozwoli o sobie zapomnieć.
Ja bym się na Twoim miejscu była nawet gotowa przeprowadzić i nie przyjeżdżać do rodziny na Święta, byleby tylko nie mieć z tym facetem więcej do czynienia i ogarnąć swoje życie, a nie tkwić mentalnie w czymś, co dawno się skończyło.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-20, 16:17   #2252
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_64582d7 210082;89561023]tinkerver2, powinnaś zerwać z nim jakikolwiek kontakt. Zablokować maile, nie chodzić w pobliżu parkingu, gdzie stoi jego samochód. Odciąć się, ale tak w stu procentach.

Bo teraz wygląda to tak, że ileś czasu po rozwodzie byle drobiazg Ci o nim przypomina i na nowo wszystko analizujesz, odświeżasz w pamięci, przeżywasz... Po co? Jak tak dalej będzie, zamęczysz się i postradasz zmysły, a on Ci nigdy nie pozwoli o sobie zapomnieć.

Ja bym się na Twoim miejscu była nawet gotowa przeprowadzić i nie przyjeżdżać do rodziny na Święta, byleby tylko nie mieć z tym facetem więcej do czynienia i ogarnąć swoje życie, a nie tkwić mentalnie w czymś, co dawno się skończyło.[/QUOTE]

Ale ja się przeprowadziłam, ja mieszkam w Katowicach, on w Kielcach nie mamy żadnego kontaktu, od roku wysłał mi tylko te wyniki badań psa.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-20, 18:52   #2253
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Ale ja się przeprowadziłam, ja mieszkam w Katowicach, on w Kielcach nie mamy żadnego kontaktu, od roku wysłał mi tylko te wyniki badań psa.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
Aaa, w takim razie przepraszam bardzo Byłam przekonana, że jesteś wizażanką, która jakiś czas temu, idąc przez jakiś parking, zobaczyła samochód eksa/podobny samochód, i bardzo to potem przeżywała, tak samo jak pojechała do rodzinnego domu w Święta, a tam był jej eks z jej siostrą.
Przepraszam, pomieszały mi się wątki, teraz będę bardziej uważna Uściski!
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-21, 04:09   #2254
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_64582d7 210082;89561451]Aaa, w takim razie przepraszam bardzo Byłam przekonana, że jesteś wizażanką, która jakiś czas temu, idąc przez jakiś parking, zobaczyła samochód eksa/podobny samochód, i bardzo to potem przeżywała, tak samo jak pojechała do rodzinnego domu w Święta, a tam był jej eks z jej siostrą.

Przepraszam, pomieszały mi się wątki, teraz będę bardziej uważna Uściski![/QUOTE]To ja, samochód był zaparkowany pod moim domem, dostałam wtedy ataku paniki. Niestety nadal leczę depresję i takie rzeczy mi się zdarzają.
Na święta pojechałam do domu, ale nie było tam mojego eks, była moja siostra, która się chwaliła, że spotyka się z moim ex (ja byłam w innym pokoju, bo nie utrzymuje z nią kontaktu). Ale nie mam z nim żadnego kontaktu, nie widuję go, nie przeglądam zdjęć ani nic takiego.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-21, 08:15   #2255
czarna_herbata
Raczkowanie
 
Avatar czarna_herbata
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że już jest trochę lepiej.
Ludzie którzy kochają starają się rozwiązywać problemy, a nie milczą jak zaklęci "nie mam Ci nic do powiedzenia".
Tak, jest już trochę lepiej, odwiedziłam psychologa i w sumie takie wygadanie się mi pomogło. Przyznam, że zmiana otoczenia (przeprowadzka do większego miasta) to była najlepsza decyzja Ex coraz mniej mi się śni i coraz mniej myślę o całym rozstaniu.

Pozwoliłam sobie zacytować ostatnie zdanie, ponieważ ukazuje to jak mnie traktował.
Mam nadzieję, że i u Ciebie małymi kroczkami jest coraz lepiej.
czarna_herbata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-21, 08:48   #2256
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Tak, u mnie naprawdę dobrze, chociaż łapią mnie smuteczki. Ale porównując do tego co było pół roku temu to niebo a ziemia odkryłam w pracy maszynkę do robienia takich przypinek - broszek, siedzę i się bawię drugi dzień

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-21, 10:58   #2257
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
To ja, samochód był zaparkowany pod moim domem, dostałam wtedy ataku paniki. Niestety nadal leczę depresję i takie rzeczy mi się zdarzają.
Na święta pojechałam do domu, ale nie było tam mojego eks, była moja siostra, która się chwaliła, że spotyka się z moim ex (ja byłam w innym pokoju, bo nie utrzymuje z nią kontaktu). Ale nie mam z nim żadnego kontaktu, nie widuję go, nie przeglądam zdjęć ani nic takiego.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
Dziękuję Ci bardzo za wyjaśnienie, teraz rozumiem... Jesteś niesamowicie dzielna... Zachowania Twojej siostry nie będę komentować, ani zachowania Twojego eksa, bo chyba nie ma słów na coś takiego.
Bardzo się cieszę, że już widzisz różnicę między tym, jak się czułaś pół roku temu, a teraz. A co dopiero będzie za kolejne pół roku!
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-04-22, 16:27   #2258
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez czarna_herbata Pokaż wiadomość
Tak, jest już trochę lepiej, odwiedziłam psychologa i w sumie takie wygadanie się mi pomogło. Przyznam, że zmiana otoczenia (przeprowadzka do większego miasta) to była najlepsza decyzja Ex coraz mniej mi się śni i coraz mniej myślę o całym rozstaniu.
Super, że jest lepiej! Oby tak dalej, trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-28, 09:24   #2259
boogiewoman
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 4
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cześć wizażanki i wizażanie,
Forum podczytuję od dawna. Jednak do tej pory nie czułam , że potrzebuję z Wami podzielić się tym co mnie boli. Aż do teraz...


Byliśmy razem 3 lata. Mieszkaliśmy od dwóch. Czułam, że w końcu jestem z kimś przy kim mogę być sobą, który mnie akceptuje i którego akceptowałam i kocham ja sama. W międzyczasie przygarnęliśmy koty, które on traktował jak dzieci. Mówił, że jesteśmy rodzinką.



Od początku roku czułam, że coś się zmienia. Zmienił pracę, która zajmowała mu większość czasu. Rozumiałam to i kibicowałam - w końcu znalazł pracę, która mu się podobała i która dawała dobre perspektywy finansowe. Myślałam, że to oddalanie się to właśnie wina tej pracy. Zmęczenia?

Próbowałam kilka razy podjąć rozmowę. Twierdził, że nie wie dlaczego tak ma. Że nie wie co się z nim dzieje. Że nie chce się do niczego zmuszać.
W końcu wyprowadził się, bo "już tego nie czuje".


Tak, wiem, że może kogoś mieć. Wiem, że mógł się odkochać. Tylko po prostu strasznie mi ciężko, bo nie spodziewałam się tego po nim. Myślałam, że to chwilowy kryzys, który razem przezwyciężymy.

Pusto tak jakoś i ciężko strasznie.

Edytowane przez boogiewoman
Czas edycji: 2023-04-28 o 09:28
boogiewoman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-28, 11:34   #2260
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez boogiewoman Pokaż wiadomość
Cześć wizażanki i wizażanie,
Forum podczytuję od dawna. Jednak do tej pory nie czułam , że potrzebuję z Wami podzielić się tym co mnie boli. Aż do teraz...


Byliśmy razem 3 lata. Mieszkaliśmy od dwóch. Czułam, że w końcu jestem z kimś przy kim mogę być sobą, który mnie akceptuje i którego akceptowałam i kocham ja sama. W międzyczasie przygarnęliśmy koty, które on traktował jak dzieci. Mówił, że jesteśmy rodzinką.



Od początku roku czułam, że coś się zmienia. Zmienił pracę, która zajmowała mu większość czasu. Rozumiałam to i kibicowałam - w końcu znalazł pracę, która mu się podobała i która dawała dobre perspektywy finansowe. Myślałam, że to oddalanie się to właśnie wina tej pracy. Zmęczenia?

Próbowałam kilka razy podjąć rozmowę. Twierdził, że nie wie dlaczego tak ma. Że nie wie co się z nim dzieje. Że nie chce się do niczego zmuszać.
W końcu wyprowadził się, bo "już tego nie czuje".


Tak, wiem, że może kogoś mieć. Wiem, że mógł się odkochać. Tylko po prostu strasznie mi ciężko, bo nie spodziewałam się tego po nim. Myślałam, że to chwilowy kryzys, który razem przezwyciężymy.

Pusto tak jakoś i ciężko strasznie.
Samo życie. Pozostaje przeboleć to rozstanie i iść dalej...
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-28, 15:54   #2261
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez boogiewoman Pokaż wiadomość
Cześć wizażanki i wizażanie,
Forum podczytuję od dawna. Jednak do tej pory nie czułam , że potrzebuję z Wami podzielić się tym co mnie boli. Aż do teraz...


Byliśmy razem 3 lata. Mieszkaliśmy od dwóch. Czułam, że w końcu jestem z kimś przy kim mogę być sobą, który mnie akceptuje i którego akceptowałam i kocham ja sama. W międzyczasie przygarnęliśmy koty, które on traktował jak dzieci. Mówił, że jesteśmy rodzinką.



Od początku roku czułam, że coś się zmienia. Zmienił pracę, która zajmowała mu większość czasu. Rozumiałam to i kibicowałam - w końcu znalazł pracę, która mu się podobała i która dawała dobre perspektywy finansowe. Myślałam, że to oddalanie się to właśnie wina tej pracy. Zmęczenia?

Próbowałam kilka razy podjąć rozmowę. Twierdził, że nie wie dlaczego tak ma. Że nie wie co się z nim dzieje. Że nie chce się do niczego zmuszać.
W końcu wyprowadził się, bo "już tego nie czuje".


Tak, wiem, że może kogoś mieć. Wiem, że mógł się odkochać. Tylko po prostu strasznie mi ciężko, bo nie spodziewałam się tego po nim. Myślałam, że to chwilowy kryzys, który razem przezwyciężymy.

Pusto tak jakoś i ciężko strasznie.
Mocno przytulam, przeżyłam coś podobnego, więc ta pustka i ból nie są mi obce. Trzymaj się ciepło! Nic już Was nie łączy ze względów formalnych, nie musicie się kontaktować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-05-02, 09:10   #2262
boogiewoman
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 4
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Dziękuję za wsparcie. Milagros jak długo to u Ciebie trwało? Kiedy zaczęło być lepiej?


Mieszkaliśmy w moim domu. Jego rzeczy wciąż w nim są, część zabrał, spora część jeszcze została. Wciąż ma klucze, ma oddać kiedy zabierze rzeczy. Ale zabiera jakoś powoli, po kilka. Przychodzi gdy jestem w pracy i tylko codziennie jak wracam to sprawdzam czy i ile z tych rzeczy zabrał.
Niestety wciąż napawa mnie to nadzieją na to, że może jeszcze coś naprawimy, ale po jego słowach o braku "tego czegoś" i braku jakiejkolwiek woli z jego strony "bo już kiedyś tak miał i próbował naprawiać i nic to nie dało" mnie samą zaczęło odrzucać od prób pracy nad tym związkiem, bo czułabym niechęć do samej siebie, że tak się płaszczę.
boogiewoman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-02, 09:19   #2263
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Spakuj mu te rzeczy w pudła czy torby i postaw pod drzwiami. Bez sensu tak to rozwlekać.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-04, 14:49   #2264
czarna_herbata
Raczkowanie
 
Avatar czarna_herbata
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Super, że jest lepiej! Oby tak dalej, trzymam kciuki

Dziękuję

Cześć wszystkim

Mały update, co u mnie - w następnym tygodniu mam trzy rozmowy o pracę wszystkie na uczelniach wyższych i bardzo mnie to cieszy. Obym tylko ich nie zawaliła - zawsze na tych rozmowach coś zepsuję, więc w weekend po zajęciach z uczelni będę się przygotowywać do rozmów.

Czuję też, że mam solidny poziom B1 z angielskiego w wymowie (w rozumowaniu i słuchaniu już dawno miałam ten poziom), teraz iść do przodu. Mój cel to posiadanie B2 do końca roku.
Pomału też uczę się sama dla siebie języka koreańskiego - jest to moje marzenie, więc w wolnych chwilach odpalam Duolingo, na tę chwilę potrafię pisać i czytać koreański alfabet. Niestety mam słomiany zapał do wszystkiego, więc zobaczymy ile wytrwam w samodzielnej nauce


Myśli nadal mam, jest mi nadal przykro i siebie żal, ale wiem że chciałabym zakończyć wizyty u psychiatry - leki nie wyleczą złamanego serca, z którym muszę się uporać, tylko jeszcze utyłam od nich. Za to do psychologa będę przez jakiś czas jeszcze zaglądać. Boję się, że za racji że jestem nieśmiałą osobą, która rzadko wychodzi "do ludzi", to nie spotkam już kogoś kogo pokocham w wzajemnością.



boogiewomam trzymaj się i spakuj te jego rzeczy raz a porządnie i gdzieś schowaj, nie rozwlekaj tego, bo będzie Cię to tylko bardziej ranić.

Edytowane przez czarna_herbata
Czas edycji: 2023-05-04 o 14:51
czarna_herbata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-07, 16:56   #2265
new_look
Przyczajenie
 
Avatar new_look
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 20
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Dziewczyny, jak wziąć się w garść i odejść od wysokofunkcjonującego alkoholika?

Jest to mój drugi poważny związek. Pierwszy to młodzieńcze zauroczenie, toksyczny związek z chorobliwą zazdrością ze strony partnera i powolnym odcinaniem mnie od rodziny i znajomych. W międzyczasie nieplanowane dziecko w wieku 20 lat, ślub i zamieszkanie z teściową jako trzecią osobą w małżeństwie. Udało mi się stamtąd wyrwać po kilku latach psychicznej orki. Wyprowadziłam się z synkiem i wróciłam do rodziców.
Po odejściu, w trakcie rozwodu poznałam i związałam się ze starszym o 15 lat mężczyzną - nazwijmy go R. Przez pierwsze 2 lata była to relacja na odległość. Zaczęło się od długich rozmów, nawiązaliśmy fajną relację opartą na wsparciu i zupełnie odbiegającą od tego, jak wyglądało moje małżeństwo. Po jakimś czasie zorientowałam się, że R. ma problem z alkoholem i uświadomiłam sobie, że najprawdopodobniej to właśnie to było przyczyną rozpadu jego małżeństwa. Nigdy nie powiedział tego wprost, moim zdaniem poprostu wypierając to, co oczywiste. Powoli zaczynałam mieć dość jego kilkudniowych ciągów alkoholowych, w czasie których kontakt z nim był zerowy. Dwa lata temu, przed Bożym Narodzeniem podjęłam decyzję o tym, że najwyższy czas definitywnie to zakończyć, bo nic się nie zmieni, a ja tracę czas. Poprosił o ostatnią szansę, mamiąc kolejnymi obietnicami o wszywce - uległam...
Rzeczywiście się "zaszył". Zaczęłam nieśmiało patrzeć z nadzieją w przyszłość. Zaczął konsekwentnie realizować swoje plany mające na celu zmianę pracy i przeprowadzkę do mnie. To był najlepszy czas w naszym związku. Przyjechał, zamieszkaliśmy razem... i za dwa miesiące zaczął znowu pić. A minęło nieco ponad pół roku od jego obietnicy. Nie mogłam w to uwierzyć. Nie w to, że znowu pije. W to, że byłam tak głupia i naiwna...

To już 8 miesięcy, a ja nie potrafię wziąć się w garść, choć największą motywacją jest dla mnie mój syn. Nie chcę fundować jemu tego, na co sama musiałam patrzeć w dzieciństwie. Tak, mój ojciec jest alkoholikiem. I wiem, że jako DDA mogę powielać schematy. Kwestię terapii mam zapoczątkowaną, czekam na pierwszą wizytę u terapeutki.

Powiedzcie mi tylko: jak mam dać sobie samej kopa w tyłek?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
__________________
"Kto czyta książki, żyje podwójnie" U. Eco


Mikołaj <3
new_look jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-07, 18:46   #2266
Rilla82
Zakorzenienie
 
Avatar Rilla82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 532
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Koniecznie najpierw terapia dla osób współuzależnionych, tam powiedzą Ci, co i jak. A potem terapia własna dla DDA.

Cytat:
Napisane przez new_look Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jak wziąć się w garść i odejść od wysokofunkcjonującego alkoholika?

Jest to mój drugi poważny związek. Pierwszy to młodzieńcze zauroczenie, toksyczny związek z chorobliwą zazdrością ze strony partnera i powolnym odcinaniem mnie od rodziny i znajomych. W międzyczasie nieplanowane dziecko w wieku 20 lat, ślub i zamieszkanie z teściową jako trzecią osobą w małżeństwie. Udało mi się stamtąd wyrwać po kilku latach psychicznej orki. Wyprowadziłam się z synkiem i wróciłam do rodziców.
Po odejściu, w trakcie rozwodu poznałam i związałam się ze starszym o 15 lat mężczyzną - nazwijmy go R. Przez pierwsze 2 lata była to relacja na odległość. Zaczęło się od długich rozmów, nawiązaliśmy fajną relację opartą na wsparciu i zupełnie odbiegającą od tego, jak wyglądało moje małżeństwo. Po jakimś czasie zorientowałam się, że R. ma problem z alkoholem i uświadomiłam sobie, że najprawdopodobniej to właśnie to było przyczyną rozpadu jego małżeństwa. Nigdy nie powiedział tego wprost, moim zdaniem poprostu wypierając to, co oczywiste. Powoli zaczynałam mieć dość jego kilkudniowych ciągów alkoholowych, w czasie których kontakt z nim był zerowy. Dwa lata temu, przed Bożym Narodzeniem podjęłam decyzję o tym, że najwyższy czas definitywnie to zakończyć, bo nic się nie zmieni, a ja tracę czas. Poprosił o ostatnią szansę, mamiąc kolejnymi obietnicami o wszywce - uległam...
Rzeczywiście się "zaszył". Zaczęłam nieśmiało patrzeć z nadzieją w przyszłość. Zaczął konsekwentnie realizować swoje plany mające na celu zmianę pracy i przeprowadzkę do mnie. To był najlepszy czas w naszym związku. Przyjechał, zamieszkaliśmy razem... i za dwa miesiące zaczął znowu pić. A minęło nieco ponad pół roku od jego obietnicy. Nie mogłam w to uwierzyć. Nie w to, że znowu pije. W to, że byłam tak głupia i naiwna...

To już 8 miesięcy, a ja nie potrafię wziąć się w garść, choć największą motywacją jest dla mnie mój syn. Nie chcę fundować jemu tego, na co sama musiałam patrzeć w dzieciństwie. Tak, mój ojciec jest alkoholikiem. I wiem, że jako DDA mogę powielać schematy. Kwestię terapii mam zapoczątkowaną, czekam na pierwszą wizytę u terapeutki.

Powiedzcie mi tylko: jak mam dać sobie samej kopa w tyłek?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Rilla82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-10, 06:10   #2267
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez new_look Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jak wziąć się w garść i odejść od wysokofunkcjonującego alkoholika?

Jest to mój drugi poważny związek. Pierwszy to młodzieńcze zauroczenie, toksyczny związek z chorobliwą zazdrością ze strony partnera i powolnym odcinaniem mnie od rodziny i znajomych. W międzyczasie nieplanowane dziecko w wieku 20 lat, ślub i zamieszkanie z teściową jako trzecią osobą w małżeństwie. Udało mi się stamtąd wyrwać po kilku latach psychicznej orki. Wyprowadziłam się z synkiem i wróciłam do rodziców.
Po odejściu, w trakcie rozwodu poznałam i związałam się ze starszym o 15 lat mężczyzną - nazwijmy go R. Przez pierwsze 2 lata była to relacja na odległość. Zaczęło się od długich rozmów, nawiązaliśmy fajną relację opartą na wsparciu i zupełnie odbiegającą od tego, jak wyglądało moje małżeństwo. Po jakimś czasie zorientowałam się, że R. ma problem z alkoholem i uświadomiłam sobie, że najprawdopodobniej to właśnie to było przyczyną rozpadu jego małżeństwa. Nigdy nie powiedział tego wprost, moim zdaniem poprostu wypierając to, co oczywiste. Powoli zaczynałam mieć dość jego kilkudniowych ciągów alkoholowych, w czasie których kontakt z nim był zerowy. Dwa lata temu, przed Bożym Narodzeniem podjęłam decyzję o tym, że najwyższy czas definitywnie to zakończyć, bo nic się nie zmieni, a ja tracę czas. Poprosił o ostatnią szansę, mamiąc kolejnymi obietnicami o wszywce - uległam...
Rzeczywiście się "zaszył". Zaczęłam nieśmiało patrzeć z nadzieją w przyszłość. Zaczął konsekwentnie realizować swoje plany mające na celu zmianę pracy i przeprowadzkę do mnie. To był najlepszy czas w naszym związku. Przyjechał, zamieszkaliśmy razem... i za dwa miesiące zaczął znowu pić. A minęło nieco ponad pół roku od jego obietnicy. Nie mogłam w to uwierzyć. Nie w to, że znowu pije. W to, że byłam tak głupia i naiwna...

To już 8 miesięcy, a ja nie potrafię wziąć się w garść, choć największą motywacją jest dla mnie mój syn. Nie chcę fundować jemu tego, na co sama musiałam patrzeć w dzieciństwie. Tak, mój ojciec jest alkoholikiem. I wiem, że jako DDA mogę powielać schematy. Kwestię terapii mam zapoczątkowaną, czekam na pierwszą wizytę u terapeutki.

Powiedzcie mi tylko: jak mam dać sobie samej kopa w tyłek?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Napisz do mnie proszę na priv.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-11, 07:31   #2268
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Aktualizując.
Tęsknię, ale nie za nim, tylko za dobrymi chwilami. Za wspolnymi powiedzonkami, za wyjazdami. Ale nie za nim konkretnie.
Gdzieś tam ta tęsknota jest, ale odkąd zaczęło świecić słońce, odkąd jest ciepło to ta tęsknota weszła gdzieś tam dużo głębiej i na co dzień się nie odzywa.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-11, 16:59   #2269
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Boogiewoman, i jak tam u Ciebie? Załatwiona kwestia rzeczy? Z doświadczenia powiem, że takie posiadanie u siebie rzeczy exa nie działa dobrze, więc zachęcam do tego, żeby je zabrał.

Czarna herbata, jak tam rozmowy o pracę?

Tinker, fajnie, że ta tęsknota nie jest już tak silna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-05-12, 11:54   #2270
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Od kilku tygodni podobał mi się kolega z pracy, powiedziałam mu dzisiaj, a on do mnie, że jest zaręczony 🫣
Omg, taki wstyd, a teraz widze go na korytarzu i nie wiem gdzie oczy podziać.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-12, 14:30   #2271
czarna_herbata
Raczkowanie
 
Avatar czarna_herbata
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Czarna herbata, jak tam rozmowy o pracę?
Miałam te trzy rozmowy o pracę i jestem po prostu załamana :/ na stanowisku starszego referenta na uniwerku pensja 3600zł brutto, na kolejnym również publiczny uniwerek 3750zł brutto, a wymagania jak z kosmosu. Aż się odechciewa gdziekolwiek się starać i próbować. W tej sile "nienawiści i niesprawiedliwości" do świata rozesłałam kilka cv do rożnych firm i w poniedziałek mam kolejne dwie rozmowy


A co u Ciebie słychać?


tinkerver2 żadne wstyd, przynajmniej wiesz na czym stoisz głowa do góry i do przodu.
czarna_herbata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-14, 14:47   #2272
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Założyłam sobie tindera, mówię dobra, może to już czas się pospotykac z kimś, nawet nie w kwestii szukania faceta, tylko zwyczajnie chciałabym poznać kogoś, wyjść na piwo czy do kina i... Masakra. Albo łysi, albo grubi. Albo grubi i łysi. Albo zwyczajnie brzydcy.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 13:28   #2273
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Założyłam konto z memami z moim psem, najpierw zaobserwowała je jego siostra, a potem ON. oczywiście od razu go zablokowałam

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 16:04   #2274
rybeczkawizaz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 193
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Założyłam konto z memami z moim psem, najpierw zaobserwowała je jego siostra, a potem ON. oczywiście od razu go zablokowałam

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
i bardzo dobrze zablokkowałaś blokować ile wlezie,gdzie tylko mozna ;d

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

~to chodzi o tego ogólnie exunia z wczesniejszych postów ??
rybeczkawizaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 16:14   #2275
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Tak, cały czas ten sam, od ponad roku

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-19, 09:28   #2276
czarna_herbata
Raczkowanie
 
Avatar czarna_herbata
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Założyłam konto z memami z moim psem, najpierw zaobserwowała je jego siostra, a potem ON. oczywiście od razu go zablokowałam

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
Bardzo dobrze, że zablokowałaś, mam nadzieję że nie zepsuło Ci to jakoś humoru i wszędzie masz go zablokowanego.


U mnie znów zaczynają się gorsze dni i niestety nie ma tygodnia, w którym bym nie płakała. Może to też przez to, że we wtorek byłam u psychologa, niestety w środę nie dotrwałam do domu i się popłakałam w łazience w pracy... Mam wrażenie, że gdy "robię dwa małe kroczki do przodu, to się potykam o własne nogi" - tak to mogłabym opisać.

Szkoda, że jest tutaj w wątku mniejszy ruch, gdy czytam w Internecie jak niektórzy nawet dwa lata dochodzą do siebie po rozstaniu to aż mi się słabo robi.

Edytowane przez czarna_herbata
Czas edycji: 2023-05-19 o 09:30
czarna_herbata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-19, 17:18   #2277
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez czarna_herbata Pokaż wiadomość
Bardzo dobrze, że zablokowałaś, mam nadzieję że nie zepsuło Ci to jakoś humoru i wszędzie masz go zablokowanego.


U mnie znów zaczynają się gorsze dni i niestety nie ma tygodnia, w którym bym nie płakała. Może to też przez to, że we wtorek byłam u psychologa, niestety w środę nie dotrwałam do domu i się popłakałam w łazience w pracy... Mam wrażenie, że gdy "robię dwa małe kroczki do przodu, to się potykam o własne nogi" - tak to mogłabym opisać.

Szkoda, że jest tutaj w wątku mniejszy ruch, gdy czytam w Internecie jak niektórzy nawet dwa lata dochodzą do siebie po rozstaniu to aż mi się słabo robi.
Takie krokczki w przód i w tył sa czymś normalnym. Grunt to jednak robić te w przód, powoli i konsekwentnie. Jesteś na dobrej drodze Płacz w pracy czy autobusie też przerabiałam. To są takie emocje, że ciężko czasem zapanować nad łzami. Życzę Ci, by było tego coraz mniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-20, 11:51   #2278
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez czarna_herbata Pokaż wiadomość
Bardzo dobrze, że zablokowałaś, mam nadzieję że nie zepsuło Ci to jakoś humoru i wszędzie masz go zablokowanego.


U mnie znów zaczynają się gorsze dni i niestety nie ma tygodnia, w którym bym nie płakała. Może to też przez to, że we wtorek byłam u psychologa, niestety w środę nie dotrwałam do domu i się popłakałam w łazience w pracy... Mam wrażenie, że gdy "robię dwa małe kroczki do przodu, to się potykam o własne nogi" - tak to mogłabym opisać.

Szkoda, że jest tutaj w wątku mniejszy ruch, gdy czytam w Internecie jak niektórzy nawet dwa lata dochodzą do siebie po rozstaniu to aż mi się słabo robi.
Ja jeszcze przed rozwodem, ale zaraz po rozstaniu, po próbie samobójczej poszłam do pracy i się rozpłakałam. Byłyśmy we 2 w gabinecie. I ona (wiedząc, że kilka dni wcześniej rozpadł się 7 letnie związek) do mnie "ogarnij się, nikt Ci tu nie będzie pomagał, ty jesteś od pomagania". Więc potem szlam do toalety, popłakałam kilka sekund i wracałam

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-20, 12:55   #2279
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Ja jeszcze przed rozwodem, ale zaraz po rozstaniu, po próbie samobójczej poszłam do pracy i się rozpłakałam. Byłyśmy we 2 w gabinecie. I ona (wiedząc, że kilka dni wcześniej rozpadł się 7 letnie związek) do mnie "ogarnij się, nikt Ci tu nie będzie pomagał, ty jesteś od pomagania". Więc potem szlam do toalety, popłakałam kilka sekund i wracałam

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
Przykre strasznie. Ja w pracy dostałam dużą pomoc po rozstaniu, za co byłam i będę wdzięczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-21, 05:51   #2280
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI

Byłam wczoraj na super randce

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-05-23 23:25:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:58.