Mamusie sierpniowe 2020 cz. III

[akada]

Napisane przez damgala

Hej sierpniówki co tak ucichło na wątku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze nie pracujemy a tu już wątek umiera ;-)

Napisane przez justysiaa89

Cześć

Sto lat mnie nie było, ale urlop nas pochłonął Jutro mąż po prawie 3 tygodniach wraca do pracy i płakać mi się chce

Ale skorzystaliśmy z tych dni, pogoda dopisała więc sporo czasu spędziliśmy na działce a jak byliśmy w domu to dziewczynki się basenowały na balkonie, byliśmy w Płocku i Toruniu, zaliczyliśmy tą sesję zdjęciową (nie mogę się doczekać efektów), codzienne lody to już tradycja

W czwartek miałam trochę relaksu u kosmetyczki na mani i pedi a w piątek byliśmy z mężem na grillu firmowym od niego z pracy, na początku się stresowałam bo nie znałam nikogo, mąż też pracuje tam dopiero 2 lata a zakład wielki ale potem było super, nawet tańce były Mieliśmy iść na jakieś 2 godzinki a byliśmy od 17 do prawie 22 a z dziewczynkami została moja mama Jak wróciliśmy to już spały, niestety Stefcia chyba w nocy nadrabiała z tęsknoty bo budziła się co godzinę

Oprócz tego mamy za sobą 2 tygodnie odpieluchowania starszej i strasznie się tego bałam a chyba idzie nam naprawdę dobrze, jestem z niej dumna jak łatwo załapała

Przepraszam że nie odniosę się do wszystkich Waszych postów ale za dużo tego, jedyne co to przeraża mnie to co piszecie o chorobach jak dziecko pójdzie do żłobka/przedszkola i strasznie się boję też jak u mnie w pracy będą reagować na moje chorobowe w razie co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktycznie szybko minął urlop Twojego męża, dopiero co pisałaś, że zaczyna. Czekamy na zdjęcia rodzinki :
Jak odpieluchowanie idzie ?

Napisane przez dreaming_9004

Sunshine udanego wypadu nad morze!

Moja młoda jeszcze uratowana od żłobka - od 1 września zostaje po sąsiedzku z moją ciotka, która ma 49lat, jest od zawsze tylko gospodynią domowa i kocha dzieci. Mała dobrze ją zna, bo ta często wpada na kawe i nawet juz kilka razy Ida u niej zostawała na około godzinę lubią się i myślę, że jakoś dadzą radę chociaż przez rok. Ja już oficjalnie wracam do pracy, po niedzieli musze zrobić badania kontrolne po długotrwałym zwolnieniu i okresowe bo akurat mi się kończą tez

Jak tam weekend? U nas wlasnie trwa długa drzemka (juz 2h), chyba będzie przestawiać się na jedną porządna, bo do tej pory była z rana taka 30-60min i potem 1-1,5h po południu. Ale ostatnio spi do 7-8 wiec oby tak zostało i wtedy jedna drzemkę zniosę z rana byliśmy na pobieraniu krwi, bo w poniedziałek mamy w końcu wizytę u endokrynolog

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze ma Twoja córeczka ale Ty też mniej godzin pracujesz to łatwiej, nie pamietam czego uczysz Pod tym względem praca nauczycielki fajna jak się ma dzieci, ale i tak nie zazdroszczę ;-)) choć sama chciałam bardzo uczyć

Jak tam u endo ?

Napisane przez Roselyn

Akurat po cichu liczylam ze Francja nie wyjdzie wkurza mnie jak bardzo francuzi sa przekonani o tym ze beda w finale. Oni te mecze grupowe bez zadnych emocji ogladaja !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to odpadli ;-)

A ja właśnie wróciłam z moim gangiem dziewczyn z nad morza taki spontan, zabraliśmy się w poniedziałek z moim bratem. hmmm ja najmniej odpoczęłam, ale Agata szczęśliwa, Oli też powdychała trochę jodu, teraz może jakiś wyjazd w sierpniu. Czeka na mnie tona prania a w sobotę imprezka urodzinowa dziewczynek dla babć i wujków

[akada]

Napisane przez panna_felicjanna

Hej! Ja już jestem wykończona, brakuje mi sił i cierpliwości.
Moje dziecko nagle stało się hajnidem. Ciągle tylko chciałby być noszony na rękach, nikt inny nie może się nim zająć, ostatnio nawet do męża nie chciał iść, tylko płakał "mama mama". Już sama nie wiem co się dzieje, czy to jakiś kolejny skok, zęby, lęk separacyjny czy jeszcze coś innego.
Psychicznie jestem już na granicy wytrzymałości.

Hmmm moja mama też twierdzi, ze Oliwia większa mamoza od kiedy w tuli nosze … u nas jedna dwójką wyszła spokojnie a druga idziem okropnie z katarem :-/

Chyba koło roczku taka większa mamoza może być więc w sierpniu mąż w czasie urlopu przejmuje bo inaczej nie widzę żłobka … myślałam, że będę karmić dłużej a tym czasem tak gryzie, że nie mam kiedy sobie smarować …chyba w sierpniu raz dziennie przejdzie na butelkę i tata będzie dawał

Dużo siły mam nadzieje, ze za chwile będzie u Was lepiej a powód to jakiś kolejny ząb

[baby blues]

Napisane przez akada

Hmmm moja mama też twierdzi, ze Oliwia większa mamoza od kiedy w tuli nosze … u nas jedna dwójką wyszła spokojnie a druga idziem okropnie z katarem :-/

Chyba koło roczku taka większa mamoza może być więc w sierpniu mąż w czasie urlopu przejmuje bo inaczej nie widzę żłobka … myślałam, że będę karmić dłużej a tym czasem tak gryzie, że nie mam kiedy sobie smarować …chyba w sierpniu raz dziennie przejdzie na butelkę i tata będzie dawał

Dużo siły mam nadzieje, ze za chwile będzie u Was lepiej a powód to jakiś kolejny ząb

To by tlumaczyło, dlaczego moja ma mamozę od urodzenia... Najpierw chusta, teraz nosidło
Dacie wiarę, wczoraj ją trzeci raz w życiu zostawiłam sam na sam z tatą... Na godzinę płakała trochę, ale jakoś ją uśpił. Jak wróciłam, to akurat się obudziła


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez baby blues

To by tlumaczyło, dlaczego moja ma mamozę od urodzenia... Najpierw chusta, teraz nosidło
Dacie wiarę, wczoraj ją trzeci raz w życiu zostawiłam sam na sam z tatą... Na godzinę płakała trochę, ale jakoś ją uśpił. Jak wróciłam, to akurat się obudziła


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Agata też była mamoza a potem gładko poszła do żłobka i teraz też nie boi się ludzi, dzieci, nowych miejsc więc jestem zwolennikiem noszenia, tulenia takie dzieci potem wiedzą, że mają bezpieczną bazę
Na uśpienie jeszcze nigdy nie zostawiłam, ale jutro mąż pojedzie pierwszy raz z obiema do teściowej i pewnie zaśnie mu w drodze do domu to ułatwione zadanie ja w tym czasie Mani i pedi

[sunshine16]

Moja też ostatnio straszna mamoza ja nie wiem jak ona do żłobka pójdzie. Jeszcze na dodatek kp milion razy dziennie. Chciałam karmić do roku, już nie wspomnę o tym, że miałam ją odstawiać kilka miesięcy temu że względu na leki, które miałam brać. No ale karmimy się dalej i chyba teraz spróbuje trochę ograniczyć to karmienie

Hani znowu furczy w nosie. Ja już serio tego nie ogarniam już dobry ponad miesiąc tak ma. Przed wyjazdem nad morze lały się gile 10 dni, na wyjeździe trochę mniej furczalo a teraz znowu ️

Planujemy za miesiąc jeszcze się wybrać choc na jedną noc nad morze a tak to spedzimy urlop na mazurach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez akada

Jak odpieluchowanie idzie ?

Powiem Ci że chyba super Robi pięknie siusiu na nocnik sama, czasem jak się za bardzo zajmie zabawą to jej przypominam i idzie zrobić. Co do kupy nie jest źle bo tak 70% idzie sama zrobić ale czasem widzę że jej się chce i trzeba ją zachęcić i dopiero pójdzie. Na początku to nie wiedziała co się dzieje i np. bawiła się i nagle zaczęła robić kupkę (latamy nago od pasa w dół narazie tzn. dziś pierwszy raz wjechały majteczki) i nie wiedziała co i jak, skąd to się wzięło. Teraz powoli już widać że zaczyna czuć kiedy jej się chce kupę Najlepiej jak latała goła i pryknęła i taka zdziwiona woła "co to za dźwięk" i się ogląda za siebie

Wpadki mieliśmy dosłownie dwa, trzy pierwsze dni a teraz już nic. Pampers nadal na noc i na dłuższe wyjścia/podróż samochodem.

Ogólnie chyba była gotowa bo myślę że jak na 2,5 tygodnia to mega dobrze załapała. Dzisiaj widać że te majteczki jej sprawiają trudność, nie umie ich sama dobrze podciągnąć a jak zdejmuje to całkowicie a nie tylko do kolan czy coś a oczywiście jak człowiek chce jej pomóc to jest dramat życia i nie wolno jej dotykać



Co do mamozy ja mam to szczęście że u nas jest tatoza niemal od zawsze u starszej i teraz u młodszej (bo nosi dupkę a ja nie) i nie mam żadnego problemu z zostawieniem ich nawet na kilka godzin w dzień Jedyne co to wieczorem i w nocy muszę być bo wtedy choćby i ją nosił pół nocy i dał z pół litra mleka to dopóki nie dostanie cycka to nie zaśnie Także mam trochę problem, chciałabym ją już odstawić a tu nie wiem jak bo o ile w dzień może w ogóle nie pić z piersi tak nadrabia to potem. A ja już jestem tak zmęczona tymi fatalnymi nockami i pobudkami co godzinę że mam dość


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Hej! Ja już jestem wykończona, brakuje mi sił i cierpliwości.
Moje dziecko nagle stało się hajnidem. Ciągle tylko chciałby być noszony na rękach, nikt inny nie może się nim zająć, ostatnio nawet do męża nie chciał iść, tylko płakał "mama mama". Już sama nie wiem co się dzieje, czy to jakiś kolejny skok, zęby, lęk separacyjny czy jeszcze coś innego.
Psychicznie jestem już na granicy wytrzymałości.

Rozumiem Cię jak idę do toalety to mój synek wpada w taka histerię jakbym go porzucała na zawsze Nawet jak mąż z nim jest. No nie wiem co się dzieje.. Ciągle"mama mama", rączki wyciąga. Muszę gotować z nim w nosidle. Usypia też tylko w nosidle, a jak nie, to usypianie trwa godzinę, półtorej.. Skąd on ma tyle energii 🤷♀️ Niby śpiący, marudzi, a jak go wykąpiemy i do łóżka kładziemy to nagle skacze, biega, przeskakuje przeze mnie na nasze łóżko, leci gdzieś 🤦🏻♀️

Ale z drugiej strony bawi się już czasem sam, umie się zająć przez chwilę.
No i jest taki słodki, przytula mnie, całuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez *Catherrine*

Rozumiem Cię jak idę do toalety to mój synek wpada w taka histerię jakbym go porzucała na zawsze Nawet jak mąż z nim jest. No nie wiem co się dzieje.. Ciągle"mama mama", rączki wyciąga. Muszę gotować z nim w nosidle. Usypia też tylko w nosidle, a jak nie, to usypianie trwa godzinę, półtorej.. Skąd on ma tyle energii Niby śpiący, marudzi, a jak go wykąpiemy i do łóżka kładziemy to nagle skacze, biega, przeskakuje przeze mnie na nasze łóżko, leci gdzieś

Ale z drugiej strony bawi się już czasem sam, umie się zająć przez chwilę.
No i jest taki słodki, przytula mnie, całuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Noo u nas jest dokładnie to samo. Jak tylko zobaczy, że wychodzę to jest płacz jakby jakaś krzywda mu się działa. Jak nie widzi, zajmie się czymś to jest ok. ☠
A te przytulaski i całuski są urocze.
Mój też tak robi.




My mamy 2 wesela pod koniec miesiąca i nie wiem jak to będzie. Moja mama zaproponowała, że przyjedzie, ale on raczej nie zostanie na noc bez ukochanego cycusia. Najwyżej wcześniej wrócimy. Mama zaproponowała jeszcze, że pojedzie z nami na salę i będzie siedzieć tam z Małym. No nie, nie chcę tak, bo wtedy w ogóle się nie pobawię na weselu, a chciałabym mieć przez choć przez kilka godzin spokojną głowę.
Poza tym jak tak miałaby iść z nami, niezaproszona.

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Noo u nas jest dokładnie to samo. Jak tylko zobaczy, że wychodzę to jest płacz jakby jakaś krzywda mu się działa. Jak nie widzi, zajmie się czymś to jest ok.
A te przytulaski i całuski są urocze.
Mój też tak robi.




My mamy 2 wesela pod koniec miesiąca i nie wiem jak to będzie. Moja mama zaproponowała, że przyjedzie, ale on raczej nie zostanie na noc bez ukochanego cycusia. Najwyżej wcześniej wrócimy. Mama zaproponowała jeszcze, że pojedzie z nami na salę i będzie siedzieć tam z Małym. No nie, nie chcę tak, bo wtedy w ogóle się nie pobawię na weselu, a chciałabym mieć przez choć przez kilka godzin spokojną głowę.
Poza tym jak tak miałaby iść z nami, niezaproszona.

Ja to bym poszła z dzieckiem i wcześniej wróciła, bo jakby nie był ze mną to więcej bym myślała i się martwiła niż jak miałabym go przy sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez panna_felicjanna

Noo u nas jest dokładnie to samo. Jak tylko zobaczy, że wychodzę to jest płacz jakby jakaś krzywda mu się działa. Jak nie widzi, zajmie się czymś to jest ok.
A te przytulaski i całuski są urocze.
Mój też tak robi.




My mamy 2 wesela pod koniec miesiąca i nie wiem jak to będzie. Moja mama zaproponowała, że przyjedzie, ale on raczej nie zostanie na noc bez ukochanego cycusia. Najwyżej wcześniej wrócimy. Mama zaproponowała jeszcze, że pojedzie z nami na salę i będzie siedzieć tam z Małym. No nie, nie chcę tak, bo wtedy w ogóle się nie pobawię na weselu, a chciałabym mieć przez choć przez kilka godzin spokojną głowę.
Poza tym jak tak miałaby iść z nami, niezaproszona.

A pije z butelki i czy wesele daleko od domu ?
Jezeli pije i wesele nie bardzo daleko to ja bym zostawila z mama . Zwlaszcza ze macie dwa wesela , wiec to pierwsze by bylo testem (chociaz u nas tez nie wyobrazam sobie wieczoru bez cycusia, ale wierze ze dzieci inaczej sie zachowuja z innymi osobami).
U nas okropna noc. Chyba najgorsza od urodzenia Mala byla strasznie goraca i ma katar (chodz termometr wskazywal 36.7). Chciala cyckowac cala noc. Moze zeby ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez *Catherrine*

Ja to bym poszła z dzieckiem i wcześniej wróciła, bo jakby nie był ze mną to więcej bym myślała i się martwiła niż jak miałabym go przy sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ślub jest bardzo wcześnie, bo o 12:30, planujemy więc pójść sami, potem ewentualnie przyjechać żeby go nakarmić, no i wrócić wcześniej, żeby już położyć go spać na noc. Zobaczymy czy to się sprawdzi.
Jak się nie sprawdzi, to na drugie wesele pójdzie z nami.
A daje radę wytrzymać jakieś 5 godzin bez mleka, je wtedy więcej stałych posiłków, to myślę, że w dzień posiedzi z babcią.

Napisane przez Roselyn

A pije z butelki i czy wesele daleko od domu ?
Jezeli pije i wesele nie bardzo daleko to ja bym zostawila z mama . Zwlaszcza ze macie dwa wesela , wiec to pierwsze by bylo testem (chociaz u nas tez nie wyobrazam sobie wieczoru bez cycusia, ale wierze ze dzieci inaczej sie zachowuja z innymi osobami).
U nas okropna noc. Chyba najgorsza od urodzenia Mala byla strasznie goraca i ma katar (chodz termometr wskazywal 36.7). Chciala cyckowac cala noc. Moze zeby ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wesela dość blisko, jakieś 15 km od domu, więc można by podjechać w razie potrzeby. Niestety z butelki chce pić tylko wodę, mlekiem rzuca i pluje.
No nic, może od babci zechce wypić pod moją nieobecność. Zobaczymy.


Cała noc nieprzespana? Rany.
My się też zmagamy z jakąś gorączką. Nic się nie dzieje, nie kaszle, nie ma kataru, a temperatura sięga nawet do 39.5.

Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane, dajemy mu na zmianę pedicetamol i ibum. Po lekach temperatura spada i z apatycznego znów staje się wesoły.

[baby blues]

Napisane przez panna_felicjanna

Ślub jest bardzo wcześnie, bo o 12:30, planujemy więc pójść sami, potem ewentualnie przyjechać żeby go nakarmić, no i wrócić wcześniej, żeby już położyć go spać na noc. Zobaczymy czy to się sprawdzi.
Jak się nie sprawdzi, to na drugie wesele pójdzie z nami.
A daje radę wytrzymać jakieś 5 godzin bez mleka, je wtedy więcej stałych posiłków, to myślę, że w dzień posiedzi z babcią.




Wesela dość blisko, jakieś 15 km od domu, więc można by podjechać w razie potrzeby. Niestety z butelki chce pić tylko wodę, mlekiem rzuca i pluje.
No nic, może od babci zechce wypić pod moją nieobecność. Zobaczymy.


Cała noc nieprzespana? Rany.
My się też zmagamy z jakąś gorączką. Nic się nie dzieje, nie kaszle, nie ma kataru, a temperatura sięga nawet do 39.5.

Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane, dajemy mu na zmianę pedicetamol i ibum. Po lekach temperatura spada i z apatycznego znów staje się wesoły.

Może trzydniówka. Zdrówka dla Was.

Ja od rana ogarniam chałupę, bo młoda łaskawa mieszkamy tu już trzy miesiące a ja dopiero posprzątałam w spiżarniach później trochę poluzuję w kuchni dzięki temu, jeśli oczywiście dzieci pozwolą
Dzisiaj wyciągnęłam Oliwce kleszcza :/ a parę dni temu sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez baby blues

Może trzydniówka. Zdrówka dla Was.

Ja od rana ogarniam chałupę, bo młoda łaskawa mieszkamy tu już trzy miesiące a ja dopiero posprzątałam w spiżarniach później trochę poluzuję w kuchni dzięki temu, jeśli oczywiście dzieci pozwolą
Dzisiaj wyciągnęłam Oliwce kleszcza :/ a parę dni temu sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi się właśnie trzydniówka nasunęła na myśl. Dziękuję.


Rany, kleszcze? Byłyście ostatnio gdzieś w lesie?

[baby blues]

Napisane przez panna_felicjanna

Też mi się właśnie trzydniówka nasunęła na myśl. Dziękuję.


Rany, kleszcze? Byłyście ostatnio gdzieś w lesie?

Nie, mamy je dostępne w ogrodzie
Muszę chyba zrobić jakiś naturalny oprysk na nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez baby blues

Nie, mamy je dostępne w ogrodzie
Muszę chyba zrobić jakiś naturalny oprysk na nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jej, teraz te paskudy już wszędzie siedzą.

[damgala]

Napisane przez panna_felicjanna

Ślub jest bardzo wcześnie, bo o 12:30, planujemy więc pójść sami, potem ewentualnie przyjechać żeby go nakarmić, no i wrócić wcześniej, żeby już położyć go spać na noc. Zobaczymy czy to się sprawdzi.
Jak się nie sprawdzi, to na drugie wesele pójdzie z nami.
A daje radę wytrzymać jakieś 5 godzin bez mleka, je wtedy więcej stałych posiłków, to myślę, że w dzień posiedzi z babcią.




Wesela dość blisko, jakieś 15 km od domu, więc można by podjechać w razie potrzeby. Niestety z butelki chce pić tylko wodę, mlekiem rzuca i pluje.
No nic, może od babci zechce wypić pod moją nieobecność. Zobaczymy.


Cała noc nieprzespana? Rany.
My się też zmagamy z jakąś gorączką. Nic się nie dzieje, nie kaszle, nie ma kataru, a temperatura sięga nawet do 39.5.

Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane, dajemy mu na zmianę pedicetamol i ibum. Po lekach temperatura spada i z apatycznego znów staje się wesoły.

Trzydniówka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez panna_felicjanna

Ślub jest bardzo wcześnie, bo o 12:30, planujemy więc pójść sami, potem ewentualnie przyjechać żeby go nakarmić, no i wrócić wcześniej, żeby już położyć go spać na noc. Zobaczymy czy to się sprawdzi.
Jak się nie sprawdzi, to na drugie wesele pójdzie z nami.
A daje radę wytrzymać jakieś 5 godzin bez mleka, je wtedy więcej stałych posiłków, to myślę, że w dzień posiedzi z babcią.




Wesela dość blisko, jakieś 15 km od domu, więc można by podjechać w razie potrzeby. Niestety z butelki chce pić tylko wodę, mlekiem rzuca i pluje.
No nic, może od babci zechce wypić pod moją nieobecność. Zobaczymy.


Cała noc nieprzespana? Rany.
My się też zmagamy z jakąś gorączką. Nic się nie dzieje, nie kaszle, nie ma kataru, a temperatura sięga nawet do 39.5.

Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane, dajemy mu na zmianę pedicetamol i ibum. Po lekach temperatura spada i z apatycznego znów staje się wesoły.

O wow to naprawde wczesnie. W waszym regionie to popularne ,ze sluby sa tak szybko ?
Ja tak samo zrobilam jak mala miala miesiac. Po kosciele wrocilam do domu nakarmic i uberem na sale. Ale wtedy bylo "latwo". Byle sie malej mleczko zgadzalo (pila moje z butli). Powodzenia dla Was !

U nas ta goraczka w ciagu dnia tez zaczela rosnac. Niestety nie wiem ile bo termometr raz pokazywal 37 a raz 39 :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

No nie wiem, chyba trzydniówka, bo od zębów nie byłoby raczej aż tak wysokiej temperatury. Ciekawe czy pojawi się wysypka.

Roselyn zdrówka dla Malutkiej!

Mój jak miał miesiąc, to był z nami na weselu, bo co chwilę się domagał cycusia. Pół wesela przesiedziałam w pokoju.

Mam nadzieję, że teraz będzie łatwiej, bo chociaż można go nakarmić czymś innym.
Jakoś to będzie.

[akada]

Napisane przez justysiaa89

Powiem Ci że chyba super Robi pięknie siusiu na nocnik sama, czasem jak się za bardzo zajmie zabawą to jej przypominam i idzie zrobić. Co do kupy nie jest źle bo tak 70% idzie sama zrobić ale czasem widzę że jej się chce i trzeba ją zachęcić i dopiero pójdzie. Na początku to nie wiedziała co się dzieje i np. bawiła się i nagle zaczęła robić kupkę (latamy nago od pasa w dół narazie tzn. dziś pierwszy raz wjechały majteczki) i nie wiedziała co i jak, skąd to się wzięło. Teraz powoli już widać że zaczyna czuć kiedy jej się chce kupę Najlepiej jak latała goła i pryknęła i taka zdziwiona woła "co to za dźwięk" i się ogląda za siebie

Wpadki mieliśmy dosłownie dwa, trzy pierwsze dni a teraz już nic. Pampers nadal na noc i na dłuższe wyjścia/podróż samochodem.

Ogólnie chyba była gotowa bo myślę że jak na 2,5 tygodnia to mega dobrze załapała. Dzisiaj widać że te majteczki jej sprawiają trudność, nie umie ich sama dobrze podciągnąć a jak zdejmuje to całkowicie a nie tylko do kolan czy coś a oczywiście jak człowiek chce jej pomóc to jest dramat życia i nie wolno jej dotykać



Co do mamozy ja mam to szczęście że u nas jest tatoza niemal od zawsze u starszej i teraz u młodszej (bo nosi dupkę a ja nie) i nie mam żadnego problemu z zostawieniem ich nawet na kilka godzin w dzień Jedyne co to wieczorem i w nocy muszę być bo wtedy choćby i ją nosił pół nocy i dał z pół litra mleka to dopóki nie dostanie cycka to nie zaśnie Także mam trochę problem, chciałabym ją już odstawić a tu nie wiem jak bo o ile w dzień może w ogóle nie pić z piersi tak nadrabia to potem. A ja już jestem tak zmęczona tymi fatalnymi nockami i pobudkami co godzinę że mam dość


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje, widać mała gotowa skoro tak dobrze idzie na noc pampers luz, długi czas po odpieluchowaniu nosiła, ale na jazdę samochodem przy Oli chce pomyśleć o jakiś majtkach treningowych, starszej wkładaliśmy podkład i kilka razy szybko się zatrzymywaliśmy. I nie przejmuj się refrenami w razie wu, mieliśmy dwa gdzie nagle robiła znów siku na podłogę, szybko mijały.

Napisane przez Roselyn

U nas okropna noc. Chyba najgorsza od urodzenia Mala byla strasznie goraca i ma katar (chodz termometr wskazywal 36.7). Chciala cyckowac cala noc. Moze zeby ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuje, katar u takiego dziecka to masakra, Oliwia też jak byliśmy nad morzem jedną noc dała się odłożyć na 2h o czwartej nad ranem :-/ Zdrówka

Napisane przez baby blues

Może trzydniówka. Zdrówka dla Was.

Ja od rana ogarniam chałupę, bo młoda łaskawa mieszkamy tu już trzy miesiące a ja dopiero posprzątałam w spiżarniach później trochę poluzuję w kuchni dzięki temu, jeśli oczywiście dzieci pozwolą
Dzisiaj wyciągnęłam Oliwce kleszcza :/ a parę dni temu sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez baby blues

Nie, mamy je dostępne w ogrodzie
Muszę chyba zrobić jakiś naturalny oprysk na nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że młoda taka łaskawa, ja dzisiaj robiłam pranie a młoda weszła na odkurzacz rękoma trzymała się swojego krzesełka do karmienia. Akrobatka …
Jeny ja nie znoszę robactwa a kleszczy to już wogole. Ostatnio czytałam jakie kwiaty można posadzić i kleszcze ich nie lubią, pamietam kocimiętke

Napisane przez panna_felicjanna

Mój jak miał miesiąc, to był z nami na weselu, bo co chwilę się domagał cycusia. Pół wesela przesiedziałam w pokoju.

Mam nadzieję, że teraz będzie łatwiej, bo chociaż można go nakarmić czymś innym.
Jakoś to będzie.

Dużo zależy od nastawienia i czego oczekujesz ;-) ja byłam nastawiona, że będzie dramat, stoły i parkiet do tańca był na jednej sali, ale grali umiarkowanie głośno i Oliwia dała radę kilka godzin, potem oczywiście przed 21 poszłam z nią do pokoju spać i mąż mnie raz zmienił żebym coś jeszcze zjadała. Dla mnie to było udane wesele

Pazury zrobione, jutro idę po balony i zaczynamy imprezkę ;-) Fajna pogoda nam się szykuje, ciepło, ale nie upalnie

Aaa i zrobiłam zdjęcie do paszportu, mąż stwierdził, że wygląda jakby miała wodogłowie Teraz widać jakie jednak moje córy są różne w podobnym okresie robiliśmy starszej

[damgala]

Cześć.
Nadrobilam Was, ale ciężko mi się odnieść do Was wszystkich, bo z głowy mi ulatuje kto co napisał, a do tego nadal nie pamiętam kto jest kim na wizażu i fb prócz kilku mam wybaczcie
U nas po tygodniu w żłobku starszego gorączka ponad 39 stopni od wczoraj. Obstawiam anginę, bo panuje w żłobku, także znów choroba i wszyscy w domu pewnie będziemy siedzieć. Kornel nadal z małym gilem, który złapał od starszego z poprzedniej infekcji.
Tak w ogóle to tydzień temu zaliczyliśmy imprezę z maluchami. Na 18-ce byliśmy od 15:00 do 21:00. Maluchy świetnie się bawiły. Kornel chodził z rąk do rąk i nawet uśpił go na rękach partner kuzynki podobny do męża a chłopak przyszłej chrzestnej Kornela jest z zawodu fotografem i przy okazji mieliśmy mini sesję. Nie mogę doczekać się zdjęć
Akada udanej imprezki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Damgala, to fajnie, zrelaksowałaś się. Zdrówka dla Kornelka i dla starszaka!

Akada jak tam po imprezie?


U nas to chyba była trzydniówka. Po 3 dniach gorączka minęła, za to wyskoczyły jakieś drobne krostki na plecach i brzuszku.

Marudzenie i mamoza pozostały.

[akada]

Napisane przez damgala

Cześć.
Nadrobilam Was, ale ciężko mi się odnieść do Was wszystkich, bo z głowy mi ulatuje kto co napisał, a do tego nadal nie pamiętam kto jest kim na wizażu i fb prócz kilku mam wybaczcie
U nas po tygodniu w żłobku starszego gorączka ponad 39 stopni od wczoraj. Obstawiam anginę, bo panuje w żłobku, także znów choroba i wszyscy w domu pewnie będziemy siedzieć. Kornel nadal z małym gilem, który złapał od starszego z poprzedniej infekcji.
Tak w ogóle to tydzień temu zaliczyliśmy imprezę z maluchami. Na 18-ce byliśmy od 15:00 do 21:00. Maluchy świetnie się bawiły. Kornel chodził z rąk do rąk i nawet uśpił go na rękach partner kuzynki podobny do męża a chłopak przyszłej chrzestnej Kornela jest z zawodu fotografem i przy okazji mieliśmy mini sesję. Nie mogę doczekać się zdjęć
Akada udanej imprezki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się czują chłopaki ?

Pochwal się mini sesją moje dziewczyny po imprezce mają kilka fajnych zdjęć, ja tak sobie ;-)

Napisane przez panna_felicjanna

Damgala, to fajnie, zrelaksowałaś się. Zdrówka dla Kornelka!

Akada jak tam po imprezie?


U nas to chyba była trzydniówka. Po 3 dniach gorączka minęła, za to wyskoczyły jakieś drobne krostki na plecach i brzuszku.

Marudzenie i mamoza pozostały.

No to super, że to tylko 3 dniówka, szkoda, że mamoza została ;-)

My już po urodzinach dla babć, chyba następnym razem wszystko robimy na zewnątrz. Roczki to jakieś szaleństwo, dzieci i tak jeszcze nic nie kumają, albo na obiedzie albo przy torcie wypada drzemka, bez sensu, to się robi tylko dla rodziny ;-) My się bardziej skupiliśmy na urodzinach starszej, myśle, że całkiem zadowolona. Dostała od teściowej jakąś zabawkę z koralikami…ciężko skomentować, myśli, że ja nie mam co robić tylko pilnować żeby Oliwia nie zjadała …schowana, poczeka z rok

[damgala]

Napisane przez akada

Jak się czują chłopaki ?

Pochwal się mini sesją moje dziewczyny po imprezce mają kilka fajnych zdjęć, ja tak sobie ;-)



No to super, że to tylko 3 dniówka, szkoda, że mamoza została ;-)

My już po urodzinach dla babć, chyba następnym razem wszystko robimy na zewnątrz. Roczki to jakieś szaleństwo, dzieci i tak jeszcze nic nie kumają, albo na obiedzie albo przy torcie wypada drzemka, bez sensu, to się robi tylko dla rodziny ;-) My się bardziej skupiliśmy na urodzinach starszej, myśle, że całkiem zadowolona. Dostała od teściowej jakąś zabawkę z koralikami…ciężko skomentować, myśli, że ja nie mam co robić tylko pilnować żeby Oliwia nie zjadała …schowana, poczeka z rok

Hej.
Wiktor od niedzieli na antybiotyku, strasznie kaszle, ma zmieniony głos, pewnie przez to opuchnięte gardło. Pojechałam z nim w niedzielę na świąteczną opiekę medyczną. Kornel od wczoraj gorączka, kaszel, więc zapewne u niego też angina. Właśnie próbuję do pediatry się wbić na dziś.
Zdjęć jeszcze nie mam, są w obróbce, najpierw jubilatka imprezy dostanie swoje, dopiero my pochwalę się na fb.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Napisane przez akada

Jak się czują chłopaki ?

Pochwal się mini sesją moje dziewczyny po imprezce mają kilka fajnych zdjęć, ja tak sobie ;-)



No to super, że to tylko 3 dniówka, szkoda, że mamoza została ;-)

My już po urodzinach dla babć, chyba następnym razem wszystko robimy na zewnątrz. Roczki to jakieś szaleństwo, dzieci i tak jeszcze nic nie kumają, albo na obiedzie albo przy torcie wypada drzemka, bez sensu, to się robi tylko dla rodziny ;-) My się bardziej skupiliśmy na urodzinach starszej, myśle, że całkiem zadowolona. Dostała od teściowej jakąś zabawkę z koralikami…ciężko skomentować, myśli, że ja nie mam co robić tylko pilnować żeby Oliwia nie zjadała …schowana, poczeka z rok

Nam drzemka wypadnie w czasie mszy na chrzcie, a chrzest będzie po mszy. Ciekawa jestem jak to wyjdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Akada usmialam sie z tej zabawki z koralikami rzeczywiscie przy takim maluchu w domu to srednio trafione. no widocznie tesciowa nie pomyslala

My za godzinke idziemy do pediatry. Jiz myslalam ze wychodzimy na prosta z ta choroba, ale od wczoraj brzydko kaszle. Na szczeacie asekuracyjnie juz wczesniej zarezerwowalam nam termin. To skorzystamy.

Z dobrych wiesci wygralam wczoraj dwa dania w restauracji w konkursie zawsze milo. Ja mam farta w takich rzeczach bo to juz czwarty raz jak wygralam dania w restauracji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Musze sie nadpisac nad wlasna wiadomoscia bo mam pytanie. Czy wasze nebulizatory tez maja dziurki w masce ? Bo dzis lekarka zapisala nam lek (nebud) i mowila ze maseczka musi mega przylegac by nic nie uciekalo. Tyle ze w naszej maseczce sa dziury. W waszych tez ? Zakleic je ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez Roselyn

Musze sie nadpisac nad wlasna wiadomoscia bo mam pytanie. Czy wasze nebulizatory tez maja dziurki w masce ? Bo dzis lekarka zapisala nam lek (nebud) i mowila ze maseczka musi mega przylegac by nic nie uciekalo. Tyle ze w naszej maseczce sa dziury. W waszych tez ? Zakleic je ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Douczyłam się dzięki Tobie i doczytałam, że można kupić maseczki bez tych dziurek, z drugiej strony te dziury ułatwiają wydech …

[damgala]

Napisane przez Roselyn

Musze sie nadpisac nad wlasna wiadomoscia bo mam pytanie. Czy wasze nebulizatory tez maja dziurki w masce ? Bo dzis lekarka zapisala nam lek (nebud) i mowila ze maseczka musi mega przylegac by nic nie uciekalo. Tyle ze w naszej maseczce sa dziury. W waszych tez ? Zakleic je ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też są dziury po boku. Więcej sterydu się wchłania jak nie ma dziur. Za to przy inhalacji z soli ważny jest czas i dziury mogą być, im dłużej, tym lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A masz tylko Nebud czy Berodual/Atrovent też?

[Roselyn]

Napisane przez damgala

U nas też są dziury po boku. Więcej sterydu się wchłania jak nie ma dziur. Za to przy inhalacji z soli ważny jest czas i dziury mogą być, im dłużej, tym lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A masz tylko Nebud czy Berodual/Atrovent też?

Mam tylko nebud.
Znalazlam artykul mamy ginekolog ze do leku powinno byc bez dziur i ze mozna je zakleic lub kupic taka bez. Hmmm tylko czy ufac mamie ginekolog

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez Roselyn

Mam tylko nebud.
Znalazlam artykul mamy ginekolog ze do leku powinno byc bez dziur i ze mozna je zakleic lub kupic taka bez. Hmmm tylko czy ufac mamie ginekolog

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myśle, że możesz zakleić i od razu po inhalacji odkleić, w którymś z linków o naklejaniu było

https://www.nebule.pl/nebulizacja/

https://www.mamalekarz.pl/11-najczes...s-nebulizacji/

[Roselyn]

Napisane przez akada

Myśle, że możesz zakleić i od razu po inhalacji odkleić, w którymś z linków o naklejaniu było

https://www.nebule.pl/nebulizacja/

https://www.mamalekarz.pl/11-najczes...s-nebulizacji/

Dzieki ! Poczytam sobie ;*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz