Mamy Luty 2021 cz.IV

[paula1456]

Napisane przez faithworkswonders

To chyba jest tak że jak nie zgłosisz to z automatu pół roku masz 100%, a pół roku 60%To tak jak mnie położna uspokaja że mały jakby teraz się urodził to już ok iwg. A babcia mi wali że wczesniak, a wczesniaki to często wylewy do mózgu mają itp. Ze mam nogi zaciskać. To jej w końcu powiedziałam że jak mnie parte w domu złapią to tz będzie ręka głowę wpychał spowrotem a ja świece przy ścianie będę robić. To się rozłączyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba nie do końca... Ja wyczytałam, że jeśli mama złoży wniosek od razu na macierzyński i rodzicielski to wtedy jest płatne 80%. Natomiast jeśli takie wnioski będzie składać sukcesywnie, po kolei, że najpierw na macierzyński a później zdecyduje się na rodzicielski to wtedy macierzyński jest płatny 100%, zaś rodzicielski 60%.

Napisane przez Luzia

Ludzie w ogóle nie myślą. Moja od konca grudnia dzień w dzień pyta czy rodze. W końcu ja zapytałam czy uważa, że powinnam urodzić wczesniaka bo ona się wnuka nie może doczekać. Przystopowało ją na parę dni. I od nowa znowu.
Ostatnio wymyśliła, że ja jej na pewno nie powiem jak urodzę i musi pytac

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

no jakbyś miała ciągle odbierać telefony czy smsy i słuchać takich bzdurek to nie dziwne, że jej nie powiesz :P

Napisane przez Luzia

Też nie chce dać znać. Urodzę, to dam znać. Te kilka godzin przecież i tak nie zrobią im żadnej różnicy, odwiedzin nie ma.

Oooo... A jeżeli chodzi o odwiedziny to mąż ostatnio mówi swojej mamie, że nie ma odwiedzin. A ta swoje, że ona wejdzie niech idzie już.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

ciekawe jak wejdzie? Staranuje drzwi do szpitala?

Napisane przez echme

W niecałe 2 tygodnie przytyłam 2 kg, masakra jakas. A jeszcze 31 dni u Was tez tak waga skakała/skacze pod koniec?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przytyłam od początku ciąży 12 kg. Teraz pod koniec już mniej tyję.

Napisane przez mansikkaa

Moja za to kazała mi SMS napisać że jadę na porodówkę. Ale wolę po zadzwonić i wysłać zdjęcie. Będzie tylko się stresować czy wszystko ok.

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Moja to z pewnością bardziej by się tym porodem denerwowała niż ja sama. Zależy też kiedy zacznie się akcja. Jeśli w nocy to nie ma problemu, budzę Tż i w jakieś 15 minut jesteśmy pod szpitalem. Jeśli w dzień to albo będę Tż ściągać z pracy, bo pracuje akurat blisko domu, albo zadzwonię do mamy, która pracuje zdalnie i ma do nas 10 minut i ona mnie zawiezie do szpitala. Najgorsze dla mnie jest to, że to taka niewiadoma, kiedy tak naprawdę coś może się zacząć dziać. Ja już teraz wsłuchuję się w swoje ciało, czy aby jakiś sygnałów mi nie daje

Napisane przez aktogimka

I dołączam do teamu posiadania szalonych mam "ALE JAK TO NIE DASZ ZNAĆ ŻE RODZISZ!?"
Moja dzwoni codziennie rano i wieczorem i pyta jak tam, jak tam, a brzuch już opadł, a skurcze są? Że teraz bliżej końca to ona się coraz bardziej denerwuje i jak się zacznie to będzie rodzić pewnie ze mną. Mówię, że się nie dowie że się zaczęło, bo nie damy znać. Niech czeka, a mnie i siebie niech nie nakręca, bo oszaleję od tych telefonów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No z pewnością idzie oszaleć od takich pytań ciągłych

Napisane przez echme

To ja właśnie nie umiem się nie przejmować :/ przeraża mnie że będę miała aż tyle kg do zrzucenia po ciąży i w nic nie będę się mieścić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przejmuj się tak. Zwłaszcza, że to coś na co nie masz wpływu tak naprawdę

Napisane przez Luzia

Jeju moja ostatnio mnie straszyła, że każdy poród przenosiła 2 tyg plus pierwszego rodziła z kleszczami. Serio, bardzo mi pomogla.. I jeszcze komentuje, że dziecko duże i będzie ciężko. No ekstra.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Zrobię sobie tłusty czwartek wcześniej

A tak na sario to muszę się czymś zająć, żeby nie myślec i dołować się.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

No wsparcie na poziomie wysokim

Napisane przez echme

W piątek babcia TŻ zrobiła dla mnie faworki były takie pyszne, zjadłam całe pudełko prawie na raz, TŻ zjadł może z 3 faworki 🤣

Ja w ogóle jestem team mączne dania. Uwielbiam naleśniki, gofry, pierogi, pączki, kopytka i wszelkiego rodzaju placki, racuchy

Ja uwielbiam faworki. Jak ostatnio mama zrobiła ich całą tackę to ciągle podjadałam, już nawet nie liczyłam ile ich jem

Napisane przez Francesc_a

Ale macie przeboje z rodzinkami
U mnie na szczęście totalny luz i nie ma telefonów. Jedynie co jakiś czas z pytaniem " jak się czujesz?". Żadnych sugestii porodowych itd. Aczkolwiek moja mama jeszcze nie wie, że mam zamiar ją poinformować już po wszystkim albo już bliżej końca. I to nie dlatego że będzie pisać a dlatego że wiem, że ona strasznie będzie się martwić. Więc chce jej tego oszczędzićIle od początku ciąży przytyłaś? Ja zobaczę na wizycie w piątek- będę po 3tygodniach.
Ale zdecydowanie najwięcej przytyłam w 3 trymestrze.

Szoszo - fachowiec nas wystawił. Ma za dużo innej roboty - pomimo że już w grudniu mu mówiłam. Potem na początku stycznia podawałam mu termin kiedy może zacząć...
Na dzisiaj umówiłam się z kimś innym. Zobaczymy co powie i ile będzie chciał kasy... Ale ciągle coś pod górę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O u mnie też normalna rodzina. Jak tata i mama dzwonią do mnie czy się widzimy to tylko są pytania jak się czuję. Tata czasem zażartuję, że teraz już porządnie mi brzuch widać. Ale to są takie nasze żarty, nasze poczucie humoru, nie ma to nic ze złośliwości

Co do fachowców to wiem, co przeżywasz. My z Tż jak 2 lata temu robiliśmy kuchnię to wiesz robiliśmy ją tak jak potrzebowaliśmy na ten moment, nie planowaliśmy co się nam przyda za rok czy dwa. Tak więc nie przewidzieliśmy chociażby tego, że kupimy zmywarkę. I teraz doszliśmy do wniosku, że jak dziecko będzie to potrzebujemy więcej szafek. I wszystko spoko, tylko jak przyjechał ten facet u którego robiliśmy wcześniej to siedział ponad godzinę i nic konstruktywnego nie wymyślił. Tż myślał i myślał i w końcu sam zaplanował jak to może wyglądać. I zadzwonił do niego, ale ten stwierdził, że nie wie kiedy teraz będzie mógł przyjechać do nas. Poszukaliśmy więc kogoś innego, wczoraj byliśmy na bazarze na który przyjeżdżają różne firmy, które robią meble na wymiar. Wyobraźcie sobie, że tylko jedna z nich zgodziła się nam to zrobić, mają przyjechać w ciągu 1-2 dni na pomiary. Reszta twierdziła, że im się to nie opłaca, albo że może się uda ale dopiero na wakacje. Co najlepsze facet, który nam robił wcześniej meble uparcie twierdził, że nie da się zrobić szafki pod kąt nie prosty tylko bardziej ostry (takie mamy ściany), zaś ten powiedział, że to żaden problem

A jak załatwiacie ubezpieczenie dzidzi? Bo czytałam, że na to jest 7 dni od urodzenia. To wystarczy powiadomić pracodawcę a on zgłosi fakt urodzenia dziecka do Zusu? Czy też trzeba jakieś papierki składać?

[AnnLady]

Napisane przez echme

W piątek babcia TŻ zrobiła dla mnie faworki były takie pyszne, zjadłam całe pudełko prawie na raz, TŻ zjadł może z 3 faworki

Ja w ogóle jestem team mączne dania. Uwielbiam naleśniki, gofry, pierogi, pączki, kopytka i wszelkiego rodzaju placki, racuchy

Też ostatnio jadłam, ale średnio mi smakowały. Były za grube i za mało kruche.

Napisane przez faithworkswonders

Ja wam napisze na swoim przykładzie. I poród właśnie daliśmy znać jak już mały się urodził i leżeliśmy 2h skóra przy skórze.
II poród mama z tatą musieli zostać z synkiem. Loo matko co 15 minut sms'y nawet ze 2 razy dzwoniła do tz 'i jeszcze nie urodziła? Drugie to powinno wyskoczyć'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko. Dlatego wszystkie telefony będzie odbierać mój TŻ. A ja telefon wycisze i schowam głęboko

Napisane przez Francesc_a

Ale macie przeboje z rodzinkami
U mnie na szczęście totalny luz i nie ma telefonów. Jedynie co jakiś czas z pytaniem " jak się czujesz?". Żadnych sugestii porodowych itd. Aczkolwiek moja mama jeszcze nie wie, że mam zamiar ją poinformować już po wszystkim albo już bliżej końca. I to nie dlatego że będzie pisać a dlatego że wiem, że ona strasznie będzie się martwić. Więc chce jej tego oszczędzićIle od początku ciąży przytyłaś? Ja zobaczę na wizycie w piątek- będę po 3tygodniach.
Ale zdecydowanie najwięcej przytyłam w 3 trymestrze.

Szoszo - fachowiec nas wystawił. Ma za dużo innej roboty - pomimo że już w grudniu mu mówiłam. Potem na początku stycznia podawałam mu termin kiedy może zacząć...
Na dzisiaj umówiłam się z kimś innym. Zobaczymy co powie i ile będzie chciał kasy... Ale ciągle coś pod górę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja 6 kg póki co. Mam nadzieję że w te ostatnie 6 tygodni nie przywali dużo.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[mansikkaa]

Adhoc czytałam, że w wojewódzkim przywrócili porody rodzinne . W usk prawdopodobnie w połowie lutego

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

[stookrotka1991]

Napisane przez mansikkaa

Adhoc czytałam, że w wojewódzkim przywrócili porody rodzinne . W usk prawdopodobnie w połowie lutego

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

O fajnie a robią testy jakieś ankiety covidowe czy przywrócili na całego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[echme]

Napisane przez CharlotteSK

Nairobi trzymam kciukasy za malutką, dacie radę nawet jakbyście musiały dłużej zostać

U mnie podobnie jak u Franceski - raczej nikt się nie wtrąca, tylko sporadycznie telefon z pytaniem jak się czuję. Już powiedziałam mężowi ze jak mnie zawiezie na porodówkę to cicho sza bo jakby porod nie szedł to nie chce telefonów i smsów żadnych. Dopiero by się zaczęło Mąż chce poinformować wszystkich dopiero jak wyjdziemy ze szpitala.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Echme skoro 13kg przytyłaś to nie tak dużo, a masz większy apetyt ostatnio?
Ale rozumiem cię bo tez strasznie przeżywam to ze przytyłam, niby schodzi po porodzie ale wiem ze przytyłam tez w biodrach i udach. Mam tragiczne rozstępy. No i nawet jak większość kilogramów schodzi po porodzie to i tak zawsze zostaje kilka kg do zrzucenia a ja jestem mega słaba w dietach Do tego boję się ze pierścionka zaręczynowego i obrączki to już nigdy nie założę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W biodrach i udach tez przytyłam bo się mierzylam i majtki są jakieś ciasniejsze diety to również nie moja bajka plus nienawidzę ćwiczyć o dziwo rozstępów na razie nie mam w ogóle.

Pocieszam się że po porodzie będę sporo wychodzić na spacery z małą wiec będę miała więcej ruchu niż teraz

[mansikkaa]

Napisane przez stookrotka1991

O fajnie a robią testy jakieś ankiety covidowe czy przywrócili na całego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyrywkowo testy a tak to ankieta i mierzenie temperatury.
Muszę się jeszcze upewnić czy na pewno ale dziewczyna ma informacje od ginekolog, która pracuje na oddziale

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez echme

W biodrach i udach tez przytyłam bo się mierzylam i majtki są jakieś ciasniejsze diety to również nie moja bajka plus nienawidzę ćwiczyć o dziwo rozstępów na razie nie mam w ogóle.

Pocieszam się że po porodzie będę sporo wychodzić na spacery z małą wiec będę miała więcej ruchu niż teraz

Ja mam rostepy. Dopiero w grudniu się pojawiły i potem leciały jeden za drugim

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

[paula1456]

Ja rozstępów nie mam. Oprócz tak naprawdę większego brzuszka i odrobinę większych piersi to nic się w moim ciele nie zmieniło :P

[Nairobi89]

Idziemy do domu!!!! 🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aktogimka]

Nairobi, aaaaaa! Spokojnej drogi do domku! 🥰🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez Nairobi89

Idziemy do domu!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[CharlotteSK]

Napisane przez Nairobi89

Idziemy do domu!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaa! Super wiadomość!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AnnLady]

Napisane przez Nairobi89

Idziemy do domu!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Paulina1671]

Napisane przez paula1456

Chyba nie do końca... Ja wyczytałam, że jeśli mama złoży wniosek od razu na macierzyński i rodzicielski to wtedy jest płatne 80%. Natomiast jeśli takie wnioski będzie składać sukcesywnie, po kolei, że najpierw na macierzyński a później zdecyduje się na rodzicielski to wtedy macierzyński jest płatny 100%, zaś rodzicielski 60%.



no jakbyś miała ciągle odbierać telefony czy smsy i słuchać takich bzdurek to nie dziwne, że jej nie powiesz



ciekawe jak wejdzie? Staranuje drzwi do szpitala?



Ja przytyłam od początku ciąży 12 kg. Teraz pod koniec już mniej tyję.



Moja to z pewnością bardziej by się tym porodem denerwowała niż ja sama. Zależy też kiedy zacznie się akcja. Jeśli w nocy to nie ma problemu, budzę Tż i w jakieś 15 minut jesteśmy pod szpitalem. Jeśli w dzień to albo będę Tż ściągać z pracy, bo pracuje akurat blisko domu, albo zadzwonię do mamy, która pracuje zdalnie i ma do nas 10 minut i ona mnie zawiezie do szpitala. Najgorsze dla mnie jest to, że to taka niewiadoma, kiedy tak naprawdę coś może się zacząć dziać. Ja już teraz wsłuchuję się w swoje ciało, czy aby jakiś sygnałów mi nie daje



No z pewnością idzie oszaleć od takich pytań ciągłych



Nie przejmuj się tak. Zwłaszcza, że to coś na co nie masz wpływu tak naprawdę



No wsparcie na poziomie wysokim



Ja uwielbiam faworki. Jak ostatnio mama zrobiła ich całą tackę to ciągle podjadałam, już nawet nie liczyłam ile ich jem



O u mnie też normalna rodzina. Jak tata i mama dzwonią do mnie czy się widzimy to tylko są pytania jak się czuję. Tata czasem zażartuję, że teraz już porządnie mi brzuch widać. Ale to są takie nasze żarty, nasze poczucie humoru, nie ma to nic ze złośliwości

Co do fachowców to wiem, co przeżywasz. My z Tż jak 2 lata temu robiliśmy kuchnię to wiesz robiliśmy ją tak jak potrzebowaliśmy na ten moment, nie planowaliśmy co się nam przyda za rok czy dwa. Tak więc nie przewidzieliśmy chociażby tego, że kupimy zmywarkę. I teraz doszliśmy do wniosku, że jak dziecko będzie to potrzebujemy więcej szafek. I wszystko spoko, tylko jak przyjechał ten facet u którego robiliśmy wcześniej to siedział ponad godzinę i nic konstruktywnego nie wymyślił. Tż myślał i myślał i w końcu sam zaplanował jak to może wyglądać. I zadzwonił do niego, ale ten stwierdził, że nie wie kiedy teraz będzie mógł przyjechać do nas. Poszukaliśmy więc kogoś innego, wczoraj byliśmy na bazarze na który przyjeżdżają różne firmy, które robią meble na wymiar. Wyobraźcie sobie, że tylko jedna z nich zgodziła się nam to zrobić, mają przyjechać w ciągu 1-2 dni na pomiary. Reszta twierdziła, że im się to nie opłaca, albo że może się uda ale dopiero na wakacje. Co najlepsze facet, który nam robił wcześniej meble uparcie twierdził, że nie da się zrobić szafki pod kąt nie prosty tylko bardziej ostry (takie mamy ściany), zaś ten powiedział, że to żaden problem

A jak załatwiacie ubezpieczenie dzidzi? Bo czytałam, że na to jest 7 dni od urodzenia. To wystarczy powiadomić pracodawcę a on zgłosi fakt urodzenia dziecka do Zusu? Czy też trzeba jakieś papierki składać?

U mnie tż to załatwiał, w pracy wydrukowali mu jakieś papiery i jak je wypełnił to oddał. W 7 dni to się nie wyrobiliśmy dopiero w trzecim tygodniu było składane. Chyba też akt ur potrzebny, bo u niego już pracodawca wcześniej miał więc nie wolał

Co do wagi to się nie martwcie dziewczyny wiecie że ja bardzo dużo przytyłam i narazie nie robią nic schodzą powoli kilogramy a jem jak wcześniej, słodycze muszą też być i w nocy podjadam jak ściągam mleko. Rozstępy mam duże, jeszcze czerwone na biodrach i pośladkach. I jak w ciąży płakałam widząc je tak teraz mam to gdzieś. Dostałam zielone światło więc zamierzam ćwiczyć ale napewno bez diety do lata będziemy jak wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Francesc_a]

A dajcie spokój dziewczyny z tymi remontami. Co jeden to lepszy as.

Zjadłam właśnie obiad: kaszę gryczaną, warzywa na patelni + marchewka z jablkiem
Jest mi tak lekko na żołądku. Zapomniałam jak wspaniałe są kasze.

Mi już urosło ciasto na racuchy. Ale taaaaaak mi się nie chce ich smażyć... Ciasto może długo tak stać?

Dzisiaj mam szkole rodzenia: temat laktacja. Mam nadzieję, że się nie zawiodę

Napisane przez Nairobi89

Idziemy do domu!!!! 🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez Francesc_a

A dajcie spokój dziewczyny z tymi remontami. Co jeden to lepszy as.

Zjadłam właśnie obiad: kaszę gryczaną, warzywa na patelni + marchewka z jablkiem
Jest mi tak lekko na żołądku. Zapomniałam jak wspaniałe są kasze.

Mi już urosło ciasto na racuchy. Ale taaaaaak mi się nie chce ich smażyć... Ciasto może długo tak stać?

Dzisiaj mam szkole rodzenia: temat laktacja. Mam nadzieję, że się nie zawiodęSuper

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Drożdżowe? Przerośnie..

Ja dzisiaj mam połóg. Ciekawe ile tych zajęć jeszcze będzie...

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[paula1456]

Napisane przez Nairobi89

Idziemy do domu!!!! 🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

AAAAAAA!!!!!!! Jaka cudowna wiadomość!!!!!

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez Luzia

Drożdżowe? Przerośnie..

Ja dzisiaj mam połóg. Ciekawe ile tych zajęć jeszcze będzie...

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Ja to już zdążyłam zapomnieć, że w ogóle miałam Szkołę Rodzenia xD

[echme]

Napisane przez Nairobi89

Idziemy do domu!!!! 🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wiadomość

Napisane przez Luzia

Drożdżowe? Przerośnie..

Ja dzisiaj mam połóg. Ciekawe ile tych zajęć jeszcze będzie...

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

A co to znaczy że przerośnie? Nie będzie się nadawało do smażenia? Bo ja raz robiłam drożdżowe racuchy i nie usmażyłam wszystkiego na raz i wstawiłam do lodówki i dosmażyłam następnego dnia i w smaku bardzo czułam drożdże, coś było nie tak z nimi ale i tak zjadłam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula1456]

Napisane przez Paulina1671

U mnie tż to załatwiał, w pracy wydrukowali mu jakieś papiery i jak je wypełnił to oddał. W 7 dni to się nie wyrobiliśmy dopiero w trzecim tygodniu było składane. Chyba też akt ur potrzebny, bo u niego już pracodawca wcześniej miał więc nie wolał

Co do wagi to się nie martwcie dziewczyny wiecie że ja bardzo dużo przytyłam i narazie nie robią nic schodzą powoli kilogramy a jem jak wcześniej, słodycze muszą też być i w nocy podjadam jak ściągam mleko. Rozstępy mam duże, jeszcze czerwone na biodrach i pośladkach. I jak w ciąży płakałam widząc je tak teraz mam to gdzieś. Dostałam zielone światło więc zamierzam ćwiczyć ale napewno bez diety do lata będziemy jak wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja myślałam, że to automatycznie idzie. Ja informuję pracodawcę o urodzeniu dziecka, a on to zgłasza do Zusu i w sumie sprawa zakończona... W ciągu 7 dni to raczej nie wykonalne by załatwić - jeszcze o ile Tż w pracy by mógł to załatwić, to ja bym musiała specjalnie jechać do pracy, pytać o to, wziąć papiery, a potem drugi raz jechać jak już je wypełnię. I jeżeli jest potrzebny akt urodzenia tak jak mówisz to z pewnością w ciągu tygodnia go nie otrzymamy... Hm myślałam, że chociaż ta sprawa nie będzie skomplikowana :P

[Luzia]

Napisane przez echme

Super wiadomość




A co to znaczy że przerośnie? Nie będzie się nadawało do smażenia? Bo ja raz robiłam drożdżowe racuchy i nie usmażyłam wszystkiego na raz i wstawiłam do lodówki i dosmażyłam następnego dnia i w smaku bardzo czułam drożdże, coś było nie tak z nimi ale i tak zjadłam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie drozdze za długo będą pracowały. Bo wbrew pozora w lodówce też będą rosły, tylko wolniej mogą też sfermentowac.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez paula1456

No właśnie ja myślałam, że to automatycznie idzie. Ja informuję pracodawcę o urodzeniu dziecka, a on to zgłasza do Zusu i w sumie sprawa zakończona... W ciągu 7 dni to raczej nie wykonalne by załatwić - jeszcze o ile Tż w pracy by mógł to załatwić, to ja bym musiała specjalnie jechać do pracy, pytać o to, wziąć papiery, a potem drugi raz jechać jak już je wypełnię. I jeżeli jest potrzebny akt urodzenia tak jak mówisz to z pewnością w ciągu tygodnia go nie otrzymamy... Hm myślałam, że chociaż ta sprawa nie będzie skomplikowana :P

Akt urodzenia jest po około 3 dniach od porodu, tak wyczytałam. A wystarczy, że do zusu zgłosi tylko tatuś. Ty nie musisz. Niezwłocznie trzeba powiadomić pracodawcę o porodzie, potem 3 tyg na złożenie deklaracji o macierzyńskim plus akt urodzenia do pracodawcy. Pracodawca za Ciebie zgłasza w zusie.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Francesc_a]

Ehh Luzia, przez Ciebie zwlekłam się z wygodnego łóżka 🤣
Już rozgrzewam patelnię 🥴

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez Francesc_a

Ehh Luzia, przez Ciebie zwlekłam się z wygodnego łóżka
Już rozgrzewam patelnię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sorry

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[paula1456]

Napisane przez Luzia

No właśnie drozdze za długo będą pracowały. Bo wbrew pozora w lodówce też będą rosły, tylko wolniej mogą też sfermentowac.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Akt urodzenia jest po około 3 dniach od porodu, tak wyczytałam. A wystarczy, że do zusu zgłosi tylko tatuś. Ty nie musisz. Niezwłocznie trzeba powiadomić pracodawcę o porodzie, potem 3 tyg na złożenie deklaracji o macierzyńskim plus akt urodzenia do pracodawcy. Pracodawca za Ciebie zgłasza w zusie.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Aaaaa dobra, teraz już rozumiem Dzięki za rozjaśnienie, bo właśnie zastanawiałam się jak to załatwić

[echme]

Napisane przez Luzia

No właśnie drozdze za długo będą pracowały. Bo wbrew pozora w lodówce też będą rosły, tylko wolniej mogą też sfermentowac.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Akt urodzenia jest po około 3 dniach od porodu, tak wyczytałam. A wystarczy, że do zusu zgłosi tylko tatuś. Ty nie musisz. Niezwłocznie trzeba powiadomić pracodawcę o porodzie, potem 3 tyg na złożenie deklaracji o macierzyńskim plus akt urodzenia do pracodawcy. Pracodawca za Ciebie zgłasza w zusie.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

To pewnie moje sfermentowały. Dobrze wiedzieć takie rzeczy, człowiek się uczy całe życie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula1456]

Ale nic ci nie było po zjedzeniu takich rarytasów? Ja to pewnie bym miała rewolucję żołądkową xD

[Luzia]

Napisane przez paula1456

Ale nic ci nie było po zjedzeniu takich rarytasów? Ja to pewnie bym miała rewolucję żołądkową xD

Drozdze jak fermentują to czasem nie alkohol się robi?

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Luzia]

Stawiam pączusie IMG_20210125_152330.jpg

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Paulina1671]

Napisane przez paula1456

No właśnie ja myślałam, że to automatycznie idzie. Ja informuję pracodawcę o urodzeniu dziecka, a on to zgłasza do Zusu i w sumie sprawa zakończona... W ciągu 7 dni to raczej nie wykonalne by załatwić - jeszcze o ile Tż w pracy by mógł to załatwić, to ja bym musiała specjalnie jechać do pracy, pytać o to, wziąć papiery, a potem drugi raz jechać jak już je wypełnię. I jeżeli jest potrzebny akt urodzenia tak jak mówisz to z pewnością w ciągu tygodnia go nie otrzymamy... Hm myślałam, że chociaż ta sprawa nie będzie skomplikowana :P

Może u innych pracodawców nie trzeba jakiś specjalnych papierów? Tylko akt urodzenia? Nie wiem u niego tak było, trzymam kciuki żeby to jednak było prostsze. Wiem że dziewczyny które ze mną były w szpitalu po 2tyg i miały zamiar zgłosić dziecko u siebie w robocie to robiły to dopiero po wyjściu ze szpitala czyli też pewnie po 3tyg
Ja raz w szpitalu musiałam podpisac oświadczenie że mały ma ubezpieczenie bo w systemie jeszcze tego nie mieli.

I problemów z tą recepta ciąg dalszy pediatra powiedziała, że tego nie wypisze bo jest tak dziwnie to zrobione że ona nie wie jakie dawki wpisać i mam dzwonić do szpitala. Szpital nie odbierał w końcu zadzwoniłam do pokoju lekarzy i oni problemu nie widzą, a tej co wystawiała to nie ma. Ten lek ściągna mi jednak do siebie i jutro mam przyjechać nie wiem jak bo dla mnie ta trasa pociągiem to z 5h w te i spowrotem, no i nie wiem jak mam tam jechać bo musiałabym najpierw pociągiem, później metrem i tż mówi że raczej nie ogarnę (orientacja w terenie u mnie leży) a tż do pracy idzie. Jak im powiedziałam że będzie problem z przyjechaniem to na mnie na skoczyli. Do tego dostał jeszcze jakieś leki bez recepty i jest tego teraz tyle że co karmienie muszę mu coś wciskać 🤷☠♀️🤷☠♀️🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Francesc_a]

Napisane przez Luzia

Stawiam pączusie Załącznik 7739659

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

O raaaany kobieto! Ja od kilku dni jadam pączki. Dzisiaj stanowczo sobie odmówiłam tej przyjemności a Ty takie zdjęcie wstawiasz? 🥰
Z czym robiłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paulina1671]

Napisane przez Luzia

Stawiam pączusie Załącznik 7739659

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Zjadłabym 🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aktogimka]

Napisane przez Luzia

No właśnie drozdze za długo będą pracowały. Bo wbrew pozora w lodówce też będą rosły, tylko wolniej mogą też sfermentowac.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Akt urodzenia jest po około 3 dniach od porodu, tak wyczytałam. A wystarczy, że do zusu zgłosi tylko tatuś. Ty nie musisz. Niezwłocznie trzeba powiadomić pracodawcę o porodzie, potem 3 tyg na złożenie deklaracji o macierzyńskim plus akt urodzenia do pracodawcy. Pracodawca za Ciebie zgłasza w zusie.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Haha, pamiętam jak kiedyś ciasto na pizzę zostawiliśmy na noc w lodówce, podzielone na osobne kulki, zamknięte po 2 szt w pojemnikach. I rano było jedną wielką masą wychodzącą z pojemników. To były nasze początki z ciastem drożdżowym. Zawsze się go bałam, że albo nie urośnie wcale, albo urośnie tak że mi wyjdzie z domu oknami. 🤣🤣🤣 Teraz mamy większą wprawę i już się go nie boję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz