Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie, cz.2.

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[magbeth]

Napisane przez stotek

Dla mnie to pomylka. Zajęcia trwają 60 minut, z czego 15-20 to rozgrzewka, a na koniec przynajmniej 5 na rozciąganie. Od samego początku, odkąd chodzę, przez cały ten czas każdy ma zajęcie, ćwiczenia są różne i często zmieniane, żeby nie męczyc tylko jednej części ciała. I faktycznie, cały czas ćwiczę, mimo, że przypominam - zaczynałam jako turbo kartofel. Dzielenie tego czasu przez pół z inną kursantka (przez miesiąc w innej szkole) to dla mnie była męka, czułam, że robię o wiele mniej, niż mogłabym i ciągle czułam, że stygnę. Plus kurcze, no ja się czasami mocno pocę i choćby z takich względów higienicznych osobna rura dla każdego jest komfortowa. Raz min druga dziewczyna tak wysmarowała rurę magnezja (inaczej nie miała chwytu), że ja znowu zdzieralam skórę z dłoni. No nie, nie, nie
Zaś co do asekuracji - kursantki nie są nauczone, jak prawidłowo i bezpiecznie asekurować, więc ten argument jest dla mnie inwalida
Oczywiście co komu pasuje, ale dla mnie to są tak drogie sporty, że dzielenie sprzętu - rury czy koła - z inną osobą, to po prostu zdzierstwo.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Pelna zgoda, szczególnie co do zdzierstwa.
U mnie jest zawsze pojedynczo, czasami się miedzy sobą wymieniamy rurkami miedzy sobą, bo mamy dwa rodzaje: emaliowane i nie. Ale jeśli to z zachowaniem zasad higieny i pod katem magnezji, bo mnie by tez szlag trafił jakbym trafiła na rurkę oblepiona prochem.

Dziś mnie porwał geocaching, znalazłam 5 i przy okazji walnęłam 10000 kroków po lesie i dotleniam płuca i łeb.

[stotek]

Jeszcze tak sobie myślę, że czesto wejście do figury wychodzi mi dopiero za 4-5 razem (tu się zsune, tam źle złapie, nogi nie wcisne, pleców nie wygne, jestem za nisko albo za wysoko, ręka/udo jednak boli), przy drugiej osobie nie dotarłabym do tego momentu

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Podsumowując: na rurze - musze mieć swoją. Koło - absolutnie nie czuję potrzeby.


Co do magnezji, ja kicham bardzo. Może na tych bardziej zaawansowanach zajęciahc używają, na moim start upie na szczeście nie. U nas tylko wódeczka


Byłam 2 raz w żyiu na ściankach. Wychodziłam z mega objawami alergii tyle się tego unosiło w powietrzu.

[Higurashi]

No to ja jestem akurat z tych osób, które tego pół godziny (a nawet więcej na zajęciach w drugiej szkole) w całości na rurze nie spędzają. Jak już ćwiczę z kimś, to zwykle z koleżanką, która też używa magnezji no i bardzo często przecieramy rurkę, więc dla mnie żaden problem.

I chodzę tylko na zajęcia z multisportem, to cen zajęć akurat nie odczuwam

Z asekuracją też raczej miałam na myśli jakieś ogarnięcie nogi, poprawienie pozy i tak dalej, bo jasne, ja bym też nie chciała, by ktoś polegał na mnie, że go złapię czy cokolwiek. Nie nadaję się, a w dodatku nie bardzo chcę się narażać na kopnięcie czy siniaka no i to ryzykowne dla obu stron. Źle trochę użyłam określenia, ale nic innego mi skrótowo do głowy nie przyszło.

W każdym razie - dla mnie nie jest to problem, że raz na jakiś czas dzielę rurkę z jedną osobą. Nie jest to u nas nagminne i tylko na piątkowych, początkujących zajęciach. Ale powyżej to już absolutne przegięcie i mam nadzieję, że ogarną ten limit na przyszłość, bo to jakieś nieporozumienie, nawet rozgrzać się było trudno w takim tłumie.

W ogóle to na podstawy przychodzi ogrom osób, a potem na wyższe poziomy już coraz mniej i na średnio zaawansowanym są ponoć tylko 4 dziewczyny, które przychodzą regularnie

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

To u mnie w mieście multisport nie działa na rurki i koła. Na basen działa i tam robią się czasem kolejki przed kasą, bo limit osiągnięty i nie wpuszczają.
Tak samo szkoły jogi nie mają. Działa tylko na siłownie basen i niektóre szkoły tańca.
No i gdzie działa multisport to zwykle tłok.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Higurashi]

To u nas na szczęście wszystko spoko działa, w jednej szkole mogę iść nawet na 3 godziny zajęć jednego dnia.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Wolha wRedna]

Nigdy nie mialam multisporta, ale kiedys z ciekawosci poklikałam troche miejsc w Warszawie. Joga, stretching - bez problemu mozma bylo znalezc. Za to wlasnie rura, kolo czy szarfy w tych samych miejscach byly juz normalnie platne.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez Wolha wRedna

Nigdy nie mialam multisporta, ale kiedys z ciekawosci poklikałam troche miejsc w Warszawie. Joga, stretching - bez problemu mozma bylo znalezc. Za to wlasnie rura, kolo czy szarfy w tych samych miejscach byly juz normalnie platne.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Tak, w Wawie faktycznie tak jest, koleżanki też mi o tym wspominały

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Higurashi]

Wracam z exo u innej instruktorki i jak na podstawy to jest #cienszko wczoraj miałam lekkie załamanie jak mi źle szło, dzisiaj wyszłam z założenia, że co zatańczę, to zatańczę, resztę przyaktorzę. A może i dowyglądam jak się na któreś zajęcia odważę założyć te nakolanniki z pasem

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Rena]

Dzis 30 min cardio na orbitreku

[cava]

Napisane przez Higurashi

Wracam z exo u innej instruktorki i jak na podstawy to jest #cienszko wczoraj miałam lekkie załamanie jak mi źle szło, dzisiaj wyszłam z założenia, że co zatańczę, to zatańczę, resztę przyaktorzę. A może i dowyglądam jak się na któreś zajęcia odważę założyć te nakolanniki z pasem

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

To nie założyłaś?!!!!
Ja bym od razu założyła, bym w nich spała żeby od rana mieć na sobie i na trening pójść.
Kocham sportowe ubrania i akcesoria.

[stotek]

Te nakolanniki to mało sportowo wyglądają ale też bym założyła, nie wytrzymałabym z tej podjarki

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez cava

To nie założyłaś?!!!!

Ja bym od razu założyła, bym w nich spała żeby od rana mieć na sobie i na trening pójść.

Kocham sportowe ubrania i akcesoria.

Wczoraj założyłam same nakolanniki i trochę mi spadały te paski, może powinnam ścisnąć bardziej ale wtedy trochę baleronik (choć mój samiec twierdzi, że wymyślam i baba to zawsze sobie problem znajdzie). Z pasem by się trzymały, bo już przymierzałam, ale jakoś tak nie wiem, czy to nie przegięcie, bo żadna się tam tak nie stroi muszę się jeszcze z tym oswoić

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[cava]

Napisane przez Rena

Dzis 30 min cardio na orbitreku

Ja przedwczoraj jakieś tam abs/booty na stojąco, wczoraj cardio hiit na stojąco, dziś godzina jogi i 45 minut nogi/pośladki z mini bandami.

Radzę sobie jak mogę, ale bez używania rak do podnoszenia czegokolwiek to jednak jest monotonnie .

[Higurashi]

A co do sportowych ubrań to kupiłam sobie legginsy Carpatree. Niby jakieś push up, ale zignorowałam bo te dopiski to zwykle pic na wodę. Przyszły, a tam taki yebitny szew (marszczenie?) pod dupą, żeby wyglądało, że taka niby uniesiona. No i w pierwszym odruchu to chciałam to odesłać, ale mamo, jakie wygodne. Zostawiam, kupię pewnie od nich więcej, tylko może już bez puszapa

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[stotek]

Napisane przez Higurashi

A co do sportowych ubrań to kupiłam sobie legginsy Carpatree. Niby jakieś push up, ale zignorowałam bo te dopiski to zwykle pic na wodę. Przyszły, a tam taki yebitny szew (marszczenie?) pod dupą, żeby wyglądało, że taka niby uniesiona. No i w pierwszym odruchu to chciałam to odesłać, ale mamo, jakie wygodne. Zostawiam, kupię pewnie od nich więcej, tylko może już bez puszapa

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Ale faktycznie tego pushupa robią? ładniejsza?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez stotek

Ale faktycznie tego pushupa robią? ładniejsza?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

W sumie to tak, ale jak wiem, że to marszczenie tam jest, to je widzę. Moim zdaniem pomysł taki sobie. No ale raczej nikt się do mojego tyłka na super bliską odległość nie zbliży (mam nadzieję), to faktycznie na siłce mogłabym zrobić dobre wrażenie

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie dzisiaj też orbitrek, 45min. w ramach rozgrzewki po chorobie. Weszło dobrze, więc jutro już lecę standardem, czyli zestaw siłowy, we wtorek znowu orbitrek.

Nie ważyłam się przez 4 tygodnie, bo mnie początek stycznia zdemotywował w tym temacie i dzisiaj w końcu sprawdziłam jaki jest efekt moich ćwiczeń - poleciało 1.8kg oby tak dalej

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Higu to sobie pomyśl, że w moim klubie teraz dość regularnie 1-2 razy w miesiącu robią zajęcia gdzie laski przychodzą tańczyć w... bieliźnie Nazwali to lingerie hour i ma niezłe branie


Musze kupić jeszcze jedne legginsy, bo się nie wyrabiam z praniem. Jak chodziłam 2 razy w tygodniu to sobie zakładałem na tyłek te same 2 razy, później drugie 2 razy, a później pranko (robię średnio co 2 tygodnie). No, ale się rozkręciłam i mam problem. Cyckonoszy mam już łącznie 5 + 2 topy wiec tutaj jest okej.

[Higurashi]

Napisane przez Wolha wRedna

Higu to sobie pomyśl, że w moim klubie teraz dość regularnie 1-2 razy w miesiącu robią zajęcia gdzie laski przychodzą tańczyć w... bieliźnie Nazwali to lingerie hour i ma niezłe branie


Musze kupić jeszcze jedne legginsy, bo się nie wyrabiam z praniem. Jak chodziłam 2 razy w tygodniu to sobie zakładałem na tyłek te same 2 razy, później drugie 2 razy, a później pranko (robię średnio co 2 tygodnie). No, ale się rozkręciłam i mam problem. Cyckonoszy mam już łącznie 5 + 2 topy wiec tutaj jest okej.

W sumie pod kątem odkrycia to bielizna od strojów na pole dance dużo się nie różni. Ostatnio przyszedł mi taki prosty, welurowy strój (wrzucam screenshota) to tyłek też dość mocno odsłania

Ale o lingerie hour to pierwsze słyszę Screenshot_2023-01-29-10-16-23-586_com.android.chrome.jpg

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Wolha wRedna]

Ładny ten strój, ja kocham welur


Wiesz, mam wrażenie, że to duńskie podejście do ciała, Polki sa pruderyjne, bo takie mamy środowisko.


Upatrzyłam sobie piekne, welurowe, krwiście czerwone body Nie dość że do chodzenia na co dzień (znaczy na imprezy) to jeśli nam jeszcze kiedyś zrobią sesję - będzie jak znalazł.

[Rena]

Napisane przez cava

Ja przedwczoraj jakieś tam abs/booty na stojąco, wczoraj cardio hiit na stojąco, dziś godzina jogi i 45 minut nogi/pośladki z mini bandami.

Radzę sobie jak mogę, ale bez używania rak do podnoszenia czegokolwiek to jednak jest monotonnie .

Ja podnosze na body pump, ale w week-end chcialam dac odpoczac ramionom i mimo to troche sie spocic.

Orbitrek jest monotonny, dlatego slucham na sluchawkach Rammsteina Taki czas ja i muzyka.

[Higurashi]

Napisane przez Wolha wRedna

Ładny ten strój, ja kocham welur


Wiesz, mam wrażenie, że to duńskie podejście do ciała, Polki sa pruderyjne, bo takie mamy środowisko.


Upatrzyłam sobie piekne, welurowe, krwiście czerwone body Nie dość że do chodzenia na co dzień (znaczy na imprezy) to jeśli nam jeszcze kiedyś zrobią sesję - będzie jak znalazł.

Czerwień brzmi super strój jest bardzo wygodny, więc nie żałuję zakupu

Fajne jest takie luźniejsze podejście do ciała moim zdaniem. Dla mnie pójście pierwszy raz na strefę saun to było wielkie przeżycie, jak jakieś łamanie tabu, masakra. I to nie z powodu przekonań, bo daleko mi do bycia konserwatywną jakkolwiek, ot, jakoś tak się u nas to ciało traktuje jak coś do kitrania, zamiast po prostu jak, cóż, ciało

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Rena]

Dzis po 60 min body pump.

Wlasnie stygna mi dietetyczne (bez cukrowe) ciasteczka owsiane. Beda na kilka sniadan.

[Higurashi]

Ja poszłam na tańce ale odwołali

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Wolha wRedna]

Higu mam podobnie. Przekonan nie mam zadnych, jedynie srodowisko. A ja i tak zawsze bylam ta co pierwsza sie rozbierala (do bikini), to ja ciagalam cale moje towarzystwo nad jezioro itp.

U mnie wpadl porzadny spacer i joga home.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez Wolha wRedna

Higu mam podobnie. Przekonan nie mam zadnych, jedynie srodowisko. A ja i tak zawsze bylam ta co pierwsza sie rozbierala (do bikini), to ja ciagalam cale moje towarzystwo nad jezioro itp.

U mnie wpadl porzadny spacer i joga home.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

U mnie to też pewnie trochę kwestia kompleksów, które mam od dziecka

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Wolha wRedna]

Ja mam kompleksy, ale nic nie jest w stanie mnie powstrzymac przed przyjemnosciami, a oprocz teraz aerialu ze sportow kocham tylko plywanie i w mojej glowie cos tak "glupiego" jak cialo nie moglo mi nigdy przeszkodzic w sprawianiu sobie przyjemnosci wynikajacej z plywania.

Z smiesznych rzeczy, pamietam jak prawie spalilam wzrokiem kolezanka w czasach gimnazjum, bo zupelnie nieswiadomie (ona nie miala i serio nie wiedziala co to) zaczela mi sie przywiekszej grupie ludzi pyta co ja mam na biodrze, a to byly... rozstepy mialysmy nascie lat wiec bylam mega zazenowana.

Za to majac prawie 30 swobodnie latalam po plazy z piekna wysypka, z ktora walczylam pozniej nawet w szpitalu. No kurcze jakies paskudztwo na skorze nie moglo mnie powstrzymac w ostatnim tygodniu sierpnia, czyli w ostatnich dniach kiedy mozna pokorzystac z wody. Wygladalam na prawde paskudnie, na basen bym nie poszla bo by sie jeszcze jakis bojacy sie zarazeniem ktos przypaletal, ale plazy i jeziora nikt mi nie mogl zakazac

Polecam te podejscie



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja mam kompleksy, ale nic nie jest w stanie mnie powstrzymac przed przyjemnosciami, a oprocz teraz aerialu ze sportow kocham tylko plywanie i w mojej glowie cos tak "glupiego" jak cialo nie moglo mi nigdy przeszkodzic w sprawianiu sobie przyjemnosci wynikajacej z plywania.

Z smiesznych rzeczy, pamietam jak prawie spalilam wzrokiem kolezanka w czasach gimnazjum, bo zupelnie nieswiadomie (ona nie miala i serio nie wiedziala co to) zaczela mi sie przywiekszej grupie ludzi pyta co ja mam na biodrze, a to byly... rozstepy mialysmy nascie lat wiec bylam mega zazenowana.

Za to majac prawie 30 swobodnie latalam po plazy z piekna wysypka, z ktora walczylam pozniej nawet w szpitalu. No kurcze jakies paskudztwo na skorze nie moglo mnie powstrzymac w ostatnim tygodniu sierpnia, czyli w ostatnich dniach kiedy mozna pokorzystac z wody. Wygladalam na prawde paskudnie, na basen bym nie poszla bo by sie jeszcze jakis bojacy sie zarazeniem ktos przypaletal, ale plazy i jeziora nikt mi nie mogl zakazac

Polecam te podejscie



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Mnie się bardzo to podejście podoba w teorii, ale w praktyce dla mnie chyba na razie nieosiągalne. Może kiedyś sama też nie zwracam negatywnej uwagi na ludzi, lubię wiedzieć (kątem oka, bo się nie gapię) różne sylwetki na basenie czy siłowni. I zawsze mi przykro, jak kogoś kompleksy powstrzymują przed aktywnościami. U mnie nie jest to już aż tak mocne, odkrywam się na rurce, bo potrzeba i nie robię z tego dramatu, może się odwalę w końcu na to exo, żeby się poczuć jak milion dolców a nie trzy pisiont. No zobaczymy. Ogólnie jestem dla siebie zdecydowanie bardziej krytyczna niż wobec ludzi wokół siebie

Sent from my M2101K6G using Tapatalk