Kobiety mężczyzn mundurowych:)

[aspetto a Te]

Napisane przez anulkaanulka

Witajcie kobitki też mam męża oficera WP...wlasnie szkoli się do misji w Iraku...wylatuje w styczniu(((.... chyba będę często na tym forum, bo narazie nie znam tu na miejscu zadnej żonki w takiej sytuacji...w miescie jestesmy narazie jak obcy, po slubie, czyli 7 tyg temu przeprowadzilismy sie do Stargardu Szczecinskiego ze wzgledu na przenosiny do tutejszej jednostki... teraz szykujemy sie psychicznie do misji... smutno mi(((

dasz radee, tyle daje wiec czego maszbyc inna kwestia czasuu i przyzwyczajenia-łatwo sie mowi pozdrowka i 3maj sie cieplutko, jak WY wszystkie

[ajrisz2]

nooo nie każdy może się do wszystkiego przyzwyczaic

[KALWI23]

Dziewczynki, gdzie się podziewacie ???

[Karolcia_Tomeczka]

podgladam cały czas aczkolwiek sie nie udzielam,temat misji mam za soba i powoli chce zapomniec o tym koszmarze

Madzia ciesze sie,ze i Ty juz niedlugo zobaczysz sie z Bartkiem

[chilanes]

anulkaanulka - mieszkasz w moim mieście, może kiedyś jakaś kawa?

xoxopls - tak, ale czasem też mam powód, by pomarudzić i popłakać. przeżywamy z TŻ kryzys. Jest mi źle, ale nie chcę nikogo zanudzać swoimi problemami.

Momo dziękuję bardzo za podtrzymywanie na duchu.

Wogóle dziewczyny jesteście WIELKIE i KOCHANE

[Reni 31]

Hej dziewczynki!!!! Jak wam mija niedziela? Mi smutno troszeczkę bo to juz trzecia niedziela bez mojego skarba Ale nie ma co narzekać najważniejsze ,że czas leci do przodu a nie do tyłu Wczoraj pół nocy gadalismy na skypie i było.......bardzo bardzo milutko

ALUSIA Ty pewnie odezwiesz sie dopiero w styczniu; ale ciesz się kobieto swoim mężusiem!!!!

KALWI23 nie wypisuj sie tu teraz tylko fryzjer, kosmetyczka, solarium i ..........Wrocław Strachowice......uffffff niektóre to maja dobrze!!!!!

ancia033 zjadło cię coś? miałaś napisać.........

Buziaki dla wszystkich

[misty82]

Hej dziewczyny! mam nadzieje ,że miło Wam mija niedziele bo mi dośc nudno...
Reni31 ja równiez juz 3 dziedziele spędzam bez mojego Skarba wprawdzie we wtorek mina 2 tygonie od wylotu ale nie jestesmy z tego samego miasta co jescze przedłuzayo czas od rozstania kiedys kyóraś z Was napisała ,ze jagorsze są pierwsze 2 tygodnie i chyba jets w tym coś prawdy powoli sie osfajam z myslą ze 7 miesiecy rozłąki przed nami, i zaczyna to do mnie odcierac. Naszczęście moje Kochanie zzaczeło ostatnio korzystac z gg wiec czasem mozemy sie i w ten sposób komunikowac powolutki narazie maliutkimi kroczkami przychodza mi do głowki mysli , ze wszystko bedzie dobrze , ze jakos to zleci ... fajnie, że tu jestes ,ze piszecie i, ,ze ja równiez moge sie z wami podzielic tym co we mnie siedzi a w temacie "misji" zrozumiecie mnie najlepiej Pozdrawiam Was - wszystkie Slomianki i te które wlasnie ciesza sie z powrotu swoich męzczyzn

[KALWI23]

Reni tak to wszystko oczywiście jest jutro lece na solarium bo musze jakos wyglądać .... i oczywiście cały czas czekam na wieści kiedy na 100% będę mogła po niego pojechać aha nio i jeszcze jakieś zakupki trzeba zrobić winko itp

[aspetto a Te]

wielkie smutne odliczanie...7.....

[Reni 31]

aspetto a Te jestesmy z Tobą ; wierz mi najgorzej jest przed wyjazdem no i sam wyjazd to też okropne emocje ale potem sama swiadomość,że kożdy kolejny dzień zbliża was do końca tego koszmaru dodaje siły!!!!!!
Wiem co czujesz i całym moim serduchem jestem z Tobą; pamiętaj ze zawsze możesz się tu wypisać - bo my wszystkie mamy podobne problemy...............wi erz mi; trzymaj się ciepło i buźka dla Ciebie

A dla was wszystkie słomianki tez 100000 buziek

Ps: Ale dzisiaj był poranek.............żal było wstawać!!!!!!!

[aspetto a Te]

Napisane przez Reni 31

aspetto a Te jestesmy z Tobą ; wierz mi najgorzej jest przed wyjazdem no i sam wyjazd to też okropne emocje ale potem sama swiadomość,że kożdy kolejny dzień zbliża was do końca tego koszmaru dodaje siły!!!!!!
Wiem co czujesz i całym moim serduchem jestem z Tobą; pamiętaj ze zawsze możesz się tu wypisać - bo my wszystkie mamy podobne problemy...............wi erz mi; trzymaj się ciepło i buźka dla Ciebie

A dla was wszystkie słomianki tez 100000 buziek

Ps: Ale dzisiaj był poranek.............żal było wstawać!!!!!!!

dziekuje za mile slowka reni********milego dzionka choc u mnie jest mroznyy jak choleraaa a tu trzeba wyjsc na zewnatrz..brrrrrrrr....po zdrowka!!!!!!!!!!

[Alusia28]

JESTEM!!! W styczniu napewno wrócę, ale teraz tez jestem, mimo, że do słomianek narazie sie nie zaliczam. Ale przecież nadal jestem "mundurową".
Nie będę pisała co u mnie...bo to oczywiste.
Chcę WAM tylko przesłać gorące całuski i chociaż troszkę ocieplić te mroźne poranki. Pozdrawiam

[ajrisz2]

Mi dziś TZ wykrecil niezły numer, bo jutro mamy jechać oddać moje auto do elektryka a w środę dziecinkę odebrać i mi dzisiaj ładnie oznajmnił że dali mu służbe na srodę bo kolega który miał ją odbębnić wybrał się na L4.


jak ja bym miała wytrzymać jakaś misję i inne duperele, jak już tu tracę zimną krew?

[chilanes]

Ajrisz - wdech...... wydech..... autko do elektryka zaprowadzić możesz sama
Ja wolę sama załatwiać takie rzeczy, jak mechanik, czy elektryk. Jakbymsię zdała na facetów, to nie miałabym czym jeździć! A tak,jak się wybiorę domechanika, to i zniszki mam i miłą obsługę i do domu mnie podwiozą, jak nie mam czym wrócić

[ajrisz2]

Napisane przez chilanes

Ajrisz - wdech...... wydech..... autko do elektryka zaprowadzić możesz sama
Ja wolę sama załatwiać takie rzeczy, jak mechanik, czy elektryk. Jakbymsię zdała na facetów, to nie miałabym czym jeździć! A tak,jak się wybiorę domechanika, to i zniszki mam i miłą obsługę i do domu mnie podwiozą, jak nie mam czym wrócić

no właśnie nie mogę problem w tym że ten elektryk jest na trasie szybkiego ruchu, tzn przy tej trasie i stamtad nie ma jak wrócić.

[chilanes]

Znam to, wszystkie znamy i cierpimy razem z Tobą
Ja Cię podwiozę :P

[ajrisz2]

hehe nie oddzywamy się do siebie i nie zamierzam tego zmieniac :P bynajmniej nie pierwsza

poza tym przecież nie można polegac na takim facecie. bo jak tu na kimś polegac jak on pewnego ważnego dnia zaśpiewa że ma to albo tamto a nie może odmówic bo to wojsko?

waznego dnia = mam na myśli jakąś naglą sytuacje. Albo że bylabym chora i potrzebowala jego pomocy, albo gdyby dziecko potrzebowalo jego pomocy, no kto wie.

[misty82]

Ajrisz ....dlatego ich poprostu kochamy takimi jacy są lub nie !!!Wiem, co bierzemy.... nie bankowca czy księgowego konczącego prace o 15 ale zołnierza mającego poligony, misje i L4 kolegów....niestety, poprostu decydując sie na zycie z mundurowym musimy to wziąść pod uwage

[KALWI23]

Misty82 podpisuje sie pod tym co powiedziałaś obiema rączkami

[ajrisz2]

nie dla mnie więc życie z mundurowym bo szybko wykorkuję przez to ciągle skaczące ciśnienie tym bardziej że widzę że polegac na takim też nie można bo praca jest ważniejsza

nie brakuje Wam czegos w tych Waszych zwiazkąch? całe zycie tak spedzic, w taki sposob? w ciagles niepewnosci czy jemu akurat cos nie wypadnie. nie majac pewnosci ze mozna na niego liczyc w kazdej sytuacji.

[misty82]

Kalwi23 - ciesze sie ,ze sie ze mna zgadzasz
Ajrisz2 - spokojnie... wnerwił Cie wiec wściekła jestes i masz racje ale skoro z nim jestes to go za coś kochasz i na tym sie skup!!...Mając mundurowego za TŻ musimy poprostu być troszke bardziej samodzielne no i na naszych barkach spoczywa troszke wiecej obowiązków ( bo ich czesto nie ma) no ale jak są..... to bynajmiej mi rekompensuje wszystko

[ajrisz2]

hehe Misty to dobrze ze Twoj Ci rekompensuje wszystko jak jest moj jak jest to nawet nie zauwazam bo ciagle gra na kompie w jakąs RPG online :P

tak, zla jestem i dalej mi nie przeszlo. Nie naleze do osób samodzielnych i raczej jestem typem kobiety która uwielbia jak się nią facet opiekuje czego mi jakoś tu brakuje nie raz.

za coś go kocham, ale nie wiem już za co?? ja się w nim zakochałam jak nie był żołnierzem i chyba w tym problem., Masz już po dziurki w nosie tego życia z mundurowym:P

[Reni 31]

Drogie dziewczątka! jak was tak czytam to dochodze do wniosku że chyba idiotką jestem że wyszłam za żołnierza !!!!Problem w tym jednak , że ja się nią kompletnie nie czuję. Próbujecie tu demonizować ten zawód a ja się z tym nie zgadzam. Może i nie ma mężusia pod ręka na każde moje widzi mi się ale jaki facet dziś siedzi w domku i usługuje kobiecie????
Wolałybyscie biznesmena, którego nie ma całymi dniami ( no i notabene też nie ma co na takiego liczyć)a w dodatku sypia nawet ze swoją firmą i jej problemamai a nie z żoną???!!!
Nie narzekajcie tak tylko poszukajcie sobie faceta bezrobotnego ( najlepiej z prawem do zasiłku ) i na dodatek bez ambicji i pasji! A jak z nim chwilkę pozyjecie to napiszcie czy jest lepiej!!!!!!!

Pozdrówka dla wszystkich słomianek


KALWI jak tam zaliczyłaś to solarium??

[misty82]

... nie nie Reni31 czy ja narzekam??? wprawdzie zona jescze nie jestem,ale jak narazie ciesze sie ze mój facet jest zołnierzem....wydaje mi sie to bardzo ...Męskie ...ja nie narzekam, jak juz pisałam musimy byc bardziej odpowiedzielne i na nas spoczywa wiecej obowiązków ale cóz wydaje mi sie,z ewarto... misja to niestety inna sprawa, chciał jechac martwie sie o niego jak cholera ale nie odciagałam go od tego planu to jego praca ,która na dodatek lubi wiec jesli w ten sposób tez sie jakoś sprawdzi,spełni to ok. Oby tylko nic sie nie stało no i ta rozłąka...troche za dłogo

[ajrisz2]

hehe Misty ja tam nie uwazam zeby facet - nie zolnierz był nie meski:P jest wiele facetow, nie noszacych munduru którzy sa naprawde bardzo mescy i w ogole mmm

[misty82]

hehe dokładnie Ajrisz masz 100% racji tylko ,że mnie bardziej kręci mój "męski"zołnierz niz np męski kolejarz ( nie to ze mam co do kolejarzy ) czy niech bedzie wcześniej wymieniony księgowy -- siedzi se taki za biurkiem i ewentualnie tylko w tym garniturku ładnie wygląda? gdzie męskoś jakoś nie widze a mój (i nie tylko mój bo wasi pewno tez) zołnierz męczy sie na poligonie czy gdzieś tam prężąc swe muskułki... aahhh hihih

[ajrisz2]

No wlasnie Misty, i tu jest pies pogrzebany. Meski zolnierz meczy sie na poligonie prezac muskuly zamiast siedziec w domku i opiekowac sie swoja kobieta. Ja wole tego opiekujacego sie kobieta niz tego prezacego muskulki na poligonie i myslacego kogo by tu jeszcze ustrzelic?

i do tego ubezwlasnowolnionego przez rozkazy. Ja chce miec faceta ktory sam bedzie podejmowal decyzje a nie faceta, ktoremu ktos mowi co ma robic

wolę meskiego ksiegowego ktory nie musi wykonywac niczych rozkazow, ktory moze dyskutowac z szefem i jest wooooolny tak jak ja.

no coż.. mój taki był zanim nie poszedł do wojska. i co ja mam teraz zrobić? :/

[nika8217]

Hej dziewczęta.Ja wychodząc za mąż za wojskowego wiedziałam co mnie czeka i zgodziłam sie na to.Bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego.Teraz jest tylko 200 km ode mnie bo na tym kursie w Bydgoszczy i strasznie za nim tęsknię.Ale nasza córeczka daje mi siłę.Niczego nie żałuję.

[ajrisz2]

no coz każdy sam decyduje o wlasnym zyciu i jak ono wyglada

[nika8217]

Ajrisz2 masz absolutna rację Cieszę się że trafiłam tutaj bo jest tu duże wsparcie dla takich kobiet jak ja.