Jesienne Mamy 2007

[poissonivy]

Napisane przez Kancia

no jak wyglądasz

Nie widzę problemu, możesz się dowiedzieć (podaj maila na pw i już wyślę swoje zdjątko), chociaż naprawdę jestem przeciętna .

[Kancia]

oj ale to nie chodzi o wygląd jako taki tylko to, ze jak sie duzo czyta kogoś wypowiedzi to sie człowiek zastanawiam z kim rozmawia taka ludzka ciekawośc

[joli31]

Kancia ma rację. Ja nieraz próbuję sobie Was wyobrazić.

[poissonivy]

Napisane przez joli31

Kancia ma rację. Ja nieraz próbuję sobie Was wyobrazić.

No tak, tylko że nasze wyobrażenia są inne od rzeczywistości.

Lecę karmić swojego żarłoka

[taszkin]

Witajcie, pamiętacie nas?
Ja Was podczytuję cichutko, ciesze się, ze wszystko w porządku.

Melduję, że u nas również. W 5 miesiąc życia wchodzimy z dobrym humorem z małymi przerwami na płacz (chyba ząbki, choć ostatnio uporczywie pociera jedno uszko, więc pewnie zawitamy do lekarza).

Jeszcze raz, życzę Waszym Skarbom, i oczywiście Wam dużo zdrowia i pomyślności w 2008...

Fotka Ninki:

[sylwia-zuza]

hej taszkin a ja wiem jak wyglada nasza poissy

A maciek siedzi sklada raczki i modli sie do Matki Boskiej szepionkowej

[joli31]

[quote=poissonivy;6212041]No tak, tylko że nasze wyobrażenia są inne od rzeczywistości.

Moje chemice ( dobrze pamiętam?) były ostre, ale sympatyczne.
Lea moje możliwości przerobowe oprócz obiadu są podobne. Teraz żrę czekoladę. Mam zły dzień...Może poprasuję tą górę prania, może chociaż porządek będzie.... Miłego wieczoru.

[sylwia-zuza]

Beata sprawdz poczte juz sie boje pisac do Ciebie na pw

[aneta80s]

Hej

Chcialam sie pochwalic ze dzisiaj nasz Patrys skonczyl 2 miesiac i wkracza w 3. Jest troche marudny, meczyly go troche kolki a teraz pozuje TZowi w czasie zdjec bo moj piekny kupil aparat i ma nowe zajecie na wieczor

Faceci...

[myshia]

A ja właśnie wróciłam z aquaaerobiku (mąż w ramach prezentu noworocznego mnie zapisał) póki co jeszcze mam siłę pisać na klawiaturze, ale boję się co będzie jutro Michał podobno całą moją nieobecność darł się w niebogłosy. Tak piszecie o tej czekoladzie... ja od miesiąca nie miałam nic czekoladowego w ustach. W poniedziałek idziemy z Michem do dermatologa, może on coś powie mądrego, bo ja już sama nie wiem co robić. Jak to nie pomoże to jeszcze mam namiar na alergologa. Mój TZ nie może już patrzeć na to moje niejedzenie i mówi żebym rozpatrzyła opcję zaprzestania karmienia... ale ja nie chcę, mam nadzieję, że mu to minie i już.

[berbeaa]

No to kolejna ładna mama na wizażu (mówię o Poiss) a uczennic dobrze że się wystrzegasz bo te dzieci teraz to naprawdę....

Sylwia dostałam wiadomość!

Dobranoc dziewczynki miłej nocki wszystkim bobaskom i ich mamusią

[annula]

witajcie! troche czasu nadrabialam zaleglosci z ponad tygodnia bo tyle naskrobalyscie w miedzyczasie jak bylam w domku u mamy na swieta
ale juz jestem na biezaco
wszystkie zdjecia dzieciaczkow obejrzalam i sa przecudne to niesamowite jak one szybko rosna i sie zmieniaja

serdecznie z Maciusiem dziekujemy za zyczenia z okazji jego dwumiesiecznicy
my mamy za soba chrzciny - moj syn jeszcze rano tego dnia darl sie wnieboglosy a na mszy aniolek normalnie bylam w szoku
no i bardzo sie rozwinal przez swieta, gaworzy i smieje sie do nas bezustannie, z zasypianiem nie ma wiekszych problemow, jest pogodny. babcie, dziadkowie i wszyscy wokol byli pod jego urokiem a ja sie nadziwic nie moglam ze to moje dziecko
no i przelamalismy opory - skoro chcieli sie nim zajmowac to zostawilismy go im kilka razy na pare godzin z niezlym skutkiem - byl bardzo grzeczny a my niesamowicie wypoczelismy, nawet na nartach bylismy!

Napisane przez myshia

A ja właśnie wróciłam z aquaaerobiku (mąż w ramach prezentu noworocznego mnie zapisał) póki co jeszcze mam siłę pisać na klawiaturze, ale boję się co będzie jutro Michał podobno całą moją nieobecność darł się w niebogłosy. Tak piszecie o tej czekoladzie... ja od miesiąca nie miałam nic czekoladowego w ustach. W poniedziałek idziemy z Michem do dermatologa, może on coś powie mądrego, bo ja już sama nie wiem co robić. Jak to nie pomoże to jeszcze mam namiar na alergologa. Mój TZ nie może już patrzeć na to moje niejedzenie i mówi żebym rozpatrzyła opcję zaprzestania karmienia... ale ja nie chcę, mam nadzieję, że mu to minie i już.

biedna myshia...
ja juz mialam dosc tej drakonskiej diety i w swieta zaczelam podjadac to i owo bo naprawde ciezko bylo sie nie skusic na smakolyki... i co? i to ze wysypka raz jest raz zanika niezaleznie czy zgrzesze zjadajac czekoladke albo kawalek sera zoltego czy ciasta czy nie jem tych wszystkich "niedozwolonych" rzeczy
wiec zglupialam z tego wszystkiego do reszty...
a kupa dalej jest taka jak opisujesz - wnika w pieluche i tylko kolor zostaje. tylko czestotliwosc ostatnio sie zmniejsza - juz nie jest to 4-5 na dobe tylko raczej 1-2

a ja chodze raz w tygodniu do Parku Wodnego dzieki dobroci mojego TZ
troszke plywam ale glownie siedze w saunie i w solankowym jaccuzzi bo tam najcieplej

trzymam kciuki za wszystkie odchudzajace sie tez mam zamiar schudnac jeszcze z 6 kiloskow, ale mysle ze jak dalej bede jesc to co teraz to sie uda bez problemu

[edytkap]

Cześć dziewczynki.
ale ostatnio szalejecie na wizażu. Marta nie daje mi się zbytnio udzielać niestety.Zrobiła się taka mamy córeczka.
I faktycznie jest bardziej marudna,a ślini sie jak mały buldog. A do szewskiej pasjii doprowadza mnie wkładanie raczek do buzi.Nie mam siły już z tym walczyć.

I jest coraz bardzziej ciekawska.Hmmmm,ciekawe po kim

Mycha Nadia wyglada jak moja Marta

Ja się odchudzam od poniedziałku.

Mam pytanko o ciemieniuszkę.Zakupiłam olejuszkę,posmarowałam główkę,po 24h zmyłam,wyczesałam(do momentu aż skóra glowy się nie zaczerwieniłą) ,ale skóra nadal się łuszczy.czy powinnam jeszcze raz użyć czy wyczesać do końca.??????????/

I czy karmią cycem mozna spożywać mleko w każdej postaci i ilości jakij sie lubi??????

Buziaki

[Roxette]

wpadam, zeby dać znać, że żyję
mało czasu mam na siedze4nie na kompie, a jak już, to tak jak wczoraj nie schodzę z alegro i w tym tygodniu mój listonosz chyba wyzionie ducha
jednym z zakupów jest prezent dla mojego męża na imieniny, tylko cicho siedźcie, bo to niespodzianka, kupiłam mu wiatrówkę, niech się cieszy zasłużył
to raz dla męża, a ja zdążyłąm akupić kolejną torebkę do kolekcji, paletkę cieni, tusz do rzęs, błyszczyk do ust, skusiłam sie na carmexa, co to podobno tak wszystkie gwiazdy hollywoodu zachwalają a i do tego wszystkiego dwie pary kolczyków
no, dzieciakom tylko nic przez allegro staram sie nie kupować, bo z ciuchów wole pobiegać po sklepach, a z zabawek to już mój TZ wszelkie rózności kupuje, bo strasznie to lubi

Tak ogólnie to u nas w porzadku, jutro wspólna niedziela, po tych wszystkich choróbskach wybieramy się na długaśny spacer, byle było ciepło
Mam masę zdjęć, któremogłabym tutaj wkleić, ale kilka dni temu znó komputer padł i znów nie mam programu, może jutro uda mi się ściągnać i pozmniejszam
We środę czeka nas szczepienie, w tym tygodniu planujemy też wprowadzic Gabrysi do jadłospisu pierwszą zupkę. I tu rzeczywiscie troszkę mi wybałuszyło oczy jak przeczytałąm o tych serniczkach, czekoladkach podawanych dzieciom do spróbowania. jak już chce sie urozmaicic jadłospis dziecku to chyba lepiej sięgnąć po coś, co jest wskazane do podania jako pierwszy dodatkowy posiłek a nie faszerować dzieciaka alergenami.Chyba bardziej bobasowi wyjdzie na zdrowie kilka mililitró soczku jabłkowego czy z dodatkiem marchewki niż produkty, któe bardzo późno pojawiają sie w tabelach żywieniowych.
Po każdym nowym dodatku do jedzenia trzeba bardzo obserwować dziecko, na szczęście w nasyzm przypadku skaza białkowa jest jedynym negatywnym urozmaiceniem, wiec myślę, że lekarka nie bedzie przeciwko zupce, oczywiście na sam początek jarzynowa, a dzieci strasznie nia plują, bo smakuje - cóż tu dużo mówić - dla mnie jak trawa.
Pozdrawiam Was wszystkie, dużo zdróka życzę, bo ni wiem kiedy znó tu wpadnę, ale nastepnym razem obiecuję zdjęcia, zamordujcie mnie jak nie załaczę.

Ivy, lepiej pokaż zdjęcie na forum, bo żadna moja chemica miła nie była, wstyd sie przyznać, ale jak napisałąs, ze uczysz reakcji w szkole to od razu stanęła mi przed oczami moja pani od chemii z liceum, nie uwiezycie, ale do dziś czasami w nocy budzę sie zlana potem, bo ślije mi się chemia i wiem, ze nic nie umiem i nie zdam do następnej klasy
jestem chemiczne ciele i tyle
Buziaczki, miejmynadzieję, że Olcia odziedziczy zdolności po mamusi i nie będzie miała takich sennych koszmarów

[joli31]

"I czy karmią cycem mozna spożywać mleko w każdej postaci i ilości jakij sie lubi??????"
Położna na wizycie patronażowej powiedziała, żeby nie pić i nie jeść za dużo mleka i przetworów, bo dziecko może dostać skazy białkowej.
Niże mi trochę przeszły, wszystko poprasowane, idę spać.
Jakiś miesiąc temu pytałam lekarkę o basen, stanowczo odradziła. Stwierdziła, że karmię piersią to najlepiej tak ze trzy miesiące jeszcze poczekać. Powiedziała tylko " żebyśmy pani nie musieli leczyć" No fakt, nasza odporność jest teraz zerowa, pogoda sprzyja przeziębieniom, łatwo jakąś paskudę przynieść. I co gorsza "podarować" Agatce. Z drugiej strony całą ciążę chodziłam na basen i nic się nie działo. A tam ! poczekam do wiosny. Miłej nocki.

[poissonivy]

Napisane przez joli31

Moje chemice ( dobrze pamiętam?) były ostre, ale sympatyczne.

Ja też jestem sympatyczna (kurcze głupio mi się tak chwalić ), ale nie znoszę kłamstwa. I zawsze powtarzam, że lepiej 1 dostać zasłużenie, niż przez ściąganie, a jak złapię na ściaganiu, oj to przestaję być miła.

No i oczywiście zachęcam do pisania ściągawek, bo tak najszybciej można się nauczyć, a przed klasówką uczniowie oddają mi te ściągawki .

Napisane przez myshia

Mój TZ nie może już patrzeć na to moje niejedzenie i mówi żebym rozpatrzyła opcję zaprzestania karmienia... ale ja nie chcę, mam nadzieję, że mu to minie i już.

Ja Ci kiedyś Myshia pisałam, że bez sensu jest eliminować wszystko.
A i tak na pocieszenie, moja miała mieć skazę białkową , no więc zaczęłam wprowadzać pomału nabiał i nic jej nie jest.

Napisane przez berbeaa

No to kolejna ładna mama na wizażu (mówię o Poiss) a uczennic dobrze że się wystrzegasz bo te dzieci teraz to naprawdę....

Hmm nie skomentuję... a uczniów muszę się wystrzegać, oni naprawdę są strasznie natarczywi, wszystko chcą wiedzieć, nie wstydzą się o nic spytać
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6214368]A do mnie ani poissy ani sylwia nic nie wyslaly

Whyyyyyyyyyyyyyyyyyy [/quote]
Już naprawiam swój błąd i proszę o

Napisane przez Roxette

We środę czeka nas szczepienie, w tym tygodniu planujemy też wprowadzic Gabrysi do jadłospisu pierwszą zupkę.

O to Gabrysia już prawie dorosła jest

Napisane przez Roxette

Ivy, lepiej pokaż zdjęcie na forum, bo żadna moja chemica miła nie była, wstyd sie przyznać, ale jak napisałąs, ze uczysz reakcji w szkole to od razu stanęła mi przed oczami moja pani od chemii z liceum, nie uwiezycie, ale do dziś czasami w nocy budzę sie zlana potem, bo ślije mi się chemia i wiem, ze nic nie umiem i nie zdam do następnej klasy
jestem chemiczne ciele i tyle
Buziaczki, miejmynadzieję, że Olcia odziedziczy zdolności po mamusi i nie będzie miała takich sennych koszmarów

Oj Roxi ja naprawdę jestem spokojna i opanowana w tłumaczeniu, a jak dobra niech świadczy fakt, że ku chwale Ojczyzny (nigdy ani złotówki nie zobaczyłam za to) robię zajęcia wyrównawcze i tłumaczę dotąd, aż każdy zrozumie. No inna inszość, że uczniowie nie chcą przychodzić na te zajęcia, a ja siedzę i czekam...

Chciałabym, żeby Olcia była lekarzem, ale jaką drogę wybierze, to zaakceptuję (w końcu ja też nie spełniłam oczekiwań ojca ).

[myshia]

Napisane przez annula

biedna myshia...
ja juz mialam dosc tej drakonskiej diety i w swieta zaczelam podjadac to i owo bo naprawde ciezko bylo sie nie skusic na smakolyki... i co? i to ze wysypka raz jest raz zanika niezaleznie czy zgrzesze zjadajac czekoladke albo kawalek sera zoltego czy ciasta czy nie jem tych wszystkich "niedozwolonych" rzeczy
wiec zglupialam z tego wszystkiego do reszty...
a kupa dalej jest taka jak opisujesz - wnika w pieluche i tylko kolor zostaje. tylko czestotliwosc ostatnio sie zmniejsza - juz nie jest to 4-5 na dobe tylko raczej 1-2

Ja właśnie też powoli zaczynam podjadać. I również nie widzę aby jakoś się konkretnie zmieniało. Po prostu czasem jest większa czasem mniejsza wysypka ale bez zależności od tego co zjadłam.
Może jutro skuszę się na kosteczkę czekolady...
Poiss, tak mi kazała lekarka... ale skoro wysypka nie minęła to rzeczywiście bez sensu dalej trzymać tę dietę. W poniedziałek dermatolog a za tydzień szczepienie to może wreszcie ktoś coś powie mądrego...

[poissonivy]

Napisane przez myshia

Poiss, tak mi kazała lekarka... ale skoro wysypka nie minęła to rzeczywiście bez sensu dalej trzymać tę dietę. W poniedziałek dermatolog a za tydzień szczepienie to może wreszcie ktoś coś powie mądrego...

Mi lekarka kazała jechać z Olcią do szpitala i tylko telefon do 3 pediatrów (w tym jednego profesora) uchronił mnie przed tak idiotyczną decyzją.

Nie zapomnij spytać lekarza o AZS.

[poissonivy]

I jeszcze trochę najnowszych zdjęć mojej Olci.

W końcu mąż kupił aparat z porządnym zoomem, więc teraz będę walić zbliżenia .

To ubranko mój mąż nazywa prisoner, hmmm ciekawe dlaczego ?

[edytkap]

Napisane przez poissonivy

I jeszcze trochę najnowszych zdjęć mojej Olci.

W końcu mąż kupił aparat z porządnym zoomem, więc teraz będę walić zbliżenia .

To ubranko mój mąż nazywa prisoner, hmmm ciekawe dlaczego ?

Sliczna

[poissonivy]

Napisane przez edytkap

Mam pytanko o ciemieniuszkę.Zakupiłam olejuszkę,posmarowałam główkę,po 24h zmyłam,wyczesałam(do momentu aż skóra glowy się nie zaczerwieniłą) ,ale skóra nadal się łuszczy.czy powinnam jeszcze raz użyć czy wyczesać do końca.??????????/

Na siłę nie wyczesuj Edytko, posmaruj jeszcze raz i jak łuski zaczną się odklejać i zmiękną, to wyczesz.

Napisane przez edytkap

Sliczna

Dziękujemy ślicznie

[poissonivy]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6216261]i juz sobie Ciebie wyobrazam taka grozna z dziennikiem w rece, patrzaca na liste uczniow i tych biedakow drzacych jak osika na wietrze z jedna mysla w glowie: Tylko nie ja, Panie Boze prosze, bede grzeczny/a, bede chodzil/a do kosciola, ale prosze, nie dzis [/quote]
Nienawidzę pytać, normalnie denerwuję się wtedy bardziej niż uczniowie . Naprawdę trudno ocenić wiedzę ucznia na podstawie przypadkowo rzucanych pytań. Niestety jak przestanę całkiem pytać, to przestaną się spryciule uczyć z lekcji na lekcji, a to jest najgorsze co może być.
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6216261] My tez musimy kupic nowy aparat, ten co mamy robi tragicznej jakosci zdjecia, ale jakos czasu nie ma [/quote]
Moja dobra rada, kupcie. Zacznijcie od przeglądania netu, porównywarek jakości zdjęć. Mąż myślał, że się nie zgodzę na nowy aparat, ale ja wiem, że ważne potem są pamiątki w postaci dobrych zdjęć.

Edit: Spadam do łóżeczka

[poissonivy]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6216601]Tz robi ze mnie potwora akurat przegladalam zdjecia Patryczka ( sliczny chlopczyk ) , gdy Tz stanal mi za plecami z malym na rekach i mowi do niego: Zobacz Olivier, mama woli inne dzieci ogladac niz sie z Toba bawic, zobacz, to inny chlopczyk, to nie Ty myslalam, ze padne ze smiechu [/quote]

Dobry tekst
TŻ Ci dywersję za plecami Lea robił

----------------------------------
Życzonka:
Z okazji ukończenia 3 miesiąca życia wszystkiego najlepszego dla:
Kubusia (Pysiamn) i Piotrusia (Lipinka).

Dzisiejsze chęci bycia dorosłym Oli:

[Roxette]

skoro tak wszystkie wrzucacie te zdjecia to aj zmobilizowałam sie wczoraj wieczorem jeszcze pobrałam program, teraz p[ozmniejszałam i zdjęcia są. Na tazie tylko kilka z sesji łóżeczkowej, gdzie gabrysia nawet leżąc na pleckach pięknie podnosi główkę jakby chciała siadać

[Kancia]

Poissy to ja tylko dodam, ze nie wyglądasz na belfra
a corcia super dorosła nie obejrzysz sie jak sama siądzie

[Roxette]

tutaj na zdjęciach Gabi w zaplutym deserkiem kaftaniku (potrafi zapluć całe rękawy) ale za to najedzona o czym świadczą mega pućki

[poissonivy]

Napisane przez Roxette

tutaj na zdjęciach Gabi w zaplutym deserkiem kaftaniku (potrafi zapluć całe rękawy) ale za to najedzona o czym świadczą mega pućki

Śliczna jest Gabunia i pięknie wygląda w leżaczku

Napisane przez Kancia

Poissy to ja tylko dodam, ze nie wyglądasz na belfra
a corcia super dorosła nie obejrzysz sie jak sama siądzie

A widzisz? Bo wcale nim nie chciałam być, wyszło przypadkiem.

Straszną awanturę robi, jak jej się te dwa palce zabierze.

[sylwia-zuza]

ale ola na tych zdjeciach jest podobna do taty

[berbeaa]

Oleńka i Gabrysia są śliczne i silne baardzo my z Weroniką napatrzeć sie nie możemy ale na patrzeniu się konczy bo jak układam na brzuszek to płacz! A jak miała miesiąc to tak to lubiła że nawet spała

[katmaz1]

Hej dziewczyny! Jak niedziela mija? U mnie spokojnie. mała spała od 7 do 11 i teraz znowu zasneła Także spokój :P