Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV - Strona 76 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-11-27, 18:09   #2251
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

U nas dziś było słonecznie to Laura zaliczyła spacerek. Ponieważ kurtka z All "nie leży mi na sercu" to...wyszukałam kurtkę po Julce! I wiecie co? Moje dziecko spokojnie chodzi i w kurtce i w płaszczyku jaki Julia nosiła w wieku...ok.5 lat! Mam wielką kozę w domu stwierdzam...

Elu - Jaś naprawdę ładnie rysuje! Tak czysto. Laura maluje różnymi technikami dużo ale w jej pracach widać chęć robienia tła co nie zawsze wychodzi z pożytkiem dla pracy...Puzzle 30 elementów ułoży chętnie - nawet na mnie krzyczy abym jej nic nie dotykała ona chce sama. Z większą ilością nie próbowałam, na razie podsuwam jej 30 elementowe z różnymi motywami. Odkryciem bajkowym okazał się u nas film "Kubuś i Hefalumpy" wygrzebany z zasobów Julki ... czyli nie am to jak starsza siostra!


Sonia mi się starzeje .... na obu oczach nachodzi jej katarakta...słuch też ma bardzo kiepski...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

Edytowane przez Aranka
Czas edycji: 2009-11-27 o 18:10
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-27, 20:56   #2252
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość

Sonia mi się starzeje .... na obu oczach nachodzi jej katarakta...słuch też ma bardzo kiepski...
jest przepiekna!

w glebi duszy marze, ze kiedys, kiedys wreszcie sie spelni moja tesknota za wlasnym bokserem!!!!!!
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-27, 21:11   #2253
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kasiu - po 10 latach posiadania Soni ciągle mam do niej bokserów przeogromny sentyment i kolejny psiak byłby bokser (oprócz wymarzonego mastino neapoletano ). To bardzo czułe psy, kontaktowe. W mojej jest akurat zero agresji - może dużo zależy od "prowadzenia" psa ale każdego boksera jakiego na swej drodze spotkałam mogę tak określić. Choć muszę też dodać, że nie lubią pozostawać same bo broją na potęgę i choć są stare wiekiem to duszą zawsze młode. No i ta ich bogata mimika pysia...skruszy najtwardsze serce!


Postanowiłam podciać Laurce grzywkę sama...już ślicznie ciacham a ta nagle głowa w dół...domyślacie się chyba wysokości cięcia ...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-27, 23:16   #2254
marti86
Zakorzenienie
 
Avatar marti86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

edit
__________________
Laura
4.01.2007


Edytowane przez marti86
Czas edycji: 2012-06-16 o 18:11
marti86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-28, 06:57   #2255
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

marti patrzac na nasz watek widac, ze mama wcale nie musi pracowac, zeby dziecko znalazlo miejsce w przedszkolu. Wiec moze tesciowa przesadza, chyba ze w Twoim miescie jakies ekstremalne problemy z tym, a u reszty wizazanek nie?

Przykre z tymi dziadkami. Ja bym dla dobra Laury zapytala w tym roku jeszcze, jak rozegrac swieta, moze jednak Twoj telefon spowoduje, ze znajda czas? A skoro ona za nimi teskni, tym bardziej warto sprobowac?

Z zapachow: tej jesieni mam na polce Sensuous Estee Lauder i Iris Ives Rocher. Stoi jeszcze moj evergreen Still J. Lo, ale to zapach, ktorego uzywam tylko latem. Na urodziny sobie kupie chyba Style Jil Sander, bo mi sie ostatnio spodobal lub wroce do Givenchy Ange ou Demon, ktory podoba mi sie niezmiennie od paru lat.

Aranko w calym swoim zyciu nie spotkalam agresywnego boksera. A zwracam uwage na te rase, bo ja uwielbiam i musze kazdego boksera na ulicy poglaskac. Przeciwnie- same wesolki, ktore wskakuja obloconymi lapami na czlowieka z radosci, przyjazne, merdajace kikutkami i skore do zabawy. To jest to!!!!!! Uwazam, ze umieszcznie go na liscie ras niebezpiecznych (kiedys tak bylo, nie wiem, jak teraz?) to jakas pomylka, moim zdaniem trzeba sie mocno postarac, zeby z boksera niebezpiecznego zrobic, ale moze to latwiejsze niz z inna rasa, bo pies silny, mocny?

Edytowane przez kasia191273
Czas edycji: 2009-11-28 o 07:01
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-28, 08:39   #2256
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Sohf, dzieki za zakupową podpowiedx. Twoje info przeczytałam już wieczorem, ale Wiki wyczuła powagę sytuacji i poszła wcześniej spac Tak wiec rzutem na taśmę kupiłam prezenty Wiki i chrześnicy, ale jeszcze nie wszystko bo już bardzo poprzebierane no i czasu miałam mało. Ale promocja fajna.

Marti, twardy orzech do zgryzienia. Moja mama nie zyje, druga "babcia" nie ma ochoty Wiki poznać. Nigdy nie nalegałam na jakiekolwiek kontakty. Bardzo mi przykro, że w przyszłości Wiki nie będzie nawet miała komu zrobic laurki, ale niestety matka jej ojca jest wyłącznie obca kobietą i wolę żeby tak zostało niż miałaby ją źle traktowac. Uważam, że Wiki jest radosną, fajną dziewczynką i to tamta kobieta powinna zabiegać o kontakty z moim dzieckiem. Jeśli woli udawać, że Wiki nie istnieje to jej strata. Duża strata.
Laura też potrzebuje kontaktów z dziadkami, ale bardzo źle, że już jest tak dyskryminowana. Boję się, że ona niedługo zacznie to odczuwac. Najgorsze jest to, że to jest ich wnuczka a oni chyba odbierają ją trochę jak kłopot. Mam nadzieje, że się mylę.

Aranko, u nas dzien w dzien po moim powrocie do domu tak wygląda mieszkanie, a że przestrzen mniejsza to w takim bałaganie zaczynam dostawac klaustrofobii

Elu, Jaś jest wyjątkowo zdolny. Ja chyba w zerówce tak ładnie nie malowałam, no ale mój talent plastyczny nadal jest bardzo dyskusyjny.

Edytowane przez maszka66
Czas edycji: 2009-11-28 o 17:00
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-28, 11:35   #2257
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Marti - myślę, że tu tylko szczera rozmowa przyniesie efekt. Wyjaśnij im co czujesz, że mała do nich tęskni, ze odczuwasz jakby się od was odsuwali i spytaj "czy może mi się tak wydaje". Może oni myślą, że układasz sobie życie na nowo i nie chcą za bardzo pchać się z butami bo może wolisz aby rodzice Michała stali się dziadkami Laury aby nie motać jej w głowie...(jak w "Klanie" - tata Jacek i tata X...(zapomniałam imienia)). DLa małego dziecka to skomplikowane sprawy trudne do wyjaśnienia i być może w tym tkwi problem. Co do przedszkola to Laurę możesz puścić jeśli możesz zanim znajdziesz pracę...aby się przyzywczaiła a ty w razie co z dnia na dzień będziesz mogła iść do pracy. Popytaj, być może uda sie coś załatwić bez pomocy teściowej...będziesz wtedy dumna z siebie, że bez jej cudownych kontaktów dałaś sobie radę.


Rozwalił mnie wałśnie telefon od kuzyna z Francji. Jego firma tworzy oddział w UK. Z chęcią tam przejdzie ale...ma kota (10 miesięcy) a procedury przewiezienia go do UK są nierealne i...czy ja mogę go wziąść? Miałby z nim kontakt i byłby pewien, że jest w dobrych rękach... Sorry mam 2 swoje ukochane, trzeciego nie przewiduję tym bardziej, że jego ma byc niekastrowany, wystawowy. Dawno się nie widzieliśmy - ot latem na rodzinnym spotkaniu na mazurach i nagle zaskoczył mnie jego telefon...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-28, 13:09   #2258
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Marti, promocja na cerruti w Rossmanie juz jest http://www.rossnet.pl/oferta_specjalna
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-28, 13:23   #2259
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Marti jesli jest naprawde tak jak piszesz to strasznie smutna sprawa. Faktycznie jak pisze Aranka może pomóc szczera rozmowa. Jesli jednak to nic nie pomoże to ja bym dała spokoj. Wg mnie jesli teraz jest taka sytuacja to raczej sie nie zmieni i może być tylko gorzej. Lepiej odsunąc teraz traszeczke Laure niz na siłe ją do dziadkow przywiązywac, bo będzie jej potem mega przykro jak już zacznie to rozmumieć. A tak nie będa jej ukochnymi dziadkami. przykro jej będzie ale może mniej. Dodatkowo to dla Ciebie musi być duzy stres chodzić tam gdzie Was nie chcą. Tak ja pisze Maszka to oni tracą najwięcej bo mają super wnusie. Ja tak pisze bo może sama mam troche zal do tesciow,którzy wyrozniaja dzieci swojego starszego syna. ALe nie ma co sie dziwic, wyrozniali zawsze starszego syna to teraz ich dzieci tez.....
Odnośnie przedszkola: Marti Ty jesteś smotną matką! Ty masz wszędzie pierszeństwo a szczególnie w rekrutacji do przedszkola!

Elu wow ale świetne rysunki! przekaż nasze zachwyty Jaśkowi.

Boksery...hmmm to są kochane psy. Wspaniałe. Ja nie wiem kto taką duszę wsadził w takie ciałko Moja siostra miała bokserke. Miała bo jej syn miał mega alergie i psa wział jej były mąż. Tez Sonia. I jest identyczna jak Sonia Aranki
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-28, 16:55   #2260
kamilka23
Zadomowienie
 
Avatar kamilka23
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 353
GG do kamilka23
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Marti podspisuje sie pod Aranka i Malgo. Porozmawiaj z dziadkami w imieniu Laurki, skoro rzeczywiscie za nimi teskni. Ja, jesli by taka rozmowa nie pomogla zerwalabym kontakty z rodzina ojca, w pewnym sensie dla dobra dziecka, zeby jej nie mieszac w glowie jak pisze Aranka.

Jas swietnie maluje przedmioty!!! Kopara super i ogolnie cala kartka sensownie zagospodarowana.
Antonia glownie maluje ludzi, najlepiej wychodza jej glowy. Ostatnio zaczla malowac tlow (rany jak to sie pisze??- masakra ostatnio z moja polska ortografia), szyje, rece i nogi. Rece maja nawet palce. Ostatnio pani w przedszkolu zagadala mnie, ze Antonia maluje wyjatkowo dobrze jak na 3latke, glownie dlatego, ze koncetruje sie na detalach twarzy. Oczy, ktore maluje maja zawsze zrenice, ostatnio zaczela nawet malowac dziurki w nosie. Co jedynie jeszcze jej sie czasem myli, to fakt, ze lucdzkim twarzom maluje kocie wasy Talentu w malowniu napewno nie odziedziczyla po mnie, bo ze mna kompletny antytalent w tej dziedzinie. Ale ja schwalilam

A ja na etapie nauki, we wtroek pierwszy egzamin. Mam do opracownia jakies 120 pytan. 80 juz opracowalam. Nietety tylko opracowalam, a jeszcze musze sie ich nauczyc - masakra!!!

Aha mam nowe info o Swinskiej Grypie wczoraj mialam wyklad z immunologii, nasz profesor, ktory glownie zajmuje sie tylko ukladem odpornosciowym i chorobami, powiedzial, ze powinnismy sie zaszczepic. Chodzi o to, ze to ten sam wirus co Hiszpanka, rozni sie tylko jedna pozycja w genomie. Jesli nastapi punktowa mutacja wlasnie w tym miejscu, wirus z zupelnie niebezpiecznego stanie sie smiertelny, gdyz bedzie w stanie zniszyc wszystkie nasze Limfocyty B (oczywiscie jest szansa, ze to przezyjemy, ale mala). Trzeba wiec wziac pod uwage, ze wirusy mutuja bardzo szybko. Dodal tez, ze u ofiar smiertelnych tej grypy w De najprawdopodobniej nastapila ta mutacja. Jezeli ktos ze zmutowynym wirusem zacznie zarazac, to bardzo szybko sie to rozprzestrzeni, bo H1N1 charakteryzuje sie bardzo wysoka wirulencja i liczba ofiar smiertelnych moze osiagnac to 50 mln na calym swiecie jak 1918 Hiszpanka. Dodam, ze szczepionka obecna na rynku chroni przed zmutowana wersja wirusa, gdyz ta mutacja nie powoduje zmian w otoczce bialkowej wirusa, dlatego przeciwciala wytworzone po podaniu szczepionki beda w stanie go rozpoznac i zniszyc. Prof. dodal tez, ze oczywiscie szczepionka ta jest napedzaniem rynku farmaceutycznego i zbijaniem pieniedzy, ale on jako specjalista w tej dziedzinie i po poznaniu dokladnie funkcji wirusa poleca szczepionke, zwlaszcza, ze jest przewidywane, ze co 3cia osoba w De zarazi sie wirusem. Aha a szczepic musza sie osoby po zapaleniu pluc, z astma i ogolnymi problemami z drogami oddechowymi, bo wirus glownie atakuje pluca.
A teraz dodam co ja o tym mysle, fakt wirus moze byc niebezpieczny, ale nie musi. Ja sie nie szczepie, TZ tez nie, ale Antonie mam zamiar zaszczepic, jesli beda terminy to w tym tygodniu.
Mam nadzieje, ze moja informacja na cos Wam sie przyda
__________________
Antonia 13.12.2006

Edytowane przez kamilka23
Czas edycji: 2009-11-28 o 17:05 Powód: dopisek
kamilka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-28, 17:40   #2261
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kamilko - tylko w PL są inne realia i dostępność do szczepionek niż w DE...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-28, 18:18   #2262
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Przzedwczoraj dostalam zaproszenie na szczepienie dla dziewczyn ale raczej nie skorzystam
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-29, 00:30   #2263
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Ja mialam zaproszenie na szczepienie Niny na wczoraj, nie poszlam.

Ale mam mieszane uczucia tj. brak przekonania, ze dobrze zrobilam...
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-29, 07:11   #2264
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez kasia191273 Pokaż wiadomość
Ja mialam zaproszenie na szczepienie Niny na wczoraj, nie poszlam.

Ale mam mieszane uczucia tj. brak przekonania, ze dobrze zrobilam...
Wcale się nie dziwie. Ja tez raczej bym nie zaszczepiła Olafa/siebie ...ale czy byłaby to dobra decyzja? Najgorsze jest to, że jesteśmy okłamywani i bardzo ciężko podjąć w takim klimacie decyzję. To jakbyśmy mieli wybór: umrzec z głodu albo najeść sie arszeniku...
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf

Edytowane przez malgogaj
Czas edycji: 2009-11-29 o 08:55
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-29, 10:57   #2265
sebkowa mama
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez marti86 Pokaż wiadomość
Elu przy takim trybie zycia jaki ludzie prowadza w tych czasachi w naszym kraju to wcale mnie to nie dziwi-przykra sprawaja swojego TŻ musze wyslac na badaniai i mam nadzieje ze dobrze sie nim zajma bo u niego puls zawsze jest w granicach 100 a nigdy nie schodzi ponizej 90.ciekawe jaki ma podczas wysilku albo jak sie zdenerwuje...nawet nie chce myslec.

Aranko Sonia to przekochany psiakja mialam kiedys dobremana-byl boski i mam senstyment do tej rasy.zgadzam sie z tym ze psa mozna w jakims stopniu ulozyc.

siedzialam na KWC w poszukiwaniu kremu dla siebie.i znalazlam...mam nadzieje ze da sobie rade w moimi bruzdami i zmarszczkami bo jak na swoje niespelna 24 mam okropnie pomarszczona buzie.stres ktorego w zyciu mialam az nadto i bogata mimika twarzy daly mi sie we znaki.uzywalam z aa prestige na zmarszczki mimiczne i jest poprawa jednak ten kremik ktory mam zamiar zakupic cieszy sie lepszymi opiniami uzytkowniczek-zobaczymymusze jeszcze poszperac w samoopalaczach i jakis kremik dla TŻ.dzis poszlam do drogerii natura i byla w promocji moja ulubiona meska woda chrome azzaro to kupilam dla Michala-w gratisie dostalam lakier astora 60sec.ostatnio jak robilam zakupy(mam swoja ulubiona drogerie)to dostalam kredke do oczu innym jakies probki kremow-milo, milo
pozostaja przy zapachach to czego uzywacie??ja kiedys mialam dosyc spora kolekcje.na dzien dzisiejszy sa tylko dwa ktorych sie trzymamlato cerutti image zima cerutti1881-uwielbiam jew tamtym roku kupilam w rosmanie 100ml tej drugiej za 99zl skonczyla mi sieale czekam na promocje przedswiatecznahehe cos tam mam na te2-3 tyg jeszcze.

dziewczyny potrzebuje Waszej rady...chodzi o Laure i jej dziadkow-tych od strony jej ojca.
tatus nie utrzymuje z nia kontaktow-raz na miesiac wysle mi sms jak mala-jak przyjde do moje przyjaciolki ktora jest jego szwagierka i wtedy widzi mala to dobrze-jak nie przyjde to jeszcze lepiej.byl czas ze jego dziewczyna brala mala i zaprowadzala do niego ale w gruncie rzeczy to ona czas spedzala z Laura.ale do sedna....z racji tego ze nie przychodze tam to mala ie widzisie z dziadkami. jeszcze do niedawna ja jezdzilam z nia do nich ale...widze( a moze mi sie wydaje)ze im to do szczescia potrzebne nie jest.maja teraz druga, roczna, rozkoszna wnuczke i Laura poszla w odstawke.czemu tak mysle??a dlatego ze nawet jak jestem z mala u Luby(mojej przyjaciolki a ich synowej)widzac auto wiedza ze jestem i mimo ze nie widzieli Laury dluzszy czas nie zajda.kiedy ja przyjezdzam a oni sa zawsze pojde sie przywitac i mala zazwyczaj zostaje-bo chce.ale w druga strone to nigdy nie dziala.po drugie Luba od jakiego s czasu nie mieszka w ornowie tylko u swoich rodzicow.potrafia zainteresowac sie mala czego ja powiedziec o swojej nie moge.
mialam umowiona wizyte u logopedy. Laura sie rozchorowala i napisalam sms do jej babci z enie przyjdziemy bo Laura chora(w przedszkolupracuje logopeda).napisala ok zdrowiejcie i do dnia dzisiejszego cisza...minelo jakies 3 tyg-jakos tak ni epamietam.w kazdym badz razie to ie pierwsza taka sytuacja.Laura jest chorowita i nieraz cos wypadalo ze odmawialam spotkania z racji jej choroby,nigdy sie nie interesowali nia.coinnego z Majka.byle katar i dzwonia po 10 razy dziennie i pytaja o nia-przykro mi musze Wam powiedziecjedna i druga powinny byc im tak samo bliskie-bez wzgledu na to jak wszytsko sie potoczylo.
nie wiem czy Wam opowiadalam...jak bylam z Hubertem oni wciaz mi powtarzali ze nie bede miala problemu z przedszkolem dla Laury bo babcia jest dyrektorka wtedy prywatyzowala przedszkole etc.rozeszlam sie z H i byla wersja juz taka ze nie beda mogli Laury do siebie z uwagfi na to ze przyjeli kogos z rodziny jakiejs pracownicy i z tego tytulu mieli nie przyjemnosci ale zebym sie nie przejmowala bo Pani babcia wykona kilka tel i miejsce bedzie czekalo.jakis miesiac moze dwa temu gadka-marta i co mas zjakas prace na oku??bo wiesz jak nie bedzies zpracowala to zapomnij ze ktos Ci dziecko przyjmie do przedszkola.powtarzal mi to kilka razy w ciagu godziny zeby mi uswiadomic(chyba)ze na ich poparcie w tej kwestii nie mam co liczyc. ale hola hola...czy ja co s od nich chcialam??nie-napewno jakby mi pomogli w tej kwestii bylabym bardz wdzieczna ale niczego od nikogo nie wymagalam ani nie oczekiwalam, ze ktos poruszy niebo i ziemie bo marta chce Laure oddac do przedszkola.ja bardzo chce isc do pracy,szukam jej od kilku miesiecy.bardzo hce isc na staz.godzinowo moge tylko do 15 bo nie ma kto odbierac malej z przedszkola.ale co zrobie ze nawet stazy nie ma??dopiero w polowie stycznia moge zaczac szukac bo juz koniec roku UP nie ma juz srodkow na stazystow.
troche zboczylam z tematu....nie wiem co mam robic ze swietamiw tamtym roku dzwonilam do nich kiedy chca LAure toja przywioze itp.podejrzewam ze jakbym nie zaproponowala to mala by ich nawet nie zoabzcyla.i co w tym roku mam robic powtorke z rozrywki??mam sie znow narzucac??kiedy oni ni eprzejawiaja zadnego zainteresowania dzieckiem od jakiegos roku.nic-kompletne zero!!na takiej samej zasadzie jak H:/juz nie wspomne o tymze Majka co chwile cos od nich dostaje a Laura na dzien dziecka ostatnio,przykro mi ze tak dyskryminuja moje dziecko ktore jest niczemu winneona bardzo kocha dziadkow.wiadomo relacje nie sa juz takzazyle jak dawniej-ale ona ich pamieta.wciaz o nich mowi i pyta kiedy pojedziemy.co mam jej mowic??mam sie narzucac kiedy widze ze nie jestesmy mile widziane...
bardzo chetnie poznam Wasze zdanie na ten tamt bo moze ja jakos zle to wszytsko postrzegam i odbieram.
dobra uciekam spac
Marti, twój TŻ ma zapewne tachykardię- niegrożna choroba powodująca szybszy puls w stanie spoczynku -ja mam to też ale tylko czasami jak wezmę moje sterydy na astmę nic grożnego -lekarz zapewne przepisze leki spowalniające akcję serca i po sprawie

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Cytat:
Napisane przez kasia191273 Pokaż wiadomość
marti patrzac na nasz watek widac, ze mama wcale nie musi pracowac, zeby dziecko znalazlo miejsce w przedszkolu. Wiec moze tesciowa przesadza, chyba ze w Twoim miescie jakies ekstremalne problemy z tym, a u reszty wizazanek nie?

Przykre z tymi dziadkami. Ja bym dla dobra Laury zapytala w tym roku jeszcze, jak rozegrac swieta, moze jednak Twoj telefon spowoduje, ze znajda czas? A skoro ona za nimi teskni, tym bardziej warto sprobowac?

Z zapachow: tej jesieni mam na polce Sensuous Estee Lauder i Iris Ives Rocher. Stoi jeszcze moj evergreen Still J. Lo, ale to zapach, ktorego uzywam tylko latem. Na urodziny sobie kupie chyba Style Jil Sander, bo mi sie ostatnio spodobal lub wroce do Givenchy Ange ou Demon, ktory podoba mi sie niezmiennie od paru lat.

Aranko w calym swoim zyciu nie spotkalam agresywnego boksera. A zwracam uwage na te rase, bo ja uwielbiam i musze kazdego boksera na ulicy poglaskac. Przeciwnie- same wesolki, ktore wskakuja obloconymi lapami na czlowieka z radosci, przyjazne, merdajace kikutkami i skore do zabawy. To jest to!!!!!! Uwazam, ze umieszcznie go na liscie ras niebezpiecznych (kiedys tak bylo, nie wiem, jak teraz?) to jakas pomylka, moim zdaniem trzeba sie mocno postarac, zeby z boksera niebezpiecznego zrobic, ale moze to latwiejsze niz z inna rasa, bo pies silny, mocny?
KASIU,nie zgodze sie z tobą że bokserki to przyjazna dla ludzi rasa -ja zawsze trafiam na takie bokserki co są dośc niebezpieczne -przykład - jakieś 3 tyg.temu byłam u rodziny z dziećmi i oni mają również bokserka -nie wspomnę już o tym że pies ten nie znosi gości -jak ktokolwiek przyjeżdża do Mariolki [ mojej kuzynki ],to prowadzą gościa zeby szybko usiadł i wtedy wypuszczaja Baffiego z pokoju a biada jak ktoś się poruszy -pies juz jest przy nim -Mariola mówi że to moja wina bo ten piedek czuje że ja się go boję i dlatego warczy ..... i do rzeczy - na tej właśnie wizycie u nich Baffi ,skiczył na Roksankę i PRAWDOPODOBNIE chciała wyrwać małej z ręki czekoladę -efekt -minimalnie rozcięta dolna warga -zadrapanie na szyi [ 5 pazurów widocznych ] i mnóstwo krwi i łez no może ja ma takiego pecha do bokserów ,albo żle maja go wyszkolone Marti ,przykra sprawa ale jestem zdania tak jak Kasia ,może schowaj ambicje do kieszeni i zadzwoń aby umówić się przed świętami -pielęgnuj w Laurce tą miłosc do dziadków jakimi by nie byli -ale skoro mała ich uwielbia to rób to tylko i wyłącznie na jej wzglad -tak myślę nie wytłumaczysz przecież córce że babcia i dziadek nie cieszą się z twojej wizyty bo jest na to za mała .....
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki
sebkowa mama jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-11-29, 11:15   #2266
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Psy sa na pewno rozne i wiele tu zalezy od wlascicieli. Dla mnie zachowanie, jakie opisalas, to raczej nie agresja, tylko bokserowa niefrasobliwosc polaczona z duza masa. To sa psy, wg mnie, ktore chca we wszystkim uczestniczyc, ciagle chca sie bawic, skacza z radosci na ludzi, a poniewaz sa duze i silne, moga zrobic krzywde. Ale to co innego niz pies niebezpieczny tj. rzucajacy sie na czlowieka z zamiarem skrzywdzenia go.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-29, 13:32   #2267
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Moi tesciowie mieli kiedys boksera. Bardzo fajny psiak. Mógł podrapać, obślinić, pobrudzić ale to w ramach uciechy i prowokacji do zabawy. Mimo naszej krotkiej znajomości i bardzo żadkich spotkan, wchodziłam na podworko a ten mnie obskakiwał. No i dużo sztuczek znał np nie brał jedzenia z lewej ręki, fajnie przy tym odkęcal głowę jak zawstydzony; albo kladlo mu sie cukierka na pysku i dopoki nie było komendy weź nie ruszył sie z tym cukierkiem; poszlismy na spacer kazalismy mu usiąść, moglismy odejsc kilometr... póki nie było komendy chodź, ten siedział jak sfinks

Do posiadaczek fotelików maxi cosi... czy maxi cosi przysyla wam zyczenia dla dzieciaków? My rok rocznie otrzymujemy od nich katkę z zyczeniami i kiedys koszulkę od nich dostaliśmy.
Zyczenia dla Trzylatka juz mamy

Dla chłopca.
http://allegro.pl/item830344941_clar...kora_8_26.html
Moze kogos zainteresuje ta aukcja, Jasio ma identyczne butki, teraz w nich chodzi, są super.

Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Czas edycji: 2009-11-29 o 13:50
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-29, 14:19   #2268
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Późnym popołudniem zajrzała moja koleżanka. Było nam tak wesoło, że został na noc. Teraz w ramach zwiedzania okolicy ukradła mi dzieci na spacer...Ufff jaka cisza!

W nocy Laura coś marudziła, poszłam do niej i chciała siusiu. Zaniosłam do łazienki, posadziłam a ta...zasnęła na sedesie w sekundę. Tak śmiesznie się gibała aż było mi jej żal. Pierwszy raz tak miała. Dotąd nigdy w nocy się na siusiu nie budziła ...

Elu - moja Sonia nie jada totalnie słodyczy ale położony na nos jakiś psi smakołyk trzyma aż dostanie komendę. Tylko ona jest łakomczuch, ślini się wówczas na potęgę, zeza robi masakrycznego i jak tak siedzi ciut długo (jak dla niej) to mruczy sobie pod nosem hihihi. Dla dobrego kęska zrobi wszystko, nawet będzie udawać ze zdechła no i ona bardziej nauczona jest reagować na gesty niż na komendy słowne. Okazuje się, ze przy jej obecnym stanie słuchu jest to rewelacyjne zastosowanie. Kiedyś TŻ nauczył ją, ze jak się dotyka do klatki ręką (na wysokości piersi) to ona mu tak śmiesznie wskakiwała i odbijała sie od niego. Fajne to było jak była mała ale już 30kg psa to nie żarty. No i któregoś dnia byliśmy na niedzielnym spacerze, pies spuszczony a tu wyłania sie zza krzaka starszy pan, ręką sięga do krawata aby go poprawić i...w tym momencie Sonia wykonała swój skok na klatę. Staruszek o mało nie zszedł na zawał my też ale wszytsko dobrze sie skończyło. pan był bardzo miły i wyrozumiały a Sonię musieliśmy oduczyć tego triku...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-29, 15:11   #2269
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość

W nocy Laura coś marudziła, poszłam do niej i chciała siusiu. Zaniosłam do łazienki, posadziłam a ta...zasnęła na sedesie w sekundę. Tak śmiesznie się gibała aż było mi jej żal. Pierwszy raz tak miała. Dotąd nigdy w nocy się na siusiu nie budziła ...
Wiki po powrocie ze szpitala budzi mnie w nocy raz albo dwa na siku i kupkę. Lepsze to niż robienie w pampersa. Zazwyczaj złazi z łóżka z zamkniętymi oczami śpi na nocniku chwiejąc sie przy tym. Dzisiaj miałam pobudkę przed 1 i przed 3 w nocy. Za drugim razem prawie przez sen Wiki stwierdziła, że boli ją brzuszek bo za dużo zjadła. Fakt była u swoich kuzynek i naciapała sie, to danonek, to jogurcik, to parówka, kiełbaska, cukierek, wróciła i jeszcze zajadała jakby cały dzień nic nie zjadła. Dzisiaj zjadła całą cwiartkę z kurczaka swoją i jeszcze trochę mojej . Mam nadzieję, że nocnikowe sprawy z czasem się wyregulują.

Czy wasze dzieci jedzą coś z rzeczy uznawanych lub faktycznie ciężko strawnych? typu bigosy, kapusta kiszona, grochówka, pieczarki, soja; to tak na szybko przyszło mi do głowy. Wiki ostatnio bardzo domagała sie bigosu. Dostała wędlinę z niego na smaka . Prawdę mówiąc nie wiem co mogę Wiki dawać. Nie chcę przesadzać z dietą, ale kiedy usłyszałam, ze jej rówieśnik je wszystko to zaczęłam sie zastanawiać gdzie jest granica żywieniowego rozsądku.
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-29, 16:02   #2270
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez maszka66 Pokaż wiadomość
Czy wasze dzieci jedzą coś z rzeczy uznawanych lub faktycznie ciężko strawnych? typu bigosy, kapusta kiszona, grochówka, pieczarki, soja; to tak na szybko przyszło mi do głowy.
Gdybym dala, to zjedliby ale ja rzadko dla nas dorosłych gotuje takie rzeczy, własnie dlatego ze cięzkostrawne.
Dzis zjedlismy wszyscy smażone kotlety z kurczaka, nie chcialo mi sie pichcic coś stricte dla dzieci. W ramach uspokojenia sumienia dalam im furę surowki
U Jasia w żlobku na korytarzu wisi menu na caly tydzien, wszystko duszone, gotowane, zero smażonego. Gotowane na miejscu, nie catering.
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-29, 18:28   #2271
sebkowa mama
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

nO więc właśnie odnośnie psa -ten Baffi jest naprawdę grożny -na pewno noie ma ochoty na zabawę -to idzie dostrzec gołym okiem bo szczeka wniebogłosy i rzuca się -masakra -choć to moja rodzina i ich kocham to właśnie ze względu na tego psa boję się tam jeżdzić z dziećmi !
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki
sebkowa mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-29, 18:36   #2272
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Maszko - myślę, że nie należy z tymi potrawami u każdego przesadzać ale dać trochę nie zaszkodzi. Ja bigos, gołąbki, grzyby jadał karmiąc piersią i żadne kolki dzieci z tego powodu nie miały. Później zawsze coś tam z czasem im skapnęło na talerz a kapustę kiszoną to Laura jada na kilogramy! Mama mi przywiozła-kupuje u jakieś kobitki co to bez octu naturalnie ją kisi i pozamykała mi ją w słoiczki (ciasno ubita może dłuuugo stać). Jak więc otwieram słoik to Laura pierwsza z widelcem sie pakuje. Pieczarek jadamy bardzo dużo bo albo faszerowane, w pizzy, w spaghetti w czymkolwiek...choćby z kurzych cyckach po chińsku. Może dziewczyny maja po mnie taką tolerancję jelitową albo to zależy od przyżądzenia. Wiem też, że grochówka w wersji mojego tatu znika im z talerzy szybciej niż rosół.

Elu - kuchnia na miescu to skarb! Julka miała na miesjcu, od rana po przedszkolu zapachy że hej ale mieli swoje ciasto często, swoje przetwory bo i kilka drzew się na terenie uchowało. Teraz większość przedszkoli ma catering - nie wytrzymują wymogów i taniej zamiast kuchnię "restaurować" wynajać kogoś z zewnątrz.


Czy któraś z was miała do czynienia z ekspresami do kawy do zabudowy?
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-30, 08:06   #2273
garnuszki
Zadomowienie
 
Avatar garnuszki
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Norwegia, a pochodzę z Jaworzna
Wiadomości: 1 403
GG do garnuszki
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kamilko po Twoim poście jestem totalnie skołowana jeśli chodzi o tę szczępionkę przeciw świńskiej grypie
__________________
Olaf 07.02.2007
Ślub 27.08.2005
maleństwo
garnuszki jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-11-30, 08:17   #2274
kamilka23
Zadomowienie
 
Avatar kamilka23
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 353
GG do kamilka23
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Odnosnie jedzenia - u nas w przedszkolu Catering, ogolnie nie mam nic przeciwko temu, ale minus naszego przedszkola jest taki, ze nie ma kartki co bedzie lub bylo danego dnia na obiad. Antonia od kiedy chodzi do przedszkola to zaczela troche wymslac jesli chodzi o jedzenie. Z zupy cos tam wybiera, parowke odziera ze skory, chociaz juz na niej zadnej skory nie ma. Dawniej jadla wszystko, nie ma to jak byc pod wplywem innych
Do jedzenia daje jej prawie wszystko, tj. oprocz ostrych potraw i nie daje jej orzechow. Ogolnie je wszystko to co my, jesli jej smakuje. Antonia zjada male ilosci i rzadko jesli widze, ze zjadla choc troszke ze wszystkiego wpycham jej jeszcze cos na sile.

Garnuszki no mnie tez troche wypowiedz profesora zbila z tropu, bo zawsze byla przeciwna szczepionce, a tu nagle okazuje sie, ze jednak lepiej dmuchac na zimne. Ja narazie mysle nad terminem dla Antonii. Nas jak juz napisalam, nie szczepie
__________________
Antonia 13.12.2006
kamilka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-30, 08:19   #2275
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Maszko fajnie, ze news się przydał co do jedzonka, to Kuba raczej je wszystko. Zwłaszcza moja teściowa jest zaprzeczeniem jeśli chodzi o zdrowe jedzenie. Potrafiła dziecku dwa dni po zatruciu pokarmowym dać placki ziemniaczane, więc bez komentarza :/ a tak ogólnie to Kuba jadł i pierogi z kapusta i grzybami, pieczarki podobnie jak Aranka często do czegoś wrzucam, kotlety z kuraka smażone, frytki bardzo lubi. Bigosu chyba nie jadł, ale to dlatego, że u nas bardzo żadko jest. kapucha kiszona tez podobnie jak u Aranki. chyba nie ma co przeginać w zadną stronę. a jak decyzja w zwiazku ze żłobkiem? dajesz jednak Wikunie od grudnia?? mnie się wydaje, że kiedy by to być nie miało to i tak początki zawsze będą trudne.

Aranko psiurek słodziak ja u rodziców mam dwa 10 latki oba odratowańce, bo ludzie wyrzucili...a jeden to się dalej zachowuje jak by szczeniaczkiem był głupol taki

w sobotę, bylismy na balu andrzejkowym w takim prywatnym przedszkolu, całkiem fajnie było, wrzuce póżniej jakieś foty. w ogóle to przedszkole bajera, szkoda, że nie mam tyle kasy żeby móc tam Kube posłać. a wczoraj byliśmy na przedstawieniu, w innym teatrze niż ostatnio, i ogólnie poprzednim razem była fajniejsza ta bajka. Teraz raczej dla starszych dzieci, bo w formie takiego teatru w teatrze.

co do szczepień antygrypowych, to ja mam mieszane uczucia. mam nadzieję, że ponieważ ja chyba nigdy w życiu grypy nie miałam i teraz się to nie zmieni i nikt z nas nie zachoruje. za to w ramach urozmaicenia, od kilku dni jestem mega zasmarkana i już mam tego dośc. strasznie męczący potrafi być katar :/

za to optymistycznie dziś albo jutro dostanę ostatnie zakupy prezentowe dla Kuby ciężko będzie doczekac do świąt, żeby mu tego nie dać; )
sohf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-30, 11:52   #2276
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Laura dziś po 2 tygodniach wróciła do przedszkola. Mają dziś Andrzejki i...wizytę u wójta z kwiatkami bo ma imieniny . biedne maluchy hihihi. Poza tym 6 grudnia mają Mikołajki a 10 jadą do baja Pomorskiego na przedstawienie. Ciekawe czy to moje maleństwo się beze mnie nie będzie bało? Julka ze swojej szkoły tego samego dnia też jedzie do Torunia do Baja Pomorskiego (teatr lalkowy dla dzieci) i chyba na to samo...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-30, 13:01   #2277
sebkowa mama
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

A ja kupiłam dzis czepionke p-grypie -tą normalną bo jestem w grupie ryzyka -[astma ], i zaczczepie sie dziś po południu u lekarza hmmmm ciekawe co to ze mną zrobi po tej szczepionce?
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki
sebkowa mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-30, 13:51   #2278
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

sebkowa mama mam nadzieje, ze nie bedziesz miec zadnych poszczepiennych sensacji. Nasza trojka szczepi sie p. grypie od lat, nikomu nic nie bylo nigdy, w tym roku rowniez.

Wczoraj ogladnelam 'Biala wstazke'- film, choc tematyka i nastroj smetne, polecam bez zadnych wahan. W morzu mizerii/komercji takie dziela to jakies swiatelko w tunelu.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-30, 13:53   #2279
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
Maszko - myślę, że nie należy z tymi potrawami u każdego przesadzać ale dać trochę nie zaszkodzi.
no to wlasnie chyba w tym rzecz, zeby znac umiar. Ja tam tez nie mowie kategorycznie NIe tego typu potrawom, ale jako normalne codzienne menu nie uznaję. Martwie się czy mój żoładek kiedys nie odmówi posłuszenstwa, gdybym wciągala jakies smażeniny codziennie, a co dopiero dzieci.
Aranko, masz rację ze duzo zalezy od przyrządzenia , bo chociażby cos uduszone a cos usmazone to duza rożnica.

Kapuste kiszoną tez podtykam chłopakom, podtykam z racji na zawartośc wit C, a sami jakos sie nie garna do niej.

Cytat:
Wiem też, że grochówka w wersji mojego tatu znika im z talerzy szybciej niż rosół.
moja mama zawsze groch obgotowuje, odlewa wode i wrzuca sam groch do zupy, w ten spsoob podobno pozbawia sie go własciwości wzdymających.
W ubiegłym tyg, zrobiłam barszcz ukrainski, wg receptury (nie skąplikowanej) znajomej, ktora pochodzi z Ukrainy. Dodalam oprocz grochu, kiszoną kapustę. Rewelacja, Maksowi tez smakowalo

Cytat:
Elu - kuchnia na miescu to skarb! Julka miała na miesjcu, od rana po przedszkolu zapachy że hej ale mieli swoje ciasto często, swoje przetwory bo i kilka drzew się na terenie uchowało. Teraz większość przedszkoli ma catering - nie wytrzymują wymogów i taniej zamiast kuchnię "restaurować" wynajać kogoś z zewnątrz.
no tam chyba ciast nie podają, bynajmniej nie zarejstrowalam , ale dobra żlobkowa kuchnia jest slynna wsród znajomych mam. Menu jest bardzo urozmaicone. Teraz w zimowym sezonie widze, ze często są kasze, rózne, dużo warzyw. Porcje, których dzieci nie przejadają.

U Jasia zabawa Mikołajkowa 8ego.

Cytat:
Czy któraś z was miała do czynienia z ekspresami do kawy do zabudowy?
Jest cos takiego
Chyba troche ryzykowna sprawa z takim ekspresem...? Bo co jak sie zepsuje, okaże sie niewypałem? Przy zakupie kolejnego priorytetem bedzie wymiar, a nie jakośc.


A wracając do oststniej rozmowy o chemii dodmowej. Kupiłam w Lidlu Anty-Kamien, 3,99zl. Do czyszczenia baterii, zlewozmywakow itp - rewelacja, lepszy niz LOC Amwaya.
Za to kostki czyszczące do sedesu nie powaliły mnie
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-30, 15:55   #2280
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez sohf Pokaż wiadomość
a jak decyzja w zwiazku ze żłobkiem? dajesz jednak Wikunie od grudnia?? mnie się wydaje, że kiedy by to być nie miało to i tak początki zawsze będą trudne.
Decyzja jest na TAK. Myslę, ze teraz i za miesiac bedzie takie samo zagrożenie chorobami i tak samo trudno będzie się rozstac. Musze przyznac, że sama bardzo to przeżywam bo widzę Wiki jako bidulkę, która do nikogo sie nie odezwie. Obym się myliła.
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.