Króliczek Miniaturka IV

[groszek75]

Napisane przez kasian86

wydawało się, że już jest lepiej, ale nagle zaczął się wyginać i mieć problemy z łapaniem powietrza. Wetka zrobiła mu masaż serca, ale ono przestało bić bardzo to przeżyłam, bo król nie zaznał szczęścia w swoim życiu, a był taki kochany, wszystko dawał sobie spokojnie robić, miał całą pupę zaklejoną kupami jak go odbierałam, bez problemu udało nam się to powycinać, ale on się poddał i nie walczył najgorsze, że mam cały czas w głowie te obrazy jak odchodził i do dzisiaj jestem w niezbyt dobrej formie.. do tego mój ukochany tymczasowicz, którego kocham całym sercem jest ponownie oddany do adopcji No i tak jak pisze Ismenka, królinka naszej wspólnej znajomej też walczy teraz o życie także ogólnie dolina i nie ma w sumie o czym pisać, żeby nie psuć atmosfery...

tak wlasnie umieraja kroliki, przezylam to pare razy

bardzo to smutne, tak szkoda mi tego kroliczka

Napisane przez kukis

Bardzo mi Kasiu przykro

U mnie też wszystko się wali...
Musiałam się przenieść do nowej szkoły, w starej zostawiłam moich przyjaciół... Ludzie z obecnej klasy już są ze sobą zżyci, każdy się dobrze zna, a ja taka obca... Bardzo źle się z tym czuje, że nie mam z kim pogadać na przerwie, czy nawet ćwiczyć na WFie... Po szkole wszyscy razem gdzieś idą, a mnie cóż - nikt nie zaprasza. I tak bardzo za moją starą klasą tęsknię

Dół mnie chwycił jakiś miesiąc temu i trzyma do dzisiaj, przeniesienie do nowej szkoły jeszcze to wszystko pogłębiło. Wracając do domu siadam na łóżku i beczę, bo już tego wszystkiego nie ogarniam, a jak beczę to znowu powraca koszmar z 9 czerwca...

Z królikami na szczęście wszystko ok, rozrabiają zbóje małe, jakoś im się chyba znudziło robienie do kuwety Bo po nocy łobuzowania cały pokój mam w bobkach.
Szkoda, że nie udało mi się przekonać mamy do DT, bo by bardzo chciała jakiegoś uszaka wziąc na tymczas. No cóż - muszę poczekać na własny dowodzik

Na koniach jeżdżę, co tydzień chodzę na jazdy, ostatnio już sama po padoku jeździłam, bez lonży Bardzo fajnie było, ale ciężko strasznie.

przeczytalam to, to rycze z Toba

dobrze, ze mamy te nasze milosci, bo bez nich naparwde nie warto juz nic by bylo

ja tez mam jakies doly, zyc mi sie nie chce .....

[Ismenkusia]

ja też dziś dostałam dwie myszki z reperacji ciekawa jestem jak długo będą działać

[Ravissante]

Napisane przez groszek75

tak wlasnie umieraja kroliki, przezylam to pare razy

bardzo to smutne, tak szkoda mi tego kroliczka

zawsze tak sie dzieje jak krolik odchodzi?

[groszek75]

Napisane przez Ravissante

zawsze tak sie dzieje jak krolik odchodzi?

no przy mnie umieral :Krzywus, Suzy, Szara, Stefan, Czarnulek, a przy P. Edi i wlasnie tak, lapanie powietrza i to cialo takie sie wygina

boje sie tego zawsze strasznie

wczoraj znow ryczalam od tego, Sonia przy mnie siedziala i tak patzryla, ze jeszcze gorzej normalnie wylam ....

[Ismenkusia]

wczoraj widziałam okno życia w moim mieście u Was też jest takie ?

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

wczoraj widziałam okno życia w moim mieście u Was też jest takie ?

nie widzialam,
to to, ze matka moze nowonarodzone dziecko tam zostawic?

[Ismenkusia]

tak, aż mnie ciarki po plecach przeszły jak to zobaczyłam.U nas takie okienko wmontowali przy domu dziecka.

ale Bobek to strachajło, wczoraj sianka chciał z worka skubnąć, a ten worek zaszeleścił i on na dwa metry odskoczył od niego Fif to luzak, na nim nawet włączony odkurzacz wrażenia nie robi

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

ale Bobek to strachajło, wczoraj sianka chciał z worka skubnąć, a ten worek zaszeleścił i on na dwa metry odskoczył od niego Fif to luzak, na nim nawet włączony odkurzacz wrażenia nie robi

hehehe, u mnie tez tak nieraz robia

a z psow to tez takie strachy na lachy

[kukis]

Ciapula też tak umierała...

[groszek75]

Napisane przez kukis

Ciapula też tak umierała...

wczoraj zajrzalam do kolezanki i mi mowi, ze jej tata umarl, juz nie ma obojga rodzicow

i jak mam dola potem nie miec .....

kibole pobili szwagra innej kolezanki, wracal po prostu z pracy, bylo to w Norwegii

jeju jak zyc na tym swiecie .....

[Ismenkusia]

oj nie dołajcie się tak bo ja już sama nie wiem co ja mam tu napisać

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

oj nie dołajcie się tak bo ja już sama nie wiem co ja mam tu napisać

sorki, nieraz trzeba, ale juz nie dolujemy

dostalam tyle sian paczka, ze teraz moga sie w nich taplac

[Ismenkusia]

przyznaj się ile kg siana kupiłaś widziałam wczoraj te jaśkowe i się trochę rozczarowałam, bo chude jakieś takie źdźbła ma i wyglądają trochę jak spod kosiarki ale z drugiej strony słyszałam, że królikom smakuje, a to najważniejsze

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

przyznaj się ile kg siana kupiłaś widziałam wczoraj te jaśkowe i się trochę rozczarowałam, bo chude jakieś takie źdźbła ma i wyglądają trochę jak spod kosiarki ale z drugiej strony słyszałam, że królikom smakuje, a to najważniejsze

no te jaskowe lubily bardzo

no w sumie to chyba mam kolo 11 kg

[Ismenkusia]

o łaa a jakie kupiłaś ? niby tyle posuszyłam zieleniny ale to jak woda idzie świeżego mało daje ( boje się wzdęcia) i granulatu tylko łyżkę dziennie i dlatego te suszki tak szybko mi schodzą. Ostatnio tak się wystraszyłam bo dałam ze trzy listki cykorii i brzuch już był lekko odęty i jakoś się boje teraz swieżyny dawać a kiedyś potrafiła mi zjeść z pól reklamówki zielska

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

o łaa a jakie kupiłaś ? niby tyle posuszyłam zieleniny ale to jak woda idzie świeżego mało daje ( boje się wzdęcia) i granulatu tylko łyżkę dziennie i dlatego te suszki tak szybko mi schodzą. Ostatnio tak się wystraszyłam bo dałam ze trzy listki cykorii i brzuch już był lekko odęty i jakoś się boje teraz swieżyny dawać a kiedyś potrafiła mi zjeść z pól reklamówki zielska

a takie kg z petro buk chyba i zuzalek troche

[Ismenkusia]

ciekawa jestem jak te Węgrowskie sianko wygląda może któraś z Was już kupowała ?

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

ciekawa jestem jak te Węgrowskie sianko wygląda może któraś z Was już kupowała ?

nie chyba nie mialam

zapytam swoich ucholi i swinek czy pamietaja

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

nie chyba nie mialam

zapytam swoich ucholi i swinek czy pamietaja

serio pytam jak się ma swoje sianko to potem człowiek wybrzydza strasznie

muszę wiązanki porobić na SZ wczoraj nabyłam "zielone" i muszę jakieś kwiatki dokupić.

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

serio pytam jak się ma swoje sianko to potem człowiek wybrzydza strasznie

muszę wiązanki porobić na SZ wczoraj nabyłam "zielone" i muszę jakieś kwiatki dokupić.

nie lubie tego dnia i w ogole listopada, dol mnie dopada.....

byle do wiosny

[Ismenkusia]

koszmarna pogoda dziś, od rana leje jak z cebra i jak tu na zakupy się wybrać

http://www.adopcje.kroliki.net/adopc...lubliniec.html jaki śliczny

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

koszmarna pogoda dziś, od rana leje jak z cebra i jak tu na zakupy się wybrać

http://www.adopcje.kroliki.net/adopc...lubliniec.html jaki śliczny

ale slodziak

u mnie sucho

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

ale slodziak

u mnie sucho

ja już podobno królika z SPK nie dostanę

Groszku, daj mi trochę słoneczka

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

ja już podobno królika z SPK nie dostanę

Groszku, daj mi trochę słoneczka

a czemu ?

a sloneczka tez u mnie nie ma, tylko nie pada

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

a czemu ?

a sloneczka tez u mnie nie ma, tylko nie pada

podobno za dużo nas króliki kosztują to fakt, Filip jeszcze nie wyleczony, ma jeden ząb do wyrwania w ogole z jego zgryzem nie jest dobrze, bo ma ubytek kości w szczęce i jakieś rozwarstwienie w górnych siekaczach ( podobno też do usunięcia ale nasza lekarka się tego nie podejmie). Dochodzą jeszcze ciągle zapchane kanaliki łzowe i ryzyko ropnia z tym związane. Oj długo bym to mogła jeszcze wyliczać...

w ogole to nie wiem co mam robić czy mam go wieźć do Warszawy czy do Łomży w obie strony mam koszmarnie daleko

najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że Filip nie wygląda na chorego

[groszek75]

ojoj, no to rzeczywiscie

ale na odleglosc ciezko doradzic...

a dobrze, ze Filip jest git chlopakiem

[iskierkaaaa]

hej mam takie pytnie, czy ktoras z was ma jakiegos kroliczka do adopcji? Chętnie przygarne. Z gory dzieki

[Ismenkusia]

Napisane przez iskierkaaaa

hej mam takie pytnie, czy ktoras z was ma jakiegos kroliczka do adopcji? Chętnie przygarne. Z gory dzieki

króliczki do adopcji są na stronce http://www.adopcje.kroliki.net/

na początek trzeba wypełnić formularz adopcyjny http://www.adopcje.kroliki.net/dokumenty.html

i odesłać go do pośrednika adopcyjnego zajmującego się królikiem którego chcesz przygarnąć ( e-maile są podane przy każdym zwierzaku)

powodzenia

[margot1991]

miło że ktoś myśli o adopcji króliczków a nie tylko kupuje w zoologicznym !

mojej Trusi ostatnio sie spodobała zabawa z zaslonką ! chce ją ugryźć tą swoją malutką szczęką ale nie może , a także lubi siedzieć przykryta za zasłonką, hmm moze wydaje jej się że jej nie widać
czy Wasze króliczki robią też coś podobnego ;p ?

[Ismenkusia]

Napisane przez margot1991

miło że ktoś myśli o adopcji króliczków a nie tylko kupuje w zoologicznym !

mojej Trusi ostatnio sie spodobała zabawa z zaslonką ! chce ją ugryźć tą swoją malutką szczęką ale nie może , a także lubi siedzieć przykryta za zasłonką, hmm moze wydaje jej się że jej nie widać
czy Wasze króliczki robią też coś podobnego ;p ?

u mnie w domu nie ma firanek i zasłon

porobiłam w końcu wiązanki na ŚZ i nawet ładne mi wyszły dziś zaniose kilka na cmentarz a resztę już na same święta.