Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

[Ilsa Lund]

Napisane przez OlkaR

O matko... przecież chłop gotów się załamać... co Ci nie pasowało?

Dziwny koleś... Z jednej strony jestem w stanie go zrozumieć bo jednak czasem kobiety przeginają z ilością zapachu na swoim ciele ale... już wolę zapach dezodorantu, perfum niż nieprzyjemny zapaszek towarzyszący bardzo często sytuacjom stresowym. A nie da się ukryć, że nawet antyperspiranty pachną.

ojeju, to nie jest narzekanie przez 5 godzin tylko czasem mu napomknę że już nie będę dziewicą nigdy ogólnie to on kiedyś dla żartu czy bez zastanowienia powiedział że by chciał już się kochać, ale kiedy na nim usiadłam to się przestraszył że to już i mnie zrzucił z łóżka to chyba był jakoś czerwiec czy lipiec 2008 a za prawdziwą datę uznajemy sylwestra 2008/2009

ja używam etiaxilu, nie pachnie ino drogi ale tylko on na mnie działa. Muszę dzisiaj się znowu posmarować po dwóch tygodniach bo się dziś pociłam.

[aanix]

Napisane przez OlkaR

1. dzwonisz do typa i mówisz "oświadcz mi się" i podajesz datę która Ci pasuje na ślub cywilny
2. jeśli rada nr1 jednak nie poskutkowała, robisz to o czym pisałam w poprzedniej cześci, czyli trochę siłowo, trochę nerwowo mówisz "na kolana chamie"

Et Voila!!

Jest Twój na wieki

BOMBA!

[Antii89]

Drugi od góry, tytuł "odp. "
Ślepotki!

[yellowsunshine]

Napisane przez Ilsa Lund

e tam, a niby czemu byś miała o tym nie myśleć ? Jesteś kobietą, Twoją naturą jest histeryzować (bo hystera to macica więc nam wolno). Nie można ograniczać swoich emocji tylko lepiej je ogarnąć z dziewczynkami na wizażu niż męczyć TŻ. Ja się zrobiłam taką kochaną wesołą kuleczką przez te babska że sama siebie nie poznaję I dla takiej dziewczyny TŻ chce być miły bo ja jestem miła i wesoła

ano tego nie słyszałam dobrze, to po prostu rada jest taka, jak mnie to dorwie, to wchodze szybciutko do Was

[*Insane]

Napisane przez aanix

Teraz mail mi sie wiesza,ale wydaje mi sie, że to jest w mailu odpowiadającym na mail crozee. Jesli się nie myle

kurcze, albo znaleźć nie mogę, albo nie ma

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez Antii89

Drugi od góry, tytuł "odp. "
Ślepotki!

Ja widzę informację, żeby nie pisać o tym tutaj żadnych zdjęć ani nic buuuuu.

[yellowsunshine]

Napisane przez OlkaR

Nie, ja raczej tak nie mam. Może dlatego, że jak nie mam TŻa przy sobie to myślę tylko o tych dobrych sprawach. A jak jest.... to często łapię doła, że wcześniej go nie chciałam . Ale żebym jakoś intensywnie nad tym myślała to nie....

hm, no też tam jakaś przeszłość o którą troche masz smutne dni, ale ważne że teraz jest jak jest, a on rozumiem "wybaczył " ci to, że go nie chciałaś? jak to było ?
btw. gadam mądrze, sama robie i tak źle no ale nie, nie źle. Wolno mi, o

[aanix]

Napisane przez *Insane

kurcze, albo znaleźć nie mogę, albo nie ma

nie bec Antii napisala jeszcze, że to drugi i to chyba i w odebranych i w wyslanych

[Antii89]

Napisane przez *Insane

kurcze, albo znaleźć nie mogę, albo nie ma

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------


Ja widzę informację, żeby nie pisać o tym tutaj żadnych zdjęć ani nic buuuuu.

2. część wiadomości... Będą jutro.

[aanix]

Napisane przez *Insane

kurcze, albo znaleźć nie mogę, albo nie ma

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------


Ja widzę informację, żeby nie pisać o tym tutaj żadnych zdjęć ani nic buuuuu.

A to zdjęcia mają chyba dopiero być Zresztą ja nie jestem pewna, czy nie przeoczyłam któregoś postu, więc jak zrobiłam zamieszanie, to przepraszam

[*Insane]

Napisane przez Antii89

2. część wiadomości... Będą jutro.

ach... no to okej
Bo ja to myślałam, że jednak pojawiły się jakieś szczegółowe wieści albo zdjęcia a ja jestem ślepa i nie widzę

To już się nie stresuję

[OlkaR]

Napisane przez Ilsa Lund

ojeju, to nie jest narzekanie przez 5 godzin tylko czasem mu napomknę że już nie będę dziewicą nigdy ogólnie to on kiedyś dla żartu czy bez zastanowienia powiedział że by chciał już się kochać, ale kiedy na nim usiadłam to się przestraszył że to już i mnie zrzucił z łóżka to chyba był jakoś czerwiec czy lipiec 2008 a za prawdziwą datę uznajemy sylwestra 2008/2009

ja używam etiaxilu, nie pachnie ino drogi ale tylko on na mnie działa. Muszę dzisiaj się znowu posmarować po dwóch tygodniach bo się dziś pociłam.

O niiieeeee... sorry ale "się przestraszył i mnie zrzucił z łóżka" no nie wytrzymam
Ja datę chyba zawsze będę pamiętać bo to był przeddzień urodzin mojej koleżanki i TŻ miał mnie zawieźć do cukierni po tort zamówiony dla niej tylko mu się z łóżka nie chciało wstawać i jego hasło "ale bym cię schrupał". Ja "no to bierz". On "ale w takim czysto seksualnym aspekcie". Ja "ok".
Porażkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaa Zero romantyzmu. ZERO

Też używam etiaxilu, chociaż ostatnio podrażnia mi skórę i muszę rzadziej niż raz na miesiąc więc jakiś inny dezodorant musi w domu być tak w razie W.
Fakt, drogie pieroństwo ale w sumie na długo wystarcza, przynajmniej mi, no i jednak uczucie SUCHEJ skóry pod pachami jest nie do opisania

Napisane przez aanix

BOMBA!

No a jak

Napisane przez yellowsunshine

hm, no też tam jakaś przeszłość o którą troche masz smutne dni, ale ważne że teraz jest jak jest, a on rozumiem "wybaczył " ci to, że go nie chciałaś? jak to było ?
btw. gadam mądrze, sama robie i tak źle no ale nie, nie źle. Wolno mi, o

Nie miał co wybaczać... miałam prawo go nie chcieć i sama sobie się dziwię że teraz chcę

[yellowsunshine]

Napisane przez OlkaR

O niiieeeee... sorry ale "się przestraszył i mnie zrzucił z łóżka" no nie wytrzymam
Ja datę chyba zawsze będę pamiętać bo to był przeddzień urodzin mojej koleżanki i TŻ miał mnie zawieźć do cukierni po tort zamówiony dla niej tylko mu się z łóżka nie chciało wstawać i jego hasło "ale bym cię schrupał". Ja "no to bierz". On "ale w takim czysto seksualnym aspekcie". Ja "ok".
Porażkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaa Zero romantyzmu. ZERO

Też używam etiaxilu, chociaż ostatnio podrażnia mi skórę i muszę rzadziej niż raz na miesiąc więc jakiś inny dezodorant musi w domu być tak w razie W.
Fakt, drogie pieroństwo ale w sumie na długo wystarcza, przynajmniej mi, no i jednak uczucie SUCHEJ skóry pod pachami jest nie do opisania

No a jak

Nie miał co wybaczać... miałam prawo go nie chcieć i sama sobie się dziwię że teraz chcę

no to z takim podejsciem nie masz się co dołować

[Hawwa87]

Napisane przez yellowsunshine

wow
co do pogrubionego, gratuluję a mieszkacie już razem?

Nie. Po ślubie

Napisane przez *Insane

buuuu, ja nie widzę maila od Biski na koncie

Napisane przez *Insane

kurcze, albo znaleźć nie mogę, albo nie ma

Ja widzę informację, żeby nie pisać o tym tutaj żadnych zdjęć ani nic buuuuu.

I to jest właśnie to Ale widziałam, że już się wyjaśniło

[*Insane]

u nas pierwszy raz był dla mnie niespodziewany i śmieszny
Po pierwsze odebrałam TŻta z dworca, rozgościł się u mnie w domu już leżeliśmy, przytulaliśmy się, TŻ zaczął się dobierać do mnie i ręką błądził po koszulce - i błądzi, błądzi... (to taka za tyłek była, a'la tunika) i nagle: co Ty, Miśka, body masz na sobie?
Ja:
No, poradził sobie z tym
Ale musiałam iść do pracy faktury rozliczyć na 21 (bo dziewczyny nie umiały), więc musieliśmy przerwać
Później po godzinie spędzonej u mnie w pracy poszliśmy na spacer i do domu prysznic i do łóżka. Myślałam, że idziemy spać, bo nie wiedziałam, że TŻ chce coś więcej, poza tym był zmęczony po podróży
A on: "to co, Misia, dokończymy to, co zaczęliśmy wieczorem? "
Nawet prezerwatywę już miał

[upadly_aniol00]

Ja tam przy swoim "pierwszym razie z TŻ obecnym " to chciałam zrobić mu niespodziankę i ładnie się wyszykowałam , skąpo i seksownie jak on to lubi z tego co mówił :P tak się denerwowałam , że wszystko mi z rąk leciało i jeszcze z chwile stałam w kuchni czy wejść do niego tak czy nie , a jego widok gdy mnie zobaczył .... bezcenny

[*Insane]

u nas było jeszcze o tyle smiesznie, że to był pierwszy raz TŻta, tak w ogóle
No mój nie heh
Ale nie przyznał się nic mi nie mówił, chociaż ja oczywiście się domyślałam, w zasadzie byłam pewna powiedział mi dopiero po którymś tam razie

Oczywiście udawałam zaskoczoną

[Ilsa Lund]

Napisane przez OlkaR

O niiieeeee... sorry ale "się przestraszył i mnie zrzucił z łóżka" no nie wytrzymam
Ja datę chyba zawsze będę pamiętać bo to był przeddzień urodzin mojej koleżanki i TŻ miał mnie zawieźć do cukierni po tort zamówiony dla niej tylko mu się z łóżka nie chciało wstawać i jego hasło "ale bym cię schrupał". Ja "no to bierz". On "ale w takim czysto seksualnym aspekcie". Ja "ok".
Porażkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaa Zero romantyzmu. ZERO

Też używam etiaxilu, chociaż ostatnio podrażnia mi skórę i muszę rzadziej niż raz na miesiąc więc jakiś inny dezodorant musi w domu być tak w razie W.
Fakt, drogie pieroństwo ale w sumie na długo wystarcza, przynajmniej mi, no i jednak uczucie SUCHEJ skóry pod pachami jest nie do opisania

moje wyśmiewasz a sama to co ? no cóż, widocznie świece i muzyka się nie zdarzają, powiem mu o tym to się ucieszy że jednak nie ja jedna mam rozwaloną psychikę 'no to sobie bierz' jezu na wątku pierwszorazowym by Cię zjadły na śniadanie

fakt, uczucie suchych pach jest wspaniałe, już byłam pogodzona z tym, że muszę jechać na operację tylko chciałam jeszcze wypróbować etiaxil (bo antidral to syf) no i podziałał a wcześniej to nieważne czy stres czy brak, czy gorąco czy dygotałam z zimna to miałam mokre plamy i przez to ubierałam tylko czarne bluzki. Teraz poszerzam garderobę ku uciesze TŻ

Napisane przez *Insane

u nas było jeszcze o tyle smiesznie, że to był pierwszy raz TŻta, tak w ogóle
No mój nie heh
Ale nie przyznał się nic mi nie mówił, chociaż ja oczywiście się domyślałam, w zasadzie byłam pewna powiedział mi dopiero po którymś tam razie

Oczywiście udawałam zaskoczoną

da się tego domyślić ? Jak ?

[*Insane]

Ilsa, w sensie że przecież dużo rozmawialiśmy. Również o seksie no i po prostu wyczaiłam, że on niedoświadczony, tak składając sobie kilka informacji w jedno
Po pierwsze - jego była chciała czekać do ślubu. Późniejsze krótkie znajomości nie kończyły się w łóżku
Poza tym dużo dopytywał, co mogło oczywiście oznaczać, że po prostu chce mi baaaardzo dogodzić
Po trzecie - trochę idealizował, jak to po "wiedzy z internetu"
No i pewnie jeszcze kilka informacji się przewinęło aaa i miał mi coś powiedzieć, jak już przyjedzie. O to własnie chodziło, ale nie zdążył powiedzieć

A później juz w trakcie - eee no, źle nie było ale upewniłam się w tym, że to jego pierwszy raz szkoda, że się nie przyznał, bo może jakoś by się o nastrój zadbało, albo co... A przecież nie będę wyskakiwać z tekstem: "Kochanie, wiem że to będzie Twój pierwszy raz, więc zadbałam o odpowiedni nastrój"

to była dla niego sprawa honorowa hehe dlatego później udawałam zaskoczenie muszę mu o tym kiedyś powiedzieć, po czasie to się pewnie razem pośmiejemy

[aanix]

Ja się na dzisiaj żegnam i wyłączam wizaż, bo inaczej niczego się już nie naucze.
Miłego wieczoru

[yellowsunshine]

a jaa jeszcze nie
ale spokojnie, nigdzie mi się nie spieszy o
chociaż czułości między nami nie brakuje

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez aanix

Ja się na dzisiaj żegnam i wyłączam wizaż, bo inaczej niczego się już nie naucze.
Miłego wieczoru

wzajemnie ja też idę do nauki
także dziękuję za miłe przywitanie
i też miłego wieczoru Wam

[OlkaR]

Napisane przez Ilsa Lund

moje wyśmiewasz a sama to co ? no cóż, widocznie świece i muzyka się nie zdarzają, powiem mu o tym to się ucieszy że jednak nie ja jedna mam rozwaloną psychikę 'no to sobie bierz' jezu na wątku pierwszorazowym by Cię zjadły na śniadanie

fakt, uczucie suchych pach jest wspaniałe, już byłam pogodzona z tym, że muszę jechać na operację tylko chciałam jeszcze wypróbować etiaxil (bo antidral to syf) no i podziałał a wcześniej to nieważne czy stres czy brak, czy gorąco czy dygotałam z zimna to miałam mokre plamy i przez to ubierałam tylko czarne bluzki. Teraz poszerzam garderobę ku uciesze TŻ



da się tego domyślić ? Jak ?

Ej no sorry... mnie moj z łóżka nie zrzucił
Ale fakt... 2 tyg. wcześniej była TAKA okazja... bo stwierdziliśmy ze będziemy spać na podłodze. No i rozlożyliśmy to nasze "łóżko" dookoła świece, taka ajna spokojna muzyka, winko... No i ja naprawdę byłam w takim stanie że chciałam powiedzieć "no bierz mnie chłopie"- pewnie winko też swoje zdziałało.
W każdym razie TŻ o 2 w nocy powiedział "K****" i było wszystko jasne- nie ma gumek. Chciał iść do sklepu 24h albo na stację, ale doszliśmy do wniosku że nastrój pryśnie a skoro i tak jest miło to przecież nie musimy nic więcej robić... O 4 rano niepewnym głosem spytał "a może być tak tylko chciała spróbować jak to jest?" (mój pierwszy raz to był). Ja że absolutnie, bez gumki nie. No i nie poszło...
On sobie nie mógł tego darować i cały czas jakiś taki przybity chodził, bo stwierdził ze "dał ". Ja mówiłam że przecież się nie spieszy bo ja sama nie wiem czy chcę.
Tydzień później- wspólny weekend w małym ośrodku nad jeziorem a Ola co? Ola okres miała
No a później to tak wyszło... Też miałam na niego ochotę tylko się nie chciałam przyznać.
Plus całej sytuacji?- on był bardziej zestresowany niż ja

[justyna_dt]

Bry wybiłam się z rytmu przez tę sesję. Zaliczyć nie zaliczyłam - bo nie podeszłam, babka nie zdążyła z nami. Tak że po sesji i nie wiem, czy nie będzie to wpisane jako 2 termin, ale mam to gdzieś, chcę to mieć za sobą Claris, gratuluję ! i Gwizdaczku z resztą jestem do tyłu...

Błagam, trzymajcie kciuki za ciut inną sprawę niż zaliczenie otóż znalazłam samochód, nie to że markę, ale już całkiem TEN. No i jedyny problem to fakt, że nam klient wciąż nie zapłacił i nie ma na niego kasy, póki on jej nie wpłaci... tak że trzymajcie żeby w końcu wpłacił, to będę miała takie cudo: http://otomoto.pl/audi-a4-2-0-tdi-mo...C11323558.html musiałam się pochwalić

Z TŻem wczoraj mega kłótnia - a widzieliśmy się pierwszy raz od czwartku i pierwszy raz od ponad tygodnia mieliśmy spędzić razem wieczór... długa historia. Tak czy siak odwiozłam go, pojechałam na cmentarz się wypłakać, potem na zakupy, a na koniec pojechałam po niego, bo nie po to ryczałam za nim cały tydzień, żeby się z nim nie widzieć przez jakieś jego głupie fochy no i całkiem miły wieczór, pograliśmy w Buzzera, poprzytulaliśmy się, pośmialiśmy... fajnie było
W sobotę egzamin

[Ilsa Lund]

Napisane przez OlkaR

Ej no sorry... mnie moj z łóżka nie zrzucił
Ale fakt... 2 tyg. wcześniej była TAKA okazja... bo stwierdziliśmy ze będziemy spać na podłodze. No i rozlożyliśmy to nasze "łóżko" dookoła świece, taka ajna spokojna muzyka, winko... No i ja naprawdę byłam w takim stanie że chciałam powiedzieć "no bierz mnie chłopie"- pewnie winko też swoje zdziałało.
W każdym razie TŻ o 2 w nocy powiedział "K****" i było wszystko jasne- nie ma gumek. Chciał iść do sklepu 24h albo na stację, ale doszliśmy do wniosku że nastrój pryśnie a skoro i tak jest miło to przecież nie musimy nic więcej robić... O 4 rano niepewnym głosem spytał "a może być tak tylko chciała spróbować jak to jest?" (mój pierwszy raz to był). Ja że absolutnie, bez gumki nie. No i nie poszło...
On sobie nie mógł tego darować i cały czas jakiś taki przybity chodził, bo stwierdził ze "dał ". Ja mówiłam że przecież się nie spieszy bo ja sama nie wiem czy chcę.
Tydzień później- wspólny weekend w małym ośrodku nad jeziorem a Ola co? Ola okres miała
No a później to tak wyszło... Też miałam na niego ochotę tylko się nie chciałam przyznać.
Plus całej sytuacji?- on był bardziej zestresowany niż ja

no tak, tylko że Twój nie jest 2 lata młodszy w czerwcu 2008 roku to on miał 16 lat a z tym seksem bez gumek to jestem troszkę zła na siebie bo w styczniu się 3 razy kochaliśmy bez zabezpieczenia a raz z (i nie chodzi o brak kasy na zabezpieczenie bo gumki sobie leżały obok) niby w te 'bezpieczne dni' ale nie wiem co mi padło na mózg no cóż, zobaczymy, nic już teraz nie zrobię a wytrysku nie miał we mnie.

[*Insane]

Justynko, samochód pięęęęekny to kciukam...
no i strasznie zazdraszczam....

Dobrze, że koniec końców sytuacja się wyjaśniła między Wami

[upadly_aniol00]

Napisane przez Ilsa Lund

no tak, tylko że Twój nie jest 2 lata młodszy w czerwcu 2008 roku to on miał 16 lat a z tym seksem bez gumek to jestem troszkę zła na siebie bo w styczniu się 3 razy kochaliśmy bez zabezpieczenia a raz z (i nie chodzi o brak kasy na zabezpieczenie bo gumki sobie leżały obok) niby w te 'bezpieczne dni' ale nie wiem co mi padło na mózg no cóż, zobaczymy, nic już teraz nie zrobię a wytrysku nie miał we mnie.

a ja jakoś nie liczę czy mam bezpieczne dni czy nie
ale wiem , że mój związek nie polega tylko na sexie i jestem z tego bardzo zadowolona ponieważ ostatnio mieliśmy 3 miesięczną przerwę . My jeszcze przed jego chorobą też robiliśmy to czasem bez ale bardzo rzadko i tylko na samym początku . Ale ja tam bym bardzo chciała już mieć dzidzię

[OlkaR]

Napisane przez Ilsa Lund

no tak, tylko że Twój nie jest 2 lata młodszy w czerwcu 2008 roku to on miał 16 lat a z tym seksem bez gumek to jestem troszkę zła na siebie bo w styczniu się 3 razy kochaliśmy bez zabezpieczenia a raz z (i nie chodzi o brak kasy na zabezpieczenie bo gumki sobie leżały obok) niby w te 'bezpieczne dni' ale nie wiem co mi padło na mózg no cóż, zobaczymy, nic już teraz nie zrobię a wytrysku nie miał we mnie.

Ty weź... z młodocianym....
Eeee nie ma co się spinać... nam się bez gumek zdarzyło.... no bardzo dużo razy i szczerze mówiąc nie wiem czy w bezpieczne dni czy nie, bo nigdy się nie zastanawiam (nie, nie jestem nieodpowiedzialna, po prostu twierdzę że nawet gumka moze pęknąc więc jak ma być bejbik to będzie a jak nie- to dzięki Bogu ze jeszcze nie teraz).
Lepiej się nie stresować bo od stresu tylko okres się opóźnia

[Ilsa Lund]

Napisane przez upadly_aniol00

a ja jakoś nie liczę czy mam bezpieczne dni czy nie
ale wiem , że mój związek nie polega tylko na sexie i jestem z tego bardzo zadowolona ponieważ ostatnio mieliśmy 3 miesięczną przerwę . My jeszcze przed jego chorobą też robiliśmy to czasem bez ale bardzo rzadko i tylko na samym początku . Ale ja tam bym bardzo chciała już mieć dzidzię

ale nasz związek nie polega na seksie tylko akurat tak się złożyło że mieliśmy okazję i ochotę.
Rozmawiamy dużo o naszych znajomych, o jego maturze, moich studiach, naszej przyszłości, wystroju wnętrz i gadżetach (nawet już mamy kupioną jedną szafę do wspólnego mieszkania ) i chadzamy razem w przeróżne miejsca i wiemy o czym drugie myśli i mówi... nie da się po 2 latach razem żyć samym seksem choćby się chciało. Ale teraz wszystko jest pełniejsze, kocham go i wszystko mnie w nim rozczula

Napisane przez OlkaR

Ty weź... z młodocianym....
Eeee nie ma co się spinać... nam się bez gumek zdarzyło.... no bardzo dużo razy i szczerze mówiąc nie wiem czy w bezpieczne dni czy nie, bo nigdy się nie zastanawiam (nie, nie jestem nieodpowiedzialna, po prostu twierdzę że nawet gumka moze pęknąc więc jak ma być bejbik to będzie a jak nie- to dzięki Bogu ze jeszcze nie teraz).
Lepiej się nie stresować bo od stresu tylko okres się opóźnia

serce nie sługa ale każdy się szokuje że ja mam 20 a on 18 lat
nie stresuję się raczej bo mam regularny cykl, liczę go i takie akcje bez gumek się nam zdarzają ale jednak nie powinniśmy tak robić. Tyle że to przyjemne i szybkie definitywnie muszę iść po tabletki.

[*Insane]

Ja z moim pierwszym chłopakiem byłam na tyle głupia, że zgadzałam się na seks bez gumki, wprawdzie przerywany, ale każdy wie, że to żadna antykoncepcja
Ale to dlatego, że on na gumy był uczulony (naprawdę), a ja hormonów nie chciałam. A tak po czasie to w ogóle tego wszystko żałuje, taka młódka ze mnie była

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

natomiast teraz bardzo chciałabym mieć dzidzię i nie miałabym nic przeciwko temu. Ale to nie wchodzi w grę z TŻtem

[_Remedios]

Napisane przez *Insane

Łapcie, chociaż światło jest okropne...

Ins przepięknie wyglądasz

No i nagadałam się z tym kumplem. Zmienił numer ale pomoże mi i będzie fajnie och jak ja lubię robić prezenty.

[Ilsa Lund]

Napisane przez *Insane

J
natomiast teraz bardzo chciałabym mieć dzidzię i nie miałabym nic przeciwko temu. Ale to nie wchodzi w grę z TŻtem

musisz iść do takiego sklepu w którym przekłuwają gumki