Drugi kwartał naszych beks -kiedy w końcu czas na SEX?! III-IV 2010r

[aneczkkaa]

Napisane przez yoonka

a ja chce do pracy

moj maz ogladal z mala wczoraj wyscigi formuly.. nie widzialam tego, bo spalam - pogonilabym

moja tez ma ciagle lapki w buzi - az jej sie male krosteczki wokol ust zrobily :/

dostaje swira w domu. chodze po katach i rycze. czuje sie jak w wiezieniu. wy macie tyle energii, ciagle jestescie w ruchu, a ja wpadlam w jakis totalny marazm i nic mi sie nie chce..... zajmuje sie dzieckiem, a poza tym wszystko robie automatycznie jak robot. nawet na spacer mi sie nie chce isc, bo mam cholernie ciezki wozek, ktory musze wytargac z bagaznika i rozlozyc przed spacerem, a potem zlozyc. lacznie ze zdjeciem 4 kol, bo bagaznik maly.

niby chce do pracy, ale jak sobie pomysle, ze musze znalezc nianie, ktora bedzie z moim skarbem tyle czasu i ja nie bede widziala co sie dzieje....
do tego jestem na diecie od miesiaca a schudlam tylko 3 kilo. nienawidze tego

widze ze koleżanka przechodzi to co ja jakies 2 tyg temu normalnie nie moge identiko kochana musisz się wziąść w garść nie powiem ci jak trzeba i tyle mi pomogły tabletki na uspokojenie Kalms teraz u mnie wsio ok juz ich nie biore ale mam w razie czego heheehehe głowa do góry

[pl_madzia]

Napisane przez anakazar

Dziewczyny,które mają blendery napiszcie jaki lepiej kupic?bo będę na pazurkach w Szczecinie w środę to od razu jakiś kupie-do zupek dla małej,bo będę jej dawac ze słoiczków i sama robiła.Lepiej ten ręczny mały czy ten wielki taki?

jak przy pierwszym miałam duży kombajn to po wlaniu kilkakrotnego gorącej zupki mi popękał, a potem kupiłam taki ręczny za 30 zł i przy pierwszym używalam, i teraz mam ciągle ten sam, garnekz zupką z gazu ściągnę i mielę, bitą śmietanę dla mnie ubijaja polecam ręczny

[aneczkkaa]

Napisane przez pl_madzia

jak przy pierwszym miałam duży kombajn to po wlaniu kilkakrotnego gorącej zupki mi popękał, a potem kupiłam taki ręczny za 30 zł i przy pierwszym używalam, i teraz mam ciągle ten sam, garnekz zupką z gazu ściągnę i mielę, bitą śmietanę dla mnie ubijaja polecam ręczny

ja tez taki mam taki zwykły i jest ok

mam cos podobnego http://allegro.pl/item1157611878_bom..._180w_d56.html

[anakazar]

Napisane przez yoonka

ja po prostu przestalam jednego dnia jej wmuszac cokolwiek, tylko czekalam jak naprawde zglodnieje, no i po jednym dniu zaczela jesc, musiala sie zrebootowac jak mawia moj maz

zrebootowac
wola mi pic,ale twardo nie dajedostanie mleko o 21 i zobacze ile wtryni.

Dziewczyny,a do kiedy my musimy tak na uszy uważac?bo ja mam uszową obsesję na dworzu i w wannie,żeby jej kropla nie wpadła,ale teraz jest mi ciężko ją upilnowac,bo tak skacze w wannie,że mam podłogę w łazience cała mokrą..i się zawsze boję przy kąpaniu i myciu główki

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez pl_madzia

jak przy pierwszym miałam duży kombajn to po wlaniu kilkakrotnego gorącej zupki mi popękał, a potem kupiłam taki ręczny za 30 zł i przy pierwszym używalam, i teraz mam ciągle ten sam, garnekz zupką z gazu ściągnę i mielę, bitą śmietanę dla mnie ubijaja polecam ręczny

ja też taki kupię

[yoonka]

Napisane przez aneczkkaa

widze ze koleżanka przechodzi to co ja jakies 2 tyg temu normalnie nie moge identiko kochana musisz się wziąść w garść nie powiem ci jak trzeba i tyle mi pomogły tabletki na uspokojenie Kalms teraz u mnie wsio ok juz ich nie biore ale mam w razie czego heheehehe głowa do góry

mi pomaga magnez - jak lykam jest ok, jak zapomne to taka kaszana.. jeszcze do tego przytlacza mnie to, ze musze pisac magisterke.. nienawidze czegos musiec!! napisalam pare stron dzisiaj i humor jakby lepszy, ale zeby sie zmusic do tego wrrrrrrrrrrrrrrr nic nie pomaga.......

[P0P70]

Napisane przez yoonka

a ja chce do pracy

dostaje swira w domu. chodze po katach i rycze. czuje sie jak w wiezieniu. wy macie tyle energii, ciagle jestescie w ruchu, a ja wpadlam w jakis totalny marazm i nic mi sie nie chce.....

niby chce do pracy, ale jak sobie pomysle, ze musze znalezc nianie, ktora bedzie z moim skarbem tyle czasu i ja nie bede widziala co sie dzieje....
do tego jestem na diecie od miesiaca a schudlam tylko 3 kilo. nienawidze tego

Prawi pod tym wszystkim mogłabym się podpisać.
Tylko że ja nie szukam niani bo będzie mama TZ i na diecie jestem od 3 dni - i nic nie schudłam

Moja trauma mi trochę minęła.
Dziękuję za słowa otuchy i wsarcia.
A dzisiaj mieliśmy maraton lekki (jak na nas po lekarzach). Mamy jakieś nowe ćwiczenia dla małej. Jak dla mnie skomplikowane i ciężkie bo muszę się zapierać jedną ręką. Pani rehabilitantka powiedziała że gdyby mała leżąc na brzuszku podnosiła się tak mocno aby miała wyprostowane rączki i oderwany brzuszek to moglibyśmy nawet skończyć ćwiczenia. A tak to dostaliśmy to nowe dziwne. No i zaś mała wrzeszczy. No i pocieszyła mnie że jej dziecko też sadło z łóżka. I że dzieci mają to do siebie że guzy sobie nabijają. No i że trzeba mimo wszystko uważać. Bo właśnie jedna z matek ćwiczyła z dzieckiem i zostawiła na stole samo na chwileczkę i mała spadła na kafelki i ma czaszkę pękniętą. A dziecko niby jeszcze się nie ruszało a jednak sadło.
Potem był logopeda. Pani doktor poradziła nam przegłodzić trochę małą to może zacznie jeść. Powiedział nam że często wcześniaki są niejadkami bo nie odczuwają głodu. Powodem tego jest walka w początkowym okresie życia o wagę i karmieni sondą a potem trochę na siłę. Więc teraz musimy nauczyć ja głodu. Może to coś pomoże.
Na koniec pojechaliśmy na USG bioderek (to już czwarta ostatnia wizyta) i wszystko OK. Oczywiście z tekstem jak na takiego wcześniaka to 6 z plusem. Na koniec przypomniał tylko abyśmy czasem nie wkładali małej do chodzika. No ale takiego zakupu to nawet my w planach nie mieliśmy.
Ja mam uraz do chodzików bo moja chrześnica kiedyś za mamą poleciała do piwnicy w taki chodziku i przekoziołkowała parę razy w tym czymś na schodach. Nic się jej nie stało na szczęście ale potem chodzika już nie było.

A z innych tematów to:
Ferru – piękne te Twoje makijaże. No i naprawdę Masza talent bo tak narzekasz na swoją cerę a na tych zdjęciach to nic nie widać. A te zdjęcia (oczko zamknięte, oczko otwarte itp.) to tak sama sobie cyksz czy TZ? Pełen szacun.

Zwierzaki – ja byłam w Chinach i byłam na taki targu co to wszystko sprzedają. Masakra. Tylko raz weszłam do „restauracji” takiej chińskiej i zjadłam sam ryż. Jednak wolałam się stołować w europejskich hotelach i restauracjach i jadłam tylko pewne rzeczy.
Film obejrzałam tylko od połowy. Nie dałam rady w całości.
Tylko że nie tylko tam ludzie znęcają się nad zwierzakami. Oczywiście tam jest na to społeczne przyzwolenie bo tam jednostka ludzka też się nie liczy.
A u nas też niestety są ludzie którzy się znęcają nad zwierzętami. A teraz np. jak są upały to zwierzęta bardzo często są przewożone w ścisku w upale bez wody. A my niby cywilizowani.
A ile psów się potopiło w czasie ostatniej powodzi bo były na łańcuchach przy budzie?

[yoonka]

Napisane przez anakazar

zrebootowac
wola mi pic,ale twardo nie dajedostanie mleko o 21 i zobacze ile wtryni.

Dziewczyny,a do kiedy my musimy tak na uszy uważac?bo ja mam uszową obsesję na dworzu i w wannie,żeby jej kropla nie wpadła,ale teraz jest mi ciężko ją upilnowac,bo tak skacze w wannie,że mam podłogę w łazience cała mokrą..i się zawsze boję przy kąpaniu i myciu główki

a skad wiesz, ze akurat pic chce? moja wola tak samo na spanie i jedzenie. pic chyba nie wola, albo nie wiem kiedy i jak

hmm ja jakos na uszy nie uwazam. jak zimno to zakladam czapeczke, a jak cieplo i wiatr, to nic. a w wannie to nawet nie wiedzialam, nie raz miala uszy zalane i nic sie nie wydarzylo. jak to skacze?? znaczy, ze wierzga, czy naprawde skacze??

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez P0P70

Prawi pod tym wszystkim mogłabym się podpisać.
Tylko że ja nie szukam niani bo będzie mama TZ i na diecie jestem od 3 dni - i nic nie schudłam

Moja trauma mi trochę minęła.
Dziękuję za słowa otuchy i wsarcia.
A dzisiaj mieliśmy maraton lekki (jak na nas po lekarzach). Mamy jakieś nowe ćwiczenia dla małej. Jak dla mnie skomplikowane i ciężkie bo muszę się zapierać jedną ręką. Pani rehabilitantka powiedziała że gdyby mała leżąc na brzuszku podnosiła się tak mocno aby miała wyprostowane rączki i oderwany brzuszek to moglibyśmy nawet skończyć ćwiczenia. A tak to dostaliśmy to nowe dziwne. No i zaś mała wrzeszczy. No i pocieszyła mnie że jej dziecko też sadło z łóżka. I że dzieci mają to do siebie że guzy sobie nabijają. No i że trzeba mimo wszystko uważać. Bo właśnie jedna z matek ćwiczyła z dzieckiem i zostawiła na stole samo na chwileczkę i mała spadła na kafelki i ma czaszkę pękniętą. A dziecko niby jeszcze się nie ruszało a jednak sadło.
Potem był logopeda. Pani doktor poradziła nam przegłodzić trochę małą to może zacznie jeść. Powiedział nam że często wcześniaki są niejadkami bo nie odczuwają głodu. Powodem tego jest walka w początkowym okresie życia o wagę i karmieni sondą a potem trochę na siłę. Więc teraz musimy nauczyć ja głodu. Może to coś pomoże.
Na koniec pojechaliśmy na USG bioderek (to już czwarta ostatnia wizyta) i wszystko OK. Oczywiście z tekstem jak na takiego wcześniaka to 6 z plusem. Na koniec przypomniał tylko abyśmy czasem nie wkładali małej do chodzika. No ale takiego zakupu to nawet my w planach nie mieliśmy.
Ja mam uraz do chodzików bo moja chrześnica kiedyś za mamą poleciała do piwnicy w taki chodziku i przekoziołkowała parę razy w tym czymś na schodach. Nic się jej nie stało na szczęście ale potem chodzika już nie było.

dziekowac za wsparcie.. czyli nie tylko ja taka zdolowana wywroceniem zycia do gory nogami a juz myslalam, ze wszystkie jak Darusia jestescie zachwycone nowym swiatem

jesli chodzi o wypadki.. przeciez to sie zdarzy kazdej z nas. tylko czekac i drżeć najwazniejsze, ze nic sie Oliwce nie stalo!

[anakazar]

Napisane przez yoonka

a skad wiesz, ze akurat pic chce? moja wola tak samo na spanie i jedzenie. pic chyba nie wola, albo nie wiem kiedy i jak

hmm ja jakos na uszy nie uwazam. jak zimno to zakladam czapeczke, a jak cieplo i wiatr, to nic. a w wannie to nawet nie wiedzialam, nie raz miala uszy zalane i nic sie nie wydarzylo. jak to skacze?? znaczy, ze wierzga, czy naprawde skacze??

czytałam książke"jezyk niemowlat"i tak jest napisane,że dzieci nasze inaczej placzem dopominaja sie o jedzenie,spanie,jak sa znudzone i trzeba sie wsluchac i rzeczywiscie mala inaczej placze jak chce spac czy jesc...fajna ksiazka,rady madre-polecam


ja mam wanne ta profilowana i mala w niej lezy i tak sie trzepie,podnosi sie i macha konczynami i to jak skok wyglada

mowisz,ze uszy zalane miala-a mi raz kropla wpadla to myslalam,ze umre ze strachu-juz zapalenie ucha widzialam i zapierniczalam po recznik,zeby wytrzec

[Darusiaaaa]

mi zachwycenie jeszcze nie przeszlo nadal jestem mega szczesliwa i z checia siedze z mala, pewnie kiedys przyjdzie taki dzien ze bede miala tego dosc.

[yoonka]

Napisane przez anakazar

czytałam książke"jezyk niemowlat"i tak jest napisane,że dzieci nasze inaczej placzem dopominaja sie o jedzenie,spanie,jak sa znudzone i trzeba sie wsluchac i rzeczywiscie mala inaczej placze jak chce spac czy jesc...fajna ksiazka,rady madre-polecam


ja mam wanne ta profilowana i mala w niej lezy i tak sie trzepie,podnosi sie i macha konczynami i to jak skok wyglada

mowisz,ze uszy zalane miala-a mi raz kropla wpadla to myslalam,ze umre ze strachu-juz zapalenie ucha widzialam i zapierniczalam po recznik,zeby wytrzec

bo jak maz kapal to nie chcialam mu jakos specjalnie zwracac uwagi, zeby sie nie zrazil i tak jakos sie zamoczylo i wyschlo i nic to juz przestalam zwracac uwage. na basenie tez sie dziewczynom (ich dzieciom) uszy mocza i nic sie nie dzieje.

mam "jezyk niemowlat" chyba musze znowu przeczytac, bo ja jakos nie odrozniam :/ tzn chyba odrozniam, bo zwykle trafiam w potrzebe, ale jakos nie znalazlam algorytmu jeszcze to pierwsza ksiazka, ktora moj maz przeczytal od deski do deski byla nasza biblia w pierwszych tygodniach po porodzie mala nadal zasypia przy kolysankach z misiem przy buzi, podnoszona tylko jak zaplacze. scisle wg instrukcji obslugi Tracy Hogg

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

mi zachwycenie jeszcze nie przeszlo nadal jestem mega szczesliwa i z checia siedze z mala, pewnie kiedys przyjdzie taki dzien ze bede miala tego dosc.

u mnie zachwyt nadal wzrasta, a zmeczona jestem nie dzieckiem, tylko tym, ze jestem az tak bardzo potrzebna. bo ja samotnik jestem.

[pl_madzia]

Napisane przez aneczkkaa

ja tez taki mam taki zwykły i jest ok

mam cos podobnego http://allegro.pl/item1157611878_bom..._180w_d56.html

mam ten samtylko już tyle lat w ciągłym użyciu że bez napisów. bo dość często nim koktajle robie.

[agnieszka09]

http://bi.gazeta.pl/im/7/6853/m6853417.jpg SCHEMAT ZYWIENIOWY-jakby ktoras sie jeszcze gubila jest fajny bo jest podane w jakim miesiacu jakie WARZYWA,OWOCE a nawet PRZYPRAWY wprowadzac

[ania p]

Napisane przez anakazar

ufff mi kazdy wmawia,ze mam cos nie tak z glowa ubierajac mala na przyszly rok,ale widze,ze nie tylko ja tak mam,wiec spokoja tez mam core juz do 15 miecha ubrana.
co do pamkow to mam te i te i roznia sie tym co wypisalas,a w uzytkowaniu dla mnie kompletnie niczym

ja też tak kupuje mała już na przyszłe lato ubrana zresztą Szymek też

Napisane przez Darusiaaaa

to jak rozcienczac? na oko czy jak?

Na oko to nie mleko aslbo wypije wiecej soku albo wody i tyle

Napisane przez anakazar

ja sie zastanawiam nad pampkami z lidla,też niemieckie,duza paka za 28 zł,będę to kupię i zobacze ile są warte

Ja używałam dla Szymka bardzo dobre pieluchy

Napisane przez Darusiaaaa

baobabek to widze ze nie tylko ja mam problem z checia siadania malej, ale jesli ma sile i sie podicaga to niech to robi, ja jej nie zmuszam do niczego widocznie jest na tyle silna umorem jej lezec tez nie moge kazac bo sie wscieka:P i krzyczy na mnie po "chińsku" albo piszczy-nauczyla sie:P

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

my kupujemy pampki te w bialym opakowaniu premium care.

dla mnie te pampki jak są zasikane to jakiś dziwny mają zapach

Napisane przez dusiaka

Olunia wieczorami też zasypia przy cycusiu, ale w dzień cudujemy. Ja Olę docyca, a ona mi się ciągnie do siadania i rozględa co się dzieje.To czasem wygląda jak walka, ja ją do cyca, Ona wstaje... Noszenie na rękach aż do padnięcia dziecia sprawdza się niestety najlepiej. Ale mogę się pochwalić - przedwczoraj pierwszy raz dziecię me padło w chuście (pentelka) na spacerku , a ja z TŻ, starszym synem i znajomymi poszliśmy sobie w tym czasie na lody.

Dziś mamy małą rocznicę -Olunia kończy 4 mce..
Jak ten czas leci.

Wczoraj podjechaliśmy do dzieciowego sklepu (Mama i ja) zobaczyć i ew. kupić zachwalalny tak na naszym forum fotelik Espiro. I co? Nie mają takiego bo im nie wolno sprzedawać fotelików, które nie brały udziału w testach ADAC. Poprosiłam więc, żeby mi Pan sprzedawca zaproponował inny, w którym w odróżnieniu od maxi-cosi mała będzie mogła pospać. I co - też nie ma takiego. Rozkładane oparcia tylko pow. 9 kg (i dziecię musi umieć siadać), więc musimy wziąć sobie na wstrzymanie. Pow 9 kg zaproponował nam maxi-cosi Tobi, Romer, Recaro.
I tak się nie poddam, poszukam jeszcze Espiro w innym sklepie.
Ale przynajmniej już wiemy dlaczego maxi-cosi w bazie isofix jest dla dziecka niewygodny - bo fotele w naszym autku są sportowe i tak wyprofilowane (siedzenie sprawia, że kolana są do góry), że dziecko ma pozycję siedzącą, nie półleżącą. Za to jak przejdziemy na fotelik montowany przodem do kierunku jazdy - to te siedzenia nie będą już przeszkadzały, wręcz przeciwnie - fotelik będzie pochylony do tyłu.

Espiro to nasz rodzimy produkt linia firmy baby design a nasze foteliki chyba żadne a Adacu nie uczestniczyły bo to Niemieckie testy .

Napisane przez Darusiaaaa

drcron ja sie nie pytalam co kiedy podawac tylko czy samo jablko- jest roznica?
sorry ze czegos nie wiem, ale jakos na tych schematach zywieniowych nie jest napisane wszystko.

My wrocilismy ze spacerku mala nakarmiona, zapas pampersow kupiony, chusteczki tez. Hruszki Wiliamsa z hippa kupilismy soczek i jabluszko tez z hippa.

I co masz zamiar to tak podać i gruszki i jabłko i ten soczek ?

Napisane przez anakazar

zrebootowac
wola mi pic,ale twardo nie dajedostanie mleko o 21 i zobacze ile wtryni.

Dziewczyny,a do kiedy my musimy tak na uszy uważac?bo ja mam uszową obsesję na dworzu i w wannie,żeby jej kropla nie wpadła,ale teraz jest mi ciężko ją upilnowac,bo tak skacze w wannie,że mam podłogę w łazience cała mokrą..i się zawsze boję przy kąpaniu i myciu główki

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------


ja też taki kupię

moja bez przerwy ma uszy zalane bo jak jej myje buzie i włosy to jej zalewam . bo biore na ręce wode i jej to na główke . Na basenie też ją mocze razem z głową dzieć ma się dobrze . uszy wbrew pozorom cieżko zalać jakoś musi ta woda wlecieć pod odpowiednim kontem zeby sie wlało itp/.


Szczerze a ja nie rozumiem troszkę tego wszego pendu do wprowadzania nowości .. ja to chyba będę ostatnia w tym temacie . Mi tam wygodnie że mała je tylko mleko i nie muszę się bawić z jedzeniem

[Darusiaaaa]

nie nie, dzisiaj jej dalam 30ml soczku a 90 wody , jutro dostanie 3 lyzeczki jabluszka, soczek i sloik ona z tej samej firmy i ten sam smak.

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

dzisiaj bylismy na zakupach i akurat te sleep and play byly w promocji 30 zl-78 szt, plus chusteczki wiec te kupilismy i faktycznie maja zdecydowanie fajniejszy zapach.

[agnieszka09]

ANIAP ja tez podzielam Twoje zdanie.jakos nie spieszno mi do smierdzacych kupek niunia tydzien temu 4 miesiace skaczyla a ja nadal nic nie podaj oprocz mleczka raz tylko podalam jej soczku z utartego jabluszka

[Darusiaaaa]

dzis gadalam z kolezanka jej cora ma 6 miesiecy i wpierdziela juz normalne zupy w dodatku zaklepywane...

[aneczkkaa]

zdrowiej podac przecier ze świerzego jabłka daj na początek góra łyżeczkę ja dzis podawałam mu pierwszy raz starte jabłko 1/2 łyżeczki i na razie wszystko ok

[mrowak]

Napisane przez Gmyrelka

mrówka ja staram się by młody nie zasypiał przy cycku. Uczę Go by zasypiał sam w łóżeczku. Jak je wieczorem i przysypia to gadam do Niego Czasami się wścieka i buntuje ale idzie nam coraz lepiej zwłaszcza wieczorne zasypianie - teraz śpi sobie smacznie w łóżeczku więc w dzień też nie ma dramatu. Czytałaś "uśnij wreszcie"?? Tam jest fajnie wszystko opisane Jeśli nie to mogę podesłać na maila

poproszę bardzo na olka.kubiak@gmail.com

[ania p]

ankazar
to ta stronka
http://pl.strawberrynet.com/main.aspx
ale teraz jest nieciekawy kurs dolara i nie za bardzo się opłaca . jak był dolec tani to było szaleństwo

[libra777]

Napisane przez anakazar

Dla mnie Jula to cała nasza drcron

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Dziewczyny,które mają blendery napiszcie jaki lepiej kupic?bo będę na pazurkach w Szczecinie w środę to od razu jakiś kupie-do zupek dla małej,bo będę jej dawac ze słoiczków i sama robiła.Lepiej ten ręczny mały czy ten wielki taki?

ja mam takihttp://www.nokaut.pl/roboty-kuchenne...gd-hb-615.html
i jest dobry.

Co do pampków to tez nie widziałam różnicy i się zastanawiałam tak jak wy czym one sie różnią.
Wypróbowałam tez pieluchy ze szlekera i są w miarę.

Pop mój syn 10 lat był niejadkiem i nic nie pomogło głodzenie , straszenie , prośby ani groźby nie raz płakał jak bóbr nad talezem zupy , jedyne co lubił to pizze , spagetti ale ile można jeść to samo teraz zaczął sam sie dopominac jedzenia , a ten mały tez zaczyna szopki odstawiać , karmię go nosząc na rekach i tak po trochę to wypije 120 , więc wiem co czujesz ręce opadają nie?

Drcron ty zrób sobie jakies badania bo to nie pierwszy raz z tego co pamietam , mam nadzieje ,że wszystko ok.

co do uszu to u nas się zawsze zamaczają przy kąpieli i nic się nie dzieje , na dwór też wychodzimy bez czapki chyba ,że mocno wieje

[P0P70]

No ja też bym się tak nie śpieszyła z tymi słoiczkami.
Ja to tak czasami nie wiem wg jakiego schematu powinna iść. Bo ona niby niedługo 8 m-cy będzie miała ale fizycznie to jest na 5 m-c. Nie ma ząbków więc nie moze jeść jak dziecko 8 m-czne ale też nie mozę jak 5 miesięczne.
No i chyba muszę podać jej żółtko.
My dzisaj głodziliśmy dziecko i zjadła w sumie około 300ml i 1/3 słoiczka. Dobrze że dobrze wygląda to ma z czego spadać. No ale jest nie jest duża waży tylko 6,7 kg.

Ja też mam problem z jej siadaniem. Jak karmię łyżeczką to robię to tak na pół leżąco a ona chwyta za blat i siada. I co mam z tym robić?

[Darusiaaaa]

no to jest wlasmnie problem, moja tez chce ciagle siadac, niby nie powinna ale sama sie podnosi i kurde nie wiem, widac ze chce siedziec i koniec, z jednej strony to za wczesnie a z drugiej skoro robi to sama to nie wiem... i skolowana tym jestem, czy jej pozwalac juz czasami siedziec czy nie, nieraz ja biore tak jak tylkooliwka na kolanko ale to sa 2-3 minutki , ale jak dla niej i tak za malo ona by chciala ciagle odkad jej sie udalo samej podniesc...

[machaj]

libra- jeśli chodzi o chusty to właśnie myślałam o tym że jak małej się nie spodoba to ja się będę w nia finezyjnie obwijać hmm i kombinuje też nad kupieniem sari czytałam że też nadaje się do noszenia dziecka... a w ciucholandach można znaleźć ładne i tańsze od chusty

fasolka- w takim razie w elastycznych chustach szerokość nie ma znaczenia bo dzieci i tak do 10kg się nosi. A węższe są tańsze wiec zamówimy węższa.... a jakiej firmy tkaną chcesz kupić? piękne są niektóre ale 1000zł za chustę to juz przesada.. a widziałam używane za tyle;/

chciałam wam dziewczyny napisać że w carrefourze są pampersy za 40,98 zł te jumbo paki... ale promocja do dziś była;/ my kupiliśmy małej 2 paczki 4ek.. jedne active baby a 2gie premium (droższe były).... 3jki wydają mi się trochę za małe no i ostatnio coraz częściej z nich wycieka... na noc założyłam jej premiuma z postaciami z ulicy sezamkowej mam nadzieje że nic nie wycieknie.. bo na materacu już jedna plama jest

aniap.. ja jakoś nie wącham sików Kaliny więc zapach mi nie przeszkadza... a ja wprowadziłam małej słoiczki bo mi coraz gorzej z cyca pije... a karmienie jej sprawia mi dużą przyjemność karmienie słoiczkami.. ( a raczej ich zawartością żeby nie było że jej szkło podaje) czego o karmieniu piersią nie mogę powiedzieć... mała się kręci kopie siada robi wszytko tylko nie pije... i naciąga mi suty tak że za chwile do pępka mi będą wisieć... co boli jak cholera..

a soczków z bobovity nie rozcieńczam bo i tak są już rozcieńczone.. a innych jej nie podaje bo za słodkie są... nawet dla mnie...

Pop - cieszę się że już dobrze u was... tak cały dzień myślałam o Tobie bo się nie odzywałaś...
jak już pisałaś o usg bioderek.. to powiedzcie mi czy ja powinnam iść z mała jeszcze raz na nie? bo większość z was pisze że chodzi 2-3 razy... a ja byłam raz na początku maja i ortopeda powiedział że pieluchować do końca 6 miesiąca... a jak spytałam kiedy na kontrole to na mnie naryczał że go nie słucham i że nie mamy już przychodzić na kontrole... a ja bym poszła jeszcze raz jak mała będzie miała pół roku... powiedzcie mi iść czy nie?

[Darusiaaaa]

ja bylam po 3 miesiacu ale tak kazal nam przyjsc... mowil ze jesli chcemy to w ramach sprawdzenia dokladnego jeszcze po 5 mozemy pojsc wiec pojdziemy.

[P0P70]

machaj - idź na tą kontrolę. NA początku się sprawdza czy ustawienie jest OK ale kości nie są jeszcze skostniałe więc powinno się sprawdzić później jeszcze raz. JA w sumie miałam USG bioder 4 razy robione i pomimo tego że od początku było OK to kontrolowali. I dopiero teraz powiedzał że nie muszę już przychodzić. A jeżeli u Ciebie było Ok to dlaczego Ci kazał pieluchować? U mnie za każdym razem putał tylko czy podaję witaminę D i jakie mleko i jakie pieluchy. I nic nie kazał od początku robić bo było OK. A jedną wizytę miałam u innego i też tak samo było.

[Darusiaaaa]

Minka na Kościuszki w Sieradzu zlikwodowali sklep dzieciowy i przeniesli troszke dalej a tu gdzie byl Kojan ma byc tez dzieciowy ale jakis W KONCU porzadny. Mama rozmawiala ze znajomym ktory wlasnie otwiera, robi remont, podjazd dla wozkow , kazdy wozek bedzie mial osobny boks i tak dalej wiec na prawde moze byc w koncu cos gdzie bedzie mozna dostac jakas fajna rzecz.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

u nas tez powiedzial jedno bioderko na 6 drugie na 5 wszystko ok -prosze pieluchowac. Nie pieluchowalam i jak teraz poszlismy stwierdzil ze juz nie trzeba i po 5 miesiach skonczonych mozna przyjsc

[P0P70]

Ja ma sari. Jak byłam w Indiach to sobie kupiłam na pamiątkę. Tylko ono jest jedwabne to chyba sie nie nadaje do noszenia. Raz miałam je na sobie - w sklepie tam mnie w nie ubrali.

No i ja też sie cieszę że z małej nic się groźnego nie stało ale traumę mam jak chodzę po tych schodach i nie wiem jak jest lepiej: Trzymać mała 2 rękami czy jedną a drugą poręcz? Co jest bezpieczniejsze? JAk trzymam jedną to też się boję bo ona nagle potrafi się niegbezpiecznie wygiąć. A pozę powinnam w chuście po domu chodzić i w chuście ją znosić i wnosić albo w nosidełu będzie szybciej

[ania p]

machaj - przecie nosa w tą pieluche nie wkładam .. capi mi i tyle he he .
szczeólnie przy Szymku jak więcej napompował a nią .

Pop - Twoja ma jak sama napisałaś 8 miechów . ale jak widzisz podciaga się za blat a w krzesełku jest na pół leząco . wiec sama sobie odpowiedziałaś jak z półlezącego się podciąga pozwalać się nie powinno choć pewnie jak na chwilkę usiądzie swiat się przeciez nie zawali . co nie zmienia faktu że usiąść powinna jak sama usiadzie z lezacego
A żółtko się przyda połowa co drugi dzień chyba się dawało .



Chyba ide kimać

[P0P70]

Ja wącham i oglądam dokłądnie wszystkie wydzieliny małej. I TZ-owi też każę wąchać.

[Darusiaaaa]

moja dzisiaj zrobila taka kupe ze jak weszlam do pokoju to nie musialam wachac- po prostu bylo ją czuć ! :P
masakra... w zyciu tak smierdzacej kupy nie zrobila;P