Rozstanie z facetem - część 15 :(

[kimi1000]

Napisane przez elvegirl

Oni to zawsze mają refleks...NIECO spóźniony

Taaa. ta krew słabo krąży z góry na dół i z powrotem prze zawalone tłuszczem i cholesterolem tetnice....

Napisane przez elvegirl

No ja mu napisałam, że bardzo się cieszę, że w końcu trafiła mu się kobieta, która ma tak małe wymagania, że jego umiejętności, a raczej ich brak, doprowadzają ją do spazmów rozkoszy

boskie

[elvegirl]

Napisane przez Baby14

Żyję na 100% , nie zamartwiam się chociaż.. i tak będę miała cichą nadzieję ,że kiedyś tam kiedy on dojrzeje znów się spotkamy i porozmawiamy.

Ja na takiej huśtawce emocjonalnej siedziałam 7 lat. Nie warto.

[Baby14]

Napisane przez Malla

Szacun dla Ciebie za zachowanie Bez histerii, błagań...

I znowu szacun

Kłamstwo ma krótkie nogi, a skłonności do niego nie da się łatwo wyplenić, więc pewnie by Cię takie niespodzianki jeszcze spotykały...



Dobrze, że nie odebrałaś, bo jeszcze byście się zeszli tylko po to, by dorównać do kolegi

Pewnie czekał aż Ty przyjdziesz odzyskać swoją cenną własność

Boshe, co za dzieciak... Dobrze, że się nie popłakał Z linijki na linijkę wychodzi obraz coraz bardziej dziecinnego chłopaczka, który kompletnie nie jest gotowy emocjonalnie na wyjście poza fazę "chodzenia ze sobą" i całowania na ławce w parku...

Coraz bardziej mnie ten koleś rozwala

Raany, dziewczyno, tu nie ma o co walczyć... Dziecko zaczyna dorastać, zaczyna żyć i sprawdza, jak bardzo można sobie pogrywać z dziewczyną.

.

Dziękuje Ci bardzo za szczerą opinię

W sumie masz rację. Dobrze ,że wtedy nie odebrałam. Mogę się założyć że gdybyśmy się wtedy zeszli znów by się to skończyło w ten sam sposób.

Cieszę się i jestem z siebie dumna że nie zrobiłam histerii , później nie ustawiałam opisów na gadu jak ostatnia zrozpaczona kretynka.
Wczoraj trochę żałowałam z tym smsem , ale on był zwyczajny , bez podtekstów ,że go kocham . Żałowałabym gdybym tego nie zrobiła raczej. Trudno. Nie odpisał ? Już więcej nie napiszę do niego .
A jestem pewna na 99% że jeszcze będzie tego żałował. Na pewno.

[siaaaa]

Napisane przez kaleta77

gada,że nigdy nie zrobiłby czegoś co mogłoby mnie zranić...

I serio w to wierzysz? Mi tak nowy nr1 ciągle powtarzał, o matko, no w kółko. "Boje się, że Cie skrzywdze, że się Tobą zabawie, bo ja taki jestem, a nie chce, żebyś przeze mnie cierpiała". Byłam wtedy tak opancerzona że wydawało mi sie to po prostu śmieszne. No dobra, może jestem niska, drobnej budowy, raczej ze słodką i niewinną buzią, ale bez przesady.

[CrazyOlcia]

Napisane przez Phoce

To prawda Mój eks miał 26 lat, a zachował się jak 13latek :P

Ooo..witam w klubie! Ten sam..wiek mojego TŻ.. ex TŻ..
Wczoraj kumpela powiedziała mi,że trza szukać faceta po 30'stce! Oni są.. normalniejsi .. i dojrzalsi..

Yyy.. a co do wieku.. zachowywania się.. to podobno ja zawsze zachowałam się jak gówniara.. A on zawsze był dojrzały!

I wiem, że qrwaaa.. jadę po nim..aleee.. jest mi tak źle bez niego.. tak smutno.. tak pusto! Aleee.. on "wbrew" sobie zadecydował..nie chciał walczyć! Eeeh..

[kaleta77]

to co ja mam dziewczyny robić, on mówi, że nie musi pić, że mogę jakoś kare mu dać- co jest dla mnie żałosne... bo nie jest dzieckiem...
poratujcie? rozmowa i zapomniec, czy się odwrócić i zostawić, nie mam do niego 100% zaufania... ale go kocham!

[elvegirl]

Napisane przez CrazyOlcia

Ooo..witam w klubie! Ten sam..wiek mojego TŻ.. ex TŻ..
Wczoraj kumpela powiedziała mi,że trza szukać faceta po 30'stce! Oni są.. normalniejsi .. i dojrzalsi..

Uwierz - nie ma na to reguły

[Baby14]

Napisane przez kaleta77

to co ja mam dziewczyny robić, on mówi, że nie musi pić, że mogę jakoś kare mu dać- co jest dla mnie żałosne... bo nie jest dzieckiem...
poratujcie? rozmowa i zapomniec, czy się odwrócić i zostawić, nie mam do niego 100% zaufania... ale go kocham!

ja bym przebaczyła ,ale nie zapomniała.

[siaaaa]

Napisane przez elvegirl

Nie, ale nie odpicowana jak na randkę. Normalnie, jedziesz po swoje klamoty, wyglądaj naturalnie, codziennie. Dorzuć zniewalający zapach i starczy

Szczerze mówiąc to ja się zawsze odpicowuje, pełen makijaż musi być, więc będzie "normalnie". Ale żadnych szpilek ani błyskotek, to wiem. No i on czując ten zniewalający zapach pomyśli to co napisałaś wyżej, że mi zależy . Haha, a niech sobie myśli co chce, przyjadę normalna, jak zawsze do niego.

Napisane przez elvegirl

No ja mu napisałam, że bardzo się cieszę, że w końcu trafiła mu się kobieta, która ma tak małe wymagania, że jego umiejętności, a raczej ich brak, doprowadzają ją do spazmów rozkoszy

Aj Lof Juuuuuu

[Malla]

Napisane przez kimi1000

Taaa. ta krew słabo krąży z góry na dół i z powrotem prze zawalone tłuszczem i cholesterolem tetnice....

Napisane przez Baby14

Cieszę się i jestem z siebie dumna że nie zrobiłam histerii , później nie ustawiałam opisów na gadu jak ostatnia zrozpaczona kretynka.

Też byłam zrozpaczoną kretynką, ale już mi przeszło

Napisane przez Baby14

Nie odpisał ? Już więcej nie napiszę do niego .

i dobrze

Napisane przez kaleta77

to co ja mam dziewczyny robić, on mówi, że nie musi pić, że mogę jakoś kare mu dać- co jest dla mnie żałosne... bo nie jest dzieckiem...
poratujcie? rozmowa i zapomniec, czy się odwrócić i zostawić, nie mam do niego 100% zaufania... ale go kocham!

Zaleciłabym mu zmniejszenie spożycia alko.
W całkowite zaprzestanie picia nie wierzę - potem by Cię obgadywał wśród kumpli lub żalił się byłej dziewczynie, że mu chcesz smycz założyć i stawiasz zakazy...

[siaaaa]

Napisane przez kaleta77

to co ja mam dziewczyny robić, on mówi, że nie musi pić, że mogę jakoś kare mu dać- co jest dla mnie żałosne... bo nie jest dzieckiem...
poratujcie? rozmowa i zapomniec, czy się odwrócić i zostawić, nie mam do niego 100% zaufania... ale go kocham!

No dziewczyno, jeśli głupi filmik ma przekreślić 6 lat związku to ja bym sie zaczęła zastanawiać czy oby na pewno go kochasz.
Jeśli tak, to żadnych kar (głupie to jest), pogadać z nim, że nie życzysz sobie więcej takich sytuacji i ma pić tyle żeby wszystko kontrolował i pamiętał. Tyle

[Phoce]

Napisane przez CrazyOlcia

Ooo..witam w klubie! Ten sam..wiek mojego TŻ.. ex TŻ..
Wczoraj kumpela powiedziała mi,że trza szukać faceta po 30'stce! Oni są.. normalniejsi .. i dojrzalsi..

Yyy.. a co do wieku.. zachowywania się.. to podobno ja zawsze zachowałam się jak gówniara.. A on zawsze był dojrzały!

I wiem, że qrwaaa.. jadę po nim..aleee.. jest mi tak źle bez niego.. tak smutno.. tak pusto! Aleee.. on "wbrew" sobie zadecydował..nie chciał walczyć! Eeeh..

Oj, czy ja wiem, czy facet po 30 to od razu dojrzały? wątpię, żeby tak było Jak widać, mój eks chyli się ku 30 a do dojrzałości jeszcze mu daleko, znam natomiast kilku chłopaków w moim wieku, którzy są naprawdę dojrzali - niestety wszyscy zajęci lub geje

Ja tak jak patrze na ten mój związek z eks, to chyba ja byłam tą dojrzalszą....mimo tych 7 lat różnicy Nie to, żebym była jakaś mega dorosła i dojrzała, nie, ale chciałam z nim to załatwić jak dorośli ludzie, pogadać chociaż, a on nic uciekał przede mną ze skype

Hahaha mój też zrobił to 'wbrew sobie'. Tak bardzo mu zależy, tęskni, cierpi, ale musi tak postąpić, bo potem będzie jeszcze gorzej

[Malla]

Napisane przez asmenaa

On nie dawał mi w związku tego, czego pewnie każda kobieta wymaga od faceta. Nie mówil, że ładnie wyglądam "bo przeciez zawsze ladnie wygladam i nie trzeba tego mówić", nie mówił o uczuciach "bo przecież wiem ze jestem tą jedyną to po co to mówić"

I to był jego błąd.

Napisane przez asmenaa

Proponowałam na przykład spacer- nie bo mu się nie chce
Wypad do baru na piwko- mu się nie chce
Wyjście do kina- no ok ale nie w tym tygodniu
A jeśli tylko zadzwonił któryś z kolegów- od razu leciał.
W grudniu spędzał ze mną coraz mniej czasu, dwie godziny w piatek, dwie w sobotę i szedł do kolegów. Bolało mnie to, że musze się prosic o to aby spedzic razem wiecej czasu- w końcu nie widywaliśmy się przecież codziennie tylko co tydzien!

I to gryzie się z tymi wszystkimi jego pięknymi słowami i planami, jakie snuł... Uczucie z jego strony już wtedy było przygaszone.

Napisane przez asmenaa

W styczniu nadeszło wielkie BUM.
Dowiedzialam się, że mnie okłamał (nie pierwszy raz, po pierwszym razie obiecal ze już zawsze bedzie mowil prawdę)
Zdenerwowałam się (jestem bardzo nerwowa) pokłóciliśmy się on powiedział , że nie zależy mu już na niczym i wyszedl
Wyslal potem sms "przepraszam , że Cię okłamałem" (cóż za przeprosiny...), nie odpisalam

Miałaś prawo się zdenerwować, choć sposób okazania złości mógł być różny - tego nie napisałaś.
Jego reakcja była jednoznaczna i szczera. Przeprosił, ale kontynuował olewanie. Więcej znaków, że mu już nie zależy, nie potrzeba.

Napisane przez asmenaa

Myslalam, ze zanim pojedzie do siebie na studia to przyjdzie, przeprosi.. nic.. dwa dni milczenia po dwóch dniach napisalam jak mam traktowac to wszystko czy jako rozstanie a on, ze tak
i świat mi się zawalil

To było do przewidzenia, ale i tak zawsze jest ciosem w serce, nie?

Napisane przez asmenaa

nie spotkal się nawet ze mną, nie powiedział wszystkiego prosto w oczy.. napisal sms.
(...) Wszystko stalo się miesiac temu, on się nie odzywa, ja kocham. Chcialabym sie spotkac tylko po to aby powiedzial mi prosto w oczy wszystko.. to , że mnie nie chce

W XXI wieku powinno być nam wszystko jedno, czy otrzymujemy taką wiadomość na gg, listem poleconym, czy smsem Sens i ważność są takie same jak słowa mówionego.

Napisane przez asmenaa

i nie rozumiem jednego- jak mozna, no JAK mówić takie słowa "zawsze razem, nigdy cie nie zostawie" a potem po wszystkim co sie razem przeszlo skreślić kogoś w ten sposob ze swojego zycia

Ale przecież od dawna było źle, dopuść to do siebie. Nie dbał o Ciebie, olewał Cię - tak nie zachowuje się w stosunku do osoby, z którą chce się być zawsze razem Mimo pięknych (pustych) słów jego zachowanie okazywało zupełnie co innego.

Nie zapominaj o tych złych chwilach, nie idealizuj go, nie skupiaj się na miłych momentach. Ten związek już od pewnego czasu się sypał, zmieniło się Wasze życie, priorytety, a za tym również uczucia. To się po prostu zdarza, nie każde uczucie, nie każdy człowiek jest w stanie temu podołać.

Napisane przez Phoce

Hahaha mój też zrobił to 'wbrew sobie'. Tak bardzo mu zależy, tęskni, cierpi, ale musi tak postąpić, bo potem będzie jeszcze gorzej

Taaaak! I jeszcze dodajmy, że nie chciał Cię ranić!

[Phoce]

Napisane przez Malla

Taaaak! I jeszcze dodajmy, że nie chciał Cię ranić!

Nooo pewnie, że nie chciał! W końcu byłam TAKAAA ważna i moja słodka twarz nie zasługuje na cierpienie

Boże, jak ja mogłam pozwolić takiemu cudownemu facetowi odejść, chyba do niego polecę, będę błagać, popłaczę, popłaszczę się, a jak będzie chciał zamknąć drzwi to się nie poddam i wsadzę palce

[Ofelia 20]

Napisane przez kaleta77

to co ja mam dziewczyny robić, on mówi, że nie musi pić, że mogę jakoś kare mu dać- co jest dla mnie żałosne... bo nie jest dzieckiem...
poratujcie? rozmowa i zapomniec, czy się odwrócić i zostawić, nie mam do niego 100% zaufania... ale go kocham!

Słuchaj nie chodzi o to żeby nie pił, bo ja też w to nie wierze, podobnie jak Malla. Chodzi o to żeby nauczuł się pić z umiarem. Porozmawiajcie o tym, niech się zastanowi ile pije przeciętnie na imprezach. Nie wiem jaką głowe ma Twój facet. Ale powiedzmy że pije 8 piw, tak przeciętnie, wiec niech sobie postanowi, że będzie pić 5, coś w tym stylu. Żeby zredukować ilość tego alkoholu. Albo kiedy już czuje, że jest mu fajnie jest wstawiony, koniec picia. Troche wytrzeźwieje wtedy dopiero następny kieliszek czy piwo.

[juniorka89]

Napisane przez CrazyOlcia

Ooo..witam w klubie! Ten sam..wiek mojego TŻ.. ex TŻ..
Wczoraj kumpela powiedziała mi,że trza szukać faceta po 30'stce! Oni są.. normalniejsi .. i dojrzalsi..

Yyy.. a co do wieku.. zachowywania się.. to podobno ja zawsze zachowałam się jak gówniara.. A on zawsze był dojrzały!

Bull shit

Chłopczyk z którym sie spotykałam miał pare dni temu 30-stke...
W mózgu gorzej niż 13 latek...Wiec potwierdzam
reguły nie ma
To samo było w 2009...Koleś 27 lat,ja 20 i szczerze to bardziej dojrzale podejmowałam decyzję niż on on żeby się napić,poświrować na imprezie i polecieć w tango paro dniowe z kolegą...
Co z tego,że ja sie martwiłam...Nie ważne to było przecież % ważniejsze

[asmenaa]

Napisane przez Malla

I to był jego błąd.

I to gryzie się z tymi wszystkimi jego pięknymi słowami i planami, jakie snuł... Uczucie z jego strony już wtedy było przygaszone.

Miałaś prawo się zdenerwować, choć sposób okazania złości mógł być różny - tego nie napisałaś.
Jego reakcja była jednoznaczna i szczera. Przeprosił, ale kontynuował olewanie. Więcej znaków, że mu już nie zależy, nie potrzeba.

To było do przewidzenia, ale i tak zawsze jest ciosem w serce, nie?


W XXI wieku powinno być nam wszystko jedno, czy otrzymujemy taką wiadomość na gg, listem poleconym, czy smsem Sens i ważność są takie same jak słowa mówionego.

Ale przecież od dawna było źle, dopuść to do siebie. Nie dbał o Ciebie, olewał Cię - tak nie zachowuje się w stosunku do osoby, z którą chce się być zawsze razem Mimo pięknych (pustych) słów jego zachowanie okazywało zupełnie co innego.

Nie zapominaj o tych złych chwilach, nie idealizuj go, nie skupiaj się na miłych momentach. Ten związek już od pewnego czasu się sypał, zmieniło się Wasze życie, priorytety, a za tym również uczucia. To się po prostu zdarza, nie każde uczucie, nie każdy człowiek jest w stanie temu podołać.

Taaaak! I jeszcze dodajmy, że nie chciał Cię ranić!

Najgorsze, że ja teraz myśleć o tym co było złe (bo niestety ciągle o nim myślę, śni mi się) to przypominam sobie jak było fajnie, jak byliśmy razem na wakacjach, jak czasem dał kwiatka, powiedzial coś miłego (jak się upomnialam...)
Powinnam wziąć się w garść i mieć go gdzieś, tak jak on mnie.
A tymczasem wyszło tak, że on sie niczym nie przejmuje a ja nie mogę się pozbierać. A minął już miesiąc...
Ciągle myślałam, że on dorośnie, zmieni się, że się wyprowadzi, usamodzielni się.
A on poznał smak studenckiego życia i przestał mnie potrzebować.
I teraz pluję sobie w twarz, że byłam taka w porządku, oddana, że zmieniłam się dla niego, poswięciłam wiele rzeczy.
I nie mogę ścierpieć słów "nigdy cię nie zostawię, strasznie cię kocham, nikomu cię nie oddam" - puste słowa!
Po samych czynach (jak mnie zostawil przez sms) można zauważyć , ze mnie nie kocha i mu nie zalezy.
No ale "on mnie kocha ale nie mozemy byc razem tak będzie lepiej"
DNO

[Fruuziaa]

Napisane przez CrazyOlcia

Noo.. niech napiszę, ze przelecial inną.. że jest za***ista.. że to istny demon sexu!

Niech piszeee...

Co? Będę płakać?? Aa może sobie trochę pochlipie.. ale przejdzie..
Zrani mnie? Już mnie zranił..."wbrew" sobie..

Olcia Ty mu możesz napisać z Azji jakich za***i***stych gości przeleciałaś ;p ;-)

[CrazyOlcia]

Tak se .,.. biegałam.. i myślałam o tym, jak mówił o fochach...

Qrwa.. przyjechałą do mnie rodzina.. fakt, trochę.. nienormalna.. z innej bajki.. aleee.. nieważne.. Ja siedziałam z nimi na kolacji.. a mój ex.. pojechał sobie z kumplami na dyskę.. a coooo.. !
A potem.. wiadomo.. "Oooj.. muszę się zmienić.. o 180'".. eeeeh.. przepraszam..przepraszam. . tralalala.. jakby jakaś litania!

Fakt, czasami miałam fochy, po prostu z zazdrości.. jak w Mielnie, gdy popatrzył się na gacie jakiejś gówniary.. No dobra! Qrwa.. zakochana.. zaślepiona! Ja pierdziele.. gdzie moje oczy... ??????

[Malla]

Napisane przez asmenaa

I teraz pluję sobie w twarz, że byłam taka w porządku, oddana, że zmieniłam się dla niego, poswięciłam wiele rzeczy.

Do tego nie można dopuszczać w żadnym związku partnerskim.

Napisane przez asmenaa

I nie mogę ścierpieć słów "nigdy cię nie zostawię, strasznie cię kocham, nikomu cię nie oddam" - puste słowa!

W momencie wypowiadania mogły być jeszcze szczere... Nie będziemy Ci wmawiać, że nigdy Cię nie kochał, po prostu z czasem to uczucie wyparowało

Napisane przez asmenaa

Po samych czynach (jak mnie zostawil przez sms) można zauważyć , ze mnie nie kocha i mu nie zalezy.
No ale "on mnie kocha ale nie mozemy byc razem tak będzie lepiej"
DNO

No nie? Śmiech na sali

[CrazyOlcia]

Kochanie! Moja Lekarkoo.. Fruuuuziuuuu!
Ja Ci mówiłam, że on siedzi i to czyta! ;D
Aleee..skoro on ma inną.. czemu ja nie miałabym.. rzucić się w czar przygody.. i.. mmmmmmmm.. ;D
Uzależnienie musi puścić.. !

[Fruuziaa]

Olcia i co z tego że czyta? Przyjeżdżaj do mnie i wybijamy na miasto : )

Nie widzę nic złego w seksie z innym, gdy jesteś sama... a seks to zdrowie Każdy leczy się jak umie ;-)

[Malla]

Napisane przez CrazyOlcia

A potem.. wiadomo.. "Oooj.. muszę się zmienić.. o 180'".. eeeeh.. przepraszam..przepraszam. . tralalala.. jakby jakaś litania!

Widocznie coś mu się pochrzaniło i zmieniał się nie o 180, ale o 360 stopni

[asmenaa]

Napisane przez Malla

Do tego nie można dopuszczać w żadnym związku partnerskim.

W momencie wypowiadania mogły być jeszcze szczere... Nie będziemy Ci wmawiać, że nigdy Cię nie kochał, po prostu z czasem to uczucie wyparowało

No nie? Śmiech na sali

Tak właśnie napisał.
Powiedziałam mu, że skoro mnie nie kocha to niech to powie.
A on "ale ja tak nie powiem bo to nie prawda, kocham cie ale nie mozemy byc razem"
a ja wiem, ze ja ludzie sie kochają i im zależy to zrobią wszystko zeby byc razem prawda?

Jesli chcesz znajdziesz sposób
jeśli nie chcesz znajdziesz powód

[CrazyOlcia]

Napisane przez Fruuziaa

Olcia i co z tego że czyta? Przyjeżdżaj do mnie i wybijamy na miasto : )

Nie widzę nic złego w seksie z innym, gdy jesteś sama... a seks to zdrowie Każdy leczy się jak umie ;-)

Hehehe.. i nagleee.. szok! Bo to nie mój TZ..



Kochanie, przecież my niedługo spotykamy się we Wrocku..

Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa.. nie mogę.. sex to zdrowie.. a nie męska profilaaktyka?

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez Malla

Widocznie coś mu się pochrzaniło i zmieniał się nie o 180, ale o 360 stopni

Cyferki się mu poprzemieniały..

[siaaaa]

Napisane przez Fruuziaa

Olcia i co z tego że czyta? Przyjeżdżaj do mnie i wybijamy na miasto : )

Nie widzę nic złego w seksie z innym, gdy jesteś sama... a seks to zdrowie Każdy leczy się jak umie ;-)

A gdzie jakaś godność i poszanowanie siebie?

[Miviki666]

Dzisiaj jest juz troche lepiej. Nie plakalam tak bardzo i nie mysle zbytnio o nim. Nie musialam brac tabletki na uspokojenie. Słucham piosenek, pisze i spotykam sie ze znajomymi. Zniegiem czasu mysle ,że bedzie lepiej. Mama też mi dużo pomaga rozmawiając ze mną. Powiedziała ,że nie uciekniemy przed przeznaczeniem i jak mamy kiedyś być to i tak bedziemy. Chce teraz życ normalnie i nie brać już tabletek i nie płakać po nocach w poduszke....

[siaaaa]

Napisane przez asmenaa

Tak właśnie napisał.
Powiedziałam mu, że skoro mnie nie kocha to niech to powie.
A on "ale ja tak nie powiem bo to nie prawda, kocham cie ale nie mozemy byc razem"

Standard. Oni są tacy pokrzywdzeni przez los, kochają nas a nie mogą być z nami. Bo co? Koledzy sie śmieją, albo po 5 latach okazuje się, że nie są gotowi? żenua.

Napisane przez asmenaa

a ja wiem, ze ja ludzie sie kochają i im zależy to zrobią wszystko zeby byc razem prawda?

Jesli chcesz znajdziesz sposób
jeśli nie chcesz znajdziesz powód

Prawda. I tego się trzymaj. Przyjdzie czas, że spotkasz faceta, który zawalczy o związek.

[zjedzmniebejbe]

Albo to ja mam jakiś kryzys albo nie wiem.

Czy Wy też uważacie że jakieś durne powroty nie mają sensu?
Że dobrze że urywam kontakt? a może jestem wredna zołza i zamiast dać mu szansę?
OBRZUĆCIE mnie jajkami jak głupio gadam!!

[asmenaa]

Napisane przez Miviki666

Dzisiaj jest juz troche lepiej. Nie plakalam tak bardzo i nie mysle zbytnio o nim. Nie musialam brac tabletki na uspokojenie. Słucham piosenek, pisze i spotykam sie ze znajomymi. Zniegiem czasu mysle ,że bedzie lepiej. Mama też mi dużo pomaga rozmawiając ze mną. Powiedziała ,że nie uciekniemy przed przeznaczeniem i jak mamy kiedyś być to i tak bedziemy. Chce teraz życ normalnie i nie brać już tabletek i nie płakać po nocach w poduszke....

Czasami płacz pomaga wyraża wszystkie te emocje, których słowa nie są w stanie wyrazić
Ja niestety też musiałam wspomagać się tabletkami.
Biedne kobietki- co my musimy wycierpieć.

Napisane przez siaaaa

Standard. Oni są tacy pokrzywdzeni przez los, kochają nas a nie mogą być z nami. Bo co? Koledzy sie śmieją, albo po 5 latach okazuje się, że nie są gotowi? żenua.


Prawda. I tego się trzymaj. Przyjdzie czas, że spotkasz faceta, który zawalczy o związek.

Głupie, puste słowa najbardziej bolą bo ja w nie wierzyłam