Nafta kosmetyczna

[Surreallna]

Napisane przez juliem

trzymałam jakieś ponad 30 min
myślicie że miód pomoże jak będę go codziennie trzymać na włosach jakieś 30 min
znaczy nie że szare , tylko takie jakby no...conajmniej 2 topy ciemniejsze są od góry dałam jej mniej a od spodu więcej i widze spory kontrast kolorów
fakt faktem włosy są w lepszym stanie .... , ale ja i tak chcee tamtem kolor !!

Ja miałam tak samo, cel został osiągnięty bo mam teraz mocne, zdrowe i odżywione włosy, które były w tragicznym stanie po używaniu prostownicy. Ale z mojego ciemnego blond- stały sie nijakie, szarawe. Na potęgę używałam szamponów z rumiankiem, płukałam w rumianku, robiłam maseczki z cytryny, mleka, drożdży i są kolorystycznie lepsze Trochę cierpliwości i mniej dramaturgii
Pozdrawiam!

[rockandrollqueen]

O subskrybuję ten wątek, bo cały czas zapominam o tej nafcie. A jeszcze ponad połowa buteleczki stoi i czeka aż ją nałożę na skalp

[MissWeroniqa]

Ja dziś kupiłam naftę z olejkiem rycynowym w małej aptece, mam zamiar dziś użyć i zobaczyć jakie są efekty :3

Edit:
Użyłam nafty wczoraj wieczorem i jestem bardzo mile zaskoczona. Nafta jest rewelacyjna Jest tania, łatwa i szybka w użyciu, w moim przypadku łatwo się zmywa (używam Barwy z czarną Rzepą) i jak dla mnie nie ma brzydkiego zapachu. Włosy po niej są mięciutkie, lśniące, mocne, sypkie, ogółem do macania Na pewno będę używać, właśnie stałam się fanką nafty.

[Omara1000]

Ja stosuje naftę już od około 3 miesięcy. Mam akurat tą wersję z witaminami. Nakładam ją tak 15-20min przed myciem włosów. Czasem nawet owijam głowę folią, żeby lepiej się wchłaniała ale nie zawsze mi się chce. Stan moich włosów bardzo się poprawił. Mam gładkie, miękkie i błyszczące włosy, a przyznam,że moje włosy to było jedno wielkie siano zniszczone prostownicą.

Może i nafta to przestarzały specyfik, ale u mnie się super sprawdził i najważniejsze, że zapłaciłam tylko 6zł

[Soral]

Hejo
2 dni temu kupiłam naftę bo zaczęły mi strasznie wypadać włosy mam naftę z Anny z biopierwiastkami.

Pytanie: ile tego nakładać na skórę głowy?

Ogólnie to moje włosy stały się okropne Wszyscy zawsze zachwalali jakie to ja mam mięciutkie, lśniące. Nie prostowałam, suszyłam rano tylko grzywkę. A całe włosy suszyłam 2 razy w tygodniu po basenie. Dodam, że miałam strasznie przetłuszczające się.

A teraz mieszkam w innym miejscu, woda inna, nie chodzę na basen, włosów nie suszę, nie prostuję a zrobiło się siano straszne, że nie mogę ich palcami rozczesać, są szorstkie, wiecznie splątne, suche i zaczęły wypadać

Nie wiem czy to wina zmiany otoczenia (zawsze moja skóra na to reagowała) czy tabsów albo jakiś inny powód.
Macie jakieś pomysły co jest powodem?

[Omara1000]

Napisane przez Soral

Hejo
2 dni temu kupiłam naftę bo zaczęły mi strasznie wypadać włosy mam naftę z Anny z biopierwiastkami.

Pytanie: ile tego nakładać na skórę głowy?

Ogólnie to moje włosy stały się okropne Wszyscy zawsze zachwalali jakie to ja mam mięciutkie, lśniące. Nie prostowałam, suszyłam rano tylko grzywkę. A całe włosy suszyłam 2 razy w tygodniu po basenie. Dodam, że miałam strasznie przetłuszczające się.

A teraz mieszkam w innym miejscu, woda inna, nie chodzę na basen, włosów nie suszę, nie prostuję a zrobiło się siano straszne, że nie mogę ich palcami rozczesać, są szorstkie, wiecznie splątne, suche i zaczęły wypadać

Nie wiem czy to wina zmiany otoczenia (zawsze moja skóra na to reagowała) czy tabsów albo jakiś inny powód.
Macie jakieś pomysły co jest powodem?

Ja nie mam specjalnie odmierzonej jakiejś ilości nafty, którą nakładam. Ja dobrze ją rozprowadzam od skóry głowy aż do końcówek. Potem jeszcze małą ilość wcieram w same końcówki. Jeśli nadal Ci się przetłuszczają włosy to ja nakładałabym bardzo małą ilość, dlatego, że nafta dodatkowo nawilża włosy. I na pewno nie omijałabym okolice skóry głowy, żeby jeszcze bardziej się nie przetłuszczały.
A co do Twoich problemów, to myślę, że jest to troszkę związane z przeprowadzką. Inna woda też ma na to duży wpływ, szczególnie jeśli jest twarda. Wyszła teraz nowa seria szamponów z Fructis Twarda Woda, więc może spróbujesz. Pozdrawiam

[Soral]

Omara1000 dziękuję za odpowiedź

Moje kłaki (bo ciężko je teraz nazwać włosami) już się nie przetłuszczają, są teraz bardzo suche I staram się je nawilżyć, piję dużo wody, mam szampon do włosów suchych, stosuję odżywki i poprawy brak .
Duży wpływ na nie mają tabletki antykoncepcyjne bo z cery tłustej mam teraz normalną i włosy mi się przestały przetłuszczać...ale aż do takiego stopnia, że je wysuszyło

Moja cera zawsze źle reagowałą na zmianę wody. Potrafiła się buntować 2-3 tygodnie po zmianie wody. Odkąd biorę tabletki anty tego buntu nie ma ze strony cery. Może włosy teraz się buntują
Dzięki za info, kupię Fructisa do twardej wody, może pomoże .

[Omara1000]

Napisane przez Soral

Omara1000 dziękuję za odpowiedź

Moje kłaki (bo ciężko je teraz nazwać włosami) już się nie przetłuszczają, są teraz bardzo suche I staram się je nawilżyć, piję dużo wody, mam szampon do włosów suchych, stosuję odżywki i poprawy brak .
Duży wpływ na nie mają tabletki antykoncepcyjne bo z cery tłustej mam teraz normalną i włosy mi się przestały przetłuszczać...ale aż do takiego stopnia, że je wysuszyło

Moja cera zawsze źle reagowałą na zmianę wody. Potrafiła się buntować 2-3 tygodnie po zmianie wody. Odkąd biorę tabletki anty tego buntu nie ma ze strony cery. Może włosy teraz się buntują
Dzięki za info, kupię Fructisa do twardej wody, może pomoże .

Moje włosy zawsze były suche, ale spowodowane było to używaniem prostownicy. Nie stosuje żadnych specyfików i masek (może to błąd) ale zawsze jakoś szkoda mi kasy na takie lepsze. Jedynie właśnie co używam to nafta i po umyciu włosów na mokre dosłownie krople jedwabiu ( najlepiej CHI) . To wszystko z mojej pielęgnacji i uważam, że mam o niebo lepsze włosy.

[Chatul]

Napisane przez Omara1000

Nie stosuje żadnych specyfików i masek (może to błąd) ale zawsze jakoś szkoda mi kasy na takie lepsze.

Dobre, nie znaczy drogie. Jest pełno dobrych i tanich specyfików.
A odżywki i maski do włosów, są wręcz niezbędne jak ktoś prostuje włosy

Wybaczcie offtop Już go kończę

[Soral]

Dzisiaj zrobiłam sobie mieszankę nafta + 2 żółtka, szampon, maseczka odżywcza dłużej niż zalecają na opakowaniu i powiem Wam, że włoski w dotyku są sporo milsze . Nadal wypadają ale wiadomo, że to z dnia na dzień się nie poprawi.

[Omara1000]

Napisane przez Chatul

Dobre, nie znaczy drogie. Jest pełno dobrych i tanich specyfików.
A odżywki i maski do włosów, są wręcz niezbędne jak ktoś prostuje włosy

Jeszcze nie trafiłam na takie kosmetyki do włosów, które by mnie jakoś zachwyciły.

[niczka87]

Napisane przez Omara1000

Jeszcze nie trafiłam na takie kosmetyki do włosów, które by mnie jakoś zachwyciły.

Próbowałaś kallosa mlecznego albo odżywki z apteczki babuni?

[gimli666]

Napisane przez Omara1000

Jeszcze nie trafiłam na takie kosmetyki do włosów, które by mnie jakoś zachwyciły.

A masz zdrowe włosy?
Gdy ja miałam podniszczone mało było odżywek/masek, które by robiły cokolwiek. Oleje też nie działały tak jak teraz. Na dzień dzisiejszy mam zdrowe włosy i te maski i odżywki oraz oleje sprawdzają się świetnie.
A nafty nie mogłam kiedyś domyć- teraz nie mam z tym większego problemu.

[Omara1000]

Właśnie moje włoski sa bardzo słabe szukam masek, które nie obciążą za bardzo moje włosy. Szukam czegoś co jednocześnie odżywi i nawilży je

[gimli666]

Napisane przez Omara1000

Właśnie moje włoski sa bardzo słabe szukam masek, które nie obciążą za bardzo moje włosy. Szukam czegoś co jednocześnie odżywi i nawilży je

Dbaj o regularne podcinanie, nawilżaj, nakładaj oleje i zadbaj o swoją dietę, a niebawem zobaczysz efekty.

Z masek, które jednocześnie "odżywią i nawilżą" polecam wybrać jakąś ze składem pozwalającym na dodawanie innych składników. Wtedy będzie można poeksperymentować z dodawaniem miodu, aloesu i przeróżnych olejów(W ten sposób zafundujesz włosom zarówno odżywienie jak i nawilżenie) .

U mnie nafta zmywa się bez problemu za pierwszym razem, ale jeszcze 2 lata temu musiałam szorować po 3 lub 4 razy, więc naftę odstawiłam(Uważam, że nie ma sensu tak męczyć włosów, skoro można regenerować je na inne, "łatwo zmywalne sposoby". A do nafty wróciłam, gdy obcięłam ostatnią "nienaprawialną" część włosów i teraz jestem zadowolona).

[zmocej]

Macie jakiś sprawdzony szampon na zmycie nafty? Zrobiłam sobie właśnie "kurację", znaczy wtarłam naftę we włosy (po raz pierwszy) no i nie mogę tego niczym zmyć myłam już chyba z 5 razy i dalej nie schodzi

[Chatul]

Napisane przez zmocej

Macie jakiś sprawdzony szampon na zmycie nafty? Zrobiłam sobie właśnie "kurację", znaczy wtarłam naftę we włosy (po raz pierwszy) no i nie mogę tego niczym zmyć myłam już chyba z 5 razy i dalej nie schodzi

Użyj jakiegoś ziołowego. Np. pokrzywowego, rumiankowego itd.

[niczka87]

Napisane przez zmocej

Macie jakiś sprawdzony szampon na zmycie nafty? Zrobiłam sobie właśnie "kurację", znaczy wtarłam naftę we włosy (po raz pierwszy) no i nie mogę tego niczym zmyć myłam już chyba z 5 razy i dalej nie schodzi

5 razy? :|

też miałam problemy ze zmyciem, ale dziewczyny mówiły, żebym najpierw obficie spłukała naftę wodą, potem nałożyła szampon, za pierwszym razem słabo się pieni, ale za drugim zmywam już elegancko

[Omara1000]

Ja nigdy nie miałam problemu ze zmyciem nafty, a daje dość sporą ilość na włosy i trzymam ponad 20 min. Zawsze najpierw zmywam wodą, potem normalnie szamponem, a używam zwykłego z Dove.

[Antii89]

Napisane przez Omara1000

Ja nigdy nie miałam problemu ze zmyciem nafty, a daje dość sporą ilość na włosy i trzymam ponad 20 min. Zawsze najpierw zmywam wodą, potem normalnie szamponem, a używam zwykłego z Dove.

Nie za długo? Nawet na opakowaniu pisze, że naftę należy trzymać 10-15 minut. Po dłuższym czasie może przesuszyć włosy.

[Omara1000]

Napisane przez Antii89

Nie za długo? Nawet na opakowaniu pisze, że naftę należy trzymać 10-15 minut. Po dłuższym czasie może przesuszyć włosy.

Coś Ty w ogóle się nie przesuszają ani przetłuszczają wręcz przeciwnie są bardziej gładkie i miłe w dotyku.

[Sachmet]

I ja opiszę moje doświadczenia z naftą
Naftę na razie nakładałam dwa razy. Pierwszy raz samą przed myciem, oczywiście na suche włosy, trzymałam coś ok. 30min. no i myłam włosy 3 razy po tym naftowaniu
Drugi raz tydzień po pierwszym naftowaniu już byłam bardziej zadowolona z efektów. Za drugim razem jak miałam nakładać naftę, zrobiłam z niej maseczkę:
2 łyżki nafty, 1 łyżka olejku rycynowego, 2 żółtka, 1 łyżka miodu, napaćkałam na głowę, reklamówka na to, ręcznik też, zmyłam po 30 min. bardzo ładnie wszystko zeszło, tylko najpierw dobrze spłukałam wodą, myłam tylko 2 razy szamponem jajecznym Joanny. Nie czułam żadnego zapachu jajka ani w ogóle żadnego smrodku, włosy też nie były tłuste, tylko chyba wręcz takie miękkie i lekkie. Choć na razie wielkiego efektu jeszcze nie widzę bo tylko 2 razy stosowałam naftę.
Będę ja stosować ale tylko w formie wyżej wymienionej maseczki, z racji tego że ładnie schodzi z włosów podczas mycia. Mam nadzieję że efekty się pojawią, będę informować, choć myślę że taką maseczkę będę stosować chociażby ze względu na jej właściwości odżywcze

[Soral]

Napisane przez Soral

Hejo
2 dni temu kupiłam naftę bo zaczęły mi strasznie wypadać włosy mam naftę z Anny z biopierwiastkami.

Pytanie: ile tego nakładać na skórę głowy?

Ogólnie to moje włosy stały się okropne Wszyscy zawsze zachwalali jakie to ja mam mięciutkie, lśniące. Nie prostowałam, suszyłam rano tylko grzywkę. A całe włosy suszyłam 2 razy w tygodniu po basenie. Dodam, że miałam strasznie przetłuszczające się.

A teraz mieszkam w innym miejscu, woda inna, nie chodzę na basen, włosów nie suszę, nie prostuję a zrobiło się siano straszne, że nie mogę ich palcami rozczesać, są szorstkie, wiecznie splątne, suche i zaczęły wypadać

Nie wiem czy to wina zmiany otoczenia (zawsze moja skóra na to reagowała) czy tabsów albo jakiś inny powód.
Macie jakieś pomysły co jest powodem?

Niestety nafta zrobiła mi sajgon na sklapie - wysuszyła tak, że nie mogłam przestać się drapać :/

U rodziców TŻ-ta używałam wody ze studni, szmponu Head&Shoulders przeci wypadaniu włosów i odżywkę GlissKur Kaszmir. I włosy były okropne jak pisałam w cytowanym poście. Dzisiaj przyjechałam do domu i umyłam włosy wodą z wodociagu, szmponem jajecznym Garnier Naturals i nałożyłam na chwilę odżywkę Sleek Line - ten zapach . I moje włosy są cudne Mięciutkie, gładziutkie, lekkie i nie mam problemu z ich rozczesywaniem. Aż nie mogę przestać ich dotykać
Już wiem jakich produktów używać w domu TŻ-ta. Problem to woda i nie wiem jak go rozwiązać - woda butelkowana, z innego czystszego strumyczka przywozić kilka litrów do mycia czy coś innego?

[Baby Jane]

dziewczyny jak często nakładacie naftę na włosy? chyba sama rozpocznę taką kurację bo dużo dobrych opinii słyszałam czy macie jakąś konkretną którą polecacie? nakładacie samą naftę czy robicie z niej maseczki? Przez jakiś czas używałam Waxa na włosy ale mam tak zniszczone i wysuszone rozjaśnianiem i prostownicą że nafta to chyba moja ostatnia nadzieja

[Antii89]

Napisane przez Baby Jane

dziewczyny jak często nakładacie naftę na włosy? chyba sama rozpocznę taką kurację bo dużo dobrych opinii słyszałam czy macie jakąś konkretną którą polecacie? nakładacie samą naftę czy robicie z niej maseczki? Przez jakiś czas używałam Waxa na włosy ale mam tak zniszczone i wysuszone rozjaśnianiem i prostownicą że nafta to chyba moja ostatnia nadzieja

Ja nakładam naftę solo na jakieś 10-15 minut przed myciem lub dodaje do niej żółtko i olej rycynowy.
Na zniszczone włosy nic nie pomoże po 1 użyciu, trzeba systematycznie stosować olejowanie, odżywianie, nawilżanie.

[Sachmet]

Napisane przez Baby Jane

dziewczyny jak często nakładacie naftę na włosy? chyba sama rozpocznę taką kurację bo dużo dobrych opinii słyszałam czy macie jakąś konkretną którą polecacie? nakładacie samą naftę czy robicie z niej maseczki? Przez jakiś czas używałam Waxa na włosy ale mam tak zniszczone i wysuszone rozjaśnianiem i prostownicą że nafta to chyba moja ostatnia nadzieja

Ja nakładam raz w tygodniu jako maseczkę, dlatego że lepiej się zmywa z włosów niż sama nafta

Napisane przez Antii89

Na zniszczone włosy nic nie pomoże po 1 użyciu, trzeba systematycznie stosować olejowanie, odżywianie, nawilżanie.

Zgadzam się, systematyczność to podstawa

[Antii89]

A i ja zawsze wybieram taką z dodatkiem, obecnie mam z witaminą A+E

[Indios Bravos]

Napisane przez Antii89

Na zniszczone włosy nic nie pomoże po 1 użyciu, trzeba systematycznie stosować olejowanie, odżywianie, nawilżanie.

Na naprawdę zniszczone włosy nie pomoże nic-tylko nożyczki
Zarówno odżywki, jak i oleje czy tym bardziej silikony- mogą poprawic wygląd optycznie, ale nigdy nie naprawią zniszczeń- nic ich nie naprawi
Dlatego trzeba taką pielęgnację, o której mówisz, wprowadzać na zdrowe włosy Wtedy chroni się je i zapobiega uszkodzeniom
Wiadomo, ze jeszcze drobne ubytki można poprawić i nie będzie śladu. Ale jak mówimy o zniszczeniach...tu już nie ;]

Napisane przez Antii89

A i ja zawsze wybieram taką z dodatkiem, obecnie mam z witaminą A+E

Ja też zawsze z dodatkiem Najbardziej służy mi nafta firmy Anna a rodzaj to chyba ten z biopierwiastkami Była to moja pierwsza w życiu nafta i właśnie teraz znów kupiłam sobie dokłądnie ten rodzaj
Jest rewelacyjna

[wiktoriam82]

ja farbuje włosy 3 razy na rok, prostuje
i muszę przyznać ze nafta (mam z wit. A i E) sporo mi pomaga, włosy są przede wszystkim miłe w dotyku, lepiej się układają, są bardziej lśniące choć to jeszcze nie to czego bym sobie życzyła, ale może dłuższe stosowanie pomoże

[Baby Jane]

Napisane przez Indios Bravos

Na naprawdę zniszczone włosy nie pomoże nic-tylko nożyczki
Zarówno odżywki, jak i oleje czy tym bardziej silikony- mogą poprawic wygląd optycznie, ale nigdy nie naprawią zniszczeń- nic ich nie naprawi
Dlatego trzeba taką pielęgnację, o której mówisz, wprowadzać na zdrowe włosy Wtedy chroni się je i zapobiega uszkodzeniom
Wiadomo, ze jeszcze drobne ubytki można poprawić i nie będzie śladu. Ale jak mówimy o zniszczeniach...tu już nie ;]


Ja też zawsze z dodatkiem Najbardziej służy mi nafta firmy Anna a rodzaj to chyba ten z biopierwiastkami Była to moja pierwsza w życiu nafta i właśnie teraz znów kupiłam sobie dokłądnie ten rodzaj
Jest rewelacyjna

Staram się je podcinać raz na jakiś czas (kilka centymetrów) bo boję się nagłej zmiany Rozjaśniacze którymi katowałam kiedyś włosy dały mi się ostro we znaki, teraz wróciłam już do naturalnego koloru ale nadal je prostuję no i mam jeszcze trochę podniszczone końcówki. Nie liczę na to że oprócz fryzjera coś mi pomoże ale mało zostało już do ścięcia i wypróbuję naftę na zdrowszą część czuprynki dzisiaj idę zakupić.