Rozstanie z facetem -cz. XVII

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez ver_million

bejbe the nameless to najlepszy kawalek slipknota skad wziac takiego coreya taylora...

Jak dla mnie niepokonany jest Wait and bleed, ale nie róbmy offów i piszmy na drugim wątku.


Dziewczyny, padnę! "mucha mi wlazła!"
http://www.youtube.com/watch?v=ODrEj...layer_embedded
musicie to zobaczyć!

[justynaa9]

dużo się u was pozmieniało ;p

[krolowazimy]

Napisane przez elvegirl

królowa - no dobra, ale w czym problem tak właściwie?

Nobo jak tak dalej pójdzie, to nikt mi się nie spodoba.

Wiecie, czemu Młody jest zatopiony? Bo zdarzyło mu się kilka nietrafionych tekstów + próbował sprowadzić mnie raz do roli kuchty.

Przestałam być miła, podjęłam działania, na koniec wbiłam szpilkę po której zaszkliły mu się oczy.

Teraz czerwieni się na mój widok, unika i strasznie denerwuje, kiedy ma ze mną rozmawiać.


Należało mu się, ale kurde nie chcę skończyć, jak zła, złośliwa, stara panna z kotem puszkiem

Napisane przez Malla

KZ - potrzebujesz się zakochać...

Ala jak to się robi?

Napisane przez elvegirl

I tyle. A że niełatwo, bo nasza KZ należy do kobiet, które lubią jak im facet imponuje, to inna sprawa.

Ale idiotycznie uhahany grubas w pieluszce i Ciebie Królowo dopadnie, w najmniej spodziewanym momencie - gwarantuje

Tych, którzy mi imponują jest całkiem sporo, ale zawsze coś wychodzi, co mi się niespecjalnie podoba.

Dzieciak mnie jeszcze nie goni. Daję sobie czas do 35-tki

Napisane przez Malla

Królowo - a jak nas dorwie w tym samym momencie, to może i weselicho razem urządzimy, żeby Wizażanki nie musiały obskakiwać kilku...

Nigdy nie chciałam weselicha, ale chętnie wybiorę się za zaoszczędzone pieniądze w ekstra podróż

Malla, szukasz sobie kogoś, czy na razie odpuszczasz?

Elve, a czy z Młodym wyszło tak, z uwagi na Pana 32 - 33 lat?

[dewastacja]

Kto ma ochotę spędzić ze mną ten sobotni wieczór? Dodam, że mam beznadziejny humor i smutno mi okrutnie

[elvegirl]

Napisane przez krolowazimy

Nobo jak tak dalej pójdzie, to nikt mi się nie spodoba.

Chciałabyś być taka nie do ruszenia

Napisane przez krolowazimy

Wiecie, czemu Młody jest zatopiony? Bo zdarzyło mu się kilka nietrafionych tekstów + próbował sprowadzić mnie raz do roli kuchty.

Przestałam być miła, podjęłam działania, na koniec wbiłam szpilkę po której zaszkliły mu się oczy.

Teraz czerwieni się na mój widok, unika i strasznie denerwuje, kiedy ma ze mną rozmawiać.


Należało mu się, ale kurde nie chcę skończyć, jak zła, złośliwa, stara panna z kotem puszkiem

Lepsze to, niż kuchta i podawajka piwka dla misiaczka.

Napisane przez krolowazimy

Ala jak to się robi?

Samo się niestety/stety, nie mamy na to wpływu...

Napisane przez krolowazimy

Tych, którzy mi imponują jest całkiem sporo, ale zawsze coś wychodzi, co mi się niespecjalnie podoba.

Spokojnie, na razie nic niezdrowego się nie dzieje Jak zaczniesz przeginać, to uświadomimy Ci, że nie jesteś taka idealna i żebyś się ogarnęła z szukaniem ideału Ale to jeszcze nie teraz

Napisane przez krolowazimy

Dzieciak mnie jeszcze nie goni. Daję sobie czas do 35-tki

To co panikę siejesz?

Napisane przez krolowazimy

Elve, a czy z Młodym wyszło tak, z uwagi na Pana 32 - 33 lat?

Nie. Chyba, że bierzemy pod uwagę spaczenie emocjonalne, z jakim się borykam po układzie z nim...

Zaangażowałam się, bardzo. Ale nie byłam w stanie się zakochać...5 miesięcy czekania to aż za dużo, wolałam to uciąć już teraz...

Poza tym nie umiem być w związku z kimś, kto nie ma oczekiwań, wymagań, kto NIC o swoich uczuciach nie mówi...

[Malla]

Napisane przez justynaa9

dużo się u was pozmieniało ;p

Justyśka, to Ty pod innym nickiem? Jak tak, to martwię się, że jednak powrót nie był dobrą opcją i jest coś nie tak...

Napisane przez dewastacja

Kto ma ochotę spędzić ze mną ten sobotni wieczór? Dodam, że mam beznadziejny humor i smutno mi okrutnie

Niestety, idę na koncert

Napisane przez krolowazimy

Przestałam być miła, podjęłam działania, na koniec wbiłam szpilkę po której zaszkliły mu się oczy.
Teraz czerwieni się na mój widok, unika i strasznie denerwuje, kiedy ma ze mną rozmawiać.

Co zrobiłaś? Brzmi zachęcająco

Napisane przez krolowazimy

Nigdy nie chciałam weselicha, ale chętnie wybiorę się za zaoszczędzone pieniądze w ekstra podróż

No to jedziem

Napisane przez krolowazimy

Malla, szukasz sobie kogoś, czy na razie odpuszczasz?

Odpuszczam na wieki wieków. Amor.

[Ofelia 20]

Napisane przez Malla

No to jedziem .

Coś mi się przypomniało w tym momencie Kiedys rozmawialiśmy z Nowym o ślubach weselach itd. I ja powiedziałam, że mogłabym nie mieć wesela, tylko wolałabym gdzieś wyjechać coś zobaczyć niż mieć weselicho, na którym pełno ciotek klotek których wieki nie widziałam i zprosić ich żeby się nachlać mogli i potańczyć przy disco

I mi powiedziałam, że ja to egoistka jestem bo wole na wycieczke jechać niż dla rodzinki zrobić weselicho. Oczywiście my nie planujemy ślubu żeby nie było

[mp_84]

Napisane przez dewastacja

Kto ma ochotę spędzić ze mną ten sobotni wieczór? Dodam, że mam beznadziejny humor i smutno mi okrutnie

ja tez mam banzdadziejny humor nei cierpie weeekndow, to byly zawsze nasze dni an ktore czekalm z uteskneiniem...a teraz... moj weekend wyglada tak ze seidze najczesxciej z rodzicami w domu, wszytkiego koleaznki sa ze swoimi polowkami.mialam proopzycje spotkania od pewnego chlopaka, ale nei jestem jeszcze gotowa na atkei spotkania, chyba bym sie tam zaplakala..dzis ejszcez jeszcze jakos sie trzymam, bez placzu, ale jest mi tak bardzo smutno i zle i chyba niedobrze sie to dzisiaj skonczy...samotnosc ejst straszna

[Malla]

Ofelia 20 - jak powiedziałam, że nie chcę wesela, to usłyszałam "nie będę się żenił po kryjomu". Więc do cech mojej zmienniczki dołączę umiłowanie do afiszowania się...

[dewastacja]

Napisane przez Malla

Niestety, idę na koncert

Udanej zabawy

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez mp_84

ja tez mam banzdadziejny humor nei cierpie weeekndow, to byly zawsze nasze dni an ktore czekalm z uteskneiniem...a teraz... moj weekend wyglada tak ze seidze najczesxciej z rodzicami w domu, wszytkiego koleaznki sa ze swoimi polowkami.mialam proopzycje spotkania od pewnego chlopaka, ale nei jestem jeszcze gotowa na atkei spotkania, chyba bym sie tam zaplakala..dzis ejszcez jeszcze jakos sie trzymam, bez placzu, ale jest mi tak bardzo smutno i zle i chyba niedobrze sie to dzisiaj skonczy...samotnosc ejst straszna

to pojęczymy dziś razem

[Malla]

Napisane przez dewastacja

Udanej zabawy

A to nie wątpię Inteligenckie towarzystwo, rozruszam nie tylko kości, ale i szare komórki.

[magdalenabellacoza]

Napisane przez dewastacja

Kto ma ochotę spędzić ze mną ten sobotni wieczór? Dodam, że mam beznadziejny humor i smutno mi okrutnie

Jeśli szukasz kogoś do poprawienia humoru, to ja nie dam rady, ale jeżeli masz ochotę powyć do księżyca przez sobotę, to ja jestem chętna.

Napisane przez mp_84

ja tez mam banzdadziejny humor nei cierpie weeekndow, to byly zawsze nasze dni an ktore czekalm z uteskneiniem...a teraz... moj weekend wyglada tak ze seidze najczesxciej z rodzicami w domu, wszytkiego koleaznki sa ze swoimi polowkami.mialam proopzycje spotkania od pewnego chlopaka, ale nei jestem jeszcze gotowa na atkei spotkania, chyba bym sie tam zaplakala..dzis ejszcez jeszcze jakos sie trzymam, bez placzu, ale jest mi tak bardzo smutno i zle i chyba niedobrze sie to dzisiaj skonczy...samotnosc ejst straszna

I ja też... Moja huśtawka nastrojów buja się coraz rzadziej, ale dzisiaj przegła pałkę.

[dewastacja]

Napisane przez Malla

A to nie wątpię Inteligenckie towarzystwo, rozruszam nie tylko kości, ale i szare komórki.

Zazdroszczę. Ja dziś samotny wieczór, tylko ja i moje myśli

[Malla]

Może jakieś ciśnienie jest nieodpowiednie dzisiaj... na przykład parcie na eksa

Dewastacja - a co, Twój się dzisiaj bawi bez Ciebie w ramach odrębności światów?

[dewastacja]

Napisane przez magdalenabellacoza

Jeśli szukasz kogoś do poprawienia humoru, to ja nie dam rady, ale jeżeli masz ochotę powyć do księżyca przez sobotę, to ja jestem chętna.

Doskonale ujęłaś to, czego mi dziś potrzeba.

[justynaa9]

Malla tak to ja, jak byś mogła nie cytuj tego, bo obawiam się, że on może to czytać, a nie chce by wiedział, że pisze tutaj ;p
u nas wszystko wporządku, mam nadzieje, to była dobra decyzja. chyba ;p

[dewastacja]

Napisane przez Malla

Dewastacja - a co, Twój się dzisiaj bawi bez Ciebie w ramach odrębności światów?

Zgadza się.

[Malla]

Justyna - również mam taką nadzieję A jakby coś zgrzytało, to pisz - ten wątek jest po pierwsze od rozwiązywania problemów, a dopiero po drugie od rozstawania

Dewastacja - to nic, tylko się cieszyć

[dewastacja]

Napisane przez Malla

Dewastacja - to nic, tylko się cieszyć

Cieszę się.

[Ofelia 20]

Napisane przez Malla

Ofelia 20 - jak powiedziałam, że nie chcę wesela, to usłyszałam "nie będę się żenił po kryjomu". Więc do cech mojej zmienniczki dołączę umiłowanie do afiszowania się...

Wiadomo ja o tym na serio teraz nie myśle, nie jestem ani w związku z długim stażem, ani nie mam narzeczonego, a tak w ogóle to jestem za młoda ale.... Też nie lubie afiszowania się. Po drugie z mojej strony nie byłoby kogo zapraszać, naprawde nie utrzymujemy kontaktów z rodziną, moja rodzina to z 6 osób i koniec no chyba że zrobić szutczny tłok w postaci ciotek, które ostatni raz widziałam jak miałam 5 lat A poza tym już nawet nie chodzi o wycieczki itd. To wszystko jest strasznie drogie, wolałabym nie brać kredytów na początek "nowego życia", lepiej chyba zainwestować w mieszkanie czy samochód. Oczywiście jak ktoś o tym marzy to niech robi

"Zastaw się, a postaw się"

[Malla]

Ofelia 20 - mam dokładnie to samo. I nie rozumiałam sensu dyskutowania o tym po pół roku znajomości.

Dewastacja - no to czas na wieczór z maseczkami i tańcem brzucha

[justynaa9]

wolę nie pisać tutaj o problemach które pewnie niedługo się pojawią

dziewczyny nie poniżajcie się przed facetami, dla mnie to rozstanie dużo pomogło, zrozumiałam wiele. Jednak u nas ta sytuacja inaczej sie skończyła, bo budujemy wszystko od początku, oboje staramy się nie popełniać tych błędów.

[Ofelia 20]

Napisane przez dewastacja

Cieszę się.

A nie masz kogoś z kim możesz gdzieś wyjść, na piwko?

[dewastacja]

Napisane przez Ofelia 20

A nie masz kogoś z kim możesz gdzieś wyjść, na piwko?

Mam, nawet przed chwilą dzwonił kumpel, czy nie wybiorę się z nim, ale nie mam ochoty. Poza tym mam dziś podły nastrój i naprawdę wolę posiedzieć w domu.

[Malla]

Justyna - fakty można tak opisać, że będą wyglądały jak dotyczące kogoś zupełnie innego
Początki od początku są trudne. Jak sobie radzisz z pamięcią tych niemiłych chwil?

I zapraszamy na nasz wątek offtopowy.

[justynaa9]

bardzo często mam jakieś głupie myśli, ciężko mi uczyć się od początku zaufania, szacunku czyli tak naprawde podstaw związku. Ale gdy mam takie właśnie myśli on jest przy mnie, dużo rozmawiamy, widzę, że mu zależy. Dużo ostatnio działo się w jego życiu więc go wspieram, ja również mam wsparcie w nim więc jest dobrze.
Więcej napisze jak wrócę bo muszę wyjść, miłego dnia dziewczynki

[mp_84]

Napisane przez justynaa9

wolę nie pisać tutaj o problemach które pewnie niedługo się pojawią

dziewczyny nie poniżajcie się przed facetami, dla mnie to rozstanie dużo pomogło, zrozumiałam wiele. Jednak u nas ta sytuacja inaczej sie skończyła, bo budujemy wszystko od początku, oboje staramy się nie popełniać tych błędów.

hmm, nie kojarze za bardzo ze starego nicku... rozuemiem ze wrociliscie do siebie? po jakim czasie od rozstania?


ja dzis sobei poparwiam humor winkiem i jakims dobrym filmema Wy co robicie dziewczyny?

[Ofelia 20]

Napisane przez dewastacja

Mam, nawet przed chwilą dzwonił kumpel, czy nie wybiorę się z nim, ale nie mam ochoty. Poza tym mam dziś podły nastrój i naprawdę wolę posiedzieć w domu.

A no to co innego Każdy czasami musi zostać na trochę sam ze swoimi myślami

[magdalenabellacoza]

Napisane przez dewastacja

Doskonale ujęłaś to, czego mi dziś potrzeba.

Nie ma to jak ekscytujące plany na sobotę... Może usłyszysz moje wycie

Napisane przez mp_84

hmm, nie kojarze za bardzo ze starego nicku... rozuemiem ze wrociliscie do siebie? po jakim czasie od rozstania?


ja dzis sobei poparwiam humor winkiem i jakims dobrym filmema Wy co robicie dziewczyny?

Ja mam piwo i planuję sobie kupić coś pysznego, od czego rośnie mi pupa Waham się między chipsami a lodami Jaki film?

Boję się, że moje huśtawki zamienią się w nadzieję, że kiedyś on się zmieni i wrócimy do siebie. Niech ta sobota się skończy, bo oszaleję...

[dewastacja]

Napisane przez mp_84

ja dzis sobei poparwiam humor winkiem i jakims dobrym filmema Wy co robicie dziewczyny?

A ja maluję sobie pazury na kuresską czerwień

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez magdalenabellacoza

Nie ma to jak ekscytujące plany na sobotę... Może usłyszysz moje wycie

Będę nasłuchiwać