Plotkowy wątek dziewczyn przyjaznych zwierzętom!

[EmilkaZ]

no wiadomo ja też bym się martwiła...
To może na allegro jeszcze dasz ogłoszenie?może się ktoś znajdzie. Albo pogadaj z sąsiadami, nikt ich nie przygarnie na zimę? My znaleźliśmy kota małego pod kosiarką, na szczęście nic mu się nie stało. Przygarneliśmy go, ale nasze koty za nic nie chciały go zaakceptować później się okazało, że ma świerzb (pierwszy wet do którego poszliśmy powiedział, że to żaden świerzb tylko uszy ma burdne i mu trzeba umyć!!!!!!!!!!!!!!!!!) ale wyleczyliśmy go i znaleźliśmy dom. Później się okazało, że ktoś nam tego kota podrzucił, jak mieszkałam za granicą to też taki jeden kotek przybłąkał się do nas ale na szczęśćie udało nam się odnaleźć jego rodzinę Żal mi ich było, chociaż nie było złych warunków to nie mogłam zostawić ich samych sobie:/ Znowu chciałam o czymś napisać, ale przypomniały mi się te kotki i straciłam wątek;/
Nie można przejść obok ale wiadomo, że też wszystkich kotów nie możesz zabrać do siebie. Chociażbyś chciała, ale trzeba dbać o te zwierzęta które masz i o siebie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby znaleźć im dom, zwłaszcza, że się nie boją. Jakym nie znalazła im domu to ja bym na Twoim miejscu zamkneła je w piwnicy i liczyła, że ten gościu się o tym nie dowie.

[girlonthebridge]

będę kombinowała zwłaszcza, że mamę mam już po swojej stronie. wzięcie do domu nie wchodzi w grę (zero warunków na to) porobię im nowe, fajne foty i działam. Co do sąsiadów dużo mówią mało robią i to niech będzie moim ostatnim komentarzem . Gdybym sama nie ruszyła zadka to i domku styropianowego by nie miały i jedzenia. Muszę coś ogarnąć. Mam na szczęście kilka dni bo teraz ma być ciepło.

[Samantha7]

Napisane przez girlonthebridge

z tą wątróbką to obrzydliwa sprawa, moja koleżanka miała tak straszną anemię, że musiała jeść taki nie wiem jak to nazwać "koktajl" z wątróbki, mówiła, że modliła się, żeby się nie zwymiotować. Masakra brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!

O matko. Nigdy bym tego nie zjadla

Napisane przez Chatul

Ja w ciąży nie jestem, a ogórki mogę jeść na kilogramy I typowo ciążowe smaki często mam

Gratuluję ciąży

Hehe. Ja obecnie mam fazę na grzyby w zalewie i kapustę kiszona.
Na ogórki już patrzeć nie mogę

Dziękuje

Jedz ciecierzycę

Jem,ale w ciazy jest inaczej nie zawsze ma sie na to ochotę.
Zrobiłam sobie pasztet i poprostu go nie mogłam zjeść

Każda kobieta czuje się fatalnie w 9. tygodniu ciąży?

Nie No wiadomo,ze nie każda. Każdy inaczej to przechodzi.
Mdłości zaczynaja sie od ok.6tyg.,a kończą w ok.12tyg.
Ja akurat póki co jestem typowo książkowych przykładem.
Przed ciaza uwielbialam spać. Potrafiłam 1/2 doby spać. Teraz potrafię 3/4 jak kot

Dlaczego?

Szczerze az tak sie nie zaglebialam. Algi i ogolnie owoce można zawierają jakieś niekorzystne związki dla płodu.
Nawet na biochemii czytałam zeby maseczek z alg nie kłaść ,ale nikt nie napisał dlaczego.
A soja to wiadomo jest GMO i tez niekorzystnie wpływa na rozwój płodu.
Ogólnie jest zdrowa,ale musi być przetworzona w postaci tofu.
Tak mi lekarka mówiła.

Ty w USA nadal mieszkasz? Jak tam teraz wygląda sprawa z mlekiem krowim? Wiem, że kiedyś były afery, bo mleko było złej jakości i zawierało spore ilości hormonów, którymi szpikowano krowy

Tak nadal.
Jak ktoś kupuje najtańsze mleko w galonach to może i nie mieć gwarancji, ze mleko nie ma hormonów.
Ja kupuje mleko organiczne, takie mleko długo nie wystaja w lodówce.
Czasem kupuje tez zwykle mleko,ale tez dobrej jakości i wiem,ze bez hormonów.
Chociaż teraz już na większości mlekach napisane jest, ze nie zawieraja hormonów.
Generalnie od kilku lat pije mleko z migdalow. Nawet jogurtow krowich nie jem. Nie lubię białego sera. Jedyne od krowy to żółty ser bo uwielbiam Roślinny nie zastąpi go już próbowałam.
Teraz od czasu do czasu pije mleko krowie. Mój Tz je uwielbia i on ma świra pod względem jakości mleka bo mówi, ze chce pić mleko,a nie wodę

Wcinaj ciecierzycę, soczewicę i inne białkowe roślinki. Nie zapomnij o amarantusie, to kopania białka. Do tego jaki pyszny jest

A co to jest amarantus?

Aż popytam w necie weganki, które były w ciąży Bo jakoś trudno mi w to uwierzyć (o ile, oczywiście, miały dobrą, bogatą dietę, a nie po prostu wyrzuciły mięso i produkty odzwierzęce z diety ).

Popytaj tez jestem ciekawa

Napisane przez girlonthebridge

Ja w ciąży byłam krótko bo ok 6 tygodni i też się czułam jakbym miała zaraz umrzeć, coś podobnego do człowieka w którejś fazie raka właśnie, nie mogłam nic jeść, musiałam mieć pusty żołądek jak coś zjadłam, nawet g*wnianego krakersa to wymiotowałam do tej pory aż już mi żółć z wątroby leciała, tyle, że ja poroniłam i to na pewno te dolegliwości były z tym związane. Chociaż u mnie w rodzinie każda kobieta źle znosi ciążę i szczerze mówiąc po tej wersji "demo" (że tak ją brzydko nazwę ale już mam dość płakania i użalania się nad sobą za tym co było) to chyba długo się nie zdecyduje na ciążę zwłaszcza przy problemach z tarczycą, wapnem i fosforem (moja mama miała problem z wapniem w ciąży, lekarz źle ją poprowadził i straciła większość zębów w wieku 20 lat).

O kurde. Przykro mi

Napisane przez girlonthebridge

moja siostra chyba idealnie to określiła, znosiła ciążę bardzo kiepsko, rodziła 22 godziny (zarówno ona jak i Kuba mieli taki moment krytyczny), po porodzie zrobiło jej się tzw. "dzikie mięcho" w wiadomej intymnej strefie. Ciężko jej było chodzić i robić cokolwiek. Ale jeden uśmiech, jeden gest takiego miniaturowego człowieka a "matka" zapomina o bólu i cierpieniu jakie idzie za rodzeniem takiego brzdąca.

W ogóle śmieszna sprawa, mam koleżankę, malusieńka, chudzinka, bioderka jak... patyczki. Wszyscy jej mówili, że ciężko jej będzie rodzić a ona hyc! lekarz jej powiedział, że jest do tego stworzona (cokolwiek miał na myśli ) za to kolejnej w trakcie porodu pękła miednica bo nie zmierzyli dokładnie. Także znając szczęście swoje ja raczej będę w tej hardcorowej grupie .

Matko

Napisane przez EmilkaZ

Chatul dzięki za przepis ale co to yuba? i gdzie takie cudo można dostać?
Aaa Sami, zapomniałam, że jesz ryby. Ale kurczaka Ci kazała jeść?mleko? przecież to tyle antybiotyków ma w sobie ja bym się bała....
Czytałam ostatnio artykuł i pisali, że podobno w USA spożycie mlecznych przetworów maleje, że ludzie jedzą mięso ale właśnie mleko, sery odrzucają ze względu na późniejsze problemy trawienne, skórne itd...

Wiesz co nie mam pojęcia. Mysle, ze z mleka rezygnują na rzecz migdalowca. Ale z sera żółtego i miecha wolowego napewno wielu z nich nie zrezygnuje

Nie kazała, zapytała tylko czy mogę jest kurczaka. Powiedziałam, ze nie ma takiej opcji i zapytałam o jajka ,a ona powiedziała, ze ok,ale muszę uważać na cholesterol. I mówiła o serze białym, a ja go nienawidzę
W USA są sklepy ekologiczne rownież z mięsem. I możesz sobie kupić kure bez hormonów. Taka eko

Hmm, Sami, mam nadzieje, że będzie coraz lepiej to chyba tylko na początku są takie zachcianki i mdłości? poźniej są za to bóle nóg i kręgosłupa Ale macierzyństwo to piękna sprawa. Jakby na to nie patrzeć to dzięki Tobie powstaje nowe istnienie, magiczna sprawa
Ale nie wszystkie kobiety odczuwają instynkt macierzyński, ja np. narazie w ogóle go nie odczuwam. Jeszcze 2 lata temu w ogóle nie lubiłam dzieci...
Wszystko mnie zaczeło boleć, a jak przeczytałam "dzikie mięcho" to już w ogóle.
Moja mama też miała ciężkie porody, ja jestem wcześniakiem (i do tego z sylwestra) i podobno ciężko i długo trwało moje przyjście na świat Ale nie wiem czy to ma aż takie znaczenie jak wyglądały porody w rodzinie? stan zdrowia, aktywność fizyczna i przygotowanie do porodu ma chyba większe znaczenie? no ale ja się nie znam...ale teraz wiele kobiet chce rodzić ze wsparciem grawitacji opowiadała mi siostra, że dawniej kobiety właśnie w takiej pozycji rodziły, a później zaczęto je zmuszać żeby rodziły na leżąco, a to podobno utrudnia jeszcze sprawę. To tyle co wiem w temacie ciąży jakoś wszystkie kobiety w okół mnie odpuszczają mi drastyczne sceny, i złe doświadczenia....a opowiadają tylko, jak to było kiedyś jak to jest teraz, a jak to jest w innych krajach. W Norwegii np. jak kobieta trafi do szpitala państwowego to pytają jej czy życzy sobie aromaterapie albo jakieś naturalne metody poprawiające stan kobiety w ciąży...

Tez mam taka nadzieje. Dzięki

Ja oglądałam program o porodzie z udziałem orgazmu. Kobiety,które rodziły w wodzie luz na łóżku były pieszczone przez swoich Tz. Rodziły i miały orgazm
Mówiły,ze czuły ból,ale był mega zmniejszony. Inny.

Ja sie zastanawiam nad cesarka,ale podobno ciężej sie dochodzi do siebie po. Zobaczę jak zbadaja moje oczy

[ranka]

Ja nie mialam ani jednego nudnoscia w ciazy


from my iPhone using Tapatalk

[girlonthebridge]

Cesarka to jak każda operacja, ciągną szwy goi się to dłużej ale wiadomo, że czasem jest to konieczność. Moja koleżanka miała 2 + dodatkowe kilka operacji na brzuchu i przez blizny (bo jest cała pocharatana od góry do dołu) skóra po ciąży się nie wciągnęła, że tak powiem.

Z tym orgazmem to nie słyszałam, to musi być ciekawe

[Noodle Soup]

Podobno dzieci 'urodzone' przez cesarkę są bardziej podatne na alergie i infekcje w przyszłości (były na ten temat badania). Dokładnie nie pamiętam, czym było to spowodowane, ale polecali rodzić naturalnymi drogami

[Bela03]

Sam, gratuluję ciąży.

Było tu już mnóstwo pytań o zakupy i zawsze dobrze doradzacie.
Więc zwracam się do was z pytaniem gdzie kupić majtasy?

Takie zwykłe bawełniane, najlepiej nie ussyte przez chińskie dzieci, żebym przy kasie z przypływu sumienia nie wyrwała ich sprzedawczyni, ale też nie chcę zbankrutować. Ale najważniejsze są dobre szwy, bo ja chyba w nocy odpruwam gumki i koronki

[anna3101]

Napisane przez Bela03

Sam, gratuluję ciąży.

Było tu już mnóstwo pytań o zakupy i zawsze dobrze doradzacie.
Więc zwracam się do was z pytaniem gdzie kupić majtasy?

Takie zwykłe bawełniane, najlepiej nie ussyte przez chińskie dzieci, żebym przy kasie z przypływu sumienia nie wyrwała ich sprzedawczyni, ale też nie chcę zbankrutować. Ale najważniejsze są dobre szwy, bo ja chyba w nocy odpruwam gumki i koronki

Nie wiem, co do szwów (z reguły nie mam z tym problemów =), ale generalnie polecam Italian Fashion, Eldar i Gattę. Wszystkie trzy made in Poland i moim zdaniem całkiem dobre jakościowo. Moje noszą się bardzo dobrze i nie było jeszcze potrzeby naprawy bądź wyrzucenia, jak to wcześniej miałam z chińskimi majtkami. Do kupienia na allegro bądź w sklepach internetowych.

[EmilkaZ]

Napisane przez Samantha7

Ja oglądałam program o porodzie z udziałem orgazmu. Kobiety,które rodziły w wodzie luz na łóżku były pieszczone przez swoich Tz. Rodziły i miały orgazm
Mówiły,ze czuły ból,ale był mega zmniejszony. Inny.

Ja sie zastanawiam nad cesarka,ale podobno ciężej sie dochodzi do siebie po. Zobaczę jak zbadaja moje oczy

Nie słyszałam nigdy o tym ale podbno seks jest dobry też na bóle miesiączkowe więc kto wie
może skorzystasz to nam opowiesz

Noodle Soup ja też o tym słyszałam.
Tutaj kobieta piszę o tym, że swoje dziecko urodziła przez cesarkę http://chooselife.pl/2012/07/15/witarianska-ciaza/ i przez całą ciąże była na surowej wegańskiej diecie

Aa niektóre kobiety zjadają swoje łożysko, widziałam, że robia koktajle(!) z owocami leśnymi, ale są ludzie którzy się tym zajmują i przekształcają je nawet w tabletki. Oczywiście nie dają cudzego łożyska kobiecie

[Samantha7]

Napisane przez ranka

Ja nie mialam ani jednego nudnoscia w ciazy


from my iPhone using Tapatalk

Szczesciara

Sa przypadki, ze babki do porodu nawet nie wiedzialy, ze sa w ciazy.
Moja siostra dowiedziala sie grubo w 3mcu. Myslala, ze ma raka bo jak to nazwala "wysrywala flaki z siebie" (przepraszam za slownictwo)
Gosciu robil jej USG zoladka i stwierdzil ciaze przypadkiem

Napisane przez girlonthebridge

Cesarka to jak każda operacja, ciągną szwy goi się to dłużej ale wiadomo, że czasem jest to konieczność. Moja koleżanka miała 2 + dodatkowe kilka operacji na brzuchu i przez blizny (bo jest cała pocharatana od góry do dołu) skóra po ciąży się nie wciągnęła, że tak powiem.

Z tym orgazmem to nie słyszałam, to musi być ciekawe

No tak tyle, ze jak urodzisz normalnie, ze tak to nazwe. O, naturalnie to szybciej dochodzisz do siebie. Po cesarce czesto gesto nie mozesz nawet dziecka nosic, jest to uciazliwe.
Kurde wspolczuje jej

Napisane przez Noodle Soup

Podobno dzieci 'urodzone' przez cesarkę są bardziej podatne na alergie i infekcje w przyszłości (były na ten temat badania). Dokładnie nie pamiętam, czym było to spowodowane, ale polecali rodzić naturalnymi drogami

O masz ci los

Napisane przez Bela03

Sam, gratuluję ciąży.

Było tu już mnóstwo pytań o zakupy i zawsze dobrze doradzacie.
Więc zwracam się do was z pytaniem gdzie kupić majtasy?

Takie zwykłe bawełniane, najlepiej nie ussyte przez chińskie dzieci, żebym przy kasie z przypływu sumienia nie wyrwała ich sprzedawczyni, ale też nie chcę zbankrutować. Ale najważniejsze są dobre szwy, bo ja chyba w nocy odpruwam gumki i koronki

Dziekuje.

Proponuje nie spac w majtkach,ale na golasa
Majtki zwlaszcza stringi i to te nie bawelniane sprzyjaja rozwojowi grzybicy pochwy.
Uwazam, ze ta czesc ciala zasluguje tez na odpoczynek od ubran w nocy.

Napisane przez EmilkaZ

Nie słyszałam nigdy o tym ale podbno seks jest dobry też na bóle miesiączkowe więc kto wie
może skorzystasz to nam opowiesz ?

Noodle Soup ja też o tym słyszałam.
Tutaj kobieta piszę o tym, że swoje dziecko urodziła przez cesarkę http://chooselife.pl/2012/07/15/witarianska-ciaza/ i przez całą ciąże była na surowej wegańskiej diecie

Fajnie

Aa niektóre kobiety zjadają swoje łożysko, widziałam, że robia koktajle(!) z owocami leśnymi, ale są ludzie którzy się tym zajmują i przekształcają je nawet w tabletki. Oczywiście nie dają cudzego łożyska kobiecie

O matko

Siostra moja jak urodzila to mowila, ze widziala swoje lozysko i pyta pielegniarke, ktora ja szyla co to jest?Ona, ze lozysko. siostra, a co z tym robicie?Pielegniarka, ze pala. A siostra, taki kawal miecha marnujecie. Wie pani ile zwierzat glodnych chodzi po swiecie.
Siostra miala ciezki porod. Bardzo ciezki wiec pielegniarka pewnie pomyslala, ze siostra jest lekko w szoku

[Mahdab]

Napisane przez Bela03

Sam, gratuluję ciąży.

Było tu już mnóstwo pytań o zakupy i zawsze dobrze doradzacie.
Więc zwracam się do was z pytaniem gdzie kupić majtasy?

Takie zwykłe bawełniane, najlepiej nie ussyte przez chińskie dzieci, żebym przy kasie z przypływu sumienia nie wyrwała ich sprzedawczyni, ale też nie chcę zbankrutować. Ale najważniejsze są dobre szwy, bo ja chyba w nocy odpruwam gumki i koronki

ja kupuję w Atlanticu i jestem zadowolona, szyte w Polsce Bokserki na zimę ostatnio kupowałam za 7 złotych, pełne za jakieś 7-8 i stringi za 4.
Natomiast już staników nie polecam z racji rozmiarówki i inwestuję w droższe.

Napisane przez Samantha7

Proponuje nie spac w majtkach,ale na golasa
Majtki zwlaszcza stringi i to te nie bawelniane sprzyjaja rozwojowi grzybicy pochwy.
Uwazam, ze ta czesc ciala zasluguje tez na odpoczynek od ubran w nocy.

Popieram
Jak dla mnie spanie w stringach to jest porażka

A ja też mam wiadomość, znalazłam fajną pracę

[girlonthebridge]

Brawo za pracę dodatkowo jak fajna to podwójna radocha


co do tego spania na golasa to ja dopiero ostatnio się przekonałam jak sobie goleniem skórę przeorałam w intymnym miejscu, myślałam, że umrę na szczęście oliwka i kremiki z witaminami uratowały skórę ale od tego czasu śpię albo w luźnych spodenkach bez bielizny albo nago.

[anna3101]

Mi to jednak zimno kompletnie na goło Wolę w bawełnianych majtkach. Nie wiedziałam, że Atlantic zaczął produkować w Polsce. Kiedy w zeszłym roku kupowałam coś przez internet, trafiłam na made in PRC, i od tej pory trzymałam się ich z daleka. Naprawdę teraz już mogę do nich powrócić?

No i gratuluję pracy oczywiście!

[Mahdab]

Napisane przez girlonthebridge

Brawo za pracę dodatkowo jak fajna to podwójna radocha


co do tego spania na golasa to ja dopiero ostatnio się przekonałam jak sobie goleniem skórę przeorałam w intymnym miejscu, myślałam, że umrę na szczęście oliwka i kremiki z witaminami uratowały skórę ale od tego czasu śpię albo w luźnych spodenkach bez bielizny albo nago.

Dziękuję, jestem bardzo zadowolona i dużo się uczę Być może później dadzą mi w kość

Ja też czasami śpię w luźnej piżamie lub bawełnianych gatkach

Napisane przez anna3101

Mi to jednak zimno kompletnie na goło Wolę w bawełnianych majtkach. Nie wiedziałam, że Atlantic zaczął produkować w Polsce. Kiedy w zeszłym roku kupowałam coś przez internet, trafiłam na made in PRC, i od tej pory trzymałam się ich z daleka. Naprawdę teraz już mogę do nich powrócić?

No i gratuluję pracy oczywiście!

Wiesz co, przepraszam, że wprowadziłam w błąd, myślałam, że im się nie opłaca produkować w Chinach i zmyliły mnie napisy na metce w środku gatek (a tam jest tylko siedziba firmy, a nie produkcja). Teraz poszukałam po pokoju i znalazłam jedną zagubioną metkę i faktycznie widnieje PRC.Ta metka jest stara, ale pewnie dalej tam produkują

[Samantha7]

Mahdab - gratki ze znalezienia fajnej pracy
Pochwal sie co robisz

Szczerze dziewczyny to ja sie poddalam i nie patrze juz na to made in China, bo odnioslam wrazenie, ze wszystko jest made in China Ale jak znajde cos co jest made in USA to sie bardzo ciesze

[Caraxa]

ooo ja ja jak zwykle ze spóźnionym refleksem Sami Ty łobuzie (żart oczywiście ) gratuluję ciąży

Zawsze polecam tą stronę: http://wegedzieciak.pl

[Mahdab]

Napisane przez Samantha7

Mahdab - gratki ze znalezienia fajnej pracy
Pochwal sie co robisz

Szczerze dziewczyny to ja sie poddalam i nie patrze juz na to made in China, bo odnioslam wrazenie, ze wszystko jest made in China Ale jak znajde cos co jest made in USA to sie bardzo ciesze

Dzięki
Sam, oni naklejają w Stanach nalepki "made in USA", to jest oszustwo, tak samo w PL naszywają metki "made in Italia". A nawet jak coś jest robione w Polsce, to surowiec jest przywożony z chin i na jedno wychodzi.

[girlonthebridge]

ja spieszę z wiadomością równie dobrą jak Samowa ciąża (no dobra Samowy potomek jest bardziej radosny ) mojej mamie spadło tsh z 16 na 4 z kawałkiem, prawie w normie . Mięso totalnie odstawione (jedyne co to co jakiś czas ryba) i tak jak na nią to sukces .

[anna3101]

Girl, duże gratulacje i pozdrowienia dla Twojej mamy.

Sam, gratuluję ciąży i nie zniechęcaj się - wciąż są rzeczy niechińskie, na razie mało, ale będzie ich więcej

[Chatul]

Napisane przez girlonthebridge

ja spieszę z wiadomością równie dobrą jak Samowa ciąża (no dobra Samowy potomek jest bardziej radosny ) mojej mamie spadło tsh z 16 na 4 z kawałkiem, prawie w normie . Mięso totalnie odstawione (jedyne co to co jakiś czas ryba) i tak jak na nią to sukces .

Nie no, pięknie mamie TSH spadło Do jakiego poziomu lekarz chce obniżyć TSH? Do 2? 3? Czy w ogóle nisko, do dolnej granicy normy?

[girlonthebridge]

Chatul to jakimś mega fuksem wyszło (za duża dawka hormonu - już jej zmniejszyli bo ten problem z żołądkiem i osłabieniami wynikał z za dużego wydzielania soków trawiennych w żołądku za który również odpowiada tarczyca) mama miała przydział do sanatorium i musiała mieć tsh w normie, sama była w szoku, że tak wyszło. Ale momentalnie jest zmiana. Tak ślicznie wygląda. Teraz bierze 100 (letrox zmieniła z euthyroxa) wcześniej brała 150 i tak jej poleciało. Jakby stan się utrzymał może dawkę jeszcze zmniejszą . Jest super. I bezmięsnie. Jaram się tym brakiem mięsa bo mnie nic w lodówce nie kusi

[Mahdab]

Też się cieszę, że tak się Twojej mamie poprawiło. Oby tak dalej!

[girlonthebridge]

Napisane przez Mahdab

Też się cieszę, że tak się Twojej mamie poprawiło. Oby tak dalej!

z nią to jak z dzieckiem, nie upilnujesz i masz! zjadła mi dzisiaj szynkę (jak twierdziła miała "chcicę" na coś mięsnego w sumie to pewnie jak z rzucaniem palenia, że ciągnie nie wiem mnie do mięsa nie ciągnie) i co... i znowu ją żołądek boli. Teraz mi płacze, że ona już więcej nie zje. Mówi jak jadłam same warzywa to mogłam sobie i czekoladkę zjeść. No jak dziecko teraz jej zrobiłam makaron z pomidorkami (robię pomidorki z puszki na patelni z czosnkiem, odrobiną szpinaku siekanego podsmażonego, chili, oregano i bazylią pychhhhhhhha!) później jej zrobię mus jabłkowy.

[Samantha7]

Napisane przez Caraxa

ooo ja ja jak zwykle ze spóźnionym refleksem Sami Ty łobuzie (żart oczywiście ) gratuluję ciąży

Zawsze polecam tą stronę: http://wegedzieciak.pl

Dziekuje
Lobuza to ja mam w brzuchu

Napisane przez Mahdab

Dzięki
Sam, oni naklejają w Stanach nalepki "made in USA", to jest oszustwo, tak samo w PL naszywają metki "made in Italia". A nawet jak coś jest robione w Polsce, to surowiec jest przywożony z chin i na jedno wychodzi.

O tak Ale jak to? Chyba sa jakies ograniczenia prawne. USA to kraj prawa. Szlag mnie trafia.
Akurat z ciuchow to malo jest. Praktycznie zero made in USA. Znalazlam kilka ubran,ale byla napisane wlasnie, ze material jest z Chin. Ale sa tez ubrania robione w innych krajach Indonesia, Pakistan etc. To tez niedobrze bo ja sie az tak nie wglebilam w to szczerze.

Wiem, ze wiele kosmetykow jest robionych w USA np. lakiery OPI

Napisane przez girlonthebridge

ja spieszę z wiadomością równie dobrą jak Samowa ciąża (no dobra Samowy potomek jest bardziej radosny ) mojej mamie spadło tsh z 16 na 4 z kawałkiem, prawie w normie . Mięso totalnie odstawione (jedyne co to co jakiś czas ryba) i tak jak na nią to sukces .

Ale super. Bardzo sie ciesze

Napisane przez anna3101

Sam, gratuluję ciąży i nie zniechęcaj się - wciąż są rzeczy niechińskie, na razie mało, ale będzie ich więcej

Dziekuje Tez mam taka nadzieje

Napisane przez girlonthebridge

z nią to jak z dzieckiem, nie upilnujesz i masz! zjadła mi dzisiaj szynkę (jak twierdziła miała "chcicę" na coś mięsnego w sumie to pewnie jak z rzucaniem palenia, że ciągnie nie wiem mnie do mięsa nie ciągnie) i co... i znowu ją żołądek boli. Teraz mi płacze, że ona już więcej nie zje. Mówi jak jadłam same warzywa to mogłam sobie i czekoladkę zjeść. No jak dziecko teraz jej zrobiłam makaron z pomidorkami (robię pomidorki z puszki na patelni z czosnkiem, odrobiną szpinaku siekanego podsmażonego, chili, oregano i bazylią pychhhhhhhha!) później jej zrobię mus jabłkowy.

O masz Ci los. Twoja mama to ma skarb w domu o jakim nie wie chyba.

Moj TZ ostatnio za duzo jadl miesa i stwierdzil, ze koniec z tym, bo go strasznie tez zoladek bolal i mial ciezki czas w lazience.
Ale on ma tak glupie myslenie, ze az boli. Dostal od matki jedzenie miesne to mu mowie, ze wez to wyrzuc i nie jedz tego juz,ale on nie bo nie bedzie marnowal i doje to co ma do konca
Mowie ok to nie marnuj i oddaj to do lasu jakims kojotom czy szopom,ale nie bo szkoda Ehhhh....

[Cindy28]

Sam, też dołączam się do gratulacji z wiadomej okazji .
Jeśli masz okazję gdzieś u siebie zakupić, to na podniesienie odporności, wzmocnienie organizmu etc. polecam sok z dzikiej róży [ale musi być 100%, bez dodatku cukru i konserwantów] - to jedyny z soków, które mogą pić kobiety w ciąży .

[Chatul]

Napisane przez Cindy28

(…) to jedyny z soków, które mogą pić kobiety w ciąży .

Dlaczego? W ciąży nie można pić żadnych innych soków? W życiu o tym nie słyszałam

[Cindy28]

Napisane przez Chatul

Dlaczego? W ciąży nie można pić żadnych innych soków? W życiu o tym nie słyszałam

Wybacz, muszę doprecyzować .
Inne soki u mnie to : aronia, czarny bez, rzepa, pokrzywa, łopian, karczoch, noni, goji, acai.
Każdy ma jakieś działanie, które może zaszkodzić kobiecie w ciąży, np. aronia obniża ciśnienie, czarny bez to naturalna polopiryna - rozrzedza krew, rzepa ma dużą zawartość siarki, która może rozregulować układ hormonalny, etc.etc.etc.
Jedynym bezpiecznym i polecanym sokiem jest właśnie ten z dzikiej róży .

[Chatul]

Napisane przez Cindy28

Wybacz, muszę doprecyzować .
Inne soki u mnie to : aronia, czarny bez, rzepa, pokrzywa, łopian, karczoch, noni, goji, acai.
Każdy ma jakieś działanie, które może zaszkodzić kobiecie w ciąży, np. aronia obniża ciśnienie, czarny bez to naturalna polopiryna - rozrzedza krew, rzepa ma dużą zawartość siarki, która może rozregulować układ hormonalny, etc.etc.etc.
Jedynym bezpiecznym i polecanym sokiem jest właśnie ten z dzikiej róży .

No tak, co do niektórych soków są przeciwwskazania, ale co np. z sokiem z noni? Sporo osób poleca go osobom w ciąży
I czy aby na pewno sok z aronii jest aż tak problematyczny? Są strony internetowe, na których jest polecany (wiem, że to żaden wyznacznik, bo różne głupoty ludzie piszą, ale też nie widziałam nigdzie, by ktoś ten sok odradzał ciężarnym).

No i poza sokami, które wymieniłaś, jest pełno innych. Grejfrutowe, pomarańczowe, marchwiowe, winogronowe, mandarynkowe…

[girlonthebridge]

moja siostra w ciąży miała straszną zgagę po soku pomarańczowym

[Cindy28]

Napisane przez Chatul

No tak, co do niektórych soków są przeciwwskazania, ale co np. z sokiem z noni? Sporo osób poleca go osobom w ciąży
I czy aby na pewno sok z aronii jest aż tak problematyczny? Są strony internetowe, na których jest polecany (wiem, że to żaden wyznacznik, bo różne głupoty ludzie piszą, ale też nie widziałam nigdzie, by ktoś ten sok odradzał ciężarnym).

No i poza sokami, które wymieniłaś, jest pełno innych. Grejfrutowe, pomarańczowe, marchwiowe, winogronowe, mandarynkowe…

Na temat noni nic nie powiem. Ponoć można go stosować w ciąży, inne źródła mówią, że nie.
Wiem natomiast, że z tych podanych przeze mnie jedynie dzika róża jest polecana dla kobiet w ciąży.
Sok z aronii obniża ciśnienie, może być to więc problemem i to dużym.

Owszem są - ale nie wiem nic na ich temat. Poza tym chodzi mi o soki dostępne w zielarniach/aptekach, które mają podany określony skład biochemiczny i są standaryzowane na zawartość ciał czynnych, a nie te robione samemu .