Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III - Strona 76 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki wybieramy tytuł IV cz. naszego wątku?
Mamy majowo-czerwcowe imiona dla dzieci mają prawie gotowe. 3 4,29%
Majowo-czerwcowe mamy - imiona dla dzieci wybieramy. 5 7,14%
Jak ten czas szybciutko leci, wybieramy imiona dla dzieci. 3 4,29%
Minie zima, przyjdzie wiosna, każda mama będzie radosna. 2 2,86%
Zima minie, wiosna nadejdzie, przy każdej mamie dziecko będzie. 5 7,14%
Miną II, III, IV... W maju pierwsze dzieci ujrzymy na świecie. 3 4,29%
Co to pajac, rogal, pomocy! Plotkujemy od rana do nocy. 7 10,00%
Luty, marzec, kwiecień, maj - w czerwcu będzie komplet mam! 42 60,00%
Głosujący: 70. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-01-20, 19:07   #2251
Dasti80
Zakorzenienie
 
Avatar Dasti80
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
ja jutro zaczynam 27t

to zapisz się do położnej na spotkania
Ja w niedzielę 26t
Gdzie się trzeba zapisać do położnej? w przychodni? ona przychodzi do domu??
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*]
Aniołek (11-2010)[*]


Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie
Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych
Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy....


Dasti80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:14   #2252
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
ja jutro zaczynam 27t
Cytat:
Napisane przez Dasti80 Pokaż wiadomość
Ja w niedzielę 26t
Dziewczyny, zanim ja urodzę Wy już będziecie miały TO za sobą i będziecie doświadczonymi mami...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:18   #2253
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez kapukat Pokaż wiadomość
wybacz że to napiszę ale jakby TYLU jego znajomych skakało z dachu to on też by skoczył? rozumiem że każdy ma swoje prawo i decyduje o sobie, ale czy mógłby chociaż podawać argumenty godne dorosłego?

Dzisiaj spędziliśmy fajne popołudnie, więc nie chcę już wracać do tego tematu, ale im będzie bliżej zapisów (koniec lutego), tym bardziej będę naciskać, ze wszystkimi formami nacisku z płaczem włącznie. Jak się nie da po dobroci i właśnie - po dorosłemu....
I tak jak ania_85 pisała, znamy się 10 lat, więc mam nadzieję, że doświadczenie jakoś pomoże mi go przekonać...
(swoją drogą ania_85 - 85 to Twój rok urodzenia? Jeśli tak, to jesteśmy równolatkami )
Historia z kafelkami świetna

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
Dziewczyny, zanim ja urodzę Wy już będziecie miały TO za sobą i będziecie doświadczonymi mami...
Hehe ja też, bo ja jestem w 19tc
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:21   #2254
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31747038]
Hehe ja też, bo ja jestem w 19tc [/QUOTE]
Racja! Ja na prawie burym końcu jestem...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:27   #2255
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Ja już chcę to połówkowe USG :/ Nie, żeby sobie popatrzeć na dzidziola ani nawet żeby poznać płeć, ale chciałabym mieć choć jakąś pewność, że jest OK....
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:29   #2256
libretka
Raczkowanie
 
Avatar libretka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: okolice Pucka
Wiadomości: 311
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

u mnie też już leci 26 tc, wg OM termin porodu mam na 03.05 a wg USG na 02.05, ciekawe kiedy urodzę?
Kupiłam dzisiaj w aptece lactulozum bo od 4 dni nie byłam w toalecie, od jutra będę to coś brała, zobaczymy czy będzie jakiś efekt, macie jakieś doświadczenie z tym specyfikiem?
libretka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:35   #2257
ania_85
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 756
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31747038] 85 to Twój rok urodzenia? Jeśli tak, to jesteśmy równolatkami )
[/QUOTE]

tak i zauwazylam,ze mamy wiele wspolnego, nie czujemy instynktu, boimy sie macierzynstwa i jestesmy histeryczkami chociaz juz troche mniej histeryzuje
ania_85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-20, 19:40   #2258
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez ania_85 Pokaż wiadomość
tak i zauwazylam,ze mamy wiele wspolnego, nie czujemy instynktu, boimy sie macierzynstwa i jestesmy histeryczkami chociaz juz troche mniej histeryzuje
To znaczy mój instynkt istnieje, tylko jest przysłonięty tymi wszystkimi obawami Takie mam już życie, jak mi jest za dobrze, to wynajduję problemy
Ale cała reszta się zgadza
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:40   #2259
kapukat
Zakorzenienie
 
Avatar kapukat
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 276
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez ania_85 Pokaż wiadomość
tak i zauwazylam,ze mamy wiele wspolnego, nie czujemy instynktu, boimy sie macierzynstwa i jestesmy histeryczkami chociaz juz troche mniej histeryzuje

nie tylko Wy
kapukat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:43   #2260
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Dasti80 Pokaż wiadomość
Ja w niedzielę 26t
Gdzie się trzeba zapisać do położnej? w przychodni? ona przychodzi do domu??

kilka stron wczesniej zamieszczałam skan książeczki nivea tam pisało
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 19:49   #2261
ania_85
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 756
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Uciekam dziewuszki tzn to taka przenosnia bo jak moge uciekac na lezaco?
Zycze Wam milego weekendu
ania_85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-20, 19:54   #2262
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Pa Aniu!

Głodna jestem... Znowu...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 20:10   #2263
niebieski pantofelek
Raczkowanie
 
Avatar niebieski pantofelek
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 128
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

_agata jeśli chodzi o szkołę rodzenia to po pierwsze musiałabym tam chodzić sama (tż nie pozwolą w pracy zamieniać się zmianami co jakiś czas), a uważam, że sama mama jednak nie powinna chodzić sama tylko wspólnie przeżywać takie rzeczy jakby właśnie chociaż uczestnictwo w zajęciach. Po drugie tak jak mówi slimaczek19-co z tego,że położne nauczą nas jak oddychać itp. jak w podczas porodu i tak wszystko może wziąć w łeb bo w bólu i tak chyba kobiety nie trzymają się regułek tylko "rodzą instynktownie", a położna i tak mówi co mamy robić. I po trzecie za zbędne uważam poruszanie tematów typu "pozycje podczas porodu" jak u nas w szpitalu i tak kobiety rodzą na leżąco i tak.Oczywiście nie zrozum mnie źle-nie mam nic do szkoły rodzenia

pietrusia i reszcie Gratulacjefajnie , że już wiecie no i najważniejsze,że wszystko ok

Tacca każda z Nas urodzi w innym terminie ale łączy nas jedna wspólna rzecz-żadna z nas potem nie będzie miała czasu na wizaż tak jak teraz

Dziewczyny takie dość trudne pytanie. Czy macie zamiar, że tak powiem..yghm..yghm..dać położnej "w łapę"?wiem że ludzie paskudztwa nauczyli i dlatego teraz się oglądają, no ale jak się nie da to oleją i Ciebie i Maluszka
niebieski pantofelek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 20:20   #2264
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez niebieski pantofelek Pokaż wiadomość
co z tego,że położne nauczą nas jak oddychać itp. jak w podczas porodu i tak wszystko może wziąć w łeb bo w bólu i tak chyba kobiety nie trzymają się regułek tylko "rodzą instynktownie", a położna i tak mówi co mamy robić. I po trzecie za zbędne uważam poruszanie tematów typu "pozycje podczas porodu" jak u nas w szpitalu i tak kobiety rodzą na leżąco i tak.Oczywiście nie zrozum mnie źle-nie mam nic do szkoły rodzenia

Dziewczyny takie dość trudne pytanie. Czy macie zamiar, że tak powiem..yghm..yghm..dać położnej "w łapę"?wiem że ludzie paskudztwa nauczyli i dlatego teraz się oglądają, no ale jak się nie da to oleją i Ciebie i Maluszka
A ja właśnie uważam, że takie rady mogą być przydatne. Poród to będzie coś, czego żadna z nas (mówię o dziewczynach, które są pierwszy raz w ciąży) jeszcze nie przeżyła i dla mnie każda wskazówka może być cenna. Ja dotychczas nie wiedziałam, jak to w ogóle wygląda, dopiero teraz, jak czytam i oglądam programy widzę, że są fazy porodu, która ile trwa, w czasie której co się robi, itp. Tak jakby oswajam się z tematem i powiem szczerze, że jakoś im mniej mitycznie i legendarnie mi to wygląda, tym lepiej. A w takich kryzysowych sytuacjach staram się jednak zachowywać zimną krew, więc może i wskazówki ze sr się przydają. Dlatego ja tak bardzo nalegam na mojego TŻa, żebyśmy poszli.
Ale to tylko moja opinia, nie musisz się z nią zgodzić.


Co do drugiego pytania - nie, nie mam zamiaru, ale też dlatego bardzo chcę, żeby TŻ był ze mną przy porodzie, a TŻ i mama - po nim, na szczęście moi rodzice mieszkają bardzo blisko szpitala (jeśli będę rodzić w tym, w którym planuję) i wiem, że mogę na mamę liczyć, w razie, gdyby położne nie były zbyt pomocne. Akurat w tej kwestii mam bardzo duży komfort.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 20:35   #2265
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez niebieski pantofelek Pokaż wiadomość

Tacca każda z Nas urodzi w innym terminie ale łączy nas jedna wspólna rzecz-żadna z nas potem nie będzie miała czasu na wizaż tak jak teraz

Dziewczyny takie dość trudne pytanie. Czy macie zamiar, że tak powiem..yghm..yghm..dać położnej "w łapę"?wiem że ludzie paskudztwa nauczyli i dlatego teraz się oglądają, no ale jak się nie da to oleją i Ciebie i Maluszka
Hm... Może się zdarzyć, że będziemy rodziły "po kilka", zwłaszcza jeśli terminy się pokrywają, poza tym przypadki też chodzą po ludziach i mogę urodzić, np. z Perse, która ma termin około tygodnia przede mną. Czas pokaże jak będzie.

Nie mam zamiaru nikomu "dawać w łapę", bo nie wiem nawet komu. Zastanawiam się ewentualnie nad opłaceniem położnej prywatnie. Istnieje taka możliwość. Ale nie jestem pewna, czy zostanę przyjęta do szpitala, w którym chciałabym rodzić, bo jak czytam to jest oblegany. Więc wcześniejsze dogadanie się z ewentualną prywatną położną mija się z celem. Będzie co ma być. Dzięki Bogu z jednego szpitala do drugiego mam bardzo blisko, na upartego to nawet na piechotę dojdę.
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 20:41   #2266
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość

Głodna jestem... Znowu...
Mimo, że całkiem przed chwilą zjadłam mleczko w tubce i pączka, to mi się udzieliło
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 20:45   #2267
liveinhope
Raczkowanie
 
Avatar liveinhope
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 247
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Sto lat mnie nie było
widzę, że wieczorny głód daje się wszystkim we znaki
liveinhope jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 20:47   #2268
Michalowa79
Raczkowanie
 
Avatar Michalowa79
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 351
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
Racja! Ja na prawie burym końcu jestem...
Ja razem z Wami w niedzielę zaczynam 20tc
Michalowa79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 20:48   #2269
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Dziewczyny, padło gdzieś pytanie o laktulozę. Ja nie mam takich problemów na szczęście i nigdy nie musiałam się niczym wspomagać, ale moja przyjaciółka ma przepotworne problemy - ma coś z drogami żółciowymi i nie może jeść błonnika np. w owocach itd, bo od razu dostaje wielkiego brzucha i coś jej się tam zatyka w drogach żółciowych, więc rzeczywiście, często wizyta w toalecie dla niej kończy się po prostu krwawieniami z odbytu. Straszna sprawa... Powiem Wam, że bardzo, bardzo sobie chwali laktulozę więc jeżeli macie problemy z zaparciami, to ja nie bezpośrednio wprawdzie, ale bardzo polecam

Jeszcze jeżeli jesteście przerażone tym, że Wasi TŻ-ci nie chcą chodzić z Wami do szkoły rodzenia czy rodzić z Wami, to może uda mi się Was uspokoić i pocieszyć
U mnie było tak, że ja najpierw chciałam, żeby mąż był przy porodzie, ale nie naciskałam, bo widziałam, ze on tak średnio. Ustaliliśmy, że będzie ze mną, ale potem jak będzie chciał to wyjdzie, a ja nie będę miała pretensji ani żalu. Potem, w trakcie kolejnych miesięcy ciąży, ja czułam się coraz pewniej i coraz mniej chciałam, żeby mąż ze mną był na porodówce, a tu niespodzianka...on chciał coraz bardziej, ale do końca nie był przekonany. Potem spotkał się z kolegą, który był przy porodzie i powiedział mojemu męzowi, że to najcudowniejsze doświadczenie w życiu i że będzie żałował do końca życia, jeżeli nie będzie "rodził" ze mną. I mój mąż oświadczył mi nagle, że on chce, ale zostawiliśmny sobie taką furtkę - że ja nie będę miała nic przeciwko jeżeli on wyjdzie i jednocześnie jeżeli ja nie będę się czuła na siłach rodzić przy nim, to on wyjdzie. Z takim założeniem pojechaliśmy do szpitala w szpitalu przy mojej położnej czułam się tak pewnie i byłam taka wyluzowana, że najchętniej wygnałabym męża do domu z naszej "babskiej imprezy", ale pomyślałam sobie, ze nie mam prawa mu odbierać tego doświadczenia, zwłaszcza, że tak bardzo chciał w nim uczestniczyć. Mój mąż nie stał przy głowie, bo był ciekawy i gapił się centralnie w moje krocze, ale na tym etapie było mi już wszystko jedno potem powiedział mi, że jak rodziła się główka, to trochę słabo mu się zrobiło, bo to takie niesamowite, ale cytuję: "jak przecinałem pępowinę, to już spoko"Po porodzie powiedział mi, że to było najpiękniejsze, co przeżył i koniecznie drugie dziecko chce rodzić razem.
Na pewno nie warto szantażować, wymuszać, płakać, bo naprawdę niektórzy faceci po prostu NIE CHCĄ w tym uczestniczyć i nie ma w tym nic złego. Przymus może się potem skończyć np. problemami w sypialni. Nie obrażajcie się na nich, jeżeli nie czują się gotowi - to nie znaczy, że będą gorszymi ojcami. Może uda się Wam ustalić jakieś rozwiązanie kompromisowe? Że np. najpierw będzie z Wami a potem sobie wyjdzie. A może jak nie będziecie przypierać do ściany, to sami zmienią zdanie? Często, jak wiele z nas reagują po prostu tak, bo nie chcą, żeby na nich coś wymuszać, a jak im odpuścicie, to stwierdzą, że może warto? Mam koleżankę, której mąż - lekarz odbierał wszystkie 3 porody, mam też taką, która razem z mężem rodzić nie chciała i jej mąż też nie. A jeżeli macie różne zdania, to spróbujcie spokojnie porozmawiać i dojść do takiego kompromisu, żebyście Wy się czuły bezpieczne na porodówce, a oni nie czuli się zmuszani do udziału w "krwawej rzeźni" wbrew swojej woli. Mąż faktycznie jest przydatny np. przy podaniu wody czy jak pielęgniarka nie obchodzi się zbyt delikatnie z dzieckiem to wystarczy jedno groźne spojrzenie - u mnie własnie tak było, ale naprawdę, to, że będzie czy nie będzie go przy porodzie nie świadczy o tym, że będzie dobrym czy złym ojcem ja bym radziła spokojnie porozmawiać ale na pewno nie naciskać, bo każdy, jak się próbuje coś wymusić to dla zasady staje okoniem.
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-20, 20:52   #2270
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Ja nie jestem na 100% pewna, czy chcę, żeby mąż był ze mną przy porodzie.. Jakby właśnie zemdlał? Mam się dodatkowo martwić o niego? To dobry chłop jest... Nie chcę, żeby mu się coś stało... Choć z drugiej strony, jak pomyślę, że łazi gdzieś i się denerwuje, pali papierosa za papierosem... Nie wiem co gorsze...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 21:00   #2271
loksa
Raczkowanie
 
Avatar loksa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 335
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Tacca ja chce zeby moj byl ale czekal za drzwiami, bo nie chce zeby patrzyl jak krzycze jak jest krew i to wszystko i nawet dwoch znajomych nam opowiadalo dosc nie mile wspomnienia z porodowki,jeden zemdlal... a drugi przez rok nie mogl sie kochac z zona bo mial uraz.. jak sie napatrzyl na to wszystko.. echm wiec wole zeby moj stal pod drzwiami
loksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 21:00   #2272
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Szmaragdowy Kotku, jeśli chodzi o mojego męża, to jemu żaden widok nie jest straszny, w tym poród. Z tym nie było problemu od początku, właściwie to bardziej moja decyzja niż jego. Tego bym akurat na nim nie wymusiła, bo zgadzam się z Tobą, że to jest albo może być ciężkie przeżycie i taką decyzję musi podjąć sam. Ale to nie jest problem, a jak mu kolega zaczął opowiadać, że on też patrzył "w krocze" i "najlepszy" widok, to jak się dziecko rodzi z trójkątną głową, to już prędzej mi się robiło słabo niż jemu.
Natomiast u nas jest problem ze szkołą rodzenia tylko. On chyba nie chce do niej chodzić, bo ma jakieś dziwne wyobrażenie. A ja uważam, że akurat sr bardzo by się nam przydała i dlatego akurat w tej kwestii będę nalegać, ale to chyba nic złego, przecież sr to nie żadna trauma i ujma na honorze dla faceta
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 21:02   #2273
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez loksa Pokaż wiadomość
Tacca ja chce zeby moj byl ale czekal za drzwiami, bo nie chce zeby patrzyl jak krzycze jak jest krew i to wszystko i nawet dwoch znajomych nam opowiadalo dosc nie mile wspomnienia z porodowki,jeden zemdlal... a drugi przez rok nie mogl sie kochac z zona bo mial uraz.. jak sie napatrzyl na to wszystko.. echm wiec wole zeby moj stal pod drzwiami
Właśnie... Dodatkowy argument...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 21:36   #2274
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Znowu mam kilka stron w plecy, bo od dwóch dni nie miałam kompletnie czasu na internet, a teraz też wpadłam tylko na chwilkę i zaraz się wyłączam, bo mi chyba plecy odpadną z bólu (zaczyna się...) - muszę się położyć

Chciałam się tylko pochwalić, że wczoraj zrobiłam atak na jednego fajnego lumpka i w końcu - I did it! - kupiłam pierwsze kilka ciuszków dla mojego synuśka W sumie 6 sztuk, w tym 3 nieużywane z metkami, a 3 pozostałe też jak nowe. No i tyle mi to radochy sprawiło, że musiałam się pochwalić

A jutro chyba jedziemy wreszcie porozglądać się za wózkami i innymi rzeczami, no chyba że znowu będzie jakaś śnieżyca i nas zatrzyma w domu
rinco jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 21:41   #2275
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Znowu mam kilka stron w plecy, bo od dwóch dni nie miałam kompletnie czasu na internet, a teraz też wpadłam tylko na chwilkę i zaraz się wyłączam, bo mi chyba plecy odpadną z bólu (zaczyna się...) - muszę się położyć

Chciałam się tylko pochwalić, że wczoraj zrobiłam atak na jednego fajnego lumpka i w końcu - I did it! - kupiłam pierwsze kilka ciuszków dla mojego synuśka W sumie 6 sztuk, w tym 3 nieużywane z metkami, a 3 pozostałe też jak nowe. No i tyle mi to radochy sprawiło, że musiałam się pochwalić

A jutro chyba jedziemy wreszcie porozglądać się za wózkami i innymi rzeczami, no chyba że znowu będzie jakaś śnieżyca i nas zatrzyma w domu
Gratuluję zakupów!
Zdaj relację z jutrzejszych oględzin.
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 21:50   #2276
doris888
Rozeznanie
 
Avatar doris888
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 909
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez kapukat Pokaż wiadomość
eee to pół biedy - gorzej jak zrobi tak jak mój brat - zemdleje i upadnie pod łóżko jak się jego małżonka zapytała czy nie trzeba go ratować to Pan doktor odpowiedział ze zimne kafelki dobrze mu zrobią i ona ma się skupić na porodzie a nie na mężu
he he mój brat po porodzie rodzinnym powiedział że nigdy wiecej

Cytat:
Napisane przez SzmaragdowyKotek Pokaż wiadomość
Jeszcze jeżeli jesteście przerażone tym, że Wasi TŻ-ci nie chcą chodzić z Wami do szkoły rodzenia czy rodzić z Wami, to może uda mi się Was uspokoić i pocieszyć
U mnie było tak, że ja najpierw chciałam, żeby mąż był przy porodzie, ale nie naciskałam, bo widziałam, ze on tak średnio. Ustaliliśmy, że będzie ze mną, ale potem jak będzie chciał to wyjdzie, a ja nie będę miała pretensji ani żalu. Potem, w trakcie kolejnych miesięcy ciąży, ja czułam się coraz pewniej i coraz mniej chciałam, żeby mąż ze mną był na porodówce, a tu niespodzianka...on chciał coraz bardziej, ale do końca nie był przekonany. Potem spotkał się z kolegą, który był przy porodzie i powiedział mojemu męzowi, że to najcudowniejsze doświadczenie w życiu i że będzie żałował do końca życia, jeżeli nie będzie "rodził" ze mną. I mój mąż oświadczył mi nagle, że on chce, ale zostawiliśmny sobie taką furtkę - że ja nie będę miała nic przeciwko jeżeli on wyjdzie i jednocześnie jeżeli ja nie będę się czuła na siłach rodzić przy nim, to on wyjdzie. Z takim założeniem pojechaliśmy do szpitala w szpitalu przy mojej położnej czułam się tak pewnie i byłam taka wyluzowana, że najchętniej wygnałabym męża do domu z naszej "babskiej imprezy", ale pomyślałam sobie, ze nie mam prawa mu odbierać tego doświadczenia, zwłaszcza, że tak bardzo chciał w nim uczestniczyć. Mój mąż nie stał przy głowie, bo był ciekawy i gapił się centralnie w moje krocze, ale na tym etapie było mi już wszystko jedno potem powiedział mi, że jak rodziła się główka, to trochę słabo mu się zrobiło, bo to takie niesamowite, ale cytuję: "jak przecinałem pępowinę, to już spoko"Po porodzie powiedział mi, że to było najpiękniejsze, co przeżył i koniecznie drugie dziecko chce rodzić razem.
Na pewno nie warto szantażować, wymuszać, płakać, bo naprawdę niektórzy faceci po prostu NIE CHCĄ w tym uczestniczyć i nie ma w tym nic złego. Przymus może się potem skończyć np. problemami w sypialni. Nie obrażajcie się na nich, jeżeli nie czują się gotowi - to nie znaczy, że będą gorszymi ojcami. Może uda się Wam ustalić jakieś rozwiązanie kompromisowe? Że np. najpierw będzie z Wami a potem sobie wyjdzie. A może jak nie będziecie przypierać do ściany, to sami zmienią zdanie? Często, jak wiele z nas reagują po prostu tak, bo nie chcą, żeby na nich coś wymuszać, a jak im odpuścicie, to stwierdzą, że może warto? Mam koleżankę, której mąż - lekarz odbierał wszystkie 3 porody, mam też taką, która razem z mężem rodzić nie chciała i jej mąż też nie. A jeżeli macie różne zdania, to spróbujcie spokojnie porozmawiać i dojść do takiego kompromisu, żebyście Wy się czuły bezpieczne na porodówce, a oni nie czuli się zmuszani do udziału w "krwawej rzeźni" wbrew swojej woli. Mąż faktycznie jest przydatny np. przy podaniu wody czy jak pielęgniarka nie obchodzi się zbyt delikatnie z dzieckiem to wystarczy jedno groźne spojrzenie - u mnie własnie tak było, ale naprawdę, to, że będzie czy nie będzie go przy porodzie nie świadczy o tym, że będzie dobrym czy złym ojcem ja bym radziła spokojnie porozmawiać ale na pewno nie naciskać, bo każdy, jak się próbuje coś wymusić to dla zasady staje okoniem.
a mnie się wydaje że Persephone głównie chodzi o sr a nie o wspólny poród i do sr chce przekonać męża a nie do wspólnego porodu, dla mnie właściwie to 2 odrębne rzeczy ... jeżeli chodzi o poród to zgadzam się w 100% z tym co napisałaś, nie ma co nalegać, wymuszać albo zgadzamy się ze sobą albo szukamy kompromisu. Dla mnie osobiście poród to nie jest widok dla faceta, owszem do jakiegoś momentu fajnie jak mąż towarzyszy , pomaga itp ale gdy tylko zaczyna się główny poród jak dla mnie facet powinien zostać za drzwiami- jest to tylko i wyłącznie moje zdanie , absolutnie nikogo nie przekonuje
a jeżeli chodzi o sr to wydaje mi się że utarło się że chodzi sie do sr z mężem/partnerem i tak jest kobietom raźniej, więc dlaczego miałaby go nie przekonywać. Oboje będą rodzicami i nawet jeśli uważa że nic z tych zajęć pożytecznego nie wyniesie to uważam że jeżeli kobieta chce chodzić to facet powinien jej towarzyszyć- to w końcu ona będzie rodzić i to ona chce sobie to ułatwić, dowiedzieć się co ją czeka. Dzieci sobie same nie zmajstrowałyśmy to dlaczego do sr mamy chodzić same (oczywiście nie biore tu pod uwagę tego kiedy Tż np jest w pracy i nie może)

Cytat:
Napisane przez loksa Pokaż wiadomość
Tacca ja chce zeby moj byl ale czekal za drzwiami, bo nie chce zeby patrzyl jak krzycze jak jest krew i to wszystko i nawet dwoch znajomych nam opowiadalo dosc nie mile wspomnienia z porodowki,jeden zemdlal... a drugi przez rok nie mogl sie kochac z zona bo mial uraz.. jak sie napatrzyl na to wszystko.. echm wiec wole zeby moj stal pod drzwiami
myślę dokładnie tak samo jak TY niech będzie, ale za drzwiami... po co ma oglądać to czego ja sama widzieć bym nie chciała
doris888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 21:50   #2277
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
Gratuluję zakupów!
Zdaj relację z jutrzejszych oględzin.
Na pewno coś napiszę (o ile się wybierzemy), w końcu z kim mam się tymi wrażeniami podzielić jak nie z Wami, nikt inny nie zrozumie tych emocji towarzyszących odwiedzinom w sklepie z artykułami dziecięcymi
rinco jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 21:55   #2278
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
Właśnie... Dodatkowy argument...

To zależy od faceta u nas nie było żadnego problemu, szybciutko wskoczyliśmy znów do łóżka ale zgadzam się, że na pewno wspólny poród może być traumą, zwłaszcza taki wymuszony. Zresztą, tak jak mówię, ja sama nie bardzo chciałam rodzić razem, ale nie miałam sumienia mu odmówić tego wspólnego porodu, chociaż nie ukrywam - strasznie sie bałam, że będzie potem coś nie bardzo w łózku Mój akurat jeszcze jak na złość nie chciał stać przy głowie

Perse - moim zdaniem jedyne wyjście jest takie - nie chce, niech nie chodzi. Naprawdę dacie sobie radę. Myśmy oboje nie chodzili, jak pisałam, zmiany pieluch nauczyłam się w szpitalu - poprosiłam pielęgniarkę, potem pokazałam mężowi w domu i po kłopocie. Synka pierwszy raz kąpaliśmy razem - od razu się nauczył to naprawdę nie jest żadna wielka sztuka, więc naprawdę nie martw się na zapas, że nie da sobie rady ja myślę, że faceci boją się tego, że zrobią z siebie np. pośmiewisko przy innych w szkole rodzenia i znacznie lepiej przyjmie to, jak Ty mu pokażesz jak się kąpie dziecko albo własnie wykąpiecie je razem, wiesz? w każdym razie ja bym nie zmuszała, natomiast w międzyczasie spokojnie wyjaśnij mu, że za 6 tygodni po porodzie będziesz musiała wyjść chociażby do ginekologa na kontrolę i po prostu on BĘDZIE MUSIAŁ potrafić nakarmić dziecko czy zmienić mu pieluchę.
Ale tak jak mówię, wiesz, moim zdaniem zmiana pieluchy czy kąpanie to naprawdę prozaicznie proste czynności - wystarczy, że raz czy dwa zrobicie to razem i nie będzie żadnego problemu A może jeszcze da się namówić na tą szkołę rodzenia, może np. zorientuj się, czy tam chodzą dziewczyny z TŻ-tami i powiedz mu, że chciałabys tylko, żeby tam był z Tobą, bo np. wszystkie dziewczyny są z TŻ-tami i głupio byś się czuła taka sama??? Czy mógłby zrobić to dla Ciebie? Po prostu być z Tobą, że nie musi się niczego uczyć, tylko Ci towarzyszyć. Może z perspektywy takiej zadaniowej - wiesz, o co mi chodzi - faceci lubia się czuć potrzebni, może uda się z takiej troszkę perspektywy sierotki - że bardzo byś chciała, ale tak samej to Ci niezręcznie, czy może mógłby jednak z Tobą pójść?... Może na Twojego zadziała np. takie podejście? Tak moim zdaniem on boi się, że okaże się nieporadny, że sam się boi, że teraz nic nie wie na temat dzieci i nic nie umie - a faceci najbardziej boją się tego, że okażą się niekompetentni. To jest tylko moje zdanie, bo oczywiście nie znam Twojego męża, ale tak to własnie widzę. Masz prawo być wkurzona, bo rozumiem, że bardzo chciałabyś razem z nim tam być no i pewnie do tego już podświadomie się nastawiasz, że może on wcale nie będzie miał najmniejszej ochoty Ci pomóc przy dziecku, ale naprawdę - ja nawet widzę po moim mężu - im dziecko starsze, tym więź silniejsza i coraz więcej czasu wspólnie spędzanego. Naprawdę, nawet jeżeli nie bedzie z Tobą chodził do sr, da sobie świetnie radę, zobaczysz! Mój zawsze sobie zartował,że to bardzo mądre że za Piasta były postrzyżyny u chłopców i chłopiec w wieku 7 lat przechodził spod opieki matki pod opiekę ojca tak to jest, że oni czują się nieporadni przy maluszku, ale z czasem to przechodzi. Za to jak będziesz w drugiej ciąży, to zobaczysz, że będziesz miała starsze dziecko z głowy, bo będą sobie urządzać wypady z tatą mój mąż np. specjalizuje się w basenie i rowerku

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2012-01-20 o 22:01
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 22:02   #2279
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez doris888 Pokaż wiadomość
a mnie się wydaje że Persephone głównie chodzi o sr a nie o wspólny poród i do sr chce przekonać męża a nie do wspólnego porodu, dla mnie właściwie to 2 odrębne rzeczy ... jeżeli chodzi o poród to zgadzam się w 100% z tym co napisałaś, nie ma co nalegać, wymuszać albo zgadzamy się ze sobą albo szukamy kompromisu. Dla mnie osobiście poród to nie jest widok dla faceta, owszem do jakiegoś momentu fajnie jak mąż towarzyszy , pomaga itp ale gdy tylko zaczyna się główny poród jak dla mnie facet powinien zostać za drzwiami- jest to tylko i wyłącznie moje zdanie , absolutnie nikogo nie przekonuje
a jeżeli chodzi o sr to wydaje mi się że utarło się że chodzi sie do sr z mężem/partnerem i tak jest kobietom raźniej, więc dlaczego miałaby go nie przekonywać. Oboje będą rodzicami i nawet jeśli uważa że nic z tych zajęć pożytecznego nie wyniesie to uważam że jeżeli kobieta chce chodzić to facet powinien jej towarzyszyć- to w końcu ona będzie rodzić i to ona chce sobie to ułatwić, dowiedzieć się co ją czeka. Dzieci sobie same nie zmajstrowałyśmy to dlaczego do sr mamy chodzić same (oczywiście nie biore tu pod uwagę tego kiedy Tż np jest w pracy i nie może)

Dokładnie jest tak, jak piszesz.
Co do samego porodu natomiast, to właśnie, zdążyłam się już naczytać, że ta pierwsza faza może bardzo długo trwać i wtedy najczęściej położnej nie ma przy nas i przydaje się ktoś, kto pomoże, przyniesie wodę, czy po prostu z nami pobędzie. Jak już się zacznie ta "hardcorowa" faza, to jeśli nie będzie miał ochoty patrzeć, to może wyjść, ale wtedy już będę zapewne pod opieką położnej. Jednak znając mojego męża, będzie chciał zostać, natomiast tutaj zostawię mu absolutnie wolną rękę. Na początku nie chciałabym zostać sama, no ale też żadnych okropności nie każę mu oglądać. Choć poród to przy filmach, które on ogląda (Piła i takie tam) pikuś....
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-20, 22:03   #2280
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Na pewno coś napiszę (o ile się wybierzemy), w końcu z kim mam się tymi wrażeniami podzielić jak nie z Wami, nikt inny nie zrozumie tych emocji towarzyszących odwiedzinom w sklepie z artykułami dziecięcymi
Szczera prawda... Nikt nie zrozumie.
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.