Razem schudniemy 20kg! - część II

[suzzi891]

z tego co mi wymieniłaś w sumie wszystko jest w lodówce,jedynie cycki mi się już skończyły więc zaraz tżtowi skrobnę esa niech kupi i może jutro sobie zrobię z warzywami na patelnię lub mieszanką chińską:/ A co do chrupkiego to kupiłam sobie sonko z dynią i muszę przyznać,że nawet zjadliwe i mi posmakowało

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Tak jest już idę i naginam:P

[czarnaDama2394]

Suzzi-dobry ochrzan od dziewczyn i już gadasz z sensem!nie poddajemy się tylko walczymy

Thenerd-już poprawione!czasem zapominam o tym podpisie
aby mi ta waga zaczęła lecieć tak jak przedtem może bym ciebie dogoniła

Wyrafinowana-dziękuję kochaniemały spadek to mały,ale zawsze cośja nawet cieszę się z -0.1kg małymi kroczkami do celu

Laski ja dziś na obiad robię kalafiora zapiekanego z piersiąciekawe co to wyjdzie bo taki specyfik robię 1 razZaraz wyciągam z piekarnika

[suzzi891]

dobra odbębniłam karniaki.. Lecę smażyć tą paskudną rybę i zaraz wracam

[elganja]

czarna : daj znać jak ta pierś i kalafior bo brzmi ciekawie. Czy dodawałaś coś jeszcze?
suzzi: także widzisz, już masz zapał, a chińskie z piersią z kurczaka jak najbardziej bo dużo białka.
Naszykuj sobie też co jakiś czas małą nagrodę aby się motywować, polecam np. budyń bez cukru (zamiast cukru stewia lub słodzik - niezdrowy ale myślę że w małej ilości nie zaszkodzi), wartości w porcji np. tutaj:
http://www.winiary.pl/produkt.aspx/1...owym-bez-cukru
są też kisiele i galaretki bez cukru, ale budyń na mleku ma więcej białka (za to porcja kilsu bez cukru to tylko 31 kcal....)
Ja też ciągle szukam przepisów i eksperymentuję więc ciebie też zachęcam poszalej w kuchni

[anusiawa]

suzzi - no widzisz trochę karniaków i od razu więcej siły do walki
czarna - daj znać jak wyszło jedzonko
ja przed chwilą skończyłam 1000skoków na skakance, leje się ze mnie niemiłosiernie i jestem happy, dzisiaj jeszcze wieczorkiem aerobik + Zumba( razem 3h)

[elganja]

anusiawa : skąd ty masz ten power do ćwiczeń? Zazdroszczę i gratuluję samozaparcia!

Ja się dzisiaj zmuszę do aerobów przez godzinę i a6w od nowa muszę zacząć robić bo mi gdzieś tam zapał zanikł w trakcie pierwszego tygodnia ostatnio

[anusiawa]

elganja - kupilam nową skakankę i nie pozwalam jej się kurzyć a poza tym bardzo chcę dojść do 60kg do końca września( tak sobie zalożyłam jak zaczynałam odchudzanie i bardzo chciałabym sobie udowodnić,że potrafię) tym bardziej, że miałam prawie 4tyg zastój wagi i próbuję teraz jakoś rozruszać metabolizm

[201606210914]

Suzzi Jeśli nie masz czasu ważyć co chwile, (ja nie ważę) to może np na jutro ułóż sobie jadło dziś. Zobacz mniej więcej co będziesz jadła na http://www.ilewazy.pl/ to o wiele łatwiejsze i szybsze ważenie niż zabawa z wagą w kuchni. Oczywiście tych produktów,których nie ma tam np rzeczy biedronkowych sprawdzam sobie czy maja podobne wartości skład kcal do tego np marki lubella makaron a z biedry i daje do kalkulatora. Tak samo jogurt, czy chrupkie. Na oko to trudno policzyć ile będziesz miała białka czy węgli . A może na Twoje oko węgli masz około 190 czy 200 a białka 50 a tłuszczu 60?

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

anusiawa no ładnie na tej skakance... za ruch . Moja leży sobie . Dziś dostałam @ brzuch to mnie ...

[WyrafinowanySmak]

Suzzi dokładnie Czarna ma rację teraz gadasz jak człowiek
Anusiawa za ćwiczenia się należą
Superkasoj współczuję Ci bardzo

A tak w ogóle to gdzie reszta Dziewczyn Dziś poniedziałek, tabelka te sprawy a tu pustki Puchatek też jakoś umilkł

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Atram a jak tam historia ?

[czarnaDama2394]

Wyrafinowana-Bo w końcu mówi jak człowiek i zaczyna nabierać sił do dalszej walkiCzasem trzeba ostrych słów żeby człowiekiem potrząsnąć tak czy nie???

Dziewczyny te co pytały o tego kalafiora!!JEDNYM SŁOWEM-PYCHOTA!! tak się najadłam,że leże do góry brzuchem
A zrobiłam to tak(zachęcam do wypróbowania):
300gr kalafiora
200gr piersi
jogurt grecki light,koperek sól pieprz

Ugotować kalafiora,pierś podsmażyć na łyżeczce oliwy doprawić.Później wszystko że sobą połączyć do naczynia żaroodpornego polać jogurtem wymieszanym z koperkiem (można dodać trochę sera)i zapiec z 15min.MÓWIĘ WAM LASKI PYCHA!

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

A wiecie co dziewczyny!ostatnio robiłam dla rodziny udka kurczęce zapiekane z sosem koperkowym i robiłam to dietetycznie a powiem,że wszystkim bardzo smakowało(nawet mój tata się zachwycił)Jeżeli któraś by chciała przepisik to niech napisze

[201606210914]

Czarna podaj podaj przyda się
Widzę,że u Ciebie spadeczek , no no widzisz, podniosłaś się i znów lecisz


_________________
Zastanawiam się gdzie Soshaa od tyg jej nie było . Zalatana czy cuś

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

czarna tak mi zrobiłaś smaka, że musiałam coś przegryźć

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Suzzi- Dobrze widzieć/ czytać, że motywacja wróciła!

Dzisiejszy jadłospis:
1) ŚI- 3x cheleb just fit z sałatą, pomidorem, rzodkiewką + 1 plasterek serka delicate (nie jestem pewna nazwy, biedronkowy, 59kcal plasterek)
2) ŚII- poćwiartowane duże kiwi + łyżka łuskanego słonecznika
3) OB- trochę ponad pół brokuła i dwa jajka (brokuła gotuje, szatkuję, wrzucam na teflon, wbijam jaja, mieszam, przyprawiam i zrobione)
4) Podwieczorek- Jogurt owocowy, 125g, 78kcal i jabłko
5) Kolacja- Sałatka--> pomidor, ogórek gruntowy, brokuł, który został z obiadu, ugotowane jajo, zalane kefirem + przyprawy
+ czerwona herbata, zielona + 1,5 wody i 2xkawa

Jeszcze 3,5h i skończę pracę.
Ruchowo dziś kiepsko.30 min hula hop przed pracą i tyle. Jeśli znajdę w sobie wewnętrzną siłę na skakankę po pracy to pójdę, ale jakoś czarno to widzę
Jutro na 8 uczelnie, a na 15 do pracy, więc dzis muszę się zająć "żywieniową organizacją dnia jutrzejszego".
Na szczęście już w środę idę na fitness, na 2 h + siłownia. Ta myśl trzyma mnie przy życiu

[Martuszka85]

Suzzi ja badam sobie krew średnio co pół roku (ze względu na problem z płytkami). I NIGDY na podstawie moich wyników żaden lekarz nie skierował mnie na badanie tarczycy (ani rodzinny ani hematolog). Wszystko oprócz płytek mam w normie. Także tak jak ja, możesz nie wiedzieć. Zbadaj sobie, prywatnie to wszystko od ręki Podczas diety często trafia się na zastój, już pomijając tarczycę. Ja teraz będę u siebie badać rezultaty zmiany proporcji B/W. Białka będę codziennie jeść 100g i W 100-120g. I będę się tego sztywno trzymać. Już dziś był spadek więc się cieszę .

Elganja aTPO odbieram jutro o 16, o 16:30 mam usg (wtedy miałam robione piersi, a na tarczycę tylko zerknął przy okazji), a o 19:20 endokrynolog. Udało mi się wszystko upakować w 1 dzień . Niestety do lekarza muszę jechać do Wrocka, bo w Oleśnicy najbliższy termin to 11 lipca (prywatnie!).

[atram00100]

suzzi dobrze, że się dziewczyno ogarnęłaś zanim zdążyłam wkroczyć do akcji . Oby mi to było ostatni raz !!

Wyrafinowany ale mi się miło zrobiło, że pamiętałaś . Noo liczę na min. 4 z tej histy (co jak na mnie jest niezłym dokonaniem). Zaraz lecę coś powtórzyć z matmy, bo jutro z rańca próbna matura ;/

Thenerd oj, szkoda, że malutki odchodzi... bądźmy dobrej myśli . Kochany ten szczurek w avatarze

Czarna na pewno wypróbuje tą zapiekankę , właśnie wszamałam kalafiorka do obiadu

este rób foty i do klubiku, czekam

Wydarzenie dnia: (drogą wstępu: moja szkoła mieści się na starówce).
Siedzimy rano w sali na parterze na matmie, babka coś tam tłumaczy i nagle chłopcy z tyłu coś zaczynają nawijać łamanym angielskim/niemieckim. Poruszenie w sali, nikt nie wie o co im chodzi . 3 min później z tylnego okna wyłania się głowa faceta z irlandzką czapką kibica i zaczyna coś tam śpiewać i dalej nawija z chłopakami . Mina naszej sorki- bezcenna . W ogóle z powodu tego euro na starówce pełno hiszpanów i irlandczyków, przynajmniej można angielski poćwiczyć wskazując drogę zbłąkanej duszyczce.

[feciuch]

atram00100 - Hahaha Nieźle ! Faktycznie dużo obcokrajowców w zwiazku z euro, może i dobrze, nasz kraj wcale nie jest taki zł ^.^

czarna tak mi narobiłaś smaka ,że w tym tygodniu sobie zrobię kalafiorka... mmmm

A u mnie katastrofa, niby poddawać się nie wolno, ale nic a nic do przodu nie idę, jest jeszcze gorzej Jem tragicznie, ruchu za wiele też teraz nie ma, wszystko do otworu, głęboko, w mym poważaniu. Tak o wszystko się psuje. Poradźcie jak ja mogę sobie obrzydzic chipsy, batony, LODY, płatki śniadaniowe cheeriosy ?! Kiepskawo ,na prawdę kiepskawo...

[Martuszka85]

Oj coś ostatnio nam wcięło Soshkę Pysialka i Puchatka. Mam nadzieję że się gdzieś w ukryciu nie objadają

Atram no jest trochę ciekawiej przez Euro. Lekarza we Wrocku mam tuż przed meczem Polaków to zobaczę trochę tej atmosfery Jak wieści będą pomyślne to może wybierzemy się do rynku do strefy kibica

Feciuch ciężka sprawa, trzeba zaciskać zęby

[Winnie the Pooh]

Cześć Dziewczyny. U mnie źle. Bardzo źle. W zasadzie, to miałam w ogóle sie nie odzywać, tylko przyczaić sie w jakims ciemnym kąciku i nadal żrec na potęge. Bo cały czas żrę. Potem stwierdziłam, że wpadnę na 2 słowa, że żyję, ale wróce, jak sie ze soba uporam. Ale koniec końców doszłam do wniosku, że chowanie głowy w piasek lub ucieczka nic tu nie pomogą (btw, WyrafinowanySmak, dzieki za pamięć). No więc jestem. Jak niedawno pisałam, mam teraz troche stresów i niestety, podcięło mi to dietkowe skrzydła na maxsa, spadłam na ziemie z wielkim hukiem. W piątek żarłam cały dzień do bólu brzucha, w sobotę i niedzielę to samo. Co gorsza, ostatni raz w kibelku meldowałam sie w piątek rano i od tamtej pory nic, dopiero dziś rano byłam. Podsumowując, na wadze dziś rano zobaczyłam 57,6kgczyli mam 1,4 kg nadwyżkiA raczej miałam, bo dziś znów się napchałam do utraty tchu, potem leżałam w łózku przez pół godz ze łzami w oczach, bo takg mnie bolał brzuch, więc jutro pewnie zobaczę na wadze jeszcze więcej. Ale postanowiłam to przerwac. Nie chcę i nie mogę dopuścić do tego, żeby cały półroczny wysiłek szlag trafił w kilka tygodni. To sie po prostu NIE MOŻE WYDARZYĆ. Tym bardziej, że w połowie sierpnia jadę na 99%nad morze (polskie, niestety), i nie darowałabym sobie, jeśli do tego czasu znów doprowadziłabym sie do stanu potwora z głebin. Dziś oglądałam sobie foty z zeszłorocznego wyjazdu i zaczęłam sobie myśleć, jaka jestem szczęściara, że wyglądam teraz tak jak wyglądam. Zatem koniec z obżeraniem się. Dla sprostowania dodam, że na urodzinach chrześnicy niczego nie tknęłam, dopiero po powrocie do domu, na noc zaczęłam żreć. A co żrę? Nie mam już deserków, (słodyczy na szczęście nie tknęłam od pół roku) i zgodnie z Waszymi radami i groźbami ich nie dokupowałam, więc zabrałam sie za chleb z masłem (biały u teściowej w niedzielę-około 1/2 bochenka) i ciemny w domu. Doszukałam się jeszcze płatków czokapik, poszło wczoraj pół paczki z jogurtem naturalnym. Dziś był ciemny chleb z półtłustym twarogiem podziabanym z mlekiem i cukrem, do tego prawie litr mleka z kakałem dla dzieci (a'la neskłik). Brzuch juz mnie przestaje boleć, ale juz nic dziś nie zjem, bo jak coś wezme do buzi, to zacznie sie znowu. Jutro zaś od rana zaczynam na nowo. Nie mam juz zadnych deserków, ani chleba, tylko Wase. I to na tyleUfff
Pysia, oddam Ci za wałek, bo pewnie na dwóch sie nie skończy

[estecorazon]

CO O TYM SĄDZICIE?

Kwas dokozaheksaenowy (DHA) jest wielonienasyconym kwasem tłuszczowym (omega-3), które znajdziemy między innymi w rybach (np. łosoś, makrela). Badania opublikowane w Journal of Nutrition potwierdzają, że DHA umożliwia redukcję tkanki tłuszczowej (hamuje proces powstawania i rozrostu komórek tłuszczowych). Kwasy omega-3 nie tylko ułatwiają odchudzanie, ale wspomagają także pracę serca i układu krążenia: obniżają poziom "złego cholesterolu" (LDH) i poziom trójglicerydów we krwi. Najlepszym źródłem cennego DHA są ryby, ale występuje także np. w nasionach lnu.

Według najnowszych badań jednonienasycone kwasy tłuszcze (MUFA) utrudniają gromadzenie się tkanki tłuszczowej w okolicach talii. Poza tym nie tylko doskonale walczą z „oponką”, ale także chronią przed przewlekłymi chorobami. Ich bogatym źródłem są: awokado, orzechy, oliwa z oliwek, oleje, oliwki i gorzka czekolada. Podane produkty żywnościowe zawierają także inne cenne właściwości, takie jak: przeciwutleniacze (oliwa z oliwek), błonnik (awokado) oraz witaminy z grupy B (orzechy). Spożywanie jednej porcji dziennie któregoś z tych produktów, pomoże ci osiągnąć efekt płaskiego brzucha. Dlatego warto włączyć je do codziennej diety odchudzającej.

Kwas octowy uaktywnia działanie genów wspomagających walkę z nadmiarem tłuszczu. Badania prowadzone we Włoszech wykazały, że jeśli dodamy jedną łyżkę octu do posiłku (np. jako sos sałatkowy), to możemy zaobserwować 30 proc. spadek poziomu cukru we krwi. A kontrolowanie poziomu cukru we krwi jest niezbędnym procesem utraty wagi i utrzymania prawidłowej masy ciała. Dlatego ocet stosowany w odpowiedniej ilości w marynatach czy sosach do sałatek pomaga w utracie zbędnych kilogramów.

EGCG - galusan epigallokatechiny - jest bardzo silnym przeciwutleniaczem, który znajdziemy między innymi w zielonej herbacie. EGCG wspomaga proces termogenezy oraz hamując enzym, który rozkłada norepinofrynę, przyspiesza przemianę materii i dzięki temu efektywnie spala tłuszcz. Niektóre badania potwierdzają, że EGCG może zatrzymać również proces powstawania nowych komórek tłuszczowych. Największe rezultaty odchudzania daje EGCG w połączeniu z kofeiną, gdyż w naturalnej postaci występuje w zielonej herbacie.

Keton malinowy to substancja, która występuje w owocach maliny. Wstępne badania naukowców pokazują, że jest skuteczny walce ze zbędnymi kilogramami. Keton malinowy przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej i hamuje przyrost masy ciała. Można nie tylko spożywać maliny, pić soki z tego owocu, ale także poszukać suplementów diety zawierających keton malinowy.

Kofeina jest jedną z silnych substancji odchudzających - pomaga zamieniać tłuszcz na energię. Przyspiesza przemianę materii, zwiększa zapotrzebowanie na tlen oraz stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej. Dobrym wspomagaczem redukowania tłuszczu jest nie tylko zielona czy czarna herbata, ale także kawa. Warto dodać, że kofeina wchodzi w skład większości preparatów antycellulitowych.



Puchatku Kochany strasznie mi przykro, że tak się wszystko potoczyło ja często mam tak samo zjem za dużo a potem ból brzucha i wyrzuty sumienia. Wracaj na dobre tory Kochana

[suzzi891]

Puchatku Ty moja mała gadzino bierz się za ćwiczenia,ja dziś odbębniłam karniaki teraz Twoja kolej! Mała nie łam się,ja dziś tak miałam jak napisałam,że opuszczam wątek wzięłam do łap czekoladę z nadzieniem,zjadłam jedną kostkę i drugą już wyplułam.. Powiedziałam o nie!! Nawet tż dziś powiedział,że lepiej wyglądam i że już widać różnicę choćby po brzuchu,który do niedawna wisiał jak starej babie cyce.. Myszo daję Ci kopniaka w dupaka i proszę dupka ściśnięta i nie ma już obżerania się,ok? Bo jak nie to wpadnę z

[Martuszka85]

Oj coś ostatnio nam wcięło Soshkę Pysialka i Puchatka. Mam nadzieję że się gdzieś w ukryciu nie objadają

W zasadzie, to miałam w ogóle sie nie odzywać, tylko przyczaić sie w jakims ciemnym kąciku i nadal żrec na potęge. Bo cały czas żrę.

No wyczułam to lewą dziurką od nosa . Puchatku bardzo dobrze, że zebrałaś się na to żeby jednak się odezwać. Nie ma chowania głowy w piasek. Taki kryzys tylko oddali nieco cel, porzucenie diety natomiast nie pozwoli Ci nigdy dojść do celu Także uszka w górę i do dzieła .
Wyobraź sobie swoje przyszłe zdjęcia w bikini


Este chyba z tym wszystkim trzeba się zgodzić. Na pewno to w jakiś sposób pomoże w diecie. Jednak nie przeceniałabym możliwości tych składników. Same nie pomogą, jak będziemy zagryzać je śmieciami. Natomiast przy zdrowej diecie to jak najbardziej poprawią efekty

Suzzi no brawo i tak trzymać

[czarnaDama2394]

Oj kochane poważnie ten kalafior był pyszny tym co narobiłam smaka to niech kupują kalafiora i raz dwa urządzają ucztęja byłam dziś na zakupach i kupiłam 2kg piersi i 2 kalafiory to jutro ugotuję zupki kalafiorowej a po jutrze znowu zrobię to co dzisiaj oczywiście piersi mi sporo zostanie więc ją zamroże (nie myślcie że zjem całe 2kg w 2dni )

Puchatku -nie łam się tylko bierz się w garść i podnoś szybko z dołka.Kto jak kto,ale ty to nie myśl że sobie odpuścisz!!było minęło,najadłas się trudno,ale nie ma co się łamać i ty o tym dobrze wiesz

ESTE-Ty tutaj nie cytuj artykułów tylko zdjęcia do klubu wstawiaj!!:-P nie wymigasz się!wszystkie się tutaj widziałyśmy więc ty nie jesteś wyjątkiem i raz dwa trzy foty cykaj

[anusiawa]

puchatku - Ty miodowy misiaczku, ciągnie do cukru, co? nie ma tak należy Ci się tak jak suzzi - 100 karnych brzuszków i 50pajacyków, nie obżeramy się byle czym, walczymy dalej

nie ukrywam, że dzisiaj i mi należą się baty - tylko, że za straszną głupotę - nie byłam głodna więc ominęłam podwieczorek(wypadal o godz. 16.00) i poszłam na 3h ćwiczeń(trochę na mięśnie, trochę aerobów i na koniec zumba) i na czym polega ta głupota - przez to, że nie zjadłam prawie zemdlałam na ostatniej godzinie, ledwo co dojechałam samochodem do domu( bożzzzee, gdyby nie to że padał deszcz musiałabym jechać rowerem) i teraz dobrałam się do 50g chudego twarogu, bo naprawdę musiałam coś zjeść

[czarnaDama2394]

Napisane przez anusiawa

puchatku - Ty miodowy misiaczku, ciągnie do cukru, co? nie ma tak należy Ci się tak jak suzzi - 100 karnych brzuszków i 50pajacyków, nie obżeramy się byle czym, walczymy dalej

nie ukrywam, że dzisiaj i mi należą się baty - tylko, że za straszną głupotę - nie byłam głodna więc ominęłam podwieczorek(wypadal o godz. 16.00) i poszłam na 3h ćwiczeń(trochę na mięśnie, trochę aerobów i na koniec zumba) i na czym polega ta głupota - przez to, że nie zjadłam prawie zemdlałam na ostatniej godzinie, ledwo co dojechałam samochodem do domu( bożzzzee, gdyby nie to że padał deszcz musiałabym jechać rowerem) i teraz dobrałam się do 50g chudego twarogu, bo naprawdę musiałam coś zjeść

Dobrze,że nie zemdlałaś:-| bo byłoby nie fajnie!a te 50gr.twarogu to nic strasznego,w końcu coś musiałas zjeść tylko dlaczego w tak dłuższych odstępach czasu ! Nawet jak ci się nie chciało nic wszamać to trzeba było na siłę wcisnąćżeby to było ostatni raz

[anusiawa]

czarna - obiecuję, że to ostatni raz, nigdy więcej nie chciałabym się tak poczuć, totalna głupota no ale ktoś musi uczyć się na błędach

[czarnaDama2394]

Napisane przez anusiawa

czarna - obiecuję, że to ostatni raz, nigdy więcej nie chciałabym się tak poczuć, totalna głupota no ale ktoś musi uczyć się na błędach

rozgrzeszam a tak poważnie to nic strasznego się nie stało(bo się nie obżarłas jak szalona) najgorzej jakbyś zemdlała no ale jakoś to minęło i jest git Głowa do góry i wracamy do normalności

Nie ma soshyi tabelki będzie bita!oj będzie :-P

[Bottega]

Puchatku! Obraziłam się na Ciebie!!! Wiesz co, jak mogłaś?! Tak pięknie leciałaś z wagi, szło szybko i gładko, prakycznie wdziałaś już ostateczny cel, a tu co... Kochana, pomyśl trochę o mnie i nie zawalaj tego, co dał Ci los!

ehhh dziewczyny, tęsknię. Za Wami i za dobrymi czasami.
Parę dni temu potwornie źle się czułam, zjadłam zaledwie 970kcal, a na drugi dzień waga pokazała prawie pół kilo więcej. I tak jest od jakiegoś czasu Zjem dobrze/za mało - mam nadwyżkę, ewentualnie (!) waga stoi. Do tego nie mam siły, szybko się męczę. Nie udało mi się uniknąć głupich myśli i doszło nawet do tego, że zaczęłam znowu interesować się pro ana. Próbowałam ze wszystkim, mieszałam proporcje b/w/t itd. i nic. @ nadal nie mam (to już 4 miesiące), a często boli mnie podbrzusze i czuję się spuchnięta. Z tego, co mi powiedzieli na dniach zrobią mi USG brzucha, nerek, tarczycy, odwiedzi mnie endokrynolog i okulista. Cały czas moją sprawą zajmuje się nefrolog. Dziś miałam jakieś badania z krwii, ale z tego, co wiem, to jeszcze trochę ich będzie. Mój gin dorabia sobie w tym szpitalu i powiedział, że przyjmie mnie od razu tutaj jak będzie miał dyżur (jakoś w pt czy sob).
W ndz pojechałam sobie na małe zakupy do Auchan. Wzięłam mamy samochód - terenówkę. Ciężko się ją prowadzi, strasznie wielka jest i potwornie delikatna (pedały, skrzynia biegów). Za każdym razem jak prowadzę ten samochód to mam wrażenie, że jadę autobusem + kompletnie nie czuć prędkości i trzeba baaardzo uważać, bo zanim się obejrzysz masz 120 na liczniku. To jest jedyny samochód, którego boję się prowadzić (ze względu na jego gabaryty), zdecydowanie nie mogłabym mieć takiego. W Auchanie mile się zaskoczyłam - kupiłam parę dietetycznych produktów o których wcześniej nie miałam pojęcia (zdaje się, że to jakieś nowości). Jak będę w stanie, to jutro wrzucę na bloga zdj., bo zrobiłam. Wszystko smaczne

[Martuszka85]

Bottego no to czekam na te nowości Ostatnio poluję na wszystko co dietetyczne. Mam nadzieję że po tych wszystkich badaniach będą potrafili Ci skutecznie pomóc i będziesz mieć lepsze samopoczucie

Nie chcę zapeszać, ale wygląda na to że jak jem 100g białka to chudnę Węgli było wczoraj 125g więc też źle nie wyszło Miłego dnia.

[thenerdqueen]

Puchatek: jestem w szoku.
Bottega: Ciebie też pogięło z tym pro ana?

dziewczyny, tak nie może być! idę stąd, bo się od samego rana zdenerwowałam.

Tesco (tradycyjnie od czwartku)
płatki fitella 5.29zł/ 2op.
pieczarki 250g 2zł/op
jogurty jovi 0% drugi za pół ceny (2.29zł; 1.15zł)
jajka M 15szt 6.99zł/op
kapusta młoda 1.49/szt

[czarnaDama2394]

Napisane przez thenerdqueen

Puchatek: jestem w szoku.
Bottega: Ciebie też pogięło z tym pro ana?

dziewczyny, tak nie może być! idę stąd, bo się od samego rana zdenerwowałam.

Tesco (tradycyjnie od czwartku)
płatki fitella 5.29zł/ 2op.
pieczarki 250g 2zł/op
jogurty jovi 0% drugi za pół ceny (2.29zł; 1.15zł)
jajka M 15szt 6.99zł/op
kapusta młoda 1.49/szt

he he he rozbawiłas mnie na całego miałam wczoraj wieczorem napisać do ciebie jakie w tesco promocję są!a tu cyk i jest czarno na białym

BottegaTrzymaj się tam kochana i zabraniam Ci mieć takie głupie myśli!:-/bo się wkurzę jak szczurek:-|

[elganja]

Kobitki kochane.
Nie wiem czy coś mi się nie pomieszało ale soshaa coś pisała że nie będzie miała czasu wiec może go nie ma i dlatego tabelki brak. Trzeba będzie chyba nowa osobę wyznaczyc. Ale zanim to moze ktoras sprobuje sie z nasza soszka skontaktowac i dopytac?

Bottega : Wspieramy Cię, nie dołuj się kochana trzeba wyjaśnić przyczyny i podjąć leczenie i na pewno wszystko będzie dobrze
Puchatku : każdemu zdarzają się chwile "grzechów dietetycznych" najważniejsze żeby wrócić na dobrą drogę!