Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach - Strona 76 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-14, 20:36   #2251
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Spędziliśmy dzisiaj cudowny czas razem Chyba na serio wpadłam
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2012-12-14 o 20:38
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:35   #2252
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Postanowiłam nie odpuszczać sprawy mikołajek, sam obiecał, że 'naprawi to' i dostanę prezent. Ostatnio widzieliśmy się w poniedziałek - oczywiście nic nie dostałam. Jak mu wygarnęłam, że nie dba o mnie i nie rozumiem jak można nie kupić raz na jakiś czas kwiatka dziewczynie, wiedząc, że lubi je dostawać.. Wtedy powiedział, że przy następnym spotkaniu dostanę
No i jakoś się na to nie zanosi - w środę się poprztykaliśmy, w czwartek dostałam smsa z wielkimi podziękowaniami za to, że przez moje fochy nie spał całą noc, bo musiał się uczyć do 2 kolokwiów (bo przecież nieważne to, że cały dzień NIE ROBIŁ NIC). Olałam go, nawet nie odpisałam. Nie odzywamy się do siebie do tej pory.
Nie ustąpię. Zbyt długo mnie boli to, że ten związek jest po prostu normalny. Nie chcę takiego, mój związek ma być wyjątkowy. A to, że on mnie szanuje, rozmawia ze mną o moich problemach, wspiera mnie - to dla mnie nie jest nic nadzwyczajnego. Brakuje mi tego 'dbania' o mnie - żeby czasami kupił mi kwiatka bez okazji, zabrał w jakieś romantyczne miejsce..
A nasze spotkania polegają na tym, że przyjedzie do mnie, pogadamy, poprzytulamy się, zjemy coś, obejrzymy film, później wiadomo co .
Ja od związku chcę czegoś więcej.. I jak ma dalej tak być, że czegoś mi brakuje, to wolę się rozstać.
Ma czas do niedzieli, żeby się odezwać, spotkać ze mną i naprawić te durne mikołajki. I albo to zrobi albo to koniec.
Serio dziewczyny możecie o mnie pomyśleć, że mam durny powód do zerwania, ale to jest silniejsze ode mnie i albo będzie w tej sprawie tak jak ja chcę albo to koniec.
Jeszcze nigdy w naszym związku nie było tak, żeby mnie coś AŻ tak wyprowadziło z równowagi i jeszcze nigdy nie zachowywałam się tak jak teraz- że nie chcę mu ustąpić. Zawsze po każdej kłótni albo ja się odzywałam albo on. Zazwyczaj on to robił, a teraz milczy. Może już mu nie zależy?
a traktujesz go jako kogoś wyjątkowego? bo skoro to dla ciebie za mało, że spędzacie czas ze sobą, że to on przyjeżdża do ciebie, przytulacie się i robicie razem różne rzeczy, to ty chyba musisz go traktować co najmniej jak księcia, wtedy mogłabyś oczekiwać tego samego... wiesz co? zalatuje mi to trochę księżniczką, co to ma mieć, bo tak wymyśliła, a jak nie ma to foch nie z tej ziemi na całe królestwo i niech poddani drżą...

oczywiście, że każda kobieta chciałaby od czasu do czasu dostać kwiatka, ale ok, powiedziałaś mu to, poczekaj, może chce ci zrobić niespodziankę? co ty taka nerwowa, że już zaraz, za chwilę ma być? doceń to, co masz - że ma dla ciebie czas, że do ciebie przyjeżdża i poprzytula, bo niektórzy nie mają nawet tego, a ty o durnego kwiatka będziesz zrywać? nawet nie o kwiatka, tylko o to, że coś jest nie po twojej myśli. może nad tym się warto zastanowić...

Cytat:
Napisane przez Vandaris Pokaż wiadomość
2 lata... Tak ani dużo, ani mało, a jednak zdążyłam się przywiązać


Też tak myślę. Tym bardziej, że on się tego nie spodziewał. Nie mógł się spodziewać. Chyba że czyta w moich myślach i to na odległość.
no po dwóch latach można się przywiązać, nawet bardzo... też myślę, że jeszcze cię czeka przeprawa z nim jak zda sobie sprawę, że ty tak na serio. tylko czy ty naprawdę tak na serio? jakoś mi to nie wygląda na twoją ostateczną decyzję, szczerze mówiąc... w każdym bądź razie - życzę szczęścia

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Spędziliśmy dzisiaj cudowny czas razem Chyba na serio wpadłam
ależ cudownie się takie coś czyta pośród "ależ oni źli i niedobrzy wszyscy są"! bardzo się cieszę
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:39   #2253
Vandaris
Rozeznanie
 
Avatar Vandaris
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 511
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez bubelmart Pokaż wiadomość
no po dwóch latach można się przywiązać, nawet bardzo... też myślę, że jeszcze cię czeka przeprawa z nim jak zda sobie sprawę, że ty tak na serio. tylko czy ty naprawdę tak na serio? jakoś mi to nie wygląda na twoją ostateczną decyzję, szczerze mówiąc... w każdym bądź razie - życzę szczęścia
Jestem w 100% poważna. Wiem, wcześniej takie słowa podały z moich ust po poważniejszej kłótni i nie powinnam się dziwić, że on teraz nie traktuje mnie serio. Beznadziejnie się zachowywałam Ale teraz nie chcę się rozstać dlatego, że się pokłóciliśmy czy czymś mnie zdenerwował, ale naprawdę nie widzę przyszłości dla naszego związku
Vandaris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:40   #2254
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez bubelmart Pokaż wiadomość
a traktujesz go jako kogoś wyjątkowego? bo skoro to dla ciebie za mało, że spędzacie czas ze sobą, że to on przyjeżdża do ciebie, przytulacie się i robicie razem różne rzeczy, to ty chyba musisz go traktować co najmniej jak księcia, wtedy mogłabyś oczekiwać tego samego... wiesz co? zalatuje mi to trochę księżniczką, co to ma mieć, bo tak wymyśliła, a jak nie ma to foch nie z tej ziemi na całe królestwo i niech poddani drżą...

oczywiście, że każda kobieta chciałaby od czasu do czasu dostać kwiatka, ale ok, powiedziałaś mu to, poczekaj, może chce ci zrobić niespodziankę? co ty taka nerwowa, że już zaraz, za chwilę ma być? doceń to, co masz - że ma dla ciebie czas, że do ciebie przyjeżdża i poprzytula, bo niektórzy nie mają nawet tego, a ty o durnego kwiatka będziesz zrywać? nawet nie o kwiatka, tylko o to, że coś jest nie po twojej myśli. może nad tym się warto zastanowić...



no po dwóch latach można się przywiązać, nawet bardzo... też myślę, że jeszcze cię czeka przeprawa z nim jak zda sobie sprawę, że ty tak na serio. tylko czy ty naprawdę tak na serio? jakoś mi to nie wygląda na twoją ostateczną decyzję, szczerze mówiąc... w każdym bądź razie - życzę szczęścia



ależ cudownie się takie coś czyta pośród "ależ oni źli i niedobrzy wszyscy są"! bardzo się cieszę

Ja też do niego często jeżdżę... Nie tylko on ciągle do mnie...
Ja już to kiedyś tu pisałam - że przyjeżdżałam do niego czasami z czekoladą, że piekłam dla niego ciasto czy babeczki... Nigdy tego nie doceniał, wiele razy słyszałam 'a po co to' 'kto Ci kazał'
Ja mu od 3 lat mówię, że lubię kwiatki dostawać i ciągle ma to w dupie. Więc? Ile mam czekać aż sie postara? Mam dosyć po prostu....

Co do pogrubionego - źle Ci zalatuje, bo długo czekałam aż coś zrobi z moimi prośbami i po prostu coś we mnie pękło.
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:46   #2255
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Ja też do niego często jeżdżę... Nie tylko on ciągle do mnie...
Ja już to kiedyś tu pisałam - że przyjeżdżałam do niego czasami z czekoladą, że piekłam dla niego ciasto czy babeczki... Nigdy tego nie doceniał, wiele razy słyszałam 'a po co to' 'kto Ci kazał'
Ja mu od 3 lat mówię, że lubię kwiatki dostawać i ciągle ma to w dupie. Więc? Ile mam czekać aż sie postara? Mam dosyć po prostu....

Co do pogrubionego - źle Ci zalatuje, bo długo czekałam aż coś zrobi z moimi prośbami i po prostu coś we mnie pękło.
A co on odpowiada na Twoje prośby? W sumie masz rację, jeżeli przez 3 lata nie kupił Ci kwiatka, mimo że wie, że lubisz, to nie jest to dobre. Niby drobiazg, a tak naprawdę może pokazać wiele o relacji. No, ale spokojnie, jak o tym rozmawiacie?
U nas nie było problemu, facet wie, że lubię dostawać i czasem dostaję, czasem tak spontanicznie na spotkaniu kupił. Wiem, że to miłe.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:50   #2256
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez Ojoanna29 Pokaż wiadomość
A ja odkopałam swoje koleżeńskie kontakty - wczoraj spotkałam się z jedną koleżanką, dziś z drugą. Na jutro zaplanowałam sobie pieczenie pierniczków, w sobotę po pracy jadę do tż, mamy iść do jego znajomych mam ochotę wyjść do klubu, potańczyć, a u nich tylko się siedzi i pije, oj może się zdazyć jakiś foszek, niestety tyle, że tż obiecał im, że wpadniemy już tydzień temu, poza tym w niedzielę mam na 7 do pracy, więc chyba się wstrzymam z jakimś wielkim imprezowaniem..
muszę porozmawiać z tż o sylwestrze - nie mamy żadnych planów, obawiam się, że skończymy sami u niego lub u mnie
fajnie! lepiej się czujesz jak jesteś bardziej zajęta?
panuj nad foszkami, potańczyć możesz kiedy indziej, spokojnie, poza tym sama mówisz, że masz pracę - sylwester już niedługo, może akurat pójdziecie na jakiś bal, to się wytańczysz za wszystkie czasy

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Ja też do niego często jeżdżę... Nie tylko on ciągle do mnie...
Ja już to kiedyś tu pisałam - że przyjeżdżałam do niego czasami z czekoladą, że piekłam dla niego ciasto czy babeczki... Nigdy tego nie doceniał, wiele razy słyszałam 'a po co to' 'kto Ci kazał'
Ja mu od 3 lat mówię, że lubię kwiatki dostawać i ciągle ma to w dupie. Więc? Ile mam czekać aż sie postara? Mam dosyć po prostu....

Co do pogrubionego - źle Ci zalatuje, bo długo czekałam aż coś zrobi z moimi prośbami i po prostu coś we mnie pękło.
rozumiem, w takim razie powiedziałabym mu to wszystko prosto z mostu z wypomnieniem wszystkich "tak, kupię ci kwiatka"/ "tak, zabiorę cię gdzieś tam"/ "tak, będę ci mówił więcej miłych słów" czy cokolwiek, ba - zrobiłabym se listę (może być w myślach) i mu ją zaserwowała. i powiedziałabym dokładnie to, co napisałaś - że cię rozczarowuje raz za razem okrutnie, że już ci się nie chce czekać na durnego kwiatka, bo i tak wiesz, że go nie dostaniesz - ileż można do jasnej cholery obiecywać? i że coś pękło, czara się przelała i przykro ci znów, bo może dla niego to taka pierdoła, a dla ciebie coś ważnego...
i czekałabym na reakcję daj znać co i jak
aha, ale tak se pomyślałam, że jak będziesz czekać do niedzieli aż on się sam odezwie, to on się może nie domyśleć, że ty na to czekasz, co więcej - jeśli by się jednak odezwał, a ty wyjedziesz z fochem, to nie wiem czy on będzie wiedział o co chodzi - może lepiej na spokojnie mu powiedzieć "słuchaj, musimy pogadać"?
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you

Edytowane przez bubelmart
Czas edycji: 2012-12-14 o 22:56 Powód: dopisek
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:50   #2257
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
A co on odpowiada na Twoje prośby? W sumie masz rację, jeżeli przez 3 lata nie kupił Ci kwiatka, mimo że wie, że lubisz, to nie jest to dobre. Niby drobiazg, a tak naprawdę może pokazać wiele o relacji. No, ale spokojnie, jak o tym rozmawiacie?
U nas nie było problemu, facet wie, że lubię dostawać i czasem dostaję, czasem tak spontanicznie na spotkaniu kupił. Wiem, że to miłe.
Nie wtajemniczona jesteś
Ogólnie kupuje, ale robi to rzadko... I musi być 'okazja'. A ja bym chciała, żeby był spontaniczny..
Ja już próbowałam rozmawiać o tym na spokojnie i w kłótni... Na spokojnie słyszę - dostaniesz przy najbliższej okazji, w kłótni - nie zasłużyłaś
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:59   #2258
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Nie wtajemniczona jesteś
Ogólnie kupuje, ale robi to rzadko... I musi być 'okazja'. A ja bym chciała, żeby był spontaniczny..
Ja już próbowałam rozmawiać o tym na spokojnie i w kłótni... Na spokojnie słyszę - dostaniesz przy najbliższej okazji, w kłótni - nie zasłużyłaś
a powiedziałaś mu "chciałabym, żebyś był bardziej spontaniczny i np. kupował mi kwiaty bez okazji"? wiesz, że do nich czasami inaczej jak prosto z mostu i jeszcze młotkiem doklepać to się nie da. mój też najczęściej: "no ale mi nie powiedziałaś", "no ale ci dawałam do zrozumienia" i już sama wiem jak to głupio brzmi, bo to przecież facet
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 23:03   #2259
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez bubelmart Pokaż wiadomość
a powiedziałaś mu "chciałabym, żebyś był bardziej spontaniczny i np. kupował mi kwiaty bez okazji"? wiesz, że do nich czasami inaczej jak prosto z mostu i jeszcze młotkiem doklepać to się nie da. mój też najczęściej: "no ale mi nie powiedziałaś", "no ale ci dawałam do zrozumienia" i już sama wiem jak to głupio brzmi, bo to przecież facet
Powiedziałam. Uwierzcie mi, próbowałam w każdy możliwy sposób mu powiedzieć to, czego oczekuję. Raz pomogło, szliśmy ulicą, po drugiej stronie stał pan z kwiatami i powiedziałam wprost, że są piękne i bardzo bym chciała je dostać. To poszedł i kupił....
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 23:06   #2260
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Powiedziałam. Uwierzcie mi, próbowałam w każdy możliwy sposób mu powiedzieć to, czego oczekuję. Raz pomogło, szliśmy ulicą, po drugiej stronie stał pan z kwiatami i powiedziałam wprost, że są piękne i bardzo bym chciała je dostać. To poszedł i kupił....
no tak, tylko za każdym razem będziesz za nim chodzić i wskazywać palcem? eh, ciężki typ. nie wiem, naprawdę nie wiem co ci powiedzieć
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 23:12   #2261
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez bubelmart Pokaż wiadomość
no tak, tylko za każdym razem będziesz za nim chodzić i wskazywać palcem? eh, ciężki typ. nie wiem, naprawdę nie wiem co ci powiedzieć
Ja sama nie wiem co mam zrobić, dla mnie to jest ogromna przeszkoda. Mam trudny charakter, wiele wycierpiałam. Nie chcę tu się wdawać w szczegóły, po prostu to co kiedyś widziałam na własne oczy sprawiło, że nie chcę być traktowana jak gówno i boję się, że to kiedyś nastąpi, że ktoś będzie mnie traktował tak jak to widziałam u kogoś innego, że nie będę dla niego ważna... Już teraz myślę, że skoro mi kwiatków nie kupuje bez okazji, to nie jestem dla niego nikim ważnym...
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 23:16   #2262
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Nie wtajemniczona jesteś
Ogólnie kupuje, ale robi to rzadko... I musi być 'okazja'. A ja bym chciała, żeby był spontaniczny..
Ja już próbowałam rozmawiać o tym na spokojnie i w kłótni... Na spokojnie słyszę - dostaniesz przy najbliższej okazji, w kłótni - nie zasłużyłaś
No wiem, ale i tak chcę pomóc
Może być tak, że jak mówisz mu spokojnie, to mówi "Dostaniesz przy najbliższej okazji", bo wiadomo, że jak kupiłby od razu, to może byś powiedziała, że wymuszone. Przede wszystkim musisz tu zaznaczyć, że nie dotrzymał słowa, bo miał Ci kupić kwiatka bez okazji, deklarował się, a skończyło się na deklaracjach. Tak stanowczo, by wiedział, że nie żartujesz. Może wtedy zrozumie

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2012-12-14 o 23:17
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 09:56   #2263
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Magda, ja myślę, że to Twoje zdenerwowanie i wzburzenie teraz spowodowane jest tym, że już wcześniej Twój facet odwalał Ci coś, co uznałaś, że jest nie fair. Po prostu nie jest tak jak wyobrażałaś sobie, że powinno być. Zresztą sama to pisałaś, w sumie więc nic odkrywczego nie napisałam w tym teraz. Dlatego teraz taki niby "drobiazg" jak niekupienie kwiatka sprawia, że dla Ciebie jest to już szczyt.
Ja odnosię się jeszcze raz do tego ''drobiazgu'' - już to pisałam parę postów wcześniej. Mój eks był takim egoistą, umiał tylko brać, ja się starałam jak głupia a w zamian nie dostawałam nic. Nie wiem jak mu było nie wstyd tylko brać i nie wiem jak ja mogłam być tak zaślepiona. W tym momencie powiedziałam sobie, że jeżeli ja będę dbać o mojego faceta, a on nie będzie robił nic żeby zadbać o mnie, to poczekam chwilę, po czym dam sobie spokój. Nie warto tracić swojego czasu i energii na dogadzanie facetowi, który tylko wzrusza ramionami i z łaską pyta: 'a po co to?' Tak jak Ty to opisywałaś.
Mógł Ci kupić ten prezent mikołajkowy, gdyby tylko chciał, a widać nie chciał. I nie zgadzam się z tym, jak ktoś Ci pisał, że się za bardzo o to czepiasz. Nie za bardzo. W związku obie strony mają coś od siebie dawać.
Naprawdę nie pojmuje dlaczego było mu ciężko iść parę kroków po tego kwiatka, a w nagrodę zobaczyć uśmiech na Twojej buzi
Przecież nie wymagasz niewiadomo jakich prezentów.
Zresztą widzę, że to nie jest Twój główny problem w tym związku. Mam rację?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 09:56   #2264
b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;38129636]Dzięki za odpowiedź.
A uważasz, że jakościowo i ilościowo ten czas pozwala na pielęgnowanie związku? Na umacnianie więzi między wami, na pogłębianie bliskości?
Bo ja ciągle mam obawy, że się za mało staramy, że możemy się oddalić od siebie, że powinniśmy więcej i lepiej.



Ja za bardzo tego nie rozumiem. Gdyby było tak, że faktycznie bracia rywalizują ze sobą, to tym bardziej twój chłopak chciałby pojechać w te góry, żeby brat mu zazdrościł. A tu trochę wygląda tak, że twój chłopak boi się reakcji brata albo swojej matki, która wtrąca się w ich życie, jak to sama podkreśliłaś.

Jeżeli planujesz przyszłość ze swoim chłopakiem, to wydaje mi się, że czas na poważną rozmowę. Jeżeli jesteś pewna, że twój chłopak lubi narty, a twoi znajomi nie są przeszkodą, to musisz go chyba trochę przycisnąć i zapytać, z kim zamierza być w związku - z tobą czy swoim bratem. [/QUOTE]
on nie rywalizuje z bratem, tylko brat z nim romzawiałam z nim na ten temat, ale wiadomo, że to nic nie daje, bo z bratem widuje się non stop. Ciekawa jestem tylko czy jak zamieszkamy razem to stworzy ze mną taką rodzinę jak z nimi
Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Nie wtajemniczona jesteś
Ogólnie kupuje, ale robi to rzadko... I musi być 'okazja'. A ja bym chciała, żeby był spontaniczny..
Ja już próbowałam rozmawiać o tym na spokojnie i w kłótni... Na spokojnie słyszę - dostaniesz przy najbliższej okazji, w kłótni - nie zasłużyłaś
mam to samo. Jeszcze na początku kwiatki były.... teraz ni huhu.... i mimo że mu co jakiś przypominam, to itak albo zapomina, albo nie wiem co. Zawsze mi przykro z tego [powodu, ale co zrobić?;/
b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 09:58   #2265
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38144165]
mam to samo. Jeszcze na początku kwiatki były.... teraz ni huhu.... i mimo że mu co jakiś przypominam, to itak albo zapomina, albo nie wiem co. Zawsze mi przykro z tego [powodu, ale co zrobić?;/[/QUOTE]

Ale w sensie, że jak jest jakaś okazja to nic Ci nie kupuje? Czy chodzi o dawanie kwiatków bez okazji?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 10:35   #2266
witaminka
Rozeznanie
 
Avatar witaminka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 568
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

okolicznosci zmusily mnie zajrzeć na ten wątek, niestety.

moj związek sie sypie...

sprawa wyglada tak, moj chlopak jest :
uparty, zakochany w sobie, dumny, paker, nie lubi kontroli - zadnej,
od miesiaca zaczal byc obojetny na nasze spotkania,

nie widzimy sie tydzien ja mowie ze jutro sie spotkamy o on mi ze ma inne plany nie lubi jak go kontroluje :? i ze z gory zakladam ze sie w weekend zobaczymy... szok.
mowi ze idzie na dyskoteke na miasto ja ze tez sie wybieram a on na to : to jak bdziesz szla (konkretny kub) to daj znac to wyjde. nie chodzi na dyskoteki z dziewczyną. a kiedys chodzilismy tylko razem.
we wtorek mowi ze sie nie zobaczymy v\bo mu cos wypadlo. pytam sie co? a on ze nie musi mi sie tlumaczyc ja mu tez nie : |
teraz chyba nie powinnam sie odezwac pierwsza jak nie odezwie sie w weekend - a nie odezwie sie na 100%.

ja jestem osoba.. z zerowym poczuciem sowojej wartosc gdy on ma je 100%. podobno zawsze byl klotliwy w zwiazkach a ja absolutnie nie jestem moze mu sie taka sielanka nudzi... ?

wczoraj przeplakalam caly dzien po tej rozmowie. dosc zdawkowej i obojetnej. mam mowi zebym sie nie odezwala ale jak on nie zaddzwoni w ogole to tak poprostu po rok przestaniemy sie odzywac?:/

dodam ze jak byl w poprzednim zwiazku 3 letnim i mieszkal z dziewczyna to wydzwanial, wypisywal do mnie co dzien przez pol roku...
__________________
- wiesz które rany goją sie najdłużej?
- te po szczęściu ...
witaminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 10:44   #2267
vyenna
Zadomowienie
 
Avatar vyenna
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 811
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
okolicznosci zmusily mnie zajrzeć na ten wątek, niestety.

moj związek sie sypie...

sprawa wyglada tak, moj chlopak jest :
uparty, zakochany w sobie, dumny, paker, nie lubi kontroli - zadnej,
od miesiaca zaczal byc obojetny na nasze spotkania,

nie widzimy sie tydzien ja mowie ze jutro sie spotkamy o on mi ze ma inne plany nie lubi jak go kontroluje :? i ze z gory zakladam ze sie w weekend zobaczymy... szok.
mowi ze idzie na dyskoteke na miasto ja ze tez sie wybieram a on na to : to jak bdziesz szla (konkretny kub) to daj znac to wyjde. nie chodzi na dyskoteki z dziewczyną. a kiedys chodzilismy tylko razem.
we wtorek mowi ze sie nie zobaczymy v\bo mu cos wypadlo. pytam sie co? a on ze nie musi mi sie tlumaczyc ja mu tez nie : |
teraz chyba nie powinnam sie odezwac pierwsza jak nie odezwie sie w weekend - a nie odezwie sie na 100%.

ja jestem osoba.. z zerowym poczuciem sowojej wartosc gdy on ma je 100%. podobno zawsze byl klotliwy w zwiazkach a ja absolutnie nie jestem moze mu sie taka sielanka nudzi... ?

wczoraj przeplakalam caly dzien po tej rozmowie. dosc zdawkowej i obojetnej. mam mowi zebym sie nie odezwala ale jak on nie zaddzwoni w ogole to tak poprostu po rok przestaniemy sie odzywac?:/

dodam ze jak byl w poprzednim zwiazku 3 letnim i mieszkal z dziewczyna to wydzwanial, wypisywal do mnie co dzien przez pol roku...
To nie jest 'nielubienie kontroli', to jest buractwo. Szczególnie to pierwsze co pogrubiłam. On wie, że Wy jesteście razem, czy może to tylko taki związek z jednej strony? Bo traktuje Cię nawet gorzej niż jak koleżankę jakąkolwiek - musi wyjść jak przyjdziesz do klubu... Przepraszam, jeżeli piszę chaotycznie, ale nawet nie wiem jak to skomentować. Ile jesteście razem? Jakoś nie mieści mi się w głowie, żeby facet coś takiego odstawiał :/ To jest coś świeżego?
__________________
ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33192618

szukam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post33410649


zapuszczam włosy i okazjonalnie odchudzam
vyenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 11:01   #2268
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
okolicznosci zmusily mnie zajrzeć na ten wątek, niestety.

moj związek sie sypie...

sprawa wyglada tak, moj chlopak jest :
uparty, zakochany w sobie, dumny, paker, nie lubi kontroli - zadnej,
od miesiaca zaczal byc obojetny na nasze spotkania,

nie widzimy sie tydzien ja mowie ze jutro sie spotkamy o on mi ze ma inne plany nie lubi jak go kontroluje :? i ze z gory zakladam ze sie w weekend zobaczymy... szok.
mowi ze idzie na dyskoteke na miasto ja ze tez sie wybieram a on na to : to jak bdziesz szla (konkretny kub) to daj znac to wyjde. nie chodzi na dyskoteki z dziewczyną. a kiedys chodzilismy tylko razem.
we wtorek mowi ze sie nie zobaczymy v\bo mu cos wypadlo. pytam sie co? a on ze nie musi mi sie tlumaczyc ja mu tez nie : |
teraz chyba nie powinnam sie odezwac pierwsza jak nie odezwie sie w weekend - a nie odezwie sie na 100%.

ja jestem osoba.. z zerowym poczuciem sowojej wartosc gdy on ma je 100%. podobno zawsze byl klotliwy w zwiazkach a ja absolutnie nie jestem moze mu sie taka sielanka nudzi... ?

wczoraj przeplakalam caly dzien po tej rozmowie. dosc zdawkowej i obojetnej. mam mowi zebym sie nie odezwala ale jak on nie zaddzwoni w ogole to tak poprostu po rok przestaniemy sie odzywac?:/

dodam ze jak byl w poprzednim zwiazku 3 letnim i mieszkal z dziewczyna to wydzwanial, wypisywal do mnie co dzien przez pol roku...
Kochana, przykro mi to pisać, ale niestety ona ma najwyraźniej gdzieś Wasz "związek" i Ciebie
U mnie, jak mój poprzedni związek sie kończył było podobnie: rzadkie spotkania, on nie miał czasu, przez ostatnie dwa miesiące nie odzywał się wcale pierwszy, tylko ja jak jakaś głupia.
On Cię najzwyczajniej w świecie olewa burak jeden.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2012-12-15 o 11:10
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 11:41   #2269
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Magda, ja myślę, że to Twoje zdenerwowanie i wzburzenie teraz spowodowane jest tym, że już wcześniej Twój facet odwalał Ci coś, co uznałaś, że jest nie fair. Po prostu nie jest tak jak wyobrażałaś sobie, że powinno być. Zresztą sama to pisałaś, w sumie więc nic odkrywczego nie napisałam w tym teraz. Dlatego teraz taki niby "drobiazg" jak niekupienie kwiatka sprawia, że dla Ciebie jest to już szczyt.
Ja odnosię się jeszcze raz do tego ''drobiazgu'' - już to pisałam parę postów wcześniej. Mój eks był takim egoistą, umiał tylko brać, ja się starałam jak głupia a w zamian nie dostawałam nic. Nie wiem jak mu było nie wstyd tylko brać i nie wiem jak ja mogłam być tak zaślepiona. W tym momencie powiedziałam sobie, że jeżeli ja będę dbać o mojego faceta, a on nie będzie robił nic żeby zadbać o mnie, to poczekam chwilę, po czym dam sobie spokój. Nie warto tracić swojego czasu i energii na dogadzanie facetowi, który tylko wzrusza ramionami i z łaską pyta: 'a po co to?' Tak jak Ty to opisywałaś.
Mógł Ci kupić ten prezent mikołajkowy, gdyby tylko chciał, a widać nie chciał. I nie zgadzam się z tym, jak ktoś Ci pisał, że się za bardzo o to czepiasz. Nie za bardzo. W związku obie strony mają coś od siebie dawać.
Naprawdę nie pojmuje dlaczego było mu ciężko iść parę kroków po tego kwiatka, a w nagrodę zobaczyć uśmiech na Twojej buzi
Przecież nie wymagasz niewiadomo jakich prezentów.
Zresztą widzę, że to nie jest Twój główny problem w tym związku. Mam rację?

Skąd wniosek, że nie jest to główny problem?
Spotykamy się często, szanuje mnie, jest czuły, pomaga mi. Częściej zaczął odzywać się wcześniej - tak jak go prosiłam.
Wszystko jest ok, poza tym właśnie, że czuję, że przez ten jego brak spontaniczności, to nie jestem wyjątkowa. Czuje się mało ważna, skoro 'wielkim problemem' jest pójście i kupienie kwiatka bez okazji... Nie czuje przez to, żeby dbał o mnie... Czuję się jak w normalnym związku, a chciałabym, żeby ten związek był wyjątkowy.... To cały czas o to chodzi
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 12:56   #2270
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
okolicznosci zmusily mnie zajrzeć na ten wątek, niestety.

moj związek sie sypie...

sprawa wyglada tak, moj chlopak jest :
uparty, zakochany w sobie, dumny, paker, nie lubi kontroli - zadnej,
od miesiaca zaczal byc obojetny na nasze spotkania,

nie widzimy sie tydzien ja mowie ze jutro sie spotkamy o on mi ze ma inne plany nie lubi jak go kontroluje :? i ze z gory zakladam ze sie w weekend zobaczymy... szok.
mowi ze idzie na dyskoteke na miasto ja ze tez sie wybieram a on na to : to jak bdziesz szla (konkretny kub) to daj znac to wyjde. nie chodzi na dyskoteki z dziewczyną. a kiedys chodzilismy tylko razem.
we wtorek mowi ze sie nie zobaczymy v\bo mu cos wypadlo. pytam sie co? a on ze nie musi mi sie tlumaczyc ja mu tez nie : |
teraz chyba nie powinnam sie odezwac pierwsza jak nie odezwie sie w weekend - a nie odezwie sie na 100%.

ja jestem osoba.. z zerowym poczuciem sowojej wartosc gdy on ma je 100%. podobno zawsze byl klotliwy w zwiazkach a ja absolutnie nie jestem moze mu sie taka sielanka nudzi... ?

wczoraj przeplakalam caly dzien po tej rozmowie. dosc zdawkowej i obojetnej. mam mowi zebym sie nie odezwala ale jak on nie zaddzwoni w ogole to tak poprostu po rok przestaniemy sie odzywac?:/

dodam ze jak byl w poprzednim zwiazku 3 letnim i mieszkal z dziewczyna to wydzwanial, wypisywal do mnie co dzien przez pol roku...
Wydarzyło się coś negatywnego między wami miesiąc temu?

Ja bym na Twoim miejscu zdystansowała się od niego. Nie mówię o zrywaniu, ale nie proponuj spotkań,nie dzwoń,nie pisz...Zobaczysz czy zatęskni za Tobą. Jeśli nie to przynajmniej będziesz od niego w jakiś sposób emocjonalnie odcięta i łatwiej będzie znieść rozstanie.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 13:28   #2271
witaminka
Rozeznanie
 
Avatar witaminka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 568
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

we wrzesniu minął rok jak jestesmy razem. nic sie nie wydarzylo poprostu on taki jest ma taki charakter. ale az tak nie bylo ;/ raz jest dobrze normalnie a na drugi dzien nie odzywa sie i tak od miesiaca...
dziwne bylam u wrozki we wtorek i powiedziala mi ze chce on byc ze mna i ze mi sie oswiadczy za rok.. myslalam ze wstane i wyjde.
dodam jeszcze, ze mamy po 26 lat czyli nie jakies zakochance mlodziutkie
on policjant, przypakowany, koledzy cwaniacy.. jak ograniczyl kontakt bylo ok ale teraz znow ... i ciagle mowi jaki on jest za☠☠☠isty
wiem ze on znajdzie zaraz inna jak juz nie ma... a ja bylam 5 lat sama i tego sie boje tego bólu rozstania...
dzis bylam na silowni tam gdzie zawsze chodzilismy. sama bylam czulam sie okropniE SAMOTNA w kazdym kącie go widzialam
__________________
- wiesz które rany goją sie najdłużej?
- te po szczęściu ...
witaminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 13:42   #2272
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
we wrzesniu minął rok jak jestesmy razem. nic sie nie wydarzylo poprostu on taki jest ma taki charakter. ale az tak nie bylo ;/ raz jest dobrze normalnie a na drugi dzien nie odzywa sie i tak od miesiaca...
dziwne bylam u wrozki we wtorek i powiedziala mi ze chce on byc ze mna i ze mi sie oswiadczy za rok.. myslalam ze wstane i wyjde.
dodam jeszcze, ze mamy po 26 lat czyli nie jakies zakochance mlodziutkie
on policjant, przypakowany, koledzy cwaniacy.. jak ograniczyl kontakt bylo ok ale teraz znow ... i ciagle mowi jaki on jest za☠☠☠isty
wiem ze on znajdzie zaraz inna jak juz nie ma... a ja bylam 5 lat sama i tego sie boje tego bólu rozstania...
dzis bylam na silowni tam gdzie zawsze chodzilismy. sama bylam czulam sie okropniE SAMOTNA w kazdym kącie go widzialam
Witaminka

Może to praca tak na niego wpływa?
Sama mam mundurowego i to też nie jest łatwy związek.

Jak chcesz to pisz na priv;-)
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 13:57   #2273
kasiarzynaa
Zakorzenienie
 
Avatar kasiarzynaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 852
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Spędziliśmy dzisiaj cudowny czas razem Chyba na serio wpadłam
Cieszę się bardzo, miło się czyta takie rzeczy


Ojoanna29 - fajnie, że udało Ci się odkopać stare znajomości. Ja ostatnio też próbuje A co do sylwestra to często najlepsze plany sylwestrowe wychodzą kilka dni przed samym sylwestrem, więc może coś wyjdzie Może jakaś domówka? Albo z większą ekipą zróbcie wypad na sylwester w klubie? Ja w tym roku najprawdopodobniej spędzam sylwestra też u mnie z Tż, chociaż wolałabym gdzieś potańczyć, ale trudno.. potańczę sobie sama w domu


Vandaris - jeżeli nie widziałaś przyszłości w tym związku, to myślę, że podjełaś najlepszą decyzję. Pamiętaj, że jeżeli tkwimy w czymś na siłę bez sensu to tracimy szanse na coś innego, lepszego 3maj się

witaminka, rozumiem, że Ty wiążesz z tym człowiekiem swoją przyszłość itd, ale chyba z przykrością muszę stwierdzić, że jemu ten związek jest mało ważny. Zachowuje się w stosunku do Ciebie nie fajnie. Tak się nie powinien zachowywać facet, który kocha, nawet jeżeli ma charakter
'super-samca'. Rozumiem Cię doskonale, że boisz się samotności; tego, że nigdy nikogo nie znajdziesz itd., ale z drugiej strony odpowiedz sobie na pytanie: czy chcesz spędzić reszte swojego życia z osoba która nie traktuje Cię fair? Może czas na poważną rozmowę? Ale bez krzyków, bez oskarżeń - tylko zwykłą rozmowę w której powiesz co Ci nie pasuje i jakie zachowania Cię bolą. Bo jeżeli on widzi inaczej jak powinien wyglądać związek, a Ty inaczej to niestety, ale nie zbudujecie dobrego trwałego związku. I najczęściej to ty będziesz cierpieć, nie on...
__________________


Butomaniaczka
kasiarzynaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 13:57   #2274
witaminka
Rozeznanie
 
Avatar witaminka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 568
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

na pewno praca, ale przeciez jej nie zmieni... moze faktycznie nie potrzebnie mowilam o spotkaniu pol tygodnia .. ale tesknilam caly tydzien w pracy myslalam co bdziemy robic ciekawe jakie mial plany... moze poprostu nie chcial sie widziec.

jesli nie odezwie sie do srody zadzwonie. i co powiem... moze: "mam rozumiec, ze juz koniec z nami" cos takiego. nie chce konczyc tego bez slow... niech powie tak poznalem kogos tak znudzilo mi sie juz bycie w zwiazku itp. ale tak nic nie mowic to jest najgorsze...
__________________
- wiesz które rany goją sie najdłużej?
- te po szczęściu ...

Edytowane przez witaminka
Czas edycji: 2012-12-15 o 13:58
witaminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 13:58   #2275
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
okolicznosci zmusily mnie zajrzeć na ten wątek, niestety.

moj związek sie sypie...

sprawa wyglada tak, moj chlopak jest :
uparty, zakochany w sobie, dumny, paker, nie lubi kontroli - zadnej,
od miesiaca zaczal byc obojetny na nasze spotkania,

nie widzimy sie tydzien ja mowie ze jutro sie spotkamy o on mi ze ma inne plany nie lubi jak go kontroluje :? i ze z gory zakladam ze sie w weekend zobaczymy... szok.
mowi ze idzie na dyskoteke na miasto ja ze tez sie wybieram a on na to : to jak bdziesz szla (konkretny kub) to daj znac to wyjde. nie chodzi na dyskoteki z dziewczyną. a kiedys chodzilismy tylko razem.
we wtorek mowi ze sie nie zobaczymy v\bo mu cos wypadlo. pytam sie co? a on ze nie musi mi sie tlumaczyc ja mu tez nie : |
teraz chyba nie powinnam sie odezwac pierwsza jak nie odezwie sie w weekend - a nie odezwie sie na 100%.

ja jestem osoba.. z zerowym poczuciem sowojej wartosc gdy on ma je 100%. podobno zawsze byl klotliwy w zwiazkach a ja absolutnie nie jestem moze mu sie taka sielanka nudzi... ?

wczoraj przeplakalam caly dzien po tej rozmowie. dosc zdawkowej i obojetnej. mam mowi zebym sie nie odezwala ale jak on nie zaddzwoni w ogole to tak poprostu po rok przestaniemy sie odzywac?:/

dodam ze jak byl w poprzednim zwiazku 3 letnim i mieszkal z dziewczyna to wydzwanial, wypisywal do mnie co dzien przez pol roku...
Nie zdziw się, że ma kogoś na oku, jeśli będąc w poprzednim związku wypisywał do Ciebie.....
Nie wiem jak Ty ale nie chciałabym być z zarozumiałym egoistą.


Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
we wrzesniu minął rok jak jestesmy razem. nic sie nie wydarzylo poprostu on taki jest ma taki charakter. ale az tak nie bylo ;/ raz jest dobrze normalnie a na drugi dzien nie odzywa sie i tak od miesiaca...
dziwne bylam u wrozki we wtorek i powiedziala mi ze chce on byc ze mna i ze mi sie oswiadczy za rok.. myslalam ze wstane i wyjde.
dodam jeszcze, ze mamy po 26 lat czyli nie jakies zakochance mlodziutkie
on policjant, przypakowany, koledzy cwaniacy.. jak ograniczyl kontakt bylo ok ale teraz znow ... i ciagle mowi jaki on jest za☠☠☠isty
wiem ze on znajdzie zaraz inna jak juz nie ma... a ja bylam 5 lat sama i tego sie boje tego bólu rozstania...
dzis bylam na silowni tam gdzie zawsze chodzilismy. sama bylam czulam sie okropniE SAMOTNA w kazdym kącie go widzialam
Już się boję o swojego, też chce być policjantem a widzę, że jest poddany na wpływy

Kiedyś umówiliśmy się na spotkanie, miał do mnie przyjechać- sam wyszedł z propozycją - za godzinę oddzwania i mówi, że przeprasza ale dziewczyna kolegi zerwała z nim i on chce pogadać.
Poczułam się wtedy jak jakiś śmieć. Już nie wspomnę o koledze- ruchacz na całego, 26lat a zero ambicji, hobby i dojrzałości. Cieszę, że jest teraz za granicą i nie mają takiego kontaktu. To tylko jedna taka czarna owca, bo reszta kumpli jest spoko. Może dlatego, że mają dziewczyny/żony które nie pozwalają na pewne zachowania.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 14:49   #2276
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
na pewno praca, ale przeciez jej nie zmieni... moze faktycznie nie potrzebnie mowilam o spotkaniu pol tygodnia .. ale tesknilam caly tydzien w pracy myslalam co bdziemy robic ciekawe jakie mial plany... moze poprostu nie chcial sie widziec.

jesli nie odezwie sie do srody zadzwonie. i co powiem... moze: "mam rozumiec, ze juz koniec z nami" cos takiego. nie chce konczyc tego bez slow... niech powie tak poznalem kogos tak znudzilo mi sie juz bycie w zwiazku itp. ale tak nic nie mowic to jest najgorsze...
Wiesz ja bym mimo wszystko na prawdę na razie sama z nim kontaktu nie szukała.
Może on ma teraz jakiś stresujący okres w pracy?
Nie mówię,że to go usprawiedliwia po prostu czasem jest tak ,że jest inaczej niż nam się wydaje...
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 15:06   #2277
witaminka
Rozeznanie
 
Avatar witaminka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 568
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

rozum mi mowi, nie powinnam dzwonic niech "spada" ale serce....
__________________
- wiesz które rany goją sie najdłużej?
- te po szczęściu ...
witaminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 15:17   #2278
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
rozum mi mowi, nie powinnam dzwonic niech "spada" ale serce....
Tylko zastanów się czy na pewno chcesz dzwonić.
Jesli on na prawdę ma teraz gorszy okres, dużo mu się na głowę zwaliło to wasza rozmowa może Ciebie nie usatysfakcjonować.

Ja bym mimo wszystko jednak dała mu czas, niech się ogarnie.
Ewentualnie bym mu napisała,że nie podoba Ci się jego zachowanie i ma tak więcej nie robić.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 15:37   #2279
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez witaminka Pokaż wiadomość
na pewno praca, ale przeciez jej nie zmieni... moze faktycznie nie potrzebnie mowilam o spotkaniu pol tygodnia .. ale tesknilam caly tydzien w pracy myslalam co bdziemy robic ciekawe jakie mial plany... moze poprostu nie chcial sie widziec.
Ale dlaczego nie chciał się spotkać? Bo z tego, co zrozumiałam długo się nie widzieliście. Nie rozumiem tego...
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 16:01   #2280
witaminka
Rozeznanie
 
Avatar witaminka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 568
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

nie widzielismy sie tydzien. a ostani raz lezelismy jak normalna para przed tv dokladnie 10 listopada i wtedy zobaczylam ze juz cos jest nie tak. ale sfochowalam sie ze nie chce sie przytulac itp. i zaraz zrobil sie normalny. tydzien temu tez nie odbieralam tel bo nie slyszalam to dzwonil 3 razy pod rząd i czemu nie odbieram. wiec dziwne zeby mial az takie wahania nastroju ? w zeszlym tyg jeszcze normalnie pisal. 2 tyg prawie ja sie odzywalam i mu mowie ze jakis dziwny jestes i czy chce mi cos powiedziec a on zebym ne szukala dziury w calym i rano na drugi dzien zaraz dzwonil o 10 jak kiedys. i znow bylo ok i od środy znow to samo ... dystans
__________________
- wiesz które rany goją sie najdłużej?
- te po szczęściu ...
witaminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-06 16:23:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.