Już nas prześladuje jesienna zmora i uświadamia nas, że już na botki pora! cz. 74

[Monikaaa_19]

Napisane przez figa84

no może i wieszają psy, ale ja lubie zapachy, które nie każdemu przypadają do gustu.... jest jeszcze jedna sprawa - miałam kiedyś perfumy, które w perwszym momencie pachniały pięknie, ale po około pół h na skórze zaczynały śmierdzieć, było tak u mnie, u mojej siostry i mamy i 2 koleżanek. 3 koleżanka psikneła i zapomniałyśmy... wchodzi po jakimś czasie do pokoju a tu piękna woń - flaszka u niej została
ten od Wani wziełam, bo wydawał się neutralny, ten od Ciebie bo mi się takiego chciało i pachnie jak sobie wyobrazilam to teraz pora na coś bardziej ekstremalnego

a ja się zawsze spóźnię na jakąś fajną rozbiórkę
w sumie ostatnio załapałam się na jedną i zapach dotarł w piątek, ale średnio jestem z niego zadowolona, nie śmierdzi, ale nie nie powala.. więc zużyję bo mój organizm nie odrzuca go z niektórymi zapachami mam tak, że jak się popsikam to mnie potem głowa boli i mi niedobrze kiedyś sie tak wyszykowałam do pracy wzięłam sobie w Sephorze jakąś próbkę i postanowiłam ją wypróbować na skórze (bo zapach na papierku mi odpowiadał), ale jak się nim popsikałam ......... cały dzień w pracy chodziłam z bólem głowy i bolącym żołądkiem jak przyszłam do domu to wzięłam od razu prysznic i mi przeszło

[sanndras]

[Monikaaa_19]

sanndras jak wieczór panieński?

[ania230]

[sanndras]

wieczór panieński super, poza różnymi epizodami pod koniec, kiedy mój już eks TŻ wpadł totalnie pijany do klubu i narobił mi takiego rabanu i obciachu, że szok....

[Monikaaa_19]

Napisane przez sanndras

wieczór panieński super, poza różnymi epizodami pod koniec, kiedy mój już eks TŻ wpadł totalnie pijany do klubu i narobił mi takiego rabanu i obciachu, że szok....

facetom się nie powinno dawać alkoholu

Trzymasz się?

[ania230]

Napisane przez sanndras

wieczór panieński super, poza różnymi epizodami pod koniec, kiedy mój już eks TŻ wpadł totalnie pijany do klubu i narobił mi takiego rabanu i obciachu, że szok....

a skad on tam sie wziol ?

[sanndras]

Trzymam się, muszę, teraz już w pracy jestem. On miał być na kawalerskim, na który nie miał iść, bo niby po pracy zmęczony i nie miał ochoty na imprezę, a tu tymczasem spotkał się z jakimiś kolegami, których nie znam, schlał totalnie, do tego najarał i przyszedł do mnie do klubu, nie mógł przeżyć, że nie może mnie kontrolować, że dobrze się bawię z dziewczynami... Sam mnie wyciągnął z klubu i powiedział, że mamy się rozstać, bo on nie da się tak traktować- czytaj zostawiać sam w domu, kiedy ja ORGANIZUJĘ wieczór panieński, on nie mógł tego zrozumieć, chciał mnie wsadzić w taxi żebym pojechała z nim do domu... nienormalny jakiś... teraz mnie męczy o szansę, kiedy to już by była 3 w ciągu 6 miesięcy, już pomijając fakt, że w samym tym miesiącu odwaliło mu już kilka razy i spił się tak, że o matkoo... Mało tego to wszystko to niby znowu moja wina, bo on taki idealny, więc nie wytrzymałam i powiedziałam dość. Chłopak 30 lat, a zachowuje się gorzej niż nastolatek....

[darejka]

sperka dzięki za baleriny, dziś doszły

[Kruche Ciastko]

Napisane przez speare

no ba




takie rzeczy najlepiej na pw Ciachu

To ide meczyc Mortish Nie chcialam, zeby mnie ofukala, ze jej leb zawracam

Oo, Czoko malinka wrocila

[sanndras]

a jakiś czas temu też byłam na panieńskim i miałam 20 nieodebranych połączeń i chyba z 15 smsów, a on nie przespał całej nocy, bo niby się o mnie tak martwił... a to logiczne, że skoro jestem na panieńskim to nie siedzę z tel w ręku i nie melduję się co chwile... a on wiedział wszystko: gdzie idę, z kim, że nie będę mieć zasięgu zapewne i że w domu będę pewnie koło 5

[Kruche Ciastko]

Napisane przez sanndras

Trzymam się, muszę, teraz już w pracy jestem. On miał być na kawalerskim, na który nie miał iść, bo niby po pracy zmęczony i nie miał ochoty na imprezę, a tu tymczasem spotkał się z jakimiś kolegami, których nie znam, schlał totalnie, do tego najarał i przyszedł do mnie do klubu, nie mógł przeżyć, że nie może mnie kontrolować, że dobrze się bawię z dziewczynami... Sam mnie wyciągnął z klubu i powiedział, że mamy się rozstać, bo on nie da się tak traktować- czytaj zostawiać sam w domu, kiedy ja ORGANIZUJĘ wieczór panieński, on nie mógł tego zrozumieć, chciał mnie wsadzić w taxi żebym pojechała z nim do domu... nienormalny jakiś... teraz mnie męczy o szansę, kiedy to już by była 3 w ciągu 6 miesięcy, już pomijając fakt, że w samym tym miesiącu odwaliło mu już kilka razy i spił się tak, że o matkoo... Mało tego to wszystko to niby znowu moja wina, bo on taki idealny, więc nie wytrzymałam i powiedziałam dość. Chłopak 30 lat, a zachowuje się gorzej niż nastolatek....

Trzymaj sie tam, a jego poslij w diably, bo najchetnij to by Ci cale zycie konrolowal i ciezko bedzie to zmienic...

[Goffka]

Mortish miała wysłac Pw w sprawie snikersów ale nie wysyłała????? Cz Tylko ja i Mała Mi nie dostałam

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez sanndras

a jakiś czas temu też byłam na panieńskim i miałam 20 nieodebranych połączeń i chyba z 15 smsów, a on nie przespał całej nocy, bo niby się o mnie tak martwił... a to logiczne, że skoro jestem na panieńskim to nie siedzę z tel w ręku i nie melduję się co chwile... a on wiedział wszystko: gdzie idę, z kim, że nie będę mieć zasięgu zapewne i że w domu będę pewnie koło 5

nie wytrzymałabym z nim
Nie ścierpie jak mnie ktos stara się trzymać krótko
a 30 lat to powinien jakos zachowywać sie w miare rozsadnie a nie chlac , jarać i czepiać jescze
A ile czasu razem byliście ogolnie?

[Monikaaa_19]

Napisane przez sanndras

Trzymam się, muszę, teraz już w pracy jestem. On miał być na kawalerskim, na który nie miał iść, bo niby po pracy zmęczony i nie miał ochoty na imprezę, a tu tymczasem spotkał się z jakimiś kolegami, których nie znam, schlał totalnie, do tego najarał i przyszedł do mnie do klubu, nie mógł przeżyć, że nie może mnie kontrolować, że dobrze się bawię z dziewczynami... Sam mnie wyciągnął z klubu i powiedział, że mamy się rozstać, bo on nie da się tak traktować- czytaj zostawiać sam w domu, kiedy ja ORGANIZUJĘ wieczór panieński, on nie mógł tego zrozumieć, chciał mnie wsadzić w taxi żebym pojechała z nim do domu... nienormalny jakiś... teraz mnie męczy o szansę, kiedy to już by była 3 w ciągu 6 miesięcy, już pomijając fakt, że w samym tym miesiącu odwaliło mu już kilka razy i spił się tak, że o matkoo... Mało tego to wszystko to niby znowu moja wina, bo on taki idealny, więc nie wytrzymałam i powiedziałam dość. Chłopak 30 lat, a zachowuje się gorzej niż nastolatek....

Napisane przez sanndras

a jakiś czas temu też byłam na panieńskim i miałam 20 nieodebranych połączeń i chyba z 15 smsów, a on nie przespał całej nocy, bo niby się o mnie tak martwił... a to logiczne, że skoro jestem na panieńskim to nie siedzę z tel w ręku i nie melduję się co chwile... a on wiedział wszystko: gdzie idę, z kim, że nie będę mieć zasięgu zapewne i że w domu będę pewnie koło 5

masakra ... jak koleś ma Ci takie numery odwalać to może faktycznie niech lepiej jest sam bo przynajmniej nie psuje zdrowia i nerwów Tobie... a z drugiej strony może on ma jakiś problem z alko skoro mówisz, że już się schlał, któryś raz w tym miesiącu... Potem by coś poważnego z tego było, a z kolesia by się zrobił zazdrosny alkoholik
Dasz radę teraz Cię pewnie będzie dręczył przez kilka tygodni, ale skoro dał Ci już próbkę swoich możliwości to myślę, że nie warto się w coś takiego pakować (to jest moje subiektywne zdanie )

to jest przerażające, że koleś w tym wieku się tak zachowuje

[ania230]

[sanndras]

My jesteśmy ze sobą dokładnie 6 miesięcy. Teraz do mnie wydzwania, że on się zmieni itd... ale to już mi obiecał wcześniej i nic się nie zmieniło... On ma jakąś potrzebę popisywania się przed znajomymi ile to on nie ma kasy, ile to on może wypić... oczywiście zgubił sporo kasy...

[biala_bula]

oj sandrass wspolczuje takiego wieczoru panienskiego trzymaj sie od tego typa z daleka, za bardzo zaborczy jest!!!

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez sanndras

My jesteśmy ze sobą dokładnie 6 miesięcy. Teraz do mnie wydzwania, że on się zmieni itd... ale to już mi obiecał wcześniej i nic się nie zmieniło... On ma jakąś potrzebę popisywania się przed znajomymi ile to on nie ma kasy, ile to on może wypić... oczywiście zgubił sporo kasy...

zawsze tak mowia, ze sie zmiania, a sie zmieniaja, bedzie fajnie na pare dni, a potem jak znow bedzie jakas impreza bez niego to znow sie zacznie

[Goffka]

Napisane przez sanndras

My jesteśmy ze sobą dokładnie 6 miesięcy. Teraz do mnie wydzwania, że on się zmieni itd... ale to już mi obiecał wcześniej i nic się nie zmieniło... On ma jakąś potrzebę popisywania się przed znajomymi ile to on nie ma kasy, ile to on może wypić... oczywiście zgubił sporo kasy...

6 miesiecy i tyle razy juz sie rozchodzilisc???? szoook on nie jest wart wogole
ja po 11 latach ani razu sie nie rozeszłam a klocilismy sie tylke razy co palców na jednej ręce
Wiec ja bym sobie go darowała bo nic dobrego z tego nie bedziesz miała poza nerwami i łzami

[Monikaaa_19]

Napisane przez sanndras

My jesteśmy ze sobą dokładnie 6 miesięcy. Teraz do mnie wydzwania, że on się zmieni itd... ale to już mi obiecał wcześniej i nic się nie zmieniło... On ma jakąś potrzebę popisywania się przed znajomymi ile to on nie ma kasy, ile to on może wypić... oczywiście zgubił sporo kasy...

Dobrze zrobiłaś, że powiedziałaś dość nie ma sensu tego ciągnąć na siłe

[Plotkaraaa]

[sanndras]

Dziękuję dziewczyny, naprawdę mi pomogłyście, bo już sama nie wiedziałam, co robić, a on naciska i naciska na kolejną szansę... Już zaczynałam myśleć, że to może ze mną coś nie tak... że jakaś nieczuła albo coś...

[justa_l]

wstac czy nie wstac oto jest pytanie

[Monikaaa_19]

Napisane przez sanndras

Dziękuję dziewczyny, naprawdę mi pomogłyście, bo już sama nie wiedziałam, co robić, a on naciska i naciska na kolejną szansę... Już zaczynałam myśleć, że to może ze mną coś nie tak... że jakaś nieczuła albo coś...

nawet tak nie myśl z kolesiem jest coś bardzo nie tak z Tobą jest wszystko jak najbardziej w porządku

Napisane przez justa_l

wstac czy nie wstac oto jest pytanie

Justa jestem nieogar ja jednak jade do Katowice za tydzień w środę pomyliły mi się tygodnie

[Kruche Ciastko]

Napisane przez sanndras

Dziękuję dziewczyny, naprawdę mi pomogłyście, bo już sama nie wiedziałam, co robić, a on naciska i naciska na kolejną szansę... Już zaczynałam myśleć, że to może ze mną coś nie tak... że jakaś nieczuła albo coś...

Nie zartuj jesli jest tak, jak mowisz, czyli, ze dalas mu juz 2 czy 3 szanse, a facet tak sie zachowuje, to co tu wiecej mowic?
Do mnie najbardziej przemawia fakt, ze koles ma 30 lat, a nie 20, wiec nie mozna zalic jego zachowania na niedojrzalosc.
Oraz bylabym w stanie zrozumiec jakas jego zazdrosc czy zaborczoc, gdyby do tej knajpy przyjechal trzezwy - wtedy ok.. jest zaborczy, ale ewidentnie wynika to z jo natury i moze da sie cos z tym zrobic, a jak on wpada pijany, nacpany i sie awanturuje to dla mnie to jest druga w dol z kims takim byc

[Svinecka]

maly mi dal pospac do 10

a teraz nie wiem co ze soba zrobic

[biala_bula]

Napisane przez sanndras

Dziękuję dziewczyny, naprawdę mi pomogłyście, bo już sama nie wiedziałam, co robić, a on naciska i naciska na kolejną szansę... Już zaczynałam myśleć, że to może ze mną coś nie tak... że jakaś nieczuła albo coś...

daj sobie z nim spokoj, bo to nie ma sensu dobrze zrobilas!!

[Goffka]

Napisane przez Svinecka

maly mi dal pospac do 10

a teraz nie wiem co ze soba zrobic

sprawdzic wpłaty i jechac po karmelowe butki

a pozniej otowrzyc coś mega

Svi a wiadomo coś na temat kaloszków??

[Choco_]

Napisane przez Kruche Ciastko

Oo, Czoko malinka wrocila

[Goffka]

Napisane przez sanndras

Dziękuję dziewczyny, naprawdę mi pomogłyście, bo już sama nie wiedziałam, co robić, a on naciska i naciska na kolejną szansę... Już zaczynałam myśleć, że to może ze mną coś nie tak... że jakaś nieczuła albo coś...

Olać go ciepłym m...
Nie był tym jednym jedynym

[Kruche Ciastko]

Goffka, 11 lat, ale staz